Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw cz. V

[dziunkowa]

Napisane przez kina_drim

Możesz wpisać buty sportowe vibram. To jest podeszwa z trekkingowym bieżnikiem. Oczywiście nie chcę robić reklamy, posiadam marki 4F, ale to dlatego że takowe dostałam jako obuwie pracownicze i teraz na deszcz, liście oraz błoto sprawdzają się świetnie. Nie polecam za to do budynku Myślę że posługując się hasłem buty sportowe vibram znajdziesz wszystko co potrzebujesz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:28 ---------- Poprzedni post napisano o 12:27 ----------

Sylwetkowe, nie ukrywam że to był jeden z powodów ruszenia się choć nie główny

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To ja znowu nie pociesze. Efekty są jak się pilnuje jedzenia tzn żeby był ujemny bilans. Jak nie to bieganie raczej nie pomoże. Zanim zaczęłam biegać to 2 lata ćwiczyłam w domu i tez nie widzę różnicy w efektach.

[velika]

bez diety ani rusz niestety. Ja ćwiczę sporo od ponad pół roku (ćwiczę też poza bieganiem) i ani grama w dół. Ale nic nie przytyłam, nie jestem rozlazła i mam dobrą kondycję Mi poza akceptowalną sylwetką bardzo zależy na kondycji, bo jestem górołazem, a nic mi tak kodychy nie buduje jak bieganie właśnie.
W sumie to ćwiczę mniej lub więcej od lat. Utrzymuję cały czas podobną wagę, +/- 3 kg, ćwiczenia na pewno mają to pozytywny wpływ. Biegam też już z 10 lat, z tym że wcześniej mocno nieregularnie, miałam zrywy i w takiej formie jak obecnie to byłam ostatnio właśnie 10 lat temu jak zaczynałam przygodę z tym sportem. Szkoda że wtedy jakoś to porzuciłam.

[kina_drim]

Napisane przez dziunkowa

To ja znowu nie pociesze. Efekty są jak się pilnuje jedzenia tzn żeby był ujemny bilans. Jak nie to bieganie raczej nie pomoże. Zanim zaczęłam biegać to 2 lata ćwiczyłam w domu i tez nie widzę różnicy w efektach.

Fajne jesteście dziewczyny, służycie dobra radą to prawda mam świadomość że bez trzymania kaloryki i zdrowego odżywiania nic nie będzie. Mam tam swoje wyliczone dzienne zapotrzebowanie i odjęte by być zawsze poniżej. Wszystko również z głową i bez ciśnienia, ale jak typowa kobieta muszę setki razy zapytać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bingos]

Hej dziewczyny
Wracam do was kolejny raz, podczytuję wątek w miarę systematycznie, ale może jak się będę udzielać to i wyniki będą lepsze
Biegam w miarę regularnie, wrzesień 73 km, październik 82 km, listopad póki co tylko 21 (w tym pierwszy oficjalny bieg - bieg niepodległości w Poznaniu - złoty mieczyk zdobyty w wielkich trudach bo miałam problemy zdrowotne).
Mam apetyt na więcej także chyba czas ruszyć bo ten listopad leniwy póki co

[dziunkowa]

Napisane przez velika

bez diety ani rusz niestety. Ja ćwiczę sporo od ponad pół roku (ćwiczę też poza bieganiem) i ani grama w dół. Ale nic nie przytyłam, nie jestem rozlazła i mam dobrą kondycję Mi poza akceptowalną sylwetką bardzo zależy na kondycji, bo jestem górołazem, a nic mi tak kodychy nie buduje jak bieganie właśnie.
W sumie to ćwiczę mniej lub więcej od lat. Utrzymuję cały czas podobną wagę, +/- 3 kg, ćwiczenia na pewno mają to pozytywny wpływ. Biegam też już z 10 lat, z tym że wcześniej mocno nieregularnie, miałam zrywy i w takiej formie jak obecnie to byłam ostatnio właśnie 10 lat temu jak zaczynałam przygodę z tym sportem. Szkoda że wtedy jakoś to porzuciłam.

Hej. Witam. No i trzymam kciuki

[ameliakorek]

Ja zaczęłam regularnie biegać miesiąc temu na początku ciężko było mi się zmobilizować, jednak siedzący tryb życia dawał mi w kość. Zaczęłam biegać z koleżanką 3 razy w tygodniu. Na początku rozpoczynam szybką rozgrzewką, później właściwe bieganie z treningu na trening zwiększamy dystans. Czuję się coraz lepiej Jednak bieganie nie może się odbyć bez mojej ulubionej wody białej Piwniczanka napędza mnie ona do działania co więcej wiem, że dostarcza ona wapń i magnez w idealnych proporcjach 2:1. Z dnia na dzień czuję poprawę formy, wiem że treningi weszły mi w nawyk

[kina_drim]

Napisane przez ameliakorek

Ja zaczęłam regularnie biegać miesiąc temu na początku ciężko było mi się zmobilizować, jednak siedzący tryb życia dawał mi w kość. Zaczęłam biegać z koleżanką 3 razy w tygodniu. Na początku rozpoczynam szybką rozgrzewką, później właściwe bieganie z treningu na trening zwiększamy dystans. Czuję się coraz lepiej Jednak bieganie nie może się odbyć bez mojej ulubionej wody białej Piwniczanka napędza mnie ona do działania co więcej wiem, że dostarcza ona wapń i magnez w idealnych proporcjach 2:1. Z dnia na dzień czuję poprawę formy, wiem że treningi weszły mi w nawyk

O proszę nie wiele wcześniej i ja zaczęłam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[calore]

ja dzisiaj 6,5km w 45min. w niedzielę atakuję 8km

[kina_drim]

Ja dzisiaj 5,5km i to ledwo. Ale i tak jestem dumna z siebie bo po pierwsze ruszyłam się po drugie ciężko było przez mroźny wiatr i okropnie zmęczone nogi każdy mały sukces to i tak sukces

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Margaretka1307]

Cześć. Zaczynam swoją przygodę z bieganiem. Wczoraj wyszłam trzeci raz i przebiegłam 7 km (oczywiście trochę przeszłam)

[beatiska]

Ja wczoraj 10km.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[velika]

A ja wczoraj 8 km. 5 km przebiegłam z przyjaciółką która wraca do formy po ciąży, więc to był bardzo spokojny bieg.

[Laura Rose]

U mnie 7.5 km Połączyłam przypadkiem stravę z pomiarem tętna. Ciekawe, jakie jeszcze funkcje odkryję z czasem Wg stravy 90 m wzniesień, wg endomondo 10

[dziunkowa]

Melduje 5,3 km. Pierwszy raz bieglam po zmroku. Całkiem nieźle było, czołówka się sprawdziły. Ake bałam się po lesie, tylko między polami i kawałek normalnej drogi gdzie bardzo mały ruch.
Miałam włączony bieg z pościgami, ale żaden się nie włączył. Chyba miałam za szybkie tempo.

[dziunkowa]

Melduję 12,3 km.

[calore]

wow, brawo

nie udało się 8km dzisiaj zrobić. zmarzłam pod koniec i tylko 6,4km udało mi się wybiegać. temperatura teoretycznie była ok 2-3 stopni, ale w cieniu to jestem pewna, że było na minusie najgorszy pierwszy kilometr, ale potem się rozgrzałam i przestałam smarkać za tydzień w weekend kolejna próba na 8km, ale znajdę inną drogę, żeby nie mieć za bardzo wyjścia no i inaczej się ubiorę, wiadomo.

zapisałam się na styczeń na 5km przełajów, ale jeszcze nie opłaciłam. mam nadzieję, że uda mi się jak najwięcej biegać zimą. nie chcę wiosną żałować, że forma poszła się paść.

[kina_drim]

Walczę ze sobą... Iść nie iść, bo zimno a i za ciemno

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[velika]

Napisane przez dziunkowa

Melduję 12,3 km.

wow, super dystans!! niesamowita jesteś

Napisane przez calore

nie udało się 8km dzisiaj zrobić. zmarzłam pod koniec i tylko 6,4km udało mi się wybiegać. temperatura teoretycznie była ok 2-3 stopni, ale w cieniu to jestem pewna, że było na minusie najgorszy pierwszy kilometr, ale potem się rozgrzałam i przestałam smarkać za tydzień w weekend kolejna próba na 8km, ale znajdę inną drogę, żeby nie mieć za bardzo wyjścia no i inaczej się ubiorę, wiadomo.
zapisałam się na styczeń na 5km przełajów, ale jeszcze nie opłaciłam. mam nadzieję, że uda mi się jak najwięcej biegać zimą. nie chcę wiosną żałować, że forma poszła się paść.

No w taką pogodę trudniej się biega, ja sama nie wiedziałam jak się ubrać, ale jakoś utrafiłam. W sumie ubrałam się dość lekko, bielizna termo, bluzka na krótki i soft shell, pod spodnie założyłam ocieplane legginsy i dobrze bo by mi rzyć zmarzła.
Ja melduję mój odległościowy rekord życiowy, 13,2 km no ostatni km to już była trochę walka ale dałam radę.

[calore]

velika gratuluję dystansu

ja miałam leginsy 3/4, ale akurat nogi wcale mi nie zmarzły. na górę tylko koszulka z długim rękawem i wiatrówka. większość trasy było okej, pod koniec zaczęłam marznąć. dołożę drugą koszulkę może i powinno być okej wtedy

[dziunkowa]

Napisane przez velika

wow, super dystans!! niesamowita jesteś



No w taką pogodę trudniej się biega, ja sama nie wiedziałam jak się ubrać, ale jakoś utrafiłam. W sumie ubrałam się dość lekko, bielizna termo, bluzka na krótki i soft shell, pod spodnie założyłam ocieplane legginsy i dobrze bo by mi rzyć zmarzła.
Ja melduję mój odległościowy rekord życiowy, 13,2 km no ostatni km to już była trochę walka ale dałam radę.

Gratuluję życiówki.
U mnie było wczoraj 4 stopnie, ale pogodnie i się super biegło. Miałam zwykle legginsy, t shirt i bluzę. Tylko mnie nogi potem były, bo tempo jednak szybsze.

[calore]

Napisane przez kina_drim

Walczę ze sobą... Iść nie iść, bo zimno a i za ciemno

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

i poszłaś?

u mnie dzisiaj sypnęło trochę śniegu, ciekawe, czy zbiorę się pobiegać po pracy

[carmen_20]

Napisane przez calore

i poszłaś?

u mnie dzisiaj sypnęło trochę śniegu, ciekawe, czy zbiorę się pobiegać po pracy

Idź idź ja wczoraj poszłam na trening głównie ze wzgledu na śnieg uwielbiam po nim biegać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dziunkowa]

5,1 km tylko. Ciężko było po wczorajszym. U mnie pada drobny śnieg, ale wątpię czy polezy

---------- Dopisano o 08:41 ---------- Poprzedni post napisano o 08:40 ----------

Napisane przez carmen_20

Idź idź ja wczoraj poszłam na trening głównie ze wzgledu na śnieg uwielbiam po nim biegać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To ja też miłośniczka śniegu. Błoto tez Lubie, tej jesieni błota poskąpiło

[kina_drim]

U mnie jesień sucha na szczęście, ale te zimno w tyłek przeszkadza potem siedzę godzinę z termoforem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[calore]

śnieg śniegiem, ale właśnie zimno w tyłek zobaczę, ja wrócę, bo bieganie po ciemku mnie nie rusza, gorzej z tym zimnem właśnie. ale jak dzisiaj nie pójdę, to najwcześniej w środę dopiero

[laktoza]

Mnie ostatnio nie udało się powtórzyć 7 km (tzn raz powtórzyłam ale 1/3 trasy szłam), ale jak Was czytam to motywacja rośnie i od razu mam ochotę biegać!

[kina_drim]

Idź idź i melduj to i ja pójdę zaczynam widzieć efekty po nogach, znika cellulit i brzuszek z rana mniejszy.
Ja niestety koło 22 będę biegać, oby mgły nie było

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Laura Rose]

Napisane przez laktoza

Mnie ostatnio nie udało się powtórzyć 7 km (tzn raz powtórzyłam ale 1/3 trasy szłam), ale jak Was czytam to motywacja rośnie i od razu mam ochotę biegać!

Fajnie, nieważne ile, ważne, że się wyprowadza tyłek

Napisane przez kina_drim

Idź idź i melduj to i ja pójdę zaczynam widzieć efekty po nogach, znika cellulit i brzuszek z rana mniejszy.
Ja niestety koło 22 będę biegać, oby mgły nie było

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super
Podziwiam, że tak po nocach

U mnie było zimnej we wrześniu niż w październiku i do połowy listopada


W sobotę biegałam na tętno pierwszy raz, ale strasznie się tym umęczyłam. Nie czuję się bardziej zmęczona ani nic przy wyższym A dziś przycisnęłam 5 km. Ostro się zmachałam, a tętno maksymalne takie jak zwykle. Nie ogarniam tego za bardzo

[calore]

no i zrobiłam 5,2km temp -1, odczuwalna niby -8, ale jakoś tego nie czułam. jedynie wiało bardzo i nogi miałam zimne, mimo ubrania ciepłych leginsów ale ogólnie fajnie się biegało, śnieg nawet w jednym miejscu leżał

[kina_drim]

7,2 km... Fajnie się biegło, ale ciężko się oddycha jak wiatr do buzi leci

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz