Sens pomocy "ubogim na własne życzenie", czyli Szlachetna Paczka cz. IV

[bajkowa_krolowa]

I żadnych kwot dochodu nie ma podane. Zastanawiające. Czyżby po to by nie kłuć darczyńcy w oczy wydumamą biedą?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pasikoniczyna]

Pan Michał (39 l.) wraz z panią Kasią (35 l) wychowują trójkę swoich pociech :syn Jaś (6 l), córka Maja (3 l), Bartuś (9 m.).
Rodzina utrzymuje się z pensji pana Michała, świadczeń socjalnych oraz programu 500+. Po odliczeniu kosztów utrzymania domu oraz przedszkola, rodzinie na życie zostaje około 380 zł. Małżeństwo przed rodzicielstwem pracowali oboje, wtedy to postanowili wziąć kredyt na zakup mieszkania, spełniać swoje potrzeby i marzenia. Kiedy pojawiły się dzieci ich sytuacja zmieniła się mają zaciągnięty kredyt na mieszkanie, który zabiera większą część ich zarobków. Pani Kasia przed urodzeniem dzieci pracowała z młodzieżą trudną, ale obecnie nie pracuje, ponieważ aby wrócić do zawodu musiała by się doszkolić. Nie mają środków finansowych, żeby mogła wziąć udział w kursie, więc obecnie postanowiła zająć się wychowaniem dzieci i domem. Chciałaby wrócić do wykonywanego wcześniej zawodu, żeby mogła poprawić się ich obecna sytuacja finansowa.



Kurde, zostaje im 380 zł ogółem czy 380 zł na głowę, bo jak to drugie, to mają na przeżycie (po rachunkach, spłacie raty) 1900 zł. Dużo? No nie, nie dużo, ale to nie jest potrzebująca rodzina, tylko standardowa polska rodzina z kredytem.



---
Pani Marta (40 l.) sama wychowuję troje dzieci Marcelina (10 l.) Magdalenę (5 l.) oraz Patryka (20 l.).
Pani Marta samotnie wychowuje troję dzieci. Nie może pracować gdyż jest chora na schizofrenia i ta choroba utrudnia jej życie. Byłoby jej łatwiej gdyby nie rozwód z mężem i jego wyjazd zagranicę z tego powodu też nie otrzymuje świadczenia 500+. Utrzymuje się z renty chorobowej i alimentów łącznie 1850 zł. Po opłaceniu rachunków i kosztów leczenia zostaje 185zł. na jedną osobę w rodzinie.



(...)
Pasją Patryka są ćwiczenia na siłowni.
(...)
Kamasze: Zimowe, rozmiar 43 (Patryk)

(...)
Patryk- przyrząd do ćwiczeń(drążek)


Pasją Patryka jest siłownia i militaria (wnioskuję po kamaszach). Szkoda, że nie pasjonuje się pracą. Choćby dorywczą.

[mikoma]

Napisane przez pasikoniczyna

Pan Michał (39 l.) wraz z panią Kasią (35 l) wychowują trójkę swoich pociech :syn Jaś (6 l), córka Maja (3 l), Bartuś (9 m.).
Rodzina utrzymuje się z pensji pana Michała, świadczeń socjalnych oraz programu 500+. Po odliczeniu kosztów utrzymania domu oraz przedszkola, rodzinie na życie zostaje około 380 zł. Małżeństwo przed rodzicielstwem pracowali oboje, wtedy to postanowili wziąć kredyt na zakup mieszkania, spełniać swoje potrzeby i marzenia. Kiedy pojawiły się dzieci ich sytuacja zmieniła się mają zaciągnięty kredyt na mieszkanie, który zabiera większą część ich zarobków. Pani Kasia przed urodzeniem dzieci pracowała z młodzieżą trudną, ale obecnie nie pracuje, ponieważ aby wrócić do zawodu musiała by się doszkolić. Nie mają środków finansowych, żeby mogła wziąć udział w kursie, więc obecnie postanowiła zająć się wychowaniem dzieci i domem. Chciałaby wrócić do wykonywanego wcześniej zawodu, żeby mogła poprawić się ich obecna sytuacja finansowa.



Kurde, zostaje im 380 zł ogółem czy 380 zł na głowę, bo jak to drugie, to mają na przeżycie (po rachunkach, spłacie raty) 1900 zł. Dużo? No nie, nie dużo, ale to nie jest potrzebująca rodzina, tylko standardowa polska rodzina z kredytem.



---
Pani Marta (40 l.) sama wychowuję troje dzieci Marcelina (10 l.) Magdalenę (5 l.) oraz Patryka (20 l.).
Pani Marta samotnie wychowuje troję dzieci. Nie może pracować gdyż jest chora na schizofrenia i ta choroba utrudnia jej życie. Byłoby jej łatwiej gdyby nie rozwód z mężem i jego wyjazd zagranicę z tego powodu też nie otrzymuje świadczenia 500+. Utrzymuje się z renty chorobowej i alimentów łącznie 1850 zł. Po opłaceniu rachunków i kosztów leczenia zostaje 185zł. na jedną osobę w rodzinie.



(...)
Pasją Patryka są ćwiczenia na siłowni.
(...)
Kamasze: Zimowe, rozmiar 43 (Patryk)

(...)
Patryk- przyrząd do ćwiczeń(drążek)


Pasją Patryka jest siłownia i militaria (wnioskuję po kamaszach). Szkoda, że nie pasjonuje się pracą. Choćby dorywczą.

Kto normalny mając kredyt hipoteczny rezygnuje z pracy „bo ciąża”? poza tym skoro pracowała, to gdzie macierzyński? Najmłodsze dziecko ma 9 miesięcy, więc jeszcze się należy.

[MissCath]

Napisane przez mikoma

Kto normalny mając kredyt hipoteczny rezygnuje z pracy „bo ciąża”? poza tym skoro pracowała, to gdzie macierzyński? Najmłodsze dziecko ma 9 miesięcy, więc jeszcze się należy.

Znam kogoś, kto zrezygnował. Dziecko potrzebowało jednak rehabilitacji non stop itd. Nie wiem, jak to wygląda teraz, czy ten rozwój jest wyrównany, czy nie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:55 ---------- Poprzedni post napisano o 13:46 ----------

Dodam, że akurat oni nie są rodziną, co tylko liczą na czyjąś pomoc i "dej", ale kilka nierozsądnych decyzji też potrafili podjąć, jak np. otwieranie sklepu bez jakiegoś rozeznania. A gdy ktoś mówił, czy on (czyli mąż i ojciec w tej rodzinie, o której myślę) aby pewno się zastanowił (i to w dobrej wierze), to padał tekst, że na pewno mu ktoś zazdrości. Skończyło się na tym, że chłop wrócił do pracy zawodowej, zamiast do prowadzenia biznesów, bo jednak kasa się zaczynała kurczyć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ajah]

ten opis jest bardzo niejasny. o jaki kurs chodzi do pracy z trudną młodzieżą?
dlaczego nie podejmie innej pracy?
miałam znajomą, która będąc w ciąży zrezygnowala z pracy, bo pracodawca nie przestrzegał przepisów prawa pracy i bhp.

nie próbowała ogarnąć sytuacji z pracodawcą, uznała, że to zbyt stresujące. Oczywiście odbiło się to negatywnie na sytuacji finansowej rodziny.

Sent from my SM-G935F using Tapatalk

[MissCath]

Napisane przez ajah

ten opis jest bardzo niejasny. o jaki kurs chodzi do pracy z trudną młodzieżą?
dlaczego nie podejmie innej pracy?
miałam znajomą, która będąc w ciąży zrezygnowala z pracy, bo pracodawca nie przestrzegał przepisów prawa pracy i bhp.

nie próbowała ogarnąć sytuacji z pracodawcą, uznała, że to zbyt stresujące. Oczywiście odbiło się to negatywnie na sytuacji finansowej rodziny.

Sent from my SM-G935F using Tapatalk

Może chodzi tu o uprawnienia pedagogiczne? Z tego, co mi wiadomo, jak nie pracujesz w oświacie przez ileś czasu, to trzeba je robić na nowo. Ale fakt, dość niejasno opisane.

I właśnie tego nie pojmuję. Ok, mogło być kiepsko, ale co stało na przeszkodzie, aby po odchowaniu dziecka szukać innej pracy?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Catjusza]

Napisane przez pasikoniczyna

Szkoda, że nie pasjonuje się pracą. Choćby dorywczą.

Daj spokój, takie nudy. Praca jest dla biednych co nie maja na chleb, a on ma wszystko poza sztanga i kamaszami. Szczęśliwy człowiek.

Swoja droga, czemu do wojska się nie zaciagnał skoro lubi te klimaty. A jeszcze mieszkanie by dostał od państwa albo ekwiwalent za nie, wcześniejsza emeryturę. Odnalazłby się tam.

[Mijanou]

Napisane przez MissCath

Może chodzi tu o uprawnienia pedagogiczne? Z tego, co mi wiadomo, jak nie pracujesz w oświacie przez ileś czasu, to trzeba je robić na nowo. Ale fakt, dość niejasno opisane.

I właśnie tego nie pojmuję. Ok, mogło być kiepsko, ale co stało na przeszkodzie, aby po odchowaniu dziecka szukać innej pracy?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Uprawnienia pedagogiczne (ukończony adekwatny kierunek studiów) nie ulegają przedawnieniu. Chyba, że kobieta ukończyła jakiś kurs a to rzeczywiście za mało, by pracować z dziećmi i młodzieżą.

Bardzo dziwne.

[lubiekielbase]

Ja trochę nie rozumiem traktowania kredytu/wynajęcia mieszkania jako zło konieczne i niezawiniona tragedia. Przecież tysiące osób w Polsce tak ma.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MissCath]

Napisane przez lubiekielbase

Ja trochę nie rozumiem traktowania kredytu/wynajęcia mieszkania jako zło konieczne i niezawiniona tragedia. Przecież tysiące osób w Polsce tak ma.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Raczej mało kto może sobie pozwolić na zakup mieszkania czy budowę domu za gotówkę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pasikoniczyna]

Dodam tylko, że pani od pracy z młodzieżą nie prosi o pomoc w sfinansowaniu stosownego kursu. Zamiast tego, w sekcji specjalne upominki, stoi: "depilator do ciała". Mąż natomiast prosi o bilety na kabaret, dzieciaki o klocki.



Zwróciłam uwagę na tę rodzinę, bo... kuźwa, to jest przypadek jakich wiele, nic szczególnego, smutna, polska norma, nie biedota. Państwo mają dzieci i kredyt mieszkaniowy na głowie, pan pracuje, pani nie, dostają 500+ i pomoc społeczną, pan zarabia. W opisie nie ma słowa o chorobie, wypadku, pożarze, innym nieszczęściu losowym. Wychodzi więc na to, że najgorsze, co ich spotkało, to... dzieci, bo przed pojawieniem się pociech "spełniali marzenia".



Tak czy siak - znam wiele rodzin, w których on pracuje (często za niską lub średnią kasę), ona zajmuje się dziećmy, czeka, aż pójdą do przedszkola/szkoły. Spłacają kredyt, jest zwyczajnie. Nie ma luksusów, ale nie ma też bidy. I te rodziny - te, które znam - byłyby wku...ione, gdyby ktoś chciał je wciągnąć do SzP. Bo one nie są i nie czują się ubogie. Są "normalne".

[patusiaa23]

Napisane przez lubiekielbase

Ja trochę nie rozumiem traktowania kredytu/wynajęcia mieszkania jako zło konieczne i niezawiniona tragedia. Przecież tysiące osób w Polsce tak ma.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Postkomuna w tym kraju.

Jest taka historia, o nielegalnie zajętych prywatnych gruntach na których pobudowali się ludzie na dziko, bez zezwoleń. I teraz jest problem i "co począć". Miasto zaczęło rozdawać mieszkania tym naprawdę naprawdę ubogim, ale reszcie zapewnia kilka lat dopłaty bądź opłaty wynajmu na wolnym rynku. A ludzie i tak się burzą i buntują bo powinno im spaść z nieba a najlepiej jakby to na tym własnie terenie postawiono apartamentowiec do którego się wprowadzą

Więc taka mentalność wolontariuszy szlachetnej paczki to mnie nie dziwi, pół kraju chyba tak ma.

DEJ, DEJ, DEJ, DEJ, DEJ, DEJ.

---------- Dopisano o 13:50 ---------- Poprzedni post napisano o 13:49 ----------

Napisane przez pasikoniczyna

Dodam tylko, że pani od pracy z młodzieżą nie prosi o pomoc w sfinansowaniu stosownego kursu. Zamiast tego, w sekcji specjalne upominki, stoi: "depilator do ciała". Mąż natomiast prosi o bilety na kabaret, dzieciaki o klocki.



Zwróciłam uwagę na tę rodzinę, bo... kuźwa, to jest przypadek jakich wiele, nic szczególnego, smutna, polska norma, nie biedota. Państwo mają dzieci i kredyt mieszkaniowy na głowie, pan pracuje, pani nie, dostają 500+ i pomoc społeczną, pan zarabia. W opisie nie ma słowa o chorobie, wypadku, pożarze, innym nieszczęściu losowym. Wychodzi więc na to, że najgorsze, co ich spotkało, to... dzieci, bo przed pojawieniem się pociech "spełniali marzenia".



Tak czy siak - znam wiele rodzin, w których on pracuje (często za niską lub średnią kasę), ona zajmuje się dziećmy, czeka, aż pójdą do przedszkola/szkoły. Spłacają kredyt, jest zwyczajnie. Nie ma luksusów, ale nie ma też bidy. I te rodziny - te, które znam - byłyby wku...ione, gdyby ktoś chciał je wciągnąć do SzP. Bo one nie są i nie czują się ubogie. Są "normalne".

Jak na rodzinę której problemem jest zbyt duża ilość dzieci w stosunku do pieniędzy które mają, urząd do profesjonalnego pozbywania się owłosienia jest co najmniej zaskakujący. Ale ugryzę się w język.

[7ccce98bd1fb37e774261cb8463420b8c7814618_5eb735f295b28]

Napisane przez Catjusza

Daj spokój, takie nudy. Praca jest dla biednych co nie maja na chleb, a on ma wszystko poza sztanga i kamaszami. Szczęśliwy człowiek.

Swoja droga, czemu do wojska się nie zaciagnał skoro lubi te klimaty. A jeszcze mieszkanie by dostał od państwa albo ekwiwalent za nie, wcześniejsza emeryturę. Odnalazłby się tam.

Bo to pewnie jakiś Seba wyklęty w dres zaklęty.
Pasjonuje się wojskiem i patriotyzmem tj. nosi koszulki z Polską walczącą i chodzi na ustawki.

[lubiekielbase]

[1=7ccce98bd1fb37e774261cb 8463420b8c7814618_5eb735f 295b28;86167928]Bo to pewnie jakiś Seba wyklęty w dres zaklęty.
Pasjonuje się wojskiem i patriotyzmem tj. nosi koszulki z Polską walczącą i chodzi na ustawki.
[/QUOTE]O, widzę, że nie tylko ja tak pomyślałam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[patusiaa23]

w ogóle hicior, 14 latek ma depresję - ok, nie neguję, bardzo poważna choroba, ale oni nawet nie udają, że matka pracowała regularnie:

(...) pani Beata musiała zrezygnować z pracy sezonowej i zająć się opieką nad synem

---------- Dopisano o 13:55 ---------- Poprzedni post napisano o 13:53 ----------

to dla mnie też hicior.
***** ja nie mam wcale oszczędności.
a ci ludzie mają.
i remontują za nie nieruchomość, o której mogę sobie marzyć.

Pani Kazimiera (76 l.) mieszka wraz z synem Mateuszem (44 l.), jego żoną Katarzyną (38 l.) i trójką wnuków-Marcinem (16 l.), Aleksandrą (13 l.) i Jakubem ( 6 l.)

Rodzina jest w trudnej sytuacji, ponieważ wspólnie podjęli się remontu domu, który pochłania wszystkie oszczędności. (...)
Pani Kazimiera oraz Pan Mateusz wraz z żona Katarzyną mówią o drobnych prezentach takich jak zestaw kosmetyków czy książka

sorry ale to jest już bezczelne.

[MissCath]

Napisane przez pasikoniczyna

Dodam tylko, że pani od pracy z młodzieżą nie prosi o pomoc w sfinansowaniu stosownego kursu. Zamiast tego, w sekcji specjalne upominki, stoi: "depilator do ciała". Mąż natomiast prosi o bilety na kabaret, dzieciaki o klocki.



Zwróciłam uwagę na tę rodzinę, bo... kuźwa, to jest przypadek jakich wiele, nic szczególnego, smutna, polska norma, nie biedota. Państwo mają dzieci i kredyt mieszkaniowy na głowie, pan pracuje, pani nie, dostają 500+ i pomoc społeczną, pan zarabia. W opisie nie ma słowa o chorobie, wypadku, pożarze, innym nieszczęściu losowym. Wychodzi więc na to, że najgorsze, co ich spotkało, to... dzieci, bo przed pojawieniem się pociech "spełniali marzenia".



Tak czy siak - znam wiele rodzin, w których on pracuje (często za niską lub średnią kasę), ona zajmuje się dziećmy, czeka, aż pójdą do przedszkola/szkoły. Spłacają kredyt, jest zwyczajnie. Nie ma luksusów, ale nie ma też bidy. I te rodziny - te, które znam - byłyby wku...ione, gdyby ktoś chciał je wciągnąć do SzP. Bo one nie są i nie czują się ubogie. Są "normalne".

No to w takim razie to jest sytuacja podobna do mnie i mojego męża . Mamy kredyt na głowie, na jakieś luksusy czy nawet na wakacje to musimy kasę odkładać, ale w życiu nas bym biednymi nie nazwała, bo tez nie jest tak, że oglądamy każda złotówkę i zastanawiamy się, co jutro zjemy. Owszem, rata, opłaty stałe pożerają połowę jednej pensji, ale jednak no nie żyjemy od pierwszego do pierwszego. I w życiu bym się nie zgodziła na SzP. Obecnie jestem w ciąży, ale przy tym oboje mamy umowę na czas nieokreślony i wiem, że możemy sobie pozwolić na dziecko.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[patusiaa23]

Tutaj standard. Ktoś po prostu stracił pracę:

Pani Renata (48 l.) mieszka z synem Hubertem (9 l.), którego sama wychowuje.

Do niedawna życie rodziny było spokojne. Pani Renata na co dzień pracowała, dbała o edukację swojego syna, o ich wspólne dobro. Nic nie zapowiadało ogromnego obrotu spraw, jaki miał spotkać rodzinę w najbliższym czasie. Zakład pracy upadł. (...)
Pani Renata nie ma pojęcia co chciałaby dostać, jednak po rozmowie z nią myślę, że ucieszyłaby się z dnia spędzonego w jakimś salonie urody, gdzie poczuje się lepiej i podwyższy swoją samoocenę.

[jesienny_lisc]

Ale jeśli po prostu rzuciła pracę, bo tak i jest bezrobotna, to powinna dostawać kosiniakaowe - 1000zł. Albo macierzyński, albo kosiniakowe, a ani o jednym ani o drugim nie wspominają.

Z kursem dziwna sprawa, ale jak się nie ma uprawnień do jakiejś pracy, to się bierze inną, a nie, że "biedna ja, nie mam kursu, to będę całe życie bezrobotna".

Ogólnie sytuacja rodziny jest normalna, taka jak większości młodych ludzi, którzy spłacają kredyt. Jakby wszystkim odejmowali od dochodu koszt kredytu, mieszkania, rachunków i przedszkola, to by się okazało, że co drugiej rodzinie "paczka się należy".

[MissCath]

[1=7ccce98bd1fb37e774261cb 8463420b8c7814618_5eb735f 295b28;86167928]Bo to pewnie jakiś Seba wyklęty w dres zaklęty.
Pasjonuje się wojskiem i patriotyzmem tj. nosi koszulki z Polską walczącą i chodzi na ustawki.
[/QUOTE]

Ale serio, też o tym pomyślałam, znam chłopaków, co właśnie zaciągnęli się do wojska, bo innej perspektywy nie mieli, a że zdrowi, silni, to czemu nie. Tylko właśnie trzeba chcieć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[patusiaa23]

Pani Maria (46 l.) i Pan Stefan (41 l.) wychowują trzech dorastających synów: Mariusza (20 l.0, Krystiana (15 l.) i Olka (9 l.).

Rodzina radziła sobie dobrze, do momentu kiedy pan Stefan pracował w innym zakładzie pracy. (...) Pani Maria porzuciła pracę na rzecz opieki nad ich najmłodszym synem, a także opieki nad gospodarstwem domowym. Rodzina utrzymuje się z pensji Pana Stefana (1530 zł), świadczeń socjalnych oraz wsparcia w ramach programu 500+.
(...) Mariusz marzy o dużej sportowej torbie, w którą mógłby się pakować wyjeżdżając na uczelnię, Krystian bardzo chciałby rolki rozm. 45, Olek marzy o stroju piłkarskim lub piłce nożnej. Pani Mari przydałaby się duża nowa torebka na ramię

Wszyscy są zdrowi. Nie ma choroby. Dzieci są duże.
Ale do pracy? Nie.

---------- Dopisano o 14:03 ---------- Poprzedni post napisano o 14:01 ----------

Natalia marzy, aby zapisać się do agencji aktorskiej, gdzie szuka się kandydatów na castingi

:hmm:

---------- Dopisano o 14:04 ---------- Poprzedni post napisano o 14:03 ----------

<Bla bla, bieda, nie ma co jeść, dzieci płaczą i solą ziemniaki łzami, rodzina trzyma się za ręce i idą razem przez zamieć śnieżną bez butów, etc, standardowy opis>:

Magda i Jan ucieszą się z kosmetyków. Kacper bardzo chciałby dostać grę na XBOX 360 - GTA 5. Anna marzy o jednoczęściowym stroju/piżamce Jednorożec Tęcza, rozmiar M (wzrost 164). Maciej marzy o piłce do piłki nożnej. Miłoszkowi przydadzą się zabawki typu drewniane klocki lub przekładanki.

[MissCath]

Napisane przez patusiaa23

Wszyscy są zdrowi. Nie ma choroby. Dzieci są duże.
Ale do pracy? Nie.

---------- Dopisano o 14:03 ---------- Poprzedni post napisano o 14:01 ----------



:hmm:

---------- Dopisano o 14:04 ---------- Poprzedni post napisano o 14:03 ----------

<Bla bla, bieda, nie ma co jeść, dzieci płaczą i solą ziemniaki łzami, rodzina trzyma się za ręce i idą razem przez zamieć śnieżną bez butów, etc, standardowy opis>:

Właśnie tę grę na Xboxa wypominali w komentarzach na FB, że może w takim razie część wcale nie jest taka potrzebujaca?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[patusiaa23]

O Boże, to już w ogóle jest eufemizm

Dodatkowo spłacają kredyt zaciągnięty na poprawę warunków życia chłopców.

---------- Dopisano o 14:09 ---------- Poprzedni post napisano o 14:07 ----------

Nie no jak tak liczę moje wydatki to ja powinnam się albo zabić albo zapisać do szlachetnej paczki

[MissCath]

Napisane przez patusiaa23

O Boże, to już w ogóle jest eufemizm


---------- Dopisano o 14:09 ---------- Poprzedni post napisano o 14:07 ----------

Nie no jak tak liczę moje wydatki to ja powinnam się albo zabić albo zapisać do szlachetnej paczki

Niech zgadnę - zaciągnięta w Bocianie czy innej Wondze?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7ccce98bd1fb37e774261cb8463420b8c7814618_5eb735f295b28]

Swoja droga jakiej szczegolnej opieki potrzebuje dziewieciolatek?
Moi rodzice pracowali przez caly okres mojej edukacji, siedzialam w swietlicy po szkole.

A jak Mariusz chce torbe sportowa, to niech idzie do pracy, zarobi i sobie kupi. Raz w tygodniu na barze albo kasie i ma na cztery torby miesiecznie.

[MissCath]

[1=7ccce98bd1fb37e774261cb 8463420b8c7814618_5eb735f 295b28;86168060]Swoja droga jakiej szczegolnej opieki potrzebuje dziewieciolatek?
Moi rodzice pracowali przez caly okres mojej edukacji, siedzialam w swietlicy po szkole.

A jak Mariusz chce torbe sportowa, to niech idzie do pracy, zarobi i sobie kupi. Raz w tygodniu na barze albo kasie i ma na cztery torby miesiecznie.[/QUOTE]Tym bardziej, że nie ma nic o niepełnosprawności powiedziane.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pasikoniczyna]

A teraz, w ramach chwili wytchnienia, propounuję Wam dziewczyny ćwiczenie. Usiądźcie wygodnie, zamknijcie oczy i... pomyślcie: jak te wszystkie rodziny dawały radę bez 500+? Mam na myśli przede wszystkim te, w których dzieciaków jest więcej niż średnia polska, a rodzice są od pierdyliarda lat zmagają się z problemami finansowymi i są zawodowo bezrobotni (bo dekadę temu upadł zakład, bo pani po urodzeniu pierwszego dziecka poświęciła się opiece nad pociechami, to jest nad Olivierem 2 l., Krzysiem 9 l., Kasią 13 l., Jakubem 18 l. i Mirellą 22 l.). Z czego oni żyli, skoro dziś, wliczając 500 plus, zostaje im (przynajmniej oficjalnie) na głowę 200-300 zł? I dlaczego większość beneficjentów (jeśli w opisie jest podana informacja o zarobkach) dostaje minimalną i ani grosza więcej? Dlaczego nie ma informacji, ile (średnio) dostają z pracy dorywczej? A praca dorywcza to może być i zbieranie jabłek, i opieka nad sąsiadką, i sprzątanie sklepu 3-4 godzinki dziennie i dzierganie szaliczków na drutach (sprawdźcie ceny takowych szaliczków na alledrogo, przekręcicie się z wrażenia!).



Ot, ta pani, co zrezygnowała z pracy z trudną młodzieżą, bo urodziła dziecko (w domyśle - pierwsze, 5 lat temu). Wtedy nie było 500 plus, ale kredyt już mieli. Jak dawali radę? No jak?



No kurka flak, wyczuwam tu kreatywne ukrywanie dochodów, jak nic!

[MissCath]

Bo tak to najpewniej jest. Przed 500+ moja koleżanka z gimnazjum znalazła sobie sposób na życie - zamiast skończyć zawodówkę (to był w sumie szczyt jej możliwości, ale zawód by miała), to znalazła sobie faceta o około 10 lat starszego i kiedy ja byłam na studiach, to ona zajmowała się dwójką dzieci. O tyle plus, że na więcej się nie zdecydowali, ale już przed 500+ brali wszystkie możliwe zasiłki. Ona oficjalnie samotna matka, on pracuje na czarno za granicą, a tu bezrobotny. I podejrzewam, że tak robiła kupa beneficjentow SzP.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7ccce98bd1fb37e774261cb8463420b8c7814618_5eb735f295b28]

Ojciec robi na czarno i tyle. To juz bylo w poprzednich latach omawiane, jak np w opisie bylo, ze PAN ROMAN JEST TYNKARZEM/MALARZEM/GLAZURNIKIEM I ZARABIA MINIMALNA.

Jasne. Minimalna ma na papierze, a dodatkowe 5 tysi pod stolem. Patrzac na to jakie jest zapotrzebowanie na pracownikow fizycznych, to zeby naprawde miec minimalna, to trzeba byc naprawde niezaradnym zyciowo.

[jesienny_lisc]

Co do gier na najnowsze wersje Xboxa czy PS, to w którymś z poprzednich części pisał wolontariusz SZP albo jakiś inny sympatyk, że przecież mogli dostać z poprzedniej paczki, innej fundacji czy w prezencie. Mhhhhm...

[7719e1289fd8f2cabe4d2763ed6d1b81d4eb2186]

[1=7ccce98bd1fb37e774261cb 8463420b8c7814618_5eb735f 295b28;86168111]Ojciec robi na czarno i tyle. To juz bylo w poprzednich latach omawiane, jak np w opisie bylo, ze PAN ROMAN JEST TYNKARZEM/MALARZEM/GLAZURNIKIEM I ZARABIA MINIMALNA.

Jasne. Minimalna ma na papierze, a dodatkowe 5 tysi pod stolem. Patrzac na to jakie jest zapotrzebowanie na pracownikow fizycznych, to zeby naprawde miec minimalna, to trzeba byc naprawde niezaradnym zyciowo.[/QUOTE]

Zgadzam sie, fachowcy zarabiaja naprawde porzadne pieniadze.