Pseudo mądrości mężczyzn

[ksiezycwokularach]

Istnieje pewna różnica między doskonaleniem sylwetki u kobiet i mężczyzn. Panie wystarczy, że ograniczą kaloryczne potrawy i zmniejszą ilość zjadanych fastfoodów i słodyczy oraz będą systematycznie trenowały. Trening mężczyzny jest inny. Facet musi podobnie unikać tego typu produktów, a w dodatku obok ćwiczeń musi mieć odpowiednią dietę bez której nie osiągnie jakichkolwiek efektów. Mam kolegów, którzy rok czasu trenują na siłowni i oprócz wzrostu siły nie zanotowali poprawy sylwetki. Nie zwiększyli mięśni. Tak więc sami widzicie, kobieta może unikać niezdrowego jedzenia, ćwiczyć i efekty wchodzą jak na zawołanie. Tymczasem mężczyźnie znacznie trudniej poprawić sylwetkę. Dieta jest droga, a bez niej niczego się ćwiczeniami nie uzyska. W dodatku sama dieta to stanowczo za mało bo bez wspomagaczy jak odżywki, kreatyna i spalacze, fajnej sylwetki się nie zrobi.


Co do ubrań, mam z natury większe uda, a oprócz tego swego czasu sporo biegałem, sprinty, maratony. Teraz chodzę jedynie w spodniach regular, bo w dopasowanych źle się czuję. Jeśli chodzi o koszule to cóż. Sporo mierzyłem i wszystkie beznadziejnie się układały. Wziąłem rozmiar 38 - za szeroka w brzuchu, ok w klacie. Rozmiar mniejsza zbyt wąska. Inny producent to samo, inny podobna sytuacja, inny każdy rozmiar za duży. Nie mogę znaleźć odpowiedniej koszuli. Dziewczynom podobają się mężczyźni w dopasowanych spodniach i w koszulach, a ja nie mogę niczego takiego kupić bo w spodniach mi niewygodnie, a koszule źle leżą

[samotny_t]

Napisane przez ksiezycwokularach

Istnieje pewna różnica między doskonaleniem sylwetki u kobiet i mężczyzn. Panie wystarczy, że ograniczą kaloryczne potrawy i zmniejszą ilość zjadanych fastfoodów i słodyczy oraz będą systematycznie trenowały. Trening mężczyzny jest inny. Facet musi podobnie unikać tego typu produktów, a w dodatku obok ćwiczeń musi mieć odpowiednią dietę bez której nie osiągnie jakichkolwiek efektów. Mam kolegów, którzy rok czasu trenują na siłowni i oprócz wzrostu siły nie zanotowali poprawy sylwetki. Nie zwiększyli mięśni. Tak więc sami widzicie, kobieta może unikać niezdrowego jedzenia, ćwiczyć i efekty wchodzą jak na zawołanie. Tymczasem mężczyźnie znacznie trudniej poprawić sylwetkę. Dieta jest droga, a bez niej niczego się ćwiczeniami nie uzyska. W dodatku sama dieta to stanowczo za mało bo bez wspomagaczy jak odżywki, kreatyna i spalacze, fajnej sylwetki się nie zrobi.

To są takie kocopoły i broscience, że aż się wymiotować chce.

Napisane przez ksiezycwokularach

Jeśli chodzi o koszule to cóż. Sporo mierzyłem i wszystkie beznadziejnie się układały. Wziąłem rozmiar 38 - za szeroka w brzuchu, ok w klacie. Rozmiar mniejsza zbyt wąska. Inny producent to samo, inny podobna sytuacja, inny każdy rozmiar za duży. Nie mogę znaleźć odpowiedniej koszuli.

Spróbuj szycia na miarę, serio mówię. Samopoczucie w takiej szytej na miarę koszuli, a w sieciówkowym barachle (mówię o regule, czasem trafi się dobre dopasowanie, ale to trzeba mieść po prostu szczęście, bo koszule mają mnóstwo wymiarów, a rozmiary w sieciówkach są zwykle numerowane jedną liczbą) to niebo a ziemia.

Napisane przez ksiezycwokularach

w spodniach mi niewygodnie, a koszule źle leżą

Czas na zakup sutanny

[7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0]

Napisane przez ksiezycwokularach

Istnieje pewna różnica między doskonaleniem sylwetki u kobiet i mężczyzn. Panie wystarczy, że ograniczą kaloryczne potrawy i zmniejszą ilość zjadanych fastfoodów i słodyczy oraz będą systematycznie trenowały. Trening mężczyzny jest inny. Facet musi podobnie unikać tego typu produktów, a w dodatku obok ćwiczeń musi mieć odpowiednią dietę bez której nie osiągnie jakichkolwiek efektów. Mam kolegów, którzy rok czasu trenują na siłowni i oprócz wzrostu siły nie zanotowali poprawy sylwetki. Nie zwiększyli mięśni. Tak więc sami widzicie, kobieta może unikać niezdrowego jedzenia, ćwiczyć i efekty wchodzą jak na zawołanie. Tymczasem mężczyźnie znacznie trudniej poprawić sylwetkę. Dieta jest droga, a bez niej niczego się ćwiczeniami nie uzyska. W dodatku sama dieta to stanowczo za mało bo bez wspomagaczy jak odżywki, kreatyna i spalacze, fajnej sylwetki się nie zrobi.


Co do ubrań, mam z natury większe uda, a oprócz tego swego czasu sporo biegałem, sprinty, maratony. Teraz chodzę jedynie w spodniach regular, bo w dopasowanych źle się czuję. Jeśli chodzi o koszule to cóż. Sporo mierzyłem i wszystkie beznadziejnie się układały. Wziąłem rozmiar 38 - za szeroka w brzuchu, ok w klacie. Rozmiar mniejsza zbyt wąska. Inny producent to samo, inny podobna sytuacja, inny każdy rozmiar za duży. Nie mogę znaleźć odpowiedniej koszuli. Dziewczynom podobają się mężczyźni w dopasowanych spodniach i w koszulach, a ja nie mogę niczego takiego kupić bo w spodniach mi niewygodnie, a koszule źle leżą

Yhym. Powiedz te mądrości kobietom, które od zawsze miały problem z wagą i każdy zgubiony kilogram to dla nich sukces.

Jest coś w czym nie znajdujesz problemu?

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Mój facet też ma problemy z kupieniem koszul czy kurtek bo jeśli jest dobra w klacie to jest za długa i ma za długie rękawy. A jak jest dobra na długość to w klacie za mała :p. Ze spodniami tez ma często tak ze jeśli są dobre u góry to znowu za długie nogawki. I co? Kupił sobie maszynę do szycia i skraca . A niektóre rzeczy oddaje do krawca żeby mu przerobili. Taki lajf.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lumimi]

Napisane przez ksiezycwokularach

Istnieje pewna różnica między doskonaleniem sylwetki u kobiet i mężczyzn. Panie wystarczy, że ograniczą kaloryczne potrawy i zmniejszą ilość zjadanych fastfoodów i słodyczy oraz będą systematycznie trenowały. Trening mężczyzny jest inny. Facet musi podobnie unikać tego typu produktów, a w dodatku obok ćwiczeń musi mieć odpowiednią dietę bez której nie osiągnie jakichkolwiek efektów. Mam kolegów, którzy rok czasu trenują na siłowni i oprócz wzrostu siły nie zanotowali poprawy sylwetki. Nie zwiększyli mięśni. Tak więc sami widzicie, kobieta może unikać niezdrowego jedzenia, ćwiczyć i efekty wchodzą jak na zawołanie. Tymczasem mężczyźnie znacznie trudniej poprawić sylwetkę. Dieta jest droga, a bez niej niczego się ćwiczeniami nie uzyska. W dodatku sama dieta to stanowczo za mało bo bez wspomagaczy jak odżywki, kreatyna i spalacze, fajnej sylwetki się nie zrobi.


Co do ubrań, mam z natury większe uda, a oprócz tego swego czasu sporo biegałem, sprinty, maratony. Teraz chodzę jedynie w spodniach regular, bo w dopasowanych źle się czuję. Jeśli chodzi o koszule to cóż. Sporo mierzyłem i wszystkie beznadziejnie się układały. Wziąłem rozmiar 38 - za szeroka w brzuchu, ok w klacie. Rozmiar mniejsza zbyt wąska. Inny producent to samo, inny podobna sytuacja, inny każdy rozmiar za duży. Nie mogę znaleźć odpowiedniej koszuli. Dziewczynom podobają się mężczyźni w dopasowanych spodniach i w koszulach, a ja nie mogę niczego takiego kupić bo w spodniach mi niewygodnie, a koszule źle leżą

A kobiety są "genetycznie" zaprogramowane do tego zeby im się tłuszczyk na wypadek ciązy odłożył. Do tego cały miesiąc im się w hormonach zmienia. Tu spuchnie. A jak pryszcze przed okresem wyskoczą to zadna tapeta nie przykryje

No i nie zapominajmy o celulicie. Jak się cholerstwo przyczepi to ani dieta ani sport szału nie zrobi. Faceci celulitu raczej nie mają.

Do tego wiesz facet to sobie tymi odzywkami to masę zrobi. A co kobieta ma zrobić jak piersi nie ma? Musi powiekszać. To dopiero jest koszt! A do tego to przecież operacja. Już nie mówiąc ze sylikony to nie to co naturalne....

A te obcisłe dzinsy to myślisz ze łatwo kupić? Jak jedna ma większy tyłek, inna smuklejsza talie, a jeszcze inna chude uda. Jednej bliżej do sarenki drugiej do kaczki

[cava]

Napisane przez samotny_t

To są takie kocopoły i broscience, że aż się wymiotować chce.

Ależ skąd. To jest święta prawda objawiona. Tak jest.
Baba wystarczy ze z kanapy wstanie i do lodówki po czekoladę się przejdzie z pokoju do kuchni, i już 3 kilo chudnie.
Tak jest. Przysięgam!

Czas na zakup sutanny

Na to nie wpadłam, ale dobre.
I raz na zawsze problem z ubraniami z głowy.
A ile kolega by miał tematów na gromkie kazania w celu uświadomienia babom jak mają w życiu za dobrze , wredne są, i do piekła pójdą przez to..

---------- Dopisano o 07:40 ---------- Poprzedni post napisano o 07:37 ----------

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;86221170]Mój facet też ma problemy z kupieniem koszul czy kurtek bo jeśli jest dobra w klacie to jest za długa i ma za długie rękawy. A jak jest dobra na długość to w klacie za mała :p. Ze spodniami tez ma często tak ze jeśli są dobre u góry to znowu za długie nogawki. I co? Kupił sobie maszynę do szycia i skraca . A niektóre rzeczy oddaje do krawca żeby mu przerobili. Taki lajf.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Ja też muszę praktycznie każdą kupiona rzecz nieść na poprawki do krawcowej.
Chyba ze sobie kupię elastyczne coś i się jakoś tu i jedzie nadda, albo ściśnie i jakoś od biedy jest.
I nikt z tego dramatu nie robi, tylko dobie radzi jak umie bez robienia dram na forach.

[ksiezycwokularach]

Rozumiem, że kobiety wymagają od mężczyzn dopasowanych fajnych ubrań. Ale jaki to ma sens? o co Wy kobiety zawyżacie poprzeczkę. Nie możecie chodzić bez makijażu, w luźnych wygodnych ubraniach? Po co się stroicie? Po co udajecie kogoś kim nie jesteście? Tylko podnosicie niepotrzebnie poprzeczkę. Możecie być sobą bez makijażu i strojenia, wtedy nie wymagałybyście od chłopaka przebierania się, modnego wyglądu itp.

[cava]

Napisane przez ksiezycwokularach

Rozumiem, że kobiety wymagają od mężczyzn dopasowanych fajnych ubrań. Ale jaki to ma sens? o co Wy kobiety zawyżacie poprzeczkę. Nie możecie chodzić bez makijażu, w luźnych wygodnych ubraniach? Po co się stroicie? Po co udajecie kogoś kim nie jesteście? Tylko podnosicie niepotrzebnie poprzeczkę. Możecie być sobą bez makijażu i strojenia, wtedy nie wymagałybyście od chłopaka przebierania się, modnego wyglądu itp.

My, niektóre kobiety, podnosimy poprzeczkę swoimi staraniami, bo nie chcemy byle czego.
Dajemy od siebie dużo, więc i oczekujemy tyle samo.
A nie żyć w wiecznym rozmemłaniu i bylejakości.


Nie odpowiada, znajdź sobie rozmemłaną i byle jaką, co nie zawyża poprzeczki. Takie też są.

Proste jak drut.

[ksiezycwokularach]

Rozumiem gdyby Wasze wymgania były związane z charakterem faceta, czy o Was dba, słucha, jest życzliwy. Wy jednak za bardzo myslicoe o szacie zewnętrznej. Serio facet który się modnie nie ubiera jest jak to napisałaś "byle czym?". Stawiasz wyżej faceta, który "dba" o sibie, przegląda instagrama i się stylizuje od kogoś kto ma poczucie humoru, jest normalny i ma zainteresowania?


Podnosicie poprzeczkę swoimi staraniami ale to bez sensu? Co to Wam da? Żyjecie w iluzji, tak na prawdę bez ubrań i makijażu jesteście X, nie róbcie więc iluzji Z. Bądźcie prawdziwe X to jest wazne.


Poza tym najwybitniejsi ludzie nie zwracają uwagi na wygląd. Jobs miał wszystkie identyczne stroje by nie musieć myśleć w co się ubrać. Zuckenberg zakłada tshirt i nie myśli w co się ubrać. Naukowo zostało udowodnione, że ludzki umysł ma "wytrzymałość" a podejmowanie decyzji typu w co się ubrać zmniejsza wydajność umysłu, przez co gorzej się uczymy, słabiej myślimy. Szkoda marnować potencjału na myślenie o ubraniach.




Stylówki z instagrama to jest coś co Was pociąga. Moda hahaha trzeba iść ślepo za innymi. Za rok będzie nowa moda, wskoczycie w nowe spodnie, koszule. Podążanie za modą, ubieranie się by się pokazać, głupota.

[matcha]

Jak baby takie gupie som, to bierz się za tych facetów, co modą się nie interesują.

[ksiezycwokularach]

I jeszcze dodam, że kobiety jak są N(nieatrakcyjne) to robią z siebie A(atrakcyjne). Makijaż ujednolica cerę, wygląda się lepiej. Wszelkie pryszcze, cienie pod oczami znikają, a do tego powiększają wizualnie oczy. Ciuchy podkreślają ich atuty ale również maskują niczym Amman telemark, niedoskonałości. I tak dziewczyna która jest N, wygląda na A. Dodatkowo dziewczyna która jest na prawdę N a wygląda tylko jak A, wymaga faceta który jest A. Zobaczcie jakie to oszustwo. Ona się sztucznie zrobi, a potem wymaga atrakcyjnego faceta, bo uważa że jej się należy, bo jest atrakcyjna. Atrakcyjna bez makijażu i ubrań nie jest, stwarza tylko pozory, ale wymagania nie są iluzją. Rozumiem gdyby piękna dziewczyna miała wymagania. Ok, jest piękna chce kogoś na swoim poziomie. Makijaż dodaje urody, ale bez niego świetnie wygląda, a jej sylwetka nie wymaga poprawki. Głupie jest to, że kobiety z przeciętnych robią się ładne a potem uważają że mają prawo wymagać. Postrzegają siebie za atrakcyjne a tak na prawdę gdyby nie kosmetyki i ubrania byłyby na innym poziomie.ďťż

[7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0]

Napisane przez ksiezycwokularach

I jeszcze dodam, że kobiety jak są N(nieatrakcyjne) to robią z siebie A(atrakcyjne). Makijaż ujednolica cerę, wygląda się lepiej. Wszelkie pryszcze, cienie pod oczami znikają, a do tego powiększają wizualnie oczy. Ciuchy podkreślają ich atuty ale również maskują niczym Amman telemark, niedoskonałości. I tak dziewczyna która jest N, wygląda na A. Dodatkowo dziewczyna która jest na prawdę N a wygląda tylko jak A, wymaga faceta który jest A. Zobaczcie jakie to oszustwo. Ona się sztucznie zrobi, a potem wymaga atrakcyjnego faceta, bo uważa że jej się należy, bo jest atrakcyjna. Atrakcyjna bez makijażu i ubrań nie jest, stwarza tylko pozory, ale wymagania nie są iluzją. Rozumiem gdyby piękna dziewczyna miała wymagania. Ok, jest piękna chce kogoś na swoim poziomie. Makijaż dodaje urody, ale bez niego świetnie wygląda, a jej sylwetka nie wymaga poprawki. Głupie jest to, że kobiety z przeciętnych robią się ładne a potem uważają że mają prawo wymagać. Postrzegają siebie za atrakcyjne a tak na prawdę gdyby nie kosmetyki i ubrania byłyby na innym poziomie.ďťż

Co jest nie tak w lepszym samopoczuciu z powodu lepszego wyglądu?
Czemu ludzie mają być mniej szczęśliwy, jeśli mogą bardziej?
Ja wiem że ty się lubisz unieszczęśliwiać, ale nie każdego jest to pasja życiową.

Całe szczęście, że kobiety mają wymagania. Przez to nie trafiają na takich jak ty i są szczęśliwe.
Te co ich nie mają właśnie kończą w patologicznych związkach lub tkwią a bylejakości.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[matcha]

Jeśli twierdzisz, że makijaż u kobiet to oszukiwanie facetów, to tylko i wyłącznie twój problem.

[Liliom]

Więc może powinniśmy całkowicie pozostać przy naturze i nie oszukiwać - naturalnie człowiek się poci - po co się myć i oszukiwać.

Naturalnie rosną paznokcie i włosy - po co je przycinać, czesać, wybierać brud spod paznokci skoro on naturalnie się tam zbiera. Po co golić nogi, pachy, czy bikini - przecież natura po coś nam je dała, po co się przeciwstawiać.

Po co używać dezodorantów, perfum przecież zabija to naturalne aromaty i feromony.

Zejdźmy wszyscy z wymaganiami, po co robić coś nadprogramowo niż mamy w naturze.

Po co wymyślać nowe technologie, ulepszenia itd skoro kiedyś ludzie czytali przy świecach i też było dobrze.



A co do tych twoich latynosek i lasek z siłowni - kształt figury to sprawa genetyczna i jeśi naturalnie się komuś tłuszcz na biodrach nie odkłda, to w żaden sposób sobie bioder nie zaokrągli, a zgromadzony tłuszcz np pójdzie w brzuch - figura jabłko.

[ksiezycwokularach]

Kobiety powinny mieć wymagania. Ale wymagania powinny dotyczyć charakteru nie wyglądu typu 185, mięśnie, modne ubrania.

[matcha]

Napisane przez ksiezycwokularach

Kobiety powinny mieć wymagania. Ale wymagania powinny dotyczyć charakteru nie wyglądu typu 185, mięśnie, modne ubrania.

Na szczęście to nie ty o tym decydujesz
Już widzę, jak wszystkie laski zmniejszają wymagania, bo jakiś incel z fioletowego forum z bólem dupska tak każe
Dlaczego sam nie zmniejszasz swoich wymagań, tylko lecisz na figurę latynosek? Co z charakterem? Tylko biodra się liczą? xD

[ksiezycwokularach]

Po co wpadasz w skrajności? Mycie się, golenie to coś innego niż przesadne dbanie o wygląd - aby ubrania były modne.



Jeśli chodzi o wymagania. To nie rozumiem. Po co aż tak spore macie wymagania związane z wyglądem? Czy nie wazniejsze jest jaki jest facet, a nie jak wygląda?

[matcha]

Napisane przez ksiezycwokularach

Jeśli chodzi o wymagania. To nie rozumiem. Po co aż tak spore macie wymagania związane z wyglądem? Czy nie wazniejsze jest jaki jest facet, a nie jak wygląda?

A po kiego wuja wafla się tym tak interesujesz, kto jakie ma wymagania?

[ksiezycwokularach]

Kto pyta nie błądzi więc pytam

[matcha]

Dlaczego sam nie zmniejszasz swoich wymagań, tylko lecisz na figurę latynosek? Co z charakterem? Tylko biodra się liczą?

[ksiezycwokularach]

To, że mi się podoba figura latynoska nie znaczy że odrzucam kobiety z innym typem figury :P To jak z kolorem włosów, lubię brunetki, a i tak umówię się z blondynką :P

[matcha]

Chciałbyś się umawiać, ale coś nie wychodzi.

A tak na poważnie. Troll sobie hasa po wątku od ładnych kilku dni, zgłoszenia poleciały od kilku osób, dlaczego nic nie zostało zrobione w tym kierunku?

[7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0]

Napisane przez ksiezycwokularach

Po co wpadasz w skrajności? Mycie się, golenie to coś innego niż przesadne dbanie o wygląd - aby ubrania były modne.



Jeśli chodzi o wymagania. To nie rozumiem. Po co aż tak spore macie wymagania związane z wyglądem? Czy nie wazniejsze jest jaki jest facet, a nie jak wygląda?

Słyszałeś o czymś takim jak pociąg seksualny?
Bez tego nie ma związku.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[ksiezycwokularach]

Pociąg seksualny. Rozumiem jeśli nie jest się wysokim, modnie ubranym to nie ma pociągu seksualnego Brednie, same sobie wmawiacie.

Co za różnica czy facet ma 170, czy 180? To tylko wzrost. Poza tym co za różnica czy ubiera się według instagrama czy tak by mu było wygodnie?

[Liliom]

Ale tobie nie da się wytłumaczyć, ty uważasz że każda dziewczyna spotyka sie i spotykała z lalusiami rodem z instagrama. A więszość ludzi jest PRZECIĘTNA. Jakim ty jesteś betonem umysłowym. Nic do ciebie nie dociera, wszystko interpretujesz zupełnie inaczej niż się do ciebie mówi. Ale łatwiej jest sobie tłumaczyć że to przez niewyobrażalnie wysokie wymagania kobiet, niż przyjżeć się sobie i zobaczyć jakim się jest człowiekiem i jakie się prowadzi życie.

Całe szczęście takich jak ty moża wyczuć.





I niech ktoś już go zbanuje.

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez ksiezycwokularach

Pociąg seksualny. Rozumiem jeśli nie jest się wysokim, modnie ubranym to nie ma pociągu seksualnego Brednie, same sobie wmawiacie.

Co za różnica czy facet ma 170, czy 180? To tylko wzrost. Poza tym co za różnica czy ubiera się według instagrama czy tak by mu było wygodnie?

Pomyslmy... chyba taka roznica, ze ci wyzsi faceci ze spoko ciuchami sa w zwiazkach a ty nie.
Nie rozumiem, skad zalozenie, wszystkie sledza trendy w modzie czy sie maluja.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0]

Napisane przez ksiezycwokularach

Pociąg seksualny. Rozumiem jeśli nie jest się wysokim, modnie ubranym to nie ma pociągu seksualnego Brednie, same sobie wmawiacie.

Co za różnica czy facet ma 170, czy 180? To tylko wzrost. Poza tym co za różnica czy ubiera się według instagrama czy tak by mu było wygodnie?

No dla mnie duża. Mam 184 i nie chciałabym byc z facetem niższym. To takie dziwne?
Tak jak i większa część niskich facetów nie chciałaby być ze mną.


Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[Ruwi]

GUS: nadwyżka mężczyzn nad kobietami w wieku 20-30 lat wynosi blisko 108 tys. To skutek większej liczby urodzeń chłopców od dziewczynek, liczba ta nie uwzględnia imigrantów - 92% z Indii do Polski to mężczyźni, a z Bangladeszu 98%

Sory autorze złe wieści :P Tkwij sobie dalej w swoich przekonaniach, nie przyjmuj do wiadomości tego, cod tu Ci dziewczyny na wątku tłumaczą, zwalaj winę na cały świat i bądź samotny. A w tym czasie inni przeciętniacy (tak, większość ludzkości to nie są ciacha) nie będą tyle marudzić, tylko z uśmiechem podejdą do życia i jakoś znajdą te dziewczyny.

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez ksiezycwokularach

I jeszcze dodam, że kobiety jak są N(nieatrakcyjne) to robią z siebie A(atrakcyjne). Makijaż ujednolica cerę, wygląda się lepiej. Wszelkie pryszcze, cienie pod oczami znikają, a do tego powiększają wizualnie oczy. Ciuchy podkreślają ich atuty ale również maskują niczym Amman telemark, niedoskonałości. I tak dziewczyna która jest N, wygląda na A. Dodatkowo dziewczyna która jest na prawdę N a wygląda tylko jak A, wymaga faceta który jest A. Zobaczcie jakie to oszustwo. Ona się sztucznie zrobi, a potem wymaga atrakcyjnego faceta, bo uważa że jej się należy, bo jest atrakcyjna. Atrakcyjna bez makijażu i ubrań nie jest, stwarza tylko pozory, ale wymagania nie są iluzją. Rozumiem gdyby piękna dziewczyna miała wymagania. Ok, jest piękna chce kogoś na swoim poziomie. Makijaż dodaje urody, ale bez niego świetnie wygląda, a jej sylwetka nie wymaga poprawki. Głupie jest to, że kobiety z przeciętnych robią się ładne a potem uważają że mają prawo wymagać. Postrzegają siebie za atrakcyjne a tak na prawdę gdyby nie kosmetyki i ubrania byłyby na innym poziomie.ďťż

Sraty-taty za przeproszeniem. Makijaż sprawi co najwyżej, że ładna dziewczyna będzie TROCHĘ ładniejsza, przeciętna trochę mniej przeciętna a brzydzsza trochę mniej brzydsza. To nie są cuda ani operacje plastyczne. Może dziewczyny które są profesjonalistkami i które stać na drogie kosmetyki rzeczywiście potrafią sobie sobie dodać +20 pkt do urody ale to 0.1% populacji. Także przykro mi, wypowiadasz się na temat czegoś o czym guzik wiesz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz