2005-10-26, 07:23 | #31 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: moje miasto
Wiadomości: 2 239
|
Dot.: Mama mojego faceta!!!
Własnie dziś rano mnie wkurzyła... i nie potrafiłam utrzymac jezyka za zębami - traktruje swojego prawie 30-letniego synka jak "syneczka" i jest bardzo ciekawska, dociekliwa .... Nie chcę pisać szczegółów...
Wiec należy mi się jakaś nagroda za marny poranek (koszmarny) mimo że staram się ograniczać picie kawy - dziś jest ten dzień! Kawa z czekoladą! |
2005-10-26, 07:44 | #32 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 6 643
|
Dot.: Mama mojego faceta!!!
Raz mialam wpadke, po imprezie poszlismy spac do chlopaka, jak uznal- wkradniemy sie po cichu, a matka za 1,5 h wyjdzie do pracy a pozatym nigdy do pokoju nie zaglada. No wiec pojechalismy, polozylismy sie w lozku ktore strasznie skrzypialo no ale nie panikujmy. Strasznie bolala mnie glowa i niemoglam za nic usnac. Lezalam sobie i czekalam az jego matka pojdzie, wtedy mozna "bezpiecznie spac". No ale niestety, mama nie wstala- miala widocznie dzien wolny. Wiercilam sie strasznie bo glowa mi pękala i budzilam chlopaka by sie na niego "delikatnie" wydrzec, ze mnie okłamał. Na co on kazal mi spac. Ledwo zdarzylam sie polozyc i zamknac oczy (udawac ze spie) a tu jego matka wchodzi Serce zaczelo mi walic, myslalam tylko "Boze zeby sie po mnie czasem nie wydarla, jaki wstyd!". Wziela z pokoju napoj i wyszla, przy czym rzucila w nas poduszka ktora lezala na podlodze Myslalam ze spale sie ze wstydu, oczywiscie nie zdrzemnelam sie ani minuty juz, cią
gle tylko budzilam chlopaka i mowilam ze chce do domu . Przy wychodzeniu szybko przemknelam przez przedpokoj, marzą c o znalezieniu sie poza jego mieszkaniem . |
2005-10-26, 08:04 | #33 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 1 855
|
Dot.: Mama mojego faceta!!!
Moja przyszła, ewentualna teściowa jest całkiem fajna i mam nadzieję, że tak pozostanie i nie będzie jej dotyczył stereotyp teściowej.
Przeżyć jako takich wielkich nie miałam, dobrze sie rozumiemy, jest troche nerwowa ale na mnie się nigdy nie wyżyła i jak narazie jest spokojnie. Widać, że mnie akceptuje a dla mnie to najważniejsze Był tylko jeden dzień, kiedy nie pojechałam do nich z moim TŻ na obiad (często jeździmy) bo dostałam okres i źle sie czułam. Kiedy zobaczyła, że mnie nie ma spytała co sie stało a Maciej (mój facet) powiedział, że źle się czuję i nie miałam apetytu. Na to ona całkiem poważnie: "A co, w ciąży jest...?" hehe
__________________
“If it's worth doing, it's worth overdoing.” |
2005-10-26, 09:56 | #34 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 4 009
|
Dot.: Mama mojego faceta!!!
teściów będę mieć fajnych, matka tak jak ja interesuje się fantastyką i fantasy (razem ogladamy horrory i seriale tego typu), ojciec mojego chłopaka to po prostu swój gość. jednak kiedyś zdażyła się taka sytuacja, że do tej pory się jej wstydzę.
jego rodzice uznają za normalne, że zanim razem zamieszkaliśmy, ja często u niego spałam. matka rano robiła nam śniadanie, nikt nie wchodził do pokoju, pełen luz. kiedyś w niedzielę rano wstaliśmy w miarę wcześnie, ja poszłam się umyć, ubralam się, mój chłopak zrobił to samo. nie złożylismy łożka i koło południa wpadliśmy na pomysł, ze może by tak się pobawić pod kołdrą. zamknęlismy drzwi i jazda. sprawa wyglądała tak: ja całkiem goła, z tyłkiem wypiętym do góry, głowa przy miejscu intymnym mojego faceta, on lezy na wznak i odbiera prezent. odbiera, odbiera, dochodzi do momentu finalnego, sztuczne ognie i orkiestra gra na całego a tu PUK PUK - włazi jego ojciec. jezus maria nigdy w życiu tak bardzo nie było mi wstyd. na całe szczęście teść powiedział "ojej" i szybko się wycofał, nigdy nie wspomniał słowem o tym co zaszło. tragedia. |
2005-10-26, 10:05 | #35 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Mama mojego faceta!!!
Cytat:
__________________
Czarodziejka zawsze działa. Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę. Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. TELEPORT czyli niedzielne zapiski <- Bloguję |
|
2005-10-26, 10:14 | #36 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Mama mojego faceta!!!
u mnie z kolei jego tata jest w porządku, za to jego mama... ratunku, co za kobieta!!! jak ja poznalam (moj pan mieszka z rodzicami w innym miescie i przyjeżdzalam do niego czasami), bylo całkiem spoko, polubiłyśmy sie etc. ale jak bylam u niego w ostatnie wakacje, to najpierw musialam placic za jedzenie (stala kwote na m-c bez wzgledu na to ile zjem), a potem, jak sie zdecydowalismy, ze taniej wyjdzie jak bedziemy zywic sie sami - bo rzadko jedlismy w domu i oprocz placenia jego mamie i tak placilismy za jedzenie w miescie i w pracy - to jego mama nie pozwolila newet zrobic mi herbaty, bo "przeciez zywimy sie sami". masakra... od tej pory bardzo mocno jej nie trawie i nie chce widziec... a zapowiadalo sie tak pieknie
__________________
Czarodziejka zawsze działa. Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę. Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. TELEPORT czyli niedzielne zapiski <- Bloguję |
2005-10-26, 10:16 | #37 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: czarny Stawek
Wiadomości: 308
|
Dot.: Mama mojego faceta!!!
Edytowane przez Santababala Czas edycji: 2006-01-22 o 21:28 |
2005-10-26, 10:25 | #38 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Mama mojego faceta!!!
Cytat:
|
|
2005-10-26, 10:34 | #39 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: moje miasto
Wiadomości: 2 239
|
Dot.: Mama mojego faceta!!!
Cytat:
gratuluję |
|
2005-10-26, 10:36 | #40 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: moje miasto
Wiadomości: 2 239
|
Dot.: Mama mojego faceta!!!
Cytat:
czy to jej normalny charakter normalnie zachowanie? czy poprostu Ciebie nie lubi? |
|
2005-10-26, 10:38 | #41 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Mama mojego faceta!!!
Cytat:
|
|
2005-10-26, 10:44 | #42 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 1 420
|
Dot.: Mama mojego faceta!!!
Raz miałam taką sytuację ale z niedoszłym teściem,(jak nocowałam u mojego TŻ) że w tym samym czasie w środku nocy wyszliśmy to toalety. Ja w krótkiej koszulce mojego ex a on.... na golasa!!!!))))
|
2005-10-26, 10:56 | #43 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Mama mojego faceta!!!
jak na razie super- az podejrzanie zbyt cukierkowo- nie jestem przyzwyczajona do takich emocjonalnych powitan- szczegolnie w strony w sumie obcych ludzi, poza tym mimo, ze zywo interesuje sie Nami- to nigdy nie ingeruje , chyba ze zapytamy sie jej o zdanie badz poprosimy o pomoc..
idealnie? az nazbyt ... |
2005-10-26, 11:32 | #44 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Italia
Wiadomości: 572
|
Dot.: Mama mojego faceta!!!
Ja mysle osobiscie ze wieksze znaczenie ma tutaj jak nastawiony jest nasz partner na owe sytuacje. Partner powinien miec na celu wytlumaczyc swoim rodzicom aby nie posuwali sie za daleko w swoich wypowiedziach i postepowaniu nie raniac w tym kochana polowke .Jak bardzo rodzice kochaja swojego syna tak bardzo powinna byc zaakceptowana ( dziewczyna w pozniejszym przypadku zona ) .Jezeli rodzicowi zalezy na szczesciu osobistym swego dziecka to jak najbardziej nie powinni doprowadzac do konkliktowego nastawienia spraw , i pozwolic w godny sposob ulozyc zycie osobiste swojego dziecka (a nie jescze uprzykrzac zycie ktore i tak jest ciezkie )
|
2005-10-26, 11:36 | #45 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Mama mojego faceta!!!
Cytat:
|
|
2005-10-26, 11:56 | #46 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Dublin-Ireland
Wiadomości: 2 713
|
Dot.: Mama mojego faceta!!!
Moja może przyszła teściowa jest wspaniałą babką - wrecz moja druga mama. Bardzo związałyśmy się ze sobą - o swoim przywiązaniu do mnie przekonała mnie sytuacja opowiedziana przez mojego TŻ. Mianowicie teściowa i teść rozmawiali o moich rodzicach. Teść mówi jej, że moi rodzice nie są już ze sobą, teściowa zrozumiała, że jej syn, czyli mój TŻ i ja nie jesteśmy razem, wbiegła z krzykiem do pokoju TŻ i nakrzyczała na niego, mianowicie iż o tym, żeby więcej już dziewczyn nie przyprowadzał do domu, i Madzia (czyli ja) ma być tą ostatnią Niezle cio?
|
2005-10-26, 12:15 | #47 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: ★ zakrzywiona czasoprzestrzeń ★
Wiadomości: 8 574
|
Dot.: Mama mojego faceta!!!
Cytat:
__________________
Każdy z Nas jest "białym krukiem"! Współżyjesz = jesteś gotowy na potomstwo! A.A.B.-P. AV by jaga_2001 |
|
2005-10-26, 19:22 | #48 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Mama mojego faceta!!!
Cytat:
__________________
Czarodziejka zawsze działa. Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę. Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. TELEPORT czyli niedzielne zapiski <- Bloguję |
|
2005-10-26, 19:50 | #49 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 4 369
|
Dot.: Mama mojego faceta!!!
Cytat:
__________________
Już Pani Licencjat 5-ty rok na Wizażu teraz sie MaGistRuje DUKAM |
|
2005-10-26, 20:16 | #50 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: Knurów
Wiadomości: 1 225
|
Dot.: Mama mojego faceta!!!
Mamusia mojego ex TŻ była całkiem OK do momentu, kiedy oświadczyła mu, że my powinniśmy się rozstać, bo ja jestem chora na cukrzycę..... Najgorsze jest to, że mówiła całkiem poważnie.
|
2005-10-26, 23:05 | #51 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 1 969
|
Dot.: Mama mojego faceta!!!
O Boże jak czytałam o waszych przygodach z "mamusiami" to uświadomiłam sobie że nie jest najgorzej w moim przypadku, że po prostu mam niezłą wyobraźnię i tak jak mówi mój TŻ wrogo się nastawiam. We wszystkim widzę beee mamusię synusia lub synusia mamusi.
Tekst z gaciami, opłatą za herbatkę itp. koszmar !!!! Jednak najlepsza jest moja mama i jej hasełka typu : "ja do was nie wchodzę bo ja wiem co wy tam robicie" no normalnie sex 24h/dobę Dobrze że mój TŻ z moją mamą żyje na tak dobrej stopie A czasami aż za dobrej. Moja mama jeśli chodzi o nasz związek widzi same jego zalety a moje same wady. Jest fajnie !!!!
__________________
Laura my love |
2005-10-26, 23:20 | #52 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 610
|
Dot.: Mama mojego faceta!!!
.
Edytowane przez Mroofcia Czas edycji: 2009-01-30 o 12:41 |
2005-10-27, 07:23 | #53 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Mama mojego faceta!!!
Cytat:
|
|
2005-10-27, 12:29 | #54 |
Raróg
|
Dot.: Mama mojego faceta!!!
A mój TŻ jest świnia, wlazł tu dziś przez "Historię" i przeczytał mój post, teraz sobie jaja ze mnie robi
|
2005-10-28, 11:25 | #55 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 1 420
|
Dot.: Mama mojego faceta!!!
Cytat:
|
|
2005-10-28, 12:24 | #56 |
Raróg
|
Dot.: Mama mojego faceta!!!
Mój też nie znał, ale poznał po zdjęciu. Zawsze usuwam historię no i raz się zaniedbałam. Więcej chyba nie czytał, umówiliśmy się, że w pewnych sprawach zostawimy sobie prywatność, ale przyznam, że też czasem szperam za jego wypowiedziami i robię sobie jaja (np. jak wybierze sobie śmieszny nick). Jak będzie czytał więcej, to się wkurzę i go zostawię (<- to tak na wypadek, gdyby tu jeszcze zajrzał ).
|
2005-10-28, 13:40 | #57 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Mama mojego faceta!!!
A mama mojego TŻ jest kochana Dogadujemy się i w ogóle jest fajnie. Nigdy nie spotkałam się z jej strony z niechęcią do mnie czy coś, noo... czasami tylko żartuje, że jestem tyfus do jedzenia ... ale tak w zasadzie to... ma racje He he Umie dotrzymać tajemnicy i czasem jak przyjdzie do pokoju jak jestem u mojego faceta to mnie głaszcze albo coś w tym stylu Chyba mnie lubi
|
2005-10-28, 13:50 | #58 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: nibylandia
Wiadomości: 829
|
Dot.: Mama mojego faceta!!!
Syringa powiem tylko tyle : zazdroszę takiej fajnej teściowej
|
2005-10-28, 14:23 | #59 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Mama mojego faceta!!!
Cytat:
|
|
2005-10-28, 20:41 | #60 | |
... choć nie Westwood
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 27 979
|
Dot.: Mama mojego faceta!!!
Cytat:
Teraz uważam, że to żałosne. Jesus, przecież ja mam 17 lat, jeszcze nie zmaierzam wychodzić za mąz i rodzić dzieci, więc się nie przejęłam... Tzn przejełam się, ale co miałam robić? olałam... Od tamtej pory mam taki odchył, że nikomu nie mówię, żem "cukierek" Rozumiem jak Tobie musiało byc przykro
__________________
Dopóki nie skorzystałem z Internetu,
nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów Stanisław Lem |
|
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:03.