Mamy lipcowe 2018 cz. I - Strona 125 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Odchowalnia - jestem mamą

Notka

Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2018-12-08, 21:48   #3721
joas711
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-09
Wiadomości: 88
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. I

Cytat:
Napisane przez aaska92 Pokaż wiadomość
Byliście z maluszkiem, czy sami?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
My mieliśmy wesele w bliskiej rodzinie jak młody miał 2.5 miesiaca . Na szczęście wesele było w hotelu, ok 15km od domu. Wzięliśmy małego i teściowa do pilnowania. Liczyliśmy się z tym że w każdej chwili będziemy musieli zakończyć imprezę a tu młody był grzeczny i spał całą noc jak nigdy. Wesele się skończyło a my wychodzilismy jako jedni z ostatnich.
Największym problemem był zakup kiecki bo raz że ciężko się ruszyć na zakupy ż takim maluchem a dwa że figura ciut inna
U mnie jeszcze stopa o pół rozmiaru większe po ciąży to i buty trzeba było kupić zamawiałam i odsylalam te wszystkie buty (5 par)i kiecki (szt.10)aż w końcu trafiłam na akceptowalny zestaw

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 20:48 ---------- Poprzedni post napisano o 20:47 ----------

Mamusie które karmią mm jak często wyparzacie butelki?

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka
joas711 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-12-08, 22:12   #3722
Kasza888
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 493
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. I

Aaska na dwóch weselach byliśmy z maluchem, to najbliższa rodzina-wesela rodzeństwa, więc nie mogliśmy nie być. Maluch był grzeczny, cały czas spał w gondoli, także udało nam się trochę posiedzieć. Na jedno wesele jechaliśmy ponad 400 km - ślub był na plaży😊, synuś przespał całą drogę, nawet nie pisnal, zatrzymywalismy się tylko żeby go na chwilkę wyjąć z fotelika. Swoją drogą mam wrażenie jest on ciasny jakiś i niewygodny🤔🤔🤔

---------- Dopisano o 21:59 ---------- Poprzedni post napisano o 21:56 ----------

Bursztynku dziękuję za instrukcję, może z czasem ogarnę😆😆😆

---------- Dopisano o 22:03 ---------- Poprzedni post napisano o 21:59 ----------

My jesteśmy na mm. Butelkę wyparzam raz dziennie, w ciągu dnia myje ja porządnie szczotką po każdym użyciu bardzo ciepła wodą. Smoczki od butelek za to staram się przelewać wrzątkiem po każdym użyciu. Używamy butelek dr browns.

---------- Dopisano o 22:12 ---------- Poprzedni post napisano o 22:03 ----------

My mieliśmy wesele w bliskiej rodzinie jak młody miał 2.5 miesiaca . Na szczęście wesele było w hotelu, ok 15km od domu. Wzięliśmy małego i teściowa do pilnowania. Liczyliśmy się z tym że w każdej chwili będziemy musieli zakończyć imprezę a tu młody był grzeczny i spał całą noc jak nigdy. Wesele się skończyło a my wychodzilismy jako jedni z ostatnich.

Największym problemem był zakup kiecki bo raz że ciężko się ruszyć na zakupy ż takim maluchem a dwa że figura ciut inna

U mnie jeszcze stopa o pół rozmiaru większe po ciąży to i buty trzeba było kupić zamawiałam i odsylalam te wszystkie buty (5 par)i kiecki (szt.10)aż w końcu trafiłam na akceptowalny zestaw





Ja na szczęście trafiłam przypadkiem na fajna sukienkę w hm, i obskoczylam w niej dwa wesela😁😁😁 krój ma taki, że nawet jak uda mi się zrzucić parę pociazowych kg, to jeszcze się nada na jakieś imprezy np. firmowe czy Święta😊😊😊
Kasza888 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-12-08, 22:17   #3723
aaska92
Zadomowienie
 
Avatar aaska92
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 1 342
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. I

Cytat:
Napisane przez Kasza888 Pokaż wiadomość
Aaska na dwóch weselach byliśmy z maluchem, to najbliższa rodzina-wesela rodzeństwa, więc nie mogliśmy nie być. Maluch był grzeczny, cały czas spał w gondoli, także udało nam się trochę posiedzieć. Na jedno wesele jechaliśmy ponad 400 km - ślub był na plaży, synuś przespał całą drogę, nawet nie pisnal, zatrzymywalismy się tylko żeby go na chwilkę wyjąć z fotelika. Swoją drogą mam wrażenie jest on ciasny jakiś i niewygodny

---------- Dopisano o 21:59 ---------- Poprzedni post napisano o 21:56 ----------

Bursztynku dziękuję za instrukcję, może z czasem ogarnę

---------- Dopisano o 22:03 ---------- Poprzedni post napisano o 21:59 ----------

My jesteśmy na mm. Butelkę wyparzam raz dziennie, w ciągu dnia myje ja porządnie szczotką po każdym użyciu bardzo ciepła wodą. Smoczki od butelek za to staram się przelewać wrzątkiem po każdym użyciu. Używamy butelek dr browns.

---------- Dopisano o 22:12 ---------- Poprzedni post napisano o 22:03 ----------

My mieliśmy wesele w bliskiej rodzinie jak młody miał 2.5 miesiaca . Na szczęście wesele było w hotelu, ok 15km od domu. Wzięliśmy małego i teściowa do pilnowania. Liczyliśmy się z tym że w każdej chwili będziemy musieli zakończyć imprezę a tu młody był grzeczny i spał całą noc jak nigdy. Wesele się skończyło a my wychodzilismy jako jedni z ostatnich.

Największym problemem był zakup kiecki bo raz że ciężko się ruszyć na zakupy ż takim maluchem a dwa że figura ciut inna

U mnie jeszcze stopa o pół rozmiaru większe po ciąży to i buty trzeba było kupić zamawiałam i odsylalam te wszystkie buty (5 par)i kiecki (szt.10)aż w końcu trafiłam na akceptowalny zestaw





Ja na szczęście trafiłam przypadkiem na fajna sukienkę w hm, i obskoczylam w niej dwa wesela krój ma taki, że nawet jak uda mi się zrzucić parę pociazowych kg, to jeszcze się nada na jakieś imprezy np. firmowe czy Święta
Ja mam sterylizator i 4 butelki więc zużywa te 4 i wszystkie myje w płynie przeznaczonym do mycia skoczków czy butelek i wrzucam do sterylizator, więc co użycie, chodź więc, że już nie trzeba.
Za to smoczki myje tylko normalnie raz na hoho wrzucę też do sterylizatora.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
aaska92 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-12-09, 00:17   #3724
monyaa108
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 367
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. I

Joas pytasz o wyparzanie ja robię po każdym karmieniu Ale nie jakaś sterylizacja tylko przelewam smoczki wrzątkiem z czajnika i to samo butelkę
monyaa108 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-12-09, 10:28   #3725
emma90
Wtajemniczenie
 
Avatar emma90
 
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 2 842
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. I

Cytat:
Napisane przez xxxbursztynekxxx Pokaż wiadomość
Aniama powodzenia dziś na pewno wszystko się uda a Tymcio spisze się na medal .

Ja jeszcze w łóżku, w nocy kilka pobudek, Lidka wstała o 7.20 ale pogadała trochę i śpi dalej.
U nas też brzydko więc nie wiem jakie plany.
Jutro planuje wyjazd jednodniowy do rodziców, chce zrobić mamie niespodziankę bo ma urodziny. Na pewno się ucieszy bo Lidki dawno nie widziała.

Ja tutaj będę zaglądać bo fajnie mi się tu pisze

Udanego dnia kobitki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
mi też tutaj zdecydowanie wygodniej
na fb mam mnóstwo powiadomień, tam te konwersacje są nadbudowywane i się gubię

---------- Dopisano o 10:28 ---------- Poprzedni post napisano o 10:26 ----------

Cytat:
Napisane przez Kasza888 Pokaż wiadomość
Rany oswieccie mnie jak tu się cytuje wypowiedzi🙄



Dziękuję za przyjęcie na wątek😊



Summer - pierwsza cesarka była z powodu położenia płodu - moja pannica - dziś charakterna 3.5 latka chciała wyjść dupka na świat😉



Przez okres ciąży, tej i poprzedniej, miałam problemy z ciśnieniem. I to sprawiło, że podczas zszywania najprawdopodobniej, tak uważają lekarze, pękło mi jakieś naczynko i zrobił się krwiak, o czym początkowo nie wiedzieli. W kilka godzin po operacji zaczęłam puchnac w okolicy rany i już było wiadomo, że coś jest nie tak. A więc po niecałej dobie po cięciu, znów mnie kluli i rozcinali, żeby ewakuować tego krwiaka. Po tej drugiej operacji byłam całą spuchnięta od pasa w dół, z dwiema rurkami wystającymi z brzucha i cewnikiem i tak przez ponad tydzień. Dramat🙄



Ledwo chodziłam, nie mogłam początkowo zajmować się małym, stres nie pomagał, pokarm w sladowych ilościach pojawił się dopiero po tygodniu...



Także tego, nie było lekko. Teraz było lepiej, poza małym drobiazgiem w postaci pompy magnezowej, która uraczyli mnie lekarze na 48 h z powodu ciśnienia.



To się rozpisałam😁
biedna
ale miałaś przeżycia..



Cytat:
Napisane przez joas711 Pokaż wiadomość
My mieliśmy wesele w bliskiej rodzinie jak młody miał 2.5 miesiaca . Na szczęście wesele było w hotelu, ok 15km od domu. Wzięliśmy małego i teściowa do pilnowania. Liczyliśmy się z tym że w każdej chwili będziemy musieli zakończyć imprezę a tu młody był grzeczny i spał całą noc jak nigdy. Wesele się skończyło a my wychodzilismy jako jedni z ostatnich.
Największym problemem był zakup kiecki bo raz że ciężko się ruszyć na zakupy ż takim maluchem a dwa że figura ciut inna
U mnie jeszcze stopa o pół rozmiaru większe po ciąży to i buty trzeba było kupić zamawiałam i odsylalam te wszystkie buty (5 par)i kiecki (szt.10)aż w końcu trafiłam na akceptowalny zestaw

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 20:48 ---------- Poprzedni post napisano o 20:47 ----------

Mamusie które karmią mm jak często wyparzacie butelki?

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka
przelewam wrzątkiem smoczek i butelkę po każdym karmieniu, a myję je dokładnie płynem gdzieś raz w tygodniu
emma90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-12-09, 12:02   #3726
joas711
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-09
Wiadomości: 88
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. I

Dzięki dziewczyny za odpowiedzi. Mały dostaje butelkę raz dziennie, a mamy chwilowo tylko 2 smoczki i najbardziej nie lubię tego wyparzania podobno po 6 miesiącu można raz w tygodniu wyparzac, a to już niedługo

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka
joas711 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-12-09, 12:10   #3727
julanna
Raczkowanie
 
Avatar julanna
 
Zarejestrowany: 2018-09
Wiadomości: 168
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. I

Cześć Kasza!

Mnie tu ostatnio nie było, bo prawie zero czasu, ale już wracam do świata i będę pisać, żeby wątek nie upadl

Właśnie zrobiłam pieczona zupę, zjemy i pójdziemy na spacer, mimo że pada i brzydko. Ale pooddychać trzeba.

W ogóle w tym roku zupełnie nie ogarniam prezentów :O Ani dla rodziny, ani nie wiem co bym chciała, jak mnie pytają... Bo co mi potrzebne z dzieckiem w domu U was już pozałatwiane?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
julanna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-12-09, 13:00   #3728
RudyKotBialyKot
Raczkowanie
 
Avatar RudyKotBialyKot
 
Zarejestrowany: 2017-11
Wiadomości: 401
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. I

Cześć Kasza- jeszcze nie miałam okazji się przywitać

Joas - w kwestii butelek - ja myje dokładnie z płynem smoczek i butlę po każdym karmieniu a przed podaniem zawsze przelewam smoczek wrzątkiem, poza tym nie wyparzam. Laktator też tylko wodą i płynem czyszczę.

Wogóle laski - co tu się nawyprawiało??!! Gdzie są wszystkie? Serio - znikamy stąd i idziemy ma fejsbuka? Niby mnie to powinno mało obejść bo się relatywnie mało udzielam no ale jednak - smuteczek. Zawsze jak nadrobiłam te kilka stron zaległości to miałam jakąś taką ciągłość i ogólne rozeznanie co u kogo słychać a na fejsie - nie ogarniam i nie bywam prawie wcale

U nas wszystko dobrze, byliśmy kilka dniu u teściów - Młoda wybawiona i wynoszona na rękach jak nigdy, wogóle się nie bała i u każdego na rękach mega zaciesz- normalnie cygańskie dziecko po powrocie zdążyłam się z mężem pokłócić, pogodzić i znów pokłócić więc nie ma u nas nudy biały kot mi choruje ale już powoli kończymy leczenie - mam dosyć kroplówek, zastrzyków, lewatyw i innych atrakcji - zwłaszcza, że tylko ja ogarniam takie rzeczy - mój mąż nawet kotu tabletki nie poda ani pazurów nie przytnie bo niby "nie umie"

Z weselszych spraw to półka na płyty (ta na Mikołaja) się bardzo spodobała - teraz tylko musi odczekać czas ustawowy, aż ją stary zawiesi haha a ja dostałam 3 różne eyelinery chociaż mówiłam, żeby mikołaj mi podarował kredkę do brwi także tego hmmm może na gwiazdkę trafi
Jeszcze o rozszerzeniu diety chciałam napisać ale widziałam, że większość już zostało poruszone bo i wit. rozpuszczalne w tłuszczach i słoiczki i wprowadzanie glutenu - no wszytko już było. Ja na razie nie rozszerzam diety, przez nietolerancnę Wandy i nasze wege czekam na wizytę u dietetyka - byłam umówiona na połowę grudnia ale musiałam przełożyć i chyba dopiero w styczniu się uda umówić kolejny termin a najwyższej na smaka Młodej do tego czasu jakiś słoiczek podam.
No i tyle u nas - Dziewczyny wracajcie tutaj i piszcie co u Was haha


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:00 ---------- Poprzedni post napisano o 12:54 ----------

Cytat:
Napisane przez julanna Pokaż wiadomość
Cześć Kasza!

Mnie tu ostatnio nie było, bo prawie zero czasu, ale już wracam do świata i będę pisać, żeby wątek nie upadl

Właśnie zrobiłam pieczona zupę, zjemy i pójdziemy na spacer, mimo że pada i brzydko. Ale pooddychać trzeba.

W ogóle w tym roku zupełnie nie ogarniam prezentów :O Ani dla rodziny, ani nie wiem co bym chciała, jak mnie pytają... Bo co mi potrzebne z dzieckiem w domu U was już pozałatwiane?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
No u nas z prezentami też lipa tylko dla męża się postarłam i zamowiłam mu tą półkę na płyty. A prezenty pod choinkę dla reszty rodziny leżą i kwiczą, wogóle nie mam teraz głowy do wymyślania i do zakupów więc zostają kosmetyki, książki i alko zakupione online

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
RudyKotBialyKot jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-12-09, 13:15   #3729
Kasza888
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 493
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. I

Witam się niedzielnie😊



U mnie w centrum Polski brzydko, pada i wieje. Zapowiada się niedziela w domku. Starsza córcia chora, co rusz coś przywleka z przedszkola, a mały łapie od niej katar. Już raz przekladalismy szczepienie przez to🙄



W temacie prezentów, ja wczoraj poszalam na zakupach, większość mam kupione, prezent dla męża zamówiłam przez neta-kupilam mu taka walizkę z wszystkimi podrecznymi narzędziami, co by biedny znów nie narzekal na brak wkretarki i pół roku wieszal mi obrazki na ścianie😏😏😏



W sklepach już tłumy, a co to będzie za tydzień....😲😲😲
Kasza888 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-12-09, 13:41   #3730
aaska92
Zadomowienie
 
Avatar aaska92
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 1 342
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. I

My już prezentu mamy w miarę ogarnięte jedynie dla chrzesniaka tż musimy coś kupić, ale czekamy na odzew od jego rodziców.

Ja już jestem u rodziców mały śpi, ma jakiś nowy etap jak zasypia to tak mruczy śmiesznie, tak walczy ze sobą, a tż się śmieje że mnie przedrzeznia bo zwykle noszę mówiąc aaa.. Ewentualnie ostatni hit lulajze Jezuniu, najszybciej pada.

Próbuje się do fb przyzwyczaić, ale ciężko wolę ta formę tu jednak

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
aaska92 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-12-09, 14:03   #3731
chmurka508
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: K-ów
Wiadomości: 66
GG do chmurka508
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. I

Czesc, widze ze forum jednak nie umiera wiec i ja cos sie poodzywam, coby podtrzymac ciezko bylo nadrobic zalegloscie w czytaniu bo chyba 3 ni nie zagladalam sadzac ze nikt nie pisze, a tu prosze...

W kwesti butelek i smokow u nas wyparzanie goraca woda po kazdym uzyciu, a raz na tydzien sterylizacja

Moja Karola jest z 31.07 po cc, pierwsze dzieciatko, mam 35 lat, karmie piersia chodz latwo nie bylo, niestety mala jest na 3 centylu wiec pomimo ze planowalam karmic cycem do konca 6 miesiaca po konsulatcji z pediatra od wczoraj zaczelam jej podawac kleik ryzowy. Nawet ladnie je, jestem w szoku. A jak to jest u Was, czy Wasze dzieci tez maja 3 centyl? Czy ktoras mama karmiaca zaczela rozszerzac wczesniej diete i wplynelo to korzystnie na przyrost masy? pozdrawiam wszystkie dziewczyny

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
chmurka508 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-12-09, 15:37   #3732
joas711
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-09
Wiadomości: 88
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. I

Cytat:
Napisane przez aaska92 Pokaż wiadomość
My już prezentu mamy w miarę ogarnięte jedynie dla chrzesniaka tż musimy coś kupić, ale czekamy na odzew od jego rodziców.

Ja już jestem u rodziców mały śpi, ma jakiś nowy etap jak zasypia to tak mruczy śmiesznie, tak walczy ze sobą, a tż się śmieje że mnie przedrzeznia bo zwykle noszę mówiąc aaa.. Ewentualnie ostatni hit lulajze Jezuniu, najszybciej pada.

Próbuje się do fb przyzwyczaić, ale ciężko wolę ta formę tu jednak

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
U nas też najszybciej zasypia po "lulajze Adasiu" zamiast Jezuniu

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka
joas711 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-12-09, 15:50   #3733
julanna
Raczkowanie
 
Avatar julanna
 
Zarejestrowany: 2018-09
Wiadomości: 168
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. I

Ja za to ostatnio ciągle śpiewam małemu "Rudolf the red nose reindeer" bo bardzo go to cieszy

A zasypianie już łatwiej trochę. Mogę chodzić spokojnie z małym na rękach i zaśnie, a nie że działa tylko turbo skakanie na piłce przez 10 minut. I odkładać właściwie już zawsze się daje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
julanna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-12-09, 15:59   #3734
Kasza888
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 493
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. I

U nas na szczęście pieluszka do buźki, smoczek, do kołyski i sam zasypia. Jak nie może czasem zasnąć to zapodaje Cichą Noc😁😁😁 umiejętności wokalnych to ja nie mam, Ale póki młody się nie krzywi, to można sobie czasem pośpiewać😆😆😆
Kasza888 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-12-09, 19:18   #3735
summer_overture
Zadomowienie
 
Avatar summer_overture
 
Zarejestrowany: 2014-02
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 1 386
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. I

Cytat:
Napisane przez Kasza888 Pokaż wiadomość
Rany oswieccie mnie jak tu się cytuje wypowiedzi🙄



Dziękuję za przyjęcie na wątek😊



Summer - pierwsza cesarka była z powodu położenia płodu - moja pannica - dziś charakterna 3.5 latka chciała wyjść dupka na świat😉



Przez okres ciąży, tej i poprzedniej, miałam problemy z ciśnieniem. I to sprawiło, że podczas zszywania najprawdopodobniej, tak uważają lekarze, pękło mi jakieś naczynko i zrobił się krwiak, o czym początkowo nie wiedzieli. W kilka godzin po operacji zaczęłam puchnac w okolicy rany i już było wiadomo, że coś jest nie tak. A więc po niecałej dobie po cięciu, znów mnie kluli i rozcinali, żeby ewakuować tego krwiaka. Po tej drugiej operacji byłam całą spuchnięta od pasa w dół, z dwiema rurkami wystającymi z brzucha i cewnikiem i tak przez ponad tydzień. Dramat🙄



Ledwo chodziłam, nie mogłam początkowo zajmować się małym, stres nie pomagał, pokarm w sladowych ilościach pojawił się dopiero po tygodniu...



Także tego, nie było lekko. Teraz było lepiej, poza małym drobiazgiem w postaci pompy magnezowej, która uraczyli mnie lekarze na 48 h z powodu ciśnienia.



To się rozpisałam😁
Kasza, strasznie się czyta o takich powikłaniach, dobrze, że za drugim razem tego uniknęłaś!


Dziewczyny, no trzeba pracować nad tym, żeby wątek tu nie umarł! Ja też wolę tu niż na fejsie, więc postaram się coś poskrobać

Ja nie mam prezentów i nie kupuję. Nie i basta. Nie mam na to siły

Mój kartofel nie chce spać, tż wypoczęty po "szkoleniu" integracyjnym, na nartach se pojeździł, łoscypki pojadł, na karałoke pośpiewał. A ja nie mam czasu nóg ogolić :P

Lecę na matę czytać książeczki.

trzymajcie się, papa!
__________________
Kocham czytać

Zapraszam na czytelniczą rozmowę

Wymiana KSIĄŻEK
summer_overture jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-12-09, 20:12   #3736
aaska92
Zadomowienie
 
Avatar aaska92
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 1 342
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. I

Kasza zazdroszczę, że Ci tak mały zasypia :-D. Mój dba o to by bicki mamy były twarde i na rękach lulanie co drzemke.
Po za tym od ok. Tygodnia cię się kierownikowi porobiło i mi w nocy wstaje jeść co 2 - 2.5 h, a od 5 do 10:30 około ma przerwę nie zje nic skubany (wstaje kolo godziny) i potem głód go nachodzi dopiero i je pięknie co 3 h, a im bliżej nocy tym sobie skraca ten czas . Nie wiem jak go przestawić, dawniej miał dłuższą przerwę od 19 - 24/1 i spał nam wtedy też od 20.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
aaska92 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-12-09, 20:27   #3737
aniama6
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 1 244
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. I

U nas T maruda dziś straszna. Dziś miał tylko 2 drzemki ale kazda prawie 2 godz a ze wstał o 9 to już nie było czasu na trzecia. Teraz juz zasypia a w zasadzie śpi. Ale dziś to zupełnie niczym się nie zajął tylko ręce, noszenie, bujanie. Ciekawe jaka będzie noc, ale po słabej wczorajszej na nic dobrego się nie nastawiam. Nie wiem czy coś go boli czy zęby ale dziś oboje z tz byliśmy wykończeni.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
aniama6 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-12-09, 21:02   #3738
porannarosa
Wtajemniczenie
 
Avatar porannarosa
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Blachownia/Warszawa
Wiadomości: 2 016
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. I

Kasza, Chmurka witajcie
Powiem Wam, że zdecydowanie tutaj bardziej mi się podoba, fajnie byłoby gdyby jednak wątek nie umarł. Będę się starała tutaj pisać.

Cytat:
Napisane przez Kasza888 Pokaż wiadomość
Rany oswieccie mnie jak tu się cytuje wypowiedzi🙄



Dziękuję za przyjęcie na wątek😊



Summer - pierwsza cesarka była z powodu położenia płodu - moja pannica - dziś charakterna 3.5 latka chciała wyjść dupka na świat😉



Przez okres ciąży, tej i poprzedniej, miałam problemy z ciśnieniem. I to sprawiło, że podczas zszywania najprawdopodobniej, tak uważają lekarze, pękło mi jakieś naczynko i zrobił się krwiak, o czym początkowo nie wiedzieli. W kilka godzin po operacji zaczęłam puchnac w okolicy rany i już było wiadomo, że coś jest nie tak. A więc po niecałej dobie po cięciu, znów mnie kluli i rozcinali, żeby ewakuować tego krwiaka. Po tej drugiej operacji byłam całą spuchnięta od pasa w dół, z dwiema rurkami wystającymi z brzucha i cewnikiem i tak przez ponad tydzień. Dramat🙄



Ledwo chodziłam, nie mogłam początkowo zajmować się małym, stres nie pomagał, pokarm w sladowych ilościach pojawił się dopiero po tygodniu...



Także tego, nie było lekko. Teraz było lepiej, poza małym drobiazgiem w postaci pompy magnezowej, która uraczyli mnie lekarze na 48 h z powodu ciśnienia.



To się rozpisałam😁
O matko ale miałaś przejścia okropne, współczuję

Cytat:
Napisane przez aaska92 Pokaż wiadomość
My już prezentu mamy w miarę ogarnięte jedynie dla chrzesniaka tż musimy coś kupić, ale czekamy na odzew od jego rodziców.

Ja już jestem u rodziców mały śpi, ma jakiś nowy etap jak zasypia to tak mruczy śmiesznie, tak walczy ze sobą, a tż się śmieje że mnie przedrzeznia bo zwykle noszę mówiąc aaa.. Ewentualnie ostatni hit lulajze Jezuniu, najszybciej pada.

Próbuje się do fb przyzwyczaić, ale ciężko wolę ta formę tu jednak

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
U nas lulajże Jezuniu już od ok 2,5 miesiąca króluje .
Chyba sie nei chwaliłam - ostanio (nie chcę zapeszyć) jest trochę lepiej z wyrywaniem się przy jedzeniu

Cytat:
Napisane przez chmurka508 Pokaż wiadomość
Czesc, widze ze forum jednak nie umiera wiec i ja cos sie poodzywam, coby podtrzymac ciezko bylo nadrobic zalegloscie w czytaniu bo chyba 3 ni nie zagladalam sadzac ze nikt nie pisze, a tu prosze...

W kwesti butelek i smokow u nas wyparzanie goraca woda po kazdym uzyciu, a raz na tydzien sterylizacja

Moja Karola jest z 31.07 po cc, pierwsze dzieciatko, mam 35 lat, karmie piersia chodz latwo nie bylo, niestety mala jest na 3 centylu wiec pomimo ze planowalam karmic cycem do konca 6 miesiaca po konsulatcji z pediatra od wczoraj zaczelam jej podawac kleik ryzowy. Nawet ladnie je, jestem w szoku. A jak to jest u Was, czy Wasze dzieci tez maja 3 centyl? Czy ktoras mama karmiaca zaczela rozszerzac wczesniej diete i wplynelo to korzystnie na przyrost masy? pozdrawiam wszystkie dziewczyny

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Moja M. też jest na 3 centylu i też nam pediatra już 3 tygodnie temu zalecała rozszerzanie diety na przyrosty, tyle, że zalecała Sinlac (który ma bardzo średni skład) :/ Ja w sumie odwlekałam podanie innych rzeczy, bo M. całkiem ładnie zaczęła przybierać na samej piersi. Wczoraj pierwszy raz podałam troszkę dyni, tak na spróbowanie. Pewnie będę powoli próbowała jej inne rzeczy podawać, ale z takim typowymi posiłkami, to jeszcze chcę poczekać.

Bodajże bursztynek rozszerza dietę ze względu na małe przyrosty z ładnym efektem.

W kwestii wyparzania, to ja wprawdzie kp ale prawie codziennie odciągam mleko i dokarmiam przez sns. Sprzęty wyparzam raz dziennie.
porannarosa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-12-09, 21:15   #3739
xxxbursztynekxxx
Zadomowienie
 
Avatar xxxbursztynekxxx
 
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 1 278
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. I

Hej dziewczyny
Dziś ciężki dzień zmęczona jak nigdy

Julanna nie jesteś sama z prezentami ja też taki nie ogar

Kocie ja się stąd nie wybieram nigdzie, lubię to forum i do puki będzie z kim pisać to zawsze coś skrobnę. Nie powiem bo na FB też się udzielam ale do forum mam sentyment
Zdrowia dla białego super że się prezent spodobał tż ale jak wszystko u facetów musi nabrać mocy urzędowej i jak to faceci, wiedzą że muszą coś zrobić i nie trzeba im o tym przypominać co pół roku

Część chmurka fajnie że jednak zdecydowałaś się popisać z nami moja miała słaby przyrost masy przez 1,5 miesiąca ale odziwo była w okolicy 50 centyla zdecydowałam się na rozszerzanie diety po skończonym 4 miesiącu bo ja mam mało mleka a ona nie chce butli i u nas duża zmiana zaczęła, ładnie przybierać na wadze i ja przestałam się denerwować.

Kasza ale miałaś przeprawę przy tych porodach. Współczuję.

Summer to ładnie się wybawił twój ślubny teraz prezesa do tż i zamykaj się w łazience golić te nogi i co tam jeszcze masz

Oj aniama ciężki czas u was nastał, ale faktycznie może to ząbki.
Moja L też dzisiaj u moich rodziców nie była rewelacyjna pewnie dlatego że ich dawno nie widziała. Zostawiłam ja na chwilę z moją mamą bo poszłam do sąsiada a ona wpadła w taka histerię że szok, nie było mnie może z 15 minut a jak wróciłam to aż się trzęsła z płaczu.

Dziś u nas maleńki sukces Lidka w końcu zaczęła łapać swoje nogi i wkładać do buzi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
xxxbursztynekxxx jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-12-09, 21:28   #3740
pola25
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: woj. świętokrzyskie
Wiadomości: 4 092
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. I

Witaj Kasza !
pola25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-12-09, 21:57   #3741
Kasza888
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 493
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. I

Witam witam wszystkich😊😊😊

Fajnie, że forum się znów rozkręciło😊

Taaa moje porody nie były lekkie, Ale było-minelo, staram się o tym nie pamiętać i podziwiam dziewczyny, które chcą się pokroić na życzenie, no ale każda ma jakieś swoje powody pewnie.🙂



Aaska tak póki co Mati zasypia super, mam nadzieję, że tak mu zostanie. Córcia też tak miała...do czasu zabkowania...



Raaany to były czasy, spać nie mogła, bo dziąsła bolały, budziła się z ogromnym krzykiem w nocy, nie spała po 3 h i tak z nią lazilismy na zmianę z mężem po mieszkaniu po nocy, bo jak tylko była odłożona, to ryk...a o 5.30 wstawałam do pracy...takze tego...



Aniama nam na zabki pomagał trochę żel Dentinox N bodajże, podawałam też Camilie, niby to środek homeopatyczny, nie wiem czy on działał czy nie, w kryzysie próbowałam wszystkiego🙂🙂🙂 no i paracetamol w ostateczności😊



Lecę spać, bo pewnie koło 1-2 pobudka na mleczko😊

---------- Dopisano o 21:57 ---------- Poprzedni post napisano o 21:53 ----------

PS i brawa dla Lidki😊 za kolejny mały sukces😊
Kasza888 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-12-09, 22:04   #3742
aaska92
Zadomowienie
 
Avatar aaska92
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 1 342
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. I

Mały dziś z Tż został dosłownie 45 min jak byłam w kosciele i nie chciał mu zasnąć i krzyczał o jak wróciłam jaki był wytytyrany ize już wieczorem nie zostaje itd... A jak teraz musiałam lulac na noc godzinę bo coś zasnąć nie mógł to tego nie widzi.... Ogólnie jeszcze te teksty,ze nie ma kiedy odpocząć itd..wr.. A kryzys chwilowy nastał, tak jakbyn ja cały dzień odpoczywala...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
aaska92 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-12-09, 22:21   #3743
zUa_tysica
Wtajemniczenie
 
Avatar zUa_tysica
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 670
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. I

Kasza witaj - pisz pisz, bwdzuemy sie odzywac
Ja wyparzam butelki na az dziennie, ale zadtanawiam sie nad steryluzatorem. To raczej gadżet, czy taki must have ?
Ja prezentow jeszcze wgl nie mam, ale to standard u nas, wszystko na ostatnią chwilę haha
Chmurka cześć !
Summer po co ma zime golic nogi ? Ja tam zapuszczam, cieplej będzie
Dziewczyny, a kiedy wyciagacie te wkladki niemowlęce z fotelikow samochodowych ? Myslicie, ze to juz ??

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
zUa_tysica jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-12-09, 22:31   #3744
xxxbursztynekxxx
Zadomowienie
 
Avatar xxxbursztynekxxx
 
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 1 278
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. I

Cytat:
Napisane przez zUa_tysica Pokaż wiadomość
Kasza witaj - pisz pisz, bwdzuemy sie odzywac
Ja wyparzam butelki na az dziennie, ale zadtanawiam sie nad steryluzatorem. To raczej gadżet, czy taki must have ?
Ja prezentow jeszcze wgl nie mam, ale to standard u nas, wszystko na ostatnią chwilę haha
Chmurka cześć !
Summer po co ma zime golic nogi ? Ja tam zapuszczam, cieplej będzie
Dziewczyny, a kiedy wyciagacie te wkladki niemowlęce z fotelikow samochodowych ? Myslicie, ze to juz ??

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Zua ja ostatnia się kapnelam że młoda jeszcze jeździ z wkładką a już skończone 5 miechów jest. Ale wcześniej jakoś nie zauważyłam żeby jakoś źle siedziała i jej to przeszkadzało. Tak czy owak wkładka już u nas wyciągnięta. Ja po prostu i niej zapomniałam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 22:31 ---------- Poprzedni post napisano o 22:28 ----------

Cytat:
Napisane przez aaska92 Pokaż wiadomość
Mały dziś z Tż został dosłownie 45 min jak byłam w kosciele i nie chciał mu zasnąć i krzyczał o jak wróciłam jaki był wytytyrany ize już wieczorem nie zostaje itd... A jak teraz musiałam lulac na noc godzinę bo coś zasnąć nie mógł to tego nie widzi.... Ogólnie jeszcze te teksty,ze nie ma kiedy odpocząć itd..wr.. A kryzys chwilowy nastał, tak jakbyn ja cały dzień odpoczywala...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ach te chłopy, czemu to taki zryty gatunek jest. Niby prosty w obsłudze a jakże skomplikowany w obyciu nic się nigdy sami nie domyślą trzeba mówić do nich dużymi literami.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
xxxbursztynekxxx jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-12-09, 22:39   #3745
aaska92
Zadomowienie
 
Avatar aaska92
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 1 342
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. I

My wyjelismy wkładkę ok Mc temu, ale widać było, że już źle siedzi z wkładka. Wydaje mi się, że to zależy od dziecka mój jest dosyć długi i ubity, teraz ma ok. 70 cm i trochę ponad 7 kg



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 22:39 ---------- Poprzedni post napisano o 22:38 ----------

Cytat:
Napisane przez xxxbursztynekxxx Pokaż wiadomość
Zua ja ostatnia się kapnelam że młoda jeszcze jeździ z wkładką a już skończone 5 miechów jest. Ale wcześniej jakoś nie zauważyłam żeby jakoś źle siedziała i jej to przeszkadzało. Tak czy owak wkładka już u nas wyciągnięta. Ja po prostu i niej zapomniałam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 22:31 ---------- Poprzedni post napisano o 22:28 ----------

Ach te chłopy, czemu to taki zryty gatunek jest. Niby prosty w obsłudze a jakże skomplikowany w obyciu nic się nigdy sami nie domyślą trzeba mówić do nich dużymi literami.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
A i tak czasem do nich i to nie dotrze , ale się Wam tu pozalilam i mi lepiej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
aaska92 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-12-10, 00:59   #3746
porannarosa
Wtajemniczenie
 
Avatar porannarosa
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Blachownia/Warszawa
Wiadomości: 2 016
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. I

Cytat:
Napisane przez zUa_tysica Pokaż wiadomość
Kasza witaj - pisz pisz, bwdzuemy sie odzywac
Ja wyparzam butelki na az dziennie, ale zadtanawiam sie nad steryluzatorem. To raczej gadżet, czy taki must have ?
Ja prezentow jeszcze wgl nie mam, ale to standard u nas, wszystko na ostatnią chwilę haha
Chmurka cześć !
Summer po co ma zime golic nogi ? Ja tam zapuszczam, cieplej będzie
Dziewczyny, a kiedy wyciagacie te wkladki niemowlęce z fotelikow samochodowych ? Myslicie, ze to juz ??

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
U mnie też już wyciągnięta, bo M. była w niej jakaś ściśnięta, zwłaszcza w zimowych ciuchach, no i było na niej napisane, że ona jest dla dzieci 45-61 cm. Ale to pewnie też zależy od fotelika.

Aaska oj znam to - u mnie też zawsze marudzenie, że jaki on zmęczony, że kawy nawet nie może w spokoju wypić... a ja czasem obiad jem na kolację i tego nie zauważa

Moja M. dopiero zasnęła

---------- Dopisano o 00:59 ---------- Poprzedni post napisano o 00:55 ----------

Ej coś puka na tarasie (mieszkam na parterze). Boję się. Idę spać
porannarosa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-12-10, 08:34   #3747
emma90
Wtajemniczenie
 
Avatar emma90
 
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 2 842
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. I

Cytat:
Napisane przez porannarosa Pokaż wiadomość
U mnie też już wyciągnięta, bo M. była w niej jakaś ściśnięta, zwłaszcza w zimowych ciuchach, no i było na niej napisane, że ona jest dla dzieci 45-61 cm. Ale to pewnie też zależy od fotelika.



Aaska oj znam to - u mnie też zawsze marudzenie, że jaki on zmęczony, że kawy nawet nie może w spokoju wypić... a ja czasem obiad jem na kolację i tego nie zauważa



Moja M. dopiero zasnęła

---------- Dopisano o 00:59 ---------- Poprzedni post napisano o 00:55 ----------

Ej coś puka na tarasie (mieszkam na parterze). Boję się. Idę spać


I jak? Wiesz co to było?




Witam się i ja
Bączul jeszcze śpi, ale słyszę już jak się przeciąga jadł standardowo raz w nocy, ale o 6 rano! To 11h snu bez butelki!


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
emma90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-12-10, 09:01   #3748
aaska92
Zadomowienie
 
Avatar aaska92
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 1 342
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. I

Cytat:
Napisane przez emma90 Pokaż wiadomość
I jak? Wiesz co to było?




Witam się i ja
Bączul jeszcze śpi, ale słyszę już jak się przeciąga jadł standardowo raz w nocy, ale o 6 rano! To 11h snu bez butelki!


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
U mnie 4 h snu bez butelki to sukces :-D, ale dziś i tak nawet nieźle spal i nawet spokojnie, może po tej szczepionce miał takie dni gorsze, zobaczymy jak będzie teraz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
aaska92 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-12-10, 09:44   #3749
aniama6
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 1 244
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. I

Witam. U nas znów średnia noc, ale u Tymka rozwinęło się przeziębienie. Katar się nasilił, zaczyna kaszleć, gorączki nie ma, ale może go coś boli. Pobawimy się zatem w lekarza dziś. Narazie na paracetamolu jedziemy. Ale czas kupić nebulizator. Ale i tak super ze tz już jest i nie dość ze śniadanie zrobi, zakupy to i wieczorem trochę się małym zajmie. Co do wkładki noworodkowej to nie wiem jaka Wy macie. U nas to był to był taki mały zagłówek i już dość dawno wyjęliśmy.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
aniama6 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-12-10, 09:53   #3750
porannarosa
Wtajemniczenie
 
Avatar porannarosa
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Blachownia/Warszawa
Wiadomości: 2 016
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. I

Cytat:
Napisane przez emma90 Pokaż wiadomość
I jak? Wiesz co to było?




Witam się i ja
Bączul jeszcze śpi, ale słyszę już jak się przeciąga jadł standardowo raz w nocy, ale o 6 rano! To 11h snu bez butelki!


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Nie wiem... czasem dokarmiamy koty i jeden się tak nauczył że drapie w szybę, jak przyjdzie, ale to było takie miarowe pukanie... Nie wiem, wolę się nie zastanawiać, ważne że już tego nie ma

Wczoraj (a raczej już dzisiaj) padłam jak kawka, w ogóle nie zarejestrowałam karmień, ale musiałam M. dawać ciągle jedną pierś, bo druga jak kamień.

U nas dziś okropna pogoda - pada, wieje i ciemno... byle do wiosny
porannarosa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2019-06-27 16:46:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:50.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.