Rozstanie z facetem XXXIX - Strona 151 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2019-01-02, 09:23   #4501
InsaneLa
Rozeznanie
 
Avatar InsaneLa
 
Zarejestrowany: 2018-05
Wiadomości: 994
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX

Cytat:
Napisane przez Fatina Pokaż wiadomość
Wlasnie dlateo ze mialam godnosc i szacunek do samej siebie podjelam taka wlasnie decyzje po kolejnym perfidnym klamstwie i oszustwie. Acz wiadomo ze nie przestaje sie kochac z dnia na dzien
I tego się trzymaj.

Kontakt z nim w niczym by Ci nie pomógł, wręcz przeciwnie. Poczytaj historie innych dziewczyn, które utrzymują go ze swoimi ex. Mnóstwo łez, cierpienia, taka szarpanina emocjonalna. Osobiście nie polecam.
Rozstanie z całkowitym zerwaniem kontaktu boli bardziej, ale krócej. To tak jak ze zrywaniem plastra. Jesli zerwiesz od razu- zaboli mocniej, a jak będziesz odrywac stopniowo i powoli, to boleć będzie mniej ale dłużej.. dokladnie tak to działa.

Ja to bym jeszcze doradzila poblokowanie go wszędzie, co by Ci spokoju nie zburzyl jak mu sie ewentualnie o Tobie przypomni za miesiąc czy dwa.
A tak w ogóle to cześć! Witaj na pokladzie, bo jeszcze nie mialam okazji się przywitac .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
InsaneLa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-01-02, 09:26   #4502
Cerveza_
Wtajemniczenie
 
Avatar Cerveza_
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 505
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX

Cytat:
Napisane przez Julia_1996 Pokaż wiadomość
Ja też zadaje dużo pytań i nie lubię żadnych niedomówień,bo później sama sobie w głowie tworzę miliony teorii,które jak się okazuje z prawdą mają niewiele wspólnego,a mnie samą męczą. Dlatego wolę zawsze usiąść i porozmawiać żeby mieć jasną sytuację.
Ja myślę, że przez to zadawanie pytań jestem bardzo męcząca, ale mi się nawet źle śpi, jak nie rozwiążę sprawy.
Wiecie, łatwo się doradza, ale sama w życie średnio wprowadziłam.
Pękłam i odezwałam się do eksa. Nie miałam z nim kontaktu od kilku dni i po prostu złapał mnie dół i napisałam. WSZYSTKIM mówię, że trzeba zerwać kontakt, a potem sama piszę...
I od nowa zacznie się walka z tym, żeby nie pisać, bo znowu zasmakowałam `narkotyku`i będzie korciło, siedziało we mnie. Podziwiam twarde laski. Ja to honor swój spuszczam w WC za każdym razem. Potrzebowałabym niańki, która będzie przy mnie siedzieć i trzymać za rękę, żebym nie pisała. Wytrzymała.

---------- Dopisano o 09:26 ---------- Poprzedni post napisano o 09:25 ----------

Cytat:
Napisane przez InsaneLa Pokaż wiadomość
I tego się trzymaj.

Kontakt z nim w niczym by Ci nie pomógł, wręcz przeciwnie. Poczytaj historie innych dziewczyn, które utrzymują go ze swoimi ex. Mnóstwo łez, cierpienia, taka szarpanina emocjonalna. Osobiście nie polecam.
Rozstanie z całkowitym zerwaniem kontaktu boli bardziej, ale krócej. To tak jak ze zrywaniem plastra. Jesli zerwiesz od razu- zaboli mocniej, a jak będziesz odrywac stopniowo i powoli, to boleć będzie mniej ale dłużej.. dokladnie tak to działa.

Ja to bym jeszcze doradzila poblokowanie go wszędzie, co by Ci spokoju nie zburzyl jak mu sie ewentualnie o Tobie przypomni za miesiąc czy dwa.
A tak w ogóle to cześć! Witaj na pokladzie, bo jeszcze nie mialam okazji się przywitac .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Jest i moja mentorka
No, zabij mnie. Zabij. Niby wszystko wiem. Czytam. Zgadzam się. A pękłam.
__________________
RESET
Cerveza_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-01-02, 09:31   #4503
Julia_1996
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 322
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX

Cytat:
Napisane przez Cerveza_ Pokaż wiadomość
Ja myślę, że przez to zadawanie pytań jestem bardzo męcząca, ale mi się nawet źle śpi, jak nie rozwiążę sprawy.
Wiecie, łatwo się doradza, ale sama w życie średnio wprowadziłam.
Pękłam i odezwałam się do eksa. Nie miałam z nim kontaktu od kilku dni i po prostu złapał mnie dół i napisałam. WSZYSTKIM mówię, że trzeba zerwać kontakt, a potem sama piszę...
I od nowa zacznie się walka z tym, żeby nie pisać, bo znowu zasmakowałam `narkotyku`i będzie korciło, siedziało we mnie. Podziwiam twarde laski. Ja to honor swój spuszczam w WC za każdym razem. Potrzebowałabym niańki, która będzie przy mnie siedzieć i trzymać za rękę, żebym nie pisała. Wytrzymała.

---------- Dopisano o 09:26 ---------- Poprzedni post napisano o 09:25 ----------



Jest i moja mentorka
No, zabij mnie. Zabij. Niby wszystko wiem. Czytam. Zgadzam się. A pękłam.
Ja mam to samo Czytam was i wiem,że macie rację w 100% i każda wasza rada jest bardzo cenna i właściwa,a jakoś wdrożyć ją w życie tak ciężko Głupie my głupie
Julia_1996 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-01-02, 09:39   #4504
InsaneLa
Rozeznanie
 
Avatar InsaneLa
 
Zarejestrowany: 2018-05
Wiadomości: 994
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX

Cytat:
Napisane przez Cerveza_ Pokaż wiadomość
Ja myślę, że przez to zadawanie pytań jestem bardzo męcząca, ale mi się nawet źle śpi, jak nie rozwiążę sprawy.
Wiecie, łatwo się doradza, ale sama w życie średnio wprowadziłam.
Pękłam i odezwałam się do eksa. Nie miałam z nim kontaktu od kilku dni i po prostu złapał mnie dół i napisałam. WSZYSTKIM mówię, że trzeba zerwać kontakt, a potem sama piszę...
I od nowa zacznie się walka z tym, żeby nie pisać, bo znowu zasmakowałam `narkotyku`i będzie korciło, siedziało we mnie. Podziwiam twarde laski. Ja to honor swój spuszczam w WC za każdym razem. Potrzebowałabym niańki, która będzie przy mnie siedzieć i trzymać za rękę, żebym nie pisała. Wytrzymała.

---------- Dopisano o 09:26 ---------- Poprzedni post napisano o 09:25 ----------



Jest i moja mentorka
No, zabij mnie. Zabij. Niby wszystko wiem. Czytam. Zgadzam się. A pękłam.
No, właśnie przeczytałam Twojego posta i zaraz będę po upie lać :kijek:

Coś mu napisała? Odpisał?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
InsaneLa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-01-02, 09:45   #4505
Cerveza_
Wtajemniczenie
 
Avatar Cerveza_
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 505
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX

Cytat:
Napisane przez InsaneLa Pokaż wiadomość
No, właśnie przeczytałam Twojego posta i zaraz będę po upie lać :kijek:

Coś mu napisała? Odpisał?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Że mi ciężko. Nie mam nikogo i nie mogę sobie poradzić. Że czytanie książek i jeżdżenie autem to moja rozrywka życiowa. No ogólnie napisałam esej na whats upie jak mi to nie jest ciężko i jak nie mogę się odnaleźć w życiu bez niego.
Odpisał: Rozumiem. Też mi ciężko. Już dobrze...
Ja p erdole.
Oczywiście teraz korci, żeby pisać z nim godzinami....powstrzymajc ie bym wytrzymała.

No i eks chce pogadać na chłodno, za jakiś czas, jak sobie wszystko przemyśli i poukłada. Tak mi napisał jakiś czas temu, a ja napisałam głupia. Przecież ma mój numer. Napisze jak będzie chciał mi coś oznajmić. Przecież nic się nie zmieniło. Głupia ja. Słaba, głupia!
__________________
RESET

Edytowane przez Cerveza_
Czas edycji: 2019-01-02 o 09:48
Cerveza_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-01-02, 09:56   #4506
InsaneLa
Rozeznanie
 
Avatar InsaneLa
 
Zarejestrowany: 2018-05
Wiadomości: 994
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX

Cytat:
Napisane przez Cerveza_ Pokaż wiadomość
Że mi ciężko. Nie mam nikogo i nie mogę sobie poradzić. Że czytanie książek i jeżdżenie autem to moja rozrywka życiowa. No ogólnie napisałam esej na whats upie jak mi to nie jest ciężko i jak nie mogę się odnaleźć w życiu bez niego.
Odpisał: Rozumiem. Też mi ciężko. Już dobrze...
Ja p erdole.
Oczywiście teraz korci, żeby pisać z nim godzinami....powstrzymajc ie bym wytrzymała.

No i eks chce pogadać na chłodno, za jakiś czas, jak sobie wszystko przemyśli i poukłada. Tak mi napisał jakiś czas temu, a ja napisałam głupia. Przecież ma mój numer. Napisze jak będzie chciał mi coś oznajmić. Przecież nic się nie zmieniło. Głupia ja. Słaba, głupia!
Obawiam się, ze Ciebie nie da sie powstrzymać. Tak jak Ty do niego, tak ja tutaj mogę pisać elaboraty o tym, ze nie warto a Ty przeczytasz, przytakniesz i i tak zrobisz swoje.
Nic to nie wnosi do Twojego zycia, tak jak i Twoje 'listy' nic nie wnoszą do jego.

On z nimi robi dokładnie to samo, co Ty z moimi. Przeczyta, przytaknie, coś tam odpisze i pójdzie dalej żyć swoim życiem. Z dodatkowo napompowanym ego, bo jaki za☠☠☠isty musi przecież być, ze ex dziewczyna tak za nim szaleje. Przepraszam za wyrażenie, ale robisz mu dobrze. Nic więcej.

No ale pisz. Jeśli inne rady nie pomagają, to istnieje szansa, że w końcu się tym zwyczajnie zmęczysz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
InsaneLa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-01-02, 10:00   #4507
Fatina
Raczkowanie
 
Avatar Fatina
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: far far away
Wiadomości: 197
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX

Ja nie napisze, wiem ze nie znioslabym gdyby mnie olal i mi nie odpisal czy cos. Czulabym sie tylko gorzej niz teraz. Prawda jest taka ze ja nie wiem co mu odwalilo. Mielismy plany na zareczyny i wszystko, wszyscy mi dookola mowili jak on wspanialy i we mnie zapatrzony a tu boom!
Wtedy kiedy go nakrylam to mi napisal ze jest patologicznym klamca i klamie wszystkich i nie potrafi mowic prawdy, wiec nie wiem nawet co w naszym zwiazku bylo prawda a co nie. Mysle, ze normalna reakcja czlowieka jest ze chce jednak przeprosic i nie czuje sie z tym dobrze ze zawiodl, tutaj oprocz kilku smsow tego dnia nie odezwal sie wiecej. Jak dla mnie to ma to gdzies, chcialaby,m wierzyc, ze jest inaczej.Moze byloby mi latwiej bo narazie wydaje mi sie ze przezywam tylko ja...
Mialam moze gleboko ukryta nadzieje ze sie odezwie w swieta, zeby chociaz pogadac chwile acz nic. Swoja droga ja bylam baaaardzo zdenerwowana jak go nakrylam i kazalam mu sie nigdy w zyciu do mnie nie odzywac i zarzucilam jeszcze kilka dosc ostrych epitetow.
Ja pierdziele dbalam,kochalam, rozumialam i wspieralam a tu dostalam cos takiego w nagrode...ehhhh
Fatina jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-01-02, 10:14   #4508
Julia_1996
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 322
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX

Cytat:
Napisane przez InsaneLa Pokaż wiadomość
Obawiam się, ze Ciebie nie da sie powstrzymać. Tak jak Ty do niego, tak ja tutaj mogę pisać elaboraty o tym, ze nie warto a Ty przeczytasz, przytakniesz i i tak zrobisz swoje.
Nic to nie wnosi do Twojego zycia, tak jak i Twoje 'listy' nic nie wnoszą do jego.

On z nimi robi dokładnie to samo, co Ty z moimi. Przeczyta, przytaknie, coś tam odpisze i pójdzie dalej żyć swoim życiem. Z dodatkowo napompowanym ego, bo jaki za☠☠☠isty musi przecież być, ze ex dziewczyna tak za nim szaleje. Przepraszam za wyrażenie, ale robisz mu dobrze. Nic więcej.

No ale pisz. Jeśli inne rady nie pomagają, to istnieje szansa, że w końcu się tym zwyczajnie zmęczysz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Chyba każda z nas musi się nauczyć na swoich błędach . Szkoda ,że nie potrafimy korzystać z twoich rad i twojej mądrości,bo pewnie zaoszczędziło by to nam wielu smutków Ja osobiście jestem Ci bardzo wdzięczna za każdy twój post,bo pomimo,że ciężko mi wdrożyć w życie twoje rady to naprawdę dają mi dużo siły i energii i jestem pewna,że dzięki nim może nie uniknę wszystkich ale części błędów na pewno nie popełnię. Dziękuję
Julia_1996 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-01-02, 10:17   #4509
InsaneLa
Rozeznanie
 
Avatar InsaneLa
 
Zarejestrowany: 2018-05
Wiadomości: 994
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX

Cytat:
Napisane przez Julia_1996 Pokaż wiadomość
Chyba każda z nas musi się nauczyć na swoich błędach . Szkoda ,że nie potrafimy korzystać z twoich rad i twojej mądrości,bo pewnie zaoszczędziło by to nam wielu smutków Ja osobiście jestem Ci bardzo wdzięczna za każdy twój post,bo pomimo,że ciężko mi wdrożyć w życie twoje rady to naprawdę dają mi dużo siły i energii i jestem pewna,że dzięki nim może nie uniknę wszystkich ale części błędów na pewno nie popełnię. Dziękuję
Ja Ci tego bardzo życzę Julia.
I wiem, ze nie uczymy sie na cudzych błędach. Grunt żebyśmy uczyli się przynajmniej na swoich.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
InsaneLa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-01-02, 10:24   #4510
Julia_1996
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 322
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX

Cytat:
Napisane przez InsaneLa Pokaż wiadomość
Ja Ci tego bardzo życzę Julia.
I wiem, ze nie uczymy sie na cudzych błędach. Grunt żebyśmy uczyli się przynajmniej na swoich.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Myślę,że nie tylko mi ale wielu tutaj osobom dajesz nadzieję,że pomimo bardzo burzliwych momentów można z tego wyjść i w miarę normalnie żyć. Jesteś, żyjesz,oddychasz Pewnie nie raz i nie dwa wydawało Ci się,że to już koniec i ,że straciłaś wszystko,a teraz sprawiasz wrażenie bardzo silnej i pewnej kobiety , która już nigdy nikomu nie da sobie w kaszę dmuchać
Julia_1996 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-01-02, 10:29   #4511
Cerveza_
Wtajemniczenie
 
Avatar Cerveza_
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 505
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX

Cytat:
Napisane przez InsaneLa Pokaż wiadomość
Obawiam się, ze Ciebie nie da sie powstrzymać. Tak jak Ty do niego, tak ja tutaj mogę pisać elaboraty o tym, ze nie warto a Ty przeczytasz, przytakniesz i i tak zrobisz swoje.
Nic to nie wnosi do Twojego zycia, tak jak i Twoje 'listy' nic nie wnoszą do jego.

On z nimi robi dokładnie to samo, co Ty z moimi. Przeczyta, przytaknie, coś tam odpisze i pójdzie dalej żyć swoim życiem. Z dodatkowo napompowanym ego, bo jaki za☠☠☠isty musi przecież być, ze ex dziewczyna tak za nim szaleje. Przepraszam za wyrażenie, ale robisz mu dobrze. Nic więcej.

No ale pisz. Jeśli inne rady nie pomagają, to istnieje szansa, że w końcu się tym zwyczajnie zmęczysz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Jest mi fatalnie z tym, że napisałam, nie wytrzymałam. Przecież byłam już duuużo dalej, a teraz wróciłam do punktu wyjścia. Znów będzie ciężko się powstrzymać. Znów brak kontaktu będzie paraliżujący.
Przeokropnie go kocham i nie umiem dojść do siebie, choćby po krótkiej wymianie wiadomości. Rozwaliło mnie to na łopatki. Bez kontaktu czułam się fatalnie, ale jak napisałam też mi jest źle, bo niczego to nie zmieni, nie wniesie, a od nowa muszę zaczynać z brakiem kontaktu. Znowu patrzenie co chwilę na telefon. Nawet jak mam coś do zrobienia, co wymaga skupienia, to i tak patrzę, czy nie ma wiadomości. Jestem taka głupia, dziewczyny.

---------- Dopisano o 10:29 ---------- Poprzedni post napisano o 10:25 ----------

Cytat:
Napisane przez Fatina Pokaż wiadomość
Ja nie napisze, wiem ze nie znioslabym gdyby mnie olal i mi nie odpisal czy cos. Czulabym sie tylko gorzej niz teraz. Prawda jest taka ze ja nie wiem co mu odwalilo. Mielismy plany na zareczyny i wszystko, wszyscy mi dookola mowili jak on wspanialy i we mnie zapatrzony a tu boom!
Wtedy kiedy go nakrylam to mi napisal ze jest patologicznym klamca i klamie wszystkich i nie potrafi mowic prawdy, wiec nie wiem nawet co w naszym zwiazku bylo prawda a co nie. Mysle, ze normalna reakcja czlowieka jest ze chce jednak przeprosic i nie czuje sie z tym dobrze ze zawiodl, tutaj oprocz kilku smsow tego dnia nie odezwal sie wiecej. Jak dla mnie to ma to gdzies, chcialaby,m wierzyc, ze jest inaczej.Moze byloby mi latwiej bo narazie wydaje mi sie ze przezywam tylko ja...
Mialam moze gleboko ukryta nadzieje ze sie odezwie w swieta, zeby chociaz pogadac chwile acz nic. Swoja droga ja bylam baaaardzo zdenerwowana jak go nakrylam i kazalam mu sie nigdy w zyciu do mnie nie odzywac i zarzucilam jeszcze kilka dosc ostrych epitetow.
Ja pierdziele dbalam,kochalam, rozumialam i wspieralam a tu dostalam cos takiego w nagrode...ehhhh
Nie pisz do niego - nie warto. Napisałam, bo myślałam, że poczuje ulgę i wiesz co dostałam? Emocjonalną huśtawkę i łzy. Wcale nie jest mi lepiej, że wyrzuciłam mu swoje uczucia. WRĘCZ PRZECIWNIE. Pokazałam, że bez niego jestem nikim, a on takiej baby to by nawet nie chciał. Niesamodzielnej, słabej i psychicznej. Co za facet chce patrzeć na zapłakaną histeryczkę? Jakbym pokazała, że jestem twarda babeczka, to mogłabym chociaż na koniec zyskać uznanie w jego oczach (chociaż po co mi to uznanie teraz?).
Twój eks widocznie bardzo wziął sobie do serca słowa, ze ma się więcej nie odzywać. Możliwe, że za jakiś czas dowiesz się od kogoś, jak on się ma. To, że nie odzywa się wcale nie musi oznaczać, że ma gdzieś. Czasami zbyt wiele się wydarzyło, żeby stanąć twarzą w twarz z problemem.
__________________
RESET
Cerveza_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-01-02, 10:31   #4512
f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 605
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX

Cytat:
Napisane przez Cerveza_ Pokaż wiadomość

Niby tak, ale skoro to on zawinił i kocha, to nie powinien chcieć porozmawiać? Godność godnością, ale życie nie jest czarno-białe. Jest tyle niedomówień i co, odejść bez słowa? Ja jestem jakaś inna i zadająca dużo pytań
Miałem tak z dwoma dziewczynami, nie, to się znowu rozsypie. Jak ktoś się kocha i chce z nim spędzić resztę życia to nie doprowadza do takich sytuacji. Chcesz w to wierzyć, jasne, ale ja nie mam zamiaru trzymać się przeszłości, wolę znaleźć kogoś lepszego.

Po prostu za bardzo zostałem zraniony i odrzucony żeby się przejmować takimi rzeczami.
f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-01-02, 10:35   #4513
InsaneLa
Rozeznanie
 
Avatar InsaneLa
 
Zarejestrowany: 2018-05
Wiadomości: 994
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX

@Fatina, mądra z Ciebie dziewczyna
Tak trzymaj. Nie warto spalac się dla kogos, kto ma to totalnie gdzieś. Dobrze, ze to wiesz bo to naprawde dużo na tym etapie. I podziwiam naprawde Twoją sile, poczucie własnej wartosci i konsekwencje w postanowieniu.

Tak już niestety jest, że jak związek sie rozpada to pozostawia po sobie żal, tysiące pytań w głowie i poczucie ogromnej straty. To da się przeżyć bo czas działa jak lekarstwo, wyglusza te emocje. Najważniejsze jest to, żeby nie zboczyc z drogi. Nie zrobić kroku w tył. Co, jak widzisz stanowi największy problem na tym wątku.

Sama zobacz jak wygląda to szarpanie się z wlasnymi uczuciami. Nie chciałabyś tego, uwierz mi.
Rozumiem doskonale o co Ci chodzi bo po pierwszym rozstaniu mialam bardzo podobne uczucia, kiedy ex sie nie odzywal. Chcialam zeby mi cos wyjasnil, porozmawial, okazal jakąś skruche? Dzisiaj wiem, ze to zupelnie zbędne bo tylko rozwala, poukladany juz chociaż troszeczkę świat.

Nie ma tak naprawde słów, które mogłyby ukoić ból, ktory czuje osoba po tym jak zawiódł ktoś, w kim pokładalo się mnóstwo nadziei.
Jasne, ze czasami czlowiek chce usłyszeć zwykle 'przepraszam', ale z doświadczenia wiem, ze na dłuższą mete to nie ma większego znaczenia..
Żałobę po zwiazku tak czy siak trzeba przeżyć.
Nie ma chyba lepszych i gorszych rozstan. Wszystkie bolą podobnie. Bo jak dłużej posiedzisz na tym forum, to zobaczysz ze historie tutaj są przeróżne.
I na ogół jest tak, ze jak ktos został zdradzony, to wydaje mu sie ze latwiej by bylo gdyby partner odszedł 'normalnie', z szacunkiem mówiąc ze przestał kochać.
Natomiast, jak faktycznie związek rozpada się 'normalnie' bo ktoś oznajmia, ze uczucie sie wypaliło, to z kolei wydaje nam sie, ze latwiej by bylo gdyby zdradzil, oszukal, zrobił cos okrutnego bo bylby to jakiś 'namacalny powód' i łatwiej byloby poradzić sobie z rozstaniem pod płachta złości i negatywnych emocji wymierzonych w tę osobę.
Tak to już jest.. przeżywamy tak samo mocno, bez względu na okoliczności.

Dlatego myślę, że pewne rzeczy lepiej po prostu zostawić. Nie rozgrzebywac, nie analizować. Gdyby Twoj ex się odezwal, to na pewno byś zaczęła. Z jednej rozmowy zrobiloby sie pięć. I każda bylaby tą 'ostatnią'.
Rozpadło sie z konkretnego powodu. A to czy on sie odezwie, przeprosi czy spróbuje zawalczyc, nie ma już żadnego znaczenia. Bo ludzie sie nie zmieniają z dnia na dzień. Ludzi czasami zmienia życie. Ale dużo wody w rzecze musi upłynąć, naprawdę dużo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Edytowane przez InsaneLa
Czas edycji: 2019-01-02 o 10:38
InsaneLa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-01-02, 10:36   #4514
Julia_1996
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 322
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX

Cytat:
Napisane przez Cerveza_ Pokaż wiadomość
Jest mi fatalnie z tym, że napisałam, nie wytrzymałam. Przecież byłam już duuużo dalej, a teraz wróciłam do punktu wyjścia. Znów będzie ciężko się powstrzymać. Znów brak kontaktu będzie paraliżujący.
Przeokropnie go kocham i nie umiem dojść do siebie, choćby po krótkiej wymianie wiadomości. Rozwaliło mnie to na łopatki. Bez kontaktu czułam się fatalnie, ale jak napisałam też mi jest źle, bo niczego to nie zmieni, nie wniesie, a od nowa muszę zaczynać z brakiem kontaktu. Znowu patrzenie co chwilę na telefon. Nawet jak mam coś do zrobienia, co wymaga skupienia, to i tak patrzę, czy nie ma wiadomości. Jestem taka głupia, dziewczyny.

---------- Dopisano o 10:29 ---------- Poprzedni post napisano o 10:25 ----------


Nie pisz do niego - nie warto. Napisałam, bo myślałam, że poczuje ulgę i wiesz co dostałam? Emocjonalną huśtawkę i łzy. Wcale nie jest mi lepiej, że wyrzuciłam mu swoje uczucia. WRĘCZ PRZECIWNIE. Pokazałam, że bez niego jestem nikim, a on takiej baby to by nawet nie chciał. Niesamodzielnej, słabej i psychicznej. Co za facet chce patrzeć na zapłakaną histeryczkę? Jakbym pokazała, że jestem twarda babeczka, to mogłabym chociaż na koniec zyskać uznanie w jego oczach (chociaż po co mi to uznanie teraz?).
Twój eks widocznie bardzo wziął sobie do serca słowa, ze ma się więcej nie odzywać. Możliwe, że za jakiś czas dowiesz się od kogoś, jak on się ma. To, że nie odzywa się wcale nie musi oznaczać, że ma gdzieś. Czasami zbyt wiele się wydarzyło, żeby stanąć twarzą w twarz z problemem.
Myślę,że każda z nas sama musi dojrzeć do tego żeby definitywnie urwać kontakt i myślę,że prędzej czy później to się stanie. Albo my do tego dojrzejemy albo po prostu wydarzy się coś takiego,że nie będzie innego wyjścia. Ty uważasz,że jesteś głupia,bo się odzywasz,a ja uważam że jestem głupia,bo odbieram te jego telefony i tak się to nasze życie kręci
Julia_1996 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-01-02, 10:49   #4515
Cerveza_
Wtajemniczenie
 
Avatar Cerveza_
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 505
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX

Cytat:
Napisane przez InsaneLa Pokaż wiadomość
@Fatina, mądra z Ciebie dziewczyna
Tak trzymaj. Nie warto spalac się dla kogos, kto ma to totalnie gdzieś. Dobrze, ze to wiesz bo to naprawde dużo na tym etapie. I podziwiam naprawde Twoją sile, poczucie własnej wartosci i konsekwencje w postanowieniu.

Tak już niestety jest, że jak związek sie rozpada to pozostawia po sobie żal, tysiące pytań w głowie i poczucie ogromnej straty. To da się przeżyć bo czas działa jak lekarstwo, wyglusza te emocje. Najważniejsze jest to, żeby nie zboczyc z drogi. Nie zrobić kroku w tył. Co, jak widzisz stanowi największy problem na tym wątku.

Sama zobacz jak wygląda to szarpanie się z wlasnymi uczuciami. Nie chciałabyś tego, uwierz mi.
Rozumiem doskonale o co Ci chodzi bo po pierwszym rozstaniu mialam bardzo podobne uczucia, kiedy ex sie nie odzywal. Chcialam zeby mi cos wyjasnil, porozmawial, okazal jakąś skruche? Dzisiaj wiem, ze to zupelnie zbędne bo tylko rozwala, poukladany juz chociaż troszeczkę świat.

Nie ma tak naprawde słów, które mogłyby ukoić ból, ktory czuje osoba po tym jak zawiódł ktoś, w kim pokładalo się mnóstwo nadziei.
Jasne, ze czasami czlowiek chce usłyszeć zwykle 'przepraszam', ale z doświadczenia wiem, ze na dłuższą mete to nie ma większego znaczenia..
Żałobę po zwiazku tak czy siak trzeba przeżyć.
Nie ma chyba lepszych i gorszych rozstan. Wszystkie bolą podobnie. Bo jak dłużej posiedzisz na tym forum, to zobaczysz ze historie tutaj są przeróżne.
I na ogół jest tak, ze jak ktos został zdradzony, to wydaje mu sie ze latwiej by bylo gdyby partner odszedł 'normalnie', z szacunkiem mówiąc ze przestał kochać.
Natomiast, jak faktycznie związek rozpada się 'normalnie' bo ktoś oznajmia, ze uczucie sie wypaliło, to z kolei wydaje nam sie, ze latwiej by bylo gdyby zdradzil, oszukal, zrobił cos okrutnego bo bylby to jakiś 'namacalny powód' i łatwiej byloby poradzić sobie z rozstaniem pod płachta złości i negatywnych emocji wymierzonych w tę osobę.
Tak to już jest.. przeżywamy tak samo mocno, bez względu na okoliczności.

Dlatego myślę, że pewne rzeczy lepiej po prostu zostawić. Nie rozgrzebywac, nie analizować. Gdyby Twoj ex się odezwal, to na pewno byś zaczęła. Z jednej rozmowy zrobiloby sie pięć. I każda bylaby tą 'ostatnią'.
Rozpadło sie z konkretnego powodu. A to czy on sie odezwie, przeprosi czy spróbuje zawalczyc, nie ma już żadnego znaczenia. Bo ludzie sie nie zmieniają z dnia na dzień. Ludzi czasami zmienia życie. Ale dużo wody w rzecze musi upłynąć, naprawdę dużo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Zbyt często łapię się na tym, że tak bardzo chciałabym mu coś powiedzieć. ZAWSZE był pierwszą osobą do której dzwonię, żalę się, chwalę, itd...Tak mnie korci, żeby mu powiedzieć coś, co by mu mogło zaimponować, zrobić wrażenie. Wiem, żenada. Jakbym mu się chciała przypodobać. `Hej, nie jesteśmy razem, ale czytam książkę o savoir vivre. Imponuje Ci to?' No tragedia.

---------- Dopisano o 10:49 ---------- Poprzedni post napisano o 10:48 ----------

Cytat:
Napisane przez Julia_1996 Pokaż wiadomość
Myślę,że każda z nas sama musi dojrzeć do tego żeby definitywnie urwać kontakt i myślę,że prędzej czy później to się stanie. Albo my do tego dojrzejemy albo po prostu wydarzy się coś takiego,że nie będzie innego wyjścia. Ty uważasz,że jesteś głupia,bo się odzywasz,a ja uważam że jestem głupia,bo odbieram te jego telefony i tak się to nasze życie kręci
Nie uzyskamy spokoju ducha, póki będziemy w to brnęły, ale i tak to robimy. Autodestrukcja w najlepszej postaci.
__________________
RESET
Cerveza_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-01-02, 10:58   #4516
Julia_1996
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 322
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX

Cytat:
Napisane przez Cerveza_ Pokaż wiadomość
Zbyt często łapię się na tym, że tak bardzo chciałabym mu coś powiedzieć. ZAWSZE był pierwszą osobą do której dzwonię, żalę się, chwalę, itd...Tak mnie korci, żeby mu powiedzieć coś, co by mu mogło zaimponować, zrobić wrażenie. Wiem, żenada. Jakbym mu się chciała przypodobać. `Hej, nie jesteśmy razem, ale czytam książkę o savoir vivre. Imponuje Ci to?' No tragedia.

---------- Dopisano o 10:49 ---------- Poprzedni post napisano o 10:48 ----------



Nie uzyskamy spokoju ducha, póki będziemy w to brnęły, ale i tak to robimy. Autodestrukcja w najlepszej postaci.
To czego już mnie ta sytuacja nauczyła to to żeby się dla nikogo nie zmieniać i być sobą. Ja bardzo starałam się być taka "pod niego" jak dowiadywałam się czegoś nowego o tym co lubi to starałam się to natychmiast robić. Żeby tylko broń Boże nie znalazł jakiegoś argumentu przeciwko mnie i nie mógł powiedzieć,że coś jemu we mnie nie pasuje. Okazało się to głupotą totalną ,bo jak widać nie w tym rzecz i to nie pozwoliło nam żyć długo i szczęśliwie
Julia_1996 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-01-02, 11:02   #4517
f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 605
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX

Cytat:
Napisane przez Julia_1996 Pokaż wiadomość
Ja bardzo starałam się być taka "pod niego" jak dowiadywałam się czegoś nowego o tym co lubi to starałam się to natychmiast robić.
To uwłaczające i tracisz bardzo dużo w oczach faceta, gdy mu się starasz przypodobać na siłę. Możesz się starać i podzielać jego zainteresowania, ja np. dzięki byłej polubiłem zwierzęta, ale nie robiłem tego na siłę.
f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-01-02, 11:04   #4518
Cerveza_
Wtajemniczenie
 
Avatar Cerveza_
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 505
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX

Cytat:
Napisane przez Julia_1996 Pokaż wiadomość
To czego już mnie ta sytuacja nauczyła to to żeby się dla nikogo nie zmieniać i być sobą. Ja bardzo starałam się być taka "pod niego" jak dowiadywałam się czegoś nowego o tym co lubi to starałam się to natychmiast robić. Żeby tylko broń Boże nie znalazł jakiegoś argumentu przeciwko mnie i nie mógł powiedzieć,że coś jemu we mnie nie pasuje. Okazało się to głupotą totalną ,bo jak widać nie w tym rzecz i to nie pozwoliło nam żyć długo i szczęśliwie
Masz rację, bo musimy mieć kogoś, kto nas akceptuje. Z tym, że człowiek po rozstaniu usilnie próbuje udowodnić drugiej osobie, że jest wart. Nie wiem nawet czy na siłę chciałabym się przypodobać, ale np jak zgłębiam temat, który by mu się podobał, to tak bardzo chciałabym mu o tym powiedzieć, bo wiem, że byłby dumny? Pieprzę już dziś farmazony, bo śnieg pada

---------- Dopisano o 11:04 ---------- Poprzedni post napisano o 11:03 ----------

[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;86312719]To uwłaczające i tracisz bardzo dużo w oczach faceta, gdy mu się starasz przypodobać na siłę. Możesz się starać i podzielać jego zainteresowania, ja np. dzięki byłej polubiłem zwierzęta, ale nie robiłem tego na siłę.[/QUOTE]

Nie obraź się, ale sprawiasz wrażenie osoby, która widzi świat tylko w dwóch kolorach: czarnym i białym. Nic pomiędzy. No a życie jest szare, szarutkie, z domieszką niedomówień i komplikacji
__________________
RESET
Cerveza_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-01-02, 11:14   #4519
Julia_1996
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 322
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX

Cytat:
Napisane przez Cerveza_ Pokaż wiadomość
Masz rację, bo musimy mieć kogoś, kto nas akceptuje. Z tym, że człowiek po rozstaniu usilnie próbuje udowodnić drugiej osobie, że jest wart. Nie wiem nawet czy na siłę chciałabym się przypodobać, ale np jak zgłębiam temat, który by mu się podobał, to tak bardzo chciałabym mu o tym powiedzieć, bo wiem, że byłby dumny? Pieprzę już dziś farmazony, bo śnieg pada

---------- Dopisano o 11:04 ---------- Poprzedni post napisano o 11:03 ----------



Nie obraź się, ale sprawiasz wrażenie osoby, która widzi świat tylko w dwóch kolorach: czarnym i białym. Nic pomiędzy. No a życie jest szare, szarutkie, z domieszką niedomówień i komplikacji
Oczywiście Niby myślimy: Niech zobaczy co stracił !!! A czujemy: Może zobaczy jaka to jestem idealna i wspaniała i wróci z podkulonym ogonem Teraz już wiem,że to kompletnie nie ma sensu i albo ktoś mnie zaakceptuje taką jaką jestem i ja jego też albo nie zawracajmy sobie głowy.
Julia_1996 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-01-02, 11:15   #4520
f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 605
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX

Cytat:
Napisane przez Cerveza_ Pokaż wiadomość

Nie obraź się, ale sprawiasz wrażenie osoby, która widzi świat tylko w dwóch kolorach: czarnym i białym. Nic pomiędzy. No a życie jest szare, szarutkie, z domieszką niedomówień i komplikacji
W relacjach damsko-męskich wbrew pozorom nie ma zbyt wielu odcieni. Tylko widzisz, Ty cały czas brniesz w swoje. Tłumaczyłem Ci wielokrotnie, ale Ty twierdzisz że jestem głupi i Ty masz rację. I nie obrażę się, spokojnie, nawet Ciebie nie znam.

Po prostu... Eh, sama zobacz. Były Cię zranił, dobrze o tym wiesz, ale cały czas masz w głowie że MOŻE za 5-10 lat się zejdziecie. Jak z takim myśleniem możesz być szczęśliwa? Nigdy nie będziesz i każdy facet będzie uciekał bo wyczuje, że się nie pogodziłaś z przeszłością. Ok, może się zejdziecie, ale nie myśl o tym! Zejdziecie się to zejdziecie, ale przestań robić sobie nadzieje.

Jeszcze rok-dwa temu byłem jak Ty, kochałem kobietę, zrobiłbym wszystko. Ale jak się zaczęło psuć to nie mogłem spać po nocach, schudłem. W końcu zepsuło się do takiego stopnia, usłyszałem takie słowa od niej, że wyszedłem od niej z domu i więcej nie pisałem. Powiedziałem DOŚĆ, bo ona nie miała odwagi, ja chciałem to naprawić, ona nie. Ale ona by nigdy nie zerwała, dopóki by sobie nie znalazła nowego faceta. I dopóki Ty tego nie zrobisz to nic się nie polepszy. Nie będę kolejną papużką forumową (bez urazy) która powie "kochana, będzie dobrze, jeszcze się zejdziecie i będziecie szczęśliwą rodzinką". Nie, nie będziecie na 99%. A dla tego 1% nie warto marnować życia.

I też się nie obraź, to nie jest atak z mojej strony, tylko przyjacielska rada i kop w tyłek. Bo bez kopa Ty nigdy nie ruszysz do przodu.
f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-01-02, 11:16   #4521
Cerveza_
Wtajemniczenie
 
Avatar Cerveza_
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 505
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX

Cytat:
Napisane przez Julia_1996 Pokaż wiadomość
Oczywiście Niby myślimy: Niech zobaczy co stracił !!! A czujemy: Może zobaczy jaka to jestem idealna i wspaniała i wróci z podkulonym ogonem Teraz już wiem,że to kompletnie nie ma sensu i albo ktoś mnie zaakceptuje taką jaką jestem i ja jego też albo nie zawracajmy sobie głowy.
Człowiek jak kocha, to normalnie dla drugiej osoby, to góry by przenosił, a po rozstaniu to już w ogóle. Naprawdę szczerze podziwiam kobiety, co nie robią z siebie po rozstaniu wariatek i odchodzą dumne, z głową podniesioną, mimo że serce pęka. Jejku, gdzie takie kobiety dają upust swym emocjom? Ja muszę nagadać, wypłakać, wykrzyczeć i wyrzucić z siebie wszystko. Inaczej bym umarła w tej ciszy
__________________
RESET
Cerveza_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-01-02, 11:22   #4522
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 583
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX

Cerveza, one też płaczą, krzyczą, wyrzucają z siebie wszystko. Po prostu nie robią tego przy eksach.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-01-02, 11:24   #4523
Julia_1996
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 322
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX

[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;86312772]W relacjach damsko-męskich wbrew pozorom nie ma zbyt wielu odcieni. Tylko widzisz, Ty cały czas brniesz w swoje. Tłumaczyłem Ci wielokrotnie, ale Ty twierdzisz że jestem głupi i Ty masz rację. I nie obrażę się, spokojnie, nawet Ciebie nie znam.

Po prostu... Eh, sama zobacz. Były Cię zranił, dobrze o tym wiesz, ale cały czas masz w głowie że MOŻE za 5-10 lat się zejdziecie. Jak z takim myśleniem możesz być szczęśliwa? Nigdy nie będziesz i każdy facet będzie uciekał bo wyczuje, że się nie pogodziłaś z przeszłością. Ok, może się zejdziecie, ale nie myśl o tym! Zejdziecie się to zejdziecie, ale przestań robić sobie nadzieje.

Jeszcze rok-dwa temu byłem jak Ty, kochałem kobietę, zrobiłbym wszystko. Ale jak się zaczęło psuć to nie mogłem spać po nocach, schudłem. W końcu zepsuło się do takiego stopnia, usłyszałem takie słowa od niej, że wyszedłem od niej z domu i więcej nie pisałem. Powiedziałem DOŚĆ, bo ona nie miała odwagi, ja chciałem to naprawić, ona nie. Ale ona by nigdy nie zerwała, dopóki by sobie nie znalazła nowego faceta. I dopóki Ty tego nie zrobisz to nic się nie polepszy. Nie będę kolejną papużką forumową (bez urazy) która powie "kochana, będzie dobrze, jeszcze się zejdziecie i będziecie szczęśliwą rodzinką". Nie, nie będziecie na 99%. A dla tego 1% nie warto marnować życia.

I też się nie obraź, to nie jest atak z mojej strony, tylko przyjacielska rada i kop w tyłek. Bo bez kopa Ty nigdy nie ruszysz do przodu.[/QUOTE]

Widzisz sam piszesz: " Jeszcze rok-dwa temu byłem taki jak Ty". Sam musiałeś przejść przez te wszystkie etapy żeby dojść do tego w którym jesteś teraz. Też pewnie miałeś setki takich rad jak my tutaj i docierały one do Ciebie ale w życiu zastosować ich nie umiałeś aż w końcu sam do tego dojrzałeś i doszedłeś do tego miejsca. Dlatego ja uważam,że skoro nie umiemy dzięki waszym radom pewnych rzeczy przeskoczyć i być tutaj gdzie wy to musimy się wspierać
Julia_1996 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-01-02, 11:26   #4524
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 583
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX

[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;86312772] Były Cię zranił, dobrze o tym wiesz, ale cały czas masz w głowie że MOŻE za 5-10 lat się zejdziecie. Jak z takim myśleniem możesz być szczęśliwa?[/QUOTE]
Paradoksalnie takie przekonanie może pomóc pogodzić się z aktualnym stanem rzeczy i zacząć żyć normalnie. "jak mamy być razem, to kiedyś będziemy, a dziś się skupię na sobie" też jest metodą. I można jak najbardziej być szczęśliwym, czerpać pełnymi garściami z teraźniejszości. I wtedy człowiek nawet nie zauważa, jak przestaje tęsknić i mieć ochotę na to zejście kiedyśtam



Także nie masz racji, to wszystko nie jest wcale tylko w czerni i bieli. Ludzie są różni, różnie reagują, różnie przeżywają, różnie dochodzą do siebie po upadkach. Warto o tym pamiętać.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-01-02, 11:26   #4525
f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 605
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX

Cytat:
Napisane przez Julia_1996 Pokaż wiadomość
Widzisz sam piszesz: " Jeszcze rok-dwa temu byłem taki jak Ty". Sam musiałeś przejść przez te wszystkie etapy żeby dojść do tego w którym jesteś teraz. Też pewnie miałeś setki takich rad jak my tutaj i docierały one do Ciebie ale w życiu zastosować ich nie umiałeś aż w końcu sam do tego dojrzałeś i doszedłeś do tego miejsca. Dlatego ja uważam,że skoro nie umiemy dzięki waszym radom pewnych rzeczy przeskoczyć i być tutaj gdzie wy to musimy się wspierać
Właśnie dlatego o tym piszę, żeby uchronić inne osoby, ale to raczej bez sensu. Każdy musi przejrzeć sam na oczy.
f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-01-02, 11:27   #4526
InsaneLa
Rozeznanie
 
Avatar InsaneLa
 
Zarejestrowany: 2018-05
Wiadomości: 994
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX

@Cerveza_ nie jesteś glupia, nie mysl tak o sobie.
Ale mysle, ze zeby odpuścić musisz przede wszystkim zrozumiec, ze z tej mąki chleba nie będzie. Bo nie będzie.
Ja sie zgadzam w tej kwestii z galakty098.
Ty caly czas sie podpierasz tym, ze powroty sie zdarzają. I owszem, tak jest. I o ile w Waszym przypadku szansa na powrót istnieje, tak ta na szczęśliwy jest naprawde bliska zeru.

Bo ten facet, juz podczas trwania Waszego zwiazku nie okazał Ci szacunku. Byl z Tobą i jednocześnie pisał do innej dziewczyny, specjalnie sie z tym nawet nie kryjąc.
Mało tego, później te dziewczyne zdradzil z Tobą. Oszukiwał, manipulowal, wykorzystywał. Świetny materiał na męża, nie ma co.

Jeśli zdecyduje się do Ciebie wrócić, to nie dlatego, ze nagle go oświeci jak bardzo Cię kocha, tylko zwyczajnie z braku laku. Bo wie, ze przy Tobie moze sobie pozwolic na wszystko. Bo już mu to pokazałaś.
I może będzie fajnie przez jakis czas, a później znowu mu sie odwidzi ale Cię nie zostawi, bo i po co? Będzie sobie szukał nowej zdobyczy, mając Ciebie pod ręką. Jak znajdzie, to sobie pójdzie. Jak nie znajdzie, to będzie szukał dalej.
Bo pewne granice już zostaly przekroczone. Tu nigdy nie będzie juz czystej kartki. Ty zawsze będziesz gdzies 3 kroki za nim. Nie będzie równowagi. Bo szczęśliwego związku nie da się zbudowac na wyżebranych uczuciach. I nie da się też zbudować go z osobą, której ciągle musisz coś udowadniać. To jest gra niewarta świeczki. I NIGDY nie kończy się dobrze.
Nawet jeśli teraz wydaje Ci sie, ze chciałabyś zeby po prostu byl obok, nawet mając 15 innych dziewczyn na boku, to to jest tylko złudzenie podyktowane uczuciami, które teraz Tobą kierują.
Związek ma być dopelnieniem, spokojną przystanią, ma dawać czlowiekowi szczęście, a nie wysysac z niego resztki energii. Predzej czy później będziesz tego oczekiwac, jak każdy normalny czlowiek. A ten facet Ci tego nie da, bo miał na to 7 lat. I z jakiegoś powodu z tej możliwości zrezygnował. Sama sobie kopiesz dołek.

Wczoraj napisałaś bardzo mądre rzeczy Julii. Pora zastosować je również u siebie.
Po co Ci facet, który Cie nie szanuje? Choćby nie wiem jakie miał inne zalety, to ma też okropne wady. Nie wiem, nie chciałabyś byc szczesliwa? Tak normalnie, z kimś kto podzieli Twoją definicję miłości, kto Cie doceni, kto będzie zawsze obok?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
InsaneLa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-01-02, 11:28   #4527
f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 605
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Także nie masz racji, to wszystko nie jest wcale tylko w czerni i bieli. Ludzie są różni, różnie reagują, różnie przeżywają, różnie dochodzą do siebie po upadkach. Warto o tym pamiętać.
Po części mam rację, bo widać że u tych osób nie powoduje to radości i doskonale wiedzą że sobie szkodzą. Sama napisała o autodestrukcji, czyli zdaje sobie sprawę, że robi źle. Mimo to tego nie zmienia.

Gdyby się odcięła całkowicie to może by to bardziej pomogło? Tego się nie dowiemy bo nie chce spróbować.
f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-01-02, 11:28   #4528
Cerveza_
Wtajemniczenie
 
Avatar Cerveza_
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 505
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX

[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;86312772]W relacjach damsko-męskich wbrew pozorom nie ma zbyt wielu odcieni. Tylko widzisz, Ty cały czas brniesz w swoje. Tłumaczyłem Ci wielokrotnie, ale Ty twierdzisz że jestem głupi i Ty masz rację. I nie obrażę się, spokojnie, nawet Ciebie nie znam.

Po prostu... Eh, sama zobacz. Były Cię zranił, dobrze o tym wiesz, ale cały czas masz w głowie że MOŻE za 5-10 lat się zejdziecie. Jak z takim myśleniem możesz być szczęśliwa? Nigdy nie będziesz i każdy facet będzie uciekał bo wyczuje, że się nie pogodziłaś z przeszłością. Ok, może się zejdziecie, ale nie myśl o tym! Zejdziecie się to zejdziecie, ale przestań robić sobie nadzieje.

Jeszcze rok-dwa temu byłem jak Ty, kochałem kobietę, zrobiłbym wszystko. Ale jak się zaczęło psuć to nie mogłem spać po nocach, schudłem. W końcu zepsuło się do takiego stopnia, usłyszałem takie słowa od niej, że wyszedłem od niej z domu i więcej nie pisałem. Powiedziałem DOŚĆ, bo ona nie miała odwagi, ja chciałem to naprawić, ona nie. Ale ona by nigdy nie zerwała, dopóki by sobie nie znalazła nowego faceta. I dopóki Ty tego nie zrobisz to nic się nie polepszy. Nie będę kolejną papużką forumową (bez urazy) która powie "kochana, będzie dobrze, jeszcze się zejdziecie i będziecie szczęśliwą rodzinką". Nie, nie będziecie na 99%. A dla tego 1% nie warto marnować życia.

I też się nie obraź, to nie jest atak z mojej strony, tylko przyjacielska rada i kop w tyłek. Bo bez kopa Ty nigdy nie ruszysz do przodu.[/QUOTE]

Nie uważam, że jesteś głupi. Nigdy tak nie stwierdzę nie znając kogoś dobrze na zywo, póki nie wypiję z kimś kawy, a wieczorem piwa. Dopiero wtedy oceniam
Ja po prostu czasem nie zgadzam się z tym, co piszesz. Widzisz, mamy zupełnie inne spojrzenie na związek i nie uważam, że ktoś z nas ma `lepsze`. Ile ludzi, tyle podejść. Kocham mojego eksa i kochać będę i to nie chodzi o życie w nadziei. Bynajmniej.
Zranił mnie, a i owszem. Boli i boleć będzie, no ale ja nie umiem ot tak zapomnieć. Ty usłyszałeś złe słowa i wyszedłeś dumny, a ja jeszcze bardziej zostałam pchnięta w jego ramiona.
Moja psycholog powiedziała, że czasem jest tak, że im bardziej jesteśmy odrzucani przez kogoś, to tym bardziej czujemy, ze chcemy komuś coś udowodnić, zwrócić na siebie uwagę, LGNIEMY.
Ja też jestem zdania, że mój eks by nie zerwał, póki nie poznał tej dziewczyny. Nagle nic mu we mnie nie pasowało od dawna i męczył się w imię miłości. No ale zjawiła się nowa osoba i poczuł odwagę. Bał się samotności, tego, że będzie żałował. Poczuł się odważny jak dostał wsparcie od innej osoby i nagle ja byłam ta najgorsza. Zniosłam wiele upokorzeń i może na własne życzenie, ale taka jestem. Gdybym była krystaliczna, to nie chodziłabym na terapię i nie siedziała na tym wątku. Każda rada tutaj jest cenna, nawet jak jej nie umiem wprowadzić. Może kiedyś sama dojrzeję do tych wniosków, co Ty, ale póki co z wieloma się nie zgadzam. Jestem na innym etapie. ALE UWIERZ, zazdroszczę Ci chłodnego spojrzenia. No bo dla mnie to nie do pomyślenia, że po tylu latach, bez słowa nikt się do siebie nie odezwał. Zadręczyłabym się myślami, pytaniami, chciała wiedzieć więcej. Bo jak to tak...jak obcy ludzie? Gdzie wcześniej jak rodzina. Gdzie wspólne wakacje, święta, tyle wspomnień i co? Cisza? Twardzi ludzie z Was albo ja taka pipka.
__________________
RESET
Cerveza_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-01-02, 11:31   #4529
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 583
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX

Ja myślę, że do Cervezy po prostu musi dotrzeć świadomość, że bez tego kolesia da się normalnie żyć. Wtedy też przyjdzie refleksja, że ten związek ją ciągnął w dół, że była nieszczęśliwa. Ale na to jak wiadomo potrzeba czasu.

---------- Dopisano o 11:31 ---------- Poprzedni post napisano o 11:30 ----------

[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;86312837]Po części mam rację, bo widać że u tych osób nie powoduje to radości i doskonale wiedzą że sobie szkodzą. Sama napisała o autodestrukcji, czyli zdaje sobie sprawę, że robi źle. Mimo to tego nie zmienia.

Gdyby się odcięła całkowicie to może by to bardziej pomogło? Tego się nie dowiemy bo nie chce spróbować.[/QUOTE]
Jeśli się odetnie wbrew sobie, to będzie ciężko dojść do czegoś konstruktywnego.


To jak z heroinistą, z alkoholikiem. Szansa na to, że odwyk pomoże jest tylko wtedy, kiedy uzależniona osoba widzi problem i chce się leczyć. Bez tego wyjdzie z odwyku i znowu się naćpa.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-01-02, 11:35   #4530
f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 605
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX

Cytat:
Napisane przez Cerveza_ Pokaż wiadomość
Nie uważam, że jesteś głupi. Nigdy tak nie stwierdzę nie znając kogoś dobrze na zywo, póki nie wypiję z kimś kawy, a wieczorem piwa. Dopiero wtedy oceniam
Ja po prostu czasem nie zgadzam się z tym, co piszesz. Widzisz, mamy zupełnie inne spojrzenie na związek i nie uważam, że ktoś z nas ma `lepsze`. Ile ludzi, tyle podejść. Kocham mojego eksa i kochać będę i to nie chodzi o życie w nadziei. Bynajmniej.
Zranił mnie, a i owszem. Boli i boleć będzie, no ale ja nie umiem ot tak zapomnieć. Ty usłyszałeś złe słowa i wyszedłeś dumny, a ja jeszcze bardziej zostałam pchnięta w jego ramiona.
Moja psycholog powiedziała, że czasem jest tak, że im bardziej jesteśmy odrzucani przez kogoś, to tym bardziej czujemy, ze chcemy komuś coś udowodnić, zwrócić na siebie uwagę, LGNIEMY.
Ja też jestem zdania, że mój eks by nie zerwał, póki nie poznał tej dziewczyny. Nagle nic mu we mnie nie pasowało od dawna i męczył się w imię miłości. No ale zjawiła się nowa osoba i poczuł odwagę. Bał się samotności, tego, że będzie żałował. Poczuł się odważny jak dostał wsparcie od innej osoby i nagle ja byłam ta najgorsza. Zniosłam wiele upokorzeń i może na własne życzenie, ale taka jestem. Gdybym była krystaliczna, to nie chodziłabym na terapię i nie siedziała na tym wątku. Każda rada tutaj jest cenna, nawet jak jej nie umiem wprowadzić. Może kiedyś sama dojrzeję do tych wniosków, co Ty, ale póki co z wieloma się nie zgadzam. Jestem na innym etapie. ALE UWIERZ, zazdroszczę Ci chłodnego spojrzenia. No bo dla mnie to nie do pomyślenia, że po tylu latach, bez słowa nikt się do siebie nie odezwał. Zadręczyłabym się myślami, pytaniami, chciała wiedzieć więcej. Bo jak to tak...jak obcy ludzie? Gdzie wcześniej jak rodzina. Gdzie wspólne wakacje, święta, tyle wspomnień i co? Cisza? Twardzi ludzie z Was albo ja taka pipka.
Jeśli dobrze kojarzę, to Ty też po 7 latach skończyłaś tak? Widzisz, ten sam staż, podejście odwrotne. I też nas wiele łączyło, jeździłem do jej chorej babki za miasto mimo że nie musiałem, znałem całą rodzinę, ojciec dziewczyny mówił na mnie zięć mimo że ślubu nie było itp, każdemu mówił w rodzinie że fajnego chłopa będzie miał. I co? Kupa.

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Ja myślę, że do Cervezy po prostu musi dotrzeć świadomość, że bez tego kolesia da się normalnie żyć. Wtedy też przyjdzie refleksja, że ten związek ją ciągnął w dół, że była nieszczęśliwa. Ale na to jak wiadomo potrzeba czasu.

---------- Dopisano o 11:31 ---------- Poprzedni post napisano o 11:30 ----------


Jeśli się odetnie wbrew sobie, to będzie ciężko dojść do czegoś konstruktywnego.


To jak z heroinistą, z alkoholikiem. Szansa na to, że odwyk pomoże jest tylko wtedy, kiedy uzależniona osoba widzi problem i chce się leczyć. Bez tego wyjdzie z odwyku i znowu się naćpa.
Ona widzi problem, ale widocznie jeszcze nie jest na tyle świadoma by podjąć kroki. I tak, najlepszym wyjściem jest nauczenie się szczęśliwego życia samemu. Bez tego nic się nie uda, a faceci będą tylko plastrem na chwilę których ona zacznie rzucać.
f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2019-01-13 20:32:45


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:11.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.