Polecamy:

kasztanka3 · 2018-12-30, 08:30

Cytat:

Napisane przez khloe

Mi powoli nogi odmawiają posłuszeństwa,tzn. Często sa ciężkie i obolałe. Ale nie wiem o ile to "wiek", a ile tryb życia. Prace mam stojąca, ppdejrzewam, ze będę miała żylaki,bo mi wychodzą na jednej nodze widoczne żyły, i właśnie często mnie ta noga boli. Niby gadają, ze siedząca praca sprzyja zylakom, wiec Dobrzeń ze mam nie-siedząca, ruchliwą, ale stojąca tez nie za dobrze.. I tak zle, i tak niedobrze

a uprawiam dużo sportu, a i tak mi dokuczają nogi. A jak brałam pigułki to był dramat-pp pracy zawsze musiałam odpoczywać,bo nogi to mnie tak szarpały, ze często musiałam w pracy brać przeciwbólowe tabletki

Mam to samo.

**mariamalaria** · 2018-12-30, 08:39

[/COLOR]

To samo moja mama mowila- ze lepszy "zły pms", bo przynajmniej wiesz kiedy będziesz miała okres. A w okresie menopauzy to nie wiadomo kiedy cie "zaleje"

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Powiedz jej, że to dlatego, że nie dbała o zdrowie. ..i jest leniwa. Tak twierdzi "królowa dancingu?

cava · 2018-12-30, 09:03

Cytat:

Napisane przez kasztanka3

Mam to samo.

A korzystacie z antykoncepcji hormonalnej?
Bo to ona może to powodować.

Co do sypania się.
Nie odczułam jakiegoś gwałtownego sypania się po 30. W sumie to tak do 43 lat w ogóle nie odczuwałam starzenia się. Potem jakoś tak coś się zmieniło, ale też nie mogę powiedzieć ze się sypnęło.

Koło 30 tki, bardzo mocno się za siebie wzięłam.
Przede wsytkim w końcu zrobiłam porządek z kręgosłupem a wadę mam od dziecka i już byłam w takim stanie ze bóle były okropne ciagle, ataki rwy kulszowej po 2 tygodnie nawet leżenia jak kłoda a układ ruchu tak zrujnowany ze nie byłam w stanie stać bo traciłam równowagę. Musiałam dreptać. Była bardzo duża fizjoterapia trwająca w sumie chyba ze 3 lata i wróciłam do sportu na stałe po kilkuletniej przerwie.
Częściej zaczęłam chodzić do lekarzy z nawet pierdołą zamiast zamiatać problemy pod dywan. To procentuje, bo łatwiej działać prewencyjnie lub zaleczyć w zarodku, niż potem radzić sobie z wyhodowaną choroba.

Dbałość o siebie jest IMO bardzo ważna, bo prędzej czy później każdy się postarzane i na coś pochoruje, każda kobieta przejdzie klimakterium.
Ale osoba zadbana, wysportowana, trzymająca od zawsze bmi w ryzach, rozciągnięta ( ! To jest BARDZO! ważne a tak mało się o tym mówi) aktywna fizycznie i umysłowo, nawet jak zachoruje, to zniesie chorobę lepiej, łatwiej i szybciej się z niej odbuduje lub lepiej będzie funkcjonować z nią i będzie ogólnie sprawniejsza niż osoba zaniedbana.
No i nie da się ukryć, ze wiele chorób jest efektem nieodpowiedniego stylu życia.
Nie wszystko to „ dopust Boży” , wiele chorób to efekt regularnego starania się.

Teraz trochę bruździ kult młodości. Starzenie się jest traktowane jako coś głównie nieatrakcyjnego wizualnie, a to nie pomaga, bo ludzie kładą wielki nacisk na pielęgnowanie powierzchownej urody, zamiast kłaść nacisk na dbałość o sprawność, kondycję i zdrowie.

kasztanka3 · 2018-12-30, 09:13

Cytat:

Napisane przez cava

A korzystacie z antykoncepcji hormonalnej?
Bo to ona może to powodować.

cava · 2018-12-30, 09:39

Cytat:

Napisane przez kasztanka3

A próbowałaś regularnych masaży? Ale takich u fachowca który wejdzie głęboko w tkanki , odprowadzi limfę i rozluźni mięśnie?
Może warto.
No i rozciągać. Jest masa fajnych filmików na YT. One + koniecznie lustro żeby kontrolować pozycję a nie wg. wyobrażeń robić

i to serio, regularnie praktykowane, potrafi cuda działać.
Naprawdę bardzo polecam.

kasztanka3 · 2018-12-30, 09:53

Cytat:

Napisane przez cava

A próbowałaś regularnych masaży? Ale takich u fachowca który wejdzie głęboko w tkanki , odprowadzi limfę i rozluźni mięśnie?
Może warto.
No i rozciągać. Jest masa fajnych filmików na YT. One + koniecznie lustro żeby kontrolować pozycję a nie wg. wyobrażeń robić

i to serio, regularnie praktykowane, potrafi cuda działać.
Naprawdę bardzo polecam.

Chodze co pare tygodni na masaz calego ciala i to faktycznie pomaga, ale na co dzien nie mam czasu, a i wydawanie $160 czesciej, niz 2 razy w miesiacu srednio mi sie usmiecha.
Mam masazer do stop, lubie tez je moczyc w zimnej wodzie, ale to nie to samo.
Teraz planuje zmienic prace na cos, co bedzie blizej i nie bedzie praca stojaca, mysle, ze to tez duzo zmieni.

cava · 2018-12-30, 10:02

Cytat:

Napisane przez kasztanka3

Chodze co pare tygodni na masaz calego ciala i to faktycznie pomaga, ale na co dzien nie mam czasu, a i wydawanie $160 czesciej, niz 2 razy w miesiacu srednio mi sie usmiecha.
Mam masazer do stop, lubie tez je moczyc w zimnej wodzie, ale to nie to samo.
Teraz planuje zmienic prace na cos, co bedzie blizej i nie bedzie praca stojaca, mysle, ze to tez duzo zmieni.

No to życzę udanej zmiany pracy

Ale mimo to, można też jeszcze sięgnąć po roller. Chodzi mi o około metrowy walec z twardego tworzywa do rolowania mięśni.
Kupić, pójść kilka razy na zajęcia które obejmują rolowanie lub wykupić ze 3 sesje u fizjoteraputy żeby nauczył jak i to jest tania aleternatywa na bardzo skuteczny automasaż, który naprawdę działa.
Rolka powinna być twarda i gładka. Nie ma co się dawać nabierać na rolki piankowe lub z wypustkami. Te z wypustkami wyglądają czadowo ale działają gorzej bo właśnie punktowo a nie gładko po całym mięśniu. + rozciąganie i efekt na dużych partiach mięśniowych jak po masażyście.

kasztanka3 · 2018-12-30, 10:05

Cytat:

Napisane przez cava

No to życzę udanej zmiany pracy

Ale mimo to, można też jeszcze sięgnąć po roller. Chodzi mi o około metrowy walec z twardego tworzywa do rolowania mięśni.
Kupić, pójść kilka razy na zajęcia które obejmują rolowanie lub wykupić ze 3 sesje u fizjoteraputy żeby nauczył jak i to jest tania aleternatywa na bardzo skuteczny automasaż, który naprawdę działa.
Rolka powinna być twarda i gładka. Nie ma co się dawać nabierać na rolki piankowe lub z wypustkami. Te z wypustkami wyglądają czadowo ale działają gorzej bo właśnie punktowo a nie gładko po całym mięśniu. + rozciąganie i efekt na dużych partiach mięśniowych jak po masażyście.

Dziekuje

I bardzo dziekuje za rady, na pewno skorzystam

**7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0** · 2018-12-30, 10:19

Mi też już wysiada kręgosłup, a nawet 30 nie mam. Ale ja mam dużą skoliozę.
Jak jeżdże regularnie na rowerze lub pływam to nic się nie dzieje na co dzień. Ale bez tego... Czasami nie mogę z łóżka wstać.
Ale nie ma opcji że miałabym fizyczna lub stojąca pracę. Jak sprzątam 3 h to mnie potem plecy masakrycznie bolą.

Chyba faktycznie muszę coś z tym zrobić.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

traicionera · 2018-12-30, 13:16

Ja się właśnie za rolowanie muszę zabrać, wczytać, o co Kaman

Ale tak szczerze, to nie chciałabym być teraz w takiej formie, jak 10 lat temu, czyli w totalnym braku formy. I cieszę się, że wraz z wiekiem zaczęłam bardziej świadomie podchodzić do swojego organizmu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wolha wRedna · 2018-12-30, 14:00

Moja mama ma problem z żylakami. Zaczęło się krótko po 30stce, ale sama uważa, że dużo tutaj zrobiła 5 letnia wyczerpująca fizyczna praca.

U mnie póki co nie ma objawów, mam ze 3 -4 malutkie pęknięte naczynka, takie na kilka mm i to wszystko, ale ja po za wakacjami na studiach nigdy nie miałam pracy innej niż biurowa.

yemiola · 2018-12-30, 16:18

U mnie również wychodzą problemu z kręgosłupem. Fakt faktem jak na spokojnie przemyśle swoje ostatnie 10 lecie to zaniedbalam się. Ok 15 kg więcej na wadze, dużo większe piersi które spowodowały spore garbienie się, najmniej ruchu w całym swoim życiu (ale to od ok 2 lat odkąd urodziłam córkę wcześniej jednak zawsze jakiś rower czy fitness byl). Trzeba się za siebie wziąć bo lepiej to już było Teraz będzie tylko gorzej jak się za siebie człowiek nie weźmie

KrolowaDancingu · 2018-12-30, 18:50

Cytat:

Napisane przez mariamalaria

[/COLOR]

To samo moja mama mowila- ze lepszy "zły pms", bo przynajmniej wiesz kiedy będziesz miała okres. A w okresie menopauzy to nie wiadomo kiedy cie "zaleje"

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Powiedz jej, że to dlatego, że nie dbała o zdrowie. ..i jest leniwa. Tak twierdzi "królowa dancingu?

[/QUOTE]

Tak nie twierdzę, każdy przechodzi to inaczej. Niestety, jedna lepiej, druga gorzej. Dbanie o siebie pomaga - wiadomo im więcej lat tym trudniej, ale nie można się poddawać.

triss_k · 2018-12-30, 21:56

Kac jest gorszy i trwa dużo dłużej. Po wódce jest wręcz totalny, a kiedyś mogłam na weselu pić do rana z wujasami. Piwo i wino toleruję dobrze, ale piję tylko porządne, żadnego carlo rossi albo tyskiego, bo zgon Jak się nie wyśpię minimum 7 godzin, to jestem nie do życia. Zmarszczki wylazły, czaem bolą korzonki, bardzo głupio poprzeziębiane w nastoletnich czasach.

Jednocześnie nigedy nie wyglądałam tak dobrze jak teraz i nigdy nie dbałam o siebie tak jak teraz.

khloe · 2018-12-30, 22:02

Cytat:

Napisane przez triss_k

Kac jest gorszy i trwa dużo dłużej. Po wódce jest wręcz totalny, a kiedyś mogłam na weselu pić do rana z wujasami. Piwo i wino toleruję dobrze, ale piję tylko porządne, żadnego carlo rossi albo tyskiego, bo zgon Jak się nie wyśpię minimum 7 godzin, to jestem nie do życia. Zmarszczki wylazły, czaem bolą korzonki, bardzo głupio poprzeziębiane w nastoletnich czasach.

Jednocześnie nigedy nie wyglądałam tak dobrze jak teraz i nigdy nie dbałam o siebie tak jak teraz.

Mam tak samo.
Ćwiczę więcej i odzywiam się lepiej niż 10 lat temu, A gorzej się czuje

A co do alkoholu. Raczej to unikam,bo.. Jakoś już mi nie smakuje. Gorzej się po nim czuje, jakoś mnie do niego nie ciagnie...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

triss_k · 2018-12-30, 22:22

Cytat:

Napisane przez khloe

Mam tak samo.
Ćwiczę więcej i odzywiam się lepiej niż 10 lat temu, A gorzej się czuje

A co do alkoholu. Raczej to unikam,bo.. Jakoś już mi nie smakuje. Gorzej się po nim czuje, jakoś mnie do niego nie ciagnie...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie chcę wyjść na chlora, ale dobre czerwone wino albo fajna kraftowa IPA stoją u mnie dość wysoko na liście potrzeb

ale po 30-tce zdecydowanie idę w jakość, nie w ilość.

**980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328** · 2018-12-30, 22:28

Co do jakości, zauważyłam że właśnie po shitowych piwach typu desperados czy inny heineken mam o wiele gorszego kaca niż po IPA.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

triss_k · 2018-12-31, 00:03

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;86303781]Co do jakości, zauważyłam że właśnie po shitowych piwach typu desperados czy inny heineken mam o wiele gorszego kaca niż po IPA.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Bo te napoje, podobnie jak Żywiec czy inne tyskie, to szit produkowany w tydzień, podczas gdy prawdziwe piwo warzy się 30-40 dni.

**980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328** · 2018-12-31, 00:08

Cytat:

Napisane przez triss_k

Bo te napoje, podobnie jak Żywiec czy inne tyskie, to szit produkowany w tydzień, podczas gdy prawdziwe piwo warzy się 30-40 dni.

I to jakoś zwiększa toksyczne właściwości alkoholu, tak?
Na szczęście wole kraftowe piwa, wiem co dobre

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

triss_k · 2018-12-31, 00:34

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;86304231]I to jakoś zwiększa toksyczne właściwości alkoholu, tak?
Na szczęście wole kraftowe piwa, wiem co dobre

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Teoretycznie nie powinno, w końcu etanol to etanol. Podejrzewam, że chodzi tu o inne składniki znajdujące się w komercyjnych piwach, np. żel chmielowy zamiast chmielu czy jakieś przyspieszacze produkcji. Jak jestem w Polsce w knajpie i w karcie jest tylko tyskie, to biorę wodę

kasztanka3 · 2018-12-31, 02:22

Cytat:

Napisane przez triss_k

Nie chcę wyjść na chlora, ale dobre czerwone wino albo fajna kraftowa IPA stoją u mnie dość wysoko na liście potrzeb

ale po 30-tce zdecydowanie idę w jakość, nie w ilość.

Jakbym siebie czytala, tylko zamienilabym piwo na pszeniczne.

traicionera · 2018-12-31, 17:26

Ja uwielbiam wino białe wytrawne, nie mogą to być wyroby winopodobne typu Carlo Rossi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

ruda_beksa · 2018-12-31, 23:00

Cytat:

Napisane przez kasztanka3

Jakbym siebie czytala, tylko zamienilabym piwo na pszeniczne.

Kocham

Jedyny trunek którego nie mogę pić to rum albo bardzo słodkie drinki typu Bailey's. Następnego dnia umieram. Nie wiem czy zawartość cukru wpływa na to jak metabolizujemy alkohol?

Wolha wRedna · 2018-12-31, 23:24

Zalapalam sie 2 dni temu na degustacje... wodki. Pan prowadzacy dosc mocno nalegal na nie laczenie jej z cukrami.

Teraz gdy tak sobie pomysle to: nigdy nie mam kaca po weselach. Co prawda wodke popijam tam cola czy sokami, ale w ogole nie ruszam tortow i innych slodkich ciast. Jak zyje nie mialam kaca po weselu, a pewnie za kazdym razem wypijalam ponad 0,5 l. Cos w tych hyba jest.

Moj facet byl kiedys na diecie mocno ograniczajacej slodkie napoje. Wodke zapijal woda i tez widzial roznice. Bylo o wiele lepiej.

Wysłane z mojego SM-G361F przy użyciu Tapatalka

chimay · 2018-12-31, 23:43

Ja z wiekiem mogę pić nie tylko mniejszą ilość alkoholu, ale także w ogóle mało który alkohol. Czystych wysokoprocentowych alkoholi nie toleruję prawie wcale, nie jestem w stanie zdzierżyć ani zapachu wódek, rumu, whisky ani tym bardziej ich smaku nawet w formie drinka. Kiedyś nie miałam tego problemu. Jedynym wyjątkiem z niewiadomego dla mnie powodu jest gin z tonikiem.
Win nigdy nie lubiłam, więc pozostaje mi powolne sączenie piwa albo ginu z tonikiem.

ruda_beksa · 2018-12-31, 23:48

Gin z tonikiem

Na mnie wódka jako taka źle działa, a już najgorzej Ciroc - wódka z winogron. Kaplica. Za to szkocką mogę pić nawet bez lodu i jeszcze nie zdarzył mi się kac. Od niedawna przyjęłam zasadę męża - po każdym drinku wypijać dużą szklankę wody

kasztanka3 · 2019-01-01, 02:25

Cytat:

Napisane przez ruda_beksa

Kocham

Jedyny trunek którego nie mogę pić to rum albo bardzo słodkie drinki typu Bailey's. Następnego dnia umieram. Nie wiem czy zawartość cukru wpływa na to jak metabolizujemy alkohol?

Ja nie moge pic tych slodkich wynalazkow, bo po prostu sa dla mnie obrzydliwe. Jak mam chec na cos slodkiego, to wole, zeby to byl kawalek brownie, a nie slodki alkohol

**0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b** · 2019-01-01, 13:08

Cytat:

Napisane przez cava

A korzystacie z antykoncepcji hormonalnej?
Bo to ona może to powodować.

Co do sypania się.
Nie odczułam jakiegoś gwałtownego sypania się po 30. W sumie to tak do 43 lat w ogóle nie odczuwałam starzenia się. Potem jakoś tak coś się zmieniło, ale też nie mogę powiedzieć ze się sypnęło.

Koło 30 tki, bardzo mocno się za siebie wzięłam.
Przede wsytkim w końcu zrobiłam porządek z kręgosłupem a wadę mam od dziecka i już byłam w takim stanie ze bóle były okropne ciagle, ataki rwy kulszowej po 2 tygodnie nawet leżenia jak kłoda a układ ruchu tak zrujnowany ze nie byłam w stanie stać bo traciłam równowagę. Musiałam dreptać. Była bardzo duża fizjoterapia trwająca w sumie chyba ze 3 lata i wróciłam do sportu na stałe po kilkuletniej przerwie.
Częściej zaczęłam chodzić do lekarzy z nawet pierdołą zamiast zamiatać problemy pod dywan. To procentuje, bo łatwiej działać prewencyjnie lub zaleczyć w zarodku, niż potem radzić sobie z wyhodowaną choroba.

Dbałość o siebie jest IMO bardzo ważna, bo prędzej czy później każdy się postarzane i na coś pochoruje, każda kobieta przejdzie klimakterium.
Ale osoba zadbana, wysportowana, trzymająca od zawsze bmi w ryzach, rozciągnięta ( ! To jest BARDZO! ważne a tak mało się o tym mówi) aktywna fizycznie i umysłowo, nawet jak zachoruje, to zniesie chorobę lepiej, łatwiej i szybciej się z niej odbuduje lub lepiej będzie funkcjonować z nią i będzie ogólnie sprawniejsza niż osoba zaniedbana.
No i nie da się ukryć, ze wiele chorób jest efektem nieodpowiedniego stylu życia.
Nie wszystko to „ dopust Boży” , wiele chorób to efekt regularnego starania się.

Teraz trochę bruździ kult młodości. Starzenie się jest traktowane jako coś głównie nieatrakcyjnego wizualnie, a to nie pomaga, bo ludzie kładą wielki nacisk na pielęgnowanie powierzchownej urody, zamiast kłaść nacisk na dbałość o sprawność, kondycję i zdrowie.

Cava, dziękuję za ten wpis. Dałaś mi kopa.

andra · 2019-01-01, 18:41

Cytat:

Napisane przez cava

Częściej zaczęłam chodzić do lekarzy z nawet pierdołą zamiast zamiatać problemy pod dywan. To procentuje, bo łatwiej działać prewencyjnie lub zaleczyć w zarodku, niż potem radzić sobie z wyhodowaną choroba.

Dbałość o siebie jest IMO bardzo ważna, bo prędzej czy później każdy się postarzane i na coś pochoruje, każda kobieta przejdzie klimakterium.
Ale osoba zadbana, wysportowana, trzymająca od zawsze bmi w ryzach, rozciągnięta ( ! To jest BARDZO! ważne a tak mało się o tym mówi) aktywna fizycznie i umysłowo, nawet jak zachoruje, to zniesie chorobę lepiej, łatwiej i szybciej się z niej odbuduje lub lepiej będzie funkcjonować z nią i będzie ogólnie sprawniejsza niż osoba zaniedbana.
No i nie da się ukryć, ze wiele chorób jest efektem nieodpowiedniego stylu życia.
Nie wszystko to „ dopust Boży” , wiele chorób to efekt regularnego starania się.

Na pewno się zgadzam i jest to absolutna racja ale ... mam osobiście jakieś sprzeczne uczucia.

Niedawno byłam na pogrzebie zdrowej wysportowanej i szczupłej osoby. Całe życie związana ze sportem, dbałość o siebie, bez problemów, a tu takie coś. Nagle, po 50.
Ktoś powie że to pozorne zdrowie, to fakt. Ale jak nic nam nie dolega to czego by szukać...?

Myślę że dbanie o siebie to na pewno warunek dobrego samopoczucia. I to warto robić bo jest dziś i teraz. Tak jak przyjemnością będzie też degustacja kraftowych produktów

Ale nie musi nam to zapewnić długiego życia, jeśli ktoś się łudzi...

triss_k · 2019-01-01, 23:14

Aż sobie obejrzałam swoje zdjęcia sprzed paru lat i jakoś tak wydaje mi się, że teraz wyglądam lepiej. Nawet twarz mam jakby ładniejszą, szczuplejszą. Może to kwestia odpowiedniego makijażu i dobrych kosmetyków, może wtedy byłam spuchnięta od źle dobranej antykoncepcji, nie wiem

2018-12-30, 08:39	#62
mariamalaria BAN stały Zarejestrowany: 2017-03 Wiadomości: 4 900	Dot.: Po 30-stce człowiek zaczyna się sypać? [/COLOR] To samo moja mama mowila- ze lepszy "zły pms", bo przynajmniej wiesz kiedy będziesz miała okres. A w okresie menopauzy to nie wiadomo kiedy cie "zaleje" Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] Powiedz jej, że to dlatego, że nie dbała o zdrowie. ..i jest leniwa. Tak twierdzi "królowa dancingu?

2018-12-30, 10:19	#69
7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0 Konto usunięte Zarejestrowany: 2006-07 Wiadomości: 6 036	Dot.: Po 30-stce człowiek zaczyna się sypać? Mi też już wysiada kręgosłup, a nawet 30 nie mam. Ale ja mam dużą skoliozę. Jak jeżdże regularnie na rowerze lub pływam to nic się nie dzieje na co dzień. Ale bez tego... Czasami nie mogę z łóżka wstać. Ale nie ma opcji że miałabym fizyczna lub stojąca pracę. Jak sprzątam 3 h to mnie potem plecy masakrycznie bolą. Chyba faktycznie muszę coś z tym zrobić. Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

2018-12-30, 13:16	#70
traicionera Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-12 Wiadomości: 10 917	Dot.: Po 30-stce człowiek zaczyna się sypać? Ja się właśnie za rolowanie muszę zabrać, wczytać, o co Kaman Ale tak szczerze, to nie chciałabym być teraz w takiej formie, jak 10 lat temu, czyli w totalnym braku formy. I cieszę się, że wraz z wiekiem zaczęłam bardziej świadomie podchodzić do swojego organizmu. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz __________________ przeczytane książki 2018 rok -100 2017 rok-100 2016 rok -100 2015 rok -105 2014 rok-61 2013 rok-58 2012 rok-35 Komu komu, czyli książki do oddania

2018-12-30, 14:00	#71
Wolha wRedna Zakorzenienie Zarejestrowany: 2014-02 Wiadomości: 13 853	Dot.: Po 30-stce człowiek zaczyna się sypać? Moja mama ma problem z żylakami. Zaczęło się krótko po 30stce, ale sama uważa, że dużo tutaj zrobiła 5 letnia wyczerpująca fizyczna praca. U mnie póki co nie ma objawów, mam ze 3 -4 malutkie pęknięte naczynka, takie na kilka mm i to wszystko, ale ja po za wakacjami na studiach nigdy nie miałam pracy innej niż biurowa. __________________ aktualizacje

2018-12-30, 16:18	#72
yemiola Raczkowanie Zarejestrowany: 2016-08 Wiadomości: 62	Dot.: Po 30-stce człowiek zaczyna się sypać? U mnie również wychodzą problemu z kręgosłupem. Fakt faktem jak na spokojnie przemyśle swoje ostatnie 10 lecie to zaniedbalam się. Ok 15 kg więcej na wadze, dużo większe piersi które spowodowały spore garbienie się, najmniej ruchu w całym swoim życiu (ale to od ok 2 lat odkąd urodziłam córkę wcześniej jednak zawsze jakiś rower czy fitness byl). Trzeba się za siebie wziąć bo lepiej to już było Teraz będzie tylko gorzej jak się za siebie człowiek nie weźmie

2018-12-30, 21:56	#74
triss_k Zadomowienie Zarejestrowany: 2010-08 Lokalizacja: jih Wiadomości: 1 300	Dot.: Po 30-stce człowiek zaczyna się sypać? Kac jest gorszy i trwa dużo dłużej. Po wódce jest wręcz totalny, a kiedyś mogłam na weselu pić do rana z wujasami. Piwo i wino toleruję dobrze, ale piję tylko porządne, żadnego carlo rossi albo tyskiego, bo zgon Jak się nie wyśpię minimum 7 godzin, to jestem nie do życia. Zmarszczki wylazły, czaem bolą korzonki, bardzo głupio poprzeziębiane w nastoletnich czasach. Jednocześnie nigedy nie wyglądałam tak dobrze jak teraz i nigdy nie dbałam o siebie tak jak teraz.

2018-12-30, 22:28	#77
980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328 Konto usunięte Zarejestrowany: 2017-09 Wiadomości: 18 061	Dot.: Po 30-stce człowiek zaczyna się sypać? Co do jakości, zauważyłam że właśnie po shitowych piwach typu desperados czy inny heineken mam o wiele gorszego kaca niż po IPA. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

2018-12-31, 00:03	#78
triss_k Zadomowienie Zarejestrowany: 2010-08 Lokalizacja: jih Wiadomości: 1 300	Dot.: Po 30-stce człowiek zaczyna się sypać? [1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;86303781]Co do jakości, zauważyłam że właśnie po shitowych piwach typu desperados czy inny heineken mam o wiele gorszego kaca niż po IPA. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] Bo te napoje, podobnie jak Żywiec czy inne tyskie, to szit produkowany w tydzień, podczas gdy prawdziwe piwo warzy się 30-40 dni.

2018-12-31, 00:34	#80
triss_k Zadomowienie Zarejestrowany: 2010-08 Lokalizacja: jih Wiadomości: 1 300	Dot.: Po 30-stce człowiek zaczyna się sypać? [1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;86304231]I to jakoś zwiększa toksyczne właściwości alkoholu, tak? Na szczęście wole kraftowe piwa, wiem co dobre Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] Teoretycznie nie powinno, w końcu etanol to etanol. Podejrzewam, że chodzi tu o inne składniki znajdujące się w komercyjnych piwach, np. żel chmielowy zamiast chmielu czy jakieś przyspieszacze produkcji. Jak jestem w Polsce w knajpie i w karcie jest tylko tyskie, to biorę wodę

2018-12-31, 17:26	#82
traicionera Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-12 Wiadomości: 10 917	Dot.: Po 30-stce człowiek zaczyna się sypać? Ja uwielbiam wino białe wytrawne, nie mogą to być wyroby winopodobne typu Carlo Rossi. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz __________________ przeczytane książki 2018 rok -100 2017 rok-100 2016 rok -100 2015 rok -105 2014 rok-61 2013 rok-58 2012 rok-35 Komu komu, czyli książki do oddania

2018-12-31, 23:24	#84
Wolha wRedna Zakorzenienie Zarejestrowany: 2014-02 Wiadomości: 13 853	Dot.: Po 30-stce człowiek zaczyna się sypać? Zalapalam sie 2 dni temu na degustacje... wodki. Pan prowadzacy dosc mocno nalegal na nie laczenie jej z cukrami. Teraz gdy tak sobie pomysle to: nigdy nie mam kaca po weselach. Co prawda wodke popijam tam cola czy sokami, ale w ogole nie ruszam tortow i innych slodkich ciast. Jak zyje nie mialam kaca po weselu, a pewnie za kazdym razem wypijalam ponad 0,5 l. Cos w tych hyba jest. Moj facet byl kiedys na diecie mocno ograniczajacej slodkie napoje. Wodke zapijal woda i tez widzial roznice. Bylo o wiele lepiej. Wysłane z mojego SM-G361F przy użyciu Tapatalka __________________ aktualizacje

2018-12-31, 23:43	#85
chimay Zakorzenienie Zarejestrowany: 2011-11 Lokalizacja: Niemcy Wiadomości: 25 231	Dot.: Po 30-stce człowiek zaczyna się sypać? Ja z wiekiem mogę pić nie tylko mniejszą ilość alkoholu, ale także w ogóle mało który alkohol. Czystych wysokoprocentowych alkoholi nie toleruję prawie wcale, nie jestem w stanie zdzierżyć ani zapachu wódek, rumu, whisky ani tym bardziej ich smaku nawet w formie drinka. Kiedyś nie miałam tego problemu. Jedynym wyjątkiem z niewiadomego dla mnie powodu jest gin z tonikiem. Win nigdy nie lubiłam, więc pozostaje mi powolne sączenie piwa albo ginu z tonikiem.

2018-12-31, 23:48	#86
ruda_beksa Zakorzenienie Zarejestrowany: 2017-09 Lokalizacja: Brooklyn,baby Wiadomości: 8 823	Dot.: Po 30-stce człowiek zaczyna się sypać? Gin z tonikiem Na mnie wódka jako taka źle działa, a już najgorzej Ciroc - wódka z winogron. Kaplica. Za to szkocką mogę pić nawet bez lodu i jeszcze nie zdarzył mi się kac. Od niedawna przyjęłam zasadę męża - po każdym drinku wypijać dużą szklankę wody __________________ Dopiero w samym środku zimy przekonałem się, że noszę w sobie niepokonane lato. https://www.youtube.com/watch?v=oHgCXhY6kZ0

2019-01-01, 23:14	#90
triss_k Zadomowienie Zarejestrowany: 2010-08 Lokalizacja: jih Wiadomości: 1 300	Dot.: Po 30-stce człowiek zaczyna się sypać? Aż sobie obejrzałam swoje zdjęcia sprzed paru lat i jakoś tak wydaje mi się, że teraz wyglądam lepiej. Nawet twarz mam jakby ładniejszą, szczuplejszą. Może to kwestia odpowiedniego makijażu i dobrych kosmetyków, może wtedy byłam spuchnięta od źle dobranej antykoncepcji, nie wiem

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)