|
|
#4261 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 5 188
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX
Cytat:
tylko czy aby na pewno taki związek na zawsze jest niemożliwy, skoro wszyscy o tym marzymy? |
|
|
|
|
#4262 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 1 534
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX
Cytat:
Jest źle. Wszystko wraca. Sny też. Niech te święta już się kończą. Z trudem hamuję łzy. |
|
|
|
|
#4263 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 223
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX
Cytat:
Jeszcze sie dowiedzialam kilka milych rzeczy o sobie dzis od ex... Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
|
#4264 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 42 511
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX
Najgorsze, że zazwyczaj rozum nam mówi "odpuść", życie pokazuje, że nie warto, a serce i tak wie swoje...
|
|
|
|
#4265 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 105
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX
Cytat:
Mój były miał takie podejście. Był z poprzednią dziewczyną bardzo długo, byli zaręczeni, miał być ślub, okazało się, że go zdradza, zostawił ją. Potem szybko (za szybko) wszedł w związek ze mną i przez cały ten czas kiedy byliśmy parą czułam, że nie angażuje się tak jak mógłby, że nie zależy mu tak jak mogłoby zależeć, że nie ufa tak jak mógłby ufać. To bolało. Walczyłam o niego, robiłam wszystko, poświęcałam wszystko żeby o niej zapomniał, żeby mi zaufał w stu procentach. W końcu zostałam sama. Nie chcę krytykować Twojego podejścia, bo sama jestem świeżo po rozstaniu i też bardzo cierpię, sama boję się, że będę miała w przyszłości problemy z zaufaniem, bo były do końca mnie oszukiwał. Warto jednak spróbować w kolejnym związku znów zaufać i się zaangażować, miłość na pół gwizdka to nie miłość, niestety to rani drugą stronę, przekonałam się o tym. Edytowane przez def06fa1a5833bad6bee5b9e5f4f9949977d8492_5e7fe5029d904 Czas edycji: 2018-12-26 o 23:08 |
|
|
|
|
#4266 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 5 188
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX
Cytat:
Mój były wczoraj wieczorem jeszcze pisał i przeżywał, co tu zrobić, bo wie, że go kocham, on mnie kocha, nie chce mnie stracić, ale chce też, żebym była szczęśliwa. I masakryczne jest to, jak serce się do niego rwie. Ale rozmawiałam z jego przyjacielem (który jest także moim dobrym kumplem, o czym już mówiłam) - miałam wpaść na herbatę na 10 minut, wypiliśmy 2 herbaty w 3 godziny X zna sytuację z moim, rozmawiałam z nim zresztą w kwestii powrotu w kwietniu, bardzo mi wtedy pomógł rozmową. Teraz był zdziwiony, że mój się odezwał pierwszy a nie ja, ale powiedział mi wszystko, to co ja wiem, tylko wypieram, gdy serce chce być słuchane. ![]() Czyli że to nie ma sensu - bo jest naprawdę WIELKIE prawdopodobieństwo, że znowu byłoby dobrze parę miesięcy, a potem znowu mój stwierdziłby, że 'to nie to'. Mało tego, X. powiedział, że możliwym jest, że chodzi tylko o to, że eksa "przyszpiliło" (X opowiedział o tym, jak to faceci mają, że jak po rozstaniu i "odcięciu od źródełka" nie znajdą szybko nowej dziewczyny, to tak bardzo im się chce seksu, że wtedy właśnie idealizują byłą) - i że mój na pewno odczuwa teraz te wszystkie emocje i szczerze wydaje mu się, że mnie kocha, bo racjonalizuje sobie to wszystko, ale po czasie sytuacja mogłaby się powtórzyć, bo już wszystko stałoby się zwyczajne i nie byłoby tych emocji. Do tego wszystkiego mój ex czuje się pewnie samotny w tym nowym mieście, bo ten przyjaciel też ma swoje zajęcia itd. i widzą się właściwie 2x w tygodniu tylko. A żadnych nowych znajomych w ten krótki miesiąc (w przeciągu którego tydzień był w naszym mieście, jak się okazało) nie poczynił jeszcze, oprócz ludzi z pracy. Stąd mu samotnie i tęskni za mną - tzn. "za mną", bo równie dobrze może to być tęsknota za POCZUCIEM BYCIA KOCHANYM. Że to ja, to akurat taki traf, ale chodzi właśnie o to, że ktoś DARZY GO UCZUCIEM. Tak ja myślę. I kategorycznie ustaliliśmy, że mam nie myśleć o żadnych powrotach. Że jeżeli to miałoby być szczere z jego strony a nie na skutek emocji, to za pół roku, rok (tak wiem, Insana Ty wróciłaś po 2 i była kaplica, dlatego też mnie to nie przekonuje), ale mam nie czekać (i nie zamierzam, bo wiem, że są jeszcze inni ciekawi, skoro jednego poznałam tylko mielismy inne oczekiwania). Boli masakrycznie, bo serduszko roi sobie ten mit o romantycznej miłości (że jeżeli on się ciągle odzywa to COŚ znaczy - zwłaszcza że ja nie miałam potrzeby odzywania się, a to on to robi, więc musi coś CZUĆ), ale wiem, że jedynym sposobem na to, żeby przetrwać, jest przypominanie sobie powodów, dla których mnie zostawił. Bo ja o tym zapominam i idealizuję tę miłość. A zostawił mnie 2 razy. Bo "to nie to", "małżeństwo to byłby obowiązek, przyjemny, ale dalej obowiązek", "kocham cię, ale chyba jak siostrę", "nie czuję, że mógłbym być z tobą przez całe życie". To są MASAKRYCZNIE DUŻE powody i o tym muszę pamiętać, tego się trzymać. Muszę chyba je sobie zapisać w telefonie, żeby do nich zaglądać za każdym razem w chwili słabości. Czyli teraz dość często. ---------- Dopisano o 12:14 ---------- Poprzedni post napisano o 11:22 ---------- + dodatkowo mam dziwne poczucie, że mimo iż mnie też to boli, to jednak ja tutaj jestem silniejsza i mimo wszystko lepiej to znoszę. Chyba dlatego, że ja jestem pewna swojego uczucia do niego, że gdybym z nim była to bym go kochała, dla mnie to wszystko jest proste. A on nie wie co czuje, teraz mu się wydaje, że kocha, a równocześnie ma świadomość, że mogłaby być powtórka z rozrywki, której nie chce, bo wydaje mu się, że mnie kocha, ale nie ma na nią wpływu...itd Przykro mi też, że jest tam sam w tym mieście z jednym tylko przyjacielem i że jest samotny, bo naprawdę bardzo chciałabym, aby mu się tam wszystko udawało i aby był szczęśliwy.
|
|
|
|
|
#4267 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 505
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX
Cytat:
Na te pytania on sam pozna odpowiedź za jakiś czas. Jeśli tęsknota za Tobą się nasili, to chyba jasne, że czas pozwolił mu wiele zrozumieć. Gorsza wersja, że po prostu nowe miejsce, święta przytłoczyły go chwilowo i mu przejdzie. Ja już ostatnio odpisywałam Ci w tej sprawie i znasz moje zdanie. Jestem romantyczką chyba Wydaje mi się, że wrócicie do siebie.
__________________
RESET |
|
|
|
|
#4268 | |||||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 5 188
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX
Cytat:
:brzyd al: Ja jestem prosta dziewczyna - kocham to chcę z kimś być i się nie zastanawiam, czy za rok, dwa, pięć dalej będę kogoś kochać.Cytat:
Skąd mamy wiedzieć, że się kochamy, a może z jego strony to tylko popęd? I "fascynacja" moim hmm charakterem? Tylko fakt że świadomie wie, że taki charakter mu odpowiada, nie oznacza, że mnie od razu będzie kochać. Ile to historii było, że dziewczyny były z jakimiś idealnymi chłopakami, do rany przyłóż, naprawdę idealni, ale czuły że to nie to? Cytat:
Cytat:
Cytat:
|
|||||
|
|
|
#4269 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 505
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX
Cytat:
__________________
RESET |
|
|
|
|
#4270 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 9 722
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX
@bowszystkoiluzjajest jesteś bardzo mądrą kobietą.
Wysłane z mojego SNE-LX1 przy użyciu Tapatalka |
|
|
|
#4271 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 505
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX
Dokładnie. Pozazdrościć tak zdrowego podejścia do życia i do siebie samej. Mogłabym się uczyć, ale przede mną długa droga na terapii.
__________________
RESET |
|
|
|
#4272 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 223
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
|
#4273 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2018-05
Wiadomości: 994
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX
@bowszystkotoiluzja, zgadzam się z poprzedniczka, jestes mądrą kobietą. I naprawdę daj sobie z nim spokój..
Powody, które wypisalas (jak rasowy psycholog są BARDZO trafione) bo wlasciwie te same przedstawił mi mój eks. Czuł się samotny, porównywal mnie do innych kobiet- przez co zaczął idealizowac, brakowało mu naszych rozmów bo mnie ekhm UWIELBIA jako czlowieka itd. Ale własnie.. jak wróciliśmy do siebie, dostał to wszystko z powrotem to zrozumial, ze czegoś brakuje. Uczucia po prostu. I oczywiscie wiem, ze nie można porównywać bo to są dwie różne historie, dwie różne osoby..ale jednak schemat troche podobny. Bo pamiętaj, że on juz kiedyś odszedl.. przyjelas go i wątpliwości wróciły. Teraz drugie rozstanie, kilka tygodni i powtórka z rozrywki. On sie miota, Ty przez to cierpisz, analizujesz, wszystko wraca. No chyba nie tak to powinno wyglądać. Drugą szanse można dac, bo każdy ma prawo zbladzic. Jesteśmy tylko ludźmi. Ale każda kolejna, to już zwykła naiwność i masochizm.. bo jak długo można czekać aż ktoś upora się z wlasnymi emocjami? Rok, dwa, dziesięć lat? Ktoś mądry powiedział kiedyś, ze nie da się odnaleźć miłości tam, gdzie jej nie ma i ukryć jej tam, gdzie istnieje naprawde. Sama dobrze wiesz, że gdyby to było prawdziwe uczucie z jego strony, to nie byloby Cię tutaj. Zaslugujesz na wiecej. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz Edytowane przez InsaneLa Czas edycji: 2018-12-27 o 13:36 |
|
|
|
#4274 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 5 188
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX
Niby mądra, ale nie wiecie ile mnie to kosztuje psychicznie...
|
|
|
|
#4275 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2018-05
Wiadomości: 994
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
|
#4276 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 9 722
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX
Cytat:
I jedyna możliwością pójścia naprzód jest brak kontaktu. Naprawdę. Poblokować jeśli trzeba, nie pisać, nie stalkować. Uwierzcie, najlepsze co dla siebie możecie zrobić to nie kontaktować się. Wysłane z mojego SNE-LX1 przy użyciu Tapatalka Edytowane przez patisia123 Czas edycji: 2018-12-27 o 14:39 |
|
|
|
|
#4277 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2018-05
Wiadomości: 994
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX
Dokladnie. Przyjaźń z eks ma sens tylko wtedy, kiedy psychicznie i emocjonalnie poradzimy sobie z rozstaniem, uczucia wygasna i ten kontakt nie sprawia bólu. W każdym innym przypadku to oszukiwanie siebie i posypywanie ran solą.
@bowszystkotoiluzja, ja tez przechodziłam różne etapy przez te 2 lata. Od rozmów z nim, analizowania powodów rozstania, prób przekonania go, ze nie wszystko stracone, poprzez 'niech spada na drzewo', 'a mam to w upie, niech sie dzieje co chce', do 'okey, lubimy sie, świetnie nam sie rozmawia, może nie warto niszczyc przyjazni'. Każdy ten etap prędzej czy pozniej przynosił łzy. Nawet jeśli wydawało mi się, ze jestem silniejsza, ze juz tak nie boli. Zawsze wracało ze zdwojoną siłą.. bo choćby czlowiek nie wiem jakim racjonalista byl, to nie da się panować nad wlasnymi uczuciami, które kontakt z ex ZAWSZE rozpala. One mogą przygasnac, moze Ci sie na pewnym etapie wydawac, ze Cie to nie rusza.. ale to igranie z ogniem. I też, tak jak Tobie wydawało mi się, że juz umiem się z nim obchodzić. To błędne myslenie. I na dłuższą mete bardzo krzywdzące. I nie kochana, to nie on jest na przegranej pozycji. Bo jeśli jego uczucie nie jest prawdziwe, a podyktowane tylko chwilową tęsknotą za tym co było, to szybko zniknie.. jak tylko ogarnie się w nowym mieście, pozna nowych ludzi, odnajdzie się w nowej sytuacji. Natomiast jesli Twoje jest, to tak szybko nie wygaśnie. A wręcz przeciwnie- będzie odzywac z każdym jego emocjonalnym zrywem. Mówią, że niekormiona miłość umiera.. wlasnie dlatego tak ważne jest żeby ten kontakt (nawet z pozoru przyjacielski) zerwać. Tylko wtedy istnieje szansa, że czas zrobi swoje. Twój ex szybko sobie z tym poradzi. Teraz może tęskni, mowi ze mozesz wpadac kiedy chcesz.. ale jak pozna nową dziewczyne, to szybko pójdziesz w odstawke. Bo zwyczajnie zaczniesz przeszkadzać. Albo ta nowa będzie miała z tym problem. I jak myślisz? Kogo wybierze? Do mądrych wniosków nie wystarczy dojść- to wbrew pozorom wcale nie jest takie trudne. O wiele trudniejsze jest utrzymanie się przy nich i konsekwentne zamknięcie tego rozdziału. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
#4278 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 5 188
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX
Jeszcze żebym miała siłę go zablokować... znowu mnie męczy
|
|
|
|
#4279 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 33
|
Rozstanie z facetem XXXIX
Cześć, Dziewczyny, mam nadzieje, że mnie przyjmiecie.
)U mnie w skrocie: rozstałam sie z facetem, ojcem mojego dziecka, mamy 3 miesięczne dziecko. Facet wyrzucił mnie z domu po tym, jak zlozylam zawiadomienie na Policji o tym, że złamał mi nos. Przyjechała zazdrosna mamusia i wywaliła mnie z JEGO domu, on w ogóle nie zareagował. Mieszkałam z półtora miesięcznym dzieckiem u koleżanki, w hotelu, po cesarskim cięciu. Nikomu nie życzę tułać się z noworodkiem i pociętym brzuchem, bo tatus boi sie Policji i przeciwstawić mamusi swojej. Tragedia. Oczywiscie jak bylam w hotelu z dzieckiem, to przyłapałam go z kilkanascie lat mlodsza od niego studentka ASP w mieszkaniu, gdzie łazienka pelna moich rzeczy, a w pokoju obok lozeczko dziecka. W dzień, gdy zabierałam od niego wszystkie swoje rzeczy, wieczorem widzialam jego samochod pod domem innej kochanki, starszej od niego. Nie wiedzial, gdzie sie przeprowadziłam i swobodnie zaparkował auto pod jej domem. Teraz nagle tatus chce sie widywać z dzieckiem. Wyrzucił nas z domu, nagle wielki tatus, on ma przeciez PRAWA rodzicielskie, on chce widziec syna! Pomocy! Ten toksyk uzalezniony jest od alkoholu, kokainy, benzodiazepin, seksu i mamusi. Tragedia.... Wysłane z aplikacji Forum Wizaz Edytowane przez monikk12 Czas edycji: 2018-12-27 o 18:49 |
|
|
|
#4280 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 109
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX
Cytat:
Brokat to styl życia |
|
|
|
|
#4281 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 33
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX
Cytat:
Wszystko zrobione. Wyobraźcie sobie, że przed świetami suszył mi głowę, że ma tyle rzeczy dla dziecka, że chce go zobaczyć. Zdziwił sie, jak mu napisalam, że w koncu może przyjechać i przyjechal, a zakupy dla dziecka zrobil 10 minut przed tym, jak zjawił sie w moim mieszkaniu. Wlasnie znalazlam na podlodze paragon z godzina zakupu rzeczy dla dziecka (czyli te smsy byly tylko na potrzeby postepowania sadowego), ale mi przykro, nawet na dziecku mu nie zalezy ![]() Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 20:22 ---------- Poprzedni post napisano o 20:14 ---------- On, uwazam, jest typowym narcyzem. Zaburzony, chory, uzalezniony człowiek. Manipuluje mna. Pomóżcie mi z tego wyjsc. Wiem, ze on nas chcial sie pozbyc z domu, nie dorósł do ojcostwa, do normalnego zycia. Udalo mu sie to. Meczyl mnie po ciazy, chcial mnie wykończyć psychicznie. Teraz Policja chce mu postawic zarzuty znecania sie fizycznego i psychicznego nade mna. Jest po jego. Ja z dzieckiem mieszkam osobno, on nie ma nas na glowie, zyje swoim dotychczasowym zyciem „alkohol, imprezy, kochanki”, a do dziecka sobie dochodzi jak mu wygodnie. Dajcie mi kopa w dupe, zebym wiecej nie pozwoliła mu przychodzic do nas i burzyć nasz spokoj. ![]() Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 20:25 ---------- Poprzedni post napisano o 20:22 ---------- Dajcie mi kopa, zebym odcięła sie od tego czlowieka. Dajcie mi wiare, ze znajde jeszcze kogos wartosciowego. Jakos ciezko pozbyc mi sie wizji takiej, ze ja z dzieckiem tworzymy z nim rodzine. Zawsze wyobrazalam sobie, ze bede tworzyła rodzine z ojcem mojego dziecka. Jakos trudno mi sobie uzmysłowić, ze to koniec. Ostatnio, gdy przyszedl, wypytywał, czy kogos mam, czy sie ktos kreci koło mnie, nawet odchylił mi spodnie, pod pretekstem spojrzenia na bliznę po cesarce. No chory człowiek. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
|
#4282 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2018-05
Wiadomości: 994
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX
@monikk12, najlepszym kopem dla Ciebie powinno być chyba dziecko.
Ja wychowałam się z ojcem alkoholikiem i nie życzę tego nikomu. To nieprawda, że 'lepszy taki, niż żaden'. Dziecko nie powinno być świadkiem przemocy. Ani fizycznej, ani psychicznej. Bo i na nim się to odbije. Z tego co piszesz, facet jest totalnie zaburzony. Jak wyobrażasz sobie wychowywanie dziecka u boku takiego palanta? Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
#4283 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 223
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX
Cytat:
Poszukam Ci kontaktu do domu samotnej matki z dzieckiem i jakiejs fundacji dla ofiar przemocy. Otrzymasz tam zapewne pomoc mieszkaniowa oraz fachowa pomoc prawna i psychologiczną. To jest problem z którym chyba same Ci nie pomozemy... Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
|
#4284 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 33
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX
Dziewczyny, jesteście kochane! Juz stanelam na nogi, jestem z dzieckiem bezpieczna w swoim mieszkaniu, kompletnie niezależna od niego. Mamy spokoj, ciszę, tylko teraz pozostał problem odcięcia sie od tego zlego czlowieka. Taka pomoc w stawianiu mu granic. Przyszly swieta, zlitowałam sie, zeby nas odwiedził, po tym, jak wyrzucił nas z domu. Ale teraz po swietach kompletnie nie mam ochoty, zeby znowu do nas przychodzil... boje sie, ze zmiekne
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
#4285 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2018-05
Wiadomości: 994
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
|
#4286 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 223
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX
Cytat:
Jestes matka i jestes odpowiedzialna za Was dwoje. Daj mu szanse na normalny start bez oglądania takich rzeczy. Poczytaj o dzieciach z rodzin alkoholików oraz rodzin dysfunkcyjnych. To czasem lata terapii a i tak psychika skrzywiona. Kochasz swoje dziecko? To mu tego oszczedz... Odetnij sie od tego człowieka. Najlepiej wystąp o zakaz zbliżania po tym pobiciu. Zglos się do fundacji... tam psycholog czy inne doswiadczone osoby pomoga Ci od strony psychologicznej z ulozeniem sobie tego. Będzie Ci duzo latwiej z takim wsparciem. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
|
#4287 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 33
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX
Jestem pod opieką psychologa i psychiatry. Odciac sie nie jest latwo, gdy ma sie wspolne dziecko. Mam adwokata, wnieśliśmy o zakaz zbliżania się. Po prostu potrzebuje pomocy takiej o, czysto babskiej. Nie mam z kim o tym pogadac.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
#4288 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 223
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX
Cytat:
Musisz myslec o przyszłości swojej i dziecka. Daj sobie szanse na normalne życie i zwiazek. Znalam dziewczynę która uciekła od podobnego psychola. Po 1,5 roku wziela slub z cudownym faceten ktory jest dla niej świetnym mezem i genialnym ojcem dla jej dziecka. A tatus? Tatusia wcielo. Boli i bedzie bolec dlugo. Jak kazda z nas tutaj. Ale wiesz? Ja Ci np zazdroszcze dziecka. Ono jest Twoja motywacja by rano wstać, by zadbac o Was. Nie jestes i nigdy nie będziesz samotna. Nie wpuszczaj tego czlowieka do waszego zycia... nic dobrego nie wniesie. Nikt nie zasługuje na takie traktowanie. Musisz byc konsekwentna. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
|
#4289 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2018-05
Wiadomości: 994
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX
Podpisuje się pod tym co napisala @Tashira. Nic dodać, nic ująć.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
#4290 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 33
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX
Wiecie, ten kretyn to lekarz psychiatrii, manipuluje mną na każdym kroku. Dziecko to prawda. Motywuje mnie do wstania z łóżka, w dodatku jest bardzo grzecznym chłopcem, ja nie wiem, co to znaczą krzyki i nieprzespane noce.
) Tym bardziej głupek nie wie, co stracił. Takie kochane, bezproblemowe dziecko )Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 22:04 ---------- Poprzedni post napisano o 22:02 ---------- U mnie z konsekwencją trudno, dlatego musicie mi dawac kopala w dupala, żeby być stanowczą i nie ulec znowu. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 22:05 ---------- Poprzedni post napisano o 22:04 ---------- Tatus sie odezwie zapewne po Sylwestrze. Wtedy o synku mu sie przypomni. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:40.





X zna sytuację z moim, rozmawiałam z nim zresztą w kwestii powrotu w kwietniu, bardzo mi wtedy pomógł rozmową. Teraz był zdziwiony, że mój się odezwał pierwszy a nie ja, ale powiedział mi wszystko, to co ja wiem, tylko wypieram, gdy serce chce być słuchane. 
Wydaje mi się, że wrócicie do siebie.




Skąd mamy wiedzieć, że się kochamy, a może z jego strony to tylko popęd? I "fascynacja" moim hmm charakterem? Tylko fakt że świadomie wie, że taki charakter mu odpowiada, nie oznacza, że mnie od razu będzie kochać. Ile to historii było, że dziewczyny były z jakimiś idealnymi chłopakami, do rany przyłóż, naprawdę idealni, ale czuły że to nie to?




