Mamy grudniowe 2018 cz. 3 :-) - Strona 39 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Odchowalnia - jestem mamą

Notka

Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2018-12-18, 18:23   #1141
Aleksandriiia
Wtajemniczenie
 
Avatar Aleksandriiia
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 2 169
Dot.: Mamy grudniowe 2018 cz. 3 :-)

No niestety nie znalazla wiec juz zamowilam z internetu. Mam nadzieje ze przyjda jak najszybciej.
Martwie sie strasznie bo od rana robi mi czarne kupki, prawdopodobnie to od tego ze opil sie krwi z tego sutka, ale... Ja i tak sie martwie j kombinuje, w dodatku caly dzien jest strasznie niespokojny. Spal tylko miedzy 14 a 15.30 i teraz przysnal, ale nie wiem na jak dlugo. Nawet nje mam kiedy odciagnac drugiej piersi. Odciagam na raty po 10ml wiec chociaz nie widze krwi w mleku i tak fo niczego sie nie nadaje bo to taka zbiorka z calego dnia. Jutro postaram sie go wyparzyc heszcze raz i cos zamrozic, ewentualnie dac z butli. Bo mam wrazenie ze w tej piersi mleko za rzadkie dla niego, bo caly czas ciagnie i nie ma kiedy zgestniec

Wysłane z mojego ASUS_X00TD przy użyciu Tapatalka
__________________

Głusi nie gęsi, swój język mają

Denko??? (48)
d/s - 24
b/s - 2
próbki/saszetki - 4
szampony - 9
wcierki - 4
serum - 2
oleje - 3
Aleksandriiia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-12-18, 21:04   #1142
Iwonia27
Zakorzenienie
 
Avatar Iwonia27
 
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 6 313
Dot.: Mamy grudniowe 2018 cz. 3 :-)

WerkuUuS meldujże coś

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Iwonia27 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-12-19, 00:13   #1143
juli_juli_a
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 422
Dot.: Mamy grudniowe 2018 cz. 3 :-)

Ja jutro rodzę, tzn już dziś 19.12

Młody dziś szacowany na 4600 i pare innych obciążeń, będzie cesarka. Jak ochłonę po ostatnich 2 męczących dniach to napisze więcej, ale ostatecznie będzie poród w prywatnym szpitalu.
Trzymajcie kciuki!

Zycze tez powodzenia wszystkim rodzącym, postaram sie niedługo nadrobić.
juli_juli_a jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-12-19, 02:44   #1144
WerkuUuS
Zadomowienie
 
Avatar WerkuUuS
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 1 432
Mamy grudniowe 2018 cz. 3 :-)

Przywitaliśmy na świecie naszą piękną Małą istotkę.
Emilia, urodzona 18.12.2018 o godz. 22:10
3,520 kg, 55cm
Ciemna piękna czuprynka

Niestety poród był straszny. Pierwszy i ostatni raz SN. Nigdy więcej. Wszyscy się dziwili ze takie skurcze same się rozkręciły bez żadnych wspomagaczy i szyjka się skróciła na zero. Niestety z rozwarciem ciężej było. Wody zaczęły mi lecieć o 12. Niestety przez brak snu w ostatnich dniach wieczorem skurcze zaczęły słabnąć bo nie miałam totalnie już sił. Emilka poszła na noc do pielęgniarek bo ja niestety nie byłam w stanie się nią zająć, dwa razy podobno zemdlałam to maź biedny taki przerażony był. Od razu po narodzinach leżała na mnie dość długo. Potem ja zabrali ubrać pomierzyć itd. i przynieśli już ubraną i ciągnęła od razu cyca. Wszyscy w szoku jaka grzeczniutka jest. Nie płakała ani nic. Cichutko sobie leżała, jak jadła to śpiewałam jej kołysanki które śpiewałam do brzuszka i słodziutka zasnęła koło mnie bo ja ciagle leżałam. Pękłam niestety dość mocno i musieli mnie składać ponownie, wiec dupa tak mnie boli no i jak Małą włożyli już do tego łóżeczka-mydelniczki to mnie próbowali postawić, dobrze ze mąż mnie trzymał bo podobno odleciałam, tak samo jak na wózek mnie posadzili. Wiec zawieźli mnie na łóżku jak leżałam do sali mojej poporodowej. Kompletnie nie kontaktowałam. 3 nieprzespane doby zrobiły swoje jednak.
Tyle w skrócie u nas. Chce jak najszybciej zapomnieć to co się działo i cieszyć się Malusią jak przestanie mnie bolec szycie i wróci mi energia


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
__________________
*Razem od 14-03-2010r.*
*Jesteśmy małżeństwem od 20-08-2014r.*

Edytowane przez WerkuUuS
Czas edycji: 2018-12-19 o 02:52
WerkuUuS jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-12-19, 04:40   #1145
Aleksandriiia
Wtajemniczenie
 
Avatar Aleksandriiia
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 2 169
Dot.: Mamy grudniowe 2018 cz. 3 :-)

Cytat:
Napisane przez juli_juli_a Pokaż wiadomość
Ja jutro rodzę, tzn już dziś 19.12

Młody dziś szacowany na 4600 i pare innych obciążeń, będzie cesarka. Jak ochłonę po ostatnich 2 męczących dniach to napisze więcej, ale ostatecznie będzie poród w prywatnym szpitalu.
Trzymajcie kciuki!

Zycze tez powodzenia wszystkim rodzącym, postaram sie niedługo nadrobić.
Kciuki
Cytat:
Napisane przez WerkuUuS Pokaż wiadomość
Przywitaliśmy na świecie naszą piękną Małą istotkę.
Emilia, urodzona 18.12.2018 o godz. 22:10
3,520 kg, 55cm
Ciemna piękna czuprynka

Niestety poród był straszny. Pierwszy i ostatni raz SN. Nigdy więcej. Wszyscy się dziwili ze takie skurcze same się rozkręciły bez żadnych wspomagaczy i szyjka się skróciła na zero. Niestety z rozwarciem ciężej było. Wody zaczęły mi lecieć o 12. Niestety przez brak snu w ostatnich dniach wieczorem skurcze zaczęły słabnąć bo nie miałam totalnie już sił. Emilka poszła na noc do pielęgniarek bo ja niestety nie byłam w stanie się nią zająć, dwa razy podobno zemdlałam to maź biedny taki przerażony był. Od razu po narodzinach leżała na mnie dość długo. Potem ja zabrali ubrać pomierzyć itd. i przynieśli już ubraną i ciągnęła od razu cyca. Wszyscy w szoku jaka grzeczniutka jest. Nie płakała ani nic. Cichutko sobie leżała, jak jadła to śpiewałam jej kołysanki które śpiewałam do brzuszka i słodziutka zasnęła koło mnie bo ja ciagle leżałam. Pękłam niestety dość mocno i musieli mnie składać ponownie, wiec dupa tak mnie boli no i jak Małą włożyli już do tego łóżeczka-mydelniczki to mnie próbowali postawić, dobrze ze mąż mnie trzymał bo podobno odleciałam, tak samo jak na wózek mnie posadzili. Wiec zawieźli mnie na łóżku jak leżałam do sali mojej poporodowej. Kompletnie nie kontaktowałam. 3 nieprzespane doby zrobiły swoje jednak.
Tyle w skrócie u nas. Chce jak najszybciej zapomnieć to co się działo i cieszyć się Malusią jak przestanie mnie bolec szycie i wróci mi energia


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Aaa gratulacje

Wysłane z mojego ASUS_X00TD przy użyciu Tapatalka
__________________

Głusi nie gęsi, swój język mają

Denko??? (48)
d/s - 24
b/s - 2
próbki/saszetki - 4
szampony - 9
wcierki - 4
serum - 2
oleje - 3
Aleksandriiia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-12-19, 04:52   #1146
koziemleko
Zakorzenienie
 
Avatar koziemleko
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Pomorskie
Wiadomości: 3 061
GG do koziemleko
Dot.: Mamy grudniowe 2018 cz. 3 :-)

Werkus gratulacje ! Odpoczywaj: *



Dziewczyny dostanę w aptece kapturki do karmienia? Totalnie sobie nie radzę z wkeslym sutkiem przy nawale. A od prób przystawianiu boli jak cholera. Młody się denerwuje i są awantury ;( odprawie starszaka do przedszkola i idę ich szukac ;(
koziemleko jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-12-19, 05:12   #1147
asioka92
Zakorzenienie
 
Avatar asioka92
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 3 635
Dot.: Mamy grudniowe 2018 cz. 3 :-)

Cytat:
Napisane przez juli_juli_a Pokaż wiadomość
Ja jutro rodzę, tzn już dziś 19.12

Młody dziś szacowany na 4600 i pare innych obciążeń, będzie cesarka. Jak ochłonę po ostatnich 2 męczących dniach to napisze więcej, ale ostatecznie będzie poród w prywatnym szpitalu.
Trzymajcie kciuki!

Zycze tez powodzenia wszystkim rodzącym, postaram sie niedługo nadrobić.
Kciuki czekamy na wieści.
Cytat:
Napisane przez WerkuUuS Pokaż wiadomość
Przywitaliśmy na świecie naszą piękną Małą istotkę.
Emilia, urodzona 18.12.2018 o godz. 22:10
3,520 kg, 55cm
Ciemna piękna czuprynka

Niestety poród był straszny. Pierwszy i ostatni raz SN. Nigdy więcej. Wszyscy się dziwili ze takie skurcze same się rozkręciły bez żadnych wspomagaczy i szyjka się skróciła na zero. Niestety z rozwarciem ciężej było. Wody zaczęły mi lecieć o 12. Niestety przez brak snu w ostatnich dniach wieczorem skurcze zaczęły słabnąć bo nie miałam totalnie już sił. Emilka poszła na noc do pielęgniarek bo ja niestety nie byłam w stanie się nią zająć, dwa razy podobno zemdlałam to maź biedny taki przerażony był. Od razu po narodzinach leżała na mnie dość długo. Potem ja zabrali ubrać pomierzyć itd. i przynieśli już ubraną i ciągnęła od razu cyca. Wszyscy w szoku jaka grzeczniutka jest. Nie płakała ani nic. Cichutko sobie leżała, jak jadła to śpiewałam jej kołysanki które śpiewałam do brzuszka i słodziutka zasnęła koło mnie bo ja ciagle leżałam. Pękłam niestety dość mocno i musieli mnie składać ponownie, wiec dupa tak mnie boli no i jak Małą włożyli już do tego łóżeczka-mydelniczki to mnie próbowali postawić, dobrze ze mąż mnie trzymał bo podobno odleciałam, tak samo jak na wózek mnie posadzili. Wiec zawieźli mnie na łóżku jak leżałam do sali mojej poporodowej. Kompletnie nie kontaktowałam. 3 nieprzespane doby zrobiły swoje jednak.
Tyle w skrócie u nas. Chce jak najszybciej zapomnieć to co się działo i cieszyć się Malusią jak przestanie mnie bolec szycie i wróci mi energia


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Gratuluje zdrówka dla Was
Cytat:
Napisane przez koziemleko Pokaż wiadomość
Werkus gratulacje ! Odpoczywaj: *



Dziewczyny dostanę w aptece kapturki do karmienia? Totalnie sobie nie radzę z wkeslym sutkiem przy nawale. A od prób przystawianiu boli jak cholera. Młody się denerwuje i są awantury ;( odprawie starszaka do przedszkola i idę ich szukac ;(
Ja myśle że powinnaś dostać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
asioka92 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2018-12-19, 05:46   #1148
damgala
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2017-10
Wiadomości: 2 656
Dot.: Mamy grudniowe 2018 cz. 3 :-)

Nadrobię Was później, teraz spieszę z informacją.
Chciałam uroczyście oświadczyć że w dniu wczorajszym, czyli 18-12-2018 o godzinie 14:09 przyszedł na świat nasz synuś Wiktorek sn, 3250 gram, 52 cm. Poród fatalny, ból okropny, bez zzo, czułam totalną niemoc i bezsilność, że nic ode mnie nie zależy. Za to personel porodówki fantastyczny i mega cierpliwy. Opowiem szczegóły przy okazji, bo nadal jesteśmy zmęczeni.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 06:46 ---------- Poprzedni post napisano o 06:22 ----------

Cytat:
Napisane przez WerkuUuS Pokaż wiadomość
Przywitaliśmy na świecie naszą piękną Małą istotkę.
Emilia, urodzona 18.12.2018 o godz. 22:10
3,520 kg, 55cm
Ciemna piękna czuprynka

Niestety poród był straszny. Pierwszy i ostatni raz SN. Nigdy więcej. Wszyscy się dziwili ze takie skurcze same się rozkręciły bez żadnych wspomagaczy i szyjka się skróciła na zero. Niestety z rozwarciem ciężej było. Wody zaczęły mi lecieć o 12. Niestety przez brak snu w ostatnich dniach wieczorem skurcze zaczęły słabnąć bo nie miałam totalnie już sił. Emilka poszła na noc do pielęgniarek bo ja niestety nie byłam w stanie się nią zająć, dwa razy podobno zemdlałam to maź biedny taki przerażony był. Od razu po narodzinach leżała na mnie dość długo. Potem ja zabrali ubrać pomierzyć itd. i przynieśli już ubraną i ciągnęła od razu cyca. Wszyscy w szoku jaka grzeczniutka jest. Nie płakała ani nic. Cichutko sobie leżała, jak jadła to śpiewałam jej kołysanki które śpiewałam do brzuszka i słodziutka zasnęła koło mnie bo ja ciagle leżałam. Pękłam niestety dość mocno i musieli mnie składać ponownie, wiec dupa tak mnie boli no i jak Małą włożyli już do tego łóżeczka-mydelniczki to mnie próbowali postawić, dobrze ze mąż mnie trzymał bo podobno odleciałam, tak samo jak na wózek mnie posadzili. Wiec zawieźli mnie na łóżku jak leżałam do sali mojej poporodowej. Kompletnie nie kontaktowałam. 3 nieprzespane doby zrobiły swoje jednak.
Tyle w skrócie u nas. Chce jak najszybciej zapomnieć to co się działo i cieszyć się Malusią jak przestanie mnie bolec szycie i wróci mi energia


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Gratuluję Werkuus, nareszcie !!! i doskonale rozumiem, bo ja też męki przeżywałam na porodówce od poniedziałku, od 21:45 do wczoraj do 14:09, cały czas ze skurczami co 3-4 minuty. Już zapowiedziałam mężowi że jeśli kolejny poród to tylko cc.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
damgala jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-12-19, 05:49   #1149
WerkuUuS
Zadomowienie
 
Avatar WerkuUuS
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 1 432
Dot.: Mamy grudniowe 2018 cz. 3 :-)

Cytat:
Napisane przez damgala Pokaż wiadomość
Nadrobię Was później, teraz spieszę z informacją.
Chciałam uroczyście oświadczyć że w dniu wczorajszym, czyli 18-12-2018 o godzinie 14:09 przyszedł na świat nasz synuś Wiktorek sn, 3250 gram, 52 cm. Poród fatalny, ból okropny, bez zzo, czułam totalną niemoc i bezsilność, że nic ode mnie nie zależy. Za to personel porodówki fantastyczny i mega cierpliwy. Opowiem szczegóły przy okazji, bo nadal jesteśmy zmęczeni.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 06:46 ---------- Poprzedni post napisano o 06:22 ----------

Gratuluję Werkuus, nareszcie !!! i doskonale rozumiem, bo ja też męki przeżywałam na porodówce od poniedziałku, od 21:45 do wczoraj do 14:09, cały czas ze skurczami co 3-4 minuty. Już zapowiedziałam mężowi że jeśli kolejny poród to tylko cc.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz


Ja swojemu to samo mówiłam. Ze pierwszy i ostatni raz. Koszmar totalny to był. Następnym razem mają mnie uśpić pokroić i zszyć. Nie ma mowy o kolejnym SN
I również gratuluje mamy parkę z jednego dnia


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
__________________
*Razem od 14-03-2010r.*
*Jesteśmy małżeństwem od 20-08-2014r.*
WerkuUuS jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-12-19, 06:14   #1150
LustForLife
Zadomowienie
 
Avatar LustForLife
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 1 085
Dot.: Mamy grudniowe 2018 cz. 3 :-)

Cytat:
Napisane przez WerkuUuS Pokaż wiadomość
Przywitaliśmy na świecie naszą piękną Małą istotkę.
Emilia, urodzona 18.12.2018 o godz. 22:10
3,520 kg, 55cm
Ciemna piękna czuprynka

Niestety poród był straszny. Pierwszy i ostatni raz SN. Nigdy więcej. Wszyscy się dziwili ze takie skurcze same się rozkręciły bez żadnych wspomagaczy i szyjka się skróciła na zero. Niestety z rozwarciem ciężej było. Wody zaczęły mi lecieć o 12. Niestety przez brak snu w ostatnich dniach wieczorem skurcze zaczęły słabnąć bo nie miałam totalnie już sił. Emilka poszła na noc do pielęgniarek bo ja niestety nie byłam w stanie się nią zająć, dwa razy podobno zemdlałam to maź biedny taki przerażony był. Od razu po narodzinach leżała na mnie dość długo. Potem ja zabrali ubrać pomierzyć itd. i przynieśli już ubraną i ciągnęła od razu cyca. Wszyscy w szoku jaka grzeczniutka jest. Nie płakała ani nic. Cichutko sobie leżała, jak jadła to śpiewałam jej kołysanki które śpiewałam do brzuszka i słodziutka zasnęła koło mnie bo ja ciagle leżałam. Pękłam niestety dość mocno i musieli mnie składać ponownie, wiec dupa tak mnie boli no i jak Małą włożyli już do tego łóżeczka-mydelniczki to mnie próbowali postawić, dobrze ze mąż mnie trzymał bo podobno odleciałam, tak samo jak na wózek mnie posadzili. Wiec zawieźli mnie na łóżku jak leżałam do sali mojej poporodowej. Kompletnie nie kontaktowałam. 3 nieprzespane doby zrobiły swoje jednak.
Tyle w skrócie u nas. Chce jak najszybciej zapomnieć to co się działo i cieszyć się Malusią jak przestanie mnie bolec szycie i wróci mi energia


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Cytat:
Napisane przez damgala Pokaż wiadomość
Nadrobię Was później, teraz spieszę z informacją.
Chciałam uroczyście oświadczyć że w dniu wczorajszym, czyli 18-12-2018 o godzinie 14:09 przyszedł na świat nasz synuś Wiktorek sn, 3250 gram, 52 cm. Poród fatalny, ból okropny, bez zzo, czułam totalną niemoc i bezsilność, że nic ode mnie nie zależy. Za to personel porodówki fantastyczny i mega cierpliwy. Opowiem szczegóły przy okazji, bo nadal jesteśmy zmęczeni.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 06:46 ---------- Poprzedni post napisano o 06:22 ----------

Gratuluję Werkuus, nareszcie !!! i doskonale rozumiem, bo ja też męki przeżywałam na porodówce od poniedziałku, od 21:45 do wczoraj do 14:09, cały czas ze skurczami co 3-4 minuty. Już zapowiedziałam mężowi że jeśli kolejny poród to tylko cc.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
GRATULACJE, Dziewczyny !!! Niech się Wam dzieciaczki zdrowo chowają . Przynajmniej szykują się Wam Święta w domu .


Ja mam termin na jutro, a oprócz jakichś tam bóli raz na jakis czas nic . A seksy codziennie i dużo chodzenia, sprzątania. Dlatego mam pytanie do "poterminowych" mam - co ze zwolnieniem lekarskim? Moja gin mi powiedziała, że może wystawić tylko do tp, a później to już na izbie. Jak to u Was wyglądało? Mam nadzieję, że wystawią mi na izbie, bo szkoda macierzyńskiego już a o takich rozwiązaniach też czytam.
LustForLife jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-12-19, 06:31   #1151
Irmusia81
Zakorzenienie
 
Avatar Irmusia81
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 9 283
Dot.: Mamy grudniowe 2018 cz. 3 :-)

Cytat:
Napisane przez juli_juli_a Pokaż wiadomość
Ja jutro rodzę, tzn już dziś 19.12

Młody dziś szacowany na 4600 i pare innych obciążeń, będzie cesarka. Jak ochłonę po ostatnich 2 męczących dniach to napisze więcej, ale ostatecznie będzie poród w prywatnym szpitalu.
Trzymajcie kciuki!

Zycze tez powodzenia wszystkim rodzącym, postaram sie niedługo nadrobić.
Trzymam kciuki!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:30 ---------- Poprzedni post napisano o 08:29 ----------

Cytat:
Napisane przez WerkuUuS Pokaż wiadomość
Przywitaliśmy na świecie naszą piękną Małą istotkę.
Emilia, urodzona 18.12.2018 o godz. 22:10
3,520 kg, 55cm
Ciemna piękna czuprynka

Niestety poród był straszny. Pierwszy i ostatni raz SN. Nigdy więcej. Wszyscy się dziwili ze takie skurcze same się rozkręciły bez żadnych wspomagaczy i szyjka się skróciła na zero. Niestety z rozwarciem ciężej było. Wody zaczęły mi lecieć o 12. Niestety przez brak snu w ostatnich dniach wieczorem skurcze zaczęły słabnąć bo nie miałam totalnie już sił. Emilka poszła na noc do pielęgniarek bo ja niestety nie byłam w stanie się nią zająć, dwa razy podobno zemdlałam to maź biedny taki przerażony był. Od razu po narodzinach leżała na mnie dość długo. Potem ja zabrali ubrać pomierzyć itd. i przynieśli już ubraną i ciągnęła od razu cyca. Wszyscy w szoku jaka grzeczniutka jest. Nie płakała ani nic. Cichutko sobie leżała, jak jadła to śpiewałam jej kołysanki które śpiewałam do brzuszka i słodziutka zasnęła koło mnie bo ja ciagle leżałam. Pękłam niestety dość mocno i musieli mnie składać ponownie, wiec dupa tak mnie boli no i jak Małą włożyli już do tego łóżeczka-mydelniczki to mnie próbowali postawić, dobrze ze mąż mnie trzymał bo podobno odleciałam, tak samo jak na wózek mnie posadzili. Wiec zawieźli mnie na łóżku jak leżałam do sali mojej poporodowej. Kompletnie nie kontaktowałam. 3 nieprzespane doby zrobiły swoje jednak.
Tyle w skrócie u nas. Chce jak najszybciej zapomnieć to co się działo i cieszyć się Malusią jak przestanie mnie bolec szycie i wróci mi energia


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Serdecznie gratuluję!
Współczuję ciężkiego porodu.
Odpoczywaj i ciesz się pierwszymi wspólnymi chwilami.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:31 ---------- Poprzedni post napisano o 08:30 ----------

Cytat:
Napisane przez koziemleko Pokaż wiadomość
Werkus gratulacje ! Odpoczywaj: *



Dziewczyny dostanę w aptece kapturki do karmienia? Totalnie sobie nie radzę z wkeslym sutkiem przy nawale. A od prób przystawianiu boli jak cholera. Młody się denerwuje i są awantury ;( odprawie starszaka do przedszkola i idę ich szukac ;(
Spokojnie powinny być w aptece.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:31 ---------- Poprzedni post napisano o 08:31 ----------

Cytat:
Napisane przez damgala Pokaż wiadomość
Nadrobię Was później, teraz spieszę z informacją.
Chciałam uroczyście oświadczyć że w dniu wczorajszym, czyli 18-12-2018 o godzinie 14:09 przyszedł na świat nasz synuś Wiktorek sn, 3250 gram, 52 cm. Poród fatalny, ból okropny, bez zzo, czułam totalną niemoc i bezsilność, że nic ode mnie nie zależy. Za to personel porodówki fantastyczny i mega cierpliwy. Opowiem szczegóły przy okazji, bo nadal jesteśmy zmęczeni.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 06:46 ---------- Poprzedni post napisano o 06:22 ----------

Gratuluję Werkuus, nareszcie !!! i doskonale rozumiem, bo ja też męki przeżywałam na porodówce od poniedziałku, od 21:45 do wczoraj do 14:09, cały czas ze skurczami co 3-4 minuty. Już zapowiedziałam mężowi że jeśli kolejny poród to tylko cc.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Jeszcze raz gratuluję

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Irmusia81 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2018-12-19, 06:36   #1152
damgala
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2017-10
Wiadomości: 2 656
Dot.: Mamy grudniowe 2018 cz. 3 :-)

Cytat:
Napisane przez LustForLife Pokaż wiadomość
GRATULACJE, Dziewczyny !!! Niech się Wam dzieciaczki zdrowo chowają . Przynajmniej szykują się Wam Święta w domu .


Ja mam termin na jutro, a oprócz jakichś tam bóli raz na jakis czas nic . A seksy codziennie i dużo chodzenia, sprzątania. Dlatego mam pytanie do "poterminowych" mam - co ze zwolnieniem lekarskim? Moja gin mi powiedziała, że może wystawić tylko do tp, a później to już na izbie. Jak to u Was wyglądało? Mam nadzieję, że wystawią mi na izbie, bo szkoda macierzyńskiego już a o takich rozwiązaniach też czytam.
U mnie przyspieszyć poród pomogło dużo śmiechu a właściwie glupawka śmiechu z rodziną, gdy przyjechali mnie odwiedzić w szpitalu, 4h, sami się dziwili że mi tak brzuch skacze przy tym śmiechu. I pod wieczór już się opuścił i miałam odczucie że na przód pipy coś mi już na maksa uciska. W poniedziałek jak stresowałam się że będą chcieli mi ten balonik założyć to też czułam mega ucisk na dole. Skonsultowałam z moim ginem to i powiedział że gdybym była w domu, to najpóźniej we wtorek też bym mi wody odeszły (tylko przypominam że odeszły w pon po tym jak dr zbadał mnie i już zabierał się za montaż baloniku, wielkie chlup i tyle).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
damgala jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-12-19, 06:50   #1153
Nemmireth_
Zakorzenienie
 
Avatar Nemmireth_
 
Zarejestrowany: 2016-02
Lokalizacja: mazowsze
Wiadomości: 12 377
Dot.: Mamy grudniowe 2018 cz. 3 :-)

Cytat:
Napisane przez LustForLife Pokaż wiadomość
GRATULACJE, Dziewczyny !!! Niech się Wam dzieciaczki zdrowo chowają . Przynajmniej szykują się Wam Święta w domu .


Ja mam termin na jutro, a oprócz jakichś tam bóli raz na jakis czas nic . A seksy codziennie i dużo chodzenia, sprzątania. Dlatego mam pytanie do "poterminowych" mam - co ze zwolnieniem lekarskim? Moja gin mi powiedziała, że może wystawić tylko do tp, a później to już na izbie. Jak to u Was wyglądało? Mam nadzieję, że wystawią mi na izbie, bo szkoda macierzyńskiego już a o takich rozwiązaniach też czytam.
Mi gin wystawiła na jeszcze tydzień i udało się w tym czasie urodzić. Ale słyszałam tez o tym ze nie chcą dalej wystawiać tylko właśnie każą macierzyński zacząć


Dziewczyny gratulacje!

Poród cc tez nie jest super. Dziś nosiłam mała jakieś pół godziny bo plakala i mnie juz dość mocno rana bolala usypianie tez! Uwierzcie. Ja wciąż czuje się dziwnie, bo zasnęłam w ciąży, a potem dziecka już nie było i dopiero po paru h ja przynieśli. Dziwnie. A najgorszy jest poród 2w1

Wysłane z mojego SM-J320FN przy użyciu Tapatalka
__________________

1 + 1 = 3
Nasza Księżniczka




Starania od listopada 2019
Tyle zmienił mały człowiek, niemal lżejszy od powietrza.
11tc[*] 11.04.2017
6tc[*] 5.12.2017
Nemmireth_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-12-19, 06:56   #1154
koziemleko
Zakorzenienie
 
Avatar koziemleko
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Pomorskie
Wiadomości: 3 061
GG do koziemleko
Dot.: Mamy grudniowe 2018 cz. 3 :-)

Damgala gratulacje !
koziemleko jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-12-19, 07:20   #1155
Irmusia81
Zakorzenienie
 
Avatar Irmusia81
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 9 283
Dot.: Mamy grudniowe 2018 cz. 3 :-)

Cytat:
Napisane przez Nemmireth_ Pokaż wiadomość
Mi gin wystawiła na jeszcze tydzień i udało się w tym czasie urodzić. Ale słyszałam tez o tym ze nie chcą dalej wystawiać tylko właśnie każą macierzyński zacząć


Dziewczyny gratulacje!

Poród cc tez nie jest super. Dziś nosiłam mała jakieś pół godziny bo plakala i mnie juz dość mocno rana bolala usypianie tez! Uwierzcie. Ja wciąż czuje się dziwnie, bo zasnęłam w ciąży, a potem dziecka już nie było i dopiero po paru h ja przynieśli. Dziwnie. A najgorszy jest poród 2w1

Wysłane z mojego SM-J320FN przy użyciu Tapatalka
Potwierdzam. Cc to nie jest taki pikuś. U mnie dziś 2 tygodnie po i ciągle coś boli, mam problem z pęcherzem i jelitami. To jest jednak operacja i ja ot tak bym się nie zdecydowała.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Irmusia81 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-12-19, 07:34   #1156
dooorra
Zadomowienie
 
Avatar dooorra
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: często się zmienia :P
Wiadomości: 1 430
Dot.: Mamy grudniowe 2018 cz. 3 :-)

Cytat:
Napisane przez WerkuUuS Pokaż wiadomość
Przywitaliśmy na świecie naszą piękną Małą istotkę.
Emilia, urodzona 18.12.2018 o godz. 22:10
3,520 kg, 55cm
Ciemna piękna czuprynka

Niestety poród był straszny. Pierwszy i ostatni raz SN. Nigdy więcej. Wszyscy się dziwili ze takie skurcze same się rozkręciły bez żadnych wspomagaczy i szyjka się skróciła na zero. Niestety z rozwarciem ciężej było. Wody zaczęły mi lecieć o 12. Niestety przez brak snu w ostatnich dniach wieczorem skurcze zaczęły słabnąć bo nie miałam totalnie już sił. Emilka poszła na noc do pielęgniarek bo ja niestety nie byłam w stanie się nią zająć, dwa razy podobno zemdlałam to maź biedny taki przerażony był. Od razu po narodzinach leżała na mnie dość długo. Potem ja zabrali ubrać pomierzyć itd. i przynieśli już ubraną i ciągnęła od razu cyca. Wszyscy w szoku jaka grzeczniutka jest. Nie płakała ani nic. Cichutko sobie leżała, jak jadła to śpiewałam jej kołysanki które śpiewałam do brzuszka i słodziutka zasnęła koło mnie bo ja ciagle leżałam. Pękłam niestety dość mocno i musieli mnie składać ponownie, wiec dupa tak mnie boli no i jak Małą włożyli już do tego łóżeczka-mydelniczki to mnie próbowali postawić, dobrze ze mąż mnie trzymał bo podobno odleciałam, tak samo jak na wózek mnie posadzili. Wiec zawieźli mnie na łóżku jak leżałam do sali mojej poporodowej. Kompletnie nie kontaktowałam. 3 nieprzespane doby zrobiły swoje jednak.
Tyle w skrócie u nas. Chce jak najszybciej zapomnieć to co się działo i cieszyć się Malusią jak przestanie mnie bolec szycie i wróci mi energia


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Gratulacje!

Cytat:
Napisane przez damgala Pokaż wiadomość
Nadrobię Was później, teraz spieszę z informacją.
Chciałam uroczyście oświadczyć że w dniu wczorajszym, czyli 18-12-2018 o godzinie 14:09 przyszedł na świat nasz synuś Wiktorek sn, 3250 gram, 52 cm. Poród fatalny, ból okropny, bez zzo, czułam totalną niemoc i bezsilność, że nic ode mnie nie zależy. Za to personel porodówki fantastyczny i mega cierpliwy. Opowiem szczegóły przy okazji, bo nadal jesteśmy zmęczeni.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 06:46 ---------- Poprzedni post napisano o 06:22 ----------

Gratuluję Werkuus, nareszcie !!! i doskonale rozumiem, bo ja też męki przeżywałam na porodówce od poniedziałku, od 21:45 do wczoraj do 14:09, cały czas ze skurczami co 3-4 minuty. Już zapowiedziałam mężowi że jeśli kolejny poród to tylko cc.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Gratulacje!

Ja nadal jestem w dwupaku. Nic się nie dzieje. Nie mam już co sprzątać w mieszkaniu. Zobaczę co będę dzisiaj robić.
__________________
Tak jak liczba pi jestem nieobliczalna

Edytowane przez dooorra
Czas edycji: 2018-12-19 o 07:43
dooorra jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-12-19, 08:22   #1157
agator74
Rozeznanie
 
Avatar agator74
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 693
Dot.: Mamy grudniowe 2018 cz. 3 :-)

Cześć, chciałam się pochwalić że 18.12 o godzinie 7 urodził się Maksio😍 i teraz trzymajcie się. Poród sn, waga 4350, 60 cm. Szacowana waga na izbie była 3700.

Mały kochany i śliczny. Ja już śmigam.
__________________
ślubowaliśmy 28.08.2010

Kubuś jest już z nami 19.03.2012
agator74 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-12-19, 08:33   #1158
Irmusia81
Zakorzenienie
 
Avatar Irmusia81
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 9 283
Dot.: Mamy grudniowe 2018 cz. 3 :-)

Cytat:
Napisane przez agator74 Pokaż wiadomość
Cześć, chciałam się pochwalić że 18.12 o godzinie 7 urodził się Maksio i teraz trzymajcie się. Poród sn, waga 4350, 60 cm. Szacowana waga na izbie była 3700.

Mały kochany i śliczny. Ja już śmigam.
Wow! Spory! Gratuluję

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Irmusia81 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-12-19, 08:37   #1159
Iwonia27
Zakorzenienie
 
Avatar Iwonia27
 
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 6 313
Dot.: Mamy grudniowe 2018 cz. 3 :-)

Dziewczyny wieeeelkie gratulacje.
Strasznie współczuję takich ciezkich porodów - to juz kolejne takie na wątku gdzie będą okropne wspomnienia...
Az sie boję

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Iwonia27 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2018-12-19, 08:42   #1160
dooorra
Zadomowienie
 
Avatar dooorra
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: często się zmienia :P
Wiadomości: 1 430
Dot.: Mamy grudniowe 2018 cz. 3 :-)

Cytat:
Napisane przez agator74 Pokaż wiadomość
Cześć, chciałam się pochwalić że 18.12 o godzinie 7 urodził się Maksio😍 i teraz trzymajcie się. Poród sn, waga 4350, 60 cm. Szacowana waga na izbie była 3700.

Mały kochany i śliczny. Ja już śmigam.
Gratulacje!

Cytat:
Napisane przez Iwonia27 Pokaż wiadomość
Dziewczyny wieeeelkie gratulacje.
Strasznie współczuję takich ciezkich porodów - to juz kolejne takie na wątku gdzie będą okropne wspomnienia...
Az sie boję

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
No ja mam to samo. Zaczynam się coraz bardziej bać porodu. Zaczynam myśleć, że w sumie niech sobie mały siedzi w środku. Dzisiaj u mnie jest równy 39 tydzień i w sumie staram się nacieszyć spokojem.
__________________
Tak jak liczba pi jestem nieobliczalna
dooorra jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-12-19, 08:45   #1161
koziemleko
Zakorzenienie
 
Avatar koziemleko
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Pomorskie
Wiadomości: 3 061
GG do koziemleko
Dot.: Mamy grudniowe 2018 cz. 3 :-)

Ale dziś wysyp maluszków; )



Agator gratulacje! Jak wypchalas tego wielkoluda? Szacun!



Moje dziecko będzie filozofem. Leży i patrzy w jeden punkt od pół godziny. Ciekawe o czym on mysli? Ale najpierw musialam ściągnąć mleko i nakarmić butla bo cyc już prawie mi eksplodowal. Nie spie od 5 ale nie mogę sie położyć. Muszę wyjść do apteki po ten kapturek (pewnie dwie godziny będę wychodzić z domu - pierwszy raz sama z malym) a na 16 starszak ma wigilię w przedszkolu. Maz poszedł już dzisiaj do pracy wiec muszę ogarnąć.
koziemleko jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-12-19, 08:49   #1162
Nemmireth_
Zakorzenienie
 
Avatar Nemmireth_
 
Zarejestrowany: 2016-02
Lokalizacja: mazowsze
Wiadomości: 12 377
Dot.: Mamy grudniowe 2018 cz. 3 :-)

Cytat:
Napisane przez Irmusia81 Pokaż wiadomość
Potwierdzam. Cc to nie jest taki pikuś. U mnie dziś 2 tygodnie po i ciągle coś boli, mam problem z pęcherzem i jelitami. To jest jednak operacja i ja ot tak bym się nie zdecydowała.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
U mnie na razie póki co takich problemów nie ma ale zobaczymy co będzie dalej.
Cytat:
Napisane przez agator74 Pokaż wiadomość
Cześć, chciałam się pochwalić że 18.12 o godzinie 7 urodził się Maksio i teraz trzymajcie się. Poród sn, waga 4350, 60 cm. Szacowana waga na izbie była 3700.

Mały kochany i śliczny. Ja już śmigam.
Wielkolud gratulacje!

Wysłane z mojego SM-J320FN przy użyciu Tapatalka
__________________

1 + 1 = 3
Nasza Księżniczka




Starania od listopada 2019
Tyle zmienił mały człowiek, niemal lżejszy od powietrza.
11tc[*] 11.04.2017
6tc[*] 5.12.2017
Nemmireth_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-12-19, 08:53   #1163
juli_juli_a
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 422
Dot.: Mamy grudniowe 2018 cz. 3 :-)

Cytat:
Napisane przez agator74 Pokaż wiadomość
Cześć, chciałam się pochwalić że 18.12 o godzinie 7 urodził się Maksio i teraz trzymajcie się. Poród sn, waga 4350, 60 cm. Szacowana waga na izbie była 3700.

Mały kochany i śliczny. Ja już śmigam.


Gratulacje ogromne dla ogromnego syna i dzielnej mamy!
Niezłe rozbieżności wyszły Szacun ze dałaś radę!
U mnie podejrzewam w druga stronę, szacowany duuuzy urodzi sie mniejszy, ale to przeczucie tylko.

A gdzie rodziłas? Bo kojarzę, ze Ty chyba z Warszawy?
juli_juli_a jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-12-19, 09:14   #1164
paulinunia
Zakorzenienie
 
Avatar paulinunia
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Ł.
Wiadomości: 10 270
Dot.: Mamy grudniowe 2018 cz. 3 :-)

Cytat:
Napisane przez juli_juli_a Pokaż wiadomość
Ja jutro rodzę, tzn już dziś 19.12

Młody dziś szacowany na 4600 i pare innych obciążeń, będzie cesarka. Jak ochłonę po ostatnich 2 męczących dniach to napisze więcej, ale ostatecznie będzie poród w prywatnym szpitalu.
Trzymajcie kciuki!

Zycze tez powodzenia wszystkim rodzącym, postaram sie niedługo nadrobić.
Powodzenia

Wysłane z mojego SM-J330F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 10:09 ---------- Poprzedni post napisano o 10:08 ----------

Cytat:
Napisane przez WerkuUuS Pokaż wiadomość
Przywitaliśmy na świecie naszą piękną Małą istotkę.
Emilia, urodzona 18.12.2018 o godz. 22:10
3,520 kg, 55cm
Ciemna piękna czuprynka

Niestety poród był straszny. Pierwszy i ostatni raz SN. Nigdy więcej. Wszyscy się dziwili ze takie skurcze same się rozkręciły bez żadnych wspomagaczy i szyjka się skróciła na zero. Niestety z rozwarciem ciężej było. Wody zaczęły mi lecieć o 12. Niestety przez brak snu w ostatnich dniach wieczorem skurcze zaczęły słabnąć bo nie miałam totalnie już sił. Emilka poszła na noc do pielęgniarek bo ja niestety nie byłam w stanie się nią zająć, dwa razy podobno zemdlałam to maź biedny taki przerażony był. Od razu po narodzinach leżała na mnie dość długo. Potem ja zabrali ubrać pomierzyć itd. i przynieśli już ubraną i ciągnęła od razu cyca. Wszyscy w szoku jaka grzeczniutka jest. Nie płakała ani nic. Cichutko sobie leżała, jak jadła to śpiewałam jej kołysanki które śpiewałam do brzuszka i słodziutka zasnęła koło mnie bo ja ciagle leżałam. Pękłam niestety dość mocno i musieli mnie składać ponownie, wiec dupa tak mnie boli no i jak Małą włożyli już do tego łóżeczka-mydelniczki to mnie próbowali postawić, dobrze ze mąż mnie trzymał bo podobno odleciałam, tak samo jak na wózek mnie posadzili. Wiec zawieźli mnie na łóżku jak leżałam do sali mojej poporodowej. Kompletnie nie kontaktowałam. 3 nieprzespane doby zrobiły swoje jednak.
Tyle w skrócie u nas. Chce jak najszybciej zapomnieć to co się działo i cieszyć się Malusią jak przestanie mnie bolec szycie i wróci mi energia


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Gratulacje i szacun dla Ciebie że mimo braku snu dałaś radę

Wysłane z mojego SM-J330F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 10:10 ---------- Poprzedni post napisano o 10:09 ----------

Cytat:
Napisane przez damgala Pokaż wiadomość
Nadrobię Was później, teraz spieszę z informacją.
Chciałam uroczyście oświadczyć że w dniu wczorajszym, czyli 18-12-2018 o godzinie 14:09 przyszedł na świat nasz synuś Wiktorek sn, 3250 gram, 52 cm. Poród fatalny, ból okropny, bez zzo, czułam totalną niemoc i bezsilność, że nic ode mnie nie zależy. Za to personel porodówki fantastyczny i mega cierpliwy. Opowiem szczegóły przy okazji, bo nadal jesteśmy zmęczeni.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 06:46 ---------- Poprzedni post napisano o 06:22 ----------

Gratuluję Werkuus, nareszcie !!! i doskonale rozumiem, bo ja też męki przeżywałam na porodówce od poniedziałku, od 21:45 do wczoraj do 14:09, cały czas ze skurczami co 3-4 minuty. Już zapowiedziałam mężowi że jeśli kolejny poród to tylko cc.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Imiennik naszego synka gratulacje. I odpoczywaj

Wysłane z mojego SM-J330F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 10:12 ---------- Poprzedni post napisano o 10:10 ----------

Cytat:
Napisane przez LustForLife Pokaż wiadomość
GRATULACJE, Dziewczyny !!! Niech się Wam dzieciaczki zdrowo chowają . Przynajmniej szykują się Wam Święta w domu .


Ja mam termin na jutro, a oprócz jakichś tam bóli raz na jakis czas nic . A seksy codziennie i dużo chodzenia, sprzątania. Dlatego mam pytanie do "poterminowych" mam - co ze zwolnieniem lekarskim? Moja gin mi powiedziała, że może wystawić tylko do tp, a później to już na izbie. Jak to u Was wyglądało? Mam nadzieję, że wystawią mi na izbie, bo szkoda macierzyńskiego już a o takich rozwiązaniach też czytam.
Jak ostatnio leżałam w szpitalu to dziewczyna po terminie pytała czy wystawią jej zwolnienie to powiedzieli że nie i to już liczy jej się do macierzyńskiego.
Moja ginekolog na szczęście wystawiła mi parę dni w przód bo tak to czytałam że wtedy trzeba już rozpoczynać macierzyński

Wysłane z mojego SM-J330F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 10:14 ---------- Poprzedni post napisano o 10:12 ----------

Cytat:
Napisane przez agator74 Pokaż wiadomość
Cześć, chciałam się pochwalić że 18.12 o godzinie 7 urodził się Maksio i teraz trzymajcie się. Poród sn, waga 4350, 60 cm. Szacowana waga na izbie była 3700.

Mały kochany i śliczny. Ja już śmigam.
Jeju jaki duży synek !! gratulacje eh jednak te pomiary z usg to czasem bardzo zawodzą. Szacun ze dałaś radę urodzić takiego dużego chłopaka

Wysłane z mojego SM-J330F przy użyciu Tapatalka
__________________
PM'17


paulinunia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-12-19, 09:24   #1165
Nemmireth_
Zakorzenienie
 
Avatar Nemmireth_
 
Zarejestrowany: 2016-02
Lokalizacja: mazowsze
Wiadomości: 12 377
Dot.: Mamy grudniowe 2018 cz. 3 :-)

U nas tez na usg wychodziła zawsze malutka, za mała do wieku, max miala mieć 3290 g, a tu wyszło 3700 ☺

Wysłane z mojego SM-J320FN przy użyciu Tapatalka
__________________

1 + 1 = 3
Nasza Księżniczka




Starania od listopada 2019
Tyle zmienił mały człowiek, niemal lżejszy od powietrza.
11tc[*] 11.04.2017
6tc[*] 5.12.2017
Nemmireth_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-12-19, 09:27   #1166
2Tusiak
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 453
Dot.: Mamy grudniowe 2018 cz. 3 :-)

Cytat:
Napisane przez juli_juli_a Pokaż wiadomość
Ja jutro rodzę, tzn już dziś 19.12

Młody dziś szacowany na 4600 i pare innych obciążeń, będzie cesarka. Jak ochłonę po ostatnich 2 męczących dniach to napisze więcej, ale ostatecznie będzie poród w prywatnym szpitalu.
Trzymajcie kciuki!

Zycze tez powodzenia wszystkim rodzącym, postaram sie niedługo nadrobić.
trzymam kciuki!

Cytat:
Napisane przez WerkuUuS Pokaż wiadomość
Przywitaliśmy na świecie naszą piękną Małą istotkę.
Emilia, urodzona 18.12.2018 o godz. 22:10
3,520 kg, 55cm
Ciemna piękna czuprynka
Werkus gratuluje! Witamy Emilke

Cytat:
Napisane przez koziemleko Pokaż wiadomość
Dziewczyny dostanę w aptece kapturki do karmienia? Totalnie sobie nie radzę z wkeslym sutkiem przy nawale. A od prób przystawianiu boli jak cholera. Młody się denerwuje i są awantury ;( odprawie starszaka do przedszkola i idę ich szukac ;(
wydaje mi sie, ze tak. Ewentualnie moze w Rossmanie?

Cytat:
Napisane przez damgala Pokaż wiadomość
Nadrobię Was później, teraz spieszę z informacją.
Chciałam uroczyście oświadczyć że w dniu wczorajszym, czyli 18-12-2018 o godzinie 14:09 przyszedł na świat nasz synuś Wiktorek sn, 3250 gram, 52 cm. Poród fatalny, ból okropny, bez zzo, czułam totalną niemoc i bezsilność, że nic ode mnie nie zależy. Za to personel porodówki fantastyczny i mega cierpliwy. Opowiem szczegóły przy okazji, bo nadal jesteśmy zmęczeni.
Damgala gratulacje! Witamy Wiktorka

Cytat:
Napisane przez agator74 Pokaż wiadomość
Cześć, chciałam się pochwalić że 18.12 o godzinie 7 urodził się Maksio😍 i teraz trzymajcie się. Poród sn, waga 4350, 60 cm. Szacowana waga na izbie była 3700.

Mały kochany i śliczny. Ja już śmigam.
agator74 gratuluje! Witamy Maksia

Cytat:
Napisane przez dooorra Pokaż wiadomość
Gratulacje!
No ja mam to samo. Zaczynam się coraz bardziej bać porodu. Zaczynam myśleć, że w sumie niech sobie mały siedzi w środku. Dzisiaj u mnie jest równy 39 tydzień i w sumie staram się nacieszyć spokojem.
U mnie tez dzis 39 tydzien. Nic sie nie dzieje, oprocz tego, ze maluch strasznie sie wierci i boli mnie caly brzuch.

Ale sie dzialo od wczoraj na watku. Tyle dzieciaczkow z nami
2Tusiak jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-12-19, 09:55   #1167
aronia123
Raczkowanie
 
Avatar aronia123
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 196
Dot.: Mamy grudniowe 2018 cz. 3 :-)

Cytat:
Napisane przez WerkuUuS Pokaż wiadomość
Przywitaliśmy na świecie naszą piękną Małą istotkę.
Emilia, urodzona 18.12.2018 o godz. 22:10
3,520 kg, 55cm
Ciemna piękna czuprynka

Niestety poród był straszny. Pierwszy i ostatni raz SN. Nigdy więcej. Wszyscy się dziwili ze takie skurcze same się rozkręciły bez żadnych wspomagaczy i szyjka się skróciła na zero. Niestety z rozwarciem ciężej było. Wody zaczęły mi lecieć o 12. Niestety przez brak snu w ostatnich dniach wieczorem skurcze zaczęły słabnąć bo nie miałam totalnie już sił. Emilka poszła na noc do pielęgniarek bo ja niestety nie byłam w stanie się nią zająć, dwa razy podobno zemdlałam to maź biedny taki przerażony był. Od razu po narodzinach leżała na mnie dość długo. Potem ja zabrali ubrać pomierzyć itd. i przynieśli już ubraną i ciągnęła od razu cyca. Wszyscy w szoku jaka grzeczniutka jest. Nie płakała ani nic. Cichutko sobie leżała, jak jadła to śpiewałam jej kołysanki które śpiewałam do brzuszka i słodziutka zasnęła koło mnie bo ja ciagle leżałam. Pękłam niestety dość mocno i musieli mnie składać ponownie, wiec dupa tak mnie boli no i jak Małą włożyli już do tego łóżeczka-mydelniczki to mnie próbowali postawić, dobrze ze mąż mnie trzymał bo podobno odleciałam, tak samo jak na wózek mnie posadzili. Wiec zawieźli mnie na łóżku jak leżałam do sali mojej poporodowej. Kompletnie nie kontaktowałam. 3 nieprzespane doby zrobiły swoje jednak.
Tyle w skrócie u nas. Chce jak najszybciej zapomnieć to co się działo i cieszyć się Malusią jak przestanie mnie bolec szycie i wróci mi energia


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Cytat:
Napisane przez damgala Pokaż wiadomość
Nadrobię Was później, teraz spieszę z informacją.
Chciałam uroczyście oświadczyć że w dniu wczorajszym, czyli 18-12-2018 o godzinie 14:09 przyszedł na świat nasz synuś Wiktorek sn, 3250 gram, 52 cm. Poród fatalny, ból okropny, bez zzo, czułam totalną niemoc i bezsilność, że nic ode mnie nie zależy. Za to personel porodówki fantastyczny i mega cierpliwy. Opowiem szczegóły przy okazji, bo nadal jesteśmy zmęczeni.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 06:46 ---------- Poprzedni post napisano o 06:22 ----------

Gratuluję Werkuus, nareszcie !!! i doskonale rozumiem, bo ja też męki przeżywałam na porodówce od poniedziałku, od 21:45 do wczoraj do 14:09, cały czas ze skurczami co 3-4 minuty. Już zapowiedziałam mężowi że jeśli kolejny poród to tylko cc.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Gratuluję dziewczyny!
Cytat:
Napisane przez LustForLife Pokaż wiadomość
GRATULACJE, Dziewczyny !!! Niech się Wam dzieciaczki zdrowo chowają . Przynajmniej szykują się Wam Święta w domu .


Ja mam termin na jutro, a oprócz jakichś tam bóli raz na jakis czas nic . A seksy codziennie i dużo chodzenia, sprzątania. Dlatego mam pytanie do "poterminowych" mam - co ze zwolnieniem lekarskim? Moja gin mi powiedziała, że może wystawić tylko do tp, a później to już na izbie. Jak to u Was wyglądało? Mam nadzieję, że wystawią mi na izbie, bo szkoda macierzyńskiego już a o takich rozwiązaniach też czytam.
Mi na ostatniej wizycie wystawiła zwolnienie do 24.12. Termin mialam na 13.12 więc ze sporym zapasem ale bardzo dobrze, bo nie urodziłam do tej pory i chociaż o to się nie martwię
Cytat:
Napisane przez agator74 Pokaż wiadomość
Cześć, chciałam się pochwalić że 18.12 o godzinie 7 urodził się Maksio i teraz trzymajcie się. Poród sn, waga 4350, 60 cm. Szacowana waga na izbie była 3700.

Mały kochany i śliczny. Ja już śmigam.
Gratulacje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
aronia123 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-12-19, 09:57   #1168
paulinunia
Zakorzenienie
 
Avatar paulinunia
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Ł.
Wiadomości: 10 270
Dot.: Mamy grudniowe 2018 cz. 3 :-)

Cytat:
Napisane przez Nemmireth_ Pokaż wiadomość
U nas tez na usg wychodziła zawsze malutka, za mała do wieku, max miala mieć 3290 g, a tu wyszło 3700

Wysłane z mojego SM-J320FN przy użyciu Tapatalka
Ja się martwię że nasz ciągle mały na usg a tu może się okazać że będzie kawał chlopaka. Tylko nie wiem czy wtedy dam radę

Wysłane z mojego SM-J330F przy użyciu Tapatalka
__________________
PM'17


paulinunia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-12-19, 10:24   #1169
LolaMontez
Wtajemniczenie
 
Avatar LolaMontez
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 2 433
Dot.: Mamy grudniowe 2018 cz. 3 :-)

Cytat:
Napisane przez WerkuUuS Pokaż wiadomość
Przywitaliśmy na świecie naszą piękną Małą istotkę.
Emilia, urodzona 18.12.2018 o godz. 22:10
3,520 kg, 55cm
Ciemna piękna czuprynka

Niestety poród był straszny. Pierwszy i ostatni raz SN. Nigdy więcej. Wszyscy się dziwili ze takie skurcze same się rozkręciły bez żadnych wspomagaczy i szyjka się skróciła na zero. Niestety z rozwarciem ciężej było. Wody zaczęły mi lecieć o 12. Niestety przez brak snu w ostatnich dniach wieczorem skurcze zaczęły słabnąć bo nie miałam totalnie już sił. Emilka poszła na noc do pielęgniarek bo ja niestety nie byłam w stanie się nią zająć, dwa razy podobno zemdlałam to maź biedny taki przerażony był. Od razu po narodzinach leżała na mnie dość długo. Potem ja zabrali ubrać pomierzyć itd. i przynieśli już ubraną i ciągnęła od razu cyca. Wszyscy w szoku jaka grzeczniutka jest. Nie płakała ani nic. Cichutko sobie leżała, jak jadła to śpiewałam jej kołysanki które śpiewałam do brzuszka i słodziutka zasnęła koło mnie bo ja ciagle leżałam. Pękłam niestety dość mocno i musieli mnie składać ponownie, wiec dupa tak mnie boli no i jak Małą włożyli już do tego łóżeczka-mydelniczki to mnie próbowali postawić, dobrze ze mąż mnie trzymał bo podobno odleciałam, tak samo jak na wózek mnie posadzili. Wiec zawieźli mnie na łóżku jak leżałam do sali mojej poporodowej. Kompletnie nie kontaktowałam. 3 nieprzespane doby zrobiły swoje jednak.
Tyle w skrócie u nas. Chce jak najszybciej zapomnieć to co się działo i cieszyć się Malusią jak przestanie mnie bolec szycie i wróci mi energia


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk


Gratulacje!!!! Współczuje ciężkiego porodu


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
__________________
Na ziemi pojawił się cud...
LolaMontez jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-12-19, 11:13   #1170
comablack89
Wtajemniczenie
 
Avatar comablack89
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 2 020
Dot.: Mamy grudniowe 2018 cz. 3 :-)

Wow ile bobasów się urodziło
Gratulacje wszystkim mamom
Jak piszecie ciężkie były te Wasze porody ale chyba widok bobasa wszystko wynagradza, co?
Ja tez chciałabym mieć to juz za soba..
__________________

comablack89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2019-09-27 20:15:36


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:48.