|
|
#4201 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 605
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX
Dokładnie! Stawianie zazdrości nad atrakcyjnością partnera to jakieś szambo. W stylu "nie umiem żyć normalnie to wezmę sobie brzydkiego faceta, chociaż laski się nie będą na niego oglądały".
|
|
|
|
#4202 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 12
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX
[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;86264003]Oczywiście że 100% populacji tak nie ma i mi też się zdarzało się zaiskrzyć po dłuższym poznaniu
Jednak więcej było tych iskier od samego początku. To też zależy od kobiety, bo jeśli będzie się chować przed facetem i go unikać to proces potrwa dłużej, a jak jest pewna siebie i zachęci do rozmowy to zaiskrzy szybciej.[/QUOTE]A dasz radę dać definicję zaiskrzenia? Po ostatniej relacji mam niezły mindfuck |
|
|
|
#4203 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 605
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX
Cytat:
A u faceta? Cóż. Na pewno będzie ciągnął i podtrzymywał rozmowę, flirtował, starał się rozbawić, zaczepiał słownie, będzie się droczył i patrzył w oczy. Ale to niekoniecznie musi świadczyć że leci na kobietę, może po prostu jest miły i lubi rozmawiać. Jaki jest więc wniosek? Na początku nigdy nic nie wiadomo. Umawiasz się drugi, trzeci, czwarty i wtedy można coś powiedzieć. Na pierwszym spotkaniu czy to przypadkowym czy już na randce niczego nie da się stwierdzić, może poza tym, że na 100% do siebie nie pasujecie i rozmowa się nie klei. |
|
|
|
|
#4204 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 44
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX
Cytat:
Pewnie tak,ale oboje nie mogliśmy sie uspokoić w tej zazdrości. Z tym,ze on nie miał w moim przypadku żadnych podstaw. Bo bylam mu wierna i oddana a ja musiałam podskórnie wyczuwać,ze jest zwykłym babiarzem. Choć krył się wybitnie dobrze. Oczywiście nie tylko to wpłynęło na rozbicie naszego związku. Ogólne wyczerpanie materiału ,jego osobowość,niedojrzalosc i moja wybitna potrzeba uwagi |
|
|
|
|
#4205 | |
|
Czarna owca
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Underground
Wiadomości: 30 058
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX
Cytat:
Wysłane z mojego Mi A2 przy użyciu Tapatalka |
|
|
|
|
#4206 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 44
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX
Cytat:
Ja doskonale wiem ,że to nie ma nic wspólnego z moją atrakcyjnością broń boze. I popieram ,że sam mierzył mnie swoją miarą bo zdradzał swoją byłą... I dopiero teraz to widzę,ze on się bał tego co sam robił. ... Edytowane przez katastrofa1988 Czas edycji: 2018-12-19 o 12:40 |
|
|
|
|
#4207 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 105
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX
Cytat:
Napisałaś: "Nie musisz godzić się na czekanie na miłość a nie wiesz czy się do czekasz" - od kilku miesięcy mówił, że kocha, ale ciągle mam wrażenie, że chyba mieliśmy inne definicje miłości - on taką na pół gwizdka. |
|
|
|
|
#4208 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 1 184
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX
Cześć,
pewnie mnie tu nikt może już nie skojarzyć.. Pisałam do Was jakoś w wakacje, załamana, zagubiona, bo facet powiedział mi, że nie wie co dalej, ale nie chce się rozstawać.. Nie wiedziałąm co robić i mimo, że głos rozsdku podpowiadał zostaw go, to to przecież miłość. Po krótce mówiąc, dziś mi dziękuje, że zostałam z nim i przy nim, że byłam. Okazało się, że naprawdę miał poważne kryzysy, nie tylko związkowe, z którymi sie nie uzewnętrzniał, bo zawsze wydawało mu się, że jest twardy. Teraz jest lepiej niż kiedykolwiek wcześniej. Nie chcę żadnej z Was dawać nadziei.. ale nie zawsze wszystko jest stracone. Życzę Wam silnych więzi i uczuć, o które warto dbać i walczyć.
__________________
Can anybody find me somebody to love? |
|
|
|
#4209 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2018-05
Wiadomości: 994
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX
Cześć
![]() Podczytuje Was czasami, ale rzadko się udzielam. Bo chyba po prostu nie mam już takiej potrzebny uzewnetrzniania się, jak na początku. U mnie raz lepiej, raz gorzej.. taka sinusoida. Ostatnio miałam ogromny spadek formy, a od paru dni mam przyplyw energii i pozytywnego myślenia. Tak chyba wygląda ten proces leczenia złamanego serca. Przynajmniej u mnie Bardzo się zgadzam z postem jednej dziewczyny (przepraszam, nie pamiętam Twojego nicku) o tym, ze w związku trzeba być przede wszystkim sobą. Nie można udawac, zmieniać się i manipulowac tylko po to żeby utrzymać relację. Bo jak ktoś ma nas zostawic, to to zrobi prędzej czy później. Choćbymsmy na rzesach stanęły. Myślę tez, ze jesli chodzi o relacje międzyludzkie, to naprawdę ciężko o jakąkolwiek regułę. Czasami, związki z pozoru beznadziejne przeobrażaja się w te na cale życie. A te pozornie idealne sie kończą.. ot tak, po roku, dwóch, pięciu. To też chyba zwyczajnie kwestia szczęścia.. czy uda nam się trafić w dziesiątkę. Bo przecież niektórzy trafiają. Poznają się, zakochują i tak już zostaje. Inni żeby znaleźć 'tę' osobę muszą przerobić kilka, czasem kilkanaście związków. A jeszcze inni nie poznają nigdy.. Wchodząc w związek nigdy nie mamy gwarancji, ze to ten na cale życie. Tym bardziej, ze związki nie kończą się tylko z powodu zdrady, niedopasowania itd. Czasami któraś ze stron się po prostu wypala. I na to nie mamy juz niestety zadnego wplywu.. i co z tego, ze bylo dobrze? Że nikt nikogo nie oszukiwał? Że byla przyjaźń i dopasowanie i zaufanie i motylki na początku? Nigdy nie ma gwarancji. Co do tej atencyjnosci.. też moim zdaniem reguły nie ma. Bo ludzie są przeróżni. Jednych faktycznie to odpycha, innym natomiast odpowiada. Znam zwiazki z kilkuletnim stażem, gdzie ludzie poza pracą spędzają ze sobą praktycznie każdą chwile. Facet mojej koleżanki, po 7 latach zwiazku chodzi z nią nawet do kosmetyczki Jak gdzieś wyjdziemy, to czasami sama ją proszę żeby odlozyla juz telefon.. i tak jak mi by to nie pasowalo bo bym sie udusila, tak i jej i jemu widocznie to odpowiada. Bo działa. Także wszystko zależy od ludzi. Trzeba tylko trafić. A czy sie trafi, to juz tak jak mówię moim zdaniem w dużej mierze kwestia zwykłego szczęścia. Albo jego braku. I to bez wzgledu na to czy potrzebujemy malo, czy duzo kontaktu. Czy jesteśmy mile i grzeczne, czy zolzowate i pyskate Czy 'podajemy siebie na tacy' czy raczej wolimy jak facet o nas zabiega. I tak dalej i tak dalej. Naprawde mysle, ze nie ma ŻADNEJ reguly. Dlatego podpisuję się pod tym, ze trzeba być przede wszystkim sobą. I o ile można pracowac nad pewnymi wadami czy zachowaniami, tak nie można udawać czegoś, tylko po to żeby wbić się w pewien schemat. Bo 'lepiej byc zolza' bo faceci kochają zolzy. Bo lepiej się za bardzo nie starac, bo faceci tego nie lubią. Bo trzeba zaakceptowac, ze facet woli co drugi weekend spędzić poza domem. Bo 'tacy są faceci'. Nie ma czegoś takiego jak 'tacy faceci'. Tak jak i nie ma czegoś takiego jak 'takie kobiety'. Każdy jest indywidualnościa. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
#4210 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 105
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX
Wszystko mi mówi, że dobrze robię, że go zostawiłam, że to rozstanie wyjdzie mi na dobre, bo ten związek do niczego by nie prowadził, za dużo już się wydarzyło. A potem on przyjeżdża z kwiatami tuż przed świętami, powtarza dwadzieścia razy, że mnie kocha, oboje płaczemy, w końcu ustalamy, że zrywamy całkowicie kontakt - a ja rozpadam się na milion kawałków. I znów rozmyślam: on mnie kocha, może powinnam wrócić? Mimo tego wszystkiego co mi zgotował...?
|
|
|
|
#4211 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2018-05
Wiadomości: 994
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX
[1=def06fa1a5833bad6bee5b9 e5f4f9949977d8492_5e7fe50 29d904;86271347]Wszystko mi mówi, że dobrze robię, że go zostawiłam, że to rozstanie wyjdzie mi na dobre, bo ten związek do niczego by nie prowadził, za dużo już się wydarzyło. A potem on przyjeżdża z kwiatami tuż przed świętami, powtarza dwadzieścia razy, że mnie kocha, oboje płaczemy, w końcu ustalamy, że zrywamy całkowicie kontakt - a ja rozpadam się na milion kawałków. I znów rozmyślam: on mnie kocha, może powinnam wrócić? Mimo tego wszystkiego co mi zgotował...?[/QUOTE]Nie powinnaś. Skoro odeszlas, to znaczy że miałaś bardzo silne powody. Nikt nie rezygnuje ze związku, w ktorym jest szczęśliwy i spełniony.
To, ze teraz targaja Tobą przeróżne emocje, to zupełnie normalne. Wiele osób się tak miota po rozstaniu, przez co często gęsto dochodzi do chwilowego powrotu- prawie zawsze zakończonego fiaskiem. Bo emocje opadną, a powody zostaną. Jak sie raz wpadnie w taką pułapkę rozstan i powrotów, to później ciężko sie z niej wydostac. Nie ruszysz dalej, dopóki nie zerwiesz z nim całkowicie kontaktu. Bo to będzie taki rollercoaster emocjonalny. Poukladasz siebie, staniesz na nogi, powoli zaczniesz wracać do równowagi.. wtedy on znowu przyjedzie z kolejnym wyznaniem i znowu wszystko runie. Mowisz, ze nie wiesz czy czeka Cię cos lepszego, ale nie dowiesz się tego dopoki nadal jedną nogą bedziesz w tym związku. Jak sie próbuje otworzyć drugie drzwi, nie zamykając pierwszych, to robi się przeciag. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
#4212 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 59
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX
Jak radzicie sobie z uczuciem beznadziejnosci po rozstaniu? Czuje sie ze soba zle, tymbardziej z faktem, ze moj byly doszedl do siebie i juz z kims sie spotyka.. Widuje go na zajeciach i usmiecha sie do mnie z obojetnoscia, strasznie boli bo go kochalam, nwm jak sobie z tym poradzic? Moje poczucie wartosci i pewnosc siebie gdzies wyparowala i nwm jak sobie z tym poradzic... Nwm jak ja odzyskac, nie patrze na siebie jako na fajna wartosciowa osobe, siedzi mi w glowie caly czas to, ze ktos ze mnie zrezygnowal i w sumie nwm dlaczego i juz zyje szczesliwie a ja sie od pol roku mecze z toksycznymi myslami, ze cos ze mna bylo nie tak
|
|
|
|
#4213 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 102
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
|
#4214 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 7 186
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX
Cytat:
On sie przygotowywal do tego rozstania... ty dostalas wiadomosc. Bo nie wierze ze podjal decyzje w jeden dzien.. Nie ma nic lepszego niz czas, nie zaden nowy facet czy kobieta podobno aktywnosc fizyczna pomaga nie myslec. Powodzenia!
__________________
H.23.06.2013 M.22.09.2013
|
|
|
|
|
#4215 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 5 188
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX
Siema laski, znowu ja.. Rozstaliśmy się w połowie października, już wszystko było dobrze, zdążyłam poznać fajnego kolesia (jak mi się wydawało, ale oczywiście chodziło mu tylko o jedno) i ogólnie spoko, dobry humor. Były miał urodziny trochę ponad tydzień temu, złożyłam mu życzenia smsem, podziękował. Nawet nie czułam potrzeby pisania niczego więcej. Wyleczona.
I to on napisał. Wczoraj. I zważywszy na to, że myślałam, że mi przeszło, to mu odpisałam. Pisaliśmy trzy godziny - jak nigdy. Bo będąc w związku nie było na to czasu, on miał swój cel, był zdyscyplinowany i to by mu tylko przeszkadzało. Cel osiągnął, znalazł świetna pracę 500KM od domu, dobrze zarabia, teraz może wyluzować. Ogólnie powiedzieliśmy sobie co u nas, ja dość radośnie, spoko, bez wynurzeń - z klasą. Wszystko było ok, do czasu. Gdy zaczęliśmy się żegnać, to napisał, że mógłby ze mną gadać godzinami. Że chciałby, abym była w jego miejscowości i że "ch....owo wyszło". Że powinien skakać i latać, bo spełnił się jego sen, marzenie którym żył od kilku lat...ale jest tam tylko z jednym przyjacielem i brakuje mu mnie i X (drugiego przyjaciela). Że dziękuje mi za rozmowę i przez nią pewnie jeszcze nie raz siedząc u Y (pierwszy przyjaciel) w kuchni będzie myślał o mnie (zawsze razem tam byliśmy). I że jeżeli mi smutno że mnie nie będzie na pewnej wielkiej imprezie w tej miejscowości, to mogę być pewna, że jemu jest tak samo smutno z tego powodu. Że mogę wpadać kiedy tylko chcę. Ta rozmowa to był błąd. Jednak boli. Wszystko odzylo, mam łzy w oczach. Usunęłam konwersację żeby jej nie czytać. Teraz walka ze sobą. Najgorsze, że muszę się spotkać z jego przyjacielem (ma coś dla mnie, to także jakby mój przyjaciel) i boję się, że przyjdą razem.. |
|
|
|
#4216 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 505
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX
Cytat:
__________________
RESET |
|
|
|
|
#4217 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 605
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX
Owszem, ale dla mnie tylko ze względu na setki pytań "o boże dlaczego nie jesteście razem co się stało ojejku no powiedz". Kiedy ja nie mam ochoty tłumaczyć, pogodziłem się z tym i wszystko ok to będzie rodzinka zasypywać wścibskimi pytaniami. To jest najgorsze, a nie samotność :/
|
|
|
|
#4218 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 505
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX
[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;86280765]Owszem, ale dla mnie tylko ze względu na setki pytań "o boże dlaczego nie jesteście razem co się stało ojejku no powiedz". Kiedy ja nie mam ochoty tłumaczyć, pogodziłem się z tym i wszystko ok to będzie rodzinka zasypywać wścibskimi pytaniami. To jest najgorsze, a nie samotność :/[/QUOTE]
No u mnie podobnie niestety. Dodatkowo każdy wie, że jestem sama, a ciągle padają pytania `Co słychać?` Tak, jakby każdy liczył, że zdradzę jakieś pikantne szczegóły. Brak takich. Z eksem dalej się miotamy i tyle...
__________________
RESET |
|
|
|
#4219 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 518
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX
Cytat:
Pytania cioteczek i wujaszków, czy już może spotkałam kogoś, sprawiają, że przestaję wierzyć w ludzkość
|
|
|
|
|
#4220 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 505
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX
[1=578537b29e2e39e1d6e3dc9 dfc9821e485b809af_62f97e7 3ceb2a;86280770]Mam identycznie
Pytania cioteczek i wujaszków, czy już może spotkałam kogoś, sprawiają, że przestaję wierzyć w ludzkość [/QUOTE]Zwłaszcza, że każdy wie, iż bardzo cierpię po rozstaniu i przeżywam. Takie pytania nie pomagają w niczym. Jak będę chciała, to sama powiem, co u mnie. Nie trzeba być dociekliwym, bo wtedy człowiek zamyka się w sobie.
__________________
RESET |
|
|
|
#4221 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 605
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX
Cytat:
|
|
|
|
|
#4222 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 5 188
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX
Cytat:
|
|
|
|
|
#4223 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 102
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX
Ja siedze i ryczę. Mineły niecałe trzy miesiące. Ja pieprze, pewnie nawet o mnie nie pomyśli w te święta. Nie wiem czemu kompletnie się rozsypałam
![]() Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
#4224 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 5 188
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX
Cytat:
|
|
|
|
|
#4225 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 102
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX
Chyba liczyłam, że jednak odezwie się chociaż życzenia złożyć, końcu byliśmy razem 3 lata, a tu cisza, składa je juz komuś innemu i to tak mnie boli bardzo.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
#4226 | |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 23
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX
Cytat:
Niepotrzebnie wyszłam z gestem i mu złożyłam. Juz mi przeszło to co czułam ale się kurde na to konkretnie wkurzylam i musiałam się uzewnetrznic. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
|
#4227 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 102
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
|
#4228 | |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 23
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz Edytowane przez Puckka Czas edycji: 2018-12-24 o 20:45 |
|
|
|
|
#4229 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 102
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX
Cytat:
Trzymaj się! ![]() Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
|
#4230 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 5 188
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX
Cytat:
Ja bym chyba wolała ciszę niż mącenie w głowie ![]() Trzymajcie się. W Nowym Roku ruszymy pełną parą przed siebie |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:02.




Otóż nie
To bardzo stereotypowe myślenie. Problemy z zazdrością nie wynikają raczej z posiadania atrakcyjnego faceta, a z niepewności siebie i braku zaufania. A nad tym drugim trzeba pracować, jeśli występuje.
Jednak więcej było tych iskier od samego początku. To też zależy od kobiety, bo jeśli będzie się chować przed facetem i go unikać to proces potrwa dłużej, a jak jest pewna siebie i zachęci do rozmowy to zaiskrzy szybciej.[/QUOTE]







Trzymaj się! 


