Mamy sierpniowe 2019

[Solony_karmel]

Napisane przez olka900

No też mi się wydaje, że jest już kilka dziewczyn z terminem lipcowym
A co do PAPPA, byłam w poniedziałek na pobraniu krwi i już wczoraj na badaniach miałam wyniki, doktor powiedział, że bardzo dobre. A Ty robiłaś?

Robiłam w środę, w dniu usg i czas oczekiwania 1,5 tyg:/ gdyby było coś nie tak, to mają dzwonić, więc jeszcze tak do końca spokojna nie jestem

[Merssi]

Hej
Ja dziś 10+3 i byłam u lekarza. Moje maleństwo ma 4 cm i nieźle sobie bryka. Niestety nadal mam krwiaka i muszę uważać. 8 lutego mam prenatalne.
Pozdrawiam

[mirabelka3690]

Kocurasek, smarujesz sie czymś przeciw rozstępom? Bo przy dwójce to nawet geny chyba nie pomaga...

Ogólnie myslalam, żeby zaopatrzyć sie w Bio Oil, taki zachwalany ...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[martynka89]

Obojetnie czym mozna smarowac, byle natluscic
Na rozstepy nie pomoze, ale dobrze smarowac ze wzgledu na sucha skore i swedzenie.
Nawet przy blizniakach mozna nie miec rozstepow

[Kocurasek]

Napisane przez Marianna48

Ta poduszka podtrzymuje Ci brzuch tak że możesz spać tak jakby na pół brzuchu , też bardzo lubię spać na brzuchu i tak mi się najłatwiej zasypia, ta poduszka mniej więcej pozwala na taką pozycję tylko z jednej strony jesteś podparta że bezpośrednio nie leżysz na brzuchu. Starałam się wyjaśnić ale nie wiem czy to jest do zrozumienia .

Po prostu weź poduszkę od siostry i wypróbuj



Co do szefa , to dziękuję dziewczyny bo już myślałam że jestem przewrażliwiona że tak się wściekłam jego reakcję, ale jeśli Wy też tak to odbieracie to moja złość była bardzo uzasadniona. Dodatkowo pół roku temu straciłam ciążę, on o tym nie wie, ale takie teksty bolą dwa razy bardziej

Muszę wziąć i się przekonać ale dzięki za opis, rozjaśniło mi się

Napisane przez olka900

A ja wczoraj byłam na prenatalnych i wszystko dobrze Malutki już ma 7cm, także termin przesunął mi się o tydzień w przód, teraz wychodzi 31.07. Wszystkie ryzyka bardzo niskie, doktor stwierdził, cudowne dziecko, bo układało się w sam raz, żeby wszystkie pomiary zrobić. Śmieszna sytuacja na początku była, jak kazał mi iść do toalety, bo "ma pani taki pełny pęcherz, że to biedne dziecko prawie do kręgosłupa się przytuliło i ja tu nic nie zobaczę". Takie emocje mną targały wieczorem, że zasnąć pół nocy nie mogłam, dobrze że wzięłam dzisiaj urlop to sobie przynajmniej rano odpoczęłam.

Wspaniale

Napisane przez Merssi

Hej

Ja dziś 10+3 i byłam u lekarza. Moje maleństwo ma 4 cm i nieźle sobie bryka. Niestety nadal mam krwiaka i muszę uważać. 8 lutego mam prenatalne.

Pozdrawiam

Super

Napisane przez mirabelka3690

Kocurasek, smarujesz sie czymś przeciw rozstępom? Bo przy dwójce to nawet geny chyba nie pomaga...

Ogólnie myslalam, żeby zaopatrzyć sie w Bio Oil, taki zachwalany ...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Rozmawiałam z dwiema dziewczynami, które są po bliźniakach i one twierdzą, że nie mają rozstępów ja od początku smaruję się kremem Synchro Gernetic i do tego szczotkuję ciało. Niestety przez mdłości nie zawsze robię to więcej niż raz dziennie ale teraz spróbuje się spiąć (zapach tego kremu sprawia, że mam je jeszcze większe ). Jeśli patrzeć na geny to chyba za chirurgiem już się mogę rozglądać


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[hey there Delilah]

Napisane przez mirabelka3690

Kocurasek, smarujesz sie czymś przeciw rozstępom? Bo przy dwójce to nawet geny chyba nie pomaga...

Ogólnie myslalam, żeby zaopatrzyć sie w Bio Oil, taki zachwalany ...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja w 1 ciąży nacierałam się bio-oil jak szalona po 30 tygodniu mi na raz wszystkie rozstępy strzeliły. Byłam załamana, teraz już się z tego śmieje bo co mam zrobić. Taka moja uroda widocznie ale plusy były takie, że miałam bardzo nawilżoną skórę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chica latina]

Napisane przez mirabelka3690

O jestesmy blisko siebie, u mnie 8+4

Tak. Ty masz bliźniaki a ja cesarkę więc będziemy rodzić też podobnie
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[1=193b1b6e1ddfcb4e7f6608e 02b30ba9b0746877a_6871979 10e488;86415192]Hej zaktualizowałam dane które dostałam od Was na pw.
Od niedzieli chorujemy, już trochę lepiej ale dalej męczy mnie katar a synuś osłabiony, śpimy większość dnia.
W poniedziałek byliśmy na prenatalnych, wszystko dobrze i prawdopodobnie będzie córeczka [/QUOTE]
Gratuluję , super że już po prenatalnych i wszystko ok

Napisane przez olka900

A ja wczoraj byłam na prenatalnych i wszystko dobrze Malutki już ma 7cm, także termin przesunął mi się o tydzień w przód, teraz wychodzi 31.07. Wszystkie ryzyka bardzo niskie, doktor stwierdził, cudowne dziecko, bo układało się w sam raz, żeby wszystkie pomiary zrobić. Śmieszna sytuacja na początku była, jak kazał mi iść do toalety, bo "ma pani taki pełny pęcherz, że to biedne dziecko prawie do kręgosłupa się przytuliło i ja tu nic nie zobaczę". Takie emocje mną targały wieczorem, że zasnąć pół nocy nie mogłam, dobrze że wzięłam dzisiaj urlop to sobie przynajmniej rano odpoczęłam.

Dziewczyny jak ja Wam zazdroszczę., że już jesteście po prenatalnych. Ja już chciałabym dowiedzieć się że wszystko dobrze. Super, że wszystko się udało.

Napisane przez Merssi

Hej
Ja dziś 10+3 i byłam u lekarza. Moje maleństwo ma 4 cm i nieźle sobie bryka. Niestety nadal mam krwiaka i muszę uważać. 8 lutego mam prenatalne.
Pozdrawiam

Trzymam kciuki. Ja mam 11 lutego. Dbaj o siebie

[wyrwunia]

Dobry wieczór wszystkim przyszłym mamusiom. Termin mam na 8 sierpnia i to moja pierwsza ciąża jest stresik! Ostatnio zmagam się ze strasznym przeziębieniem. Całe szczęście gorączka już nas opuściła ale kaszel doskwiera. Macie jakieś sprawdzone sposoby na przeziębienie? Syrop z cebuli już zrobiłam

[hey there Delilah]

Napisane przez wyrwunia

Dobry wieczór wszystkim przyszłym mamusiom. Termin mam na 8 sierpnia i to moja pierwsza ciąża jest stresik! Ostatnio zmagam się ze strasznym przeziębieniem. Całe szczęście gorączka już nas opuściła ale kaszel doskwiera. Macie jakieś sprawdzone sposoby na przeziębienie? Syrop z cebuli już zrobiłam

Witaj
U mnie zawsze się sprawdza herbata z cytryną, imbirem i miodem lub sokiem malinowym. Na wieczór mleko z czosnkiem i miodem. Na kanapkę też możesz czosnku dodać. Zdrówka ☺

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wyrwunia]

Napisane przez hey there Delilah

Witaj
U mnie zawsze się sprawdza herbata z cytryną, imbirem i miodem lub sokiem malinowym. Na wieczór mleko z czosnkiem i miodem. Na kanapkę też możesz czosnku dodać. Zdrówka ☺

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Herbata z cytryną i miodem nawet kilka razy dziennie mleko z miodem ok, ale ten czosnek od 11 tygodnia mam mdłości, dziwne bo początkiem ciąży czułam się wręcz idealnie!

Dziękuję

[Marianna48]

Napisane przez Merssi

Hej
Ja dziś 10+3 i byłam u lekarza. Moje maleństwo ma 4 cm i nieźle sobie bryka. Niestety nadal mam krwiaka i muszę uważać. 8 lutego mam prenatalne.
Pozdrawiam

Super, że maleństwo rośnie, uważaj na siebie i oby ten krwiak jak najszybciej się wchłonął

Napisane przez mirabelka3690

Kocurasek, smarujesz sie czymś przeciw rozstępom? Bo przy dwójce to nawet geny chyba nie pomaga...

Ogólnie myslalam, żeby zaopatrzyć sie w Bio Oil, taki zachwalany ...

Ja w pierwszej ciąży stosowałam Elancyl, rozstępów nie mam, ale to raczej kwestia genów niż kremu

Napisane przez wyrwunia

Dobry wieczór wszystkim przyszłym mamusiom. Termin mam na 8 sierpnia i to moja pierwsza ciąża jest stresik! Ostatnio zmagam się ze strasznym przeziębieniem. Całe szczęście gorączka już nas opuściła ale kaszel doskwiera. Macie jakieś sprawdzone sposoby na przeziębienie? Syrop z cebuli już zrobiłam

Witaj Gratuluję
Ja na przeziębienie brałam syrop prenalen i mi pomagał.

Okropnie się dziś czuję, już bardzo bym chciała żeby się ta pogoda skończyła i było już ciepło, może odżyję troszkę

---------- Dopisano o 18:55 ---------- Poprzedni post napisano o 18:52 ----------

Napisane przez olka900

A ja wczoraj byłam na prenatalnych i wszystko dobrze Malutki już ma 7cm, także termin przesunął mi się o tydzień w przód, teraz wychodzi 31.07. Wszystkie ryzyka bardzo niskie, doktor stwierdził, cudowne dziecko, bo układało się w sam raz, żeby wszystkie pomiary zrobić. Śmieszna sytuacja na początku była, jak kazał mi iść do toalety, bo "ma pani taki pełny pęcherz, że to biedne dziecko prawie do kręgosłupa się przytuliło i ja tu nic nie zobaczę". Takie emocje mną targały wieczorem, że zasnąć pół nocy nie mogłam, dobrze że wzięłam dzisiaj urlop to sobie przynajmniej rano odpoczęłam.

Super gratuluję

[hey there Delilah]

Wlaśnie odebrałam wyniki badań z rana i w moczu mam liczne bakterie Jutro zadzwonię do gin czy mam przyjść wcześniej czy wystarczy na wizytę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Marianna48]

Napisane przez hey there Delilah

Wlaśnie odebrałam wyniki badań z rana i w moczu mam liczne bakterie Jutro zadzwonię do gin czy mam przyjść wcześniej czy wystarczy na wizytę.

Może to nic poważnego, może próbka była źle pobrana, wtedy często są bakterie, pewnie dostaniesz jakiś preparat z żurawiną i za kilka dni będzie ok, nie martw się na zapas . Masz jakieś dolegliwości z tym związane? Ból, pieczenie ?

[Solony_karmel]

Jestem u teściów i tak się zagotowałam, że masakra. Chyba dla własnego spokoju przestanę tu przyjeżdżać, bo mam dość.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[intense2103]

Witamy nową mamusię!

Co do rozstępów, to ja smarowałam się całą ciążę, a i tak parę dni przed porodem wyszło mi kilka na brzuchu. Według mnie ważniejsze jest właśnie szczotkowanie/peelingowanie skóry, bo ją uelastycznia. W pierwszej ciąży szorowałam się gąbką i teraz też już zaczynam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 23:12 ---------- Poprzedni post napisano o 23:11 ----------

Napisane przez Solony_karmel

Jestem u teściów i tak się zagotowałam, że masakra. Chyba dla własnego spokoju przestanę tu przyjeżdżać, bo mam dość.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Co się stało?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Solony_karmel]

Napisane przez intense2103

Witamy nową mamusię!

Co do rozstępów, to ja smarowałam się całą ciążę, a i tak parę dni przed porodem wyszło mi kilka na brzuchu. Według mnie ważniejsze jest właśnie szczotkowanie/peelingowanie skóry, bo ją uelastycznia. W pierwszej ciąży szorowałam się gąbką i teraz też już zaczynam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 23:12 ---------- Poprzedni post napisano o 23:11 ----------

Co się stało?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Opowiadaliśmy o badaniach, pokazywaliśmy zdjęcia i wspomnieliśmy, że są jakieś przesłanki, że może być to dziewczynka i się nasłuchałam, że teściowa to zawsze synów chciała, żadnych dziewczyn, a teść stwierdził, że ma być dziedzic... I jak to tak, syn ma być. I że jak coś to chłopców, to się robi przy otwartym oknie - mamy spojrzeć, u nich to zawsze pootwierane
No jakbym w pysk dostała. Nie dość, że musiałam się zmierzyć z tym, że mąż mówił o tym, że chciałby syna, to jeszcze oni.
Nie wytrzymałam i powiedziałam "no, no to może zostawię dziecko w szpitalu i będziemy próbować aż trafimy syna" :/

Popłakałam się z tego wszystkiego i jeszcze TZowi się dostało, że nie stanął za nami murem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[martynka89]

Napisane przez Solony_karmel

Opowiadaliśmy o badaniach, pokazywaliśmy zdjęcia i wspomnieliśmy, że są jakieś przesłanki, że może być to dziewczynka i się nasłuchałam, że teściowa to zawsze synów chciała, żadnych dziewczyn, a teść stwierdził, że ma być dziedzic... I jak to tak, syn ma być. I że jak coś to chłopców, to się robi przy otwartym oknie - mamy spojrzeć, u nich to zawsze pootwierane
No jakbym w pysk dostała. Nie dość, że musiałam się zmierzyć z tym, że mąż mówił o tym, że chciałby syna, to jeszcze oni.
Nie wytrzymałam i powiedziałam "no, no to może zostawię dziecko w szpitalu i będziemy próbować aż trafimy syna" :/

Popłakałam się z tego wszystkiego i jeszcze TZowi się dostało, że nie stanął za nami murem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Przejmujesz sie taka gadka? Przeciez plec nie zalezy od matki ani od ojca. Co bedzie, to bedzie.

Moja tesciowa tez chce wnuka bo jeszcze nie ma a ja mam to gdzies. Ostatnio pytala meza na skype czy na USG wyszlo co bedzie i oby wnuczek, to sie wtracilam i powiedzialam, ze ja jednak na dziewczynke licze. Slowem sie nie odezwala. Mezowi tez juz wygarnelam, ze jak jego mamusia chce wnuczka, to niech z corka o tym porozmawia, jesli mnie tesciowa wkurzy, to samo ode mnie uslyszy. Po co brac do siebie takie bzdury?

[Marianna48]

Napisane przez Solony_karmel

Opowiadaliśmy o badaniach, pokazywaliśmy zdjęcia i wspomnieliśmy, że są jakieś przesłanki, że może być to dziewczynka i się nasłuchałam, że teściowa to zawsze synów chciała, żadnych dziewczyn, a teść stwierdził, że ma być dziedzic... I jak to tak, syn ma być. I że jak coś to chłopców, to się robi przy otwartym oknie - mamy spojrzeć, u nich to zawsze pootwierane
No jakbym w pysk dostała. Nie dość, że musiałam się zmierzyć z tym, że mąż mówił o tym, że chciałby syna, to jeszcze oni.
Nie wytrzymałam i powiedziałam "no, no to może zostawię dziecko w szpitalu i będziemy próbować aż trafimy syna" :/

Popłakałam się z tego wszystkiego i jeszcze TZowi się dostało, że nie stanął za nami murem.

Przykra sytuacja, ale musisz się ubrać w grubą skórę, niektórzy tak mają że wszystko głupio komentują i wiedzą lepiej od innych. Jak wiedzą lepiej to rozmawiaj z nimi o pogodzie , nie informuj o przebiegu ciąży. Wiem jak takie gadanie może wyprowadzić z równowagi, ale niestety jeśli teściowie mają do tego tendecje to nie będzie lepiej, szczególnie po porodzie będziesz źle ubierać, źle karmić, nie takich kosmetyków używać, nie tak podnosić dziecko , dziecko będzie za grube/za chude, za bardzo płaczliwe/albo spokojne itp, a teściowa/mama (w moim przypadku) zawsze wie lepiej bo ona 2/3/4 dzieci wychowała.
Nie przejmuj się to jest Twój czas, powiedz mężowi że ta sytuacja była dla Ciebie przykra i następnym razem niech hamuje mamusie w zapędach . A córka będzie Twoja i męża a babcia może sobie czekać na wnuka .
Moja mama zawsze mnie krytykuje i zawsze wie lepiej jaką decyzje powinnam podjąć i tą którą ja podjełam to nie jest dobra, ileż ja łez wylałam przy pierwszej ciąży i po porodzie, za krytykę, że imię nie ładne , że dziecko ma potówki bo je przegrzewam ( a miało skazę białkową , uczulenie i jest chora na AZS) ale mama i tak wiedziała że to potówki bo ją źle ubieram. Przykładów można mnożyć, teraz mówię 'dobrze mamo, przemyślę to' kończę temat i nie rozmyślam, nie chce mieć dobrych relacji ze mną to będzie miała poprawne.
Co do teściowej to raz mi się wtrąciła w wychowanie , to powiedziałam "mamusia już swoje dzieci wychowała i ja też mam wiele zastrzeżeń" i jest spokój, z teściową mam dobre relacje, zrozumiała i nie wtrąca się, moja mama by się obraziła na takie słowa, a teściowa tylko przemyślała i jest git
Solony siły

[Solony_karmel]

Napisane przez martynka89

Przejmujesz sie taka gadka? Przeciez plec nie zalezy od matki ani od ojca. Co bedzie, to bedzie.

Moja tesciowa tez chce wnuka bo jeszcze nie ma a ja mam to gdzies. Ostatnio pytala meza na skype czy na USG wyszlo co bedzie i oby wnuczek, to sie wtracilam i powiedzialam, ze ja jednak na dziewczynke licze. Slowem sie nie odezwala. Mezowi tez juz wygarnelam, ze jak jego mamusia chce wnuczka, to niech z corka o tym porozmawia, jesli mnie tesciowa wkurzy, to samo ode mnie uslyszy. Po co brac do siebie takie bzdury?

Z jednej strony się tym nie przejmuje, bo to nasze dziecko, kochamy je bezwzględnie i umiem to sobie wytłumaczyć, że głupie gadanie itp. Aleee to nasze pierwsze dziecko (ich też pierwszy wnuk), na które ja od dawna czekałam, chociaż nie staraliśmy się o nie długo i chce się tym wszystkim tak po prostu cieszyć.
Ja doceniam każdy dzień, każda informacje (że serduszko, że rączki, że nóżki, że na ten moment rozwija się prawidłowo) i ciesze się tym tak po prostu, bo wiem, że nie każdemu jest to dane i wkurza mnie, to że w obliczu naprawdę różnych opcji (utrata, choroby, niepełnosprawności) trwa debata nad tym, że płeć nie odpowiednia, a niby z jakiej paki ja mam tego słuchać? Do tego to pouczanie o tym jak zrobić syna, wtf?

W sumie nie wiem czy bardziej dotknęła mnie ta sytuacja i powiedzenie tego względem mnie plus brak reakcji męża czy bardziej wkurzyło, że ktoś w ogóle może się tak beznadziejne zachowywać

Napisane przez Marianna48

Przykra sytuacja, ale musisz się ubrać w grubą skórę, niektórzy tak mają że wszystko głupio komentują i wiedzą lepiej od innych. Jak wiedzą lepiej to rozmawiaj z nimi o pogodzie , nie informuj o przebiegu ciąży. Wiem jak takie gadanie może wyprowadzić z równowagi, ale niestety jeśli teściowie mają do tego tendecje to nie będzie lepiej, szczególnie po porodzie będziesz źle ubierać, źle karmić, nie takich kosmetyków używać, nie tak podnosić dziecko , dziecko będzie za grube/za chude, za bardzo płaczliwe/albo spokojne itp, a teściowa/mama (w moim przypadku) zawsze wie lepiej bo ona 2/3/4 dzieci wychowała.
Nie przejmuj się to jest Twój czas, powiedz mężowi że ta sytuacja była dla Ciebie przykra i następnym razem niech hamuje mamusie w zapędach . A córka będzie Twoja i męża a babcia może sobie czekać na wnuka .
Moja mama zawsze mnie krytykuje i zawsze wie lepiej jaką decyzje powinnam podjąć i tą którą ja podjełam to nie jest dobra, ileż ja łez wylałam przy pierwszej ciąży i po porodzie, za krytykę, że imię nie ładne , że dziecko ma potówki bo je przegrzewam ( a miało skazę białkową , uczulenie i jest chora na AZS) ale mama i tak wiedziała że to potówki bo ją źle ubieram. Przykładów można mnożyć, teraz mówię 'dobrze mamo, przemyślę to' kończę temat i nie rozmyślam, nie chce mieć dobrych relacji ze mną to będzie miała poprawne.
Co do teściowej to raz mi się wtrąciła w wychowanie , to powiedziałam "mamusia już swoje dzieci wychowała i ja też mam wiele zastrzeżeń" i jest spokój, z teściową mam dobre relacje, zrozumiała i nie wtrąca się, moja mama by się obraziła na takie słowa, a teściowa tylko przemyślała i jest git
Solony siły

No właśnie wiem, że to dopiero początek a mi się chyba już włącza jakiś system obronny
Dobry tekst, zapamiętam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kocurasek]

Napisane przez wyrwunia

Dobry wieczór wszystkim przyszłym mamusiom. Termin mam na 8 sierpnia i to moja pierwsza ciąża jest stresik! Ostatnio zmagam się ze strasznym przeziębieniem. Całe szczęście gorączka już nas opuściła ale kaszel doskwiera. Macie jakieś sprawdzone sposoby na przeziębienie? Syrop z cebuli już zrobiłam

Witaj

Napisane przez Solony_karmel

Opowiadaliśmy o badaniach, pokazywaliśmy zdjęcia i wspomnieliśmy, że są jakieś przesłanki, że może być to dziewczynka i się nasłuchałam, że teściowa to zawsze synów chciała, żadnych dziewczyn, a teść stwierdził, że ma być dziedzic... I jak to tak, syn ma być. I że jak coś to chłopców, to się robi przy otwartym oknie - mamy spojrzeć, u nich to zawsze pootwierane
No jakbym w pysk dostała. Nie dość, że musiałam się zmierzyć z tym, że mąż mówił o tym, że chciałby syna, to jeszcze oni.
Nie wytrzymałam i powiedziałam "no, no to może zostawię dziecko w szpitalu i będziemy próbować aż trafimy syna" :/

Popłakałam się z tego wszystkiego i jeszcze TZowi się dostało, że nie stanął za nami murem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Karmelku, wiem, że hormony itp., ale olej to. Mężowi powiedz jakiej reakcji od niego oczekujesz następnym razem, napewno zrozumie.
Tez mam taką sytuację z siostrą tż. Jak się dowiedziała, że jestem w ciąży i to w bliźniaczej to potrafiła codziennie do mnie dzwonić i wysyłać smsy, że ma nadzieję, że to będą chłopcy. Mówiła to tak „twardo”, że brzmiało serio jak groźba („mam nadzieję, że to będą chłopcy!”). Moja siostra urodziła niedawno dziewczynkę , a siostra tż ma chłopca. I teksty: muszą być chłopcy! Dla odmiany! (Dla odmiany od mojej siostry, ale po co dwóch chłopców wymaga? Przecież w parce jest jeden chłopiec, ale nie musi być dwóch chłopców!!!!).
Któregoś razu jej powiedziałam, że mi się marzy parka, a jeśli nie, to „wolałabym” (wiadomo, że chcę obojętnie co by było zdrowe) dwie dziewczynki. Nie zdarzyłam dokończyć „dziewczyyyyy” a ta mi krzyknęła do telefonu „a przestań!!!!!” . Bała się chyba, że zaklęcie wypowiem.
Ja jestem taka, że jak ktoś mi tak gada to specjalnie staję okoniem. I nawet jeśli mi wyjdzie dwóch chłopców to jej powiem, że dziewczynki żeby ją powkurzać. Serio, fajnie sie wkurza i emocjonuje nie swoim brzuchem, wiec trochę ją podręczę



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Shiz]

Napisane przez Solony_karmel

Opowiadaliśmy o badaniach, pokazywaliśmy zdjęcia i wspomnieliśmy, że są jakieś przesłanki, że może być to dziewczynka i się nasłuchałam, że teściowa to zawsze synów chciała, żadnych dziewczyn, a teść stwierdził, że ma być dziedzic... I jak to tak, syn ma być. I że jak coś to chłopców, to się robi przy otwartym oknie - mamy spojrzeć, u nich to zawsze pootwierane
No jakbym w pysk dostała. Nie dość, że musiałam się zmierzyć z tym, że mąż mówił o tym, że chciałby syna, to jeszcze oni.
Nie wytrzymałam i powiedziałam "no, no to może zostawię dziecko w szpitalu i będziemy próbować aż trafimy syna" :/

Popłakałam się z tego wszystkiego i jeszcze TZowi się dostało, że nie stanął za nami murem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

powiedz, że to nie twoja wina to TŻ miał wybór: dać X, czy dać Y. wybrał jak wybrał. ty mogłaś tylko X bobasowi przekazać.

zawsze mówiłam mojemu męzowi na tekst że on by chciał syna, że "to już twoja decyzja co dasz"

[Kocurasek]

A tak swoją drogą, ponieważ moja sis ma córeczkę, to w przyszłości chciałaby mieć syna. Muszę jej powiedzieć, że jak zrobią to przy otwartym oknie to będzie gwarantowany chłopiec. Ja będę mieć w takim razie dziewczynki, bo okno było zamknięte.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[intense2103]

Napisane przez Solony_karmel

Opowiadaliśmy o badaniach, pokazywaliśmy zdjęcia i wspomnieliśmy, że są jakieś przesłanki, że może być to dziewczynka i się nasłuchałam, że teściowa to zawsze synów chciała, żadnych dziewczyn, a teść stwierdził, że ma być dziedzic... I jak to tak, syn ma być. I że jak coś to chłopców, to się robi przy otwartym oknie - mamy spojrzeć, u nich to zawsze pootwierane
No jakbym w pysk dostała. Nie dość, że musiałam się zmierzyć z tym, że mąż mówił o tym, że chciałby syna, to jeszcze oni.
Nie wytrzymałam i powiedziałam "no, no to może zostawię dziecko w szpitalu i będziemy próbować aż trafimy syna" :/

Popłakałam się z tego wszystkiego i jeszcze TZowi się dostało, że nie stanął za nami murem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ojej, wiem, jak takie sytuacje wkurzają. Moi teściowie od początku wtrącają się we wszystko. Teść też non stop gadał o chłopcu (mąż jest ostatnią szansą na przekazanie nazwiska) i gadał, że on miał pierwszego syna, więc się da i może powiedzieć jak to zrobić . Potem odpuścił i teraz bardzo naszą córcię kocha, ale jednak. Przy drugim dziecku znowu zaczęło się gadanie. Nauczyłam się już to olewać, choć wiem, że to trudne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[martynka89]

Napisane przez Solony_karmel

Z jednej strony się tym nie przejmuje, bo to nasze dziecko, kochamy je bezwzględnie i umiem to sobie wytłumaczyć, że głupie gadanie itp. Aleee to nasze pierwsze dziecko (ich też pierwszy wnuk), na które ja od dawna czekałam, chociaż nie staraliśmy się o nie długo i chce się tym wszystkim tak po prostu cieszyć.
Ja doceniam każdy dzień, każda informacje (że serduszko, że rączki, że nóżki, że na ten moment rozwija się prawidłowo) i ciesze się tym tak po prostu, bo wiem, że nie każdemu jest to dane i wkurza mnie, to że w obliczu naprawdę różnych opcji (utrata, choroby, niepełnosprawności) trwa debata nad tym, że płeć nie odpowiednia, a niby z jakiej paki ja mam tego słuchać? Do tego to pouczanie o tym jak zrobić syna, wtf?

W sumie nie wiem czy bardziej dotknęła mnie ta sytuacja i powiedzenie tego względem mnie plus brak reakcji męża czy bardziej wkurzyło, że ktoś w ogóle może się tak beznadziejne zachowywać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Kochana, ciesz sie dzieciatkiem a ta ich gadke olej. To jest zwykle chamstwo. Im moze tak o tego chlopca nie chodzi jak o to, zeby wtracic swoje 5 groszy.
Maz nie zachowal sie ladnie, ale moj tez ma jakies zacmienie mozgu i nie potrafi nic mamusi odpowiedziec oprocz "jeszcze nie wiemy, jeszcze nie powiedzieli".

Musisz przywyknac bo jak teraz komentuja, to po porodzie tez beda sie wtracac. Najlepiej jednym uchem wpuszczac ich slowa a drugim wypuszczac.

[Solony_karmel]

Napisane przez Kocurasek

A tak swoją drogą, ponieważ moja sis ma córeczkę, to w przyszłości chciałaby mieć syna. Muszę jej powiedzieć, że jak zrobią to przy otwartym oknie to będzie gwarantowany chłopiec. Ja będę mieć w takim razie dziewczynki, bo okno było zamknięte.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No, koniecznie! I to na pewno działa, bo mają dwóch synów

Napisane przez Shiz

powiedz, że to nie twoja wina to TŻ miał wybór: dać X, czy dać Y. wybrał jak wybrał. ty mogłaś tylko X bobasowi przekazać.

zawsze mówiłam mojemu męzowi na tekst że on by chciał syna, że "to już twoja decyzja co dasz"

A powiem tak, racja

Napisane przez Kocurasek

Witaj




Karmelku, wiem, że hormony itp., ale olej to. Mężowi powiedz jakiej reakcji od niego oczekujesz następnym razem, napewno zrozumie.
Tez mam taką sytuację z siostrą tż. Jak się dowiedziała, że jestem w ciąży i to w bliźniaczej to potrafiła codziennie do mnie dzwonić i wysyłać smsy, że ma nadzieję, że to będą chłopcy. Mówiła to tak „twardo”, że brzmiało serio jak groźba („mam nadzieję, że to będą chłopcy!”). Moja siostra urodziła niedawno dziewczynkę , a siostra tż ma chłopca. I teksty: muszą być chłopcy! Dla odmiany! (Dla odmiany od mojej siostry, ale po co dwóch chłopców wymaga? Przecież w parce jest jeden chłopiec, ale nie musi być dwóch chłopców!!!!).
Któregoś razu jej powiedziałam, że mi się marzy parka, a jeśli nie, to „wolałabym” (wiadomo, że chcę obojętnie co by było zdrowe) dwie dziewczynki. Nie zdarzyłam dokończyć „dziewczyyyyy” a ta mi krzyknęła do telefonu „a przestań!!!!!” . Bała się chyba, że zaklęcie wypowiem.
Ja jestem taka, że jak ktoś mi tak gada to specjalnie staję okoniem. I nawet jeśli mi wyjdzie dwóch chłopców to jej powiem, że dziewczynki żeby ją powkurzać. Serio, fajnie sie wkurza i emocjonuje nie swoim brzuchem, wiec trochę ją podręczę



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No hormony to tu na pewno też nieźle zagrały... No ale trudno.
Ale widzę, że siostra Twojego TZa też dobra

A mój Okruszek chyba też chciał dać znać co o tym myśli, bo zjadłam ciasto teściowej i od razu bieg do łazienki :haha:

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Marianna48]

No to u mnie też będzie dziewczynka
dokładnie scenerii nie pamiętam, ale to był początek grudnia to na bank okno było zamknięte

Jak się mnie ktoś pyta czy już wiadomo co będzie to mówię
na 50 % chłopak

[martynka89]

Napisane przez Marianna48

No to u mnie też będzie dziewczynka
dokładnie scenerii nie pamiętam, ale to był początek grudnia to na bank okno było zamknięte

Jak się mnie ktoś pyta czy już wiadomo co będzie to mówię
na 50 % chłopak

U mnie tez okno bylo zamkniete wiec jest nadzieja, ze bedzie dziewczynka

[mirabelka3690]

Napisane przez Marianna48

No to u mnie też będzie dziewczynka
dokładnie scenerii nie pamiętam, ale to był początek grudnia to na bank okno było zamknięte

Jak się mnie ktoś pyta czy już wiadomo co będzie to mówię
na 50 % chłopak

To u mnie dwie dziewczynki wymienię na chłopca

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:59 ---------- Poprzedni post napisano o 14:58 ----------

Z reszta kurde, dziewczyny. Przeciez w grudniu to raczej wątpię zeby ktos otwieral okno do bzykania

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kocurasek]

Napisane przez mirabelka3690

To u mnie dwie dziewczynki wymienię na chłopca

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:59 ---------- Poprzedni post napisano o 14:58 ----------

Z reszta kurde, dziewczyny. Przeciez w grudniu to raczej wątpię zeby ktos otwieral okno do bzykania

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To będzie wątek pełen dziewczynek, chociaż u mnie to było w listopadzie, listopad był fajny mogłam to okno na chwile otworzyć by parka była


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Shiz]

zaciekawiłyście mnie tematem



chciałam poszukać statystyk dotyczących ilości urodzeń chłopców/dziewczynek w zależności od miesiąca urodzenia, ale niestety (jeszcze) nie znalazłam- tylko roczne raporty.

znalezione ciekawostki-
1. Wśród dzieci i młodzieży w wieku 0-17 lat występuje liczebna przewaga chłopców - ze względu na to, że rodzi się ich więcej (średnio stanowią około 51,5% ogólnej liczby urodzeń). Na 100 chłopców przypada 95 dziewcząt, podczas gdy ogólny współczynnik feminizacji dla Polski wynosi 107 – odwrócenie proporcji jest wynikiem nadumieralności mężczyzn, zauważalnej zresztą już od grupy nastolatków. (2014 rok)

2. Udział dzieci i młodzieży w ogólnej populacji maleje nieprzerwanie od lat 90-tych ubiegłego wieku. w 1990 r było ich 30% społeczeństwa, 2000- 25%, a w 2014 19%. Zatem do roboty kobitki
3. Karmienie piersią. 14.4%- dzieci karmione przez 6 miesięcy, 11%-przez 3 miesiące, 8,8% przez cały pierwszy rok, 4,1%- karmione ponad 2 lata


jeszcze szukam