Rzeczy, które zachwycają wszystkich poza Wami

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Finlora

Wiecie co, biorąc pod uwagę to co jemy i czym o zgrozo oddychamy (wczoraj wieczorem musiałam szczelnie zamknąć okno, bo tak było czuć spalenizną i dymem z zewnątrz) to we wszystkim jest kupa chemii i tak naprawdę to wszystko może nam zaszkodzić. Nie tylko hybrydy, solarium i kosmetyki. Takie mamy czasy, że raka można dostać od wszystkiego.

I jednocześnie mamy najlepsze w historii metody leczenia wszystkiego
Zresztą to mit, że kiedyś to nowotworów tyle nie było albo było jakoś znacząco mniej. Przede wszystkim nie było metod diagnostycznych i ludzie nie dożywali wieku, w którym mogliby zachorować na nowotwór.

[Wolha wRedna]

Napisane przez Finlora

Akurat w bajkach dubbing jest spoko.
Tzn ja i tak wolę z napisami ale nie zgrzytam zębami jak mam obejrzeć z dubbingiem. Za to filmu nie zdzierżę.

Mam tak samo.

Napisane przez Higurashi

Ja to w sumie lubię akorami się zwykle nie zachwycam, ale jak nie przepadam za sporo starszymi ode mnie facetami, tak Mads Mikkelsen ma coś w sobie zdecydowanie Ale ja chyba lubię nietypowe typy urody

"Klasyczni" przystojniacy typu właśnie Brad Pitt mnie w ogóle nie ruszają. Wygladał dla mnie jak wielu facetów mijanych na mieście

Dawno, dawno temu, kiedy byłam w gimbazie na ekrany kiw wszedł Władca pierścieni, moje rówieśniczki jarały się Legolasem, a ja.... Aragornem, aktor jest z rocznika mojej mamy

[1=7719e1289fd8f2cabe4d276 3ed6d1b81d4eb2186;8613288 4]Ja niestety jesli chodzi o aktorow, to pociagaja mnie ci, ktorzy... ladnie mowia. Taka stara szkola, dykcja, intonacja. To mi imponuje i wprowadza mnie w inny swiat.
Ale jest ich coraz mniej, chyba teraz szkoly aktorskie czego innego ucza albo moze ci aktorzy, ktorzy dzisiaj wystepuja, nie sa po szkolach. [/QUOTE]

Też tak mam, dlatego z Polaków zawsze lubiłam Żebrowskiego, a z anglojęzycznych aktorów pierwszego Bonda, Sean Connery chyba.

Napisane przez Finlora

W takim razie cieszę się, że moje paznokcie dają radę bez tej krzywej c bo wygląda to po prostu paskudnie
W sumie od 2 lat robię u tej samej dziewczyny i nigdy nawet nie wspomniała o czymś takim.

Mnie robi koleżanka i też mi nic nie majstruja przy tej krzywej i chwała jej za to! Nie mam idelanie płaskich paznokci naturalnych tylko właśnie taką delikatną krzywą. Bardzo mi się to podoba w porównaniu z tych sztucznym efektem.

Napisane przez Finlora

I szpony

Napisane przez khloe

Krogulce. A fe!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ahhaha pierwsze co mi przychodzi na myśl to krogulcze pazury.

Napisane przez Lumimi

Powiem wam tak. Wiele osób w tym wątku wymieniały paznokcie zelowe, makijaż permanentny, doczepianie rzęs czy henne pisząc ze nie zachwycają bo widać ze sztuczne, ze nienaturalnie wyglądają itp.
Tylko ze problem nie leży w tych zabiegach tylko w tym jak zostały wykonane. Można zrobić paznokcie żelowe w taki sposob zeby wyglądały naturalnie, ale ich budowa była prawidłowa. Można zrobić henne zeby wyglądało to naturalnie. Mozna zrobic makijaz permanentny (no dobra może nie kreski) czy rzęsy zeby tego nie było widać ze robione. Jednak wszystko zależy jak i jaki efekt chce klientka osiągnąć. Jednak duże objętości czy "insta brow" nie będą wyglądały naturalnie. Zresztą nikt mi nie powie ze płaskie paznokcie są ładniesze niz nawet lekka krzywa c. Sama mam paznokcie zelowe i wszyscy są zdziwieni ze są zbudowane zelem bo wyglądają jak moje.

No ja mam swoją naturalną, jak napisałam powyżej, te robione są fujka.

Napisane przez khloe

Owszem, masz rację- wykonanie to słowo-klucz.

Ale paznokcie żelowe,czy przedłuzane rzęsy ZAWSZE będą wyglądać Tak,ze człowiek widzi, ze to nienaturalne.

To tak jak z farbowanymi włosami- można się zachwycać ze ładny kolor, super wykonanie, ale człowiek widzi, ze to farba, a nie naturalny kolor.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dlatego ja używam henny. Osobiście uważam, że się matka natura pomyliła i miałam być rudaa, a nie z polkim mysim blondem. Na szczęście henna daje mi tak naturalny odcień, że ludzi są zdziwieni, że to nie mój naturalny

Napisane przez Finlora

Mnie w ogóle brzuch ciążowy nie jara. Powiedziałabym gorzej ale komuś mogłoby się nie spodobać, więc nie będę ryzykować A jak słyszę określenie "brzuszek ciążowy" to mi się cofa

Mnie brzydzi. No oszpeca kobietę, czym się tu zachwycać?

Napisane przez shinypearl

Nie jadłam tych ciastek, ochota mi przeszła po przeczytaniu składu.
Masło orzechowe bardzo lubię, właśnie wcinam drugie śniadanie - jabłko z masłem orzechowym z kakaem, dobrze uzupełnia moją dietę.

Jadłąm tak wczoraj jedyna postać kiedy mogę jeść jabłka, bo tak normalnie to uważam, że są fuj.

Jeszcze co do jedzeniowych spraw. Wafle ryżowe lubię tylko te w gorzkiej czekoladzie z jednej storny.

[Finlora]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;86134520]I jednocześnie mamy najlepsze w historii metody leczenia wszystkiego
Zresztą to mit, że kiedyś to nowotworów tyle nie było albo było jakoś znacząco mniej. Przede wszystkim nie było metod diagnostycznych i ludzie nie dożywali wieku, w którym mogliby zachorować na nowotwór.[/QUOTE]O tym samym ostatnio rozmawiałam z lekarzem. Że to nie do końca tak, że ludzie w coraz młodszym wieku się sypią, tylko że kiedyś nikt nie badał się tak często jak teraz, no i takich metod też nie było.

[Silvia91]

Napisane przez Finlora

Wiecie co, biorąc pod uwagę to co jemy i czym o zgrozo oddychamy (wczoraj wieczorem musiałam szczelnie zamknąć okno, bo tak było czuć spalenizną i dymem z zewnątrz) to we wszystkim jest kupa chemii i tak naprawdę to wszystko może nam zaszkodzić. Nie tylko hybrydy, solarium i kosmetyki. Takie mamy czasy, że raka można dostać od wszystkiego i nie bardzo mamy na to wpływ. Bo o ile możemy nie chodzić do solarium, nie robić paznokci i używać kosmetyków z hipernaturalnym składem (które też nie każdemu służą) to jedzenia i oddychania nie wyeliminujemy.

Prawda

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Wolha wRedna]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;86134520]I jednocześnie mamy najlepsze w historii metody leczenia wszystkiego
Zresztą to mit, że kiedyś to nowotworów tyle nie było albo było jakoś znacząco mniej. Przede wszystkim nie było metod diagnostycznych i ludzie nie dożywali wieku, w którym mogliby zachorować na nowotwór.[/QUOTE]

O to to! Żyjemy dłużej i musimy ponosić konsekwencje tego życia.

[7719e1289fd8f2cabe4d2763ed6d1b81d4eb2186]

Napisane przez Finlora

Wiecie co, biorąc pod uwagę to co jemy i czym o zgrozo oddychamy (wczoraj wieczorem musiałam szczelnie zamknąć okno, bo tak było czuć spalenizną i dymem z zewnątrz) to we wszystkim jest kupa chemii i tak naprawdę to wszystko może nam zaszkodzić. Nie tylko hybrydy, solarium i kosmetyki. Takie mamy czasy, że raka można dostać od wszystkiego i nie bardzo mamy na to wpływ. Bo o ile możemy nie chodzić do solarium, nie robić paznokci i używać kosmetyków z hipernaturalnym składem (które też nie każdemu służą) to jedzenia i oddychania nie wyeliminujemy.

Nie wszystkie miasta na swiecie maja tak kiepskie powietrze jak np. Krakow. Rozumiem, ze raka mozna dostac od wszystkiego, ale po co sobie dodawac? Mysle zwlaszcza o solarium.

Zreszta gdyby rozmowa byla o papierosach i ktos napisalby taki post, to zaraz posypalyby sie komentarze ''JA I KAZDY PODATNIK POPRZEZ SLUZBE ZDROWIA PLACIMY ZA RAKA PLUC PALACZY''.

[7ae4e73d4b096fedcc3cca3dacf09e293fa96405_68a3b071c8cd0]

Napisane przez Finlora

Wiecie co, biorąc pod uwagę to co jemy i czym o zgrozo oddychamy (wczoraj wieczorem musiałam szczelnie zamknąć okno, bo tak było czuć spalenizną i dymem z zewnątrz) to we wszystkim jest kupa chemii i tak naprawdę to wszystko może nam zaszkodzić. Nie tylko hybrydy, solarium i kosmetyki. Takie mamy czasy, że raka można dostać od wszystkiego i nie bardzo mamy na to wpływ. Bo o ile możemy nie chodzić do solarium, nie robić paznokci i używać kosmetyków z hipernaturalnym składem (które też nie każdemu służą) to jedzenia i oddychania nie wyeliminujemy.

U mnie też tak okropnie wczoraj śmierdziało... Strach pomyśleć co będzie, gdy zaczną się mrozy.
Jednak ja jestem zdania, że jeśli możemy uniknąć jakiejś choroby rezygnując z jakiegoś czynnika (tak jak przy czerniaku i raku skóry - promieniowania uv), to warto to rozważyć, zamiast dokładać do reszty rzeczy, na które mamy bezpośredniego wpływu. Oczywiście trochę słońca czy hybrydy od czasu do czasu nikomu nie zaszkodziły, po prostu wszystko z umiarem.

[Finlora]

Napisane przez Wolha wRedna

Dawno, dawno temu, kiedy byłam w gimbazie na ekrany kiw wszedł Władca pierścieni, moje rówieśniczki jarały się Legolasem, a ja.... Aragornem, aktor jest z rocznika mojej mamy

Team Aragorn

Tak przy okazji - uwielbiam Wolhę

[voice_of_silence]

[1=7ae4e73d4b096fedcc3cca3 dacf09e293fa96405_68a3b07 1c8cd0;86134554]U mnie też tak okropnie wczoraj śmierdziało... Strach pomyśleć co będzie, gdy zaczną się mrozy.
Jednak ja jestem zdania, że jeśli możemy uniknąć jakiejś choroby rezygnując z jakiegoś czynnika (tak jak przy czerniaku i raku skóry - promieniowania uv), to warto to rozważyć, zamiast dokładać do reszty rzeczy, na które mamy bezpośredniego wpływu. Oczywiście trochę słońca czy hybrydy od czasu do czasu nikomu nie zaszkodziły, po prostu wszystko z umiarem.[/QUOTE]

Zgadzam się.
Jeść coś trzeba i nie przestaniesz nagle oddychać, ale reszta jest kwestią wyboru.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Finlora

O tym samym ostatnio rozmawiałam z lekarzem. Że to nie do końca tak, że ludzie w coraz młodszym wieku się sypią, tylko że kiedyś nikt nie badał się tak często jak teraz, no i takich metod też nie było.

Zgadza się. A do tego kiedyś przecież ludzie dawniej sypali się wyjątkowo młodo. Patrz śmiertelność noworodków czy kobiet w połogu. Nawet jeśli dziecko przeżyło, to mogło się okazać "słabowite" i umrzeć w wieku kilku lat. Dzisiaj dostałoby diagnozę np. białaczki, dostało przeszczep szpiku i szanse na normalne życie. W ogóle w podaniach historycznych i nawet w literaturze pełno jest opisów przypadków młodych ludzi umierających młodo z niewiadomych powodów, które teraz byłyby śmiesznie proste do uniknięcia. Nie mówiąc już o tym, że bez szczepionek i aseptyki, każde skaleczenie czy dzisiaj banalne zapalenie wyrostka, mogło być wyrokiem śmierci.
W ogóle polecam książki Jürgena Thorwalda o historii medycyny zanim ktoś zacznie narzekać na dzisiejsze czasy i ich wpływ na zdrowie

[Finlora]

[1=7719e1289fd8f2cabe4d276 3ed6d1b81d4eb2186;8613455 0]Nie wszystkie miasta na swiecie maja tak kiepskie powietrze jak np. Krakow. Rozumiem, ze raka mozna dostac od wszystkiego, ale po co sobie dodawac? Mysle zwlaszcza o solarium. [/QUOTE]Ja mieszkam w małym mieście i jest masakra, więc wolę nie myśleć jak jest w Krakowie.

[NocnaWiedma]

Napisane przez Wolha wRedna

Mnie brzydzi. No oszpeca kobietę, czym się tu zachwycać?

.

A mnie się kobiety w ciąży bardzo podobają, więc ten fenomen kupuję - wizualnie. Bo już nazywanie tego stanem błogosławionym i cała kwestia związanego z tym nazewnictwa mająca odczłowieczać wtedy kobietę jest obleśna.

[7719e1289fd8f2cabe4d2763ed6d1b81d4eb2186]

Jürgen Thorwald bardzo dokladnie opisal droge do cesarskiego ciecia u kobiet. W Koronie Krolow ostatnio pojawil sie lekarz, ktory w Krakowie w 14 wieku dokonal cesarskiego ciecia. Ktos wie moze czy to tylko postac fikcyjna, czy faktycznie byl taki medyk w Polsce, ktory predko probowal sie tym zajac?

Wlasnie zerknelam sobie na mape jakosci powietrza w Europie... Masakra, jestem w szoku... nic dziwnego, ze astma mi ''przeszla'' po wyjezdzie za granice.

[Finlora]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;86134605]Zgadza się. A do tego kiedyś przecież ludzie dawniej sypali się wyjątkowo młodo. Patrz śmiertelność noworodków czy kobiet w połogu. Nawet jeśli dziecko przeżyło, to mogło się okazać "słabowite" i umrzeć w wieku kilku lat. Dzisiaj dostałoby diagnozę np. białaczki, dostało przeszczep szpiku i szanse na normalne życie. W ogóle w podaniach historycznych i nawet w literaturze pełno jest opisów przypadków młodych ludzi umierających młodo z niewiadomych powodów, które teraz byłyby śmiesznie proste do uniknięcia. Nie mówiąc już o tym, że bez szczepionek i aseptyki, każde skaleczenie czy dzisiaj banalne zapalenie wyrostka, mogło być wyrokiem śmierci.
W ogóle polecam książki Jürgena Thorwalda o historii medycyny zanim ktoś zacznie narzekać na dzisiejsze czasy i ich wpływ na zdrowie [/QUOTE]Bardziej miałam na myśli sypanie się w kontekście np problemów z kręgosłupem w młodym wieku czy innych urazów.
Bo to, że np ileś tam lat temu chociażby wcześniaki nie miałyby szans, to oczywiste.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

[1=7719e1289fd8f2cabe4d276 3ed6d1b81d4eb2186;8613462 7]
Wlasnie zerknelam sobie na mape jakosci powietrza w Europie... Masakra, jestem w szoku... nic dziwnego, ze astma mi ''przeszla'' po wyjezdzie za granice.[/QUOTE]U mnie po wyjeździe za granicę zniknęły alergie, u mojego faceta zniknęła astma

[ciri15]

[1=7719e1289fd8f2cabe4d276 3ed6d1b81d4eb2186;8613446 0]Wspominalam o tym w innym watku, ale dziwi mnie narzekanie na brak pieniedzy, biadolenie i jojczenie przy jednoczesnym pelnym ekwipunku ''urodowym'' zawsze zrobionym na szostke przez profesjonalistow: paznokcie, rzesy, fryzjer, solarium itd. Rozumiem, ze ludzie chca wygladac dobrze i ze dla kogos moze to byc wazne, ale przy wiecznym narzekaniu na brak pieniedzy pojawia sie proste rozwiazanie - do rzes uzyj tuszu, a paznokcie pomaluj zwyklym lakierem. Wyjdzie ci taniej.[/QUOTE]
Hybrydy wiele dziewczyn robi sobie same. Nie wychodzi drogo, lakiery mozna kupowac na alie, a jak ktos nie lubi wielu kolorow to w ogole starczy mu 5 i tez zawsze mozemiec ładny manicure hybrydowy.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[yoona]

Bieganie,jeżdżenie nartach

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7ae4e73d4b096fedcc3cca3dacf09e293fa96405_68a3b071c8cd0]

Napisane przez Finlora

Bardziej miałam na myśli sypanie się w kontekście np problemów z kręgosłupem w młodym wieku czy innych urazów.
Bo to, że np ileś tam lat temu chociażby wcześniaki nie miałyby szans, to oczywiste.

No, ale pomyśl ile osób ma np. zapalenie wyrostka w młodym wieku. Kiedyś śmiertelność była niemal 100%, dzisiaj jest bliska zeru. Ja i mama miałyśmy operację w dzieciństwie, babcia w młodości, tata w wieku 40 lat. Wiele innych osób też albo zmarłoby w dzieciństwie albo w młodości, nie dożyliby żadnego nowotworu, pochp, zawału, udaru i innych chorób. Tak samo zapalenie płuc u dzieci przed erą antybiotyków było ciężką chorobą. Dzieci często były jak to ktoś napisał "słabowite", czyli prawdopodobnie miały jakąś alergie, np. na mleko czy coś i dzisiaj nutramigen i po kilkunastu miesiącach super, kiedyś dziecko umarłoby z niedożywienia.

[yoona]

O tak i jeszcze kasza jaglana,konstruowanie twarzy,fit słodycze,fit diety,koktajle ze spirulina itp

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ciri15]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;86134520]I jednocześnie mamy najlepsze w historii metody leczenia wszystkiego
Zresztą to mit, że kiedyś to nowotworów tyle nie było albo było jakoś znacząco mniej. Przede wszystkim nie było metod diagnostycznych i ludzie nie dożywali wieku, w którym mogliby zachorować na nowotwór.[/QUOTE]Najgorsza bzdura, powtarzana przez starsze pokolenia zwlaszcza. Zawsze mam ochote wtedy zapytac, czy ten ktos jest pewien, ze jego dziadek, ktory zmarl nie-wiadomo-dlaczego w dosc mlodym wieku nie zmarl z powodu nowotworu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[khloe]

Napisane przez ciri15

Najgorsza bzdura, powtarzana przez starsze pokolenia zwlaszcza. Zawsze mam ochote wtedy zapytac, czy ten ktos jest pewien, ze jego dziadek, ktory zmarl nie-wiadomo-dlaczego w dosc mlodym wieku nie zmarl z powodu nowotworu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mi się wydaje, ze po prostu kiedyś ludzie nie wiedzieli, ze mają nowotwór. Mówili sie, ze "chorował i zmarł". Kto wiedzial, ze mial raka?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7ae4e73d4b096fedcc3cca3dacf09e293fa96405_68a3b071c8cd0]

Napisane przez ciri15

Najgorsza bzdura, powtarzana przez starsze pokolenia zwlaszcza. Zawsze mam ochote wtedy zapytac, czy ten ktos jest pewien, ze jego dziadek, ktory zmarl nie-wiadomo-dlaczego w dosc mlodym wieku nie zmarl z powodu nowotworu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To samo tyczy się "słabowitych" dzieci i gadania "kiedyś nie było alergii".

[Finlora]

[1=7ae4e73d4b096fedcc3cca3 dacf09e293fa96405_68a3b07 1c8cd0;86134726]No, ale pomyśl ile osób ma np. zapalenie wyrostka w młodym wieku. Kiedyś śmiertelność była niemal 100%, dzisiaj jest bliska zeru. Ja i mama miałyśmy operację w dzieciństwie, babcia w młodości, tata w wieku 40 lat. Wiele innych osób też albo zmarłoby w dzieciństwie albo w młodości, nie dożyliby żadnego nowotworu, pochp, zawału, udaru i innych chorób. Tak samo zapalenie płuc u dzieci przed erą antybiotyków było ciężką chorobą. Dzieci często były jak to ktoś napisał "słabowite", czyli prawdopodobnie miały jakąś alergie, np. na mleko czy coś i dzisiaj nutramigen i po kilkunastu miesiącach super, kiedyś dziecko umarłoby z niedożywienia.[/QUOTE]No tak, tylko Wy mówicie o śmiertelności i chorobach, które teraz mozna wyleczyć a ja o czymś zupełnie innym. Np moja mama 40 lat pracowała przy maszynie jako krawcowa i dopiero od jakichś 5 odczuwa jakieś dolegliwości związane z kręgosłupem, nadgarstkiem itd a mnie po niecałych 10 latach pracy przy komputerze wysiadają kolana i kręgosłup. I coraz więcej młodych ludzi skarży się na jakiejś problemy ze zdrowiem.

Napisane przez ciri15

Najgorsza bzdura, powtarzana przez starsze pokolenia zwlaszcza.

Zgadzam się.

[yoona]

Napisane przez awia

Ja jestem na przeciwnym biegunie jeśli chodzi o wina, kompletnie nie rozumiem jak można pić słodkie i półsłodkie ulepki. Albo twierdzic, ze Kadarka jest dobrym winem. Czy nie dajbuk, Carlo Rossi.

Zeby nie było, ze jestem burżujem, zrobiłam research o winach, popróbowałam roznych szczepów, z róznych krajów, wiem co lubie, co mi smakuje i na co mnie stac. nie wychodzać powyzej 30 plnów za butelke.

I też kiedyś niecierpiałam wytrawnych win. Teraz wypije i ekstremalnie suche

Za to nie przepadam za piwami kraftowymi, chociaz rozumiem ze ktos z nimi ma tak jak ja z winami. Jestem tylko wdzieczna za odkrycie Witbierów, dzieki czemu potrafie sie odnaleźć w kazdej piwiarni i nie plakac ze wydalam 10zl na szklanke czegoś niepijalnego.

To samo w kwestii win. Wybieram najczęściej dyskontowe, posilkujac sie winicjatywa

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[invisible_01]

Napisane przez Finlora

No tak, tylko Wy mówicie o śmiertelności i chorobach, które teraz mozna wyleczyć a ja o czymś zupełnie innym. Np moja mama 40 lat pracowała przy maszynie jako krawcowa i dopiero od jakichś 5 odczuwa jakieś dolegliwości związane z kręgosłupem, nadgarstkiem itd a mnie po niecałych 10 latach pracy przy komputerze wysiadają kolana i kręgosłup. I coraz więcej młodych ludzi skarży się na jakiejś problemy ze zdrowiem.

Zgadzam się.

Tak samo nie wiadomo nadal jeszcze, jakie konsekwencje dla zdrowia będzie miało 40 lat pełnoetatowej pracy przed komputerem. Pokaże to dopiero emerytura obecnych 20 i 30-kilkulatków.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Finlora

Bardziej miałam na myśli sypanie się w kontekście np problemów z kręgosłupem w młodym wieku czy innych urazów.
Bo to, że np ileś tam lat temu chociażby wcześniaki nie miałyby szans, to oczywiste.

Napisane przez Finlora

No tak, tylko Wy mówicie o śmiertelności i chorobach, które teraz mozna wyleczyć a ja o czymś zupełnie innym. Np moja mama 40 lat pracowała przy maszynie jako krawcowa i dopiero od jakichś 5 odczuwa jakieś dolegliwości związane z kręgosłupem, nadgarstkiem itd a mnie po niecałych 10 latach pracy przy komputerze wysiadają kolana i kręgosłup. I coraz więcej młodych ludzi skarży się na jakiejś problemy ze zdrowiem.

Przyznam, że nie wiem jak się przedstawiają statystyki odnośnie chorób układu ruchu kiedyś i dziś. Podejrzewam, że teraz ogólnie ludzie mają o wiele mniej ruchu i stąd może wynikać dużo większa podatność na urazy.

[Kociaak]

Napisane przez Finlora

O tym samym ostatnio rozmawiałam z lekarzem. Że to nie do końca tak, że ludzie w coraz młodszym wieku się sypią, tylko że kiedyś nikt nie badał się tak często jak teraz, no i takich metod też nie było.

Tu jest fajny artykuł dowodzący, że kilka chorób cywilizacyjnych, nowoczesnych i teraźniejszych, było przedmiotem troski lekarzy jeszcze przed Chrystusem...
https://ciekawostkihistoryczne.pl/20...wilizacyjne/#4




[1=7719e1289fd8f2cabe4d276 3ed6d1b81d4eb2186;8613462 7]Jürgen Thorwald bardzo dokladnie opisal droge do cesarskiego ciecia u kobiet. W Koronie Krolow ostatnio pojawil sie lekarz, ktory w Krakowie w 14 wieku dokonal cesarskiego ciecia. Ktos wie moze czy to tylko postac fikcyjna, czy faktycznie byl taki medyk w Polsce, ktory predko probowal sie tym zajac?

Wlasnie zerknelam sobie na mape jakosci powietrza w Europie... Masakra, jestem w szoku... nic dziwnego, ze astma mi ''przeszla'' po wyjezdzie za granice.[/QUOTE]


Po przeczytaniu kilku jego książek człowiek zaczyna doceniać że żyje w XXI wieku, gdzie mamy jednak duże możliwości leczenia i wyleczenia wielu chorób...

[Wolha wRedna]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;86134520]I jednocześnie mamy najlepsze w historii metody leczenia wszystkiego
Zresztą to mit, że kiedyś to nowotworów tyle nie było albo było jakoś znacząco mniej. Przede wszystkim nie było metod diagnostycznych i ludzie nie dożywali wieku, w którym mogliby zachorować na nowotwór.[/QUOTE]

O właśnie.

Napisane przez Finlora

Team Aragorn

Tak przy okazji - uwielbiam Wolhę

Ja też

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;86134605]Zgadza się. A do tego kiedyś przecież ludzie dawniej sypali się wyjątkowo młodo. Patrz śmiertelność noworodków czy kobiet w połogu. Nawet jeśli dziecko przeżyło, to mogło się okazać "słabowite" i umrzeć w wieku kilku lat. Dzisiaj dostałoby diagnozę np. białaczki, dostało przeszczep szpiku i szanse na normalne życie. W ogóle w podaniach historycznych i nawet w literaturze pełno jest opisów przypadków młodych ludzi umierających młodo z niewiadomych powodów, które teraz byłyby śmiesznie proste do uniknięcia. Nie mówiąc już o tym, że bez szczepionek i aseptyki, każde skaleczenie czy dzisiaj banalne zapalenie wyrostka, mogło być wyrokiem śmierci.
W ogóle polecam książki Jürgena Thorwalda o historii medycyny zanim ktoś zacznie narzekać na dzisiejsze czasy i ich wpływ na zdrowie [/QUOTE]

Po prostu kiedyś ten, kto wyszedł z okresu niemowlęctwa i wczesnego dzieciństwa mógł dożyć 100 lat, bo miał tak silny organizm i pamięta się głównie o nich. Moja prababcia miała 11 rodzeństwa. Dorosłości dożyła ona i jeszcze troje, Wszyscy umarli w podeszłym wieku od 87 do 98 lat. Prawie nikt już nie pamiętał o pozostałej ósemce.

Prawdopodobnie gdybyśmy nadal byli na etapie medycyny sprzed 100 lat, na tym wątku większej połowy znas by nie było.

Napisane przez Finlora

Ja mieszkam w małym mieście i jest masakra, więc wolę nie myśleć jak jest w Krakowie.

Małe miasta potrafią być w niektórych miejscach bardziej zasmogowane niż duże. Mój facet mieszka w Wawie na Ursynowie, nigdzie, dosłownie nigdzie w okolicy nie ma ni jednego domku jednorodzinnego, którego właściciel palił by jakimś g****wnem, same bloki i miejskie ogrzewanie. Lokalinie ma lepsze powietrze niż np, jest w małym mieście na osiedlu domków jednorodzinnych.

Napisane przez NocnaWiedma

A mnie się kobiety w ciąży bardzo podobają, więc ten fenomen kupuję - wizualnie. Bo już nazywanie tego stanem błogosławionym i cała kwestia związanego z tym nazewnictwa mająca odczłowieczać wtedy kobietę jest obleśna.

No mnie nie i już. Jakbym zaciążyła to chyba jaknajdłużej starałabym się zdrowo odżywiać, walczyła z zachciankami itp. żeby oprócz bebzonu nie wychodować baleronowatych rąk i nóg. Wiadomo z hormonami się nie wygra, ale zrobiłabym wszystko co w mojej mocy, żeby świadomie sobie nie dowalać.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

[1=7ae4e73d4b096fedcc3cca3 dacf09e293fa96405_68a3b07 1c8cd0;86134157]
Ja mam zakrzywiony paznokieć na palcu wskazującym i środkowym, na serdecznym i małym mam proste. Ciekawe jak by wyglądała ta krzywa na tych paznokciach.[/QUOTE]
Jak chcesz to mogę wstawic zdjęcie moich

Co do zdrowia, ja myślę że dzisiaj ludzie są mniej wysportowani bo po prostu mniej się ruszamy, stad otyłość, jakieś bóle i ogólnie słaba kondycja większości osób. Kiedyś nie jeździło się wszędzie samochodem czy autobusem / winda czy schodami ruchomymi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Finlora]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;86134990]
Co do zdrowia, ja myślę że dzisiaj ludzie są mniej wysportowani bo po prostu mniej się ruszamy, stad otyłość, jakieś bóle i ogólnie słaba kondycja większości osób. Kiedyś nie jeździło się wszędzie samochodem czy autobusem / winda czy schodami ruchomymi.
[/QUOTE]Też tak myślałam, ale ja się akurat sporo się ruszam i pomijając aerobiki i inne takie to w większości pomykam wszędzie na piechotę.