|
|||||||
| Notka |
|
| Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#1 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 18
|
Problemy w rodzinie - zerknijcie, potrzebuję porady.
Słuchajcie dziewczyny, mam problem. Mam 22 lata, studiuje i mieszkam z narzeczonym w moim domu rodzinnym. Zawsze wszystko było dobrze. Narzeczony pracował, a ja uczyłam się i siedziałam z mamą w domu. Ojciec pracuje 300 km poza domem i przyjeżdża tylko na weekendy. Nigdy nie mieliśmy jakiś super stosunków, zawsze były napięte. Nigdy nie robiłam niczego złego, rodzice nie mieli ze mną problemów, lubię się uczyć, a jestem raczej typem samotnika więc nigdy nawet nie imprezowałam. Zawsze pomagałam w domu, mama nie pozwalała mi się do niczego dokładać, nawet nie chciała żebym płaciła za szkołę i sama przymusowo wpłacała pieniądze mimo sprzeciwu. Ojciec co przyjechał to kłócił się i z mamą i ze mną, kiedy powiedziałyśmy dwa słowa za dużo, często popychał nas, szarpał, ja zawsze stawałam w obronie mamy... ale że 3/4 czasu go nie było, same sobie zawsze radziłyśmy. Mama zmarła, nagle... w 5 dni. Nigdy nie chorowała. Nie spodziewałam się tego. I wszystko obróciło się do góry nogami. Żal, smutek, rozpacz... moja ukochana mama, zawsze ze mną, ja zawsze z nią, same. Teraz zostałam w domu z narzeczonym. Codziennie po 2 razy chodzimy na grób mamy i sprzątamy, zapalamy wszystkie świeczki, stoimy. Dbamy o dom, sprzątamy, gotujemy. Sama płacę sobie teraz za szkołę i swoje rachunki. Jest ciężko ale chce być jak najbardziej samodzielna. Problem zaczyna się gdy przyjeżdża ojciec. O wszystko ma pretensje. Chodzi i patrzy, czy posprzątane, czy umyte i szuka co jest niezrobione i się czepia, kłóci. Mimo iż dbam o grób mojej mamy, ostatnio pojechał, zobaczył 3 niezapalone świeczki i zadzwonił z pretensjami, ze nie zapaliłam i jak chce to wyśle mi zdjęcia sms na dowód. Albo kiedy byłam w gościach, zadzownił do mnie że mam przyjechać do domu i sprzątnąć po psie bo on nie będzie tego robił. I uważa, ze to mój błąd, że nie przyjechałam i nie sprawdziłam w domu czy czysto. Strasznie wjeżdża mi na psychikę, co weekend płacze, nie mogę tego wytrzymać, czuje się poniżona, pomimo, ze on uważa, że to ja non stop źle robię. Narzeczoony też jest dla niego "niemyślący". Mamy 2 psy. Jednemu z nich zdaża się nasikać na drewniane futryny które od tego troszkę się popsuły. Teraz on każe mi kupić nowe, albo chce zrobić im klatki żeby w nich siedziały w domu. Nie mogę tego znieść, ciągle chce mnie ustawiać, nie szanuje. Ja nigdy go nie traktowałam jak mamy, bo widziałam jak ją popychał, jak wyzywał, ciągle kłótnie. Juz dawno miałam się wyprowadzić z domu, ale mama nie chciała i z nią zostawałam, było mi tu dobrze. Teraz myślę o wyprowadzce bo mimo, że go caly tydzien nie ma, to w weekend napsuje mi tyle nerwow, że siedzę w pokoju i nawet nie chce się wychylać. Nie jestem w stanie dokładać mu połowy do rat za dom bo nawet oboje tyle nie mamy, a to i tak nic nie da bo on nikogo nie szanuje bo dużo zarabia i jest pewien, że mu się w uszy nie naleje. A z drugiej strony widzę w tym domu mamę, wspomnienia to jedyne co mi po niej zostało. Chodzę do jej pokoju i wącham poduszkę, która jeszcze nią pachnie, widzę ją w fotelu, na kanapie. Ciężko byłoby mi te wpsomnienia zostawić. Poradźcie coś... wiem, że długo, moze nawet nikt tego nie przeczyta
|
|
|
|
|
#2 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: Problemy w rodzinie - zerknijcie, potrzebuję porady.
Cytat:
masz 22lata i czas odciac sie od ojca ktory cie nie szanuje i zaczac zyc na wlasny rachunek. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
|
|
|
|
|
#3 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Problemy w rodzinie - zerknijcie, potrzebuję porady.
Szczerze współczuję.
Co do ojca jest jeszcze opcja żeby mieć go gdzieś i nie przejmować się jego fanaberiami jednocześnie próbując sobie jakoś poukładać, zaplanować przyszłość. Nie musisz przeżywać jego psychicznych odjazdów, szczególnie że jak sama piszesz nie ma go 5 dni w tyg na 7. Nie twierdzę że to dla ciebie komfortowe bo na pewno nie, ale możesz mieć totalnie wykrochmalone na jego widzimisię, teksty o smsach (niech wysyła, no i co w związku z tym) itp. ---------- Dopisano o 00:44 ---------- Poprzedni post napisano o 00:42 ---------- Cytat:
|
|
|
|
|
|
#4 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 163
|
Dot.: Problemy w rodzinie - zerknijcie, potrzebuję porady.
Ja bym się po prostu wypięla na ojca i robiła swoje.
Ma pretensje przez telefon - odkladasz słuchawkę i mówisz dlaczego. Na zaczepki nie reagujesz. Wiem, że Ci ciężko i bardzo współczuję straty. ![]() Ale nie możesz w związku z tym pozwolić, żeby ojciec wykorzystał twój słaby moment do zdominowania ciebie. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
|
|
|
|
#5 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2018-05
Wiadomości: 1 042
|
Dot.: Problemy w rodzinie - zerknijcie, potrzebuję porady.
Autorko, bardzo Ci współczuję straty mamy.
Co do ojca - z opisu jak mój i powiem Ci, że prawdziwy komfort psychiczny otrzymałam po wyprowadzce. U Ciebie w domu już dochodziło do szarpanin tj. do przemocy, a stosunkiem "mam to gdzieś" może być jeszcze gorzej, dla przemocowca cienka jest granica między szarpnięciem, a uderzeniem z liścia w twarz. Dam sobie rękę uciąć, że w ciągu tygodnia "leczysz się" po weekendzie. Pewno w poniedziałek czujesz ulgę, że sobie już pojechał, a kiedy przychodzi piątek czujesz narastające napięcie - uwierz mi, nie warto zostawać w domu. Wspomnienia związane z mamą zawsze będziesz mieć w pamięci, a nawet jeśli chciałabyś mieć jakąś pamiątkę po mamie, to weź nawet tą poduszkę. Czy Twoje finanse pozwoliłyby na wyprowadzkę?
__________________
Nic tak nie rozpala człowieka, jak gorąca herbata. |
|
|
|
|
#6 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 519
|
Dot.: Problemy w rodzinie - zerknijcie, potrzebuję porady.
Może trzeba pomyśleć o wyprowadzce, wiem że może być ciężko na początku ale przynajmniej będziesz mieć psychiczny spokój od ojca.
Wyrazy współczucia.
__________________
Nie czyń priorytetu z kogoś,
kto ma Cię tylko za opcję |
|
|
|
|
#7 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 549
|
Dot.: Problemy w rodzinie - zerknijcie, potrzebuję porady.
Połowa domu należy do Ciebie teraz, to Twój spadek po mamie. Wyprowadź się i wystąp do sądu o zniesienie współwłasności - sąd wtedy albo zasądzi fizyczny podział nieruchomości (pisałaś że to dom - można go podzielić na dwa mieszkania?), albo np.przyzna dom tacie, ale za Twoją połowę tata będzie Ci musiał zapłacić (cenę rynkową).
|
|
|
|
|
#8 | ||
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Problemy w rodzinie - zerknijcie, potrzebuję porady.
Cytat:
Nie można też mówić ludziom żeby nic nie robili i że nic się nie da, to nie jest średniowiecze ani nawet lata 50te czy 70te. Dowiedz się przede wszystkim autorko u jakiegoś prawnika jak wyglądają twoje sprawy formalnie. Dom jest tylko ojca czy był też mamy? Przysługuje ci coś? Dziedziczysz w końcu po niej. Nawet jeśli dom jest tylko ojca i spłaca za niego raty to wyrzucenie kogoś kto ma meldunek też nie jest taką super łatwą sprawą. Inna sprawa że takie życie na siłę to jak najbardziej może być koszmar i gehenna. ---------- Dopisano o 14:26 ---------- Poprzedni post napisano o 14:25 ---------- Cytat:
Edytowane przez Hultaj Czas edycji: 2018-11-03 o 13:29 |
||
|
|
|
|
#9 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2018-05
Wiadomości: 1 042
|
Dot.: Problemy w rodzinie - zerknijcie, potrzebuję porady.
Cytat:
__________________
Nic tak nie rozpala człowieka, jak gorąca herbata. |
|
|
|
|
|
#10 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Problemy w rodzinie - zerknijcie, potrzebuję porady.
Nie uchroni ale jak delikwent ma świadomość że jego awantury mogą się skończyć spędzeniem nocy na dołku to może (nie równa się to temu, że musi) trochę wyhamować na przyszłość z kolejnym rwaniem do bitki. Czasem nawet taki awanturnik wstydzi się trochę przed innymi.
Zresztą jeśli ją uderzy powinna wtedy faktycznie wyjść i pojechać zrobić obdukcję i to zgłosić. Ludzie latami tkwią w patologii bo też na nią przyzwalają. Nie twierdzę że przerwanie spirali agresji jest łatwe, szczególnie jak trafisz na psychola to już w ogóle kosmos, ale też przyzwalanie na coś latami do niczego dobrego też nie prowadzi. Wielu agresorów jest nimi bo im wolno, nic ich nie stopuje. Zauważ że są ludzie którzy biernie przyjmują agresję, i tacy co agresją odpowiadają i tacy co nie pozwalają się zgnoić i niszczyć. Też bym doradzała mimo wszystko autorce wyprowadzkę pytanie tylko czy na ten moment ją na to stać. Czy warto teraz na siłę wywracać wszystko do góry nogami. Mimo wszystko ojca od poniedziałku do piątku nie ma. Tego to już nie wiem. Autorka jest osobą wrażliwą i delikatną, reaguje na akcje ojca nadmierną nerwowością. Nie jest to tylko skutek wychowywania ale i natury, osobowości, i zmiany reakcji, bywa że w patologicznych rodzinach gdy syn lub córka dorośnie/podrośnie potrafi oddać cios, nie patyczkuje się, i wyzywa na takiego rodzica. Nie szanuje go ale i się go nie boi. W końcu w połowie też to sa geny takiego rodzica. Skoro rodzic się nie boi krzywdzić innych nie jest powiedziane że dziecko nie przestanie bać się bronić. Inaczej nikt nigdy by nie umiał się temu co go spotkało przeciwstawić. Matka ojca też się nie bała jak rozumiem i to ona przejmowała główną falę jego dopieprzania się o byle bzdury, z tego co pisze autorka przeciwstawiały mu się we dwie. Teraz mamy nie ma ale jest też jeszcze chłopak autorki, w dalszym ciągu tym samym autorka nie jest sama, i ma u boku młodego faceta a nie przestraszonego malucha.
|
|
|
|
|
#11 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 549
|
Dot.: Problemy w rodzinie - zerknijcie, potrzebuję porady.
Tfu, nie połowa tylko 1/4 domu, co ja gadam. Co i tak może stanowić sporą sumkę.
|
|
|
|
|
#12 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 1 844
|
Dot.: Problemy w rodzinie - zerknijcie, potrzebuję porady.
|
|
|
|
|
#13 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Problemy w rodzinie - zerknijcie, potrzebuję porady.
Nie wiadomo przecież czy mama nie miała jakiejś innej własności. Ja jej radzę przedstawić własną sytuację fachowcowi bo jak posłucha tylko ciebie to nic nie zrobi, chyba że ma pewność co do własnej sytuacji. Po 2 jest tam zameldowana, z tego co się orientuję, ojciec nawet jako właściciel też nie może jej wyrzucić tak o.
|
|
|
|
|
#14 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 1 844
|
Dot.: Problemy w rodzinie - zerknijcie, potrzebuję porady.
|
|
|
|
|
#15 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Problemy w rodzinie - zerknijcie, potrzebuję porady.
Cytat:
A jeśli zacząłby ją próbować bić to też można starać się coś z tym zrobić i zgłaszać takie wypadki. |
|
|
|
|
|
#16 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 1 844
|
Dot.: Problemy w rodzinie - zerknijcie, potrzebuję porady.
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#17 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Problemy w rodzinie - zerknijcie, potrzebuję porady.
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#18 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 3 713
|
Dot.: Problemy w rodzinie - zerknijcie, potrzebuję porady.
Ojciec nie jest tylko w weekendy, tylko aż w weekendy, 1/3 każdego tygodnia. Wolałabym wynająć pokój razem z narzeczonym, a tatuś niech sobie siedzi i rządzi sam
---------- Dopisano o 15:44 ---------- Poprzedni post napisano o 15:43 ---------- Zabierz parę pamiątek po mamie i zawijaj się od tego psychola. Nie możesz znosić czegoś takiego, tylko dlatrgo, że mama tu mieszkała |
|
|
|
|
#19 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Zołzarium
Wiadomości: 3 698
|
Dot.: Problemy w rodzinie - zerknijcie, potrzebuję porady.
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#20 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 083
|
Dot.: Problemy w rodzinie - zerknijcie, potrzebuję porady.
Cytat:
Może dom jest majątkiem osobistym ojca? Poza tym po zmarłej żonie dziedzicza rowno maz i dzieciwiec w żadnym z tych przypadków ona nie ma połowy domu jeszcze zreszta pisala ze dom na raty wiec porada kompletnie bez sensu Edytowane przez 7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 Czas edycji: 2018-11-03 o 23:59 |
|
|
|
|
|
#21 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 549
|
Dot.: Problemy w rodzinie - zerknijcie, potrzebuję porady.
No nie doczytałam o tej spłacie, co nie zmienia faktu że jeśli dom jest współwłasnością, a te 20 lat temu rozdzielność to był ewenement, to 1/4 domu po spłacie jest jej. Plus majątek osobisty mamy jeśli takowy jest.
Że nie wspomnę o tym że sąd może nakazać sprzedaż nieruchomości, spłatę hipoteki i podział tego co i jeśli zostanie, ale to już nieco bardziej skomplikowane. Generalnie dziewczyna może się przejść do poradni prawnej na uniersytecie to się wszystkiego dowie. Może też pozwać ojca o alimenty póki się uczy, na przykład. |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:14.














