Wybaczyłam zdradę, tylko jak żyć dalej?

[paczanga]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;86343500]I finansowych

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] zapomniałam o wiodącej specjalizacji.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[birdy0008]

Jako osoba lecząca się na niepłodność sceptycznie podchodzę do tego typu ,,cudów'', ale jeśli Autorko ta historia jest prawdziwa to zrób sobie badania na choroby przenoszone drogą płciową. Nie można ufać Twojemu mężowi, nie wiadomo z kim jeszcze współżył oprócz tej fryzjerki, a nawet jeśli była tylko ta fryzjerka to też warto się zbadać, bo nie znasz tej kobiety. Tutaj już nie chodzi o Twoje zdrowie, ale także zdrowie i życie dziecka, a w przypadku niektórych chorób można podjąć odpowiednie działania, aby nie dopuścić do zarażenia dziecka.

[_Julita89]

Ojojoj ale tu nawet nie wiecie jak bardzo macie racje. na szczęście samemu zainteresowanemu nie przeszkadza to az tak bardzo jak tej świętej czesci wizazu konczac offtopik, bo to nie temat o mnie- co jeszcze raz chce przekazac autorce- nie wszystkie rady i osady stad sa dobre, zwlaszcza od tych co krzyczą najgłośniej. musisz wybrac ty i Twój mąż, cokolwiek to nie bedzie zycze duzo dobrego.

[aniula_2010]

Przeczytałam prawie całą historię i powiem tak: ja odeszłabym rok temu bez żadnych przeprosin i cyrków. I to by było definitywne bo nie wyobrażam sobie być z kimś po zdradzie nie ważne czy to jednorazowa czy nie.
Przeżyłam już to, tyle tylko że "mój chłopak" zrobił jedną najlepszą dla mnie rzecz i poprostu pewnego razu napisał mi że odchodzi bo ma inną. Po cierpiałam, bolało ale podniosłam się.
Zupełnie przypadkiem poznałam faceta z którym jestem już kilka lat a miała to być jednorazowa przyjemność.

Człowiek jest wstanie wiele znieść, ale Ty sama pozwalasz się krzywdzić przez gościa, który przez 3 lata miał sumienie Cie oszukiwać. Kiedy się kogoś kocha to nie szuka się nikogo i nie prowokuje sytuacji. Nie wierze że spotkał ją, gdy go obcinała i się zakochał. Jakiś powód musiał być, że chciał spotykać się dalej i dalej. Że podtrzymywał tą znajomość.

Na Twoim miejscu bym usunęła i zapomniała o wszystkim, a zwłaszcza o nim. Będziesz tylko jeszcze przez niego cierpieć i już nigdy w 100% mu nie zaufasz.
A dziecko wcale nie zbliża ludzi. Jeżeli wrócisz do niego ze względu na dziecko nigdy nie będziesz szczęśliwa.
Ale decyzja należy do Ciebie.

[Karena 73]

Autorko a ja Ci życzę odwagi abyś potrafiła rozmawiać z mężem w takim tonie jak odpowiadasz na forum. Piszesz, że mąż nie da Ci spokoju, gdy dowie się o ciąży wtedy odpowiedz mu w taki sposób jak odpowiadasz na posty i uzasadnione pytania tu na forum. Nikt Cię nie zmusi do bycia w związku, gdy tego nie chcesz. Wystarczy mieć odwagę to jasno i dobitnie powiedzieć.
Znam parę, która znalazła się w takiej sytuacji. Po latach starań ciąża pojawiła się w momencie kiedy pan już spotykał się z inną. Żona się dowiedziała i wychowuje dziecko ze swoją rodziną, bo pana pogoniła do nowej dziewczyny. To się zdarza.

[Mijanou]

Napisane przez Karena 73

Autorko a ja Ci życzę odwagi abyś potrafiła rozmawiać z mężem w takim tonie jak odpowiadasz na forum. Piszesz, że mąż nie da Ci spokoju, gdy dowie się o ciąży wtedy odpowiedz mu w taki sposób jak odpowiadasz na posty i uzasadnione pytania tu na forum. Nikt Cię nie zmusi do bycia w związku, gdy tego nie chcesz. Wystarczy mieć odwagę to jasno i dobitnie powiedzieć.
Znam parę, która znalazła się w takiej sytuacji. Po latach starań ciąża pojawiła się w momencie kiedy pan już spotykał się z inną. Żona się dowiedziała i wychowuje dziecko ze swoją rodziną, bo pana pogoniła do nowej dziewczyny. To się zdarza.

Też raczej bym nie chciała, żeby facet do mnie wrócił tylko ze względu na dziecko. W tej sytuacji stworzylibyśmy oboje temu dziecku niezłe piekiełko od momentu narodzin. No a w każdym razie, na pewno nie harmonię rodzinną. Też bym mu kazała spadać. Nic już nie miałby mi do zaoferowania, poza naleznymi dziecku pieniędzmi.

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Napisane przez Mijanou

Też raczej bym nie chciała, żeby facet do mnie wrócił tylko ze względu na dziecko. W tej sytuacji stworzylibyśmy oboje temu dziecku niezłe piekiełko od momentu narodzin. No a w każdym razie, na pewno nie harmonię rodzinną. Też bym mu kazała spadać. Nic już nie miałby mi do zaoferowania, poza naleznymi dziecku pieniędzmi.

Nigdy bym nie byla z facetem który nie chce ze mna byc a kiedy by sie okazala ciaza to nagle zmienił zdanie.

Ja wiem, ze facet autorki bardzo chce powrotu. Tylko czy on nie chce miec takiej bezpiecznej przystani i dlatego tak ja mami?
Bo jakos trudno mi uwierzyc w romans 3-letni kiedy sie kocha żone...

[Karena 73]

Napisane przez Mijanou

Też raczej bym nie chciała, żeby facet do mnie wrócił tylko ze względu na dziecko. W tej sytuacji stworzylibyśmy oboje temu dziecku niezłe piekiełko od momentu narodzin. No a w każdym razie, na pewno nie harmonię rodzinną. Też bym mu kazała spadać. Nic już nie miałby mi do zaoferowania, poza naleznymi dziecku pieniędzmi.

Amen.

Z perspektywy czasu widać, że żona na tym wygrała. Zadowolona, uśmiechnięta, ze stabilną sytuacją materialną. Zupełnie inaczej niż mąż ze swoją partnerką. Nie warto nic ratować na siłę, a balastu najlepiej się pozbyć

[paczanga]

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;86341765]Co ty tam wiesz! Może autorka wyjechała do Francji w wieku 12 lat i utrzymywała się ze sponsoringu. Tam to chyba całkiem popularna sprawa, skoro nawet o tym filmy robią. Z nierządu wyrwał ją mąż, ale niestety poprzednie życie i choroby weneryczne pozostawiły ślad na jej płodności. Na szczęście teraz bozia zesłała plasterek w postaci rumianego bobaska, który zgładzi grzechy świata, a przynajmniej niewiernego męża. [/QUOTE]Może to były po prostu zbiory truskawek zanieczyszczonymi szkodliwymi dla plodnosci pestycydami

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Abstrahując od tego, czy historia jest prawdziwa czy nie, twierdzić, że dziecko pomoże w kryzysie może tylko osoba, która życie zna z reklam i ewentualnie seriali, ale to też maks. na poziomie Barw szczęścia, bo te co lepsze pokazują ciut bardziej autentyczne życie.
Veni, vidi.
Myślę, że KAŻDY serwis rodzicielski ma przynajmniej z 5 artykułów o kryzysie PO narodzeniu dziecka O tym, jak trudno jest zbudować ten nowy świat razem i to nawet całkiem udanym parom, a co dopiero takim, które są w rozsypce.

[Karena 73]

Napisane przez _Julita89

Gratulacje autorko! O ile twój facet ma jaja to wróci do ciebie i teraz powinno byc tylko lepiej. znam mase par ktorych milosc do dziecka polaczyla.

Kredyt łączy bardziej
Wspólne mieszkanie ze względu na dzieci to nie połączenie pary.

---------- Dopisano o 12:05 ---------- Poprzedni post napisano o 12:02 ----------

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;86345127]Abstrahując od tego, czy historia jest prawdziwa czy nie, twierdzić, że dziecko pomoże w kryzysie może tylko osoba, która życie zna z reklam i ewentualnie seriali, ale to też maks. na poziomie Barw szczęścia, bo te co lepsze pokazują ciut bardziej autentyczne życie.
Veni, vidi.
Myślę, że KAŻDY serwis rodzicielski ma przynajmniej z 5 artykułów o kryzysie PO narodzeniu dziecka O tym, jak trudno jest zbudować ten nowy świat razem i to nawet całkiem udanym parom, a co dopiero takim, które są w rozsypce.[/QUOTE]

Dokładnie. Nie wiem w jaki sposób pojawienie się dziecka może w magiczny sposób wymazać prowadzenie podwójnego życia przez 3 lata. Zabawne, że ktoś może na serio wierzyć w taki rozwój sytuacji.

[farmaceutka88]

Wiem, że możecie nie wierzyć, ale istnieją kobiety, które jawnie dają się oszukiwać. Mam przypadek w (dalszej) rodzinie, gdzie dziewczyna jest bardzo ładna, zaradna, w sumie to nic jej nie brakuje, ale mąż to ostatnia gnida, lata za babami aż się kurzy. Romanse, zdrady, niewracanie do domu na noce to u niego chleb powszedni. I wszyscy o tym wiedzą, dosłownie wszyscy! Już wiele osób (rodzina, matka, wszyscy) mówiło jej: po co Ci taka wsza? Przecież Ci niczego nie brakuje, dziewczyno, szanuj się, kopnij go w zad! A ona na to po prostu ... WZRUSZA RAMIONAMI! xD



Dodam, że mają jedno dziecko, a drugie ... ot sobie strzeliła, chyba na pocieszenie.


Nie wiem, nie rozumiem i nie chcę tego rozumieć. Po prostu niektóre kobiety wychodzą chyba z założenia, że jak ktoś ma siusiaka, to zdradzać musi, że taka natura i tyle. Albo tkwią w małżeństwach jedynie po to, bo "co ludzie powiedzo".

[Karena 73]

Napisane przez farmaceutka88

Wiem, że możecie nie wierzyć, ale istnieją kobiety, które jawnie dają się oszukiwać. Mam przypadek w (dalszej) rodzinie, gdzie dziewczyna jest bardzo ładna, zaradna, w sumie to nic jej nie brakuje, ale mąż to ostatnia gnida, lata za babami aż się kurzy. Romanse, zdrady, niewracanie do domu na noce to u niego chleb powszedni. I wszyscy o tym wiedzą, dosłownie wszyscy! Już wiele osób (rodzina, matka, wszyscy) mówiło jej: po co Ci taka wsza? Przecież Ci niczego nie brakuje, dziewczyno, szanuj się, kopnij go w zad! A ona na to po prostu ... WZRUSZA RAMIONAMI! xD



Dodam, że mają jedno dziecko, a drugie ... ot sobie strzeliła, chyba na pocieszenie.


Nie wiem, nie rozumiem i nie chcę tego rozumieć. Po prostu niektóre kobiety wychodzą chyba z założenia, że jak ktoś ma siusiaka, to zdradzać musi, że taka natura i tyle. Albo tkwią w małżeństwach jedynie po to, bo "co ludzie powiedzo".

Wystarczy czytać Wizaż, żeby wiedzieć Są i to wcale nie mało. Zawsze tłumaczą to tym, że każdy zasługuje na kolejną szansę, miłością lub obawą przed samotnością.
Mniejsza liczba moich znajomych nie ma nic na sumieniu niż tych, którzy zdradzają fizycznie lub emocjonalnie i nawet się z tym specjalnie nie kryją ( jedynie chyba przed partnerem).

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez farmaceutka88

Wiem, że możecie nie wierzyć, ale istnieją kobiety, które jawnie dają się oszukiwać. Mam przypadek w (dalszej) rodzinie, gdzie dziewczyna jest bardzo ładna, zaradna, w sumie to nic jej nie brakuje, ale mąż to ostatnia gnida, lata za babami aż się kurzy. Romanse, zdrady, niewracanie do domu na noce to u niego chleb powszedni. I wszyscy o tym wiedzą, dosłownie wszyscy! Już wiele osób (rodzina, matka, wszyscy) mówiło jej: po co Ci taka wsza? Przecież Ci niczego nie brakuje, dziewczyno, szanuj się, kopnij go w zad! A ona na to po prostu ... WZRUSZA RAMIONAMI! xD



Dodam, że mają jedno dziecko, a drugie ... ot sobie strzeliła, chyba na pocieszenie.


Nie wiem, nie rozumiem i nie chcę tego rozumieć. Po prostu niektóre kobiety wychodzą chyba z założenia, że jak ktoś ma siusiaka, to zdradzać musi, że taka natura i tyle. Albo tkwią w małżeństwach jedynie po to, bo "co ludzie powiedzo".

Albo dla kasy
Mojej corki chłopaka matka jest w takiej relacji
Mąż ja zdradza Ale ma kasę i nie opłaca się rozwodzić na piękny dom,pracuje na pol etatu dla rozrywki bardziej niż z potrzeby,wakacje ma piękne zagraniczne szkoda z tego zrezygnowac

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;86345568]Albo dla kasy
Mojej corki chłopaka matka jest w takiej relacji
Mąż ja zdradza Ale ma kasę i nie opłaca się rozwodzić na piękny dom,pracuje na pol etatu dla rozrywki bardziej niż z potrzeby,wakacje ma piękne zagraniczne szkoda z tego zrezygnowac[/QUOTE]


Sytuacja Rutkowskiego mi się tu kłania XD. Upokorzył Maję na oczach całej Polski a ona dalej z nim jest i te wspólne zdjęcia , że jest niby super.

Cóż autorka zapewne wróci do gnidy, będzie cudownie, bo przecież dziecko, bo gnida tak kocha, różowo- kolorowo aż do następnej fryzjerki

[elvegirl]

Napisane przez Karena 73

Dokładnie. Nie wiem w jaki sposób pojawienie się dziecka może w magiczny sposób wymazać prowadzenie podwójnego życia przez 3 lata. Zabawne, że ktoś może na serio wierzyć w taki rozwój sytuacji.

To jest takie...przykrycie problemu sprawami bieżącymi (w tym przypadku dziecko jest tematem, który dość konkretnie może, choć wcale nie musi, na jakiś czas zagłuszyć autorki żal). Wcale nie takie rzadkie, niestety.

---------- Dopisano o 13:09 ---------- Poprzedni post napisano o 13:08 ----------

[1=ad661336dba67467d5566b7 c0c939a9c82ec46ac_5f7e487 29cea2;86345595]
Cóż autorka zapewne wróci do gnidy, będzie cudownie, bo przecież dziecko, bo gnida tak kocha, różowo- kolorowo aż do następnej fryzjerki

[/QUOTE] Niekoniecznie fryzjerki, on już może nigdy autorki nie zdradzić, ale to nie sprawi niestety, że problem magicznie zniknie. Tak czy siak trzeba go przepracować.

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

Napisane przez elvegirl

To jest takie...przykrycie problemu sprawami bieżącymi (w tym przypadku dziecko jest tematem, który dość konkretnie może, choć wcale nie musi, na jakiś czas zagłuszyć autorki żal). Wcale nie takie rzadkie, niestety.

---------- Dopisano o 13:09 ---------- Poprzedni post napisano o 13:08 ----------

Niekoniecznie fryzjerki, on już może nigdy autorki nie zdradzić, ale to nie sprawi niestety, że problem magicznie zniknie. Tak czy siak trzeba go przepracować.

Fryzjerki, kasjerki, kosmetyczki mniejsza z tym. Może, ale mam czuja, że zrobi to ponownie, oczywiście mogę się pomylić. Problem będzie.

[Andziullka666]

Ja jestem daleko od tego żeby komuś zarzucac trolling tylko dlatego że coś mi się nie mieści w głowie ale tutaj już zdecydowanie za dużo tych zwrotów akcji i nieścisłości. A szkoda bo były tu też dziewczyny które potrafili sensownie doradzić bez szyderstwa i zbędnych złośliwości.

[_Julita89]

Niektóre kobiety kochają i wybaczają zdrady i to nawet nie patola, co jest z facetem jedynym zywicielem rodziny i nie ma perspektyw. Nawet sławne osoby, zobaczcie np w przeszłości taka Shakira. Kobieta i atrakcyjna, piekielnie seksowna ale nie wulgarnie, inteligentna, z pieniedzmi i sławą, a jej poprzedni facet też ja zdradzał. Kto normalny zdradzalby taką kobiete? Moglaby mieć kazdego, a wybaczala tamtemu, chociaz cały świat wiedzial co robi. Ale nie zgodze się że jak ktos raz zdradzi to zrobi to ponownie. Wszystko zalezy od czlowieka, bo wierzcie mi, jeśli same tego nie przerabialyscie- można uważać to za życiowa porażkę.

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez _Julita89

Niektóre kobiety kochają i wybaczają zdrady i to nawet nie patola, co jest z facetem jedynym zywicielem rodziny i nie ma perspektyw. Nawet sławne osoby, zobaczcie np w przeszłości taka Shakira. Kobieta i atrakcyjna, piekielnie seksowna ale nie wulgarnie, inteligentna, z pieniedzmi i sławą, a jej poprzedni facet też ja zdradzał. Kto normalny zdradzalby taką kobiete? Moglaby mieć kazdego, a wybaczala tamtemu, chociaz cały świat wiedzial co robi. Ale nie zgodze się że jak ktos raz zdradzi to zrobi to ponownie. Wszystko zalezy od czlowieka, bo wierzcie mi, jeśli same tego nie przerabialyscie- można uważać to za życiowa porażkę.

Serio podajesz jako przykład światowej sławy piosenkarkę? Przecież tak naprawdę nikt z nas nie wie co tam się dokładnie wydarzyło. Wiesz tyle ile ci napiszą w brukowcach. Również dobrze to piękno, inteligencja i pewność siebie mogą być wizerunkiem medialnym, a w środku ona może być naiwna, zakompleksiona i nieszczęśliwa. Chociaż to oczywiście nie usprawiedliwia zdradzajcego, bo od dawna wiadomo, że nie są zdradzane tylko brzydkie i nudne kobiety. Równie dobrze mogła też przyjąć męża z powrotem, bo też sama miała za uszami albo mogli to zrobić tylko dla hajsu i utrzymania wizerunku.

W jednym tylko masz rację. Łatwiej byłoby mi wybaczyć zdradę niż stalking, kradzież pieniędzy z portfela i próbę wrobienia w dziecko

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

No to skoro taki dobry i kochany, to czemu poprzedni?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_Julita89]

To tylko przykład na to o czym mowa wyżej, że wiele osób potrafi wybaczyć rozne rzeczy i powodem niekoniecznie sa pieniadze czy brak perspektyw i nieudacznictwo zyciowe. i nie mąż, a wieloletni partner. Haha, ojoj, ilez to jadu sie ulalo, ale coz...na szczęście nie jestes na miejscu mojego faceta, ufff, moge odetchnac.



Nie wiem czy byl dobry i kochany, nie znam ludzi, wiem tyle że mu wybaczala. A były, bo to on ja podobno zostawil i o zgrozo, to on chcial kasy XDD ale dobrze wyszlo, Pique ciacho 100x lepsze niz tamten argentynski panicz XD

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez _Julita89

To tylko przykład na to o czym mowa wyżej, że wiele osób potrafi wybaczyć rozne rzeczy i powodem niekoniecznie sa pieniadze czy brak perspektyw i nieudacznictwo zyciowe. i nie mąż, a wieloletni partner. Haha, ojoj, ilez to jadu sie ulalo, ale coz...na szczęście nie jestes na miejscu mojego faceta, ufff, moge odetchnac.



Nie wiem czy byl dobry i kochany, nie znam ludzi, wiem tyle że mu wybaczala. A były, bo to on ja podobno zostawil i o zgrozo, to on chcial kasy XDD ale dobrze wyszlo, Pique ciacho 100x lepsze niz tamten argentynski panicz XD

Przecież ty nie masz chłopaka, bo rzekomo związał się z inną po twoich akcjach.

A wracając do Shakiry to jednak popełniła ogromny błąd, wybaczając zdradę, bo ostatecznie się okazało, że koleś i tak ją zostawił, a jeszcze chciał hajsu. Nie wiem co to ma być za przykład. Chyba co najwyżej naiwności niektórych kobiet. A to że jej się udało z Pique to tylko przemawia za tym, żeby kopnąć krętacza od razu w zadek i szukać szczęścia w ramionach innego, a nie bawić się w męczennice i wybaczanie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mijanou]

Wizażowy Pudelek donosi

[_Julita89]

Detektywi w akcji reaktywacja XDD



Moderatorko, lepszy pudelek czy wymyślanie autorce od prostytutek, czego juz tak chetnie nie komentujesz?

[paczanga]

Najwięcej jednak wypominano nieścisłości w trudnym love story, zaczynając od rzekomej spontanicznej wizyty w salonie w okresie przedświątecznym w 3mieście.

Btw "mój facet" używa się zazwyczaj, gdy obydwie strony wiedzą, że są w relacji, chyba że chodzi tu bardziej o "mój obiekt stalkingu"

[Mijanou]

Napisane przez _Julita89

Detektywi w akcji reaktywacja XDD



Moderatorko, lepszy pudelek czy wymyślanie autorce od prostytutek, czego juz tak chetnie nie komentujesz?

Droga Julito,
gdyby ktokolwiek tak nazwał Autorkę zapewne miałby już punkty karne na koncie. Jeśli w tej kwestii masz jakieś wątpliwości- zapraszam na priv.

[_Julita89]

Mów dalej, jestes rozkoszna widze jeszcze nie otrzasnelas się z szoku bez wiedzy kiedy autorka seksi sie z mężem, jakiego ma on penisa, ile maja $ na koncie, czy kiedy ona ma krwawienia? i przede wszystkim ze nikt nie musi tlumaczyc sie obcej osobie w necie, domorosłemu detektywowi bo ów ma taki kaprys? XD

---------- Dopisano o 22:56 ---------- Poprzedni post napisano o 22:53 ----------

9 post od góry, wypowiedź Leany cytowany przez paczange, drugie zdanie o sponsoringu

[groszek75]

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;86341765]Co ty tam wiesz! Może autorka wyjechała do Francji w wieku 12 lat i utrzymywała się ze sponsoringu. Tam to chyba całkiem popularna sprawa, skoro nawet o tym filmy robią. Z nierządu wyrwał ją mąż, ale niestety poprzednie życie i choroby weneryczne pozostawiły ślad na jej płodności. Na szczęście teraz bozia zesłała plasterek w postaci rumianego bobaska, który zgładzi grzechy świata, a przynajmniej niewiernego męża. [/QUOTE]
Naprawdę trzeba dosadniej napisać,żeby kogoś upomnieć,że takie pisanie jest obraźliwe, żenujące?

Ile tu Grażyn

Wątek się zrobił tak obrzydliwy, że w szoku jestem jak można tolerować co niektóre tu wpisy.

Do tego jakaś dziewczyna broni to teraz jej się wypomina jak żyje , myslalam ze tu dorosłe kobiety odpisuja

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez _Julita89

9 post od góry, wypowiedź Leany cytowany przez paczange, drugie zdanie o sponsoringu

Widzisz różnice między nazywaniem kogoś prostytutką (swoją drogą, nie wiem czemu miałoby być to obraźliwe? zawód jak zawód), a ironizowaniem wymyśloną historyjką tylko i wyłącznie w kontekście nieprawdopodobnych zwrotów akcji i oburzania się autorki, które mocno wskazują, że jest zmyślnym, aczkolwiek trollem. Jak nie widzisz to nie dziwię się, że masz problemy ze sobą i innymi ludźmi.

A zainteresowanie fizjologią autorki również miało związek tylko i wyłącznie z potwierdzeniem jej wiarygodności. Czego oczywiście nie była w stanie zrobić, bo konfabuluje od 19 stron. Wybacz, ale wystarczy mieć podstawową wiedzę na temat biologii, żeby zorientować się jak bardzo nieprawdopodobna staje się ta historia w momencie rzekomej ciąży. Tylko komu ja to tłumaczę? Dziewczynie, która roiła sobie ciąże, bo liczyła, że przez to facet od niej nie ucieknie.