Rozstanie z facetem, część XL.

[Tashira]

Napisane przez Cerveza_

Tragedia. Po co ja tam pojechałam. Wolałam chyba nie wiedzieć...

Dlatego musisz sie odciąć i nie kontaktować bo co rusz bedziesz sie takich historii dowiadywala i bedziesz cierpieć. Czasem lepiej nie wiedziec...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Cerveza_]

Napisane przez Tashira

Dlatego musisz sie odciąć i nie kontaktować bo co rusz bedziesz sie takich historii dowiadywala i bedziesz cierpieć. Czasem lepiej nie wiedziec...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Najgorsze, że ja nie umiem być sama. Nie umiem. Potrzebuję go jak powietrza jakiegoś, heh. Tyle lat i wspomnień. Nie mogę zlapać normalnego oddechu...

[Tashira]

Napisane przez Cerveza_

Najgorsze, że ja nie umiem być sama. Nie umiem. Potrzebuję go jak powietrza jakiegoś, heh. Tyle lat i wspomnień. Nie mogę zlapać normalnego oddechu...

Tez tak mialam... i chyba nadal mam w zasadzie. Totalnie wiem co czujesz

Nie mamy wyjscia... nie zmusimy nikogo do miłości i bycia z nami.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zxcvb00]

Napisane przez Cerveza_

Najgorsze, że ja nie umiem być sama. Nie umiem. Potrzebuję go jak powietrza jakiegoś, heh. Tyle lat i wspomnień. Nie mogę zlapać normalnego oddechu...

Prawdopodobnie wszystkie z nas to przechodziły. Wydawało się, że nie potrafimy bez nich żyć, a jednak jakoś nam to wychodzi. Musisz zacząć korzystać z życia. Może masz jakąś koleżankę, która też jest sama? Teraz dopiero poznasz uroki życia. Bycie singielką nie jest takie złe. Ja po pierwszym eksie byłam ponad rok sama i to był najlepszy czas w moim życiu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Cerveza_]

Napisane przez zxcvb00

Prawdopodobnie wszystkie z nas to przechodziły. Wydawało się, że nie potrafimy bez nich żyć, a jednak jakoś nam to wychodzi. Musisz zacząć korzystać z życia. Może masz jakąś koleżankę, która też jest sama? Teraz dopiero poznasz uroki życia. Bycie singielką nie jest takie złe. Ja po pierwszym eksie byłam ponad rok sama i to był najlepszy czas w moim życiu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Singielek koleżanek nie mam na miejscu. Mam jedną, ale jest daleko niestety.
Niestety, jestem uzależniona od niego bardzo i nie mam ochoty korzystać z życia. Ani trochę.
Od dzieciaka razem i nagle pustka. Nie dowierzam, że nie sprobował jej olać dla nas. Nie dowierzam.

[Higurashi]

Napisane przez Cerveza_

Singielek koleżanek nie mam na miejscu. Mam jedną, ale jest daleko niestety.
Niestety, jestem uzależniona od niego bardzo i nie mam ochoty korzystać z życia. Ani trochę.
Od dzieciaka razem i nagle pustka. Nie dowierzam, że nie sprobował jej olać dla nas. Nie dowierzam.

A gdyby próbował, to przyjęłabyś go z otwartymi ramionami? Zasługujesz na więcej, od jakiegoś czasu nie było dobrze. Teraz w to nie wierzysz, ale bardzo prawdopodobne, że czeka na Ciebie ktoś, z kim będzie lepiej. Czas leczy rany, kiedyś wstaniesz i to będzie Twój pierwszy dzień bez niego, kiedy nie obudzisz się w stanie rozpaczy. To jest możliwe. Ale daj sobie czas.

[Cerveza_]

[1=f6ce7c3ca500955a4c7e3c5 6259edd7b2c023af2;8637167 9]Cerveza,
mega mi przykro. To okropne. Sama niedawno przeżyłam coś podobnego. Boli, ja wiem, że boli, ale błagam nie szukaj winy w sobie. Nie jesteś od niej lepsza, ani gorsza. To nie ma znaczenia. On myśli penisem i to tylko o sobie. Porób badania na choroby weneryczne i zrób test ciązowy.
Usuń go zewsząd. Po co ci więcej cierpień? Nie ma sensu pisać jaki on jest do dupy. Bo to oczywiste. Kochana, czujesz, że co sprawiłoby, ze poczułabyś się choć trochę lepiej?
Jak będziesz chciała się oderwać od codzienności to niedługo jadę sobie do Trójmiasta nabrać dystansu do podobnych zdarzeń...[/QUOTE]
Nie wiem czy coś sprawi, że będzie lepiej. Kiedy wybierasz się do Trójmiasta?

---------- Dopisano o 11:00 ---------- Poprzedni post napisano o 10:59 ----------

Napisane przez Higurashi

A gdyby próbował, to przyjęłabyś go z otwartymi ramionami? Zasługujesz na więcej, od jakiegoś czasu nie było dobrze. Teraz w to nie wierzysz, ale bardzo prawdopodobne, że czeka na Ciebie ktoś, z kim będzie lepiej. Czas leczy rany, kiedyś wstaniesz i to będzie Twój pierwszy dzień bez niego, kiedy nie obudzisz się w stanie rozpaczy. To jest możliwe. Ale daj sobie czas.

Pewnie bym przyjęła. To toksyk od początku. Wzajemne zadawanie bólu i lgnięcie do siebie. Teraz pierwszy raz odrzucenie a ja siedzę jak nieprzytomna...

[Tashira]

Trzeba wierzyc ze bedzie lepiej. Nie da sie tego przeskoczyc. Trzeba malutkie kroczki stawiac. Takie tyciu tyciu. Byle do przodu.

Mi np bardzo doskwiera bycie singielka. Nie lubie nia byc. Nie czuje sie dobrze w tym stanie... brakuje mi drugiej osoby tak na stale, na codzień. Kogos do pogadania, do ponarzekania, do wysylania glupich obrazkow ^^...
Zanim mieszkalam z ex dobrze radzilam sobie sama. A teraz? Kompletnie nie :/ przyzwyczailam sie do mysli ze albo on na mnie czeka albo ja na niego, do planowania czasu pod nas, do kupowania wszystkiego dla nas. Juz pomijajac brak exa jako czlowieka, mega doskwiera mi samotność.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Cerveza_]

Napisane przez Tashira

Trzeba wierzyc ze bedzie lepiej. Nie da sie tego przeskoczyc. Trzeba malutkie kroczki stawiac. Takie tyciu tyciu. Byle do przodu.

Mi np bardzo doskwiera bycie singielka. Nie lubie nia byc. Nie czuje sie dobrze w tym stanie... brakuje mi drugiej osoby tak na stale, na codzień. Kogos do pogadania, do ponarzekania, do wysylania glupich obrazkow ^^...
Zanim mieszkalam z ex dobrze radzilam sobie sama. A teraz? Kompletnie nie :/ przyzwyczailam sie do mysli ze albo on na mnie czeka albo ja na niego, do planowania czasu pod nas, do kupowania wszystkiego dla nas. Juz pomijajac brak exa jako czlowieka, mega doskwiera mi samotność.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mam tak samo jak Ty. Żadne koleżanki teo nie zmienią. Nie lubię bycia singielką, bo uwielbiam mieć do kogo zadzwonić, poradzić się, pośmiać. Wczoraj i dzisiaj jak moja mama mnie widzi to ma ochotę po karetkę zadzwonić, bo tak się trzęsę...

[Tashira]

Napisane przez Cerveza_

Mam tak samo jak Ty. Żadne koleżanki teo nie zmienią. Nie lubię bycia singielką, bo uwielbiam mieć do kogo zadzwonić, poradzić się, pośmiać. Wczoraj i dzisiaj jak moja mama mnie widzi to ma ochotę po karetkę zadzwonić, bo tak się trzęsę...

Otoz to... nie obudzę sie w nd rano przy koleżance. Nie zrobie nam sniadania do łóżka, nie wyskocze na romantyczny weekend za miasto. Mnie takie cos nie pomaga. Prawda jest taka ze nikt nie zastapi mi miłości i kochającej osoby przy boku.
I nie lubie byc singielka. Lubilam jak mialam 19 lat. Teraz potrzebuje partnera do zycia bo takie zycie we 2 bylo dla mnie idealne. Wydaje sie ze bylismy dla siebie stworzeni. Nie wiem co poszlo nie tak, serio...

Sobota rano, wspólne sniadanie, ogladanie tv w lozku do poludnia, seks, pozniej jakies wspolne wloczenie sie po sklepach, kino, obiad, granie na konsoli, seks xd, wspólne zasypianie itd.

Nie zastąpi mi tego jakas tam wolnosc, niezaleznosc, kolezanka, fitness czy inne ☠☠☠☠☠☠☠y.

Moze wbrew pozorom ta karetka to nie jest to zly pomysl? Dostałabys cos silnego na uspokojenie...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zxcvb00]

Ale mnie dziś denerwujecie tym narzekaniem (żarcik oczywiście). Wiadomo, że nic nie zastąpi faceta. Mi też brakuje miłości i wszystkich rzeczy z tym związanych. Tylko nie rozpatruję tego pod kątem eksa, bo ten człowiek dla mnie juz nie istnieje. Jeszcze z 1,5 tygodnia temu nie potrafiłam żyć bez niego i płakałam za nim, a 2 dni temu wszystko mi minęło. I też myślałam, że to wielka miłość, że albo on albo nikt i że nie chcę poznawać nowych facetów. Życzę Wam takiego przełomu w Waszym życiu. Tylko najważniejsze zmienić myślenie. U mnie gdy nie byliśmy 2,5 miesiąca razem to byłam wrakiem człowieka bo myślałam tylko o nim i czekałam kiedy wróci. A teraz postawiłam grubą kreskę i żyje mi się o wiele lepiej. Pamiętajcie, że jutro może wydarzyć się coś co wywróci Wasz świat i Wasze myślenie do góry nogami

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

Napisane przez Cerveza_

Tragedia. Po co ja tam pojechałam. Wolałam chyba nie wiedzieć...

Kochana, czasem jest nam potrzebne dostanie takim obuchem w głowę abyśmy zrozumiemy że już nie ma do czego wracać, że to koniec i ze ten człowiek nie jest wart naszego uczucia. Jest potrzebne aby przestać się łudzić..

Ale mi też jest ciężko samej..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Cerveza_]

Napisane przez Tashira

Otoz to... nie obudzę sie w nd rano przy koleżance. Nie zrobie nam sniadania do łóżka, nie wyskocze na romantyczny weekend za miasto. Mnie takie cos nie pomaga. Prawda jest taka ze nikt nie zastapi mi miłości i kochającej osoby przy boku.
I nie lubie byc singielka. Lubilam jak mialam 19 lat. Teraz potrzebuje partnera do zycia bo takie zycie we 2 bylo dla mnie idealne. Wydaje sie ze bylismy dla siebie stworzeni. Nie wiem co poszlo nie tak, serio...

Sobota rano, wspólne sniadanie, ogladanie tv w lozku do poludnia, seks, pozniej jakies wspolne wloczenie sie po sklepach, kino, obiad, granie na konsoli, seks xd, wspólne zasypianie itd.

Nie zastąpi mi tego jakas tam wolnosc, niezaleznosc, kolezanka, fitness czy inne ☠☠☠☠☠☠☠y.

Moze wbrew pozorom ta karetka to nie jest to zly pomysl? Dostałabys cos silnego na uspokojenie...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wszystko co napisałaś to moje spędzanie czasu z eksem. Teraz z nią spędza czas tak samo. Nawet to samo piwo piją, to samo whisky. Wszystko tak samo. Nie czuje on sentymentu? Zero szacunku do tego jak my razem spędzaliśmy czas?
Nie chcę chyba żadnej karetki. Nie widzę sensu w życiu.

[Tashira]

Napisane przez zxcvb00

Ale mnie dziś denerwujecie tym narzekaniem (żarcik oczywiście).
Tylko nie rozpatruję tego pod kątem eksa, bo ten człowiek dla mnie juz nie istnieje.

Hahha taki dzien cos smetny xd

Ja tez staram sie nie myslec o tym pod katem eksa. Po prostu brakuje mi faceta (nie sadzilam ze kiedykolwiek to napisze ).

Z ex po prostu idealnie spedzalo nam sie razem czas. Byliśmy dobrani w tym temacie. Pewnie przez ta przyjazn ale ja po prostu uwielbiałam jego towarzystwo. Nie tylko jako faceta ale tez przyjaciela. Stąd mam obawy ze nie znajde kogos takiego. Ja niezbyt lubie ludzi, duzo mnie w ludziach rzeczy irytuje i ciezko mi dogodzic. Boje sie ze znajde kogos kogo bede tolerowac xd

Napisane przez Cerveza_

Wszystko co napisałaś to moje spędzanie czasu z eksem. Teraz z nią spędza czas tak samo. Nawet to samo piwo piją, to samo whisky. Wszystko tak samo. Nie czuje on sentymentu? Zero szacunku do tego jak my razem spędzaliśmy czas?
Nie chcę chyba żadnej karetki. Nie widzę sensu w życiu.

Nie czuja sentymentu. Oni juz nas nie kochaja wiec go nie czuja.
Moj ex tez robi to co ze mna z inna. Co wiecej, robi pewnie mnostwo rzeczy ktorych ja go np nauczyłam jak to mowia: kazda z nas uczynila lepszego faceta dla innej kobiety...

Kochana nie mow tak... jakkolwiek jest beznadziejnie i bez sensu wkrótce moze byc cudownie. Nie wiemy co przyniesie przyszłość. A moze dla Ciebie ma cos wyjątkowego? Daj sobie czas.

Wiem ze alkohol to nie rozwiązanie i jestem daleka od namawiania do zapijania smutkow ale moze idz po whisky, inna niz ta wasza, albo piwo, inne niz te wasze (!) napij sie szklaneczke symbolicznie i zacznij tworzyć nowe, wlasne przyzwyczajenia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

Kochane a skąd Wy wiecie jak Wasi ex spędzają czas z obecnymi? No rozumiem jeśli widzieliście np że teraz razem mieszkają i ta whisky itd jak Cerveza ale tak poza tym to skąd wiecie? Macie z nimi kontakt? Niepotrzebnie się dolujecie takim czymś..

Tashira super to napisałaś. Zacząć tworzyć wlasne, nowe przyzwyczajenia niepowiazane z ex

My też z ex spędzaliśmy cudownie czas razem. Sam to jeszcze mówił niedługo przed rozstanie. U nas duży wpływ na rozstanie miała jego matka a że on był maminsynkiem a potem był od niej jeszcze całkowicie zależny bo nawet nie pracował przez to prawdopodobne chad (A co najmniej depresje) to już całkiem...

I mi też brakuje faceta i już nie chodzi nawet o exa

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Tashira]

[1=0f78e7ab4a87196fb8e6ee2 746a5f35dfd845f1c_5ee6abf 249ce5;86376808]Kochane a skąd Wy wiecie jak Wasi ex spędzają czas z obecnymi? No rozumiem jeśli widzieliście np że teraz razem mieszkają i ta whisky itd jak Cerveza ale tak poza tym to skąd wiecie? Macie z nimi kontakt? Niepotrzebnie się dolujecie takim czymś..

Tashira super to napisałaś. Zacząć tworzyć wlasne, nowe przyzwyczajenia niepowiazane z ex

My też z ex spędzaliśmy cudownie czas razem. Sam to jeszcze mówił niedługo przed rozstanie. U nas duży wpływ na rozstanie miała jego matka a że on był maminsynkiem a potem był od niej jeszcze całkowicie zależny bo nawet nie pracował przez to prawdopodobne chad (A co najmniej depresje) to już całkiem...

I mi też brakuje faceta i już nie chodzi nawet o exa

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Ja wiedziałam wczesniej jak szperalam, mialam kontakt itd. Teraz moge sie tylko domyślać. Aaa no i przypadkiem (serio!) widziałam ze kupił jedna rzecz do hmm spędzania wolnego czasu tak to ujme... mam od niego identyczna

Niech robi co chce. Nie mysle o tym co z nia robi i w jaki sposób. Wciaz czuje sie wyjatkowa na swój sposób w jaki ona nigdy nie bedzie. Bylam pierwsza kobieta z ktora mieszkal, pierwsza ktora przedstawił rodzinie, pierwsza ktorej sie oswiadczyl. A ona? Ona juz zawsze bedzie dla niego ta druga we wszystkim tak sie pocieszam ooo

Moja ex tesciowka tez byla 'super'. Ja bylam zla kobieta ktora jej syna z domu zabrala. Poki mieszkal z nia bylo cacy. Jak zamieszkal ze mna bylam ta zlaaaa.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[szara_bluzka]

Ja wczoraj swojego spotkalam na basenie. Zobaczył mnie rozesmiana i szybko uciekł. Potem jeszcze w kostiumie i czapku wypielam cycki tylek do tylu i przeszłam seksownie kolyszac biodrami, Myślałam że widząc go coś mnie zakluje coś poczuje. Na szzescie nic. Obcy czlowiek

[patisia123]

Napisane przez Cerveza_

Ona wiedziałą, że on jest w związku od 7 lat. Ja czytałam jej smsy, premedytację. Potrafiła mu pisać, że szkoda, że ze mną teraz leży w łożku, bo ona by z nim teraz takie rzeczy robiła, że ojej...

A on nie wiedział że jest w związku od 7 lat? nie bez powodu mu takie rzeczy pisała.

Wysłane z mojego SNE-LX1 przy użyciu Tapatalka

[zxcvb00]

Napisane przez szara_bluzka

Ja wczoraj swojego spotkalam na basenie. Zobaczył mnie rozesmiana i szybko uciekł. Potem jeszcze w kostiumie i czapku wypielam cycki tylek do tylu i przeszłam seksownie kolyszac biodrami, Myślałam że widząc go coś mnie zakluje coś poczuje. Na szzescie nic. Obcy czlowiek

Aż się uśmiechnęłam czytając to Super zrobiłaś. Tak trzymaj dalej. Niech widzi co stracił.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Cerveza_]

Napisane przez patisia123

A on nie wiedział że jest w związku od 7 lat? nie bez powodu mu takie rzeczy pisała.

Wysłane z mojego SNE-LX1 przy użyciu Tapatalka

Wiedział i pozwolił na to. Mimo wszystko, ja bym w czyjś związek nie weszła. Obcy facet z neta, co okłamuje od pierwszych wiadomości a laska w to brnie. Nie pojmuję.

---------- Dopisano o 13:26 ---------- Poprzedni post napisano o 13:24 ----------

[1=0f78e7ab4a87196fb8e6ee2 746a5f35dfd845f1c_5ee6abf 249ce5;86376808]Kochane a skąd Wy wiecie jak Wasi ex spędzają czas z obecnymi? No rozumiem jeśli widzieliście np że teraz razem mieszkają i ta whisky itd jak Cerveza ale tak poza tym to skąd wiecie? Macie z nimi kontakt? Niepotrzebnie się dolujecie takim czymś..

Tashira super to napisałaś. Zacząć tworzyć wlasne, nowe przyzwyczajenia niepowiazane z ex

My też z ex spędzaliśmy cudownie czas razem. Sam to jeszcze mówił niedługo przed rozstanie. U nas duży wpływ na rozstanie miała jego matka a że on był maminsynkiem a potem był od niej jeszcze całkowicie zależny bo nawet nie pracował przez to prawdopodobne chad (A co najmniej depresje) to już całkiem...

I mi też brakuje faceta i już nie chodzi nawet o exa

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Ja widziałam te piwa, whisky, pudełko po naszej ulubionej pizzy. Niby pierdoła a zamarłam.

[Higurashi]

Napisane przez Cerveza_

Wiedział i pozwolił na to. Mimo wszystko, ja bym w czyjś związek nie weszła. Obcy facet z neta, co okłamuje od pierwszych wiadomości a laska w to brnie. Nie pojmuję.

Tymczasem sama do tego kłamcy byś wróciła, gdyby była opcja. Toksyczne związki już takie są. Ale to nie jest już Twoje zmartwienie. Nie musisz tego pojmować, tylko skupić się na sobie i sprawić, by Twoje życie wyglądało bez niego lepiej

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

Napisane przez Cerveza_

Wiedział i pozwolił na to. Mimo wszystko, ja bym w czyjś związek nie weszła. Obcy facet z neta, co okłamuje od pierwszych wiadomości a laska w to brnie. Nie pojmuję.

---------- Dopisano o 13:26 ---------- Poprzedni post napisano o 13:24 ----------



Ja widziałam te piwa, whisky, pudełko po naszej ulubionej pizzy. Niby pierdoła a zamarłam.

Ja też bym nie weszła nigdy z buciorami w czyjs związek. Ona też nie jest bez winy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Tashira]

Napisane przez patisia123

A on nie wiedział że jest w związku od 7 lat? nie bez powodu mu takie rzeczy pisała.

Wysłane z mojego SNE-LX1 przy użyciu Tapatalka

Dobra ale jestesmy na rozstaniowym i moze nie bronmy tu kochanek naszych exow...
Jesli ma ochote napisac jaka ***** z tej laski i przyniesie jej to choc mala ulge to niech to robi. Po to jest to miejsce by wylac swoj zal.
O tym ze facet jest dupkiem to juz kazdy wie... z tym ze jego kocha a ta laska jest jej obca i ma prawo czuć do niej zal.

Widzisz no, kolezaneczka mojego ex jak sie dowiedziała ze koles ma niezamkniete sprawy ze mna podziękowała mu z miejsca za.współprace mimo ze próbował ja sciemniac. Takze jednak jak sie chce to mozna sie zachować lepiej niz wspomniana panna

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Cerveza_]

Napisane przez Higurashi

Tymczasem sama do tego kłamcy byś wróciła, gdyby była opcja. Toksyczne związki już takie są. Ale to nie jest już Twoje zmartwienie. Nie musisz tego pojmować, tylko skupić się na sobie i sprawić, by Twoje życie wyglądało bez niego lepiej

Póki co moje życie nie wygląda. Nie umiem bez niego funkcjonować. Nic nie umiem. Jestem w takim dołku, jak nigdy wcześniej. Po co mi pisał o powrocie, o tym, że w Nas wierzy...po co. Mógł odejść.
[1=0f78e7ab4a87196fb8e6ee2 746a5f35dfd845f1c_5ee6abf 249ce5;86377029]Ja też bym nie weszła nigdy z buciorami w czyjs związek. Ona też nie jest bez winy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Mam żal, że on jej pozwolil i mam żal, że ona nie miala skrupułów.

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

Napisane przez Cerveza_

Póki co moje życie nie wygląda. Nie umiem bez niego funkcjonować. Nic nie umiem. Jestem w takim dołku, jak nigdy wcześniej. Po co mi pisał o powrocie, o tym, że w Nas wierzy...po co. Mógł odejść.


Mam żal, że on jej pozwolil i mam żal, że ona nie miala skrupułów.

Kochana widocznie są siebie warci. Ciesz się że Cię uwolniła od tego dupka.

Oni lubia tak mieszac.. lubią jak my na nich czekamy..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Tashira]

[1=0f78e7ab4a87196fb8e6ee2 746a5f35dfd845f1c_5ee6abf 249ce5;86377118]
Oni lubia tak mieszac.. lubią jak my na nich czekamy..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
Otoz to... mi moj milion razy mowil ze wraca, nie wraca bla bla bla. Tez wolalabym by po prostu odszedl a nie tak mieszal, dawal mi glupia nadzieje.

Moj nadal twierdzi ze mnie kocha takze ten xddd


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Cerveza_]

Napisane przez Tashira

Otoz to... mi moj milion razy mowil ze wraca, nie wraca bla bla bla. Tez wolalabym by po prostu odszedl a nie tak mieszal, dawal mi glupia nadzieje.

Moj nadal twierdzi ze mnie kocha takze ten xddd


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mój też mówi, że mnie kocha, ale miłość to za mało.

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

Napisane przez Tashira

Otoz to... mi moj milion razy mowil ze wraca, nie wraca bla bla bla. Tez wolalabym by po prostu odszedl a nie tak mieszal, dawal mi glupia nadzieje.

Moj nadal twierdzi ze mnie kocha takze ten xddd


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mi mój jeszcze poprzedni ex od 4 lat nie chce dac spokoju a sam twierdził najpierw że mnie nie kocha a potem wyszło że to jego meska duma tylko. I że on mnie tak kocha i szukał i szuka że mną kontaktu i ze jestem taka cudowna eh i ach normalnie.

Ostatni ex ciągle mieszał z tym że kocha a potem że nie wie ale on był ewidentnie chory psychicznie i to jest pewne praktycznie bo gadałam o tym z moja psycholog

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Tashira]

Napisane przez Cerveza_

Mój też mówi, że mnie kocha, ale miłość to za mało.

No no. Pierdu pierdu ^^
Frajerzy.

Ja tam mysle ze jak ludzie sie kochaja to sie dogadaja w wiekszosci przypadków pomijajac jakies skrajne sytuacje.

Aha i jakby kochali to inaczej by te zwiazki kończyli a nie panienkami na boku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

Napisane przez Tashira

No no. Pierdu pierdu ^^
Frajerzy.

Ja tam mysle ze jak ludzie sie kochaja to sie dogadaja w wiekszosci przypadków pomijajac jakies skrajne sytuacje.

Aha i jakby kochali to inaczej by te zwiazki kończyli a nie panienkami na boku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Chyba że mają coś z głową ale z takimi tym bardziej nie ma co się zadawać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz