Rzeczy, które zachwycają wszystkich poza Wami

[Likka9]

Ktoś wspomniał o minky. Nie mogę na to patrzeć! Od lat jest na wszystkich artykułach dziecięcych.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7ae4e73d4b096fedcc3cca3dacf09e293fa96405_68a3b071c8cd0]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;86137143]Wow, faktycznie na dwóch ostatnich palcach bardzo proste, a wręcz trochę zadarte do góry
Ciekawe, czy to genetyka czy na takie różnice ma jakoś wpływ np. obcinanie paznokci czy jeszcze coś innego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
U mnie w rodzinie wszyscy mają miękkie, zawijające się w dół paznokcie. Tylko ja mam sztywne, ale właśnie takie coś... Jakaś mutacja genetyczna czy coś? A na stopach to już w ogóle kosmos, kiedyś miałam okropne kompleksy z tego powodu, ale przynajmniej jestem wyjątkowa.

[MiamiGlow]

Napisane przez Finlora

Co do wesela - zawsze słyszałam, że wesele robi się dla rodziny i spotykałam się z niezrozumieniem (a nawet posądzaniem o egoizm), kiedy mówiłam, że to jest mój dzień i to ja mam się czuć dobrze a nie cierpieć katusze, żeby moja rodzina mogła się schlać i pokiwać do disco polo.

Też wolałabym, żeby to był mój dzień, a nie martwienie się o gości. Pewnie dlatego, że mam kiepską rodzinę i nie wyobrażam sobie udanej imprezy. Jeśli kiedyś będę wychodzić za mąż to mogłabym gdzieś tak spontanicznie, a potem rozesłać powiadomienia i ewentualnie zaproszenie niektórych na po-wesele.

[Agataa_S]

- piłka nożna (dla mnie najnudniejszy sport świata)
- sztuczne, długie paznokcie
- przystojni, piękni mężczyźni (wolę względnie urodziwych ale męskich)
- sezonowe promocje w sieciówkach

[7ae4e73d4b096fedcc3cca3dacf09e293fa96405_68a3b071c8cd0]

Napisane przez Finlora

Co do wesela - zawsze słyszałam, że wesele robi się dla rodziny i spotykałam się z niezrozumieniem (a nawet posądzaniem o egoizm), kiedy mówiłam, że to jest mój dzień i to ja mam się czuć dobrze a nie cierpieć katusze, żeby moja rodzina mogła się schlać i pokiwać do disco polo.

No bo robi się dla rodziny, ale w tym sensie, że jeśli już się robi, to tak, żeby każdy jakoś tam w miarę był zadowolony - żeby były i dania mięsne, i coś wegańskiego, w muzyce trochę disco-polo, trochę biesiadnych, jeśli wśród gości jest dużo entuzjastów konkretnego typu muzyki to np. pół godziny tej właśnie muzyki... A jeśli ktoś tak ogólnie nie czuje weselnych klimatów, to zrezygnować z imprezy albo zrobić skromniejsze przyjęcie bez tego czy tamtego.

[57d469676eb95e4afe06d5c46bd77df5270daf8d_6584d1a317847]

Napisane przez MiamiGlow

Też wolałabym, żeby to był mój dzień, a nie martwienie się o gości. Pewnie dlatego, że mam kiepską rodzinę i nie wyobrażam sobie udanej imprezy. Jeśli kiedyś będę wychodzić za mąż to mogłabym gdzieś tak spontanicznie, a potem rozesłać powiadomienia i ewentualnie zaproszenie niektórych na po-wesele.

Hahaha, mój wymarzony ślub - "ej, a może się dziś pobierzemy?" I heja do USC ale wiem, że nierealne, bo urzędy tak nie działają.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MiamiGlow]

[1=57d469676eb95e4afe06d5c 46bd77df5270daf8d_6584d1a 317847;86139404]Hahaha, mój wymarzony ślub - "ej, a może się dziś pobierzemy?" I heja do USC ale wiem, że nierealne, bo urzędy tak nie działają.[/QUOTE]
Czyli jest nas więcej.

[7ae4e73d4b096fedcc3cca3dacf09e293fa96405_68a3b071c8cd0]

Napisane przez invisible_01

Grill i mięso z grilla - co wiosna/lato jak jest sezon grillowy ludzie reagują bezbrzeżnym zdziwieniem na to, że nienawidzę kiełbaski z grilla i prędzej zwymiotuję niż ją zjem, nie wspomnę nawet o golonce czy karkówce. Mogłabym zjeść warzywa z grilla, ale nie dam rady zjeść takiego, które ktoś robi na wytopionym tłuszczu z mięsa. Dopóki więc nie przytrafi mi się wegetariański grill, to takie imprezy regularnie omijam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja lubię grilla takiego jakiego się robi u mnie w domu. U mnie grill od wiosny do jesieni jest często, czasami nawet dwa razy w tygodniu, ale jest to w formie obiadu - są jeszcze surówki, sałatki, grilluje się warzywa... I mięso jest oczywiście kupowane surowe i doprawiane w domu. Za to u znajomych to zazwyczaj jest karkówka z biedronki, kiełbasa z biedronki, boczek z biedronki. Jak ktoś przyniesie jakieś warzywo to albo nikomu nie chce się tego grillować, albo już na wygasającym węglu się nie upiecze... A jak jeszcze wziąć pod uwagę walory smakowe produktów z biedronki to Mimo że jestem mięsożerna i kiełbasą nie pogardzę, to też unikam takich grillów ze znajomymi.

[Finlora]

Napisane przez MiamiGlow

Też wolałabym, żeby to był mój dzień, a nie martwienie się o gości. Pewnie dlatego, że mam kiepską rodzinę i nie wyobrażam sobie udanej imprezy. Jeśli kiedyś będę wychodzić za mąż to mogłabym gdzieś tak spontanicznie, a potem rozesłać powiadomienia i ewentualnie zaproszenie niektórych na po-wesele.

My wybraliśmy datę w urzędzie jakieś 2 miesiące przed ślubem, większość ludzi poinformowaliśmy mniej więcej w ciągu kilku dni, a formalne zaproszenia dostali miesiąc przed ślubem Oczywiście część ludzi kwękała, że jak to, dlaczego tak późno informujemy, przecież to się trzeba przygotować itd. Po ślubie było przyjęcie dla najbliższej rodziny a tydzień później wielka całonocna impreza dla znajomych w klimatach muzyki lat 80 i 90

[Higurashi]

Napisane przez MiamiGlow

Czyli jest nas więcej.

Ja też tak chcę! Najlepiej gdzieś na spontanicznym wyjeździe

Wysłane z mojego Mi A2 przy użyciu Tapatalka

[MiamiGlow]

Napisane przez Higurashi

Ja też tak chcę! Najlepiej gdzieś na spontanicznym wyjeździe

A może tak zbiorowy, spontaniczny ślub? Jak weźmiemy urząd szturmem to będą musieli się poddać i udzielić już zaraz, natychmiast. Tylko ja jeszcze spontanicznego kandydata bym musiała znaleźć, bo nie mam.

Napisane przez Finlora

My wybraliśmy datę w urzędzie jakieś 2 miesiące przed ślubem, większość ludzi poinformowaliśmy mniej więcej w ciągu kilku dni, a formalne zaproszenia dostali miesiąc przed ślubem Oczywiście część ludzi kwękała, że jak to, dlaczego tak późno informujemy, przecież to się trzeba przygotować itd. Po ślubie było przyjęcie dla najbliższej rodziny a tydzień później wielka całonocna impreza dla znajomych w klimatach muzyki lat 80 i 90

I fajnie. Myślę, że impreza po ślubie jest mniej stresująca. Podoba mi się ta kolejność.

[Higurashi]

Napisane przez MiamiGlow

A może tak zbiorowy, spontaniczny ślub? Jak weźmiemy urząd szturmem to będą musieli się poddać i udzielić już zaraz, natychmiast. Tylko ja jeszcze spontanicznego kandydata bym musiała znaleźć, bo nie mam.

I fajnie. Myślę, że impreza po ślubie jest mniej stresująca. Podoba mi się ta kolejność.

To daj znać jak znajdziesz, weźmiemy ich na przewagę liczebną
Moja rodzina by się pewnie na mnie okrutnie obraziła, ale przecież to uroczystość młodych. Nie będę tupać do disco polo na własnym ślubie i wyprawiać przytupawy stulecia za hajs z kredytu, sorry.

Wysłane z mojego Mi A2 przy użyciu Tapatalka

[Wolha wRedna]

Byłam w tym roku na weselu na woodstocku i było mega. Ślub cywilny, przyjechała tylko najbliższa rodzina, która była jedynie na oficjalnej części (obiad w pizzerii) i sobie pojechała, reszta imprezy na polu namiotowym Młodzi latali po całej okolicy z tortem i ściągali ludzi na napicie się za ich zdrowie. No dla mnie super. Kolega - pan młody dostał ode mnie opr, bo ukradł mi pomysł

Ja to chyba w takim razie zrobię ognisko nad jakimś jeziorem, zakończone nocnym pływaniem w tymże jeziorze

[640153e4df0157aa7c295487ff8c20c42fd57238_65c176d09c1ac]

Okej, w koncu sprobowalam tych oslawionyvh ciasteczek i od razu dodaje je do listy: makaroniki. Uwielbiam slodycze, ale to jest okropne!

[phony]

- mopsy i buldogi i generalnie psy bez pyska - nie wiem dlaczego są takie popularne, w ogóle nie widzę w nich totalnie nic słodkiego

- białe samochody - wśród moich znajomych jest jakaś moda na białe auta, większość jak sobie może pozwolić na wymarzony samochód to koniecznie w białym kolorze

- teatr - serio nie wiem jak to może kogoś jarać, byłam ponad 10 razy i mam albo wyjątkowego pecha albo jestem jakaś niewrażliwa artystycznie, bo jeszcze żadna sztuka mnie nie porwała, wręcz czekałam aż się skończy

- cała masa piosenek, na czele z ostatnim hitem weź się przytul czy jakoś tak

[groszek75]

Tyle razy o tej piosenece Weź nie pytaj tu czytalam i powiem szczerze, ze jej w ogole nie slyszalam, dopiero w The Voice ostatnio ktos zaspiewal i stwierdzilam, ze słowa ma fajne i teraz słucham oryginału i tez mi te slowa sie podobaja, spiewanie i muzyka nawet. Ale pewnie ja sie tym jeszcze nie przejadłam

[3bd0b7dc44484b2289b23277ed0b1e72d33d74ce]

[1=640153e4df0157aa7c29548 7ff8c20c42fd57238_65c176d 09c1ac;86139619]Okej, w koncu sprobowalam tych oslawionyvh ciasteczek i od razu dodaje je do listy: makaroniki. Uwielbiam slodycze, ale to jest okropne![/QUOTE]tak. Zawsze myślałam, że to ciastko to biszkopt a to coś twardego i bardzo slodkiego

Napisane przez groszek75

Tyle razy o tej piosenece Weź nie pytaj tu czytalam i powiem szczerze, ze jej w ogole nie slyszalam, dopiero w The Voice ostatnio ktos zaspiewal i stwierdzilam, ze słowa ma fajne i teraz słucham oryginału i tez mi te slowa sie podobaja, spiewanie i muzyka nawet. Ale pewnie ja sie tym jeszcze nie przejadłam

No nie wiem czy ten tekst taki wspaniały. Od lat ludzie trąbią o tym, żeby być aktywnym społecznie, o inicjatywach obywatelskich a on nie chce zyc polityka tylko karmi dzieci jak tlumy wychodza na ulice.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[groszek75]

[1=3bd0b7dc44484b2289b2327 7ed0b1e72d33d74ce;8613986 6]No nie wiem czy ten tekst taki wspaniały. Od lat ludzie trąbią o tym, żeby być aktywnym społecznie, o inicjatywach obywatelskich a on nie chce zyc polityka tylko karmi dzieci jak tlumy wychodza na ulice.

[/QUOTE]
Nie patrze jak on zyje, tylko posluchalam jednej jego piosenki, jest po prostu o wierności, miłosci, ze zycie to nie tylko mlodosc, ale sie kiedys zestarzejemy, wiec po co myslec o bzdetach jak sie po prostu mozna przytulić. Proste, normalne, ludzkie słowa.
Tylko, ze on kiedys byl u Kuby i chyba sie bardzo boi jakiejs zdrady, ze sam zdradzi czy co, stad ta piosenka. Naogladal sie życia, co sie dzieje, to mu to po glowie chodzi.

[yoona]

O to ja dodam jaranie sie byciem takim alternatywnym i gardzeniem tradycją i tym co lubi więksZość,przykłady nawet padły tu,nieurodziwi mężczyźni,wesela,dzieci itp

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7719e1289fd8f2cabe4d2763ed6d1b81d4eb2186]

Napisane przez yoona

O to ja dodam jaranie sie byciem takim alternatywnym i gardzeniem tradycją i tym co lubi więksZość,przykłady nawet padły tu,nieurodziwi mężczyźni,wesela,dzieci itp

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

''Jaranie sie byciem alternatywnym'' dlatego, ze ktos napisal, ze nie czuje potrzeby wielkich wesel i dziwi go, ze ludzie na to wydaja oszczednosci swojego zycia, czesto wcale nie dlatego ze chca, ale ze ''tak wypada''? Ktos tu chyba ma bol d.

[3bd0b7dc44484b2289b23277ed0b1e72d33d74ce]

Napisane przez groszek75

Nie patrze jak on zyje, tylko posluchalam jednej jego piosenki, jest po prostu o wierności, miłosci, ze zycie to nie tylko mlodosc, ale sie kiedys zestarzejemy, wiec po co myslec o bzdetach jak sie po prostu mozna przytulić. Proste, normalne, ludzkie słowa.
Tylko, ze on kiedys byl u Kuby i chyba sie bardzo boi jakiejs zdrady, ze sam zdradzi czy co, stad ta piosenka. Naogladal sie życia, co sie dzieje, to mu to po glowie chodzi.

ale ja mowie o tej samej piosence xD

o, albo jak bedzie juz stary i beda go otaczaly mlode dziewczyny, to ta obecna niech go zawola. No ja tam wole nie wolac, tylko wychodzic z zalozenia, ze maz bez wolania nie bedzie chcial mnie zdradzic

naogladal sie zycia, lol xD
To niech nie ogladza cudzego tylko skupi sie na swoim zyciu xD

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7719e1289fd8f2cabe4d2763ed6d1b81d4eb2186]

Napisane przez groszek75

Nie patrze jak on zyje, tylko posluchalam jednej jego piosenki, jest po prostu o wierności, miłosci, ze zycie to nie tylko mlodosc, ale sie kiedys zestarzejemy, wiec po co myslec o bzdetach jak sie po prostu mozna przytulić. Proste, normalne, ludzkie słowa.
Tylko, ze on kiedys byl u Kuby i chyba sie bardzo boi jakiejs zdrady, ze sam zdradzi czy co, stad ta piosenka. Naogladal sie życia, co sie dzieje, to mu to po glowie chodzi.

Czlowiek to jednak istota majaca kilka szarych komorek i takie gadanie ''boje sie, ze zdradze'', to dla mnie piernic...enie. Jak ktos chce zdradzic, to zdradzi, a jak nie, to nie zdradzi chocby mu tysiac nagich kobiet tanczylo przed nosem. Nie ma zadnej wyzszej mocy, ktora zmusza nas do zdrady.

[b937e0c478c7f0bdd9edd1f55f22ced0e16f646d]

[1=640153e4df0157aa7c29548 7ff8c20c42fd57238_65c176d 09c1ac;86139619]Okej, w koncu sprobowalam tych oslawionyvh ciasteczek i od razu dodaje je do listy: makaroniki. Uwielbiam slodycze, ale to jest okropne![/QUOTE]


Makaroniki były moim wielkim rozczarowaniem

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez yoona

O to ja dodam jaranie sie byciem takim alternatywnym i gardzeniem tradycją i tym co lubi więksZość,przykłady nawet padły tu,nieurodziwi mężczyźni,wesela,dzieci itp

Czy ty uważasz, że jak ktoś zgodnie z tytułem wątku nie zachwyca się tym, co lubi jakaś domniemana większość, to oznacza że jara się swoją alternatywnością?
Ciekawa w takim razie jestem jakie jest twoim zdaniem prawidłowe podejście do tradycji i upodobań większości. Kultywować nawet jeśli się nie ma ochoty, a w najgorszym wypadku robić swoje, ale nie poruszać niewygodnego tematu?

[groszek75]

[1=3bd0b7dc44484b2289b2327 7ed0b1e72d33d74ce;8613991 9]ale ja mowie o tej samej piosence xD

o, albo jak bedzie juz stary i beda go otaczaly mlode dziewczyny, to ta obecna niech go zawola. No ja tam wole nie wolac, tylko wychodzic z zalozenia, ze maz bez wolania nie bedzie chcial mnie zdradzic

naogladal sie zycia, lol xD
To niech nie ogladza cudzego tylko skupi sie na swoim zyciu xD

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

[1=7719e1289fd8f2cabe4d276 3ed6d1b81d4eb2186;8613995 2]Czlowiek to jednak istota majaca kilka szarych komorek i takie gadanie ''boje sie, ze zdradze'', to dla mnie piernic...enie. Jak ktos chce zdradzic, to zdradzi, a jak nie, to nie zdradzi chocby mu tysiac nagich kobiet tanczylo przed nosem. Nie ma zadnej wyzszej mocy, ktora zmusza nas do zdrady.[/QUOTE]

Dodalam o tej zdradzie, bo gdzies widzialam z nim kawalek wywiadu, a Wy juz jakie teorie
to tylko piosenka, ktora mi sie podoba Wam nie i tyle

[MiamiGlow]

Napisane przez Higurashi

To daj znać jak znajdziesz, weźmiemy ich na przewagę liczebną

W sumie mogłabym zabrać jakiegoś pierwszego z ulicy, ale aż tak spontaniczna to nie jestem.
[1=3bd0b7dc44484b2289b2327 7ed0b1e72d33d74ce;8613991 9]ale ja mowie o tej samej piosence xD

o, albo jak bedzie juz stary i beda go otaczaly mlode dziewczyny, to ta obecna niech go zawola. No ja tam wole nie wolac, tylko wychodzic z zalozenia, ze maz bez wolania nie bedzie chcial mnie zdradzic

naogladal sie zycia, lol xD
To niech nie ogladza cudzego tylko skupi sie na swoim zyciu xD[/QUOTE]
Dokładnie, ten fragment zawsze mnie rozbraja.
"kiedy stuknie mi 50 lat wkoło fury i bzdury dziewczyny do mnie eh i ach ty wołaj mnie zawołaj mnie, zawołaj mnie"
Moja reakcja to:
- dlaczego on sądzi, że wokół 50 latków gromadzą się tłumy zainteresowanych dziewczyn z eh i ach?
- dlaczego żona musi go wołać, by do niej przyszedł? jak nie zawoła to ją zdradzi?

Ale stanowczo za dużo tego puszczają po prostu.

[phony]

Napisane przez groszek75

Tyle razy o tej piosenece Weź nie pytaj tu czytalam i powiem szczerze, ze jej w ogole nie slyszalam, dopiero w The Voice ostatnio ktos zaspiewal i stwierdzilam, ze słowa ma fajne i teraz słucham oryginału i tez mi te slowa sie podobaja, spiewanie i muzyka nawet. Ale pewnie ja sie tym jeszcze nie przejadłam

tylko, że mi sie ta piosenka nie przejadła, ona mi się nie podoba od samego początku pamiętam, że jak pierwszy raz ją usłyszałam w radio to po kolejnym refrenie powiedziałam "weź spie...alaj" i przełączyłam na inną stację byłam w szoku jak sie potem dowiedzialam, ze ludziom sie ona tak podoba, dla mnie te slowa sa tak denne i irytujace ze jak ja uslysze to mi od razu poziom wkurzenia rosnie

[Wolha wRedna]

A ja się tak bardzo jaram moja oryginalnością, ze nie wiem co to za piosenka

[Trzepotka]

Treść usunięta

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Wolha wRedna

A ja się tak bardzo jaram moja oryginalnością, ze nie wiem co to za piosenka

Ja też nie wiem. A to tylko jedna z rzeczy, o których dowiedziałam się z tego wątku. Nie tylko, że są popularne, ale że w ogóle istnieją.