Wkurza mnie wszystko co zwiazane z seksem!!! czemu? :(

[alineczkaa]

Witam..
mam problem poniewaz od jakiegos czasu w ogole nie mam ochoty na seks a wszystko co z nim zwiazane mnie strasznie wkurza !!
Moze od poczatku, jestem z drugim facetem z ktorym wspolzyje i kochamy sie od ok 2 miesiecy.. Na poczatku bylam wiecznie na niego napalona i w ogole czesto i gesto chcialam sie z nim kochac i w ogole..
Z nim orgazm mialam tylko raz i to za naszym pierwszym razem.. Potem to dziala sie kompletna klapa ! On doslownie po mniej jak 5 minutach dochodzil, potem po dwoch takich razach jego "sprzet" robil sie miekki i nie bylo mozna juz z nim nic zrobic ;/;/ Podpowiedzialam mu jakie cwiczenia musi robic aby pomagaly (np. sciskanie czlonka gdy juz czuje ze dochodzi), musial sobie np 3 razy dziennie po pare razy walic konia i gdy czul ze dochodz, sciskal go i pzrestawalo mu sie chciec dojsc, tak wygladaly te cwiczenia i stosowal (cwiczyl) przez niecaly tydzien a potem koniec, olal to sobie totalnie !! i np podczas stosunku jest cos takiego: kochamy sie, raptem on czuje ze juz mu cos tam buzuje ale dalej sie kochamy ( a powinien go wyjac i odczekac ) potem raptem gwaltownie wyjmuje scisnie penisa to i tak dochodzi ;/ malo leci ale tak czy siak jego penis z kazdym razem mieknie.. w ogole naprawde nie mam ochoty sie z nim kochac bo tak jest za kazdym razem ;/ nawet jesli cos mi sie tam zachce pomysle jak by to wygladalo i juz mi sie odechciewa.. naprawde wole juz sama sobie dogadzac
Z moim ex przezylam pierwszy raz , a dochodzilam z nim prawie za kazdym razem, on to cwiczyl systematycznie bo tez mial problemy ale widac byllo ze mu zalezy a temu to mi sie zdaje ze on mysli tak "zrobie krotka minetke" , pobzykamy sie na tej pozycji za ktora moja dziecwzyna nie przepada ale co tam i poltem bedzie mily konniec..Dla mnie sie znuedzi to szajstwo i mowie zeby przestac... naprawde tak mysle chociaz on mowi inaczej ze stara sie, zmien iamy tez pozycje bo JA KARZE, i tylko na KROTKO , potem on mowi znowu chodz na ta moja tą konkretna..
Z drugiej strony szkoda mi go bo on uwielbia sie ze mna kochac, ma na mnie ochote a ja natomiast nie.. boje sie ze mnie rzuci przez to.. nie wiem moze jestem psychiczna.. w ogole wchodze na ten watek to mmnie polowa rzeczy wkurza, np watki typu " jak piescicie swojego faceta" i inne tego typu, nie obrazajcie sie kobietki tematy pewnie fajne lecz teraz nie dla mnie, jak moge czytac jak piescic swgo faceta jak on ma moje doznania, orgazmy gdzies i malo sie stara !!!!!
Aha biore tabletki ale nie piszcie mi ze to wina tabletek poniewaz tabletki nigdy nie byly powodem przez ktory odechcialo mi sie kochac a biore juz ponad rok z przerwa 1-2 miesieczna. Poprostu jak mi sie zachce sama sobie robie dobrze , mam orgazmy ile tylko dusza zapragnie i jest wspaniale...

pozdrawiam ZLA..

[Madaaa]

co ci poradzic........ z tego co piszesz to raczej wina faceta. Ludzie jakos sobie chyba radza w takich sytuacjach wiec wyjscie z sytuacji musi byc. Widac, ze chcesz z nim byc mimo niudanego seksu. Sprobuj znim opogadac szcezrze. Moze twoj bol zmobilizuje go.

[alineczkaa]

Uwierz mi duzo razy o tym juz z nim rozmawialam.. nie raz nawet mu to krzyczalam kiedy tak sobie dochodzil w reke wrrrr

[hedda]

a jego zdanie na ten temat? co Ci powiedział jak mu wykrzyczałaś to wszystko?
Ty się nie bój, że on Ciebie zostawi, bo to jemu jest dobrze, nie Tobie. Ja na jego miejscu zaczęłabym się obawiac, że to Ty podziękujesz za znajomość. Niech no się chłopak postara bo tylko frustracja się z tego rodzi
a może spokojnie i innym językiem do niego przemów

[alineczkaa]

Jak reguje jak wykrzykuje mu to ...
oczywiscie smutna minka obietnice ze sie poprawi... zawsze tak jest.. a potem po jego 3 orgazmach to ja musze go pocieszac...

[hedda]

No to brutalnie powiedz mu następnym razem, że najpierw Twój orgazm a poźniej niech on "korzysta" .
Może niech Ci zrobi minetkę przed stosunkiem jeśli inaczej nie może Cię doprowadzić.

[alineczkaa]

hedda to jest wlasnie niemozliwe.. jak wyzej wspomnialam ze kocha sie az do ostatniej chwili potem dziwi sie dziwi sie ze nie daje rady utrzymac i spuszcza sie w swoja reke.. moze i malo spermy wylatuje ale potem to juz mieknie i ja na orgazm z miekkim pysiorem nie mam szans... ehhh
czasami tesknie za seksem z bylym..

[hedda]

Tak, czytałam i właśnie masz być "BRUTALNA" i nieustępliwa bo on mi coś egoizmem zalatuje i albo go "przymusisz" do zadbania najpierw o Twoją przyjemność albo nadal lipa.
Ach te chłopaki-zwierzaki

[Vivienne]

Cóż, wygląda na to, ze jesteście niedopasowani seksualnie i każde z Was pragnie czegoś innego. Dla mnie seks to b.ważna część związku i nie wyobrażam sobie by być z kimś z kim seks nie sprawia żadnej przyjemności...

Ale skoro chcesz z nim być to musisz być egoistką- niech facet chociaż raz się postara (bo wina to leży chyba w braku jego starań...). Zgadzam się z Heddą, dopóki facet Cię nie zaspokoi oralnie, seksu nie będzie

EDIT: Hmm... ja bym proponowała wizytę u seksuologa, jakoś te niewytrwanie do końca stosunku mnie dziwi. Czy Ty jesteś jego pierwszą partnerką?

[biia]

trafiłaś na strasznego egoistę. a przytrzymaj go jak będzie chciał. niech zobaczy jak to fajnie tak bez przyjemności. albo zacznij z innej beczki. powiedz, że jestescie niedopasowani seksualnie i coś z tym trzeba zrobić bo tak nie zamierzasz zyc. przeciez to bardzo wazne aby wam obojgu było razem dobrze.

[Madaaa]

Napisane przez biia

trafiłaś na strasznego egoistę. a przytrzymaj go jak będzie chciał. niech zobaczy jak to fajnie tak bez przyjemności. albo zacznij z innej beczki. powiedz, że jestescie niedopasowani seksualnie i coś z tym trzeba zrobić bo tak nie zamierzasz zyc. przeciez to bardzo wazne aby wam obojgu było razem dobrze.

moze sie wystraszy ze od niego odejdziesz i zacznie sie starac

[alineczkaa]

Napisane przez Vivienne

Cóż, wygląda na to, ze jesteście niedopasowani seksualnie i każde z Was pragnie czegoś innego. Dla mnie seks to b.ważna część związku i nie wyobrażam sobie by być z kimś z kim seks nie sprawia żadnej przyjemności...

Ale skoro chcesz z nim być to musisz być egoistką- niech facet chociaż raz się postara (bo wina to leży chyba w braku jego starań...). Zgadzam się z Heddą, dopóki facet Cię nie zaspokoi oralnie, seksu nie będzie

EDIT: Hmm... ja bym proponowała wizytę u seksuologa, jakoś te niewytrwanie do końca stosunku mnie dziwi. Czy Ty jesteś jego pierwszą partnerką?

Nie wlasnie nie jestem jego pierwsza partnerka, wczesniej mial pare dziwczyn z ktorymi sie kochal ale mowil ze z nimi mogl dlugo zanim doszedl tylko ze ze mna ma tekie problemy.. nie wiem moze klamie chociaz ufam mu ( w koncu na tym polega zwiazek)

W kazdym badz razie dzisiaj zebralam w sobie cala zlosc i niezadowolenie i wygarnelam mu to..az moze za brutalnie po powiedzialam ze totalnie spiepszyl sprawe ze teraz mi sie nie chce
Ustalilismy ze znowu zacznie cwiczenia, bedzie czytal duzo wiadomosci na temat jak podniecic dziewczyne, co one najbardziej lubia, jak powinna wygladac wspaniala gra wstepna itd. , jesli juz bedzie sie czul gotowy na probe generalna sprobujemy znowu i albo bedzie wspaniale albo znowu kicha.. zobaczymy, ale jak teraz znowu zachowa sie egoistycznie to moim zdaniem nie bedzie po co to ciagnac bo jesli bedzie egoista podczas seksu to i w przyszlosci z innymi rzeczami, trzeba szukac odpowiedniego kandydata na meza..

pozdrawiam

[Madaaa]

Dziwne, ze niby z innymi mogl dluzej Chyba sciemnia chroniac swoja meska dumę. Ach ci faceci
to probujcie i daj znac jakie osiagneliscie efekty.

[Magdalena Dobrowolska]

A czy mozliwe jest, ze facet kiedyś mógł długo ale po prawie 3 letniej przerwie juz mu nie wychodzi?!

[Vivienne]

Napisane przez alineczkaa

Nie wlasnie nie jestem jego pierwsza partnerka, wczesniej mial pare dziwczyn z ktorymi sie kochal ale mowil ze z nimi mogl dlugo zanim doszedl tylko ze ze mna ma tekie problemy.. nie wiem moze klamie chociaz ufam mu ( w koncu na tym polega zwiazek)

W kazdym badz razie dzisiaj zebralam w sobie cala zlosc i niezadowolenie i wygarnelam mu to..az moze za brutalnie po powiedzialam ze totalnie spiepszyl sprawe ze teraz mi sie nie chce
Ustalilismy ze znowu zacznie cwiczenia, bedzie czytal duzo wiadomosci na temat jak podniecic dziewczyne, co one najbardziej lubia, jak powinna wygladac wspaniala gra wstepna itd. , jesli juz bedzie sie czul gotowy na probe generalna sprobujemy znowu i albo bedzie wspaniale albo znowu kicha.. zobaczymy, ale jak teraz znowu zachowa sie egoistycznie to moim zdaniem nie bedzie po co to ciagnac bo jesli bedzie egoista podczas seksu to i w przyszlosci z innymi rzeczami, trzeba szukac odpowiedniego kandydata na meza..

pozdrawiam

Myślę, że nie ma sensu by czytał. TY mu powiedz co lubisz, jak lubisz, co Ci sprawia przyjemność itp.

[irminek88]

Może niech Ci zrobi minetkę przed stosunkiem jeśli inaczej nie może Cię doprowadzić.[/quote]



ja nie potrafie dojsc kiedy on mnie caluje.. nie wiem dlaczego.. to jets przyjemne, ale czuje sie wtedy zrelaksowana, spokojna.. wiem, ze on bardzo chcialby mnie doprowadzic.. ja tez chcialabym poczuc jak to jest.. ale chyba nie jest mi to dane..


co do zbyt wczesnego wytrysku:
po 1 cwiczyc, po 2 sa prezerwatywy opozniajace wytrysk, po 3 moze powiedz mu wprost, ze Cie nie zaspokaja.. chyba jest zbyt przejety swoimi doznaniami.. a moze dzialasz na niego jak (sex)bomba!! co nie zmienia faktu, ze nie ejstes ustaysfakcjonowana..

hmm.. moze znasz jakas pozycje, w ktorej zawsze dochodzisz..? ja np taka mam.. i wtedy dochodze szybciej niz on.. i wlasciwie prawie wszystko wtedy zalezy ode mnie.. tyle, ze stalo sie to uzalezniajace i w tej chwili juz niemal szczytuje tylko w ten sposob..

[3a032fcd5bcbee239629acde3cc1a01c42f8ddce_607622724de4b]

to przez brak orgazmu;] brak orgazmu wkurza niemiłosiernie.

[Aśkun19]

A używacie też prezerwatyw(z tabletek wnioskuje że nie ale wolałam spytac;p)? Bo może on właśnie we wcześniejszych związkach używał prezerwatyw, a wtedy facet jest w stanie wytrzymac dłużej... No bo nie wiem jak to można jeszcze wytłumaczyc...

[ZapachNocy]

jak go będziesz tak stresować to w ogóle klapa z tego będzie ; brak erekcji i w ogóle :/

[sine.ira]

Napisane przez ZapachNocy

jak go będziesz tak stresować to w ogóle klapa z tego będzie ; brak erekcji i w ogóle :/

Dokładnie. Ja to się w ogóle dziwię, że on jeszcze nie spieprzył na koniec świata.
Jessuuu....jakby mnie tak w łóżku facet ciągle strofował, że mi coś nie wychodzi, wydzierał się na mnie, to wiałabym od niego na kilometr.

Czy celem seksu jest osiągnięcie orgazmu ZA WSZELKĄ CENĘ ?
Wyluzuj trochę kobito, nie kastruj faceta psychicznie to może się coś poprawi.

Aż mi żal tego gościa Na taką modlichę trafić..brrr....
Tak agresywnie i wulgarnie o tym wszystkim piszesz, że aż przeraża.
Tylko nie odgryź mu kiedyś czegoś w nerwach przypadkiem

[ZapachNocy]

Napisane przez sine.ira

Dokładnie. Ja to się w ogóle dziwię, że on jeszcze nie spieprzył na koniec świata.
Jessuuu....jakby mnie tak w łóżku facet ciągle strofował, że mi coś nie wychodzi, wydzierał się na mnie, to wiałabym od niego na kilometr.

Czy celem seksu jest osiągnięcie orgazmu ZA WSZELKĄ CENĘ ?
Wyluzuj trochę kobito, nie kastruj faceta psychicznie to może się coś poprawi.

Aż mi żal tego gościa Na taką modlichę trafić..brrr....
Tak agresywnie i wulgarnie o tym wszystkim piszesz, że aż przeraża.
Tylko nie odgryź mu kiedyś czegoś w nerwach przypadkiem

No dokładnie, on ma się uczyć najlepiej z netu jak jej sprawić przyjemność...a ona będzie stała nad nim z siekierą i czekała na orgazm...
A nie lepiej kupić wibrator i samej to zrobić? Skoro liczy się 100% spełnienia bardziej niż bliskość, jedność....

[irie18*]

tez troche sie przerazilam zwlaszcza tym jak autorka o tym mechanicznie pisze. ja na miejscu faceta bym sie czula jak zywy wubrator i by mi sie wszystkiego odechcialo. nie lepiej po prostu skupic sie na bliskosci. ewentualnie jakies aluzje, spsoby ale troche bardziej delikatne niz rozkazywanie cwiczen

[ZapachNocy]

Napisane przez irie18*

tez troche sie przerazilam zwlaszcza tym jak autorka o tym mechanicznie pisze. ja na miejscu faceta bym sie czula jak zywy wubrator i by mi sie wszystkiego odechcialo. nie lepiej po prostu skupic sie na bliskosci. ewentualnie jakies aluzje, spsoby ale troche bardziej delikatne niz rozkazywanie cwiczen

"żywy wibrator" - sama chciałam użyć tego zwrotu

[Magdalena Dobrowolska]

Napisane przez ZapachNocy

"żywy wibrator" - sama chciałam użyć tego zwrotu

Mi też właśnie tak to wygląda, orgazm nie zawsze musi być aby seks był udany Czasem wystarczy sama bliskość, dobry nastrój, a kiedy facet jest ciągle zestresowany, wtedy wogóle nie zapanuje nad wytryskiem