Rozstanie z facetem, część XL.

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

Na pewno byłoby super

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Cerveza_]

Napisane przez zxcvb00

Na pewno by była fajna przygoda

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No ja jestem chętna. W sumie wyjazd fajnie by zrobił. Wyszłoby się gdzieś wieczorem, itd Moje kolezanki wszystkie mają facetów, więc w życiu nie wyjadą A ja bym mogła skoczyć do jakiegos miasta na weekend czy cos. Nie muszą to być góry czy morze.

[zxcvb00]

Napisane przez Cerveza_

No ja jestem chętna. W sumie wyjazd fajnie by zrobił. Wyszłoby się gdzieś wieczorem, itd Moje kolezanki wszystkie mają facetów, więc w życiu nie wyjadą A ja bym mogła skoczyć do jakiegos miasta na weekend czy cos. Nie muszą to być góry czy morze.

Zawsze raźniej pogadać z kimś kto jedzie na tym samym wózku co my. A do tego co my byśmy miały za wspomienia Ja też bym była chętna. Do odważnych świat należy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Cerveza_]

Napisane przez zxcvb00

Zawsze raźniej pogadać z kimś kto jedzie na tym samym wózku co my. A do tego co my byśmy miały za wspomienia Ja też bym była chętna. Do odważnych świat należy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jakie miasto i kiedy? Ja jestem bardzo mobilna, bo jestem teraz na zwolnieniu. Pracuje sobie w domu dodatkowo, więc mogę w każdej chwili praktycznie.

[zxcvb00]

Napisane przez Cerveza_

Jakie miasto i kiedy? Ja jestem bardzo mobilna, bo jestem teraz na zwolnieniu. Pracuje sobie w domu dodatkowo, więc mogę w każdej chwili praktycznie.

Teraz tak mi przyszło do głowy... Napisałaś że Dolny Śląsk a ja za tydzień będę na 3 dni w Lądku Zdrój. Daleko masz?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Cerveza_]

Napisane przez zxcvb00

Teraz tak mi przyszło do głowy... Napisałaś że Dolny Śląsk a ja za tydzień będę na 3 dni w Lądku Zdrój. Daleko masz?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Żeby wpaść na jeden dzień to daleko. Musiałabym mieć raczej nocleg, bo nie opłaca się na parę godzin. A Ty sama będziesz na 3 dni? Czy wpadasz z kimś odpocząć?

[zxcvb00]

Napisane przez Cerveza_

Żeby wpaść na jeden dzień to daleko. Musiałabym mieć raczej nocleg, bo nie opłaca się na parę godzin. A Ty sama będziesz na 3 dni? Czy wpadasz z kimś odpocząć?

Mamę do sanatorium przywożę z tatą, a trochę km ode mnie tam jest. Po rozstaniu rodzice powiedzieli mi, żebym pojechała z nimi trochę odpocząć od tego syfu i się zgodziłam. A też tylko siedzę w domu więc mam nadzieję, że zresetuję się w spokoju

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Cerveza_]

Napisane przez zxcvb00

Mamę do sanatorium przywożę z tatą, a trochę km ode mnie tam jest. Po rozstaniu rodzice powiedzieli mi, żebym pojechała z nimi trochę odpocząć od tego syfu i się zgodziłam. A też tylko siedzę w domu więc mam nadzieję, że zresetuję się w spokoju

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Pracujesz? Uczysz się?

[zxcvb00]

Napisane przez Cerveza_

Pracujesz? Uczysz się?

Już się nie uczę. Szukam pracy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Cerveza_]

Napisane przez zxcvb00

Już się nie uczę. Szukam pracy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Kiepsko tak w domu siedzieć po rozstaniu, więc wiem co czujesz. WIĘKSZOŚĆ koleżanek już ma swoje życie, mężów, dzieci, a ja zaczynam na minusie. Od zera bym zaczynała, gdybym miała czysty umysł i serce. A ja nie wyobrażam sobie nie być jego własnością. Tylko on i nikt więcej. Nie dam się tknąć innemu facetowi. Ja nawet jazdy samochodem z innym sobie nie wyobrażam.

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

Napisane przez Cerveza_

Kiepsko tak w domu siedzieć po rozstaniu, więc wiem co czujesz. WIĘKSZOŚĆ koleżanek już ma swoje życie, mężów, dzieci, a ja zaczynam na minusie. Od zera bym zaczynała, gdybym miała czysty umysł i serce. A ja nie wyobrażam sobie nie być jego własnością. Tylko on i nikt więcej. Nie dam się tknąć innemu facetowi. Ja nawet jazdy samochodem z innym sobie nie wyobrażam.

Kochana, daj sobie po prostu czas, ale najpierw odetnij się od exa całkowicie. Dopiero wtedy będziesz mogła ruszyć do przodu.

Ja dopiero jak się rozstałam z exem to odstawiłam leki uspokajające. Wcześniej potrafiłam mieć dzień w dzień ataki paniki i wizję, że umieram. Miałam to już wcześniej, ale w kolejnych związkach się to nasilało. Odeszło dopiero gdy całkiem odcięłam się od nich wszystkich po kolei, choć przy ostatnim exie (ostatnim związku) było najtrudniej..

[zxcvb00]

Napisane przez Cerveza_

Kiepsko tak w domu siedzieć po rozstaniu, więc wiem co czujesz. WIĘKSZOŚĆ koleżanek już ma swoje życie, mężów, dzieci, a ja zaczynam na minusie. Od zera bym zaczynała, gdybym miała czysty umysł i serce. A ja nie wyobrażam sobie nie być jego własnością. Tylko on i nikt więcej. Nie dam się tknąć innemu facetowi. Ja nawet jazdy samochodem z innym sobie nie wyobrażam.

Mam nadzieję, że to minie Ci z czasem. Teraz jeszcze ciężko jest Ci inaczej myśleć. Ja po pierwszym rozstaniu z eksem mówiłam to samo. A teraz jakoś tak nie myślę. Tylko znowu mam inny problem. Napisał do mnie facet, że idzie na całą noc do pracy, a ja już mam w głowie, że może to tylko wymówka i jest u innej Nie wiem czy komuś zaufam na 100%

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Cerveza_]

[1=0f78e7ab4a87196fb8e6ee2 746a5f35dfd845f1c_5ee6abf 249ce5;86382460]Kochana, daj sobie po prostu czas, ale najpierw odetnij się od exa całkowicie. Dopiero wtedy będziesz mogła ruszyć do przodu.

Ja dopiero jak się rozstałam z exem to odstawiłam leki uspokajające. Wcześniej potrafiłam mieć dzień w dzień ataki paniki i wizję, że umieram. Miałam to już wcześniej, ale w kolejnych związkach się to nasilało. Odeszło dopiero gdy całkiem odcięłam się od nich wszystkich po kolei, choć przy ostatnim exie (ostatnim związku) było najtrudniej..[/QUOTE]

Jestem tak głupia, że boję się odciąć, bo może on zmieni zdanie, zrozumie, przeprosi. JEZU

---------- Dopisano o 13:18 ---------- Poprzedni post napisano o 13:18 ----------

Napisane przez zxcvb00

Mam nadzieję, że to minie Ci z czasem. Teraz jeszcze ciężko jest Ci inaczej myśleć. Ja po pierwszym rozstaniu z eksem mówiłam to samo. A teraz jakoś tak nie myślę. Tylko znowu mam inny problem. Napisał do mnie facet, że idzie na całą noc do pracy, a ja już mam w głowie, że może to tylko wymówka i jest u innej Nie wiem czy komuś zaufam na 100%

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Spotykasz się z nim, czy tylko piszecie?

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

Napisane przez Cerveza_

Jestem tak głupia, że boję się odciąć, bo może on zmieni zdanie, zrozumie, przeprosi. JEZU

---------- Dopisano o 13:18 ---------- Poprzedni post napisano o 13:18 ----------



Spotykasz się z nim, czy tylko piszecie?

Kochana chcesz sobie całkiem życie zmarnować? Nie dość już łez wylałaś? I nie wystarczy Ci w jak fatalnej kondycji psychicznej jesteś już teraz? Mało Ci jeszcze? Chcesz na końcu wylądować w psychiatryku?

[zxcvb00]

Napisane przez Cerveza_

Jestem tak głupia, że boję się odciąć, bo może on zmieni zdanie, zrozumie, przeprosi. JEZU

---------- Dopisano o 13:18 ---------- Poprzedni post napisano o 13:18 ----------



Spotykasz się z nim, czy tylko piszecie?

Nie możesz tak myśleć! Tylko przedłużasz swoje cierpienie. Zrozum co on zrobił złego dla Ciebie. Wypisz sobie wszystkie jego wady i to co Cię bolało. Za każdym razem, gdy złapiesz doła tak zrób. Mi to bardzo pomogło, mimo że też myślałam tak jak Ty - że nie mogę ruszyć do przodu bo może będzie chciał kiedyś wrócić. Spróbuj, nic nie tracisz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Cerveza_]

[1=0f78e7ab4a87196fb8e6ee2 746a5f35dfd845f1c_5ee6abf 249ce5;86382525]Kochana chcesz sobie całkiem życie zmarnować? Nie dość już łez wylałaś? I nie wystarczy Ci w jak fatalnej kondycji psychicznej jesteś już teraz? Mało Ci jeszcze? Chcesz na końcu wylądować w psychiatryku?[/QUOTE]

I tak skończę w nim. Moja psycholog twierdzi, że przez to, że `jestem` z nim od dziecka, to nie umiem się pogodzić, że on może odejść. Uważam go jako trwałą `rzecz` w moim życiu. On musi być i koniec.

---------- Dopisano o 13:26 ---------- Poprzedni post napisano o 13:24 ----------

Napisane przez zxcvb00

Nie możesz tak myśleć! Tylko przedłużasz swoje cierpienie. Zrozum co on zrobił złego dla Ciebie. Wypisz sobie wszystkie jego wady i to co Cię bolało. Za każdym razem, gdy złapiesz doła tak zrób. Mi to bardzo pomogło, mimo że też myślałam tak jak Ty - że nie mogę ruszyć do przodu bo może będzie chciał kiedyś wrócić. Spróbuj, nic nie tracisz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja znam jego wady i przypominam sobie świństwa, które mi robił, a za chwilę uderzenie wspomnień nas, jako dzieciaków i ból nie do zniesienia.
Kocham go mimo tego co mi zrobił i bardzo nie chcę być sama. Nie umiem być singielką po tylu latach.

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

Napisane przez Cerveza_

I tak skończę w nim. Moja psycholog twierdzi, że przez to, że `jestem` z nim od dziecka, to nie umiem się pogodzić, że on może odejść. Uważam go jako trwałą `rzecz` w moim życiu. On musi być i koniec.

Nie skończysz jeśli odetniesz się od niego ostatecznie. Ja też już byłam na skraju. Nie potrafiłam funkcjonować bez exa, całe dnie tylko ryczałam i gadałam o nim, dopiero gdy się osstatecznie od niego odciełam, poblokowałam go wszędzie to zaczęłam odżywać, choć stopniowo. Proszę, walcz o siebie, jeszcze nie jest za późno!

Kochana umiesz, potrafisz być sama, gwarantuję Ci i gwarantuję Ci, że jeszcze kogoś pokochasz, tylko daj sobie czas i odetnij się od tego toksyka!

[Cerveza_]

[1=0f78e7ab4a87196fb8e6ee2 746a5f35dfd845f1c_5ee6abf 249ce5;86382571]Nie skończysz jeśli odetniesz się od niego ostatecznie. Ja też już byłam na skraju. Nie potrafiłam funkcjonować bez exa, całe dnie tylko ryczałam i gadałam o nim, dopiero gdy się osstatecznie od niego odciełam, poblokowałam go wszędzie to zaczęłam odżywać, choć stopniowo. Proszę, walcz o siebie, jeszcze nie jest za późno!

Kochana umiesz, potrafisz być sama, gwarantuję Ci i gwarantuję Ci, że jeszcze kogoś pokochasz, tylko daj sobie czas i odetnij się od tego toksyka![/QUOTE]

Czuję się taka samotna w tym wszystkim. Nikt mi go nie zastąpi. Próbuje pójść do przodu, a za chwile dwa kroki w tył...

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

Napisane przez Cerveza_

Czuję się taka samotna w tym wszystkim. Nikt mi go nie zastąpi. Próbuje pójść do przodu, a za chwile dwa kroki w tył...

Doskonale to rozumiem Kochana, nawet nie wiesz jak bardzo. Ale musisz w końcu zadbać o siebie. Teraz wydaje Ci się, że nikt go nie zastąpi, ale gwarantuję Ci, że tak Ci się tylko wydaje bo jesteś od niego uzależniona

Błagam Cię i mówię to na własnym przykładzie..walcz o siebie, zobacz jak on już Cię skrzywdził, zobacz że już musisz być na lekach...zadbaj w końcu o siebie..

[zxcvb00]

Napisane przez Cerveza_

Czuję się taka samotna w tym wszystkim. Nikt mi go nie zastąpi. Próbuje pójść do przodu, a za chwile dwa kroki w tył...

Ważne, że próbujesz. A cofać się będziesz nie jeden raz. Wiem, że my Tobie nie przemówimy do rozsądku. To wszystko siedzi w Twojej głowie i głównie zależy od Ciebie. Chcesz czekać na niego to czekaj. My robiłyśmy to samo, chwilę było dobrze i znowu cierpienie. Ale przekonałyśmy się na własnej skórze, że to MY jesteśmy najważniejsze, a nie ONI. Ty w każdym momencie jesteś w stanie do niego wrócić. On tego nigdy nie doceni. Gdyby kochał, to byś nie miała powodów do pisania tu z nami. Z czasem to zrozumiesz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[szara_bluzka]

Cerveza, chyba masz coś w stylu syndromu sztokholmskiego. Dziewczyno, całe życie przed Tobą. Musisz zawalczyć o siebie. Zmień numer, odetnij się - gdybyś była z Lublina osobiście bym Ci go poblokowała wszędzie.
Wiem, że w to nie wierzysz, ale zobaczysz - wszystko będzie dobrze. Poskładasz się do kupy i zaczniesz normalnie żyć. Stworzysz swoje własne nawyki i po prostu będziesz szczesliwa.

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

Cerveza_ chyba naprawdę musi upaść na samo dno, tak jak np. ja upadłam i dopiero wtedy wszystko zrozumie..mi też tyle razy mówiono bym sobie odpuściła..ale ja musiałam przekonać się na własnej skórze i dostać obuchem w głowę..dopiero wtedy do mnie dotarło..

[zxcvb00]

Chyba my musimy dać Ci ten przysłowiowy kubeł zimnej wody, bo widzę, że po dobroci nikt Ci nie przemówi. Nie Ty pierwsza i nie ostatnia rozstałaś się z facetem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

Napisane przez zxcvb00

Chyba my musimy dać Ci ten przysłowiowy kubeł zimnej wody, bo widzę, że po dobroci nikt Ci nie przemówi. Nie Ty pierwsza i nie ostatnia rozstałaś się z facetem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Chyba to spotkanie wątkowe będzie konieczne

[zxcvb00]

[1=0f78e7ab4a87196fb8e6ee2 746a5f35dfd845f1c_5ee6abf 249ce5;86383031]Chyba to spotkanie wątkowe będzie konieczne [/QUOTE]Też mi się tak wydaje. I każda z nas powinna wziąć jeszcze najgrubszy pasek. Bo może tylko on pomoże...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Tashira]

Pisze sie mozemy umowic sie na pozbycie sie zlych emocji. Wydrukujemy foty ex i bedziemy rzucac w nich jajkami a pozniej zapijemy to winem. A jak dalej nie pomoze to bedziemy sobie te wiadra zimnej wody wylewac doslownie. Wezme wiadro

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zxcvb00]

Napisane przez Tashira

Pisze sie mozemy umowic sie na pozbycie sie zlych emocji. Wydrukujemy foty ex i bedziemy rzucac w nich jajkami a pozniej zapijemy to winem. A jak dalej nie pomoze to bedziemy sobie te wiadra zimnej wody wylewac doslownie. Wezme wiadro

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja też mogę wziąć wiadro. Nawet dwa

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

Napisane przez zxcvb00

Też mi się tak wydaje. I każda z nas powinna wziąć jeszcze najgrubszy pasek. Bo może tylko on pomoże...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Oj tak

[zxcvb00]

[1=0f78e7ab4a87196fb8e6ee2 746a5f35dfd845f1c_5ee6abf 249ce5;86383101]Oj tak [/QUOTE]My już zapewnimy odpowiednią adrenalinę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

Napisane przez zxcvb00

my już zapewnimy odpowiednią adrenalinę

wysłane z aplikacji forum wizaz

:d :d :d