Mamy sierpniowe 2019

[chica latina]

Napisane przez Marianna48

Kocurasek ja też rocznik 84

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:29 ---------- Poprzedni post napisano o 15:42 ----------

Już jestem po badaniach. Dziękuję za kciuki . Na tą chwilę wszystko ok, nos jest, przezierność 1.36, tętno 158, kość udowa jest, mózg też, crl 61 mm. Wynik PAPPA będzie w piątek.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gratuluję, to czekamy jeszcze na Pappa

Napisane przez Kocurasek

Kochana, ja robiłam Sanco (Nifty) u jednego lekarza, który chciał mi tez zrobić PAPPA (nie miałabym na NFZ, bo nie mam ukończonych 35 lat). Odmówiłam, bo po to robiłam Sanco. Gdy poszłam do drugiego lekarza to go zapytałam czy robić jednak PAPPA, a on do mnie, że w moim wieku wyszły by beznadziejnie. Dlatego nie denerwuj się jak wyjdą Ci źle, oczywiście życzę Ci by wyszły dobrze, bo to nie jest reguła, ale raczej polegaj na USG a nie na nich. Trzymam kciuki

Przepraszam jeśli kogoś straszę i demonizuję PAPPA, ale lepiej wiedzieć, że mogą wyjść źle ze względu na wiek (a nie wady dziecka) niż odebrać wyniki i zasłabnąć z nerwów


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wręcz przeciwnie, Twoje słowa uspokajają🙂

Napisane przez biedronka19

Mi wyszły źle a mam dopiero 29 lat eh

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Trzymamy kciuki, bedzie dobrze🤗

Napisane przez martynka89

Ja tez mowilam, ze ciaza to nie dla mnie (juz nie wspomimajac o porodzie) i ze wiecej nie zajde, ale mi sie odmienilo. Chociaz moze tez bym sobie dala spokoj gdybym miala dwojke z pierwszej ciazy.

Ciesze sie, ze wszystko w porzadku.


Tez mnie czeka test bo mam osobe z cukrzyca typu 2 w najblizszej rodzinie (w UK robia tylko jak jest ryzyko a nie rutynowo), ale dopiero po 20 tygodniu. Nie wiem jak sobie poradze, nawet soki owocowe woda rozcienczam bo sa za slodkie a co dopiero wypic takie cos i nie zwrocic, ale najbardziej boje sie wlasnie zaslabniecia.

Cukrzyca typu drugiego często jest nabyta, nie dziedziczona. Dużo ludzi ma ją w ciagu życia w wyniku nieprawidłowego jedzenia. Cukrzyca typu pierwszego jest chorobą genetyczną i bardzo ciężką. O ile w przypadku 2 wystarczy się zdrowo odżywiac, czasem zastrzyk i tabletki, to z typem nr 1 bardzo trudno żyć. Kazde weglowodany muszą być przeliczone na insulinę, pomiary cukru są cała dobę, nawet w nocy i zastrzyki do kazdego posilķu lub dawki z pompy insulinowej. Mojejsiostry córka zachorowała w wieku 7 lat. Szczerze mówiąc walczy o zycie kazdego dnia. Cukier waha sie od 40 do 300 kilkukrotnie w ciągu doby. Szwagier zrezygnował z pracy i musi byc z siostrzrnica nawet w szkole. Chyba muszę powiedzieć lekarzowi, że mam podwyższone ryzyko.

[mirabelka3690]

Kocurasek, za usg prenatalne płaciłaś normalnie czy podwójnie? Chodzi mi o dwojke dzieci do badania = dłużej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Shiz]

Napisane przez mirabelka3690

Kocurasek, za usg prenatalne płaciłaś normalnie czy podwójnie? Chodzi mi o dwojke dzieci do badania = dłużej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie w prywatnej przychodni usg prenatalne ciąży pojedynczej kosztuje 180zł, bliźniaczej 240zł, a trojaczej 300zł (ciekawa kiedyś byłam jak to przeliczają)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Marianna48]

Shiz pewnie od czasu poświęconego na badanie to zależy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kocurasek]

Napisane przez Marianna48

Kocurasek to był lekarz z "przypadku" mój nie ma tego certyfikatu. Także Pan Profesor zobaczył mnie pierwszy raz w życiu w dodatku wizyta była na NFZ, a on mi wszystko powiedział, wytłumaczył zrobił zdjęcie w 3d do albumu i nawet paluszki na zbliżeniu pokazał. Odpowiedział na wszystkie pytania moje i męża. Byliśmy oboje bardzo zaskoczeni. Ale swojego lekarza prowadzącego też mam super, prowadził moją pierwszą ciążę także się go trzymam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 23:01 ---------- Poprzedni post napisano o 22:51 ----------

Kocurasek pewnie w ustawie jest tak napisane i się tego nie przeskoczy, powinni dostosować przepisy do zmieniającego się świata, może tych badań jeszcze nie było jak np pisali ten przepis? Ale wiadomo jak obecny rząd do tego podchodzi i jak narazie nikt w tym nie grzebie a na pewno nie na korzyść kobiet.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Fajnie, że trafiliście na takiego lekarza z powołaniem ja lubię takich co dużo na wizycie mówią i tłumaczą nawet niepytani. Bo czasami nie wiemy o co zapytać nawet, czasami nerwy. Dlatego mam dwóch
Z tą ustawą pewnie masz rację .

Napisane przez martynka89

Ja tez mowilam, ze ciaza to nie dla mnie (juz nie wspomimajac o porodzie) i ze wiecej nie zajde, ale mi sie odmienilo. Chociaz moze tez bym sobie dala spokoj gdybym miala dwojke z pierwszej ciazy.



Ciesze sie, ze wszystko w porzadku.





Tez mnie czeka test bo mam osobe z cukrzyca typu 2 w najblizszej rodzinie (w UK robia tylko jak jest ryzyko a nie rutynowo), ale dopiero po 20 tygodniu. Nie wiem jak sobie poradze, nawet soki owocowe woda rozcienczam bo sa za slodkie a co dopiero wypic takie cos i nie zwrocic, ale najbardziej boje sie wlasnie zaslabniecia.

Pewnie gdyby teraz było jedno to bym za jakiś czas się przemogła, ale z wielkim stresem, że znowu mdłości mnie zabiją dwójka mi starczy, a jednego chłopca najwyżej podmienię w szpitalu na dziewczynkę .

Napisane przez chica latina

Gratuluję, to czekamy jeszcze na Pappa









Wręcz przeciwnie, Twoje słowa uspokajają











Trzymamy kciuki, bedzie dobrze











Cukrzyca typu drugiego często jest nabyta, nie dziedziczona. Dużo ludzi ma ją w ciagu życia w wyniku nieprawidłowego jedzenia. Cukrzyca typu pierwszego jest chorobą genetyczną i bardzo ciężką. O ile w przypadku 2 wystarczy się zdrowo odżywiac, czasem zastrzyk i tabletki, to z typem nr 1 bardzo trudno żyć. Kazde weglowodany muszą być przeliczone na insulinę, pomiary cukru są cała dobę, nawet w nocy i zastrzyki do kazdego posilķu lub dawki z pompy insulinowej. Mojejsiostry córka zachorowała w wieku 7 lat. Szczerze mówiąc walczy o zycie kazdego dnia. Cukier waha sie od 40 do 300 kilkukrotnie w ciągu doby. Szwagier zrezygnował z pracy i musi byc z siostrzrnica nawet w szkole. Chyba muszę powiedzieć lekarzowi, że mam podwyższone ryzyko.

Cieszę się

Napisane przez mirabelka3690

Kocurasek, za usg prenatalne płaciłaś normalnie czy podwójnie? Chodzi mi o dwojke dzieci do badania = dłużej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie gin się chyba machnął, bo zapłaciłam jak za normalną wizytę, mimo że robił mi usg prenatalne, mam nawet jego wydruk. Ale u niego za bliźnięta jest dopłata 50 zł czyli zamiast 350 zł to 400 zł. Raczej nie zapłacisz podwójnie

Zapomniałam się pochwalić! Przyszedł mi segregator mamyginekolog. Super jest
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Marianna48]

Napisane przez Kocurasek

U mnie gin się chyba machnął, bo zapłaciłam jak za normalną wizytę, mimo że robił mi usg prenatalne, mam nawet jego wydruk. Ale u niego za bliźnięta jest dopłata 50 zł czyli zamiast 350 zł to 400 zł. Raczej nie zapłacisz podwójnie

Zapomniałam się pochwalić! Przyszedł mi segregator mamyginekolog. Super jest

400 zł to jest cena USG? Cy wizyta + USG?

[martynka89]

Napisane przez chica latina

Cukrzyca typu drugiego często jest nabyta, nie dziedziczona. Dużo ludzi ma ją w ciagu życia w wyniku nieprawidłowego jedzenia. Cukrzyca typu pierwszego jest chorobą genetyczną i bardzo ciężką. O ile w przypadku 2 wystarczy się zdrowo odżywiac, czasem zastrzyk i tabletki, to z typem nr 1 bardzo trudno żyć. Kazde weglowodany muszą być przeliczone na insulinę, pomiary cukru są cała dobę, nawet w nocy i zastrzyki do kazdego posilķu lub dawki z pompy insulinowej. Mojejsiostry córka zachorowała w wieku 7 lat. Szczerze mówiąc walczy o zycie kazdego dnia. Cukier waha sie od 40 do 300 kilkukrotnie w ciągu doby. Szwagier zrezygnował z pracy i musi byc z siostrzrnica nawet w szkole. Chyba muszę powiedzieć lekarzowi, że mam podwyższone ryzyko.

Ja wiem kochana, jak to jest z ta cukrzyca typu 2, ale w UK nie robia rutynowych testow i maja okreslone podpunkty, kogo zakwalifikowac bo znajduje sie w grupie ryzyka. Wg ich wytycznych, cukrzyca typu 2 u rodzica lub rodzenstwa, kwalifikuje do badania.
Z jednej strony boje sie tam isc bo moge puscic pawia albo co gorsza, zaslabnac i licze sie z tym, ale jesli mieliby cos przeoczyc, to wole isc niz pozniej miec problemy. Mam dosyc innych problemow zdrowotnych wiec wolalabym nie ryzykowac dodatkowo cukrzyca ciazowa.

[Kocurasek]

Napisane przez Marianna48

400 zł to jest cena USG? Cy wizyta + USG?

To jest cena wizyty z USG prenatalnym bliźniaczym , ciąża pojedyncza 350 zł, a wizyta położnicza, zwykła rutynowa, w której zawsze jest USG to koszt 250 zł. U mojego drugiego lekarza, dla porównania 160 zł wizyta z usg.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Marianna48]

Napisane przez Kocurasek

To jest cena wizyty z USG prenatalnym bliźniaczym , ciąża pojedyncza 350 zł, a wizyta położnicza, zwykła rutynowa, w której zawsze jest USG to koszt 250 zł. U mojego drugiego lekarza, dla porównania 160 zł wizyta z usg.

To sporo kosztuje u tego pierwszego lekarza, ja u swojego płacę za wizytę 130 zł, więc pewnie przy bliźniakach też coś około 160 by wyszło.
Skąd jesteś ?

[Kocurasek]

Napisane przez Marianna48

To sporo kosztuje u tego pierwszego lekarza, ja u swojego płacę za wizytę 130 zł, więc pewnie przy bliźniakach też coś około 160 by wyszło.

Skąd jesteś ?

Z Wrocławia
Sporo, ale chcę u niego cc, poza tym jest jednym z lepszych lekarzy we Wrocławiu od trudnych ciąż i jest ordynatorem w szpitalu, w którym będę rodzić. Taka cena za mój spokój


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chica latina]

Napisane przez martynka89

Ja wiem kochana, jak to jest z ta cukrzyca typu 2, ale w UK nie robia rutynowych testow i maja okreslone podpunkty, kogo zakwalifikowac bo znajduje sie w grupie ryzyka. Wg ich wytycznych, cukrzyca typu 2 u rodzica lub rodzenstwa, kwalifikuje do badania.
Z jednej strony boje sie tam isc bo moge puscic pawia albo co gorsza, zaslabnac i licze sie z tym, ale jesli mieliby cos przeoczyc, to wole isc niz pozniej miec problemy. Mam dosyc innych problemow zdrowotnych wiec wolalabym nie ryzykowac dodatkowo cukrzyca ciazowa.

Pewnie, ze warto zbadać. Dziwna sprawa jest z ta cukrzycą. U nas robią chyba każdemu test obciązenia glukoza w 2 trymestrze. Podobno jak sie wezmie jakis dobry smak, to nawet da sie wypić. Dziewczyny mam wyniki dzisiejsze z krwi i mam sporo przekroczone PDW. Mialyscie cos takiego?

[martynka89]

Napisane przez chica latina

Pewnie, ze warto zbadać. Dziwna sprawa jest z ta cukrzycą. U nas robią chyba każdemu test obciązenia glukoza w 2 trymestrze. Podobno jak sie wezmie jakis dobry smak, to nawet da sie wypić. Dziewczyny mam wyniki dzisiejsze z krwi i mam sporo przekroczone PDW. Mialyscie cos takiego?

MPV masz w normie? Bo jesli tak, to samo podwyzszone czy obnizone PDW nie znaczy nic.

[Shiz]

Napisane przez chica latina

Pewnie, ze warto zbadać. Dziwna sprawa jest z ta cukrzycą. U nas robią chyba każdemu test obciązenia glukoza w 2 trymestrze. Podobno jak sie wezmie jakis dobry smak, to nawet da sie wypić. Dziewczyny mam wyniki dzisiejsze z krwi i mam sporo przekroczone PDW. Mialyscie cos takiego?

ja już się nauczyłam, żeby samej nie interpretować ciążowych wyników z krwi. Przeraziłam się jak zobaczyłam tyle strzałek w dół i w górę, a jak się okazało, normy w ciąży są po prostu zupełnie inne i wszystko było ok.

poczekaj do wizyty

[AmnesiaB]

Napisane przez Shiz

ja już się nauczyłam, żeby samej nie interpretować ciążowych wyników z krwi. Przeraziłam się jak zobaczyłam tyle strzałek w dół i w górę, a jak się okazało, normy w ciąży są po prostu zupełnie inne i wszystko było ok.

poczekaj do wizyty

Dokładnie. Ja też miałam podobnie i jak zaczęłam czytac w necie to sie przeraziłam. A lekarz powiedział, że wszystko jest okej
Co do cukrzycy typu 2 lekarz powiedział ,że niby nie jest dziedziczne ale moge mieć po ojcu skłonność do jej powstania dlatego jestem w grupie ryzyka.

[martynka89]

Miala, ktoras z Was podwyzszone leukocyty w ciazy?

[chica latina]

Napisane przez martynka89

MPV masz w normie? Bo jesli tak, to samo podwyzszone czy obnizone PDW nie znaczy nic.

Reszta jest wszystko w normach, wiec jednak ok

Napisane przez Shiz

ja już się nauczyłam, żeby samej nie interpretować ciążowych wyników z krwi. Przeraziłam się jak zobaczyłam tyle strzałek w dół i w górę, a jak się okazało, normy w ciąży są po prostu zupełnie inne i wszystko było ok.

poczekaj do wizyty

Poszłam do lekarki rodzinnej , a ona mówi " co pani zmienila ze wszystkie wyniki sa lepsze niź 3 tygodnie temu?" A ja "poszłam na l4"😀

Napisane przez AmnesiaB

Dokładnie. Ja też miałam podobnie i jak zaczęłam czytac w necie to sie przeraziłam. A lekarz powiedział, że wszystko jest okej
Co do cukrzycy typu 2 lekarz powiedział ,że niby nie jest dziedziczne ale moge mieć po ojcu skłonność do jej powstania dlatego jestem w grupie ryzyka.

Prawda, sklonnosci zawsze troszke są i warto sprawdzić

[Marianna48]

Napisane przez Kocurasek

Z Wrocławia
Sporo, ale chcę u niego cc, poza tym jest jednym z lepszych lekarzy we Wrocławiu od trudnych ciąż i jest ordynatorem w szpitalu, w którym będę rodzić. Taka cena za mój spokój

Czyli do tego droższego chodzisz bo chcesz u niego cc , a do tego drugiego masz większe zaufanie ? A mogę jeszcze zapytać jak to technicznie wygląda? Oni wiedzą że chodzisz równolegle do dwóch lekarzy? Czy masz dwie karty założone ? I co w sytuacji jeśli jednej z lekarzy coś zaleci a drugi stwierdzi że to zbędne ?
Ależ jestem ciekawska

Ja w pierwszej ciąży miałam taką sytuację, że zaraz po zrobieniu testu pobiegłam do lekarza, Pani dr powiedziała że mam przyjść za dwa tygodnie. Przyszłam po dwóch tygodniach i mówię nie mam okresu i test wyszedł pozytywnie, na co Pani dr wzięła jakieś papierowe kółeczko, pokręciła nim i mówi "gratuluję jest Pani w 6 tygodniu ciąży" nie zbadała mnie, nie zrobiła usg, założyła kartę ciąży, wypisała skierowanie na morfologię, tsh i toxo i kazała przyjść za 4 tygodnie. Wyszłam skołowana z gabinetu i jak dojechała do domu to umówiłam się prywatnie do lekarza takiego co miał miejsca na następny dzień i dobre opinie w necie. Jak mu powiedziałam to się zaczął śmiać , zbadał mnie , zrobił USG i potwierdził ciążę. Po badaniu zapytał czy będę chodziła do tamtej Pani dr bo jeśli tak to on nie będzie nic wpisywał w kartę ciąży bo nie chce wchodzić w jej kompetencje. Zostałam już przy tym lekarzu i bardzo byłam zadowolona z prowadzenia ciąży i teraz też u niego prowadzę. Więc w tym przypadku żeby chodzić do dwóch musiałabym mu nie mówić że równolegle chodzę gdzie indziej i mieć dwie karty ciąży .

Jutro wynik PAPPA i jak się nie denerwowałam do tej pory to teraz zaczęłam :/.

Miłego dnia dziewczyny Jakie macie plany na walentynki ?

[Kocurasek]

Napisane przez Marianna48

Czyli do tego droższego chodzisz bo chcesz u niego cc , a do tego drugiego masz większe zaufanie ? A mogę jeszcze zapytać jak to technicznie wygląda? Oni wiedzą że chodzisz równolegle do dwóch lekarzy? Czy masz dwie karty założone ? I co w sytuacji jeśli jednej z lekarzy coś zaleci a drugi stwierdzi że to zbędne ?

Ależ jestem ciekawska



Ja w pierwszej ciąży miałam taką sytuację, że zaraz po zrobieniu testu pobiegłam do lekarza, Pani dr powiedziała że mam przyjść za dwa tygodnie. Przyszłam po dwóch tygodniach i mówię nie mam okresu i test wyszedł pozytywnie, na co Pani dr wzięła jakieś papierowe kółeczko, pokręciła nim i mówi "gratuluję jest Pani w 6 tygodniu ciąży" nie zbadała mnie, nie zrobiła usg, założyła kartę ciąży, wypisała skierowanie na morfologię, tsh i toxo i kazała przyjść za 4 tygodnie. Wyszłam skołowana z gabinetu i jak dojechała do domu to umówiłam się prywatnie do lekarza takiego co miał miejsca na następny dzień i dobre opinie w necie. Jak mu powiedziałam to się zaczął śmiać , zbadał mnie , zrobił USG i potwierdził ciążę. Po badaniu zapytał czy będę chodziła do tamtej Pani dr bo jeśli tak to on nie będzie nic wpisywał w kartę ciąży bo nie chce wchodzić w jej kompetencje. Zostałam już przy tym lekarzu i bardzo byłam zadowolona z prowadzenia ciąży i teraz też u niego prowadzę. Więc w tym przypadku żeby chodzić do dwóch musiałabym mu nie mówić że równolegle chodzę gdzie indziej i mieć dwie karty ciąży .



Jutro wynik PAPPA i jak się nie denerwowałam do tej pory to teraz zaczęłam :/.



Miłego dnia dziewczyny Jakie macie plany na walentynki ?

Nie ma problemu, chętnie odpowiem
Ten „tańszy” to mój lekarz od lat. Bardzo go lubię, nawet najmniejsze moje wątpliwości rozwiewa, ma poczucie humoru i w ogóle czuje się w jego klinice super. Położne są świetne, przed każdą wizytą idzie się do nich i one wszystko tłumaczą, mierzą ciśnienie, ważą. On mnie przygotowywał do ciąży i zapowiedział mi jakie są zalecenia jak już uda się zajść (m. in. zastrzyki z heparyny od pierwszego dnia pozytywnego testu). Ten lekarz myśli, że jest jedyny, mam u niego kartę ciąży.
Ten „droższy” jest mega do trudnych ciąż, w tym bliźniaczych (przy moim RZS, chociaż mój tańszy tez ma dobre opinie no ale nie aż takie zachwyty). On wie, że ja u kogoś bywam, bo nie wypisuje mi recept, ale na pierwszej wizycie powiedziałam mu co łykam i że przyjmuję zastrzyki, powiedział, że bardzo dobrze. Tez mam u niego kartę ciąży. Na kolejnej wizycie chcę już brać od niego recepty, żeby myślał, że jest jedynym moim lekarzem w tej chwili (wiem, głupie), może będzie dla mnie wylewniejszy. Moja siostra twierdzi, że to świetny facet, z jajem i tez wszystko mówi. Może mnie jeszcze nie traktuje jak swoją pacjentkę, byłam u niego dopiero dwa razy. W każdym razie tez mu bardzo ufam i póki co zalecenia się pokrywają.
Ogólnie to chodziłam do nich tak bym wizyty miała co dwa tygodnie raz u jednego raz u drugiego (co 4 tygodnie jeden i co 4 tygodnie drugi), ale usg prenatalne zachwiały mój plan . Ja strasznie się nad sobą trzęsę, nad bliźniakami to już w ogóle mi odwala, więc chcę kontrolować ciążę u dwóch lekarzy. Rozgrzeszam się tak, że gdybym miała mieć 2 dzieci z osobnych ciąż to tyle samo by mnie wyszło, bo tez bym musiała dwa razy u kogoś prowadzić ciążę .


U mnie Walentynki dopiero w sobotę, dzisiaj jestem sama z kotem i psem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Marianna48]

Napisane przez Kocurasek

Nie ma problemu, chętnie odpowiem
Ten „tańszy” to mój lekarz od lat. Bardzo go lubię, nawet najmniejsze moje wątpliwości rozwiewa, ma poczucie humoru i w ogóle czuje się w jego klinice super. Położne są świetne, przed każdą wizytą idzie się do nich i one wszystko tłumaczą, mierzą ciśnienie, ważą. On mnie przygotowywał do ciąży i zapowiedział mi jakie są zalecenia jak już uda się zajść (m. in. zastrzyki z heparyny od pierwszego dnia pozytywnego testu). Ten lekarz myśli, że jest jedyny, mam u niego kartę ciąży.
Ten „droższy” jest mega do trudnych ciąż, w tym bliźniaczych (przy moim RZS, chociaż mój tańszy tez ma dobre opinie no ale nie aż takie zachwyty). On wie, że ja u kogoś bywam, bo nie wypisuje mi recept, ale na pierwszej wizycie powiedziałam mu co łykam i że przyjmuję zastrzyki, powiedział, że bardzo dobrze. Tez mam u niego kartę ciąży. Na kolejnej wizycie chcę już brać od niego recepty, żeby myślał, że jest jedynym moim lekarzem w tej chwili (wiem, głupie), może będzie dla mnie wylewniejszy. Moja siostra twierdzi, że to świetny facet, z jajem i tez wszystko mówi. Może mnie jeszcze nie traktuje jak swoją pacjentkę, byłam u niego dopiero dwa razy. W każdym razie tez mu bardzo ufam i póki co zalecenia się pokrywają.
Ogólnie to chodziłam do nich tak bym wizyty miała co dwa tygodnie raz u jednego raz u drugiego (co 4 tygodnie jeden i co 4 tygodnie drugi), ale usg prenatalne zachwiały mój plan . Ja strasznie się nad sobą trzęsę, nad bliźniakami to już w ogóle mi odwala, więc chcę kontrolować ciążę u dwóch lekarzy. Rozgrzeszam się tak, że gdybym miała mieć 2 dzieci z osobnych ciąż to tyle samo by mnie wyszło, bo tez bym musiała dwa razy u kogoś prowadzić ciążę .

Ok zaspokoiłaś moją ciekawość . Teraz już rozumiem i też bym to tak widziała że jak dwóch lekarzy to niezależnie i dwie karty ciąży . W sumie Ty masz dwoje dzieci to każde ma swoją . Ja rozważałam żeby chodzić do mojego do którego mam ogromne zaufanie prywatnie i do lekarza na NFZ żeby mi badania wypisywał, ale pomysł upadł bo w przychodni na NFZ nie wydają wyników badań tylko lekarz je na wizycie interpretuje, także bezsensu. Chodzę tylko do mojego kochanego doktorka a prenatalne miałam bezpłatne ze względu na zaawansowany pesel .

Dziewczyny czy możecie polecić jakieś fajne miejsce w Polsce na krótkie wakacje z dzieckiem takim 5 letnim więc żeby dużo atrakcji było koniec maja /początek czerwca ?

[chica latina]

Napisane przez Marianna48

Ok zaspokoiłaś moją ciekawość . Teraz już rozumiem i też bym to tak widziała że jak dwóch lekarzy to niezależnie i dwie karty ciąży . W sumie Ty masz dwoje dzieci to każde ma swoją . Ja rozważałam żeby chodzić do mojego do którego mam ogromne zaufanie prywatnie i do lekarza na NFZ żeby mi badania wypisywał, ale pomysł upadł bo w przychodni na NFZ nie wydają wyników badań tylko lekarz je na wizycie interpretuje, także bezsensu. Chodzę tylko do mojego kochanego doktorka a prenatalne miałam bezpłatne ze względu na zaawansowany pesel .

Dziewczyny czy możecie polecić jakieś fajne miejsce w Polsce na krótkie wakacje z dzieckiem takim 5 letnim więc żeby dużo atrakcji było koniec maja /początek czerwca ?

Jesli masz możliwość pojechac w Pieniny to wakacje zycia mialam w Pieninach w Hotelu " nad przelomem". Na wakacjez dziecmi idealne miejsce)

[Shiz]

Oo nie wiem czy już widziałyście, ale od niedawna na blogu Mamaginekolog są aż 3 artykuły o wyprawce dla noworodka przyda się szczególnie dla nas, które pierwszy raz będą mamami (i dla takich, które jak ja nie wiedzą nic na temat noworodków)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mirabelka3690]

Napisane przez Shiz

Oo nie wiem czy już widziałyście, ale od niedawna na blogu Mamaginekolog są aż 3 artykuły o wyprawce dla noworodka przyda się szczególnie dla nas, które pierwszy raz będą mamami (i dla takich, które jak ja nie wiedzą nic na temat noworodków)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ooo dzięki Muszę w końcu wziąć się za lekturę jej bloga

[Solony_karmel]

Napisane przez Shiz

Oo nie wiem czy już widziałyście, ale od niedawna na blogu Mamaginekolog są aż 3 artykuły o wyprawce dla noworodka przyda się szczególnie dla nas, które pierwszy raz będą mamami (i dla takich, które jak ja nie wiedzą nic na temat noworodków)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Poczytam na pewno Dziś weszłam w Tesco na dział dla niemowląt i takie to wszystko maleńkie Ale ciągle nie mam odwagi nic kupić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[martynka89]

Ja doslownie kilka ubranek kupilam a raczej maz bo chcial chyba poczuc klimat. Sporo mam po corce, wiec jak bedzie dziewczynka, to duzo nie bede musiala kupowac. Do USG polowkowego juz nic nie mam zamiaru kupowac.
Dzisiaj przyszly koszule nocne, ktore trafia do torby szpitalnej. Po trochu bede kupowac tego typu rzeczy, zeby pozniej nie kupowac wszystkiego na raz.
Generalnie jesli chodzi o wyprawke do szpitala, najlepiej dowiedziec sie u poloznej czego potrzeba bo niektore szpitale daja np swoje kocyki czy ubranka na czas pobytu i wtedy potrzebne sa rzeczy tylko na wyjscie oraz pieluchy.
U mnie np dla dziecka potrzebne sa tylko ubranka, niedrapki i pieluchy. Zadnych chusteczek do pupy, kosmetykow, kocykow itd, nie trzeba brac.
Kosmetyki dla noworodka w ogole nie sa potrzebne jesli nie ma suchej skory bo kapac najlepiej w samej wodzie. Plyny czesto uczulaja i maja rozne chemiczne dodatki a dla takiego malenstwa sa zbedne.

[Marianna48]

Ja narazie nic nie kupuje, najpierw przejrzę rzeczy po córce i niespełna rocznym synku siostry. W planach mam kupić nowy kocyk dla malucha bo chce żeby miało swój i dużo pieluch tetrowych bo to był mój must have przy córce ale po niej wszystkie pieluchy na szmaty poszły więc nowe trzeba kupić. Jakoś narazie nie ciągnie mnie do zakupów

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Shiz]

Mnie ciągnie baaaaardzo. Obiecałam sobie (i mężowi ), że po połówkowym już po woli zacznę coś kupować i nie moge się doczekać póki co tylko przeglądam strony, zapisuje te ciekawsze, planuje wyprawkę i wystrój pokoju. Jeszcze półtora miesiąca....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[martynka89]

Napisane przez Marianna48

Ja narazie nic nie kupuje, najpierw przejrzę rzeczy po córce i niespełna rocznym synku siostry. W planach mam kupić nowy kocyk dla malucha bo chce żeby miało swój i dużo pieluch tetrowych bo to był mój must have przy córce ale po niej wszystkie pieluchy na szmaty poszły więc nowe trzeba kupić. Jakoś narazie nie ciągnie mnie do zakupów

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie z tetra to samo. Tez uzywalam jako szmaty. Nic sie nie uchowalo bo mialy plamy po marchewce itd.
Kocyk dla corki mialam polarowy i zawsze sie balam, zeby go sobie przez przypadek na twarz nie naciagnela. Teraz kupilam taki dziurkowany.

[Marianna48]

Tak sobie myślę że jak się jest w pierwszej ciąży to bardziej ciągnie do zakupów a w drugiej i kolejnej to już się bardziej na chłodno do tego podchodzi, przynajmniej ja tak mam. Ja w pierwszej nakupowałam dużo niepotrzebnych rzeczy, bo ładne, bo wszyscy mówią że potrzebne. Teraz wiem że potrzebne są pieluchy tetrowe

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[martynka89]

Mnie tez teraz nie ciagnie. Przegladam oferty i promocje. Jesli trafie jakas super okazje, to oczywiscie bym kupila, ale nie mam takiego szalu zakupow jak mialam w pierwszej ciazy.
No i ten plus, ze wiadomo co faktycznie potrzebne a co nie.

[Marianna48]

Z zakupów to narazie nie mogę doczekać się przyszłego czwartku bo mają być jakieś ciuchy ciążowe w Lidlu to jakby te spodnie co tam są się nadawały to super bo koszt tylko 40 zł a w hm 150, a nie bardzo mam ochotę tyle wydawać bo większość dużej ciąży będzie w lato więc i tak postawie na sukienki, ale jak nie będzie wyjścia to kupię w hm ale wstrzymuje się do przyszłego czwartku.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz