Wszystko, co chcecie wiedzieć a nie macie kogo zapytać, cz. 46

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez Vivienne

Dziś byłam w jednym z banków i jest możliwość sześciomiesięcznej karencji, same odsetki, także odetchnęłam z ulgą.
Nie wiem czy Cię dobrze zrozumiałam, ale kredytu na remont nie planuje, tylko na mieszkanie/ew garaż, choć się okazuje, że to nie ma znaczenia i garaż mogę uwzględnić w całości (ogólnie moj wkład własny pokrywałby garaż i miejsce parkingowe, notabene drogie jak diabli jak na moja miejscowość).
W przypadku pierwszego mieszkania nie mam juz prowizji za wcześniejszą spłatę, kredyt też raczej nie wpłynie na zdolność kredytową (nie był jakiś spory).

Ale... Wysokość raty mnie zaskoczyła, wydaje mi się, że wcześniej miałam lepsze warunki... Nie miałam dziś czasu tego analizować, mam nad czym myśleć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

miałam kredyt na zakup i remont mieszkania i dlatego miałam karencję w spłacie kapitału. Może masz propozycję innego produktu. Przemyśl skredytowanie zakupu i remontu (czy wykończenia) mieszkania bo nie wiadomo kiedy sprzedasz mieszkanie w którym mieszkasz obecnie i czy do czasu wyprowadzki wykończysz nowo zakupione mieszkanie.

Negocjuj przedterminową spłatę w nowej transakcji - sprzedasz stare mieszkanie i spłacisz jednorazowo część nowego kredytu.

Nie znam obecnych parametrów - ja skredytowałam się 6 lat temu i miałam bardzo dobre warunki.
zazdroszczę garażu, my mamy miejsce parkingowe

---------- Dopisano o 19:58 ---------- Poprzedni post napisano o 19:55 ----------

Napisane przez ama09

Co kupujecie swoim facetom na dzien chlopaka? szukam jakiegoś pomysłu inspiracji

ciasto albo słodycze może tort.

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez ama09

Co kupujecie swoim facetom na dzien chlopaka? szukam jakiegoś pomysłu inspiracji

Mój dostał już lampki do samochodu do drzwi
A w zeszłych latach: kratę piwa (każde inne), kluczyki ze śrubokrętami, jakiś zapach itp. Nic drogiego raczej.

[kaledonia]

Napisane przez lisnov

Piękne, ale ceny za wysokie dla mnie. Zwłaszcza, że ja wszystko gubię
gdyby to bylo na bardzo dlugie lata to tak :/

Ja kupuję na przecenach ( od 60 zł )
W Lokaah mają też fajne dodatki, ale nie pamiętam czy jedwab też. Kupowałam u nich wełniane szale w zeszłym sezonie, super są i cenowo ok.
https://lokaah.pl/nasze-sklepy/

[Adrianna_8]

Weszłam dzisiaj na konto i zobaczyłam, że mam więcej kasy niż powinnam. Wchodzę w historię i widzę, że 4 płatności kartą "wróciły" i są oznaczone jako "zwrot transakcji karta debetową". Są to płatności z 3 różnych miejsc. Ktoś był w takiej sytuacji? To błąd banku?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mabi27]

Napisane przez lisnov

Gdzie można kupić niedrogo chustkę? Taką z niecały metr kwadratowy - na zimę do zawinięcia pod szyję. Chciałam jedwab, ale ceny na alle powalają. Może w second handzie? Albo kupie sam materiał (jak znajdę ładny) i obszyję.

Kupiłam niedawno dwie świetne rzeczy z jedwabiu w ciuchlandzie po zł za sztukę, mama mi przerabia na szale.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kocurasek]

Napisane przez Adrianna_8

Weszłam dzisiaj na konto i zobaczyłam, że mam więcej kasy niż powinnam. Wchodzę w historię i widzę, że 4 płatności kartą "wróciły" i są oznaczone jako "zwrot transakcji karta debetową". Są to płatności z 3 różnych miejsc. Ktoś był w takiej sytuacji? To błąd banku?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

W jakim banku? Ja miałam ostatnio taka sytuacje ale zatytuowaną „zwrot należnych odsetek” i to spory zwrot jak na odsetki.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Vivienne]

Teraz np pekao po kontroli ma akcje, że zwraca prowizje za kilka lat za transakcje z bankomatów euronetu, może o to chodzi, może inne banki też mają takie akcje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Adrianna_8]

Napisane przez Kocurasek

W jakim banku? Ja miałam ostatnio taka sytuacje ale zatytuowaną „zwrot należnych odsetek” i to spory zwrot jak na odsetki.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

T-Mobile.

Nie wiem, czy to odsetki... Wątpię, bo idealnie odpowiadają kwotom, które wydawałam dwa dni temu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Shevya]

Napisane przez Finlora

Z tym moczeniem to chyba bardziej chodziło o to, że podczas spłukiwania włosów mogą dostać się resztki szamponu albo że np podczas mycia twarzy przejeżdża się dłońmi po oczach (nie umiem myć twarzy tylko ochlapując twarz).
Chodzą za mną te rzęsy i pewnie jak nie spróbuję to się nie dowiem. Boję się jeszcze jednego - że będzie tak jak z paznokciami - jak raz spróbuję to nie będę chciała przestać

To jeszcze ja się wypowiem Mimo, że ciężko było mi się przyzwyczaić do rzęs (jak na moje były za długie i rozmiar niezbyt dobrze dobrany) i spania inaczej, to jednak był to dla mnie komfort większy niż makijaż (a uwielbiam mieć eyeliner i ciężko mi było bez niego):

- po przedłużaniu skończyłam z większą ilością rzęs, niż miałam na początku (a i tak miałam sporo). Nie wiem jakim cudem, ale chyba właśnie dlatego, że ich nie tarłam - a przy demakijażu z tuszu do rzęs chcąc nie chcąc będę musiała je potrzeć, więc coś zawsze poleci. Plus uwielbiam 'babrać się w oku' jak mnie coś uwiera, a potem zdziwko, że rzęsy wypadają

- gdy zaczęło być widać ubytki (po ok 4tyg) to na nowo zaczęłam używać eyelinera i te brakujące rzęsy jakoś bardzo nie odstraszały

- widok twarzy z rana był przyjemniejszy i w końcu nie wyglądałam na chorą + nie używałam podkładu tylko ewentualnie puder, a jak brakowało czasu to sam krem, więc rano i wieczorem miałam mniej do roboty. Ale ja też nie bawię się w cienie i inne duperele tak na co dzień, mój makijaż zawsze jest prosty i szybki

- po 48h już można rzęsy moczyć; byłam też nad morzem i nic im się nie stało po kontakcie ze słoną wodą

Ja zrobiłabym od nowa, bo wkurza mnie już bawienie się w tusz i eyeliner (chociaż efekt eyelinera uwielbiam), tracę tylko czas rano. Ale z drugiej strony nie wiem do kogo iść, bo ostatnia (i pierwsza zarazem) kobieta kiepsko mi dobrała ich długość, a nie chcę skończyć z czymś, co ma połowa instalasek - interesuje mnie efekt jak najbardziej naturalny Także polecam wypróbować na sobie i być zdecydowanym co do osoby, która ma te rzęsy robić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Finlora]

Napisane przez Shevya

To jeszcze ja się wypowiem Mimo, że ciężko było mi się przyzwyczaić do rzęs (jak na moje były za długie i rozmiar niezbyt dobrze dobrany) i spania inaczej, to jednak był to dla mnie komfort większy niż makijaż (a uwielbiam mieć eyeliner i ciężko mi było bez niego):

- po przedłużaniu skończyłam z większą ilością rzęs, niż miałam na początku (a i tak miałam sporo). Nie wiem jakim cudem, ale chyba właśnie dlatego, że ich nie tarłam - a przy demakijażu z tuszu do rzęs chcąc nie chcąc będę musiała je potrzeć, więc coś zawsze poleci. Plus uwielbiam 'babrać się w oku' jak mnie coś uwiera, a potem zdziwko, że rzęsy wypadają

- gdy zaczęło być widać ubytki (po ok 4tyg) to na nowo zaczęłam używać eyelinera i te brakujące rzęsy jakoś bardzo nie odstraszały

- widok twarzy z rana był przyjemniejszy i w końcu nie wyglądałam na chorą + nie używałam podkładu tylko ewentualnie puder, a jak brakowało czasu to sam krem, więc rano i wieczorem miałam mniej do roboty. Ale ja też nie bawię się w cienie i inne duperele tak na co dzień, mój makijaż zawsze jest prosty i szybki

- po 48h już można rzęsy moczyć; byłam też nad morzem i nic im się nie stało po kontakcie ze słoną wodą

Ja zrobiłabym od nowa, bo wkurza mnie już bawienie się w tusz i eyeliner (chociaż efekt eyelinera uwielbiam), tracę tylko czas rano. Ale z drugiej strony nie wiem do kogo iść, bo ostatnia (i pierwsza zarazem) kobieta kiepsko mi dobrała ich długość, a nie chcę skończyć z czymś, co ma połowa instalasek - interesuje mnie efekt jak najbardziej naturalny Także polecam wypróbować na sobie i być zdecydowanym co do osoby, która ma te rzęsy robić.

A w jaki sposób spałaś? Ja nie umiem spać na plecach, bo mnie bolą, zawsze śpię na boku.

Co do makijażu - eyelinera nie używam bo nie umiem rysować kresek ale cienie mam codziennie, bo lubię i nie chciałabym z nich rezygnować.

Swoje rzęsy mam dosyć długie więc myślę, że taka długość by mi odpowiadała i jeśli już to chciałabym je zagęścić. Bo nawet teraz jak na nie patrzę to sobie myślę, że co z tego, że są długie jak sa rzadkie i przez to nawet tusz nie daje takiego efektu. I też bym chciała naturalny efekt, wachlarz, ale naturalny, a nie takie, które z kilometra wołają, że są sztuczne.

No i jeszcze cena mnie odstrasza, bo jak pomyślę, że miałabym tyle wydawać co 3-4 tygodnie... Już 6 dych za paznokcie co 3 tygodnie to jakiś tam wydatek.

[Linka25]

[1=788bb1639a979260fb00534 6e9120b060466cef5;8590919 1]Macie pomysł do czego nosić czarne kryjące rajstopy z połyskiem? Materiał przypomina satynę, naciągnięty na nogi wygląda nawet trochę jak lateks, skóra, coś takiego. Pomierzyłam z różnymi kieckami z szafy i nie pasują mi do niczego, a podobno były drogie to i szkoda wyrzucać [/QUOTE]
Spodniaca/ sukienka - krótka, raczej przy ciele, matowa. W stonowanym kolorze, a najlepiej czarna. Buty plaskie (do 3-5 cm obcas), botki.
Sweter, albo ramoneska albo cos dluzszego?
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Shevya]

Napisane przez Finlora

A w jaki sposób spałaś? Ja nie umiem spać na plecach, bo mnie bolą, zawsze śpię na boku.

Co do makijażu - eyelinera nie używam bo nie umiem rysować kresek ale cienie mam codziennie, bo lubię i nie chciałabym z nich rezygnować.

Swoje rzęsy mam dosyć długie więc myślę, że taka długość by mi odpowiadała i jeśli już to chciałabym je zagęścić. Bo nawet teraz jak na nie patrzę to sobie myślę, że co z tego, że są długie jak sa rzadkie i przez to nawet tusz nie daje takiego efektu. I też bym chciała naturalny efekt, wachlarz, ale naturalny, a nie takie, które z kilometra wołają, że są sztuczne.

No i jeszcze cena mnie odstrasza, bo jak pomyślę, że miałabym tyle wydawać co 3-4 tygodnie... Już 6 dych za paznokcie co 3 tygodnie to jakiś tam wydatek.

Na początku na plecach, ale dla mnie to też mordęga, bo ciężko było nawet zasnąć. Później starałam się jakoś układać na (semi-) boku, ale wciąż tak żeby twarz nie była w poduszce (to naprawdę wygina naturalne rzęsy, aż się zdziwiłam że je tak wbiło w kąt oka). Teraz śpię jakkolwiek z własnymi, ale wiem, że i na plecach dam radę jak będzie trzeba. Tylko tak w sumie to w nocy się nie da kontrolować jak się śpi, więc kwestia szczęścia. Mi przedłużane leciały najbardziej wtedy, jak zasypiałam/budziłam się z twarzą wtuloną w ex, teraz już tego problemu by nie było

Jaka cena jest u Ciebie w mieście?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Finlora]

Napisane przez Shevya

Na początku na plecach, ale dla mnie to też mordęga, bo ciężko było nawet zasnąć. Później starałam się jakoś układać na (semi-) boku, ale wciąż tak żeby twarz nie była w poduszce (to naprawdę wygina naturalne rzęsy, aż się zdziwiłam że je tak wbiło w kąt oka). Teraz śpię jakkolwiek z własnymi, ale wiem, że i na plecach dam radę jak będzie trzeba. Tylko tak w sumie to w nocy się nie da kontrolować jak się śpi, więc kwestia szczęścia. Mi przedłużane leciały najbardziej wtedy, jak zasypiałam/budziłam się z twarzą wtuloną w ex, teraz już tego problemu by nie było

Jaka cena jest u Ciebie w mieście?

160-180 za założenie, 120 za uzupełnienie. No chyba, że chciałabym robić u właścicielki, która jest mistrzynią świata, to wtedy 250 za założenie.

Takie rzęsy mam moje własne (pomalowane Volume Lashes Feline).

[malootka]

Napisane przez Finlora

Takie rzęsy mam moje własne (pomalowane Volume Lashes Feline).

potwierdzam, długość jest rewelacyjna moje po potraktowaniu tuszem w życiu by tak dobrze nie wyglądały.

Zabijcie mnie, ale ja zakładałam i uzupełniałam rzęsy za... 60 zł. To była taka letnia promocja, normalnie kosztowały 120.
Pełnej ceny bym nie płaciła, a szczególnie 200zł, masz rację z tym, że łatwo się wciągnąć. Więc mój budżet za bardzo by na tym ucierpiał.

[Vivienne]

Napisane przez Finlora

A w jaki sposób spałaś? Ja nie umiem spać na plecach, bo mnie bolą, zawsze śpię na boku.

Co do makijażu - eyelinera nie używam bo nie umiem rysować kresek ale cienie mam codziennie, bo lubię i nie chciałabym z nich rezygnować.

Swoje rzęsy mam dosyć długie więc myślę, że taka długość by mi odpowiadała i jeśli już to chciałabym je zagęścić. Bo nawet teraz jak na nie patrzę to sobie myślę, że co z tego, że są długie jak sa rzadkie i przez to nawet tusz nie daje takiego efektu. I też bym chciała naturalny efekt, wachlarz, ale naturalny, a nie takie, które z kilometra wołają, że są sztuczne.

No i jeszcze cena mnie odstrasza, bo jak pomyślę, że miałabym tyle wydawać co 3-4 tygodnie... Już 6 dych za paznokcie co 3 tygodnie to jakiś tam wydatek.

Jeśli chcesz naturalny efekt, weź 2d, ale cieniutkie. 1:1 są grubsze i wg mnie szybciej widać ubytki. A 2d dodaja objętości.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[khloe]

Napisane przez Finlora

160-180 za założenie, 120 za uzupełnienie. No chyba, że chciałabym robić u właścicielki, która jest mistrzynią świata, to wtedy 250 za założenie.

Takie rzęsy mam moje własne (pomalowane Volume Lashes Feline).

Na twoim miejscu w ogóle bym nie grzebała z tymi rzęsami, twoje są bardzo ładne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Dla mnie rzęsy to była tragedia. Siostra mi napisała na fb, że "nasz salon" obok domu ogłosił na fb, że poszukuje modelki na rzęsy i żebym poszła i spróbowała.
A dajta spokój. 5h leżałam. Oczu otworzyć nie można. Ja lubię spać, leżeć i nic nie robić, ale bez przesady.
Poza tym efekt i tak nie jest jakiś wow. Nikt szczerze mówiąc nie zauważył, że mam rzęsy - miałam 1:1.
Jak ich dotykałam to czułam tę sztuczność.
Nie wyglądały źle. Były robione przez stażystkę pod okiem jednej z najlepszych "rzęsistek" w mieście. I to nie pierwsza byłam a ostatnia pod koniec stażu tej dziewczyny.
Nie wyglądały te rzęsy sztucznie czy coś, ale w dotyku jednak były sztuczne.
Cały czas je czułam na rzęsach.
Efektu wizualnego żadnego poza delikatnym zagęszczeniem.
Codziennie miałam jakąś rzęsę na płatku, policzku czy coś.
Codziennie pchałam do oczu paluchy, bo mnie wnerwiały.
Serio w życiu bym za to złotówki nie zapłaciła
Ale może mówię tak, bo moje naturalne rzęsy są w miarę ładne, długie, czarne i podkręcone

[Finlora]

Dzięki dziewczyny ☺

Napisane przez khloe

Na twoim miejscu w ogóle bym nie grzebała z tymi rzęsami, twoje są bardzo ładne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Cały czas mam wątpliwości. Wiem, że są całkiem ładne tylko denerwuje mnie to, że takie cienkie i rzadkie. Pisałam, że codziennie używam cieni - też dlatego, że gdybym tylko pomalowała rzęsy tuszem to przez to, że są długie a rzadkie to robią się takie pająki i oko wygląda dziwnie, tak łyso strasznie. Żaden tusz tego nie poprawi. Mam wrażenie, że już ładniej wyglądają krótsze a gęste.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[malootka]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;85917437]Dla mnie rzęsy to była tragedia. Siostra mi napisała na fb, że "nasz salon" obok domu ogłosił na fb, że poszukuje modelki na rzęsy i żebym poszła i spróbowała.
A dajta spokój. 5h leżałam. Oczu otworzyć nie można. Ja lubię spać, leżeć i nic nie robić, ale bez przesady.
Poza tym efekt i tak nie jest jakiś wow. Nikt szczerze mówiąc nie zauważył, że mam rzęsy - miałam 1:1.
Jak ich dotykałam to czułam tę sztuczność.
Nie wyglądały źle. Były robione przez stażystkę pod okiem jednej z najlepszych "rzęsistek" w mieście. I to nie pierwsza byłam a ostatnia pod koniec stażu tej dziewczyny.
Nie wyglądały te rzęsy sztucznie czy coś, ale w dotyku jednak były sztuczne.
Cały czas je czułam na rzęsach.
Efektu wizualnego żadnego poza delikatnym zagęszczeniem.
Codziennie miałam jakąś rzęsę na płatku, policzku czy coś.
Codziennie pchałam do oczu paluchy, bo mnie wnerwiały.
Serio w życiu bym za to złotówki nie zapłaciła
Ale może mówię tak, bo moje naturalne rzęsy są w miarę ładne, długie, czarne i podkręcone [/QUOTE]
U mnie to nigdy nie trwało 5h, max 2h. Kiepsko trafiłaś.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Napisane przez Vivienne

Jeśli chcesz naturalny efekt, weź 2d, ale cieniutkie. 1:1 są grubsze i wg mnie szybciej widać ubytki. A 2d dodaja objętości.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zgadzam się. 2d bardziej zagęszczą. W ogóle 1:1 dają najmniej naturalny efekt i wyglądają jak pajęcze nóżki..

[tinkerver2]

Dziewczyny, czy studia wliczają się do stażu pracy?
Ludzie mają kosmiczne wymagania... Min 3 lata doświadczenia w pracy, na 3 x 4 h pracy w tygodniu... I nie wiem, czy w ogóle składać cv, czy nie?

Zawsze wiem czego chcę, czasem po prostu chcę nie wiadomo czego.

[malootka]

Napisane przez tinkerver2

Dziewczyny, czy studia wliczają się do stażu pracy?
Ludzie mają kosmiczne wymagania... Min 3 lata doświadczenia w pracy, na 3 x 4 h pracy w tygodniu... I nie wiem, czy w ogóle składać cv, czy nie?

Zawsze wiem czego chcę, czasem po prostu chcę nie wiadomo czego.

Ukończone studia się wliczają do stażu pracy, ale w kontekście np. wymiarowania przysługującego urlopu. Jak piszą o doświadczeniu w ogłoszeniu, to raczej mają na myśli doświadczenie praktyczne, nabyte w pracy poza studiami.

Czasem warto wysłać CV nawet, jak się nie spełnia wszystkich wymagań. Często w ogłoszeniu przedstawiany jest profil kandydata idealnego, a w rzeczywistości zatrudniają osobę niespełniającą wszystkich wymagań.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Dagunia]

Napisane przez tinkerver2

Dziewczyny, czy studia wliczają się do stażu pracy?
Ludzie mają kosmiczne wymagania... Min 3 lata doświadczenia w pracy, na 3 x 4 h pracy w tygodniu... I nie wiem, czy w ogóle składać cv, czy nie?

Zawsze wiem czego chcę, czasem po prostu chcę nie wiadomo czego.

Nie wliczają. Doświadczenie to praca na takim samym/podobnym stanowisku.

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;85917559]Zgadzam się. 2d bardziej zagęszczą. W ogóle 1:1 dają najmniej naturalny efekt i wyglądają jak pajęcze nóżki..[/QUOTE]
U mnie nie dały żadnego w sumie efektu, ani pajęczych nóżek ani jakiegoś szczególnego zagęszczenia, które by widziało otoczenie

---------- Dopisano o 08:56 ---------- Poprzedni post napisano o 08:55 ----------

Napisane przez malootka

U mnie to nigdy nie trwało 5h, max 2h. Kiepsko trafiłaś.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

2h to też za długo dla takiego "efektu" jak dla mnie .

[Dagunia]

Napisane przez malootka

U mnie to nigdy nie trwało 5h, max 2h. Kiepsko trafiłaś.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zauważ, że kopnienta pisała o "modelce" czyli było szkolenie i na jej rzęsach kursantki się uczyły/szkoląca pokazywała. To normalne, że tyle trwa. Dlatego w zamian za poświęcony czas założenie rzęs jest darmowe.

[malootka]

Napisane przez Dagunia

Zauważ, że kopnienta pisała o "modelce" czyli było szkolenie i na jej rzęsach kursantki się uczyły/szkoląca pokazywała. To normalne, że tyle trwa. Dlatego w zamian za poświęcony czas założenie rzęs jest darmowe.

Zauważyłam miałam przygotowywane przez stażystki włosy i robione proste zabiegi (fakt, nie rzęsy), trwało dłużej niż zazwyczaj, ale nigdy nie kilkakrotnie dłużej. Jakbym wiedziała, że mam leżeć 5h bo tyle to zajmie, nie zdecydowałabym się. No ok, ale ja nigdy nie byłam modelką w zamian za bezpłatną usługę. Chciałam tylko przekazać Kopnientej, że 5h to nie jest standardowy czas wykonywania tego typu usługi.
Poza tym Kopnienta napisała, że ta pani kończyła kurs wobec czego powinna być teoretycznie bardziej niż mniej gotowa do zakładania rzęs samodzielnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ridja devojka]

Napisane przez Vivienne

Teraz np pekao po kontroli ma akcje, że zwraca prowizje za kilka lat za transakcje z bankomatów euronetu, może o to chodzi, może inne banki też mają takie akcje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

PKO BP? Jezu czekam na moje miliony w takim razie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Keket]

Napisane przez Kalindaa

Realizowałam dzisiaj receptę na tabletki antykoncepcyjne i dowiedziałam się o cudownej zmianie - na jedną receptę mogą teraz wydać tylko 4 opakowania.
Czy wszystkie apteki się tego trzymają czy jest szansa znaleźć takie, które wydadzą 6 opakowań?

Weź odpis w aptece.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Vivienne]

Napisane przez ridja devojka

PKO BP? Jezu czekam na moje miliony w takim razie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie PKO, tylko Pekao

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

Napisane przez tinkerver2

Dziewczyny, czy studia wliczają się do stażu pracy?
Ludzie mają kosmiczne wymagania... Min 3 lata doświadczenia w pracy, na 3 x 4 h pracy w tygodniu... I nie wiem, czy w ogóle składać cv, czy nie?

Nie wliczają
Chyba że możesz potwierdzić (papierologią) jakąś aktywność podczas tych studiów, która potwierdziłaby jakieś umiejętności, wtedy można podciągnąć to pod doświadczenie... ale i nie wszędzie taka magia przejdzie. Próbować można.

Na przykład agencja, która próbowała zwerbować mojego TŻ do jego pierwszej pracy (jeszcze podczas studiów), wpisała mu dwa lata doświadczenia w tworzeniu aplikacji na telefony. A on po prostu brał udział w takim jakby konkursie?, w którym za napisanie iluś tam aplikacji, które osiągną odpowiedzią popularność, rozdawali telefony. To nie była żadna praca, nie miał na to umowy, jedynie mógł się pochwalić szeregiem aplikacji dostępnych w sklepie.
Akurat pracodawca miał wymóg 2-letniego doświadczenia, praca miała polegać na tworzeniu aplikacji moblinej dla banku. Jego CV o dziwo przeszło, TŻ przeszedł jeszcze parę testów i tyle wystarczyło

Ja miałam trochę podobnie, podczas studiów miałam taki okres, gdy tworzyłam "logikę" pod różne programy dla pewnej firmy. Miałam z tego parę umów o przeniesienie praw autorskich majątkowych, też sobie to podpięłam pod doświadczenie