Rzeczy, które zachwycają wszystkich poza Wami

[smerfetk_a]

Napisane przez Hosenka*

Mi problem suszenia firanek i zasłon odpada bo nie mamy w ogóle.

Mi też, szkoda mojej roboty żeby z tym skakać i prać, mam rolety i finito.

Co mi przypomina - nie rozumiem fenomenu firan
Byłam przekonana że to przeżytek i moje pokolenie nie będzie tych majtek na okno wieszać ale widzę u koleżanek że firany muszą być a nawet "jak to bez firan na święta, co sąsiedzi powiedzą" I nie przekona mnie że teraz są inne i fajne - po prostu nie, jeszcze nie widziałam ładnej, dla mnie moda z zeszłego wieku

Napisane przez palinnkasia

Ja chyba nigdy nie pojmę fenomenu serialu Chojrak tchórzliwy pies, może i mieli ciekawą oryginalną czołówkę (mimo wszystko pamiętam! ), ale mnie to on czasami aż przerażał... (żeby nie było że piszę bo nie oglądałam: próbowałam kiedyś obejrzeć chyba z kilka odcinków...)
aaaa, i nie przepadam za takimi typowymi serialami animowanymi z superbohaterami typu Spider-Man, wszelkie wersje Batmana, Liga Sprawiedliwych itp. (jeszcze X-men: the animated series; o dziwo Ewolucję lubię, choć dostało się im od niektórych fanów X-ów), no i Samuraj Jack mnie jakoś nigdy nie był w stanie do siebie przekonać...

O matko, jakie to durne było

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Hosenka*]

Napisane przez kaledonia

Mamy w mieszkaniu pomieszczenie pralnicze z miejscem na suszarkę, a latem taras.

Jak się dobrze wiruje to takie lekko wilgotne zasłony można powiesić.
Wieszam tylko zasłony, firanek nie mamy.

Mi się po prostu nie podobają

---------- Dopisano o 06:20 ---------- Poprzedni post napisano o 06:18 ----------

Napisane przez smerfetk_a

Mi też, szkoda mojej roboty żeby z tym skakać i prać, mam rolety i finito.

Co mi przypomina - nie rozumiem fenomenu firan
Byłam przekonana że to przeżytek i moje pokolenie nie będzie tych majtek na okno wieszać ale widzę u koleżanek że firany muszą być a nawet "jak to bez firan na święta, co sąsiedzi powiedzą" I nie przekona mnie że teraz są inne i fajne - po prostu nie, jeszcze nie widziałam ładnej, dla mnie moda z zeszłego wiekuO matko, jakie to durne było

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie, nie są fajne. Jak widzę takie ż kolorowymi wstawkami, falbanami to mnie oczy bolą

[ciri15]

Napisane przez palinnkasia

Ja chyba nigdy nie pojmę fenomenu serialu Chojrak tchórzliwy pies, może i mieli ciekawą oryginalną czołówkę (mimo wszystko pamiętam! ), ale mnie to on czasami aż przerażał... (żeby nie było że piszę bo nie oglądałam: próbowałam kiedyś obejrzeć chyba z kilka odcinków...)
aaaa, i nie przepadam za takimi typowymi serialami animowanymi z superbohaterami typu Spider-Man, wszelkie wersje Batmana, Liga Sprawiedliwych itp. (jeszcze X-men: the animated series; o dziwo Ewolucję lubię, choć dostało się im od niektórych fanów X-ów), no i Samuraj Jack mnie jakoś nigdy nie był w stanie do siebie przekonać...

Ja nie przepadam jeszcze za ich filmowymi odpowiednikami, a teraz sie tego namnozylo i kazdy sie zachwyca Marvelem.

Przypomnialyscie mi koszmar suszenia w mieszkaniu i te mokre zimne ubrania na plecach gdy sie wstawalo z wanny...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Higurashi]

O tak, firany i zasłony. Moja mama uwielbia i nie jest w stanie pojąć, że wolę proste rolety. Wygląda według mnie lepiej i jest bardziej funkcjonalne.

Wysłane z mojego Mi A2 przy użyciu Tapatalka

[Wolha wRedna]

Napisane przez Rena

Ja mam to jako dwa odrebne urzadzenia, tak czy siak polecam rozwiazanie.

Do dyskusji - firanki i zaslony wieszam mokre na oknie. Myslalam, ze wszyscy tak robia. Firanka wtedy sie ladnie uklada. No i od razu ma sie z glowy.

Z kolei posciel miesci sie w suszarce bebnowej, wiec susze jak wszystko.

Tylko taka suszarka nie nadaje się chyba do wielu delikatnych ubrań na metkach czesto jest ostrzeżenie, żeby nie prać w iluś tam stopniach oraz nie suszyć w takich suszarkach, że już nie wspomnę o praniu ręcznym, którego wymaga wiele tkanin.

Ja na stancjach nie miewam ani firanek, ani zasłon. Rodzicielka zawsze suszy w suszarni blokowej i później jeszcze wszystko pracuje zanim powiesi, to samo robi z pościelą.

[PinkSlip]

U mnie:

- rzęsy 1000 do 1 (kojarzą mi sie z tymi kłaczkami-szczoteczkami na dole przy ruchomych schodach )

O-Bag (torba z gumy i sznurka za gruby hajs - nie, dziękuję )

IPhony, IPady i inne jabłkowe technologie.

Dieta bezglutenowa (gdy nie ma się problemów zdrowotnych)

Olbrzymie, nieforemne ciuchy oversize

Klapki z futrem (wtf?!)

[ciri15]

#teamfirany
Rolety mi sie w ogole nie podobaja, aczkolwiek rozumiem ich funkcjonalnosc.
A zaslony jak dla mnie zbedne i nieladne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[AnnLady]

Napisane przez PinkSlip

U mnie:

- rzęsy 1000 do 1 (kojarzą mi sie z tymi kłaczkami-szczoteczkami na dole przy ruchomych schodach )

O-Bag (torba z gumy i sznurka za gruby hajs - nie, dziękuję )

IPhony, IPady i inne jabłkowe technologie.

Dieta bezglutenowa (gdy nie ma się problemów zdrowotnych)

Olbrzymie, nieforemne ciuchy oversize

Klapki z futrem (wtf?!)

Napisane przez ciri15

#teamfirany
Rolety mi sie w ogole nie podobaja, aczkolwiek rozumiem ich funkcjonalnosc.
A zaslony jak dla mnie zbedne i nieladne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Podpisuje się pod jednym i drugim

Nie wyobrażam sobie mieszkania bez firan, nie mam tylko w kuchni.
A tak bez nich dla mnie jest zimno jakoś.
Ale ja lubię delikatne firanki jak mgiełka, nie takie ciężkie haftowane i we wzory, a jeszcze nie daj bosze kolory moja mama jest miszczem takich ciężkich firan

Nawet mój TŻ jak powiesiłam firany w pokoju to stwierdził "no nareszcie jakoś to wygląda"

Dobry można dołączyć?


Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka

[Rena]

Napisane przez smerfetk_a

Mi też, szkoda mojej roboty żeby z tym skakać i prać, mam rolety i finito.

Co mi przypomina - nie rozumiem fenomenu firan
Byłam przekonana że to przeżytek i moje pokolenie nie będzie tych majtek na okno wieszać ale widzę u koleżanek że firany muszą być a nawet "jak to bez firan na święta, co sąsiedzi powiedzą" I nie przekona mnie że teraz są inne i fajne - po prostu nie, jeszcze nie widziałam ładnej, dla mnie moda z zeszłego wiekuO matko, jakie to durne było

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

My mamy raczej styl XIX wieczny w salonie, wiec jeszcze wczesniejsza epoka

Napisane przez Wolha wRedna

Tylko taka suszarka nie nadaje się chyba do wielu delikatnych ubrań na metkach czesto jest ostrzeżenie, żeby nie prać w iluś tam stopniach oraz nie suszyć w takich suszarkach, że już nie wspomnę o praniu ręcznym, którego wymaga wiele tkanin.

Jak cos trzeba prac recznie, to jest bardzo dobry powod, by tego nie kupic.

[effcia82]

Wszystko piorę w pralce, nawet płaszcze do czyszczenia chemicznego. Nie wytrzyma - trudno. Widać niegodne być w mojej szafie

[Rena]

Napisane przez PinkSlip

O-Bag (torba z gumy i sznurka za gruby hajs - nie, dziękuję )

Olbrzymie, nieforemne ciuchy oversize

Klapki z futrem (wtf?!)

O-Bagi sa faktycznie brzydkie/drogie/niepraktyczne

Klapki z futrem to nawet w zimie po domu sie nie sprawdza.

Oversize sa okropne.

[63b309f64a21e028d01c4e03f16459e915abac32]

Napisane przez smerfetk_a

Co mi przypomina - nie rozumiem fenomenu firan

Dorzucam dywany. Nie cierpię po prostu. Ani to ładne, ani łatwe w utrzymaniu (w czystości).

[Wolha wRedna]

Napisane przez Rena

Jak cos trzeba prac recznie, to jest bardzo dobry powod, by tego nie kupic.

Napisane przez effcia82

Wszystko piorę w pralce, nawet płaszcze do czyszczenia chemicznego. Nie wytrzyma - trudno. Widać niegodne być w mojej szafie

Ale delikatniejsza bieliznę też? Biustonosze No nie wyobrażam sobie. A wełna. itp?

Ja noszę także pończochy i przecież nie wpakuje ich do pralki.

No, ale dobra, ludzie piorą ponoć adidasy to mnie już nic nie zdziwi.

[Ava_]

Dolaczam sie do hejtowania firan. W dzien lubie widziec krajobraz wygladajac za okno, a nie jakies hafty. Mam tylko grube zaslony, ktore zaciagam, zeby miec kompletna ciemnosc w sypialni. Nie wiem jak moi sasiedzi wygladaja, a co dopiero bede sie przejmowac co sobie pomysla jak zobacza, ze nie mam firan. Rolety moga byc fajne, o ile nie sa podluzne jak w biurze.

Napisane przez Wolha wRedna

No, ale dobra, ludzie piorą ponoć adidasy to mnie już nic nie zdziwi.

A co innego? Serio pytam, bo co pare tygodni wrzucam swoje buty do gymu do pralki i wyciagam jak nowe.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[invisible_01]

Napisane przez Wolha wRedna

Ale delikatniejsza bieliznę też? Biustonosze No nie wyobrażam sobie. A wełna. itp?

Ja noszę także pończochy i przecież nie wpakuje ich do pralki.

No, ale dobra, ludzie piorą ponoć adidasy to mnie już nic nie zdziwi.

Ja biustonosze wrzucam normalnie do pralki w koszyczku do prania, żeby o nic nie zahaczały. Mam dobrej jakości staniki dobrane przez brafitterkę, swoje mam 4 lata i są nadal w świetnym stanie. Wełna nie wełna - niczego nie piorę ręcznie, bo absolutnie tego nienawidzę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ciri15]

[1=63b309f64a21e028d01c4e0 3f16459e915abac32;8618394 1]

Dorzucam dywany. Nie cierpię po prostu. Ani to ładne, ani łatwe w utrzymaniu (w czystości).[/QUOTE]0 tak! Nienawidze dywanow calym sercem. Po co to komu. A jeszcze jak sa zwierzeta to w ogole. Wyprac od czasu do czasu trzeba, odkurzyc dywan, odkurzyc pod dywanem. Wiekszosc jest brzydka. A nawet jak nie jest to patrz wyzej. Gadanie o ciepelku po d stopkami nic mi nie mowi bo ja po obudzeniu wbijam sie w kapcie, poza tym panele w domu, w ktorym sie grzeje nie sa jakies szczegolnie nieprzyjemne.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[63b309f64a21e028d01c4e03f16459e915abac32]

Napisane przez ciri15

0 tak! Nienawidze dywanow calym sercem. Po co to komu. A jeszcze jak sa zwierzeta to w ogole. Wyprac od czasu do czasu trzeba, odkurzyc dywan, odkurzyc pod dywanem. Wiekszosc jest brzydka. A nawet jak nie jest to patrz wyzej. Gadanie o ciepelku po d stopkami nic mi nie mowi bo ja po obudzeniu wbijam sie w kapcie, poza tym panele w domu, w ktorym sie grzeje nie sa jakies szczegolnie nieprzyjemne.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A weź coś na ten dywan wylej, zwłaszcza kawę albo czerwone wino na dywan choćby kremowy...

[Limonka2738]

Napisane przez Wolha wRedna

Tylko taka suszarka nie nadaje się chyba do wielu delikatnych ubrań na metkach czesto jest ostrzeżenie, żeby nie prać w iluś tam stopniach oraz nie suszyć w takich suszarkach, że już nie wspomnę o praniu ręcznym, którego wymaga wiele tkanin.

Ja na stancjach nie miewam ani firanek, ani zasłon. Rodzicielka zawsze suszy w suszarni blokowej i później jeszcze wszystko pracuje zanim powiesi, to samo robi z pościelą.

Dlatego się ogląda i czyta, co się kupuje.

Jeśli coś trzeba prać ręcznie albo ma potencjał na oko do wymagania prasowania, w mojej szafie nie skończy na pewno.

Mam życie do przeżycia, a nie do pilnowania co wrzucam do pralki na 15 różnych programów, a potem jeszcze prasowania tego.

A firany i zasłony to takie zbieracze kurzu tylko i do tego brzydkie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:33 ---------- Poprzedni post napisano o 09:31 ----------

Napisane przez Wolha wRedna

Ale delikatniejsza bieliznę też? Biustonosze No nie wyobrażam sobie. A wełna. itp?

Ja noszę także pończochy i przecież nie wpakuje ich do pralki.

No, ale dobra, ludzie piorą ponoć adidasy to mnie już nic nie zdziwi.

Wszystko.

Moja mama pierze pończochy i nic im nie jest.

Buty też. Zwłaszcza latem noga się poci, wolę mieć czyste i pachnące.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aliani]

A ja lubię dywany i firany. Firany mam krótkie i proste + rolety, ale ostatnio mi się zaczęły podobać takie babcine z koronkowym wzorem, widziałam u jakiejś babci w oknie Dywanów większych niestety nie mam właśnie ze względu na zwierzaka, ale niby można je gdzieś wozić do czyszczenia.



Za to nienawidzę chodzić w kapciach, dla mnie to zmora, to szukanie ich za każdym razem jak wstaję z łóżka. Albo w butach albo na boso.

[63b309f64a21e028d01c4e03f16459e915abac32]

Napisane przez Wolha wRedna

Ale delikatniejsza bieliznę też? Biustonosze No nie wyobrażam sobie. A wełna. itp?

Ja noszę także pończochy i przecież nie wpakuje ich do pralki.

No, ale dobra, ludzie piorą ponoć adidasy to mnie już nic nie zdziwi.

Nie wrzucam do pralki tylko wełnianych (albo wełnianopodobnych) płaszczy i kurtek. Te idą do pralni.

Jeśli chodzi o resztę wełny, sweterki itp to jak najbardziej, mam nawet w pralce program "wełna", a do tego jeszcze "delikatne" i "pranie ręczne". Do wyboru, do koloru, więc piorę tak wszystko.

[cava]

Napisane przez Wolha wRedna

No, ale dobra, ludzie piorą ponoć adidasy to mnie już nic nie zdziwi.

A sportowemu butowi typu adidas, wykonanemu w całości z PET i klejonemu klejami syntetycznymi odpornymi na wilgoć i temperatury, co niby miałoby się stać w pralce?


Ludzie w tym biegają/skaczą. To dopiero są obciążenia! Każdy krok biegu to obciążenie na but średnio : masa biegacza x 7, kilometr biegu to około 500 takich uderzeń na 1 but. To dopiero sa obciążenia! I żrące substancje: pot , solno-śniegowa breja + wysokie temperatury: np. asfalt latem.

[aliani]

I życia bez suszarki sobie też już nie wyobrażam. Przy moim częstym praniu to problem z wilgocią by wyszedł w miesiąc.

[smerfetk_a]

Napisane przez PinkSlip

U mnie:

- rzęsy 1000 do 1 (kojarzą mi sie z tymi kłaczkami-szczoteczkami na dole przy ruchomych schodach )

O-Bag (torba z gumy i sznurka za gruby hajs - nie, dziękuję )

IPhony, IPady i inne jabłkowe technologie.

Dieta bezglutenowa (gdy nie ma się problemów zdrowotnych)

Olbrzymie, nieforemne ciuchy oversize

Klapki z futrem (wtf?!)

Podpisuje się pod wszystkim, obag jest dla mnie totalnie niezrozumiały

Napisane przez Rena

Jak cos trzeba prac recznie, to jest bardzo dobry powod, by tego nie kupic.

O to to
+ jak widać że będzie się ciężko prasować

Napisane przez Wolha wRedna

Ale delikatniejsza bieliznę też? Biustonosze No nie wyobrażam sobie. A wełna. itp?

Ja noszę także pończochy i przecież nie wpakuje ich do pralki.

No, ale dobra, ludzie piorą ponoć adidasy to mnie już nic nie zdziwi.

Wszystkie staniki piorę w pralce, niezależnie od metek



Przypomniało mi się - bransoletki Pandora, te z koralikami. Wiem że tabuny kobiet uwielbiają ale dla mnie to tandeta przypominająca mi biżuterię z dzieciństwa, za chorą cenę kompletnie nieadekwatną do materiałów. Okrągła prosta bransoletka ze srebra za 200-300zł to jest kpina

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Wolha wRedna]

Napisane przez Ava_

A co innego? Serio pytam, bo co pare tygodni wrzucam swoje buty do gymu do pralki i wyciagam jak nowe.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Po co prać adidasy?? No ja ne piorę, myję i tyle. Tak jak inne buty. Przecież glanów czy skórzanych botków także nie wrzuca do pralki.

Napisane przez invisible_01

Ja biustonosze wrzucam normalnie do pralki w koszyczku do prania, żeby o nic nie zahaczały. Mam dobrej jakości staniki dobrane przez brafitterkę, swoje mam 4 lata i są nadal w świetnym stanie. Wełna nie wełna - niczego nie piorę ręcznie, bo absolutnie tego nienawidzę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja tez nosze braffiterskie i wiem, że sa te woreczki, ale nieee, no nie przemawia to do mnie.

jak wywalam niezłą kasę za sweter z naturalnych materiałów, które nie lubią prania w pralce ni huhu nie wrzucę do niej.

Napisane przez ciri15

0 tak! Nienawidze dywanow calym sercem. Po co to komu. A jeszcze jak sa zwierzeta to w ogole. Wyprac od czasu do czasu trzeba, odkurzyc dywan, odkurzyc pod dywanem. Wiekszosc jest brzydka. A nawet jak nie jest to patrz wyzej. Gadanie o ciepelku po d stopkami nic mi nie mowi bo ja po obudzeniu wbijam sie w kapcie, poza tym panele w domu, w ktorym sie grzeje nie sa jakies szczegolnie nieprzyjemne.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A ja bardzo lubię.

Za to nie znoszę paneli. Paskudna sztuczność. Niestety wszyscy to teraz robią (moja rodzicielka również). Moim marzeniem jest drewniana podłoga lub chociaż parkiet nadający się do cyklinowania i zrobienie z niego perełki I dywany jak najbardziej.

Napisane przez Limonka2738

Dlatego się ogląda i czyta, co się kupuje.

Jeśli coś trzeba prać ręcznie albo ma potencjał na oko do wymagania prasowania, w mojej szafie nie skończy na pewno.

Mam życie do przeżycia, a nie do pilnowania co wrzucam do pralki na 15 różnych programów, a potem jeszcze prasowania tego.


Wszystko.

Moja mama pierze pończochy i nic im nie jest.

Buty też. Zwłaszcza latem noga się poci, wolę mieć czyste i pachnące.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Postanowiłam zacząć nosić ubrania zawierające przynajmniej jakiś odsetek wełny, kaszmiru, merynosów i powoli rezygnować z poliesetrów, akrylów i innych sztuczności. Patrze i kupuję te, które właśnie trzeba prać ręcznie. Jestem po pierwszych próbach i widzę, że obrałam właściwa drogę.

Latem noszę sandałki, można je domyć bez prania.

Naturalne materiały powodują także, że mniej się pocimy. Serio, ja mam duży problem z poceniem (jak na kobietę) i widzę ogromną różnicę.

Ale pierze pończochy samonośne? Silikon na manszecie chyba na niewiele się nadaje później. Do paska zwykłe akurat piorę w pralce, ale z silikonem sobie nie wyobrażam, to samo nylonów.

---------- Dopisano o 09:50 ---------- Poprzedni post napisano o 09:42 ----------

Napisane przez cava

A sportowemu butowi typu adidas, wykonanemu w całości z PET i klejonemu klejami syntetycznymi odpornymi na wilgoć i temperatury, co niby miałoby się stać w pralce?


Ludzie w tym biegają/skaczą. To dopiero są obciążenia! Każdy krok biegu to obciążenie na but średnio : masa biegacza x 7, kilometr biegu to około 500 takich uderzeń na 1 but. To dopiero sa obciążenia! I żrące substancje: pot , solno-śniegowa breja + wysokie temperatury: np. asfalt latem.

Ok, o tym nie pomyślałam, u mnie w domu nikt nie jest typem sportowym. Adidasy nosze jako zwykłe buty.

No to takie tylko do sportów, pewnie cos bym z nimi robiła.

[Pigeons]

Napisane przez aliani

Za to nienawidzę chodzić w kapciach, dla mnie to zmora, to szukanie ich za każdym razem jak wstaję z łóżka. Albo w butach albo na boso.

Tak samo Do tej pory jak wracam do domu rodzinnego to rodzicielka od razu przybiega z kapciami i nie daje sobie przetłumaczyć, że ich nie toleruję. Jeszcze dostaję takie wąskie klapeczki, które wydają irytujące odgłosy przy chodzeniu. Nie zliczę ile razy takie klapki podwinęły mi się na schodach i prawie się przewróciłam.

[Limonka2738]

Napisane przez Wolha wRedna

Po co prać adidasy?? No ja ne piorę, myję i tyle. Tak jak inne buty. Przecież glanów czy skórzanych botków także nie wrzuca do pralki.

Jesteś pewna? ^^

Napisane przez Wolha wRedna

Postanowiłam zacząć nosić ubrania zawierające przynajmniej jakiś odsetek wełny, kaszmiru, merynosów i powoli rezygnować z poliesetrów, akrylów i innych sztuczności. Patrze i kupuję te, które właśnie trzeba prać ręcznie. Jestem po pierwszych próbach i widzę, że obrałam właściwa drogę.

Latem noszę sandałki, można je domyć bez prania.

Naturalne materiały powodują także, że mniej się pocimy. Serio, ja mam duży problem z poceniem (jak na kobietę) i widzę ogromną różnicę.

Ale pierze pończochy samonośne? Silikon na manszecie chyba na niewiele się nadaje później. Do paska zwykłe akurat piorę w pralce, ale z silikonem sobie nie wyobrażam, to samo nylonów.

Wszystko można domyć ręcznie, tylko po co? Po to kupiłam pralkę, żeby nie musieć.

Ja się bardzo mało pocę. Kupuję też Adidasy z dużej, ze specjalną technologią przeciw poceniu. Wciąż lubię mieć buty świeże. Tym bardziej, że buty lubią się zabrudzic z zewnątrz, wdepne w coś i takie tam.

Twoja decyzja, życzę ci szerokiej drogi.

Ale jak się zastanowić to za jakieś za maks 70 lat umrę. Nie mam czasu na pierdoły.

[invisible_01]

Napisane przez Wolha wRedna

Po co prać adidasy?? No ja ne piorę, myję i tyle. Tak jak inne buty. Przecież glanów czy skórzanych botków także nie wrzuca do pralki.

Dla mnie czym innym są buty, w których ćwiczę i się silnie pocę, a czym innym botki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7ae4e73d4b096fedcc3cca3dacf09e293fa96405_68a3b071c8cd0]

Napisane przez Wolha wRedna

Ale pierze pończochy samonośne? Silikon na manszecie chyba na niewiele się nadaje później. Do paska zwykłe akurat piorę w pralce, ale z silikonem sobie nie wyobrażam, to samo nylonów.

30stopni i się pierze. Jednak ja noszę na tyle mało rajstop i pończoch, że upranie tego ręcznie to 10 minut raz na pół roku.


Ja mam parkiet w mieszkaniu, ale nie lubię go jakoś szczególnie. Trzeba uważać na każdą kropelkę wody, bo jak wpadnie w szczelinkę to drewno spuchnie i już nie jest tak ładnie. A przy mojej ilości wodolubnych roślin i zwierzakach które czasami podsikują to jest nieustające bieganie ze szmatą.


A co do prania ręcznie to moja mama lamentuje zawsze jak piorę. Według niej nie powinnam prać w pralce biustonoszy, rajstop, sukienek, żakietów, sweterków, szalików... No niczego poza pościelą, ręcznikami, majtkami, skarpetkami no i może niektórymi bluzkami. Czyli całe życie nad miską.

[63b309f64a21e028d01c4e03f16459e915abac32]

Napisane przez Wolha wRedna

Postanowiłam zacząć nosić ubrania zawierające przynajmniej jakiś odsetek wełny, kaszmiru, merynosów i powoli rezygnować z poliesetrów, akrylów i innych sztuczności. Patrze i kupuję te, które właśnie trzeba prać ręcznie. Jestem po pierwszych próbach i widzę, że obrałam właściwa drogę.

Ale pierze pończochy samonośne? Silikon na manszecie chyba na niewiele się nadaje później. Do paska zwykłe akurat piorę w pralce, ale z silikonem sobie nie wyobrażam, to samo nylonów.

Z tego co ja widzę, to akurat wełniane swetry i sukienki lepiej znoszą pranie w pralce niż akryle. Akryle to w ogóle mało co znoszą. I serio, delikatny program (bęben robi mało obrotów i wolno), niska temp., wirowanie 400 obrotów i jest git.

To samo z pończochami, albo gumami w biustonoszach (niektóre bez ramiączek takie mają). Nic się nie dzieje.

[Limonka2738]

[1=7ae4e73d4b096fedcc3cca3 dacf09e293fa96405_68a3b07 1c8cd0;86184302]30stopni i się pierze. Jednak ja noszę na tyle mało rajstop i pończoch, że upranie tego ręcznie to 10 minut raz na pół roku.


Ja mam parkiet w mieszkaniu, ale nie lubię go jakoś szczególnie. Trzeba uważać na każdą kropelkę wody, bo jak wpadnie w szczelinkę to drewno spuchnie i już nie jest tak ładnie. A przy mojej ilości wodolubnych roślin i zwierzakach które czasami podsikują to jest nieustające bieganie ze szmatą.[/QUOTE]Dlatego są kafelki, które wyglądają jak panele. ^^

Po prostu do tego wątku - te wszystkie czysto estetyczne rzeczy, przy których kobieta potem właśnie lata ze szmatą (bo panele odejdą), scierką (bo czarna świecąca kuchnia nie jest czysta i widać na niej każdy pojedynczy ślad), pierze ręcznie (bo z jedwabiu), pierze (bo firany i - na litość! - zasłony są ładne), myje recznie (bo super droga zastawa stołowa, której nie wsadzi do zmywarki).

Nie wiem, zabiłam kogoś? Jak się to zsumuje to jest pewnie ponad rok życia spędzony na oporzadzaniu rzeczy, których nikomu nie potrzeba.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz