Wymarzony pierścionek - część X

[kaska87]

na samą myśl już mi niedobrze

[hania811]

Napisane przez kaska87

bez przesady jemu 8 wystarczy a jak nie to powkłada po 2 do jednej przegrudki-nie chcę żeby miał wilgachny portfel

Dla mojego najwazniesze zeby portwel byl maly..tak by do kieszeni się miescil i nie robil wiochy w postaci wybrzuszenia.
Torbę nosi zadko i po prostu z duzym portwelem nie ma co począć...jak mnie nie ma w pobliżu oczywiście.

Co do kart jak się ma ich dużo tak jak jaa wkladnie po kilka do przegródki komplikuje zycie..czasem szukam danej karty kilka minut...musze wszystko wyciągnąc i przekaldać.

Napisane przez Poemi

A u mnie chyba najgorsza opcja... Ja jestem dla TŻ-a pierwszą kobietą... Ale on nie jest dla mnie pierwszym mężczyzną . Twierdzi, że nigdy się z tym nie pogodzi, ale stara się o tym nie myśleć. Tyle że czasami wywleka to w kłótni (jak np. ostatnio) . Na początku myślałam, że był wcześniej z jakąś, a z błędu zostałam wyprowadzona dopiero po jakimś czasie i teraz mówię do TŻ-a "gdybym wiedziała, że to twój pierwszy raz to by było inaczej" a TŻ "co byś robiła?" na co ja "łoooo a czego bym nie robiła!" .

Katastrofa..ja nie wiem jak o takie rzeczy mozna sie klocić.
Masakra.
Moj TZ musiałby caly czas mysleć o tym co, jak, z kim i gdzie to robialm.
Zwariowałby jak nic.

[ButterBear]

Napisane przez Poemi

A u mnie chyba najgorsza opcja... Ja jestem dla TŻ-a pierwszą kobietą... Ale on nie jest dla mnie pierwszym mężczyzną . Twierdzi, że nigdy się z tym nie pogodzi, ale stara się o tym nie myśleć. Tyle że czasami wywleka to w kłótni (jak np. ostatnio) . Na początku myślałam, że był wcześniej z jakąś, a z błędu zostałam wyprowadzona dopiero po jakimś czasie i teraz mówię do TŻ-a "gdybym wiedziała, że to twój pierwszy raz to by było inaczej" a TŻ "co byś robiła?" na co ja "łoooo a czego bym nie robiła!" .

Ja mam przyjaciółkę, dla której jej narzeczony jest pierwszym facetem (ona nie jest dla niego pierwsza) i czasem jak się lekko zanietrzeźwi, to mi marudzi, że już nigdy żadnego chłopa... Wtedy zawsze jej mówię, że to chyba nie ma znaczenia ilu się miało facetów, ale czy to właśnie z tym jest super extra bosko... I to prawda przecież.
Ona go bardzo kocha, ciekawość jest,jakby to było z innym... ale wiem, że nie spróbuje.
Poemi, ale czemu wywleka to przy kłótni? Nie rozumiem

[Poemi]

Napisane przez hania811

Katastrofa..ja nie wiem jak o takie zeczy mozna sie klocić.
Masakra.
Moj TZ musiałby caly czas mysleć o tym co, jak, z kim i gdzie to robialm.
Zwariowałby jak nic.

Mój twierdzi, że nie myśli i mam mu nie przypominać . Czyli nie wspominać o byłym i o tej **** (to wstawka TŻ-a) która nas zeswatała

Napisane przez ButterBear

Poemi, ale czemu wywleka to przy kłótni? Nie rozumiem

To jest tak:

TŻ: no i świetna byłaś, w liceum piłaś wódkę z gwinta!
ja: tak? ty też piłeś w liceum! i to na dodatek z tamtymi ******!
TŻ: po pierwsze nie piłem w liceum bo chodziłem do technikum, a po drugie w technikum nie piłem wódki!
ja: jasne, a ciekawe co robiłeś z tamtą co mi Marcel mówił!
TŻ: a ciekawe co robiłaś z byłym!

I wtedy ja ryczę i się godzimy.

[dorinka30]

Podaję linka jakby ktoś miał ochotę zgłębic temat

https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...rak+dziewictwa

[pollynema]

Napisane przez Poemi

To jest tak:

TŻ: no i świetna byłaś, w liceum piłaś wódkę z gwinta!
ja: tak? ty też piłeś w liceum! i to na dodatek z tamtymi ******!
TŻ: po pierwsze nie piłem w liceum bo chodziłem do technikum, a po drugie w technikum nie piłem wódki!
ja: jasne, a ciekawe co robiłeś z tamtą co mi Marcel mówił!
TŻ: a ciekawe co robiłaś z byłym!

I wtedy ja ryczę i się godzimy.

Poemi, nie gniewaj się, ale oboje się jak małolaty w tej kwestii zachowujecie

Napisane przez dorinka30

Podaję linka jakby ktoś miał ochotę zgłębic temat

https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...rak+dziewictwa

Oj jak dla mnie chłopak strasznie dramatyzuje. Nie rozumiem co ma przeszłość do teraźniejszości. Ja ze swoim TŻ w ogóle o przeszłości i byłych nie rozmawiam i bardzo mi z tym dobrze

[ButterBear]

Napisane przez Poemi

Mój twierdzi, że nie myśli i mam mu nie przypominać . Czyli nie wspominać o byłym i o tej **** (to wstawka TŻ-a) która nas zeswatała



To jest tak:

TŻ: no i świetna byłaś, w liceum piłaś wódkę z gwinta!
ja: tak? ty też piłeś w liceum! i to na dodatek z tamtymi ******!
TŻ: po pierwsze nie piłem w liceum bo chodziłem do technikum, a po drugie w technikum nie piłem wódki!
ja: jasne, a ciekawe co robiłeś z tamtą co mi Marcel mówił!
TŻ: a ciekawe co robiłaś z byłym!

I wtedy ja ryczę i się godzimy.

Czemu ryczysz? Co w tym złego?
Ja chyba nie kumam....
Sorki, ale do mnie w ogóle takie akcje nie docierają. Nie znałaś wtedy TŻ, albo przynajmniej nie byliście razem. Było, minęło. Co zrobić?!

[czeremchowa]

Poemi sto lat i spełnienia marzeń!

cześć

[Poemi]

Napisane przez pollynema

Poemi, nie gniewaj się, ale oboje się jak małolaty w tej kwestii zachowujecie



Oj jak dla mnie chłopak strasznie dramatyzuje. Nie rozumiem co ma przeszłość do teraźniejszości. Ja ze swoim TŻ w ogóle o przeszłości i byłych nie rozmawiam i bardzo mi z tym dobrze

No wiem, ale czasami nasze kłótnie zchodzą na niewłaściwy tor i ja wtedy nie odpuszczam. Ogólnie chodzi o to, że TŻ uważa, że powinnam się od całej mojej przeszłości odciąć (np. od tego picia wódki z gwinta ), a ja uważam inaczej

Aj, wkurzający jest ten chłopak. Zbyt "rozlazły"

Napisane przez ButterBear

Czemu ryczysz? Co w tym złego?
Ja chyba nie kumam....
Sorki, ale do mnie w ogóle takie akcje nie docierają. Nie znałaś wtedy TŻ, albo przynajmniej nie byliście razem. Było, minęło. Co zrobić?!

Bo jak się rozryczę to się godzimy

Największy problem jest z tym, że TŻ uważa, że mojego byłego powinnam z miejsca w dupę kopnąć bo był dla mnie niedobry. Nie może się pogodzić z tym, że sypiałam z takim kretynem który nawet nie próbował mi wtedy pomóc.

[Poemi]

Napisane przez czeremchowa

Poemi sto lat i spełnienia marzeń!

cześć

Dzięki

[kaska87]

nosi mnie, nosi mnie jak przeżyc te 11 dni

[Poemi]

Napisane przez kaska87

nosi mnie, nosi mnie jak przeżyc te 11 dni

Właśnie tyle nie było mojego TŻ-a .
Pierwszy dzień przeryczałam, potem przeczytałam kilka książek, byłam na 2 wypadach ze znajomymi i schudłam 3 kg .

[dorinka30]

Napisane przez kaska87

nosi mnie, nosi mnie jak przeżyc te 11 dni

Ale się będzie działo

[kaska87]

musze kupic blache do ciasta-serce i będę robić sernik.....blech

kupiłam TZ juz 2 prezenty musze upiec ciasto jeszcze

[czarna.noc]

Poemi, wszystkiego najlepszego (kolejny raz )

Tez jestescie takie wsciekle na pogode? ze w czw i pon byl upal w dni "pomiedzy" czyli dlugi weekend byl do kitu?

Tez kocham Simsy

[kaska87]

Napisane przez czarna.noc

Tez kocham Simsy

ja gram w nie odkąd miałam 13 lat (czyli 8 lat) terazm mam 2 i wszystkie dodatki a na wiosne mają byc sims3

[dorinka30]

Napisane przez kaska87

musze kupic blache do ciasta-serce i będę robić sernik.....blech

kupiłam TZ juz 2 prezenty musze upiec ciasto jeszcze

Rozumiem, że wybrałaś opcje przez żołądek do serca, ja bym raczej poszła w stronę nieziemskiej bielizny i dobrego winka wiem, zboczona jestem

[kaska87]

Napisane przez dorinka30

Rozumiem, że wybrałaś opcje przez żołądek do serca, ja bym raczej poszła w stronę nieziemskiej bielizny i dobrego winka wiem, zboczona jestem

przeciez napisałam, że kupiłam jeszcze 2 prezenty
kupiłam czarny gorset z pasem do pończoch
full wypas servis

[czarna.noc]

Napisane przez kaska87

ja gram w nie odkąd miałam 13 lat (czyli 8 lat) terazm mam 2 i wszystkie dodatki a na wiosne mają byc sims3

Hmm ja chyba tez od poczatku w nie gram ale obawiam sie ze na Sims3 padnie wieszkosc komputerow, bo wymagania do odpalenia maja byc nieziemskie.

[kaska87]

Napisane przez czarna.noc

Hmm ja chyba tez od poczatku w nie gram ale obawiam sie ze na Sims3 padnie wieszkosc komputerow, bo wymagania do odpalenia maja byc nieziemskie.

ufff mam nowy komputer

[ButterBear]

Napisane przez dorinka30

Rozumiem, że wybrałaś opcje przez żołądek do serca, ja bym raczej poszła w stronę nieziemskiej bielizny i dobrego winka wiem, zboczona jestem

Ja zazwyczaj łącze obie te opcje
Miałam raz śmieszną sytuację
Założyłam przezroczystą tuniczkę czarną obszytą futerkiem, wyglądałam jak króliczek playboya prawie. Jak mnie TŻ zobaczył, to od razu się rzucił... a skończyło się tak, że okazało się, że futerko farbuję, więc ja nie mogłam przez 2 dni (mimo szorowania) zmyć czarnej farby z dekoltu, a TŻ wyglądał jakby jeżyny jadł ....
Tak to bywa, jak się chcę wyelegancić

[pollynema]

Napisane przez dorinka30

Rozumiem, że wybrałaś opcje przez żołądek do serca, ja bym raczej poszła w stronę nieziemskiej bielizny i dobrego winka wiem, zboczona jestem

Hehe Dorinko, ja zrobiłam według Twojej wersji

[dorinka30]

Napisane przez kaska87

przeciez napisałam, że kupiłam jeszcze 2 prezenty
kupiłam czarny gorset z pasem do pończoch
full wypas servis

Aaaaa to jesteś usprawiedliwiona Bardzo mądra dziewczynka

[kaska87]

Napisane przez dorinka30

Aaaaa to jesteś usprawiedliwiona Bardzo mądra dziewczynka

winko musze kupić, jakie jest dobre-byle czerwone i słodkie

[czarna.noc]

Napisane przez kaska87

ufff mam nowy komputer

Nie jestem pewna, czy to wystarczy

[kaska87]

Napisane przez czarna.noc

Nie jestem pewna, czy to wystarczy

dla simsów jestem gotowa kupić nowy haha

[et-ka]

a ja nigdy w życiu nie grałam w Simsy. widzę, że chyba coś tracę

[czarna.noc]

Napisane przez kaska87

dla simsów jestem gotowa kupić nowy haha

E tam nowy, wystarczy tylko "pare czesci" ale tez jestem to w stanie zrobic! Juz zapowiedzialam to Tz

[czarna.noc]

Napisane przez et-ka

a ja nigdy w życiu nie grałam w Simsy. widzę, że chyba coś tracę

Wiesz co, to zalezy. Jedni zagrali w Simys dwa razy i umarli z nudow, a ja gram juz tyyyyle lat i nie mam dosyc. Zalezy, co cie wciaga np. ja w inne gry nie gram w ogole (bo mnie nudza a z kolei inni sie zachwycaja ) Tylko w sims

[kaska87]

Napisane przez czarna.noc

E tam nowy, wystarczy tylko "pare czesci" ale tez jestem to w stanie zrobic! Juz zapowiedzialam to Tz

mój Tadzik nienawidzi 2 rzeczy: wizażu i simsów czuje się zagrozony