Wrześniówki 2018 cz. 1

[lupinka]

U mnie tez odbija, przynajmniej raz, no chyba ze od razu idzie spać. Czasem od razu przy odbiciu się uleje, czasem dopiero później się zaczynaja zwrotki, nieważne czy noszę czy leży, w każdej pozycji to samo.

[gazelamon]

Ciemnowłosa a ile u Ciebie to już trwa? U mnie się zaczęło w poniedziałek wieczorem a wczoraj wieczorem już było o niebo lepiej. Też podejrzewam skok. Dzisiaj może idealnie nie jest, bez chusty bym obiadu nie zrobiła, ale i tak jest dobrze. Noc przespana 20-4:40, 5-8 więc wraca do normy na szczęście


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[drocia]

Napisane przez gilmoregirl92

Jakby się mała sama budziła w nocy to bym się wręcz cieszyła, a czuję takie ogólne zniechęcenie, że ona by najchętniej spała, ja też, a muszę się obudzić i ją na siłę nakarmić

W zeszłym miesiącu był przyrost 610g u nas, w tym nie ma już chyba na to szans, chyba że nagle zacznie jeść jak szalona.

Wicherku masz rację, może taka jej uroda i nie ma co szukać problemu na siłę, ale wszyscy mi mózg piorą, że dziecko za chude... No ale jak ona ma być gruba, jak ja po ciąży ledwo 50kg ważę


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A ma po lims byc gruba jak Ty sama chudzina? Zapytaj sie mamy czy bylas grubym dzieckiem czy chudym?


Co do ulewania, te mialAm ostatnio to samo, lekarka twierdzi ze to przez niedojrzaly oklad pokarmowy (jeszcze) i aktywnosc nog (juz) - macha nogami, wszystkie miescie onaczej pracuja, napina sie i uklad nie wytrzymuje i to cofA, w skrajnych przypadkaxh moze to trwac az do nauki chodzenia.


PS: mój telefon lepiej wie co autor tego posta miał na myśli, niż wiem to ja...

[ciemnowlosa]

Napisane przez gazelamon

Ciemnowłosa a ile u Ciebie to już trwa? U mnie się zaczęło w poniedziałek wieczorem a wczoraj wieczorem już było o niebo lepiej. Też podejrzewam skok. Dzisiaj może idealnie nie jest, bez chusty bym obiadu nie zrobiła, ale i tak jest dobrze. Noc przespana 20-4:40, 5-8 więc wraca do normy na szczęście


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Kurcze nie wiem dokładnie ile, napewno dłużej niż tydzień, prawie dwa. Od wczoraj widzę poprawę w ciągu dnia bo bardzo dużo śpi w stosunku do tego co było jeszcze kilka dni temu, natomiast noce dalej złe i jęczące.

Z tym odbijaniem to u nas tez są cyrki bo po jednym karmieniu potrafi jej się odbijać nawet 4-5 razy

[gazelamon]

Napisane przez ciemnowlosa

Kurcze nie wiem dokładnie ile, napewno dłużej niż tydzień, prawie dwa. Od wczoraj widzę poprawę w ciągu dnia bo bardzo dużo śpi w stosunku do tego co było jeszcze kilka dni temu, natomiast noce dalej złe i jęczące.



Z tym odbijaniem to u nas tez są cyrki bo po jednym karmieniu potrafi jej się odbijać nawet 4-5 razy

O kurcze no to długo. Ale tak gdzieś czytałam, że 4 skok najdłuższy niby. Ciekawe czy do nas wróci jeszcze


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[XdMalgorzataxd]

My po wizycie, zmiana mleka na AR, przeciw ulewaniu. Klocek za dużo żre, waży 6650. Ale dużo żeruje w nocy. Być może właśnie dlatego, że w dzień ulewa. Gardło czyste, osłuchowo też, więc kaszelek może być od ulewania.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wicherek1989]

Napisane przez Fortuna1

Instrukcje z opakowań mm są mocno zawyzone. Koncerny chcą, byśmy kupowali więcej i więcej, bo kasa

Wg instrukcji na Bebilon naszym: 120ml, 4 łyżeczki proszku, 6x na dobę. Zżera to u nas spokojnie. Policzę jutro ile u nas wchodzi tego na dobę

[XdMalgorzataxd]

U mnie 8x na dobę. Za duo ale co zrobić jak chce żreć

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lupinka]

Napisane przez XdMalgorzataxd

My po wizycie, zmiana mleka na AR, przeciw ulewaniu. Klocek za dużo żre, waży 6650. Ale dużo żeruje w nocy. Być może właśnie dlatego, że w dzień ulewa. Gardło czyste, osłuchowo też, więc kaszelek może być od ulewania.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No to ciekawe co poradzić na ulewanie przy kp...

Czemu 6650 to za dużo? Chodzi o za duży przyrost w stosunku do poprzedniego ważenia czy centyle się nie zgadzają? Ta waga wydaje mi się ok jak na 3-mies dziecko (?)


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Marioosanegra]

Ja daję 120 ml z 4 łyżeczkami 4 razy dziennie, plus kp na żądanie. Czesto pluje na flaszkę, a jak przystawię, to coś tam ciumka. W nocy tylko kp. Ale Sofia ma już 15 tygodni czyli 3,5 miesiąca. Według rozpiski, gdyby było tylko mm: 4-5 razy po 180 ml z 6 łyżeczkami.

[XdMalgorzataxd]

Napisane przez lupinka

No to ciekawe co poradzić na ulewanie przy kp...

Czemu 6650 to za dużo? Chodzi o za duży przyrost w stosunku do poprzedniego ważenia czy centyle się nie zgadzają? Ta waga wydaje mi się ok jak na 3-mies dziecko (?)


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Tak za dużo bo juz podwoił swoją wage urodzeniowa plus jesxcze troche. A ja nie karmie piersią.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:25 ---------- Poprzedni post napisano o 19:20 ----------

A wogóle to mleka tego nigdzie nie dostałam, wiec kupiłam zagęstnik do mleka, można go tez używac przy kp.
Swoja drogo to ta nasza doktór to chyba ciut nawiedzona jest z tą wagą, chociaż nie ma co ukrywac przez 5tyg 1200g to chyba sporo. Czacha mi dymi, juz sama nie wiem.
A zagęstnik raz użyty, jednak ulało sie, ale bez chlustania

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Fortuna1]

Napisane przez lupinka

No to ciekawe co poradzić na ulewanie przy kp...

Czemu 6650 to za dużo? Chodzi o za duży przyrost w stosunku do poprzedniego ważenia czy centyle się nie zgadzają? Ta waga wydaje mi się ok jak na 3-mies dziecko (?)


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ulewanie jest normalne przynajmniej do 6mc życia, trzeba się martwić jeśli zamiast ulewania sa częste wymioty

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:22 ---------- Poprzedni post napisano o 20:21 ----------

My dziś chyba z 10 razy odciągnęliśmy katar. Psikam marimerem przed odciaganiem, czasem zwykła sola fizjo. Myślę czy by nie zrobić jej jutro inhalacji z soli fizjologicznej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[XdMalgorzataxd]

Napisane przez Fortuna1

Ulewanie jest normalne przynajmniej do 6mc życia, trzeba się martwić jeśli zamiast ulewania sa częste wymioty

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:22 ---------- Poprzedni post napisano o 20:21 ----------

My dziś chyba z 10 razy odciągnęliśmy katar. Psikam marimerem przed odciaganiem, czasem zwykła sola fizjo. Myślę czy by nie zrobić jej jutro inhalacji z soli fizjologicznej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nam doktór poleciła do inhalacji na katar marimer inhalation. Ampułki po 5ml, dawałam po pól ampułki. Woda morska lepsza jest od soli fizjologicznej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:31 ---------- Poprzedni post napisano o 20:30 ----------

Napisane przez Fortuna1

Ulewanie jest normalne przynajmniej do 6mc życia, trzeba się martwić jeśli zamiast ulewania sa częste wymioty

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:22 ---------- Poprzedni post napisano o 20:21 ----------

My dziś chyba z 10 razy odciągnęliśmy katar. Psikam marimerem przed odciaganiem, czasem zwykła sola fizjo. Myślę czy by nie zrobić jej jutro inhalacji z soli fizjologicznej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U na to ulewanie coraz bardziej jak wymioty wygląda od kiedy zaczął głowe podnosić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Fortuna1]

Napisane przez XdMalgorzataxd

Nam doktór poleciła do inhalacji na katar marimer inhalation. Ampułki po 5ml, dawałam po pól ampułki. Woda morska lepsza jest od soli fizjologicznej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:31 ---------- Poprzedni post napisano o 20:30 ----------

U na to ulewanie coraz bardziej jak wymioty wygląda od kiedy zaczął głowe podnosić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To taki serek? Śmierdzi czymś gorzkim? Jeśli tak to wymioty. Jeśli takie mleko zwykłe to ulewanie.

Ja dla starszej mam nebudose ale raczej młoda jest za mała by z tym robić inha, choć muszę poczytać. Mam nadzieję, że na razie zwykła sól wystarczy. Do wtorku musi się wykurowac bo jedziemy na wycieczkę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[XdMalgorzataxd]

A to zależy po jakim czasie po zjedzeniu. Najpierw mleko, już przy odbijaniu, potem mleko o konsystencji lekkiego budyniu, a potem serek. Rano jak wstal miał plecy mokre i włosy posklejane. Aż mu się szyja zaczęła odparzać. Specyfik działa, ulało się tylko przy odbiciu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[faellivrin]

Wlasnie skonczylam ogladac film Tully. Poczulam sie jak w domu. I w sunie troche podniosl mnie na duchu, ze juz mam lepien niz bohaterka moj TZ tez ogladal jednym okoem i mam nadzieje, ze jeszcze bardziej mnie doceni ;p

[faellivrin]

Kurcze, jak pisze na komorce, to jak potluczona - tyle literowek. Sorki

[gilmoregirl92]

Ja jestem dzisiaj nieprzytomna, dziecko pięknie spało, ale co z tego jak ja spać nie mogłam :P Też tak macie, że jak nie jesteście bardzo zmęczone to nie możecie zasnąć po nocnych karmieniach? Ja dzisiaj od 1 do 3:30 nie spałam.. Ledwo żyję.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wicherek1989]

Napisane przez gilmoregirl92

Ja jestem dzisiaj nieprzytomna, dziecko pięknie spało, ale co z tego jak ja spać nie mogłam Też tak macie, że jak nie jesteście bardzo zmęczone to nie możecie zasnąć po nocnych karmieniach? Ja dzisiaj od 1 do 3:30 nie spałam.. Ledwo żyję.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mam identycznie, co z tego że młody np się budzi w nocy co 1-2 h jak ja między jego pobudkami czasem nie zasnę, a czasem 15 min drzemki. Jak jestem zmęczona to nie mogę zasnąć, do tego dochodzi stres, że jak tylko zamknę oczy i odpłynę to on się zbudzi
U nas dziś było tak: spał od 21 do 23, potem od 23 do 1 było chodzenie do niego co 15 min, plus karmienie w przedziale 23.20-23.50. Jak już padł o 1 to ja leżałam w łóżku i płakałam ze zmęczenia, niby go nie noszę za wiele, a okropnie bolą mnie ręce, czuję się jak po dobrym treningu na siłowni, że mięśnie aż drżą :/ tak więc padł o 1, pamiętam, że koło 3 do niego wstawałam (na trasie widzę zegarek na piekarniku), potem nie spałam bo mój wstaje 4.15, a potem Młody się obudził się chyba 5.45 wsadzilam smoczek poszłam robić mleko, wodę mam przegotowaną zawsze już w butelce i na 20s wkładam ją do mikrofalówki, jak tylko podgrzałam to się kapłam że jest cicho. Poszłam do niego a on śpi, bezczelność. Położyłam się ale nie zasnęłam bo 15 min później odstawił mi ten sam schemat: płacz i zaśnięcie, zdążyłam wstać i otworzyć puszkę mleka w kuchni i cisza śpi. Zrobić mleko udało mi się za trzecim razem o 6.20, zasnął 6.53 a 6.59 uznał że sobie popłacze. Miał siku i kupę, no przecież zjadł to musiał się i opróżnić no to hop na przewijak, przebrany i od razu radość i zabawa, usiadłam załamana obok na krześle, minęło tam niedużo czasu mojego dołka, patrzę, a on ziewa ! To hop do łóżeczka, smoczek, kocyk, światło pstryk i uciekłam. Wróciłam po 2min bo jęki, smoczek raz jeszcze i poszłam jeść, żeby uratować swoje życie, bo może jednak komuś jeszcze się przydam. Wypiłam kawę czując że zaraz skończy się sielanka, tymczasem trwa już ze 40 min ♡

Dzień dobry dziewczyny

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gilmoregirl92]

Boże Wicherku, nie obraź się, ale gdybym miała twoje dziecko to bym chyba tego nie przeżyła Powinnaś dostać medal za to, że jeszcze jakoś funkcjonujesz.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wicherek1989]

Napisane przez gilmoregirl92

Boże Wicherku, nie obraź się, ale gdybym miała twoje dziecko to bym chyba tego nie przeżyła Powinnaś dostać medal za to, że jeszcze jakoś funkcjonujesz.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie obrażam, wypięłam pierś do medalu od pół h chodzę i wkładam smoczek co 2-3 min, teraz spał z 10, z czego większość przesiedzialam przy łóżeczku czekając na głębszy sen. Próbuje do 9.30 go przetrzymać, minie 3h od jedzenia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:11 ---------- Poprzedni post napisano o 09:09 ----------

Najlepsze jest to, że jak się budzi to ma oczy zamknięte aż zaciśnięte więc chce spać dalej, wkładam smoczek i momentalnie zapada w sen. Gorzej, że to trwa parę min i znów meee meee

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Fortuna1]

Napisane przez faellivrin

Wlasnie skonczylam ogladac film Tully. Poczulam sie jak w domu. I w sunie troche podniosl mnie na duchu, ze juz mam lepien niz bohaterka moj TZ tez ogladal jednym okoem i mam nadzieje, ze jeszcze bardziej mnie doceni ;p

Co to za film? co u was słychać?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:46 ---------- Poprzedni post napisano o 09:46 ----------

Napisane przez gilmoregirl92

Ja jestem dzisiaj nieprzytomna, dziecko pięknie spało, ale co z tego jak ja spać nie mogłam Też tak macie, że jak nie jesteście bardzo zmęczone to nie możecie zasnąć po nocnych karmieniach? Ja dzisiaj od 1 do 3:30 nie spałam.. Ledwo żyję.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie mogę zasnąć jeśli siedzę w telefonie przy karmieniach

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:48 ---------- Poprzedni post napisano o 09:46 ----------

Napisane przez wicherek1989

Mam identycznie, co z tego że młody np się budzi w nocy co 1-2 h jak ja między jego pobudkami czasem nie zasnę, a czasem 15 min drzemki. Jak jestem zmęczona to nie mogę zasnąć, do tego dochodzi stres, że jak tylko zamknę oczy i odpłynę to on się zbudzi
U nas dziś było tak: spał od 21 do 23, potem od 23 do 1 było chodzenie do niego co 15 min, plus karmienie w przedziale 23.20-23.50. Jak już padł o 1 to ja leżałam w łóżku i płakałam ze zmęczenia, niby go nie noszę za wiele, a okropnie bolą mnie ręce, czuję się jak po dobrym treningu na siłowni, że mięśnie aż drżą :/ tak więc padł o 1, pamiętam, że koło 3 do niego wstawałam (na trasie widzę zegarek na piekarniku), potem nie spałam bo mój wstaje 4.15, a potem Młody się obudził się chyba 5.45 wsadzilam smoczek poszłam robić mleko, wodę mam przegotowaną zawsze już w butelce i na 20s wkładam ją do mikrofalówki, jak tylko podgrzałam to się kapłam że jest cicho. Poszłam do niego a on śpi, bezczelność. Położyłam się ale nie zasnęłam bo 15 min później odstawił mi ten sam schemat: płacz i zaśnięcie, zdążyłam wstać i otworzyć puszkę mleka w kuchni i cisza śpi. Zrobić mleko udało mi się za trzecim razem o 6.20, zasnął 6.53 a 6.59 uznał że sobie popłacze. Miał siku i kupę, no przecież zjadł to musiał się i opróżnić no to hop na przewijak, przebrany i od razu radość i zabawa, usiadłam załamana obok na krześle, minęło tam niedużo czasu mojego dołka, patrzę, a on ziewa ! To hop do łóżeczka, smoczek, kocyk, światło pstryk i uciekłam. Wróciłam po 2min bo jęki, smoczek raz jeszcze i poszłam jeść, żeby uratować swoje życie, bo może jednak komuś jeszcze się przydam. Wypiłam kawę czując że zaraz skończy się sielanka, tymczasem trwa już ze 40 min ♡

Dzień dobry dziewczyny

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jakbym czytała o starszej! Była identyczna za "młodu"

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[drocia]

A to ja nie mam takich problemow, chyba nawet zasypiam wczesniej niz mlody ktory tam sie jeszcze kreci po swojemu. Ale telefon przy karmieniach odpada bo potem tak oczy szczypia, ze masakra...


PS: mój telefon lepiej wie co autor tego posta miał na myśli, niż wiem to ja...

[ciemnowlosa]

Napisane przez wicherek1989

Mam identycznie, co z tego że młody np się budzi w nocy co 1-2 h jak ja między jego pobudkami czasem nie zasnę, a czasem 15 min drzemki. Jak jestem zmęczona to nie mogę zasnąć, do tego dochodzi stres, że jak tylko zamknę oczy i odpłynę to on się zbudzi
U nas dziś było tak: spał od 21 do 23, potem od 23 do 1 było chodzenie do niego co 15 min, plus karmienie w przedziale 23.20-23.50. Jak już padł o 1 to ja leżałam w łóżku i płakałam ze zmęczenia, niby go nie noszę za wiele, a okropnie bolą mnie ręce, czuję się jak po dobrym treningu na siłowni, że mięśnie aż drżą :/ tak więc padł o 1, pamiętam, że koło 3 do niego wstawałam (na trasie widzę zegarek na piekarniku), potem nie spałam bo mój wstaje 4.15, a potem Młody się obudził się chyba 5.45 wsadzilam smoczek poszłam robić mleko, wodę mam przegotowaną zawsze już w butelce i na 20s wkładam ją do mikrofalówki, jak tylko podgrzałam to się kapłam że jest cicho. Poszłam do niego a on śpi, bezczelność. Położyłam się ale nie zasnęłam bo 15 min później odstawił mi ten sam schemat: płacz i zaśnięcie, zdążyłam wstać i otworzyć puszkę mleka w kuchni i cisza śpi. Zrobić mleko udało mi się za trzecim razem o 6.20, zasnął 6.53 a 6.59 uznał że sobie popłacze. Miał siku i kupę, no przecież zjadł to musiał się i opróżnić no to hop na przewijak, przebrany i od razu radość i zabawa, usiadłam załamana obok na krześle, minęło tam niedużo czasu mojego dołka, patrzę, a on ziewa ! To hop do łóżeczka, smoczek, kocyk, światło pstryk i uciekłam. Wróciłam po 2min bo jęki, smoczek raz jeszcze i poszłam jeść, żeby uratować swoje życie, bo może jednak komuś jeszcze się przydam. Wypiłam kawę czując że zaraz skończy się sielanka, tymczasem trwa już ze 40 min ♡

Dzień dobry dziewczyny

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dobry rzeczywiście ciężkie te wasze noce z Kacperkiem...

U nas dziś noc taka o sobie, mąż poszedł spać o 20 i Zosia zasnęła razem z nim. Myślałam że mam już święty spokój, ale niestety obudziła się o 21 wesoła, rozgadana, oczy szeroko otwarte i nici że spania. Po wielu próbach uśpienia skapitulowałam i zaczęłam się z nią bawić bo ewidentnie do tego miała humor. Zasnęła zmęczona zabawa gdzieś dopiero po 23. Pierwsza pobudka o 1:00, potem 4:00, 6:00 i o 8:00 już całkiem wstała. Więc w sumie dziś też pobudki miała często, co dwie godziny. Ale ja się czuję dziś wyjątkowo wyspana, bo zawsze wstaje gdzieś przed 6 rano a dziś sobie trochę pofolgowałam i pospalam z Zosią do tej 8.

U was też tak biało za oknem? W lubelskim dziś sporo śniegu napadało, na drogach szklanka, aktualnie -6 stopni termometr pokazuje. A miałam się z Zosią wybrać na spacer i odebrać paczkę z prezentami, chyba sobie odpuścimy bo trochę się obawiam spaceru z wózkiem po śliskich chodnikach

[rawka]

U nas ciężko noc. Zadowolona ze mi Asia usunęła o 22 postanowiłam nadrobić serial niestety o 23 już nie spała co pół godziny domagała się jedzenia i nie miała w ogóle ochoty zasnąć. Po pierwszej zaczął się już płacz nie do uspokojenia. Uratował nas mój tata który przyszedł z dołu i ją uśpił. Nie wiem co to było. Kocham ją nad życiem ale czasami zwyczajnie nie daje już rady. Gdyby nie moi rodzice nawet nie chce myśleć jskby to wyglądało.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wicherek1989]

Rawka, wyglądałoby jak u mnie i by była konkurencja do odznaczenia za męstwo w boju macierzyństwa

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[rawka]

Napisane przez wicherek1989

Rawka, wyglądałoby jak u mnie i by była konkurencja do odznaczenia za męstwo w boju macierzyństwa

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Musimy sobie te medale narysować przypiąć i chodzić z nimi dumnie całymi dniami. Wszystkie bez wyjątku na tym wątku
Ja wczoraj podjęłam jeszcze jedna decyzję odnośnie mojego małżeństwa. Daje nam czas do końca tego roku by coś się zmieniło. Nie chcę na razie pisać więcej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gazelamon]

U nas noc niby ok, ale ja jestem padnięta jakbym z 3 noce nie spala. Może to wina pogody czy coś, ale ledwo utrzymuje otwarte oczy a już po wizycie u endo w poniedziałek, jak zaczęłam znowu brać tabletki, to tak dobrze się czułam i tele energii miałam...no ale w sumie i tak jest lepiej niż jeszcze tydzień temu. Mam nadziej, że to tylko jednodniowy kryzys


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[ciemnowlosa]

Napisane przez rawka

Musimy sobie te medale narysować przypiąć i chodzić z nimi dumnie całymi dniami. Wszystkie bez wyjątku na tym wątku
Ja wczoraj podjęłam jeszcze jedna decyzję odnośnie mojego małżeństwa. Daje nam czas do końca tego roku by coś się zmieniło. Nie chcę na razie pisać więcej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Rawka, 3mamt kciuki za pozytywne dla Ciebie rozwiązanie sprawy z mężem

[gilmoregirl92]

A moje dziecko za to wyspane teraz od rana na wszystko „łeeee” Nie płacze tylko marudzi i miałczy. Nie wiem czy nudne zabawki wyciągam czy kupa idzie haha.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz