Wiele partnerek i brak zabezpieczenia

[Cytrynowy_Sorbet24]

Piszę tutaj właściwie ku przestrodze i trochę żeby zasięgnąć Waszej opinii.

Otóż miałam niedawno okazję spędzić weekend z facetem, którego poznałam 2 miesiące temu i między nami bardzo iskrzyło, wszystko wydawało się być piękne, więc miałam nadzieję na coś poważnego, on podobno też.

Kiedy zaczęliśmy się coraz lepiej poznawać on przyznał, że zdarzało mu się iść do łóżka z "koleżankami", jakoś to zaakceptowałam, choć sama uznaję seks tylko w związku. Kiedyś zapytał mnie czy do tej pory uprawiałam go z gumką czy bez, bo on gumek ogólnie nie używa, zdarzyło mu się może 2-3 razy. Powiedziałam, że obowiązkowo z gumką, bo tabletek brać nie mogę, nie był zadowolony, ale cóż.

Podczas tego weekendu (ani nigdy wcześniej) do niczego między nami nie doszło, choć było bardzo blisko. Ze względu na to, że była chemia i czułam się przy nim dobrze to chciałam się na to zgodzić, ale jakoś rozsądek mi na to nie pozwolił, bo po pierwsze miał kilka partnerek (tak myślałam), po drugie nie używał z nimi gumek i ze mną też się nie kwapił, po trzecie miałam wtedy dni płodne, więc po prostu stres wygrał.

Od tego weekendu praktycznie przestał się do mnie odzywać, raz do niego zadzwoniłam, wyszło że liczył na coś z mojej strony i wtedy przyznał, że nigdy nie spotkał się z taką dziewczyną jak ja, że do tej pory każda, z którą się spotykał była prawie od razu chętna iść do łóżka. Wtedy dodał też, że tych dziewczyn było do tej pory około 15-20, powiedział mi to chyba po to, żeby mnie to zabolało, kiedyś do liczby partnerek nie chciał się przyznać. Po tej rozmowie chyba zakończyliśmy znajomość, bo cisza z jego strony oznacza tylko jedno.

Moje pytanie brzmi: z kim jest coś nie tak?
1) Ze mną, bo nie chciałam iść z nim do łóżka?
2) Z nim, bo mając kilkanaście partnerek prawie nie używał gumek?
3) Z tymi kilkunastoma dziewczynami, które poszły z nim na taki układ?

Facet ma 30 lat i zaczęłam wątpić w jego odpowiedzialność po tym wszystkim.

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez Cytrynowy_Sorbet24

Piszę tutaj właściwie ku przestrodze i trochę żeby zasięgnąć Waszej opinii.
Otóż miałam niedawno okazję spędzić weekend z facetem, którego poznałam 2 miesiące temu i między nami bardzo iskrzyło, wszystko wydawało się być piękne, więc miałam nadzieję na coś poważnego, on podobno też.
Kiedy zaczęliśmy się coraz lepiej poznawać on przyznał, że zdarzało mu się iść do łóżka z "koleżankami", jakoś to zaakceptowałam, choć sama uznaję seks tylko w związku. Kiedyś zapytał mnie czy do tej pory uprawiałam go z gumką czy bez, bo on gumek ogólnie nie używa, zdarzyło mu się może 2-3 razy. Powiedziałam, że obowiązkowo z gumką, bo tabletek brać nie mogę, nie był zadowolony, ale cóż.
Podczas tego weekendu (ani nigdy wcześniej) do niczego między nami nie doszło, choć było bardzo blisko. Ze względu na to, że była chemia i czułam się przy nim dobrze to chciałam się na to zgodzić, ale jakoś rozsądek mi na to nie pozwolił, bo po pierwsze miał kilka partnerek (tak myślałam), po drugie nie używał z nimi gumek i ze mną też się nie kwapił, po trzecie miałam wtedy dni płodne, więc po prostu stres wygrał.
Od tego weekendu praktycznie przestał się do mnie odzywać, raz do niego zadzwoniłam, wyszło że liczył na coś z mojej strony i wtedy przyznał, że nigdy nie spotkał się z taką dziewczyną jak ja, że do tej pory każda, z którą się spotykał była prawie od razu chętna iść do łóżka. Wtedy dodał też, że tych dziewczyn było do tej pory około 15-20, powiedział mi to chyba po to, żeby mnie to zabolało, kiedyś do liczby partnerek nie chciał się przyznać. Po tej rozmowie chyba zakończyliśmy znajomość, bo cisza z jego strony oznacza tylko jedno.
Moje pytanie brzmi: z kim jest coś nie tak?
1) Ze mną, bo nie chciałam iść z nim do łóżka?
2) Z nim, bo mając kilkanaście partnerek prawie nie używał gumek?
3) Z tymi kilkunastoma dziewczynami, które poszły z nim na taki układ?
Facet ma 30 lat i zaczęłam wątpić w jego odpowiedzialność po tym wszystkim.

z nikim

Każdy postępuje zgodnie z własnymi zasadami które nie są uniwersalne. Ja w życiu bym nie poszła na całość bez świeżych badań na choroby przenoszone drogą płciową. Ale to są moje zasady. A nie całego otoczenia. Po prostu ten facet ma inne zasady niż Ty.

[Cytrynowy_Sorbet24]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;86050313] z nikim

Każdy postępuje zgodnie z własnymi zasadami które nie są uniwersalne. Ja w życiu bym nie poszła na całość bez świeżych badań na choroby przenoszone drogą płciową. Ale to są moje zasady. A nie całego otoczenia. Po prostu ten facet ma inne zasady niż Ty.
[/QUOTE]Owszem, zapomniałam dodać, że jestem świadoma, że każdy żyje jak mu się podoba, bo zaraz wyjdę na terrorystkę, która narzuca komuś swoje zasady

Bardziej chodziło mi o to, że było załóżmy 15 kobiet, które poszły z nim na całość nie patrząc na możliwe konsekwencje, a ja byłam jedyna, która na to nie pozwoliła. Stąd moje pytanie gdzie jest coś nie tak, bo może przesadzam i faktycznie ryzyko tu jest mało istotne a ja zrobiłam błąd, bo nie dałam ponieść się emocjom. Wydawało mi się jednak, że większość ludzi pilnuje tego, żeby żadnych chorób sobie nie przenosić i o jakieś tam podstawy dbają. Nie wspominając o ciąży z kimś, kto był na jeden raz. Widocznie byłam w błędzie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez Cytrynowy_Sorbet24

Owszem, zapomniałam dodać, że jestem świadoma, że każdy żyje jak mu się podoba, bo zaraz wyjdę na terrorystkę, która narzuca komuś swoje zasady
Bardziej chodziło mi o to, że było załóżmy 15 kobiet, które poszły z nim na całość nie patrząc na możliwe konsekwencje, a ja byłam jedyna, która na to nie pozwoliła. Stąd moje pytanie gdzie jest coś nie tak, bo może przesadzam i faktycznie ryzyko tu jest mało istotne a ja zrobiłam błąd, bo nie dałam ponieść się emocjom. Wydawało mi się jednak, że większość ludzi pilnuje tego, żeby żadnych chorób sobie nie przenosić i o jakieś tam podstawy dbają. Nie wspominając o ciąży z kimś, kto był na jeden raz. Widocznie byłam w błędzie.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

zadałaś pytanie z kim było coś nie tak. Moim zdaniem - z nikim.
Może facet jest mitomanem i z tych 15 kobiet które poszły z nim na całość po dopytaniu się- zostaną 3, i to z tabsami, a może żadna a on chciał Cie zmiękczyć bo ma nadzieje że następnym razem będziesz bardziej skłonna pójść na całość bez prezerwatyw i bez tabletek. A może on obraca się w środowisku w którym seks bez zabezpieczenia nie jest problemem. I faktycznie 15 kobiet bez problemu uprawiało z nim seks bez żadnych zabezpieczeń ....
Ja nie zgodziłabym się na seks bez prezerwatywy bez badań.

[mirabelka3690]

Z nikim.

Jesteś rozsądna bo chciałaś się zabezpieczyć, on jest lekko mówiąc głupi że "podobno" przepukał 20 dziewczyn bez gumki. Ma szczęście jeśli nic nie złapał, choć to też nie pewne.

Ja bym się cieszyła, że znajomość się skończyła na tym etapie. Gumki nie chronią w 100%. Ciesz się, że jesteś zdrowa i zdrowo podchodzisz do takich tematów

[arno22]

Z jednej strony totalna nieodpowiedzialność faceta i to nie tylko chodzi że niby zaliczył 20 panienek bez gumki ale złapać coś zaraźliwego można podczas wizyty u fryzjera, kosmetyczki, na basenie czy w przychodni lub szpitalu ( nie chodzi przecież tylko o HIV ) i przekazać komuś dalej.
Z drugiej strony sprawdza się zasada że najczęściej za faceta musi myśleć kobieta.

[kennedy]

Napisane przez arno22

Z jednej strony totalna nieodpowiedzialność faceta i to nie tylko chodzi że niby zaliczył 20 panienek bez gumki ale złapać coś zaraźliwego można podczas wizyty u fryzjera, kosmetyczki, na basenie czy w przychodni lub szpitalu ( nie chodzi przecież tylko o HIV ) i przekazać komuś dalej.
Z drugiej strony sprawdza się zasada że najczęściej za faceta musi myśleć kobieta.

boze bron takiego partnera.

fujki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[InterferonAlfa]

Ma szczęście albo po prostu sprawdzał czy sa zdrowe.
Logiczne by było gdybyś poprosila o świeże badania. A tak zerwaliscie negocjacje i tyle. Domyślam się że z Twoim podejściem i liczba partnerów wiesz o wenerach "ze sa".
O ile bakterie i wirusy sa niewidzialne to choroby już nie. A nawet jeżeli są to czuć je przez nos

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez InterferonAlfa

Ma szczęście albo po prostu sprawdzał czy sa zdrowe.
Logiczne by było gdybyś poprosila o świeże badania. A tak zerwaliscie negocjacje i tyle. Domyślam się że z Twoim podejściem i liczba partnerów wiesz o wenerach "ze sa".
O ile bakterie i wirusy sa niewidzialne to choroby już nie. A nawet jeżeli są to czuć je przez nos

wow, wywąchasz żółtaczkę?

[InterferonAlfa]

Punkt dla Ciebie, nie wywącham ani nie zobaczę (przewlekłej) żółtaczki
Na A i B są szczepionki, a mam w zwyczaju raz na rok robić badania w tym poziom immunoglobulin. Sprawdź sobie co mój nick oznacza.
C jest niezarazliwa płciowo (owszem pośrednio przez krew).

Mniemam jednak że seks się uprawia z ludźmi których się zna na tle żeby wiedzieć o nich że są dojrzali i odpowiedzialni na tle żeby nie zarazić kogoś celowo co zresztą jest dość poważnym przestępstwem.

[MissChievousTess]

Jak dla mnie bramka nr 3. ;-)
Spoko, nie dramatyzuj. Z Tobą wszystko ok i raczej wszystkie klepki na swoim miejscu. A on może ma jakieś HPV czy interesującą żółtaczkę na przykład albo jakieś wirusowe zapalenie wątroby, ale dowie się o tym za parę lat. Albo o tym, że już jest tatusiem.

---------- Dopisano o 15:24 ---------- Poprzedni post napisano o 15:20 ----------

Napisane przez InterferonAlfa

Ma szczęście albo po prostu sprawdzał czy sa zdrowe.
Logiczne by było gdybyś poprosila o świeże badania. A tak zerwaliscie negocjacje i tyle. Domyślam się że z Twoim podejściem i liczba partnerów wiesz o wenerach "ze sa".
O ile bakterie i wirusy sa niewidzialne to choroby już nie. A nawet jeżeli są to czuć je przez nos

Nie ma szczęścia tylko jako facet-Polak zapewne się nie bada. Nosicielstwo wielu chorób przenoszonych droga płciową na początku zakażenia może u mężczyzn latami przebiegać bezobjawowo, a jak już są objawy to na leczenie często jest dość późno. Jak dla mnie gość gra rosyjską ruletkę z własnym i cudzym zdrowiem. Numery do takich mężczyzn dodaje się do listy blokowanych.

---------- Dopisano o 15:27 ---------- Poprzedni post napisano o 15:24 ----------

Napisane przez arno22

Z jednej strony totalna nieodpowiedzialność faceta i to nie tylko chodzi że niby zaliczył 20 panienek bez gumki ale złapać coś zaraźliwego można podczas wizyty u fryzjera, kosmetyczki, na basenie czy w przychodni lub szpitalu ( nie chodzi przecież tylko o HIV ) i przekazać komuś dalej.
Z drugiej strony sprawdza się zasada że najczęściej za faceta musi myśleć kobieta.

No niestety. A co do niego wystarczy, że te jego kochanki robiły np. paznokcie w tanich salonach i witaj żółtaczko. Bo w Polsce tam się kobiety zakażają. Niedawno badania duże na ten temat były.

[InterferonAlfa]

Oczywiście to zależy. Nie ukrywam że dla mnie to jaki potencjalna partnerka ma stosunek i dostęp do współczesnej medycyny jest kluczowy.

[InterferonAlfa]

HPV widać, zwłaszcza u faceta nie da się go ukryć. Polecam oglądać absztyfikantow zanim się ich przyjmie..

Żółtaczka bierze się z zapalenia wątroby jak dwa posty wyżej

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

1. Napisane przez InterferonAlfa

   Punkt dla Ciebie, nie wywącham ani nie zobaczę (przewlekłej) żółtaczki

Napisane przez InterferonAlfa

Na A i B są szczepionki, a mam w zwyczaju raz na rok robić badania w tym poziom immunoglobulin. Sprawdź sobie co mój nick oznacza.
C jest niezarazliwa płciowo (owszem pośrednio przez krew).
Mniemam jednak że seks się uprawia z ludźmi których się zna na tle żeby wiedzieć o nich że są dojrzali i odpowiedzialni na tle żeby nie zarazić kogoś celowo co zresztą jest dość poważnym przestępstwem.

ludzie często nie wiedzą że są chorzy. Bo się nie badają.

A w czasie seksu może być kontakt z krwią, zatarcie, ranka po goleniu lub depilacji, są tez zwolennicy seksu w czasie okresu.

Napisane przez InterferonAlfa

Oczywiście to zależy. Nie ukrywam że dla mnie to jaki potencjalna partnerka ma stosunek i dostęp do współczesnej medycyny jest kluczowy.

lotto mi jaki ktoś ma stosunek do współczesnej medycyny. Ważne żeby się badał, nawet z niechęcią i obrzydzeniem.

[kalor]

Napisane przez InterferonAlfa

HPV widać, zwłaszcza u faceta nie da się go ukryć. Polecam oglądać absztyfikantow zanim się ich przyjmie..

Żółtaczka bierze się z zapalenia wątroby jak dwa posty wyżej

Niektórych rzeczy nie widać. To ja już się wolę nie znać na „współczesnej medycynie”, skoro zakłada ona, że wystarczy partnera „obejrzeć”.

Tylko że raczej kojarzy mi się to z medycyną jednak niezbyt współczesną, tylko z tą sprzed odkrycia mikroorganizmów.

[martaakow]

Napisane przez Cytrynowy_Sorbet24

Piszę tutaj właściwie ku przestrodze i trochę żeby zasięgnąć Waszej opinii.

Otóż miałam niedawno okazję spędzić weekend z facetem, którego poznałam 2 miesiące temu i między nami bardzo iskrzyło, wszystko wydawało się być piękne, więc miałam nadzieję na coś poważnego, on podobno też.

Kiedy zaczęliśmy się coraz lepiej poznawać on przyznał, że zdarzało mu się iść do łóżka z "koleżankami", jakoś to zaakceptowałam, choć sama uznaję seks tylko w związku. Kiedyś zapytał mnie czy do tej pory uprawiałam go z gumką czy bez, bo on gumek ogólnie nie używa, zdarzyło mu się może 2-3 razy. Powiedziałam, że obowiązkowo z gumką, bo tabletek brać nie mogę, nie był zadowolony, ale cóż.

Podczas tego weekendu (ani nigdy wcześniej) do niczego między nami nie doszło, choć było bardzo blisko. Ze względu na to, że była chemia i czułam się przy nim dobrze to chciałam się na to zgodzić, ale jakoś rozsądek mi na to nie pozwolił, bo po pierwsze miał kilka partnerek (tak myślałam), po drugie nie używał z nimi gumek i ze mną też się nie kwapił, po trzecie miałam wtedy dni płodne, więc po prostu stres wygrał.

Od tego weekendu praktycznie przestał się do mnie odzywać, raz do niego zadzwoniłam, wyszło że liczył na coś z mojej strony i wtedy przyznał, że nigdy nie spotkał się z taką dziewczyną jak ja, że do tej pory każda, z którą się spotykał była prawie od razu chętna iść do łóżka. Wtedy dodał też, że tych dziewczyn było do tej pory około 15-20, powiedział mi to chyba po to, żeby mnie to zabolało, kiedyś do liczby partnerek nie chciał się przyznać. Po tej rozmowie chyba zakończyliśmy znajomość, bo cisza z jego strony oznacza tylko jedno.

Moje pytanie brzmi: z kim jest coś nie tak?
1) Ze mną, bo nie chciałam iść z nim do łóżka?
2) Z nim, bo mając kilkanaście partnerek prawie nie używał gumek?
3) Z tymi kilkunastoma dziewczynami, które poszły z nim na taki układ?

Facet ma 30 lat i zaczęłam wątpić w jego odpowiedzialność po tym wszystkim.

Z nim i z dziewczynami pod kątem tego, że nie zabezpieczali się prezerwatywą.

Liczba partnerek nie ma tu nic do rzeczy. I one idąc na układ FF też są całkiem normalne. Skoro wszystkim odpowiada taka relacja, to w porządku.

Nienormalne jest tylko ignorowanie konsekwencji uprawiania seksu bez prezerwatyw w luźnych, krótkotrwałych związkach bez wiedzy o stanie zdrowia - chociaż nawet gdybym widziała wyniki, że jest zdrowy, nie chciałabym, bo niemal pewne byłoby, że mógł za chwilę przespać się z kimś innym i zarazić, a zaraz potem mnie.

[inka78_1]

On na pewno jest zdecydowanie zbyt lekkomyślny.
Z tobą akurat wszystko w porządku. Myślę, że podeszłaś do tego rozsądnie.

[Cytrynowy_Sorbet24]

Napisane przez martaakow

Z nim i z dziewczynami pod kątem tego, że nie zabezpieczali się prezerwatywą.

Liczba partnerek nie ma tu nic do rzeczy. I one idąc na układ FF też są całkiem normalne. Skoro wszystkim odpowiada taka relacja, to w porządku.

Nienormalne jest tylko ignorowanie konsekwencji uprawiania seksu bez prezerwatyw w luźnych, krótkotrwałych związkach bez wiedzy o stanie zdrowia - chociaż nawet gdybym widziała wyniki, że jest zdrowy, nie chciałabym, bo niemal pewne byłoby, że mógł za chwilę przespać się z kimś innym i zarazić, a zaraz potem mnie.

Pytałam tylko i wyłącznie pod kątem braku zabezpieczenia To że były to relacje FF to oczywiście ich sprawa i tego nie osądzam.

Właśnie to ignorowanie konsekwencji najbardziej mnie trapiło, można lubić przygodny seks albo po prostu nie mieć szczęścia do związków i ciągle próbować z kimś nowym, ale nie zdawałam sobie sprawy, że dla tylu ludzi nie ma znaczenia czy się czymś zarażą albo czy zrobią sobie dziecko. Może wszystko zależy od środowiska.

[arno22]

Często jeżdżę do stolicy województwa ( jest tylko jedna możliwa droga do wyboru ), za pewną miejscowością jest długi odcinek z szerokim poboczem i gęstym lasem po jednej i drugiej stronie. Od kilku miesięcy stoją tam zawsze 2 panie i za każdym razem przynajmniej jedna jest zajęta bo widać samochód stojący w gęstwinie leśnej. Wynika z tego że chętnych panów na ryzykowny seks jest sporo.

[Cytrynowy_Sorbet24]

Napisane przez arno22

Często jeżdżę do stolicy województwa ( jest tylko jedna możliwa droga do wyboru ), za pewną miejscowością jest długi odcinek z szerokim poboczem i gęstym lasem po jednej i drugiej stronie. Od kilku miesięcy stoją tam zawsze 2 panie i za każdym razem przynajmniej jedna jest zajęta bo widać samochód stojący w gęstwinie leśnej. Wynika z tego że chętnych panów na ryzykowny seks jest sporo.

Może się zabezpieczają

[fleur05]

Napisane przez InterferonAlfa

Na A i B są szczepionki, a mam w zwyczaju raz na rok robić badania w tym poziom immunoglobulin. Sprawdź sobie co mój nick oznacza.
C jest niezarazliwa płciowo (owszem pośrednio przez krew).

Błagam, nie pisz takich rzeczy.

WZW C można przez seks złapać dokładnie tak samo jak inne WZW!!!
Jak będziesz pisać ludziom takie rzeczy, to jeszcze Ci uwierzą, potem będą musieli zaznajomić się co znaczy Twój nick i nie będzie to dla nich przyjemne.



Przepraszam że odchodzę od tematu, ale musiałam.

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez arno22

Często jeżdżę do stolicy województwa ( jest tylko jedna możliwa droga do wyboru ), za pewną miejscowością jest długi odcinek z szerokim poboczem i gęstym lasem po jednej i drugiej stronie. Od kilku miesięcy stoją tam zawsze 2 panie i za każdym razem przynajmniej jedna jest zajęta bo widać samochód stojący w gęstwinie leśnej. Wynika z tego że chętnych panów na ryzykowny seks jest sporo.

w programie o prostytucji jaki ostatnio oglądałam, rozbawiło mnie niemal do łez że niektórzy panowie płacą za seks bez zabezpieczenia, trochę więcej niż za normalny stosunek.

Myslą że wiara ich ochroni? Wiara że prostytutka jest zdrowa.

[InterferonAlfa]

Fleur pisze to co organizacje WHO i z USA uznają.
Jak masz jakiejś kontrargumenty to podaj źródła. Ja cytuje medyczne praktyczna.

U div jest doplata do loda bez gumy, nigdy żadna nie daje bez prezerwatywy chyba że na amerykańskim filmie o Afryce

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez fleur05

Błagam, nie pisz takich rzeczy.

WZW C można przez seks złapać dokładnie tak samo jak inne WZW!!!
Jak będziesz pisać ludziom takie rzeczy, to jeszcze Ci uwierzą, potem będą musieli zaznajomić się co znaczy Twój nick i nie będzie to dla nich przyjemne.



Przepraszam że odchodzę od tematu, ale musiałam.

Co rozumiesz przez dokładnie tak samo? HCV przenosi się przez seks śmiesznie rzadko (o ile w ogóle) chyba, że podczas stosunku wystąpił kontakt krew-krew albo HCV współistnieje z HIVem.

[fleur05]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;86126924]Co rozumiesz przez dokładnie tak samo? HCV przenosi się przez seks śmiesznie rzadko (o ile w ogóle) chyba, że podczas stosunku wystąpił kontakt krew-krew albo HCV współistnieje z HIVem.[/QUOTE]
Nie wiem skąd czerpiesz wiedzę, ale zmień źródło!!! Jest mniejsze ryzyko niż HBV lub HIV, ale jeśli nie wiesz na pewno - nie pisz takich rzeczy. Można nabyć dorodne HCV niekoniecznie tnąc się podczas seksu i ryzyko wcale małe nie jest. Spotkałam się z takim przypadkiem osobiście...

KAŻDYM typem WZW można zarazić się współżyjąc bez zabezpieczenia - nawet HAV mimo że kojarzy się raczej z drogą pokarmową.


A to łączenie z HIV to też ci się pomyliło: osoby z upśledzoną odpornością, które mają HIV łatwiej się zarażą HCV, ale ludzie mający combo HIV+HCV wcale nie zarażają łatwiej tymi wirusami bo mają je oba naraz (co tak naprawdę nie ma znaczenia większego, bo uważać trzeba zawsze przy jakimkoliwiek ryzyku).


Denerwuje mnie wypisywanie takich rzeczy, bo nieodpowiedzialna osoba to przeczyta i potem uważa, że może bezpiecznie uprawiać seks z HCV+ osobnikiem.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez fleur05

Nie wiem skąd czerpiesz wiedzę, ale zmień źródło!!! Jest mniejsze ryzyko niż HBV lub HIV, ale jeśli nie wiesz na pewno - nie pisz takich rzeczy. Można nabyć dorodne HCV niekoniecznie tnąc się podczas seksu i ryzyko wcale małe nie jest. Spotkałam się z takim przypadkiem osobiście...

KAŻDYM typem WZW można zarazić się współżyjąc bez zabezpieczenia - nawet HAV mimo że kojarzy się raczej z drogą pokarmową.


A to łączenie z HIV to też ci się pomyliło: osoby z upśledzoną odpornością, które mają HIV łatwiej się zarażą HCV, ale ludzie mający combo HIV+HCV wcale nie zarażają łatwiej tymi wirusami bo mają je oba naraz (co tak naprawdę nie ma znaczenia większego, bo uważać trzeba zawsze przy jakimkoliwiek ryzyku).


Denerwuje mnie wypisywanie takich rzeczy, bo nieodpowiedzialna osoba to przeczyta i potem uważa, że może bezpiecznie uprawiać seks z HCV+ osobnikiem.

Nie, nic mi się nie pomyliło. Ty za to reagujesz histerycznie.
Czerpię wiedzę z publikacji naukowych, jestem mikrobiologiem z wykształcenia, lata pracowałam z wirusami.

Zresztą, proszę bardzo, pierwsza z brzegu publikacja na ten temat https://aasldpubs.onlinelibrary.wile...1002/hep.26164
Istotny cytat: "Sexual transmission of HCV among monogamous heterosexual couples is an extremely infrequent event. The maximum prevalence of HCV infection among sexual partners of subjects with chronic HCV infection was only 1.2%, and the maximum incidence of HCV transmission by sex was 0.07% per year or approximately one per 190,000 sexual contacts. Condom use was infrequent among the study participants and decreased over the duration of the sexual relationship, indicating that the very low rate of sexual transmission in our study population was not due to use of barrier methods during sexual activity. "
A do tego można mieć wątpliwości, czy ta szczątkowa ilość zarażonych w ogóle zaraziła się przez seks, bo to wcale pewne nie jest.
Każdy sobie może przeczytać, wyciągnąć własne wnioski i zdecydować czy w związku z tym chce uprawiać seks bez zabezpieczenia z osobą zarażoną HCV czy nie chce. Ja bym zaryzykowała, ty ani nikt inny nie musi.

[InterferonAlfa]

Swoje poglądy i wypowiedzi kreowalem o analogiczne do wyżej cytowanego zrodla (te same liczby).

Gdybym wiedział nie ryzykowalbym, ale z przekonań.

Jeszcze mi się spodoba i będę chciał więcej z tą osobą, a czasem lubię ostrzej albo coś mnie zatnie i będzie ta krew...

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez InterferonAlfa

U div jest doplata do loda bez gumy, nigdy żadna nie daje bez prezerwatywy chyba że na amerykańskim filmie o Afryce

nie wiem jak jest na rynku polskim. Nie korzystam i nie mam znajomych którzy o opowiadają o wizytach u prostytutek.

Oglądałam program o prostytucji związanej ze stacjonującymi wojskami NATO. W cenniku był między innymi seks bez zabezpieczenia.To nie był film fabularny.

[InterferonAlfa]

Amerykański film o nie Afryce

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez InterferonAlfa

Amerykański film o nie Afryce

Nie rozumiem co masz na myśli?
Skąd wiesz ze prostytutki nie zgadzają się na seks bez prezerwatywy?
Pracujesz w tym sektorze czy jesteś klientem?