Rozstanie z facetem XXXIX - Strona 152 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2019-01-02, 11:36   #4531
Fatina
Raczkowanie
 
Avatar Fatina
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: far far away
Wiadomości: 197
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX

Wiecie to nie jest tak ze ja jestem Zen i nie wkurzam sie. Powiedzialam sobie jak stamtad wychodzilam, ze nie zlame sie. Mam bardzo odpowiedzialna prace ktorej niemoge zawalic a tym bardziej przez kogos takiego. Przygotowalam sie i zabierajac swoje rzeczy od razu tez przywiozlam jego zeby nie mial wymowki zeby sie ze mna kontaktowac.

Spie od 2 tyg po 3h dziennie, duzo pracuje i wygladam jak Zombi ale mowie sobie ze nie moge sie poddac bo nie..Nawet na Sylwestra poszlam z nowym towarzyszem i bawilam sie calkiem niezle bo nie mialam czasu myslec. Pocieszajace jest to ze byly nie ma portali spolecznosciowych, ma niby whatsappa ale nie wchodze go sprawdzac czy sie logowal,przeciez wiem ze sie logowal i musze spojzec sobie prawdzie w oczy. Moze juz ma jakas nowa, kto go wie..
Dzis juz opadlam z sil przy przeprowadzce. Nie mam sily sprzatac tego mieszkania, niech sobie wlasciciele biora z kaucji.Chcialabym isc spac i sie nigdy nie obudzic.zamkne za soba drzwi i wybuchne placzem, nie mam sily na nic,jest strasznie..
Fatina jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-01-02, 11:36   #4532
Cerveza_
Wtajemniczenie
 
Avatar Cerveza_
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 505
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX

Cytat:
Napisane przez InsaneLa Pokaż wiadomość
@Cerveza_ nie jesteś glupia, nie mysl tak o sobie.
Ale mysle, ze zeby odpuścić musisz przede wszystkim zrozumiec, ze z tej mąki chleba nie będzie. Bo nie będzie.
Ja sie zgadzam w tej kwestii z galakty098.
Ty caly czas sie podpierasz tym, ze powroty sie zdarzają. I owszem, tak jest. I o ile w Waszym przypadku szansa na powrót istnieje, tak ta na szczęśliwy jest naprawde bliska zeru.

Bo ten facet, juz podczas trwania Waszego zwiazku nie okazał Ci szacunku. Byl z Tobą i jednocześnie pisał do innej dziewczyny, specjalnie sie z tym nawet nie kryjąc.
Mało tego, później te dziewczyne zdradzil z Tobą. Oszukiwał, manipulowal, wykorzystywał. Świetny materiał na męża, nie ma co.

Jeśli zdecyduje się do Ciebie wrócić, to nie dlatego, ze nagle go oświeci jak bardzo Cię kocha, tylko zwyczajnie z braku laku. Bo wie, ze przy Tobie moze sobie pozwolic na wszystko. Bo już mu to pokazałaś.
I może będzie fajnie przez jakis czas, a później znowu mu sie odwidzi ale Cię nie zostawi, bo i po co? Będzie sobie szukał nowej zdobyczy, mając Ciebie pod ręką. Jak znajdzie, to sobie pójdzie. Jak nie znajdzie, to będzie szukał dalej.
Bo pewne granice już zostaly przekroczone. Tu nigdy nie będzie juz czystej kartki. Ty zawsze będziesz gdzies 3 kroki za nim. Nie będzie równowagi. Bo szczęśliwego związku nie da się zbudowac na wyżebranych uczuciach. I nie da się też zbudować go z osobą, której ciągle musisz coś udowadniać. To jest gra niewarta świeczki. I NIGDY nie kończy się dobrze.
Nawet jeśli teraz wydaje Ci sie, ze chciałabyś zeby po prostu byl obok, nawet mając 15 innych dziewczyn na boku, to to jest tylko złudzenie podyktowane uczuciami, które teraz Tobą kierują.
Związek ma być dopelnieniem, spokojną przystanią, ma dawać czlowiekowi szczęście, a nie wysysac z niego resztki energii. Predzej czy później będziesz tego oczekiwac, jak każdy normalny czlowiek. A ten facet Ci tego nie da, bo miał na to 7 lat. I z jakiegoś powodu z tej możliwości zrezygnował. Sama sobie kopiesz dołek.

Wczoraj napisałaś bardzo mądre rzeczy Julii. Pora zastosować je również u siebie.
Po co Ci facet, który Cie nie szanuje? Choćby nie wiem jakie miał inne zalety, to ma też okropne wady. Nie wiem, nie chciałabyś byc szczesliwa? Tak normalnie, z kimś kto podzieli Twoją definicję miłości, kto Cie doceni, kto będzie zawsze obok?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ja już dawno zauważyłam, że żyję dawnym nim. Tym, jaki był na początku, jak patrzył, kochał i dawał na każdym kroku do zrozumienia, że nie ma lepszej, piękniejszej, mądrzejszej. Teraz jest zupelnie innym człowiekiem. Umiał nagle na inną kobietę spojrzeć tak, jak na mnie. Ciągle zadręczam się myślami, że stawałam na rzęsach na tych wakacjach. Ubierałam się seksownie, uśmiechałam, zagadywałam. Wieczorem zakładałam seksowną bieliznę, kusiłam, rozmawiałam, a on po prostu wolał telefon niż moją bliskość, dotyk. Smsy z inną bardziej mu się podobały niż leżenie ze mną na łóżku i rozmowy do rana, nie wspominając o seksie. Nigdy tego nie pojmę. Przez 7 lat nie potrzebował innych kobiet i moja głupia logika: wyszalał się, jak wróci to już więcej tak nie zrobi. Raz mu się zdarzyło, przecież nie odchodził co chwilę.
I myśl, że wspólnymi siłami zaczęlibyśmy od nowa. Tak jak napisałaś, czystej kartki tutaj nie będzie. No ale są kryzysy, upadki i ludzie żyją razem po większych świństwach. Potem dostaję uderzenie, że nie myślę racjonalnie, że za łatwo wybaczam, odpuszczam i daje przyzwolenie na kolejne kłamstwa.
Jestem typem romantyczki i myślę, że jak wróci to dlatego, że zrozumie, że to ja jestem miłością jego życia. Pierwszą, najtrwalszą. No ale co jak nasze charaktery nie będą mogły współgrać na co dzień? I nie dlatego, że będę wypominać, męczyć, ale po prostu on na siłę znajdzie we mnie minusy, żeby udowodnić, jak się nie nadaje do związku z nim. Oczywiście moja psychiczna strona twierdzi, że mogłabym robić wszystko pod niego.
Ja wylewam tutaj swój środek, żeby tymi przerażającymi myślami z nikim się nie dzielić. Straciłam resztki szacunku, nie zastanawiając się, czy taki facet mógłby być moim mężem. Patrzę, aby był, nie myśląc o przyszłości. TO DAJE MI JEDNO SPOSTRZEŻENIE: przede mną długa droga i dużo terapii.
__________________
RESET

Edytowane przez Cerveza_
Czas edycji: 2019-01-02 o 11:37
Cerveza_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-01-02, 11:39   #4533
Julia_1996
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 322
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Paradoksalnie takie przekonanie może pomóc pogodzić się z aktualnym stanem rzeczy i zacząć żyć normalnie. "jak mamy być razem, to kiedyś będziemy, a dziś się skupię na sobie" też jest metodą. I można jak najbardziej być szczęśliwym, czerpać pełnymi garściami z teraźniejszości. I wtedy człowiek nawet nie zauważa, jak przestaje tęsknić i mieć ochotę na to zejście kiedyśtam



Także nie masz racji, to wszystko nie jest wcale tylko w czerni i bieli. Ludzie są różni, różnie reagują, różnie przeżywają, różnie dochodzą do siebie po upadkach. Warto o tym pamiętać.
Ja na początku tak to sobie tłumaczyłam i uważam,że mi to pomogło ale cały czas to powtarzam,że nie wbijałam sobie do głowy tego na zasadzie ,że NA PEWNO to się stanie i będę teraz 20 lat czekać na swojego księcia Tylko raczej na zasadzie,że teraz mój los tak się potoczył i muszę to zaakceptować żeby nie zwariować ale nie wiadomo co przyniesie jutro i może być różnie Pozwoliło mi to przynajmniej na tyle trzymać się w ryzach ,że nie zawaliłam swoich obowiązków, studiów,dokończyłam kurs na prawo jazdy. Nie zamknęłam się w domu tylko robiłam to co do tej pory,a wiele rzeczy zaczęłam za jego sugestią i chciałam dokończyć,bo po prostu przydadzą mi się w życiu

Edytowane przez Julia_1996
Czas edycji: 2019-01-02 o 11:43
Julia_1996 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-01-02, 11:45   #4534
Cerveza_
Wtajemniczenie
 
Avatar Cerveza_
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 505
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX

[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;86312884]Jeśli dobrze kojarzę, to Ty też po 7 latach skończyłaś tak? Widzisz, ten sam staż, podejście odwrotne. I też nas wiele łączyło, jeździłem do jej chorej babki za miasto mimo że nie musiałem, znałem całą rodzinę, ojciec dziewczyny mówił na mnie zięć mimo że ślubu nie było itp, każdemu mówił w rodzinie że fajnego chłopa będzie miał. I co? Kupa.



Ona widzi problem, ale widocznie jeszcze nie jest na tyle świadoma by podjąć kroki. I tak, najlepszym wyjściem jest nauczenie się szczęśliwego życia samemu. Bez tego nic się nie uda, a faceci będą tylko plastrem na chwilę których ona zacznie rzucać.[/QUOTE]

Tak, po 7. No ja na chwilę obecną nie wyobrażam sobie, że jego ma nie być. Nie słyszalam jego głosu od dawna i przeraża mnie, że zapominam jaką miał barwę. A 7 lat słyszałam ją codziennie, po kilka godzin. Czy to ja jestem jakaś nienormalna, ze mam takie myśli? Nawet ciuchów nie chcę zakładać `bo ta bluzka była moją ulubioną na najlepszych wakacjach z nim`. Wiem, że moje życie mi trochę uciekło i czuję, jakbym już nigdy nie mogła kochać, być szczęśliwa. Ja nawet nie chcę szukać `plastrów`. Wolę samotność niż swiadome ranienie kogoś niewinnego. Odłożyłam telefon, nic już nie piszę. Staram się oddychać i wyrzucam tutaj wszystkie żale.

---------- Dopisano o 11:45 ---------- Poprzedni post napisano o 11:42 ----------

Cytat:
Napisane przez Fatina Pokaż wiadomość
Wiecie to nie jest tak ze ja jestem Zen i nie wkurzam sie. Powiedzialam sobie jak stamtad wychodzilam, ze nie zlame sie. Mam bardzo odpowiedzialna prace ktorej niemoge zawalic a tym bardziej przez kogos takiego. Przygotowalam sie i zabierajac swoje rzeczy od razu tez przywiozlam jego zeby nie mial wymowki zeby sie ze mna kontaktowac.

Spie od 2 tyg po 3h dziennie, duzo pracuje i wygladam jak Zombi ale mowie sobie ze nie moge sie poddac bo nie..Nawet na Sylwestra poszlam z nowym towarzyszem i bawilam sie calkiem niezle bo nie mialam czasu myslec. Pocieszajace jest to ze byly nie ma portali spolecznosciowych, ma niby whatsappa ale nie wchodze go sprawdzac czy sie logowal,przeciez wiem ze sie logowal i musze spojzec sobie prawdzie w oczy. Moze juz ma jakas nowa, kto go wie..
Dzis juz opadlam z sil przy przeprowadzce. Nie mam sily sprzatac tego mieszkania, niech sobie wlasciciele biora z kaucji.Chcialabym isc spac i sie nigdy nie obudzic.zamkne za soba drzwi i wybuchne placzem, nie mam sily na nic,jest strasznie..
Podziwiam Cię Chodzisz normalnie do pracy, bawiłaś się w Sylwestra, żyjesz. KURDE, da się. Mimo że Cię boli, to radzisz sobie w krótkim czasie. Pierwsze 2 tygodnie po rozstaniu to robienie w moim wykonaniu największych głupstw, wiesz? A Ty honorowo podchodzisz do sprawy, po prostu.
Nie zamartwiaj się, czy kogoś ma, bo przecież w 2 tygodnie nikogo nie znalazł raczej. Odpocznij, zjedz coś i prześpij się. Takim spaniem po 3 h zniszczysz sobie zdrowie, a nie warto.
__________________
RESET
Cerveza_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-01-02, 11:51   #4535
f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 605
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX

Cytat:
Napisane przez Cerveza_ Pokaż wiadomość
Tak, po 7. No ja na chwilę obecną nie wyobrażam sobie, że jego ma nie być. Nie słyszalam jego głosu od dawna i przeraża mnie, że zapominam jaką miał barwę. A 7 lat słyszałam ją codziennie, po kilka godzin. Czy to ja jestem jakaś nienormalna, ze mam takie myśli? Nawet ciuchów nie chcę zakładać `bo ta bluzka była moją ulubioną na najlepszych wakacjach z nim`. Wiem, że moje życie mi trochę uciekło i czuję, jakbym już nigdy nie mogła kochać, być szczęśliwa. Ja nawet nie chcę szukać `plastrów`. Wolę samotność niż swiadome ranienie kogoś niewinnego. Odłożyłam telefon, nic już nie piszę. Staram się oddychać i wyrzucam tutaj wszystkie żale.
Nienormalna to może za dużo powiedziane, cierpisz po prostu i tyle.

Jeśli te ciuchy nie są drogie, to je oddaj komuś, może potrzebującym? Zrób zbiórkę, wyrzuć/sprzedaj rzeczy które Ci się z nim kojarzą. Będzie łatwiej. JA powyrzucałem wszystkie zdjęcia, pamiątki, smsy, wspólne fotki na telefonie z wakacji, wszystko. Z listy na FB ukryłem, żeby nie wyświetlało. To czego nie widać nie sprawia bólu
f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-01-02, 11:57   #4536
Cerveza_
Wtajemniczenie
 
Avatar Cerveza_
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 505
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX

[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;86312982]Nienormalna to może za dużo powiedziane, cierpisz po prostu i tyle.

Jeśli te ciuchy nie są drogie, to je oddaj komuś, może potrzebującym? Zrób zbiórkę, wyrzuć/sprzedaj rzeczy które Ci się z nim kojarzą. Będzie łatwiej. JA powyrzucałem wszystkie zdjęcia, pamiątki, smsy, wspólne fotki na telefonie z wakacji, wszystko. Z listy na FB ukryłem, żeby nie wyświetlało. To czego nie widać nie sprawia bólu [/QUOTE]

Ja bym musiała chyba wywalić całą szafę, bo większość ciuchów była zakładana przy nim i kojarzy mi się z dobrymi chwilami. Jestem cholernie sentymentalna i to nie pozwala mi pójść naprzód. WSZYSTKO mi się z nim kojarzy. Nawet jak widzę krzesło w kuchni na którym zawsze siedział, to czuję gulę w gardle, bo widzę go oczyma wyobraźni, jak się uśmiecha i czeka jak coś upichcę i dam mu spróbowac. FUCK.
__________________
RESET
Cerveza_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-01-02, 12:07   #4537
f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 605
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX

Cytat:
Napisane przez Cerveza_ Pokaż wiadomość
Ja bym musiała chyba wywalić całą szafę, bo większość ciuchów była zakładana przy nim i kojarzy mi się z dobrymi chwilami. Jestem cholernie sentymentalna i to nie pozwala mi pójść naprzód. WSZYSTKO mi się z nim kojarzy. Nawet jak widzę krzesło w kuchni na którym zawsze siedział, to czuję gulę w gardle, bo widzę go oczyma wyobraźni, jak się uśmiecha i czeka jak coś upichcę i dam mu spróbowac. FUCK.
To wyrzuć część, na pewno połowa z nich już jest taka "koło domu". Zamiast tego kup sobie nowe. Ja od razu polazłem do sklepu i kupiłem dwie koszule, teraz jak wyjdę na randkę czy do ludzi to ubieram nowe, niezwiązane z byłą. A po domu mogę chodzić w tych starych.

Nie jest z Tobą tak źle, bo chociaż dostrzegasz problem. Przejdzie Ci, tylko nieco dłużej to zajmie.
f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-01-02, 12:08   #4538
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 583
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX

Cerveza, takie dziewczyny robiące malowanie, przemeblowanie, wymianę zawartości szafy, kosmetyków, zmieniające image o 180 stopni też tu były. Serio.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-01-02, 12:11   #4539
f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 605
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Cerveza, takie dziewczyny robiące malowanie, przemeblowanie, wymianę zawartości szafy, kosmetyków, zmieniające image o 180 stopni też tu były. Serio.
Nie tylko dziewczyny, faceci też to robią.
f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-01-02, 12:13   #4540
Cerveza_
Wtajemniczenie
 
Avatar Cerveza_
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 505
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Cerveza, takie dziewczyny robiące malowanie, przemeblowanie, wymianę zawartości szafy, kosmetyków, zmieniające image o 180 stopni też tu były. Serio.
Widzisz, a mi się wydaje, ze tylko ja jedna na świecie mam takie myśli. Czuję się momentami jak chora psychicznie. Większość ludzi na mnie patrzy i mówi: Jezu, dziewczyno! Młoda jesteś, a zachowujesz się, jakby Bóg odszedł!
No ale ja się tak czuję właśnie
__________________
RESET
Cerveza_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-01-02, 12:15   #4541
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 583
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX

Nie Cerveza, naprawdę, możesz mi wierzyć, ja w tym wątku się udzielam w zasadzie od kiedy mam konto. I wszystko już było
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-01-02, 12:16   #4542
Cerveza_
Wtajemniczenie
 
Avatar Cerveza_
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 505
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX

[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;86313065]To wyrzuć część, na pewno połowa z nich już jest taka "koło domu". Zamiast tego kup sobie nowe. Ja od razu polazłem do sklepu i kupiłem dwie koszule, teraz jak wyjdę na randkę czy do ludzi to ubieram nowe, niezwiązane z byłą. A po domu mogę chodzić w tych starych.

Nie jest z Tobą tak źle, bo chociaż dostrzegasz problem. Przejdzie Ci, tylko nieco dłużej to zajmie.[/QUOTE]

Ze mną jest źle, bo ja jestem mocna w gębie, a czyny leżą i kwiczą
__________________
RESET
Cerveza_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-01-02, 12:18   #4543
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 583
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX

Cytat:
Napisane przez Cerveza_ Pokaż wiadomość
Ze mną jest źle, bo ja jestem mocna w gębie, a czyny leżą i kwiczą
Spokojnie. Kiedyś zrobisz pierwszy krok, zauważysz że go przeżyłaś i zrobisz kolejny
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-01-02, 12:18   #4544
f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 605
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX

Cytat:
Napisane przez Cerveza_ Pokaż wiadomość
Ze mną jest źle, bo ja jestem mocna w gębie, a czyny leżą i kwiczą
W gębie może tak, bo w pisaniu to zdecydowanie nie Dla mnie jesteś właśnie krucha.
f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-01-02, 12:21   #4545
Cerveza_
Wtajemniczenie
 
Avatar Cerveza_
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 505
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Nie Cerveza, naprawdę, możesz mi wierzyć, ja w tym wątku się udzielam w zasadzie od kiedy mam konto. I wszystko już było
No to długo się udzielasz, nie ma co Kurde, a jak Ci powiem, że boję się takich zmian w ciuchach, kosmetykach, itd? Bo to będzie oznaczało prawdziwy koniec związku, taki koniec po mojemu, w środku. Ja nie jestem z nim już trochę, ale nie pogodziłam się. Boję się zmian, bo one będą dla mnie ostatecznością. Nakręciłam się dzisiaj bardzo. Jejku,jak człowiek nie docenia tej codzienności. 7 lat mogłam się wtulić, spokojnie porozmawiać i wydawało mi się, że zawsze tak bedzie. Nie doceniałam tego i ile razy odwalałam bez powodu. Aż mi głupio jak o tym pomyślę...
Najbardziej przerażają mnie wątki, gdzie kobiety są kilka lat po rozstaniu i nawet kogoś mają, ale dalej kochają eksa i tkwią w czymś z samotności. BARDZO się boję, że będę zawsze kochała jego, a cała reszta to będzie zapełnienie pustki.

---------- Dopisano o 12:21 ---------- Poprzedni post napisano o 12:20 ----------

[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;86313129]W gębie może tak, bo w pisaniu to zdecydowanie nie Dla mnie jesteś właśnie krucha.[/QUOTE]

Czy to komplement? Krucha, więc muszę mieć twardą dupę, a to oznacza aktywność fizyczną.
__________________
RESET
Cerveza_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-01-02, 12:24   #4546
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 583
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX

Cytat:
Napisane przez Cerveza_ Pokaż wiadomość
Kurde, a jak Ci powiem, że boję się takich zmian w ciuchach, kosmetykach, itd? Bo to będzie oznaczało prawdziwy koniec związku, taki koniec po mojemu, w środku.
I dlatego jest Ci to potrzebne.



Cytat:
Napisane przez Cerveza_ Pokaż wiadomość
BARDZO się boję, że będę zawsze kochała jego, a cała reszta to będzie zapełnienie pustki.
Każdy się tego boi, a po pierwszym związku tym bardziej.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-01-02, 12:28   #4547
f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 605
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX

Cytat:
Napisane przez Cerveza_ Pokaż wiadomość
Czy to komplement? Krucha, więc muszę mieć twardą dupę, a to oznacza aktywność fizyczną.
Uznawaj to za co chcesz, jeśli Ci to poprawi humor

Po prostu widzę po tym jak piszesz że wcale twarda nie jesteś.
f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-01-02, 12:29   #4548
InsaneLa
Rozeznanie
 
Avatar InsaneLa
 
Zarejestrowany: 2018-05
Wiadomości: 994
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX

@Cerveza_ My możemy Cię jedynie 'wysluchac', spojrzeć chłodno na sytuacje, doradzic, dac kopa. Ale to Ty sama musisz dojść do właściwych wniosków. I jestem pewna, ze dojdziesz bo jesteś naprawdę mądra dziewczyna, co widać po Twoich wypowiedziach. Pamiętaj, że to jak zachowalas sie czy wciąż zachowujesz w stosunku do ex Cię nie definiuje. To są emocje, mieszanka uczuć i totalny rollercoaster. Potrzebujesz czasu. Prawdopodobnie bardzo dużo czasu.

Mi to zajęło 2 lata żeby zrozumieć, że pewne rzeczy się kończą, a to my sztucznie próbujemy je utrzymać przy życiu. Miałam bardzo podobnie jak Ty- też nie mogłam zrozumieć JAKIM CUDEM to się skończyło. No bo skoro udawal, to jak można było być tak prawdziwym? A jeśli nie udawal, to dlaczego tak latwo z tego zrezygnowal? I tez caly czas żyłam w przeszłości. Miałam w glowie nasze początki, czułam tamte emocje. I myślałam sobie kurcze, taka piękna historia.. taka magia. Te wyjazdy nad morze w środku nocy, te rozmowy do rana gdzies na ławce w parku, nasze miejsca, to jak się staral, ile z siebie dał zeby mnie do siebie przekonać. Jak przyjechał w środku nocy z ananasem bo kwiaciarnie były zamknięte . Ile my nocy przegadalismy, ile lez razem wylalismy jak umarła ważna dla mnie osoba. Zawsze był obok, zawsze trzymał mnie za rękę, NIGDY w życiu nie dostałam od nikogo tyle wsparcia. Właściwie to on zabrał mnie pierwszy raz do kina, do restauracji, pokazał ze mozna inaczej. Wczesniej bylam w bardzo toksycznym związku, on nauczył mnie jak powinien wyglądać ten wlasciwy. Ja myślałam, ze zlapalam Pana Boga za nogi. Zawsze mu to zresztą mowilam. Ze jest najlepszym co mnie w życiu spotkalo. I też myslalam, ze jesteśmy dla siebie stworzeni.
I co? I pękło.. i tez nie umialam sie pogodzić z tym, że tej osoby już nie ma. Po rozstaniu było juz przecież inaczej. Usłyszałam wiele gorzkich słów, wiele razy zrobil cos, czego nigdy bym sie po nim nie spodziewała, pierwszy raz w życiu podniósł na mnie głos, pierwszy raz mnie obraził.
I nawet jak do siebie wróciliśmy, to ja lapalam się na tym, ze kocham kogoś, kogo już nie ma. Bo nie ma już wyjazdów nad morze, niespodzianek w środku nocy, nie ma ananasów i ocierania łez. Są lzy, ale przez niego. Stał się taką osobą, przed jakimi wczesniej mnie chronił. To było o tyle irracjonalne, że ja czasami po tym jak powiedział mi cos przykrego, wychodziłam w nocy z domu, siadalam w naszym parku i modlilam sie, żeby przyszedl i przytulil mnie tamten czlowiek. A później uswiadamialam sobie, ze przecież wlasnie przez niego tutaj siedzę.
Tak jak w tej książce 'Samotność w sieci' .. 'Znajdź mnie dzisiaj. Tak jak przed rokiem. Znajdź mnie i uratuj'. Nie mógł mnie uratować, bo istniał już tylko w mojej głowie. Kochalam obrazek, wspomnienie tego co było. Wyobrazenie o nim.
Mówi się, ze czasami nie tęsknimy już za konlretnymi osobami, tylko za tym jak sie przy nich czuliśmy. To fikcja.. bo nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki. Woda ciągle plynie, wszystko sie zmienia. Nic już nie jest takie, jak było. Tylko nasza wyobraźnia wciąż utrzymuje tamte obrazy, tamtych ludzi, momenty w których byliśmy z nimi szczęśliwi.
Mysle, ze masz tak samo. Brakuje Ci człowieka, który jest już tylko wspomnieniem. I potrzebujesz czasu zeby to zrozumiec.

Ale zrozumiesz. Będzie dobrze.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Edytowane przez InsaneLa
Czas edycji: 2019-01-02 o 12:35
InsaneLa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-01-02, 12:41   #4549
Cerveza_
Wtajemniczenie
 
Avatar Cerveza_
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 505
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
I dlatego jest Ci to potrzebne.



Każdy się tego boi, a po pierwszym związku tym bardziej.
Ciężki mam dzisiaj dzień i chyba od komputera nie odejdę. Wiele we mnie strachu, sprzeczności i żalu. Wiem, że go kocham i naprawdę wolę być sama niż z kimś na siłę. Jeśli życie przyniesie taki scenariusz, że nigdy nie przestanę go kochać, to będę sama. Zrealizuję się, będę podróżować, więcej czytać, uczyć się, ale nigdy nie zawrócę w głowie nikomu. Życie w pojedynkę jest trudne, ale myślę, że można się przyzwyczaić.

---------- Dopisano o 12:41 ---------- Poprzedni post napisano o 12:29 ----------

Cytat:
Napisane przez InsaneLa Pokaż wiadomość
My możemy Cię jedynie 'wysluchac', spojrzeć chłodno na sytuacje, doradzic, dac kopa. Ale to Ty sama musisz dojść do właściwych wniosków. I jestem pewna, ze dojdziesz bo jesteś naprawdę mądra dziewczyna, co widać po Twoich wypowiedziach. Pamiętaj, że to jak zachowalas sie czy wciąż zachowujesz w stosunku do ex Cię nie definiuje. To są emocje, mieszanka uczuć i totalny rollercoaster. Potrzebujesz czasu. Prawdopodobnie bardzo dużo czasu.

Mi to zajęło 2 lata żeby zrozumieć, że pewne rzeczy się kończą, a to my sztucznie próbujemy je utrzymać przy życiu. Miałam bardzo podobnie jak Ty- też nie mogłam zrozumieć JAKIM CUDEM to się skończyło. No bo skoro udawal, to jak można było być tak prawdziwym? A jeśli nie udawal, to dlaczego tak latwo z tego zrezygnowal? I tez caly czas żyłam w przeszłości. Miałam w glowie nasze początki, czułam tamte emocje. I myślałam sobie kurcze, taka piękna historia.. taka magia. Te wyjazdy nad morze w środku nocy, te rozmowy do rana gdzies na ławce w parku, nasze miejsca, to jak się staral, ile z siebie dał zeby mnie do siebie przekonać. Jak przyjechał w środku nocy z ananasem bo kwiaciarnie były zamknięte . Ile my nocy przegadalismy, ile lez razem wylalismy jak umarła ważna dla mnie osoba. Zawsze był obok, zawsze trzymał mnie za rękę, NIGDY w życiu nie dostałam od nikogo tyle wsparcia. Właściwie to on zabrał mnie pierwszy raz do kina, do restauracji, pokazał ze mozna inaczej. Wczesniej bylam w bardzo toksycznym związku, on nauczył mnie jak powinien wyglądać ten wlasciwy. Ja myślałam, ze zlapalam Pana Boga za nogi. Zawsze mu to zresztą mowilam. Ze jest najlepszym co mnie w życiu spotkalo. I też myslalam, ze jesteśmy dla siebie stworzeni.
I co? I pękło.. i tez nie umialam sie pogodzić z tym, że tej osoby już nie ma. Po rozstaniu było juz przecież inaczej. Usłyszałam wiele gorzkich słów, wiele razy zrobil cos, czego nigdy bym sie po nim nie spodziewała, pierwszy raz w życiu podniósł na mnie głos, pierwszy raz mnie obraził.
I nawet jak do siebie wróciliśmy, to ja lapalam się na tym, ze kocham kogoś, kogo już nie ma. Bo nie ma już wyjazdów nad morze, niespodzianek w środku nocy, nie ma ananasów i ocierania łez. Są lzy, ale przez niego. Stał się taką osobą, przed jakimi wczesniej mnie chronił. To było o tyle irracjonalne, że ja czasami po tym jak powiedział mi cos przykrego, wychodziłam w nocy z domu, siadalam w naszym parku i modlilam sie, żeby przyszedl i przytulil mnie tamten czlowiek. A później uswiadamialam sobie, ze przecież wlasnie przez niego tutaj siedzę.
Tak jak w tej książce 'Samotność w sieci' .. 'Znajdź mnie dzisiaj. Tak jak przed rokiem. Znajdź mnie i uratuj'. Nie mógł mnie uratować, bo istniał już tylko w mojej głowie. Kochalam obrazek, wspomnienie tego co było. Wyobrazenie o nim.
Mówi się, ze czasami nie tęsknimy już za konlretnymi osobami, tylko za tym jak sie przy nich czuliśmy. To fikcja.. bo nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki. Woda ciągle plynie, wszystko sie zmienia. Nic już nie jest takie, jak było. Tylko nasza wyobraźnia wciąż utrzymuje tamte obrazy, tamtych ludzi, momenty w których byliśmy z nimi szczęśliwi.
Mysle, ze masz tak samo. Brakuje Ci człowieka, który jest już tylko wspomnieniem. I potrzebujesz czasu zeby to zrozumiec.

Ale zrozumiesz. Będzie dobrze.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Powiem Ci, że popłakałam się podczas czytania Twojej wypowiedzi. Dziękuję Ci za te słowa, mądra kobieto. Napisałaś dokładnie to, co kotłuje się w mojej głowie.
Przypomniały mi się słowa eks TŻ: chciałem się Tobą opiekować, a Ty mnie tyle razy gasiłaś, nie pozwoliłaś bronić i sama sprawiłaś, że zobojętniałem, przestałem być zazdrosny i się przejmować. Odrzuciłaś mnie, kiedy ja chciałem stać za Tobą murem...- te słowa zabolały bardziej niż jakby powiedział `nie kocham Cię`. Nie mam siły, jak o tym myślę.
Dlaczego nie można chcieć za dwoje? Gdyby tak się dało, to chciałabym jeszcze mocniej. No ale nie zmusi się nikogo do miłości. Nie umiem sobie poradzić, że tak za mną szalał, wydzwaniał, wypisywał, a teraz tak super sobie radzi. Pamiętam jak w liceum uciekałam do niego na weekend, a potem on błagalnym tonem mówił `przedłużmy sobie weekend, bo umrę z tęsknoty`, a ja olewałam te słynne poniedziałki, żeby budzić się przy nim. On odwoził mnie na dworzec, a sam uciekał na zajęcia z gramatyki. Wszystko pamietam i nie dociera do mnie, że człowiek, który nie mógł żyć bez glupiego pisania, rozmów ze mną, daje sobie tak świetnie radę. Zawsze mówił, że kocha mój zapach i jest uzależniający...ale żyje bez tego. A ja wszędzie go czuję i boję sie, że kiedyś zapomnę, jak pachniał. Czemu ktoś, kto tyle razy pokazywał, jak nas kocha, tak super sobie radzi? Zobojętniałam mu, bo naprawdę byłam taka zła? Czy ta nowa taka super, że te lata przestały mieć dla niego znaczenie? Mam w głowie tyle pytań, na które nigdy nie uzyskam odpowiedzi i to jest chyba najgorsze. Każdego dnia umieram na nowo, jak tworzę w głowie scenariusze, że się schodzimy, zapominamy o tym wszystkim i wracamy do szczęśliwych chwil. KURDE, też chcę umieć olewać jak on, żyć, jak gdyby nigdy nic. Nie umiem.
__________________
RESET
Cerveza_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-01-02, 12:45   #4550
szara_bluzka
Raczkowanie
 
Avatar szara_bluzka
 
Zarejestrowany: 2017-07
Wiadomości: 330
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX

Cześć Dziewczyny. 1,5 miesiąca temu zostawił mnie facet (byliśmy ze sobą niecały rok). Po prostu przestał się odzywać, a 2 dni wcześniej jeszcze mówił , że mnie kocha. Popełniłąm największy błąd w moim życiu, że się z nim związałam. Wypowiadał się z pogardą o swojej byłej - matce swego dziecko, nie szanował matki, pochodzi z bardzo patologicznej rodziny, potem ćpał. A ja jak ta głupia idiotka wperd000iłam się w to. Myślałam, że z czasem będzie mi łatwiej a jest coraz gorzej. Dowiedziałam się, że wrócił do byłej -tej o której wypowiadał się z taką pogardą.

Racjonalnie cieszę się że to się skończyło, bo był niedojrzałym dupkiem, bał się nawet poważnych rozmów ze swoim dzieckiem, potrafił nic nie mówiąc wyjechać na weekend i nie odbierać/wyłączyć tel. Wiem, też że to był toksyczny dla mnie związek. Ale emocjonalnie masakra. Siedzę i ryczę jak jakaś głupia. Wczoraj pod wpływem emocji napisałam mu, że z okazji nowego roku zyczę wszystkiego najgorszego. Nie potrafię sobie poradzić z emocjami. Czuję się jak przegryw życiowy, który jest skazany na porażkę w kwestii uczuć.
szara_bluzka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-01-02, 12:48   #4551
Cerveza_
Wtajemniczenie
 
Avatar Cerveza_
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 505
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX

Cytat:
Napisane przez szara_bluzka Pokaż wiadomość
Cześć Dziewczyny. 1,5 miesiąca temu zostawił mnie facet (byliśmy ze sobą niecały rok). Po prostu przestał się odzywać, a 2 dni wcześniej jeszcze mówił , że mnie kocha. Popełniłąm największy błąd w moim życiu, że się z nim związałam. Wypowiadał się z pogardą o swojej byłej - matce swego dziecko, nie szanował matki, pochodzi z bardzo patologicznej rodziny, potem ćpał. A ja jak ta głupia idiotka wperd000iłam się w to. Myślałam, że z czasem będzie mi łatwiej a jest coraz gorzej. Dowiedziałam się, że wrócił do byłej -tej o której wypowiadał się z taką pogardą.

Racjonalnie cieszę się że to się skończyło, bo był niedojrzałym dupkiem, bał się nawet poważnych rozmów ze swoim dzieckiem, potrafił nic nie mówiąc wyjechać na weekend i nie odbierać/wyłączyć tel. Wiem, też że to był toksyczny dla mnie związek. Ale emocjonalnie masakra. Siedzę i ryczę jak jakaś głupia. Wczoraj pod wpływem emocji napisałam mu, że z okazji nowego roku zyczę wszystkiego najgorszego. Nie potrafię sobie poradzić z emocjami. Czuję się jak przegryw życiowy, który jest skazany na porażkę w kwestii uczuć.
Witaj w gronie złamanych serduszek
Kochana, ciężko cokolwiek doradzić. Swoje musisz odchorować. Facet nie okazał się dupkiem po czasie, tylko nim był od początku. Wchodziłaś świadomie w związek z człowiekiem, który ma gdzies swoje dziecko i nie ma szacunku do ludzi. Myślałaś, że Ty jesteś taka wyjątkowa i dla Ciebie będzie go miał? - TAK MYŚLI DUŻO KOBIET. Misiaczek mało kiedy zmienia się dla nas, bo jesteśmy takie kochane, idealne i wspaniałe. Często jest tak, że cham chamem pozostanie. No i częsty schemat, że facet jedzie ostro po swojej byłej, robi z siebie biednego żuczka, a potem do niej wraca. To normalnie łapanie kobiet na ckliwą historyjkę o złej bylej, a ja taki kochany.
Nie przejmuj się gnojkiem, bo zasługujesz na kogoś normalnego. Już nie wspomnę o tym, że po prostu nie można chcieć ćpuna. No nie. Chciałąbyś takiego ojca dla swojego dziecka? WĄTPIĘ.
__________________
RESET

Edytowane przez Cerveza_
Czas edycji: 2019-01-02 o 12:49
Cerveza_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-01-02, 12:49   #4552
Julia_1996
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 322
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX

Cytat:
Napisane przez Cerveza_ Pokaż wiadomość
Ciężki mam dzisiaj dzień i chyba od komputera nie odejdę. Wiele we mnie strachu, sprzeczności i żalu. Wiem, że go kocham i naprawdę wolę być sama niż z kimś na siłę. Jeśli życie przyniesie taki scenariusz, że nigdy nie przestanę go kochać, to będę sama. Zrealizuję się, będę podróżować, więcej czytać, uczyć się, ale nigdy nie zawrócę w głowie nikomu. Życie w pojedynkę jest trudne, ale myślę, że można się przyzwyczaić.

---------- Dopisano o 12:41 ---------- Poprzedni post napisano o 12:29 ----------



Powiem Ci, że popłakałam się podczas czytania Twojej wypowiedzi. Dziękuję Ci za te słowa, mądra kobieto. Napisałaś dokładnie to, co kotłuje się w mojej głowie.
Przypomniały mi się słowa eks TŻ: chciałem się Tobą opiekować, a Ty mnie tyle razy gasiłaś, nie pozwoliłaś bronić i sama sprawiłaś, że zobojętniałem, przestałem być zazdrosny i się przejmować. Odrzuciłaś mnie, kiedy ja chciałem stać za Tobą murem...- te słowa zabolały bardziej niż jakby powiedział `nie kocham Cię`. Nie mam siły, jak o tym myślę.
Dlaczego nie można chcieć za dwoje? Gdyby tak się dało, to chciałabym jeszcze mocniej. No ale nie zmusi się nikogo do miłości. Nie umiem sobie poradzić, że tak za mną szalał, wydzwaniał, wypisywał, a teraz tak super sobie radzi. Pamiętam jak w liceum uciekałam do niego na weekend, a potem on błagalnym tonem mówił `przedłużmy sobie weekend, bo umrę z tęsknoty`, a ja olewałam te słynne poniedziałki, żeby budzić się przy nim. On odwoził mnie na dworzec, a sam uciekał na zajęcia z gramatyki. Wszystko pamietam i nie dociera do mnie, że człowiek, który nie mógł żyć bez glupiego pisania, rozmów ze mną, daje sobie tak świetnie radę. Zawsze mówił, że kocha mój zapach i jest uzależniający...ale żyje bez tego. A ja wszędzie go czuję i boję sie, że kiedyś zapomnę, jak pachniał. Czemu ktoś, kto tyle razy pokazywał, jak nas kocha, tak super sobie radzi? Zobojętniałam mu, bo naprawdę byłam taka zła? Czy ta nowa taka super, że te lata przestały mieć dla niego znaczenie? Mam w głowie tyle pytań, na które nigdy nie uzyskam odpowiedzi i to jest chyba najgorsze. Każdego dnia umieram na nowo, jak tworzę w głowie scenariusze, że się schodzimy, zapominamy o tym wszystkim i wracamy do szczęśliwych chwil. KURDE, też chcę umieć olewać jak on, żyć, jak gdyby nigdy nic. Nie umiem.
Ja też czasami sobie przypominam jak mówił: Chce być cały czas przy Tobie, Nigdy nie miałem tak dobrze jak z Tobą itp. i się zastanawiam komu to niby przeszkadzało i co się takiego stało,że już tego nie słyszę ale to były tylko słowa. Łatwo coś powiedzieć pod wpływem chwili i szczęścia w danym momencie. To życie i późniejsze czyny weryfikują czy były to słowa powiedziane "na gorąco" czy przemyślane i powiedziane z pełną świadomością. Niestety my kobiety mamy to do siebie ,że umiemy wokół takich słów stworzyć piękną bajkową otoczkę,która zazwyczaj z prawdą ma niewiele wspólnego
Julia_1996 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-01-02, 12:52   #4553
Cerveza_
Wtajemniczenie
 
Avatar Cerveza_
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 505
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX

Cytat:
Napisane przez Julia_1996 Pokaż wiadomość
Ja też czasami sobie przypominam jak mówił: Chce być cały czas przy Tobie, Nigdy nie miałem tak dobrze jak z Tobą itp. i się zastanawiam komu to niby przeszkadzało i co się takiego stało,że już tego nie słyszę ale to były tylko słowa. Łatwo coś powiedzieć pod wpływem chwili i szczęścia w danym momencie. To życie i późniejsze czyny weryfikują czy były to słowa powiedziane "na gorąco" czy przemyślane i powiedziane z pełną świadomością. Niestety my kobiety mamy to do siebie ,że umiemy wokół takich słów stworzyć piękną bajkową otoczkę,która zazwyczaj z prawdą ma niewiele wspólnego
Mówił tak, bo pewnie w tamtej chwili, na tamten moment czuł, że tego chce. Chemia, motylki, wiesz o co chodzi. To bardzo wpływa na nasze słowa, a i czyny. Potem przychodzi chwila refleksji i to jednak nie `to`.
Zostanę myślicielem w końcu od analizowania.
__________________
RESET
Cerveza_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-01-02, 12:55   #4554
Julia_1996
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 322
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX

Cytat:
Napisane przez Cerveza_ Pokaż wiadomość
Mówił tak, bo pewnie w tamtej chwili, na tamten moment czuł, że tego chce. Chemia, motylki, wiesz o co chodzi. To bardzo wpływa na nasze słowa, a i czyny. Potem przychodzi chwila refleksji i to jednak nie `to`.
Zostanę myślicielem w końcu od analizowania.
Dokładnie Mężczyzni nie przywiązują takiej wagi do słów,a my kobiety po czymś takim już myślimy ,że to nasz książę z bajki To tylko słowa,przecież w ciągu dnia wypowiadamy ich tysiące.
Julia_1996 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-01-02, 12:57   #4555
Cerveza_
Wtajemniczenie
 
Avatar Cerveza_
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 505
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX

Cytat:
Napisane przez Julia_1996 Pokaż wiadomość
Dokładnie Mężczyzni nie przywiązują takiej wagi do słów,a my kobiety po czymś takim już myślimy ,że to nasz książę z bajki To tylko słowa,przecież w ciągu dnia wypowiadamy ich tysiące.
Wydaje mi się po prostu, że siedem lat to wystarczający czas, żeby okreslić się uczuciowo i życiowo. Wiedzieć czego się chce, a nie czekać na okazję. W sumie powiedział mi, że kocha mnie i będzie zawsze, ale czasem są małżeństwa z rozsądku, bo prócz miłości liczy się zgodność charakterów na co dzień. Zgodność, czyli będzie tak, jak on chce albo wcale...Co mu po miłości, skoro nie możemy się dogadać i go męczę sobą. No cóż...zaczęłam najbardziej męczyć jak nowy okaz na horyzoncie się pojawił. Kurde, i tak go kocham i tęsknię
__________________
RESET
Cerveza_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-01-02, 12:58   #4556
szara_bluzka
Raczkowanie
 
Avatar szara_bluzka
 
Zarejestrowany: 2017-07
Wiadomości: 330
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX

Cytat:
Napisane przez Cerveza_ Pokaż wiadomość
Witaj w gronie złamanych serduszek
Kochana, ciężko cokolwiek doradzić. Swoje musisz odchorować. Facet nie okazał się dupkiem po czasie, tylko nim był od początku. Wchodziłaś świadomie w związek z człowiekiem, który ma gdzies swoje dziecko i nie ma szacunku do ludzi. Myślałaś, że Ty jesteś taka wyjątkowa i dla Ciebie będzie go miał? - TAK MYŚLI DUŻO KOBIET. Misiaczek mało kiedy zmienia się dla nas, bo jesteśmy takie kochane, idealne i wspaniałe. Często jest tak, że cham chamem pozostanie. No i częsty schemat, że facet jedzie ostro po swojej byłej, robi z siebie biednego żuczka, a potem do niej wraca. To normalnie łapanie kobiet na ckliwą historyjkę o złej bylej, a ja taki kochany.
Nie przejmuj się gnojkiem, bo zasługujesz na kogoś normalnego. Już nie wspomnę o tym, że po prostu nie można chcieć ćpuna. No nie. Chciałąbyś takiego ojca dla swojego dziecka? WĄTPIĘ.
On dużo czasu spędzał z dzieckiem, niestety w mieszkaniu byłej i (tez się jakis czas temu dowiedziałam) że spał tam, bedac ze mną . Na poziomie racjonalnym wiem, ze gdybym zachorowała/ zaszła w powikłaną ciążę to zostałabym sama, bo go by to przerosło. Jego wszystko przerasta. Ale emocjonalnie masakakra. Mam bnadzieję, że jego była wywali go na zbity ryj( kilkakrotnie wyrzucała go z domu) .
Jestem na siebie bardzo zła, że mając 32 lata dałam się tak zrobić, wkurza mnie to, że on udaje, że jak nie istniałam. A najgorsze jest to, że znów jestem sama.
szara_bluzka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-01-02, 13:04   #4557
Cerveza_
Wtajemniczenie
 
Avatar Cerveza_
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 505
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX

Cytat:
Napisane przez szara_bluzka Pokaż wiadomość
On dużo czasu spędzał z dzieckiem, niestety w mieszkaniu byłej i (tez się jakis czas temu dowiedziałam) że spał tam, bedac ze mną . Na poziomie racjonalnym wiem, ze gdybym zachorowała/ zaszła w powikłaną ciążę to zostałabym sama, bo go by to przerosło. Jego wszystko przerasta. Ale emocjonalnie masakakra. Mam bnadzieję, że jego była wywali go na zbity ryj( kilkakrotnie wyrzucała go z domu) .
Jestem na siebie bardzo zła, że mając 32 lata dałam się tak zrobić, wkurza mnie to, że on udaje, że jak nie istniałam. A najgorsze jest to, że znów jestem sama.
No właśnie, to nie chodzi o to, że jego nie ma, tylko o to, że jesteś sama. Boisz się samotnosci, dlatego wolałaś nawet, jak był z Tobą taki dupek, jak on. Myślę, że po jakimś czasie zrozumiesz, że lepiej być samą niż z ćpunem, kłamcą i wampirem.
Nie życz mu źle. Niech nie wyrzuca go na zbity ryj Myślę, że niech sobie lepiej żyje z nią, a Ciebie zostawi w spokoju. Jak tamta go wyrzuciłaby, to pewnie przypomniałby sobie o Tobie. SERIO, nie jest Ci potrzebny taki facet, co ma zerową odpowiedzialność i jak sama mówisz, ciąża by go przerosła. Litości, to dupek do kwadratu. Boli Cię, bo będzie bolało...zostałaś porzucona, oszukana i zraniona, ale pozbyłaś się osoby niewartej tych łez i cierpienia.
__________________
RESET
Cerveza_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-01-02, 13:06   #4558
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 583
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX

Cytat:
Napisane przez Cerveza_ Pokaż wiadomość
Wydaje mi się po prostu, że siedem lat to wystarczający czas, żeby okreslić się uczuciowo i życiowo. Wiedzieć czego się chce, a nie czekać na okazję.
Niekoniecznie. Związki, które wcześnie się zaczęły, bardzo często rozpadają się po właśnie takiej ilości lat - 7, 10, 15. Bo w tak zwanym międzyczasie ci młodzi ludzie dojrzeli, albo zaczęli ten proces, zaczęli się zmieniać...i się okazało, że to co wystarczało w wieku nastoletnim, teraz już wystarczać przestało. Albo się po prostu partnerom rozchodzą priorytety. Zaczynają chcieć różnych rzeczy i się rozpada.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-01-02, 13:07   #4559
f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 605
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Niekoniecznie. Związki, które wcześnie się zaczęły, bardzo często rozpadają się po właśnie takiej ilości lat - 7, 10, 15. Bo w tak zwanym międzyczasie ci młodzi ludzie dojrzeli, albo zaczęli ten proces, zaczęli się zmieniać...i się okazało, że to co wystarczało w wieku nastoletnim, teraz już wystarczać przestało. Albo się po prostu partnerom rozchodzą priorytety. Zaczynają chcieć różnych rzeczy i się rozpada.
Prawda. Tym bardziej jak ktoś się poznaje w wieku 16-18 lat, to jak ma 24 to jest zupełnie innym człowiekiem. Wszystko się zmienia, nawet preferencje do wyglądu, o celach życiowych nie wspominając.
f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-01-02, 13:07   #4560
szara_bluzka
Raczkowanie
 
Avatar szara_bluzka
 
Zarejestrowany: 2017-07
Wiadomości: 330
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX

Cerveza, masz rację. Podziwiam dziewczyny, które zaraz po rozstaniu zakładają tindera i rzucają się w wir randkowania. Próbowałam, nie potrafię. Mam nadzieję, ze szybko wrócę do siebie.
Przed nim byłam bardzo długo sama, po jakims czasie zaczęło mi to przeszkadzać - może dlatego się z nim związałam, nie wiem. Racjonalnie nigdy bym takiego patusa nie wybrała.
szara_bluzka jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2019-01-13 20:32:45


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:22.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.