![]() |
#1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 33
|
Wybaczyłam zdradę, tylko jak żyć dalej?
Piszę trochę aby się wygadać i trochę po radę, potrzebuję spojrzenia kogoś z boku. Wśród najbliższych nie mam wsparcia, o problemie wiedzą tylko 2 osoby - mama i twierdzi, że powinnam się kategorycznie rozwieść, że nie takie sprawy prowadziła (jest adwokatem) i że tylko tracę czas, a ona mi pomoże bym dostała odpowiednie zadośćuczynienie. Nie rozumie, że mi nie chodzi o pieniądze. Wie jeszcze przyjaciółka, która uważa że mam cudownego męża i żałowałabym do końca życia gdybym go straciła i ona sama dałaby się pokroić, aby facet tak o nią zabiegał.
Po części ma rację. Mój mąż to miłość mojego życia i w życiu nie spodziewałabym się, że spotka nas kiedyś coś takiego. Zdradzał mnie przez blisko 3 lata z inną. Ja nic nie widziałam, nie miałam pojęcia. Teraz widzę te jasne sygnały, częste telefony tłumaczyłam pracą. Wyraźne zmniejszenie czułości tłumaczyłam nadmiarem pracy po awansie, zmęczeniem. Wyjazdy służbowe tłumaczyłam pracą, w końcu były one od zawsze. Że coś jest nie tak, że K. był jakiś inny, tłumaczyłam pracą i naszymi problemami prywatnymi. Bardzo chciałam zajść w ciążę, jednak bezskutecznie, przełożyło się też to na nasze relacje, głównie z mojej strony. Do tego niedawna śmierć w rodzinie którą wszyscy mocno przeżyliśmy, cała nasza rodzina... Miałam milion wymówek, byle nie widzieć prawdziwego problemu. Pierwsza problem zauważyła przyjaciółka, po prostu widziała K. na mieście z inną kobietą. Skonfrontowałam to z mężem i się przyznał. Najbardziej zabolała mnie jego szczerość, powiedział mi wszystko. Że spotyka się z kimś od 3 lat, że to nie chodzi o seks, ale że ją kocha. Że kocha nas obie, mnie nad życie, że jestem jego pierwszą żoną, ale tamtą też kocha, nie tak jak mnie, ale kocha. Nie mieściło mi się to w głowie. Najpierw się spakowałam i wyjechałam w góry. Jak tylko K. dowiedział się gdzie jestem, na drugi dzień przyjechał do mnie. Błagał mnie bym dała mu szansę, że mnie bardzo przeprasza, że chce to naprawić, że zrobi wszystko bym mu wybaczyła, że będzie walczyć zarówno ze względu na wspólne 10 lat małżeństwa, jak i na przyszłość, którą wyobraża sobie tylko ze mną. Że z tamtą kobietą wszystko skończone. Bardzo mnie to bolało, ale szczerze chciałam właśnie to usłyszeć, bo też nie wyobrażam sobie bez niego życia. Postanowiłam dać mu szansę. Początki były trudne, ale widziałam jak bardzo się starał i że też cierpiał. Znam go na tyle dobrze, że wiem, że cierpiał zarówno z tego że mnie skrzywdził, jak i tęsknił za tamtą kobietą. Może wyda wam się to śmieszne, że wcześniej nie widziałam dowodów zdrady, a teraz widzę takie rzeczy, ale to prawda, po prostu po oczach. Stały się zupełnie inne, puste, smutne. Męczyłam się sama ze sobą, jak i męczył mnie taki widok K. Popełniłam błąd, ale nie dawało mi to spokoju i spotkałam się z tą kobietą. Oczywiście ona nie była świadoma z kim się widzi, po prostu poszłam do niej do pracy, prowadzi własny salon fryzjerski. Spotkanie z nią dobiło moją pewność siebie. Nigdy nie miałam z tym problemu, nie należę do "szarych myszek", ale spotkanie z nią sprowadziło mnie do parteru. Ona to zupełne przeciwieństwo mnie. W sposobie mówienia, poruszania się, zapachu, jak się śmieje, nawet wyglądu. Zastanawiałam się co K. w niej widział, że jak twierdzi ją pokochał, że to nie chodziło o seks. Co ma w sobie ona, czego mnie brakuje. Czemu K. to robi, czemu nie powie po prostu byśmy się rozwiedli, czasami odnosiłam wrażenie że walczy o małżeństwo z jakiegoś dziwnego przymusu. Miałam myśli, by to mnie zostawił dla niej. Powiedziałam mu o tym. Znów zrobiliśmy sobie przerwę. I znowu K. po mnie wracał, twierdzi, że to nie prawda że robi to z przymusu, że mnie kocha nad życie, że jestem dla niego wszystkim i chce o mnie walczyć, że żałuje tego co się stało. Ta sama śpiewka co wcześniej. Były kwiaty, prezenty, spełnianie wszystkich moich życzeń, spędzanie ze sobą każdej wolnej chwili, normalnie jak w narzeczeństwie. Ponownie się zeszliśmy. Wyjechaliśmy razem na urlop, po tym czasie wydawało mi się, jakbyśmy zrobili duży krok na przód, jakby znów zaczęło się układać. Wracaliśmy do normy z rokowaniem na dobre przez ostatnie pół roku. Teraz znowu mamy spadek. Znowu wracają do mnie myśli o tamtej kobiecie, znowu wszystko wydaje się bez sensu. Nie sypiamy ze sobą od listopada, wszelkie czułości wychodzą ze strony K. ale jak np. mnie przytula i widzi że nie odwzajemniam tego, to po prostu mnie tuli, głaska po głowie i tak zasypiamy. Brakuje mi czułości, a jednocześnie nie jestem w stanie jakoś się przemóc, mimo że przez jakiś czas było już jak dawniej. Powoli nawet wracały mi gdzieś myśli o dziecku, ale same myśli, nie zdecydowałabym się na ciążę w takim momencie naszego związku, by była jasność. Znowu mamy mniej czasu dla siebie, K. ma dużo pracy, ja również. I właśnie w takie noce jak dzisiejsza, kiedy K. jest na wyjeździe, a ja sama w mieszkaniu, zaczynam się zastanawiać czy jest w tym wszystkim sens. I jak długo może się ciągnąć nasz kryzys. Ja bardzo chcę mu wybaczyć tą zdradę, chcę z nim być, ale nie potrafię zapomnieć. Męczymy się z tym wszystkim już blisko rok. Nie mam już powoli siły. Widzę jak on się stara, że mu zależy, jak cierpliwy jest. Mnie też zależy, ale boję się, że nigdy nie wyjdziemy z tego kryzysu. Nawet jak jest już dobrze, jak przez ostatnie miesiące, to później znów nadciągają ciemne chmury. Tak szczerze - czy wy widzicie dla nas jakąś przyszłość? Jakiś ratunek? Czy czas leczy rany? Tylko jak długo można tak żyć... A z drugiej strony, życie bez niego jest jeszcze gorsze, jak miałam okazję się przekonać. Gdy wyjeżdżałam, już po kilku dniach się modliłam, by do mnie wrócił. Milion razy próbowałam sobie wyobrażać życie bez niego, za każdym razem nie widzę tego. Mam wrażenie że co bym nie zrobiła, to i tak będę cierpieć. |
![]() ![]() |
![]() |
#2 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 4 900
|
Dot.: Wybaczyłam zdradę, tylko jak żyć dalej?
Cytat:
Po trzech latach bycia robioną w balona za plecami, ja bym się zastanawiała już zawsze. Właśnie tego robienia mnie w balona nie wytrzymałabym. Bycie w oczach kochanki żałosną, skutecznie oklamywaną, naiwna żoną - nie do wytrzymania i nie do wybaczenia mężowi według mnie. Posłuchaj mamy, dobrze radzi. |
|
![]() ![]() |
![]() |
#3 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 2 159
|
Dot.: Wybaczyłam zdradę, tylko jak żyć dalej?
Z miłości robił Cie w konia przez 3 lata... Posłuchaj mamy. Zostaw go.
|
![]() ![]() |
![]() |
#4 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Wybaczyłam zdradę, tylko jak żyć dalej?
Ja też uważam, że mama dobrze radzi. To nie było przypadkowe spotkanie tylko romans przez lata. 30% trwania waszego małżeństwa to jego podwójne życie.
Idź do psychoterapeuty, bo sama możesz się nie poskładać do kupy. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
-27,9 kg ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#5 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 1 291
|
Dot.: Wybaczyłam zdradę, tylko jak żyć dalej?
Mariamalaria to bardzo ciekawe co piszesz bo zawsze się zarzekałas że w byciu kochanką nie chodziło Ci o to by się poczuć lepsza od innej kobiety a tu proszę. Myślę że autorke powinno to akurat najmniej interesować, co sobie myśli jakas obca baba o niej.
__________________
01.02.2016 66kg ![]() 13.08.2016 ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#6 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2017-08
Wiadomości: 750
|
Dot.: Wybaczyłam zdradę, tylko jak żyć dalej?
A może spróbuj dla odmiany niczego jemu nie wybaczać. Na chwilę zupełnie odpuść sobie potrzebę zrobienia czegoś z tą sytuacją. Przecież jedynym sposobem, w którym o tej sytuacji wiesz to są Twoje myśli oraz Twoje emocje na ten temat. Zostaw więc na chwilę sytuację, zostaw swoje wyobrażenia o tym jak powinien wyglądać Twój związek, zostaw wszystko to, co go tworzyło, tworzy i miałoby tworzyć w przyszłości. Zostaw chociaż na chwilę okoliczności.
W zamian za to przyjrzyj się swoim uczuciom. Zobacz jak je czuje Twoje ciało. Obejrzyj co się napina, co boli, gdzie czujesz dyskomfort. Obserwuj jak reaguje ciało na każdą myśl, która się pojawia a dotyczy Twojego związku (bo przecież myśli nie znikną). Nie wędruj za tymi myślami tylko obserwuj jak na Ciebie działają. Wybacz sobie samej każde uczucie, które się w Tobie pojawia. Masz prawo czuć wszystko to, co czujesz. Zobacz tą małą dziewczynkę, której zawaliła się jakaś wizja przyszłości i utul ją tą przestrzenią, którą jesteś, byłaś i będziesz zawsze. Przestrzenią, która się w Tobie nigdy nie zmienia i jest z Tobą odkąd sięgasz pamięcią. Tym aspektem siebie samej, który istnieje niezależnie od czasu i okoliczności. Jest w każdym z nas ta przestrzeń, która po prostu wszystko widzi i nie ma relacji wobec niczego. Wobec żadnej myśli i wobec żadnego uczucia. Nic więcej nie rób, bo nic nie jest ważniejsze niż Ty sama.
__________________
Takie tam moje oszopeny. |
![]() ![]() |
![]() |
#7 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 4 900
|
Dot.: Wybaczyłam zdradę, tylko jak żyć dalej?
Bo nie chodziło mi o to. Ale jako żonie dokuczałaby mi taka świadomość, o jakiej pisałam powyżej. Nic na to nie poradzę, nie wybaczyłam mężowi robienia w balona tyle czasu, a przed tą drugą wstydzilabym się swojej naiwności i byłoby to nie do przejścia. Autorce radzę to, co sama bym zrobiła. Rozstała się, uzyskując rozwód z jego winy. A nie zastanawiała się, jak wybaczyć i zapomnieć.
|
![]() ![]() |
![]() |
#8 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 4 421
|
Dot.: Wybaczyłam zdradę, tylko jak żyć dalej?
Cytat:
Ale kocopoły ![]() Autorko, facet zdradzał Cię z premedytacją przez 3 lata, powiedział Ci, że kocha tamtą kobietę, tęsknił kiedy z nią zerwał. Jeśli to nie są wystarczające znaki, że on cię nie kocha, nie chce i nie ma problemu z deptaniem twoich uczuć, to już nie wiem, co musiałoby się wydarzyć. Gdybyś rozeszła się z nim w zeszłym roku z pewnością już poukładałabyś sobie jakoś życie i nie chodzi mi o poznawanie kogoś innego tylko ruszenie do przodu. A tak on ci funduje huśtawki emocjonalne, albo ty sama wiesz, że nie wszystko gra w małżeństwie i natrętne myśli wracają. Po co ci te cyrki z wyjeżdżaniem w góry, uciekaniem i wracaniem jak misio przyjedzie i przeprosi. Nie lepiej żyć w spokoju? Nie umiałabym być z kimś takim jak twój mąż. Nie zaufałabym mu ponownie. Swoją drogą to on jest bezczelny. Miał/ma kochankę, ale żonie mydli oczy i nie chce jasno postawić sytuacji. Nigdy nie zrozumiem takich ludzi. |
|
![]() ![]() |
![]() |
#9 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 4 900
|
Dot.: Wybaczyłam zdradę, tylko jak żyć dalej?
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
#10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 549
|
Dot.: Wybaczyłam zdradę, tylko jak żyć dalej?
Tak Cię kocha, że 3 lata (3 lata !!!) zamiast Cie wspierać w trudnych chwilach i sytuacjach to spędzał z inną kobietą. Co za mały fujek. To powinno być karane.
A Ty się zastanawiasz co robić, niepojęte. |
![]() ![]() |
![]() |
#11 |
BLACK&WHITE
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: UE
Wiadomości: 633
|
Dot.: Wybaczyłam zdradę, tylko jak żyć dalej?
On się tak ciebie pazurami trzyma, bo się boi, że twoja mama go z torbami puści, a kochanka gołodupca chcieć nie będzie.
Daj sobie z nim spokój. Im szybciej go wyrzucisz z życia, tym szybciej się pozbierasz. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
#12 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 896
|
Dot.: Wybaczyłam zdradę, tylko jak żyć dalej?
3 lata bujania się z obcą babą, sypiania, kochania. Łolaboga. Nosz kutwa złoto!
Dla Ciebie to miłość życia, a Ty dla niego nie jesteś tą po prostu. |
![]() ![]() |
![]() |
#13 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 1 288
|
Dot.: Wybaczyłam zdradę, tylko jak żyć dalej?
Od roku nie możesz sobie z tym poradzić i końca cierpienia nie widać. Ja bym się chyba rozstała, bo każdy wyjazd tej niewiernej łachudry by mnie wykańczał psychicznie.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
#14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 549
|
Dot.: Wybaczyłam zdradę, tylko jak żyć dalej?
No dokładnie, chłop się Ciebie trzyma bo rozwód z jego winy, obowiązek utrzymywania Cię, kolesiowi pali się tyłek bo z takim wyrokiem nikt go nie zechce, no chyba że podobny margines.
Dziewczyno przejrzyj na oczy, masz szansę na spokojne normalne życie. |
![]() ![]() |
![]() |
#15 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 7 327
|
Dot.: Wybaczyłam zdradę, tylko jak żyć dalej?
Nie ułoży Ci się z nim. Nie ma sensu tak cierpieć.. 3 lata z premedytacją Cię oszukiwał.. Co za obrzydliwa świnia. Fuj. Zakończ to i zacznij wszystko na nowo.
|
![]() ![]() |
![]() |
#16 | ||
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 4 421
|
Dot.: Wybaczyłam zdradę, tylko jak żyć dalej?
Cytat:
Cytat:
Też mi to przyszło to do głowy. Facet boi się utraty majątku i dlatego kurczowo trzyma się żony, na pewno nie z miłości to wszystko robi. |
||
![]() ![]() |
![]() |
#17 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 1 291
|
Dot.: Wybaczyłam zdradę, tylko jak żyć dalej?
Mariamalaria to swoją drogą też bym nie wybaczyła ale z zupełnie innych względów. To co sobie o mnie pomyśli kochanka byłoby moim najmniejszym zmartwieniem. A Ty akurat to przedstawiłas jako kluczowy argument. Wybacz ale znając w przybliżeniu Twoją historię z innych wątków wnioski po takiej odpowiedzi nasuwają się same.
__________________
01.02.2016 66kg ![]() 13.08.2016 ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#18 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 505
|
Dot.: Wybaczyłam zdradę, tylko jak żyć dalej?
Cytat:
__________________
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#19 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Wybaczyłam zdradę, tylko jak żyć dalej?
Autorko, gdyby Twoja przyjaciółka go wtedy nie zobaczyła...dalej byś nic nie wiedziała.
Swoją drogą przyjaciółka ma ciekawe podejście. Dałaby się pokroić żeby tak facet...ją zdradzał? Btw, dobrze że masz mamę adwokata Autorko, bo z tego co kojarzę rozwód z powodu zdrady po podjętej przez osobę zdradzoną próby przyjęcia zdradzającego, czyli rozwód z orzeczeniem o winie, jest co najmniej trudny do przeprowadzenia.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#20 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 23
|
Dot.: Wybaczyłam zdradę, tylko jak żyć dalej?
Nie idź tą drogą!
Posłuchaj mamy a będziesz szczęśliwa. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
#21 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Wybaczyłam zdradę, tylko jak żyć dalej?
Terapia? Dla Ciebie, wspólna, albo obie? To jedyne co mi przychodzi do głowy. I to nie zagwarantuje, że ten związek przetrwa, ale może pomóc Ci, Wam, poukładać emocje, zrozumieć je, nauczyć się z nimi żyć i podjąć decyzję w zgodzie ze sobą, jaka by ona nie była.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#22 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: Wybaczyłam zdradę, tylko jak żyć dalej?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
|
![]() ![]() |
![]() |
#23 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 886
|
Dot.: Wybaczyłam zdradę, tylko jak żyć dalej?
Jak wyżej.
|
![]() ![]() |
![]() |
#24 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 406
|
Dot.: Wybaczyłam zdradę, tylko jak żyć dalej?
Na Twoim miejscu posłuchałabym mamy. Nie byłabym w stanie zapomnieć, wybaczyć, cały czas by to do mnie wracało i karałabym faceta non stop za to, co mi zrobił.
|
![]() ![]() |
![]() |
#25 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-04
Wiadomości: 125
|
Dot.: Wybaczyłam zdradę, tylko jak żyć dalej?
Tak jak dziewczyny piszą wyżej, tutaj nie ma miłości. Zakochać to on się zakochał we fryzjer ce. Wie, że Twoja matka go zostawi w samych skarpetach i trzęsie dupa, że jego sytuacja materialna się zmieni. Plus pewnie alimenty na Ciebie itd.
Kochana, bardzo Ci współczuję, ale tutaj miłości nie ma. Może sentyment do osoby z którą mieszkało się ileś lat. Jemu tylko o kasę chodzi. Zrozum to. Ktoś kto kocha nie zdradza przez 3 lata, nie prowadzi podwójnego życia. Wyobraź sobie, że jesteś zakochana w jakieś osobie. Ten ktoś jest dla Ciebie całym światem, byłabyś w stanie go zdradzić? Nie oglądaj się na tego dupka. Matka niech rozkręci sytuację a Ty na terapię marsz co tydzień. A jego wywal z chałupy już dzisiaj. Teraz. Niech wie sukinsyn |
![]() ![]() |
![]() |
#26 |
live your passion
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 2 904
|
Dot.: Wybaczyłam zdradę, tylko jak żyć dalej?
Dlatego nie mogłabym z kimś być po zdradzie. Nawet jeśli bym wybaczyła to ta myśl by mnie męczyła całe życie. Zawsze z tyłu głowy by to było i przez to nie dość, że sama fatalnie bym się czuła to jeszcze podświadomie wyżywałabym się na facecie. Po co?
__________________
Dbam o włosy. angielski - C2 rosyjski - B2 hiszpański - ? |
![]() ![]() |
![]() |
#27 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 50
|
Dot.: Wybaczyłam zdradę, tylko jak żyć dalej?
Kochana jak wyżej - daj sobie szansę na spokój i szczęście i zostaw tego zakłamanego padalca. 3 lata nie myślał o tobie tylko wkładał nie tam gdzie powinien. Jak cudownie mu musiało być a co z Twoimi uczuciami? Obrzydliwy typ.
Teraz kiedy grunt pali mu sie pod nogami bo rozwód słono go wykosztuje, straci status męża itd to powie Ci wszystko co chcesz usłyszeć. Niech on męczy się z tymi konsekwencjami, nie Ty! Chciał to wybrał. Niech dostanie to na co zasługuje a a Ty uwolnij się od tego. Zasługujesz na bycie ta jedyna i najlepsza bez du... na boku. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#28 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Wybaczyłam zdradę, tylko jak żyć dalej?
gdyby to byl jednorazowy skok w bok to moze bym sie przelamala ale 3 lata i na koniec powiedzial ze ja kocha...
co tuzbierac nic z tego nie bedzie,pomeczysz siebie i jego jeszcze troche i tak wszystko sie rozpadnie twoja przyjaciolka ma jakies wypaczone pojecie na temat super meza ,dla mnie ktos kto robil mnie w chu.ja przez 3 lata nie zasluguje na bycie moim mezem prawdopodobnie rozwod z toba koszowala by go dosc duzo dlatego z toba siedzi,watpie aby tak kompletnie przestal marzyc o tej kobiecie 3 lata romansu to kawal czasu napewno brakuje mu tego dreszczyku emocji |
![]() ![]() |
![]() |
#29 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 402
|
Dot.: Wybaczyłam zdradę, tylko jak żyć dalej?
Jednorazowa akcje bym wybaczyła jako człowiekowi, ale rozwiodłabym się. Za robienie mnie w ch. przez 3 lata - postarałabym się dojechać go tak, że by nawet tych skarpetek nie miał.
I dobrze któraś z użytkowniczek napisała, gdyby nie przypadek to byś nadal nie wiedziała. |
![]() ![]() |
![]() |
#30 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 063
|
Dot.: Wybaczyłam zdradę, tylko jak żyć dalej?
Wzielabym rozwod nie tylko z mezem ale tez z psiapsiolka.
Najpierw otwiorzyla Ci oczy informacja o ktora sie nie prosilas. Bez odpowiedzialnosci za swoj jezyk a teraz Twoje uczucia i negatywne emocje namawia Cie bys w tym obecnie tkwila. Jakiez denne zachowanie, bez krzty empatii. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
|
![](/forum/clear.gif)
![](/forum/clear.gif)
![](/forum/clear.gif)
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:10.