Mamy LIPCOWE 2019- świeże II kreseczki

[mala_biegaczka]

Napisane przez lilo

Ja juz po wizycie. Jest pęcherzyk, 7 mm, lekarez powiedział że to 4tc a wg OM 5+3, ale uspokoił że na tym etapie takie różnice mogą być.
Niestety przypałętała mi się infekcja więc kurację antygrzybiczą przepisał, dalej łykać duphaston i aplikować luteinę, zalecił Duphavit Pregna i magnez na skurcze.
Kolejna wizyta za 2 tygodnie.

Co do mówienia to dzisiaj powiedzieliśmy najbliższym, a jutro powiem w pracy. Osobiście uważam że nie ma reguły kiedy się powie- co ma być to będzie. A moja firma jest bardzo prorodzinna więc nie mam obaw

Super wieści

Z tym mówieniem z jednej strony mam podobnie, ale z drugiej gdzieś tam mam uraz, bo w pierwszej ciąży powiedziałam, a potem musiałam mówić, że już nie jestem w ciąży i tak...

[kevschaa]

Napisane przez klamerka1987

mala_biegaczka, dokładnie- człowiek czeka na objawy ale.... nie spodziewałam się czegoś takiego. Chęci życiowe - zerowe. Ale oczywiście wszystko przetrwam, mam nadzieję, że w sobotę zobaczę serce

kevschaa, ja jestem taka na pograniczu czerwca i lipca. Dziś mam 5+5 ale miałam wczesną owu.

Ja ogólnie zawsze jem zdrowo ale od tygodnia to jakaś masakra. W jeden dzień moim jedynym posiłkiem były frytki z maca o 22. Ale serio tylko to było w stanie nie wywoływać wymiotów (ostatnio takie jedzenie jadłam w dzieciństwie/ jako nastolatka). Oczywiście wpadłam na pomysł, żeby jeść na siłę to co zawsze ale efekt jest taki, że szybciej zwracam niż połykam. Mam nadzieję, że szybko mi te mdłości przejdą. Czuję, że schudłam.

To tak jak ja. Ja jestem 5+7 Oczywiście w Twoim wypadku lepiej zjeść cokolwiek co ma kalorie niż być na głodówce. Trzymam kciuki żeby mdłości szybko minęły
Co do chęci życiowych to też za dużo nie mam, spanie to moja ulubiona dyscyplina ostatnio (zaraz po sikaniu).
Jedyny sport który mnie cieszy to dojeżdżanie do pracy na rowerze, lubię od rana chłodne powietrze i to rozbudzenie które daje rower. Mam nadzieję, że lekarz mi tego nie zakaże przed pokazaniem się brzucha.

Fajne jest bycie w ciąży. Napisałam mamie, że zjadłabym jej żurek i napisała mi że jedzie po składniki i jutro będzie żurek
Do tego mój facet nade mną skacze i we wszystkim mnie wyręcza chociaż nadal mogłabym robić wszystko co do tej pory

[milllusia88]

Napisane przez lilo

Ja juz po wizycie. Jest pęcherzyk, 7 mm, lekarez powiedział że to 4tc a wg OM 5+3, ale uspokoił że na tym etapie takie różnice mogą być.
Niestety przypałętała mi się infekcja więc kurację antygrzybiczą przepisał, dalej łykać duphaston i aplikować luteinę, zalecił Duphavit Pregna i magnez na skurcze.
Kolejna wizyta za 2 tygodnie.

Co do mówienia to dzisiaj powiedzieliśmy najbliższym, a jutro powiem w pracy. Osobiście uważam że nie ma reguły kiedy się powie- co ma być to będzie. A moja firma jest bardzo prorodzinna więc nie mam obaw

czasem niewiadomo kiedy owulacja albo jeszcze nadrobi Pan kropek. Tak czekałam na twoje wieści bo ja jutro mam wizyte i bedzie 5t4d niby przy stymulacji owu wczesniej i myśle co tam na usg bedzie

[871319bc27e9d09c3f0d50d55d02d0b6e86b5c84]

Napisane przez kevschaa

Fajne jest bycie w ciąży. Napisałam mamie, że zjadłabym jej żurek i napisała mi że jedzie po składniki i jutro będzie żurek
Do tego mój facet nade mną skacze i we wszystkim mnie wyręcza chociaż nadal mogłabym robić wszystko co do tej pory

To fajnie masz. U mnie mój mi powiedział tylko że ma nadzieję że nie będę wykorzystywała faktu że jestem w ciąży.


Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[kevschaa]

Póki co nie ważna wielkość maluszków, ale żeby były zagnieżdżone we właściwych miejscach

[fae2ed4f50bdf12eb08e85755bfb87aa00ff6c30_6771e2892266b]

Napisane przez lilo

Ja juz po wizycie. Jest pęcherzyk, 7 mm, lekarez powiedział że to 4tc a wg OM 5+3, ale uspokoił że na tym etapie takie różnice mogą być.
Niestety przypałętała mi się infekcja więc kurację antygrzybiczą przepisał, dalej łykać duphaston i aplikować luteinę, zalecił Duphavit Pregna i magnez na skurcze.
Kolejna wizyta za 2 tygodnie.

Co do mówienia to dzisiaj powiedzieliśmy najbliższym, a jutro powiem w pracy. Osobiście uważam że nie ma reguły kiedy się powie- co ma być to będzie. A moja firma jest bardzo prorodzinna więc nie mam obaw

Gratulacje!

Napisane przez kevschaa

To tak jak ja. Ja jestem 5+7 Oczywiście w Twoim wypadku lepiej zjeść cokolwiek co ma kalorie niż być na głodówce. Trzymam kciuki żeby mdłości szybko minęły
Co do chęci życiowych to też za dużo nie mam, spanie to moja ulubiona dyscyplina ostatnio (zaraz po sikaniu).
Jedyny sport który mnie cieszy to dojeżdżanie do pracy na rowerze, lubię od rana chłodne powietrze i to rozbudzenie które daje rower. Mam nadzieję, że lekarz mi tego nie zakaże przed pokazaniem się brzucha.

Fajne jest bycie w ciąży. Napisałam mamie, że zjadłabym jej żurek i napisała mi że jedzie po składniki i jutro będzie żurek
Do tego mój facet nade mną skacze i we wszystkim mnie wyręcza chociaż nadal mogłabym robić wszystko co do tej pory

To tak jak ja. Według OM termin na 29.06 dziś mam dokładnie 6+2 tc

Wysłane z mojego SM-J730F przy użyciu Tapatalka

[kevschaa]

Ja cały czas się martwię czy 12 listopada będą działać lekarze. Początkowo miało być że tak, później że nie, a teraz już sama nie wiem I tak mam dość późno wizytę, bo ostatni dzień 7 tygodnia. Następna możliwa jest dopiero w 9 tygodniu

Wołałabym normalnie iść do pracy i mieć lekarza niż czekać kolejne półtora tygodnia na wizytę

[mala_biegaczka]

Napisane przez kevschaa

Ja cały czas się martwię czy 12 listopada będą działać lekarze. Początkowo miało być że tak, później że nie, a teraz już sama nie wiem I tak mam dość późno wizytę, bo ostatni dzień 7 tygodnia. Następna możliwa jest dopiero w 9 tygodniu

Wołałabym normalnie iść do pracy i mieć lekarza niż czekać kolejne półtora tygodnia na wizytę

A nie masz możliwości iść do innego lekarza, dla świętego spokoju? Musi być ten konkretny?

[kevschaa]

Napisane przez mala_biegaczka

A nie masz możliwości iść do innego lekarza, dla świętego spokoju? Musi być ten konkretny?

Z luxmedu sprawdzałam i nie ma terminu w tym okresie żadnego innego. Jest też lekarz prywatny do którego tak czy tak chciałam iść od 3 miesiąca ciąży, ale on też ma ok. 2 tygodniowe terminy.
Do pierwszego lepszego lekarza nie chcę iść, a Ci z dobrymi opiniami są oblegani :/
Cały czas mam nadzieję, że jednak te wizyty 12 się odbędą, tylko ciekawe kiedy będzie o tym wiadomo.

[mala_biegaczka]

Napisane przez kevschaa

Z luxmedu sprawdzałam i nie ma terminu w tym okresie żadnego innego. Jest też lekarz prywatny do którego tak czy tak chciałam iść od 3 miesiąca ciąży, ale on też ma ok. 2 tygodniowe terminy.
Do pierwszego lepszego lekarza nie chcę iść, a Ci z dobrymi opiniami są oblegani :/
Cały czas mam nadzieję, że jednak te wizyty 12 się odbędą, tylko ciekawe kiedy będzie o tym wiadomo.

No jak uważasz. Ja pewnie bym poszła do pierwszego lepszego lekarza tylko potwierdzić, jakbym się stresowała bardzo - na tym etapie nie wiem, czy opinie aż takie ważne (?). Oby jednak wizyta 12. była

U mnie w czwartek będzie gonitwa, bo o 16 konczę pracę, o 16:30 jestem w domu - będę musiała się ogarnąć i na 18:40 zajechać, a mam w jedną stronę prawie 35km. Mam nadzieję, że nie będzie korków, chociaż to taki najgorszy czas dnia. Pierwszy raz będę u tego lekarza, ale tak to już w UK jest, że się bierze, co jest. I tak z 3 do wyboru wybrałam najbardziej wykwalifikowanego.

[lilo]

Napisane przez kevschaa

Z luxmedu sprawdzałam i nie ma terminu w tym okresie żadnego innego. Jest też lekarz prywatny do którego tak czy tak chciałam iść od 3 miesiąca ciąży, ale on też ma ok. 2 tygodniowe terminy.
Do pierwszego lepszego lekarza nie chcę iść, a Ci z dobrymi opiniami są oblegani :/
Cały czas mam nadzieję, że jednak te wizyty 12 się odbędą, tylko ciekawe kiedy będzie o tym wiadomo.

Mój ma terminy 2-miesięczne
Ale jak tylko test pokazał 2 kreski napisałam mu smsa i wcisnął mnie pomiędzy pacjentkami 3 dni później, a kolejne wizyty mam jako ciężarna więc idę kiedy on mi każe a rejestracja ma się dostosować. Mi taki układ pasuje
Dodam, że na NFZ. Chodziłam do niego prywatnie ale się przeniósł daleko, a bardzo chciałam żeby on mnie prowadził.

[kevschaa]

Ja właśnie nie mam żadnego swojego ginekologa. Mam tylko z polecenia koleżanki ordynatora ze szpitala w którym chce rodzić, na znanym lekarzu też ma bardzo dobre opinie. Jeśli okaże się że 12 będą wizyty odwołane to zadzwonię i poproszę żeby mnie gdzieś wcisnął. A w luxmedzie zapisałam się na 12 i 22 listopada jak jeszcze nie byłam w ciąży. Stwierdzilam że zaklepie sobie termin w razie jakby miało się udać



Teraz chciałam iść tylko na luxmed a w grudniu dopiero włączyć prywatnego lekarza zaraz po prenatalnych. Prenatalne umówiłam chyba na 13 grudnia.

[lilo]

Napisane przez kevschaa

Ja właśnie nie mam żadnego swojego ginekologa. Mam tylko z polecenia koleżanki ordynatora ze szpitala w którym chce rodzić, na znanym lekarzu też ma bardzo dobre opinie. Jeśli okaże się że 12 będą wizyty odwołane to zadzwonię i poproszę żeby mnie gdzieś wcisnął. A w luxmedzie zapisałam się na 12 i 22 listopada jak jeszcze nie byłam w ciąży. Stwierdzilam że zaklepie sobie termin w razie jakby miało się udać



Teraz chciałam iść tylko na luxmed a w grudniu dopiero włączyć prywatnego lekarza zaraz po prenatalnych. Prenatalne umówiłam chyba na 13 grudnia.

Prenatalne w moje urodziny

[chomikowa92]

Napisane przez Manami

Dziewczyny czy tez macie takie delikatne bóle w podbrzuszu? Jak na okres ale bardziej tępy, bez skurczy. Mam się martwić?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 08:25 ---------- Poprzedni post napisano o 08:14 ----------

I czasami mnie kłuje jakby w jajniku czasem z lewej czasem z prawej... moje ostatnie poronienie zaczęło się od skurczy w podbrzuszu, teraz mnie aż tak nie boli, ale itak się bardzo przejmuje


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Tak, ja za każdym razem się martwie.. :x a juz czytalam na forum milion razy ze to normalne. A macie tez uczucie jakby 'leciał' jakiś uplaw/okres a później sie okazuje ze pusto? Bo mnie to tez o stresuje strasznie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kevschaa]

Czasami mam takie wrażenie dużej wilgotności i wtedy lecę zobaczyć czy to nie krew.

Mama robi mi żurek a ja już nie mam na niego apetytu, oby jutro apetyt wrócił

[Manami]

[/COLOR]

Napisane przez chomikowa92

Tak, ja za każdym razem się martwie.. :x a juz czytalam na forum milion razy ze to normalne. A macie tez uczucie jakby 'leciał' jakiś uplaw/okres a później sie okazuje ze pusto? Bo mnie to tez o stresuje strasznie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak, cały czas mam takie uczucie i biegnę do wc sprawdzić czy to nie krew :/

Dzisiaj beta mi wzrosła do 350 w pt było 98, także pięknie


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 22:51 ---------- Poprzedni post napisano o 22:44 ----------

Prenatalne nam już wypadają w grudniu? planowaliśmy powiedzieć rodzinie po pierwszych badaniach i idealnie by było zdążyć przed świetami


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[UltraMarryna]

Napisane przez mala_biegaczka

Hej Kobietki
Zamelduję się

Też mam 28 lat, mam już prawie 2,5 letniego synka Termin wg owu wychodzi na 2.07

Mężu wie, a ja jestem w ciągłym stresie i ciężko mi się cieszyć, bo kiedyś juz straciłam dzieciątko, a miesiąc temu chyba też była biochemiczna, bo testy były pozytywne, a potem kreska zniknęła i miałam dośc dziwny, mocny @.
Mieszkam w UK więc bety nie robię Wizytę mam za 2 tygodnie to się okaże co i jak.
Testowałam za to jak szalona od piątku aż do wczoraj codziennie i kreski są, z dnia na dzien byly mocniejsze.

Hej mała! Weszłam przez przypadek na Lipcowki i Cię tu spotykam!!! Pragnę serdecznie pogratulować Powodzenia i spokojnej nudnej ciąży życzę Tobie i każdej z Was Lipcowe Mamusie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chomikowa92]

Ja dzisiaj po pierwszej Mam wynik:
Progesteron 21.20 , beta 45.59
Myslalam ze juz w 5tyg jestem a tu wg bety 3-4tydz
Na druga iść za parę dni czy kiedy?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Manami]

Napisane przez chomikowa92

Ja dzisiaj po pierwszej Mam wynik:
Progesteron 21.20 , beta 45.59
Myslalam ze juz w 5tyg jestem a tu wg bety 3-4tydz
Na druga iść za parę dni czy kiedy?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

48 godzin później możesz zrobić druga


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[kevschaa]

Prenatalne między 11 a 13 tygodniem idealnie wypada przed świętami. Przynajmniej tym z pierwszej połowy lipca

Czytałam na blogu mama ginekolog jak wybrać lekarza na prenatalne i niby bardzo mało lekarzy ma odpowiedni certyfikat. Większość lekarzy którzy robią prenatalne ich nie mają. Mi się udało znaleźć takiego z certyfikatem ale chyba jest trochę droższy, bo za komplet 600 zł, a widziałam taniej u innych.


Beta najlepiej po 48 h druga bo to chodzi o jej przyrost po tym okresie. Ja ostatecznie odpuściłam, bo pewnie bym się za bardzo stresowala jakby przyrost był 90 procent a nie 100

[mala_biegaczka]

Napisane przez chomikowa92

Tak, ja za każdym razem się martwie.. :x a juz czytalam na forum milion razy ze to normalne. A macie tez uczucie jakby 'leciał' jakiś uplaw/okres a później sie okazuje ze pusto? Bo mnie to tez o stresuje strasznie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Też tak mam Dla mnie to nie tyle chyba stresujące, co irytujące - zwłaszcza, że nie noszę wkładek na codzien.

Napisane przez Manami

[/COLOR]



Tak, cały czas mam takie uczucie i biegnę do wc sprawdzić czy to nie krew :/

Dzisiaj beta mi wzrosła do 350 w pt było 98, także pięknie


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 22:51 ---------- Poprzedni post napisano o 22:44 ----------

Prenatalne nam już wypadają w grudniu? planowaliśmy powiedzieć rodzinie po pierwszych badaniach i idealnie by było zdążyć przed świetami


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Super beta
Prenatalne przed świętami, ale na wyniki sie czeka, tylko nie pamiętam ile

Napisane przez UltraMarryna

Hej mała! Weszłam przez przypadek na Lipcowki i Cię tu spotykam!!! Pragnę serdecznie pogratulować Powodzenia i spokojnej nudnej ciąży życzę Tobie i każdej z Was Lipcowe Mamusie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Hej! Dziękuję, dziękuję

Napisane przez kevschaa

Prenatalne między 11 a 13 tygodniem idealnie wypada przed świętami. Przynajmniej tym z pierwszej połowy lipca

Czytałam na blogu mama ginekolog jak wybrać lekarza na prenatalne i niby bardzo mało lekarzy ma odpowiedni certyfikat. Większość lekarzy którzy robią prenatalne ich nie mają. Mi się udało znaleźć takiego z certyfikatem ale chyba jest trochę droższy, bo za komplet 600 zł, a widziałam taniej u innych.


Beta najlepiej po 48 h druga bo to chodzi o jej przyrost po tym okresie. Ja ostatecznie odpuściłam, bo pewnie bym się za bardzo stresowala jakby przyrost był 90 procent a nie 100

Ja myślę, że tu nie ma co oszczędzać jednak, bo to ważne badanie.
Z tymi lekarzami bez certyfikatów, to jest masakra. Moją poprzednią ciążę tu 'prowadził' jeden taki i niby sprawdzał NT, ale raz, że nie ma własnie certyfikatu, a dwa, że bez badania krwi, a to się przecież robi z pobraniem krwi itd. Porażka, bo wiele kobiet nie wie i są w jakims sensie naciągane na te badania.

---------- Dopisano o 07:31 ---------- Poprzedni post napisano o 07:28 ----------

Matulu jaki mma odrzut od kawy... a tak bym się napiła Tak psychicznie mam na nią ochotę, ale mój żołądek mówi NIE

[kevschaa]

To mnie zmartwiłaś mała, że na wyniki się czeka
Myślałam że rano idzie się oddać krew, a popołudniu na USG i lekarz ma już wtedy wyniki krwi i od razu na podstawie USG wszystko mówi


Wydaję mi się że w przypadku lekarza bez licencji na badania prenatalne to samo nazywanie u niego badań prenatalnymi jest po to żeby wziąć więcej kasy. Skoro nie ma certyfikatu tzn. że robi normalne usg i może coś na nim wychwycić, a może nie.
Pewnie są w tym wypadku lekarze bez certyfikatu, którzy potrafią zrobić to właściwie, ale to ruletka


Dziewczyny które są już mamami, macie jakieś zestawienie kosztów w pierwszym roku życia dziecka?
Ja póki co liczę na wyprawkę 3-4 tys, ale pewnie będę musiała kupić pełno rzeczy o których nie mam pojęcia i kwota wzrośnie


Ja za to już zupełnie nie mam ochoty na żurek a mama nagotowała cały gar i mam do niej jechać
Oby ochota wróciła popołudniu

Jakoś niedobrze mi jak myślę o awokado. Ostatnio często jadłam i do kanapek i owsianki, a teraz jak sobie wyobrażę że mam je przełknąć to ...

[mala_biegaczka]

kevschaa na usg od razu pewne rzeczy widać, ale potem to sie zestawia z wynikami krwi i oblicza te prawdopodobienstwa. Ja tez nie do konca jestem pewna tych wszystkich badan, ktore jest ktore. Pappa, test tpodwojny, potrojny? Zielona jestem szczerze powiedziawszy. Pamietam jednak, ze sama czekalam - w UK przychodzi poczta list do domu po prostu. Ja ok 10 dni czekalam.

Jesli chodzi o koszty wyprawki, to zalezy, co tam chcesz tak naprawde. Bo za 4.tys to i wozek mozna miec
Ja z wlasnego doswiadczenia wiem, ze wozek mozna kupic super uzywany (sama taki mialam). Nie oszczedzalabym i nie zamierzam i tym razem na pewno na bezpiecznym foteliku samochodowym (zadne zestawy 3w1).
W zasadzie teraz mam mega pustkę w głowie Mam trochę rzeczy po starszaku, które się przydadzą na pewno. Chyba tym razem zainwestuje w kosz mojżesza, ale to też się okaże, gdzie będziemy mieszkać wtedy
Sporo rzeczy też się dostaje. Ja np. nie chcialam wydawac pieniedzy na szumisia, a babcie chetne na prezenty, wiec mowilam, co mi sie przyda i to dostalismy Łóżeczko np tez dostalismy bo sie dziadki uparli - tylko mielismy wybrac, jakie chcemy.
Też jakos pod koniec 1. trymestru pamietam zrobilam sobie liste wyprawkowa i potem co miesiac cos kupowalismy wiec nam sie to rozkladalo fajnie w czasie

[kevschaa]

Ja właśnie też planuję pod koniec pierwszego trymestru zacząć kupować. Wózek mi odpada, bo mama się zadeklarowała. Chociaż będę ją musiała delikatnie nakierować na moje potrzeby, bo ona planuje kupić wózek ładny, a ja chcę funkcjonalny. Ma mieć pompowane koła i najlepiej amortyzacje, bo uwielbiam spacery w nierównym terenie. Od innych dostaniemy drobniejsze prezenty, pewnie jakieś ubranka czy zabawki.

Chyba konieczna jest lista rzeczy do kupienia i odhaczanie na niej, bo inaczej się pogubię. Już same nazwy ubranek dla dzieci są przerażające. Chyba kobieca garderoba nie ma tylu części co niemowlęca I jak to później zestawiać...

Boję się że kupię pełno bezsensownych rzeczy, które okażą się nieprzydatne.
Inne rzeczy np. laktator czytałam że lepiej kupować nie od razu, ale jak okaże się potrzebny. Ale z drugiej strony raczej jak okaże się potrzebny to dość pilnie, a nie za kilka dni które będzie trwało kupienie.

[mala_biegaczka]

No ja nie powiem, ale teraz już trzeźwo na to patrzę i wiem, czego na pewno nie kupować
Z ubranek to generalnie pajace (u nas niestety przez wadę stóp odpadły, a te co miałam, to obcinałam w okolicy kolan, żeby gipsy się mieściły), body z krotkim czy dlugim rekawem - zaleznie od pory roku, jakieś spodenki. Ja tym razem zamierzam iść hiper praktycznie i właśnie pajace, body, spodenki i cos do zarzucenia na gore. Na pewno odradzam kaftaniki, bo to dziadostwo się podwija. Rompersy mogą byc spoko, ale to tez zalezy od pory roku
Sporo rzeczy się jednak potem na szybko dokupuje.
Do wozka mam takie same wymagania i mialam Camarelo Carmela i byl genialny, a i cenowo jest spoko - fajnie tez, zeby gondola byla wlasnie wyzej, bo sie nie trzeba tak schylac. Teraz mam Mutsy Evo - sama spacerowka i mysle, czy nie dokupie gondoli, ale nie wiem, bo wlasnie i siedzisko i gondola sa nisko. Ten ma piankowe kola, ale prowadzi sie i tak dobrze, a moj klocek ma 13kg juz

---------- Dopisano o 08:27 ---------- Poprzedni post napisano o 08:25 ----------

Ja akurat laktator polecam mieć od razu. Mnie nie udalo sie kp, przez 4 miesiace uskutecznialam kpi i teraz sie zastanawiam, czy wlasnie nie zainwestowac w dobry dwufazowy laktator - zawsze mozna go sprzedac, bo koncowki mozna dokupic nowe jak cos. Mialam z Canpolu ale mam wrazenie, ze jeszcze mi zabijal laktacje.

[kevschaa]

A co to dwufazowy? Ja chciałam jakiś elektryczny i chyba faktycznie kupię go wcześniej żeby później się nie stresować. Poza tym kupowanie na ostatnią chwilę to kupowanie w sklepie stacjonarnym, gdzie wszystko jest zazwyczaj o połowę droższe.

Dzięki za polecenie wózka, zapisuję go sobie bo widzę że cena spoko

[mala_biegaczka]

Napisane przez kevschaa

A co to dwufazowy? Ja chciałam jakiś elektryczny i chyba faktycznie kupię go wcześniej żeby później się nie stresować. Poza tym kupowanie na ostatnią chwilę to kupowanie w sklepie stacjonarnym, gdzie wszystko jest zazwyczaj o połowę droższe.

Dzięki za polecenie wózka, zapisuję go sobie bo widzę że cena spoko

Ten, ktory ja miałam z Canpolu też elektryczny, ale słaby (ok 130zł pamiętam płaciłam więc jeden z tanszych, jak nie najtanszy).
Dwufazowe laktatory (ssanie szybkie, żeby pobudzić wypływanie pokarmu i ssanie wolniejsze - dziecko tak działa) lepiej imitują ssanie dziecka (choć to nigdy nie będzie to samo). Ja teraz będę polowała na Medelę Swing albo Harmony jak cos. Ale...jeszcze długa droga do tego momentu.

[kevschaa]

Właśnie też o tej marce słyszałam i chyba jest moim pierwszym wyborem.

W pracy pełno ciast, a ja na żadne nie mam ochoty. Jestem z siebie dumna Od wczoraj ogólnie słabo z apetytem.

Cycki mam już tak duże że jedyny stanik jaki mogę nosić to shock absorber do biegania. W normalnych stanikach wszystko mi się wylewa i czuję że za słabo trzyma

[871319bc27e9d09c3f0d50d55d02d0b6e86b5c84]

A ja czuję że puchnę. Boje się że znów przytyję z 30kg tak jak było poprzednio i że tego nie zrzucę, brzuch mi wywaliło nie wiem od czego i ogólnie jestem na nie z ta ciążą. Jakoś nie umiem się cieszyć, może później będzie lepiej chociaż wszystkie moje ciąże (jak to w ogóle brzmi ) siadały mi na psychikę dosyć mocno.

Co do wyprawki to ja zacznę myśleć o tym gdzieś po Nowym Roku, może w lutym. Ogólnie będę się starać kupować używane wszystko co tylko się da.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[mala_biegaczka]

[1=871319bc27e9d09c3f0d50d 55d02d0b6e86b5c84;8608353 5]A ja czuję że puchnę. Boje się że znów przytyję z 30kg tak jak było poprzednio i że tego nie zrzucę, brzuch mi wywaliło nie wiem od czego i ogólnie jestem na nie z ta ciążą. Jakoś nie umiem się cieszyć, może później będzie lepiej chociaż wszystkie moje ciąże (jak to w ogóle brzmi ) siadały mi na psychikę dosyć mocno.

Co do wyprawki to ja zacznę myśleć o tym gdzieś po Nowym Roku, może w lutym. Ogólnie będę się starać kupować używane wszystko co tylko się da.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Mam podobne obawy. Mnie w poprzedniej ciąży przed przytyciem 20kg uratowała cukrzyca i dieta cukrzycowa. Skonczylo sie na 13kg, ktore zrzucilam w 3 miesiace po porodzie, a potem wszystko wrocilo. Dopiero w tym roku - i to doslownie 4 miesiace temu - zaczelam to zrzucac i w tym momencie mam i tak 6kg wiecej niz na poczatku poprzedniej ciazy.
Ale teraz zamierzam sie pilnowac, bo raz, że znowu cukrzyca pewnie mnie czeka, a dwa, ze po prostu nie jest to nic fajnego miec takie cialo i tyle. Teraz mam brzuch po poprzedniej ciazy (spokojnie 4 miesiac ) i zanim ta ciaza bedzie widoczna, to pewnie troche minie - zal mi tak naprawde tego czasu teraz. Ale tez nie chcialam czekac nie wiadomo ile i jestem swiadoma ryzyka jakie niesie nadwaga.