Rzeczy, które zachwycają wszystkich poza Wami

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;86214170]Z drugiej strony skąd osoba, której perfumy się podobają, ma wiedzieć, że ktoś nie może przy nich oddychać? Nawet na tej nieszczęsnej siłowni. Dopóki ktoś sie nie odezwie to trudno wymagać od ludzi, żeby czytali innym w myślach.. [/QUOTE]


No niekiedy to wiadomo.
Na Angela wiele osób źle reaguje.
Moje ulubione perfumy też są dla wielu osób ciężkie do zniesienia. Nigdy nikt mi tego tak nie powiedział, ale no kurde, jakoś wiem Koleżanka z pracy źle znosiła zapach mojej herbaty z jaśminem, więc też nigdy nie próbowałam się do pracy wypsikać moimi ulubionymi perfumami, skoro wiem, że walą jaśminem na kilometr

[VI4]

Napisane przez cava

Przepraszam, ale wyobraziłam sobie osobę ubraną w taki ochraniacz na tyłek, z amortyzacja w postaci olbrzymiej sprężyny obciągniętej jakimś gustownym neoprenem.
I z takim "kuprem" popylająca na roleczkach bulwarem.

no coś takiego by było skuteczne w ogóle to nie wiem, jak mi się ta wywrotka zdarzyła - jakiś nieziemski pech, jeżdżę sporo jak na rekreację i nigdy nie miałam ani nie widziałam takiego czegoś...

Napisane przez Finlora

To już nawet nie chodzi o to czy się podobają czy nie. Tylko o pomyślenie, że podczas ćwiczeń ciało się rozgrzewa więc perfumy przy każdym ruchu są jeszcze bardziej wyczuwalne (każde) a jak dojdzie do tego jeszcze pot to już w ogóle masakra.

ha - ja mam wrażenie, że na siłowni perfumy ze mnie momentalnie znikają. Przy czym - nie perfumuję się specjalnie na siłownię, po prostu pachnę czymś od rana - a że używam dużo (pracuję w domu) - to idąc na siłkę wciąż pachnę.

Napisane przez Finlora

Ja chyba tylko raz widziałam jak ktoś wypsikuje na siebie pół flakonu - naliczyłam 15 psiknięć, dosłownie wszędzie Dobrze, że to było coś kiepskiego, bo inaczej bym wykitowała siedząc z nią w jednym pomieszczeniu

no, ja używam na raz standardowo ok 10 psików. Ale jak pisałam - pracuję w domu, jak wychodzę "do ludzi" to aplikuję zdecydowanie oszczędniej. I cieszę się, że jednak przez większość czasu mogę sobie pachnieć czym chcę i ile chcę - bo nikomu tym nie przeszkadzam.

[Silvia91]

Napisane przez ruda_beksa

Tak! Nie pojmuję fenomenu tych perfum. Dodam jeszcze Angel Thierry Muglera... uuuuuu

O tak, Angel jest strasznie specyficzny. Ja lubię słodkie zapachy, ale te od Muglera są zbyt przesłodzone i takie jakieś mdłe dla mnie. Kiedys zastanawiałam się nad Angel Muse, ale jak ponosiłam go przez jakiś czas to zaczęła mnie przy nim głowa boleć

Napisane przez Finlora

Zależy ile to dla kogoś dużo. Nie sądzę, żeby miłośniczki np LVEB czy innych killerów zadowalały się jednym psiknięciem, a w przypadku tych perfum to wystarczy, żeby było je czuć. Najgorzej jak trafi się na kogoś takiego na siłowni, bo nawet nie ma gdzie uciec.
Jeszcze gorzej jeśli ktoś bardzo chce czuć swoje perfumy a nos już się przyzwyczaił więc wylewa na siebie jeszcze więcej a otoczenie umiera.

Dla mnie LVEB nie jest jakimś super killerem (zdecydowanie mocniejsze i długotrwałe są moim zdaniem La nuit tresor albo Versace Crystal Noir), bo na mojej skórze czy ubraniach się jakoś tak super nie utrzymuje stety/niestety, chyba, że to faktycznie kwestia tego, że mi się nos do nich przyzwyczaił . Jest bardzo słodki jednak to fakt. I szczerze mówiąc, czasami po jakimś czasie użytkowania muszę sobie od tych perfum odpocząć, bo jak noszę je zbyt często to mnie mdli. Ale tak od czasu do czasu jest ok.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0]

Dla mnie mają rację bytu tylko perfumy lekko wyczuwalne.
Jak ktoś wchodzi i ciągnie się za nim zapach, to jest to dla mnie ochydne. Nigdy nie zrozumiem po co ludzie to robią.
Wg mnie zapach ma być w tle, a nie wychodzić na pierwszy plan.

Tez mam migreny i faktycznie jak ktoś taki obok mnie wtedy usiądzie, to mam ochotę mordować.
No ale z jednym racja, każdy robi jak chce.
Menela też nie zmuszę żeby się umył. ;P

10 psikniec to jakaś kosmiczna ilość. ;O

Chociaz generalnie rzadko się spotykam z przesada. Zwykle ludzie bardzo delikatnie pachną albo wcale niczego nie używaja.
Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[Wolha wRedna]

Napisane przez Finlora

Podobne klimaty ale jednak inne, bo Black Opium mi nie przeszkadza

Piąteczka


Mnie migrena jeden zapach "popsuła". Użyłam, następnie prawie zdechłam na tę migrenę (nie polecam nawet lekkiego udaru cieplenego, późnej się chodzi z migrenami przez 2 tygodnie) i już mi się nie podoba, bo źle się kojarzy.




Swoją drogą właśnie do mnie dotarł gwiazdkowy prezent dla samej siebie - Miss DIor Le Parfum, czyli zapaszek z ogonem.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Mnie męczą perfumy słodkie, kompletnie mi się nie podobają przeslodzone i kwiatowe nuty. Ostatnio dostałam w prezencie Chanel chyba Mademoiselle (głowy nie dam) i zastanawiam się komu by tu podarować bo dla mnie to niestety za słodkie.
W ogóle uważam ze perfumy to wyjątkowo kiepski pomysł na prezent, przecież każdy ma inny gust.

Sama noszę tylko i wyłącznie Euphorie Calvina Kleina, i moje otoczenie chyba też nie narzeka bo zdarzało mi się słyszeć komplementy co do zapachu.
Z męskich bardzo lubię Bleu Chanel ale może to po prostu dlatego ze to zapach mojego TŻ i na nim pachnie genialnie, a do kogoś innego może by już tak nie pasował.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Silvia91]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;86215840]Mnie męczą perfumy słodkie, kompletnie mi się nie podobają przeslodzone i kwiatowe nuty. Ostanio dostałam w prezencie Chanel chyba Mademoiselle (głowy nie dam) i zastanawiam się komu by tu podarować bo dla mnie to niestety za słodkie.

Sama noszę tylko i wyłącznie Euphorie Calvina Kleina, i moje otoczenie chyba też nie narzeka bo zdarzało mi się słyszeć komplementy co do zapachu.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
Euphorie kojarzę jako perfumę o słodkim zapachu pamiętam, że jak ją wąchałam to nawet mi się podobała tylko wydawała mi się jakby...za ostra nie wiem jak to inaczej określić


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez Silvia91

Euphorie kojarzę jako perfumę o słodkim zapachu pamiętam, że jak ją wąchałam to nawet mi się podobała tylko wydawała mi się jakby...za ostra nie wiem jak to inaczej określić


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No właśnie dla mnie nie jest słodka Tylko taka elegancka, nie wiem jak to określić xd

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Rena]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;86215840]Mnie męczą perfumy słodkie, kompletnie mi się nie podobają przeslodzone i kwiatowe nuty. Ostatnio dostałam w prezencie Chanel chyba Mademoiselle (głowy nie dam) i zastanawiam się komu by tu podarować bo dla mnie to niestety za słodkie.
W ogóle uważam ze perfumy to wyjątkowo kiepski pomysł na prezent, przecież każdy ma inny gust.[/QUOTE]

Podaruj je mnie a co bys chciala zamian?

[ruda_beksa]

Napisane przez VI4

no, ja używam na raz standardowo ok 10 psików. Ale jak pisałam - pracuję w domu, jak wychodzę "do ludzi" to aplikuję zdecydowanie oszczędniej. I cieszę się, że jednak przez większość czasu mogę sobie pachnieć czym chcę i ile chcę - bo nikomu tym nie przeszkadzam.

Zbankrutowałabym Dwa psiki to mój standard, trzy jak na imprezę.

[Wolha wRedna]

Celestine jestem druga w kolejce po Mademoiselle, jakby Rena zrezygnowała Ja tam panienkę wielbię.

[Silvia91]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;86215900]No właśnie dla mnie nie jest słodka Tylko taka elegancka, nie wiem jak to określić xd

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Co nos to inna opinia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ciri15]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;86215900]No właśnie dla mnie nie jest słodka Tylko taka elegancka, nie wiem jak to określić xd

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]A dla mnie jest dziwna. Nie ze brzydka, w sumie ladna, ale dziwna mimo to.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[groszek75]

Napisane przez Silvia91

Euphorie kojarzę jako perfumę o słodkim zapachu pamiętam, że jak ją wąchałam to nawet mi się podobała tylko wydawała mi się jakby...za ostra nie wiem jak to inaczej określić


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Oj tego zapachu też nie lubię, a kiedyś jak weszła to raz ja miałam i jestem zdziwiona jakim cudem mi sie to podobało

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez Rena

Podaruj je mnie a co bys chciala zamian?

Na razie została w domu u rodziców wiec najpierw muszę ją odzyskać
Zależy, co proponujesz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[invisible_01]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;86215001]Jak przeczytasz rozmowę to zobaczysz, że mowa była cały czas o racjonalnym używaniu, tylko jedna użytkowniczka namieszała, mając na myśli wylewanie połowy flakonika.[/QUOTE]Jeśli o mnie mowa, to od pierwszego posta w temacie pisałam o tym, że dziwi mnie wylewanie na siebie połowy flakonika perfum A że ktoś uznał, że dla mnie pół flakonu to to samo co dwa psiknięcia, to niestety nie moja wina.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Hultaj]

Może zależy też od mocy perfum? Im delikatniejsze tym więcej, mocniejsze mniej?

[Hosenka*]

Napisane przez Silvia91

O tak, Angel jest strasznie specyficzny. Ja lubię słodkie zapachy, ale te od Muglera są zbyt przesłodzone i takie jakieś mdłe dla mnie.

Angel to dla mnie istny koszmar, za to Aliena kocham (pachniałam nim na swoim ślubie). Ogólnie lubię ciężkie zapachy np. Addict czy Jungle Elephant. Z mniej ciężkich moją miłością jest Insolence a z niskiej półki - Glow Jennifer Lopez.


LVEB totalnie nie moje klimaty

[Silvia91]

Napisane przez Hosenka*

Angel to dla mnie istny koszmar, za to Aliena kocham (pachniałam nim na swoim ślubie). Ogólnie lubię ciężkie zapachy np. Addict czy Jungle Elephant. Z mniej ciężkich moją miłością jest Insolence a z niskiej półki - Glow Jennifer Lopez.


LVEB totalnie nie moje klimaty

Alien do mnie też jakoś nie przemawia niestety
Czegoś w tych perfumach od Muglera jest za dużo i mój nos tego nie lubi
Jednak ogólnie uważam, że są nietuzinkowe i nieszablonowe. Wyróżniają się bardzo na tle innych.
Insolence kiedyś wąchałam, bardzo się napaliłam na nie, bo ponoć pachną jak słynne Meteoryty, ale ostatecznie nie urzekły mnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ciri15]

Napisane przez Hosenka*

Angel to dla mnie istny koszmar, za to Aliena kocham (pachniałam nim na swoim ślubie). Ogólnie lubię ciężkie zapachy np. Addict czy Jungle Elephant. Z mniej ciężkich moją miłością jest Insolence a z niskiej półki - Glow Jennifer Lopez.


LVEB totalnie nie moje klimaty

Alien zwykly mnie nie urzekl, ale essence absolue to jest TEN zapach. Jedyny i ukochany na zawsze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Hosenka*]

Napisane przez Silvia91

Alien do mnie też jakoś nie przemawia niestety
Czegoś w tych perfumach od Muglera jest za dużo i mój nos tego nie lubi
Jednak ogólnie uważam, że są nietuzinkowe i nieszablonowe. Wyróżniają się bardzo na tle innych.
Insolence kiedyś wąchałam, bardzo się napaliłam na nie, bo ponoć pachną jak słynne Meteoryty, ale ostatecznie nie urzekły mnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak, to zapach meteorytów

Meteoryty dalej mi pachną mimo że mają kilkanaście lat

[Silvia91]

Napisane przez Hosenka*

Tak, to zapach meteorytów

Meteoryty dalej mi pachną mimo że mają kilkanaście lat

Czyli dobrze kojarzę i rzeczywiście tak kropka w kropkę pachną jak one?
Kurde, jakby tak zrobili perfumy przypominające zapachem taki scrub do stóp z brązowym cukrem z Avonu to wykupiłabym chyba wszystkie flakoniki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Hosenka*]

Napisane przez Silvia91

Czyli dobrze kojarzę i rzeczywiście tak kropka w kropkę pachną jak one?
Kurde, jakby tak zrobili perfumy przypominające zapachem taki scrub do stóp z brązowym cukrem z Avonu to wykupiłabym chyba wszystkie flakoniki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja mam edt (bardzo trwałe, 2-3 psiki czuję cały dzień i mimo kąpieli nadal wyczuwam), ale edp podobno jeszcze bardziej jak meteoryty.

[Finlora]

Mnie się marzą perfumy pomarańczowo-czekoladowe, bo uwielbiam takie połączenie

I cynamon Zakochana jestem w Sensuous Estee Lauder i w Lolicie L ale chciałabym jeszcze coś bardziej cynamonowego.

[Hosenka*]

Napisane przez Finlora

Mnie się marzą perfumy pomarańczowo-czekoladowe, bo uwielbiam takie połączenie

I cynamon Zakochana jestem w Sensuous Estee Lauder i w Lolicie L ale chciałabym jeszcze coś bardziej cynamonowego.

Demeter ma cynamon. Ciekawe jak jest wiernie oddany.


zawsze możesz kupić olejek eteryczny (nie zapachowy, to co innego) i zrobić swoje perfumy

[Silvia91]

Napisane przez Hosenka*

Ja mam edt (bardzo trwałe, 2-3 psiki czuję cały dzień i mimo kąpieli nadal wyczuwam), ale edp podobno jeszcze bardziej jak meteoryty.

No to fajnie, że tak dobrze odwzorowano ten zapach
Jeśli chodzi ogólnie o perfumy to ostatnimi czasy czaję się na Fever Jimmiego Choo, ale póki co na razie to tylko przyczajenie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[czarna_maciejka]

A może przenieście się na wątek o perfumach, bo weszłam poczytać o czymś innym?

[Rena]

Napisane przez Finlora

Mnie się marzą perfumy pomarańczowo-czekoladowe, bo uwielbiam takie połączenie

I cynamon Zakochana jestem w Sensuous Estee Lauder i w Lolicie L ale chciałabym jeszcze coś bardziej cynamonowego.

Nie wiem czy Yves Rocher nie robi czegos podobnego.

[gryx82]

Napisane przez Silvia91

Insolence kiedyś wąchałam, bardzo się napaliłam na nie, bo ponoć pachną jak słynne Meteoryty, ale ostatecznie nie urzekły mnie

W tym roku Guerlain wypuścił reedycję Meteorites z 2000 r.

[smerfetk_a]

Napisane przez czarna_maciejka

A może przenieście się na wątek o perfumach, bo weszłam poczytać o czymś innym?

Właśnie, od kilku stron o perfumach, nie ten wątek

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz