|
|
#91 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 2 893
|
Dot.: Kariera zawodowa: oczekiwania vs. rzeczywistość
Kurczę, rewelacyjny wątek. Czasem można się pośmiać, ale generalnie ku pokrzepieniu serc.
Obecnie mam 24 lata, więc można powiedzieć, że dopiero zaczynam swoją "karierę zawodową" (choć tak bym jej tak nie nazwała). Może zacznę od tego, że zawsze dobrze się uczyłam, często byłam uczennicą paskową, bez większych problemów w nauce, czasem w czymś najlepsza, czasem średniakiem. Zostałam wychowana w nurcie powiedzenia "ucz się ucz, bo nauka to potęgi klucz". Dopiero po skończeniu licencjatu obecnego kierunku studiów wiem, że dopowiedzenie tego hasła czyli "jak uzbierasz wszystkie klucze to zostaniesz woźnym" wcale nie jest śmieszne, tylko często prawdziwe. ![]() W liceum uczyłam się dobrze, jednak nikt mnie nigdy nie wysyłał na żadne kursy językowe, lekcje grania na fortepianie, szkoły muzyczne, lekcje rysunku czy cokolwiek innego, co dawałoby mi jakiś pomocniczy fach w ręku. Zawsze też byłam osobą, którą interesowało wszystko i jednocześnie nic. Lubiłam i geografię, i literaturę, i języki obce, sztukę i pod koniec liceum to nawet i matematykę. Nic konkretnego mnie jakoś nie pociągało, nie miałam nigdy takiej palącej pasji rozwijanej od 10 roku życia, jak niektórzy ![]() Żałuję, że nie zrobiłam sobie rachunku sumienia przed pójściem na studia, co powinnam uczynić lub ktoś powinien mi zasugerować, skoro wybrałam do rekrutacji 3 kompletnie różniące się od siebie kierunki - administrację, filologię angielską i historię sztuki. Na filologię chyba się nie dostałam, z tego co pamiętam. Zostały mi dwa wyboru. Wtedy myślałam, że administracja będzie nudna, ale może da mi jakąś ciepłą posadkę w urzędzie. Poszłam jednak za "głosem serca" i wybrałam ten trzeci kierunek. Oczywiście, na początku było cudownie. Nowe miasto, nowi ludzie, coraz większe zaangażowanie w kierunek. Dobre stopnie. Aż do poznania na studiach łaciny. Zauroczyłam się tą łaciną na 2 roku studiów Rekrutowałam na drugi kierunek - filologia klasyczna, jednocześnie studiując sztukę. Okazało się, że więcej miłości przelewam na filologię, mniej na sztukę. Ale okazało się też, że połączenie tych dwóch kierunków było tak ciężkie do powiązania, że niestety - porzuciłam filologię i zostałam ze sztuką, już tylko się przyjaźniąc. Poszłam mimo to na magisterkę ze sztuki, coraz bardziej się od niej oddalając, chociażby przez totalną burzliwą relację z promotorem pracy, który skutecznie mnie odstraszał/irytował/męczył psychicznie. Aby wskrzesić uczucia do sztuki rekrutowałam na staż do galerii sztuki. Przed rozpoczęciem go roiłam sobie w głowie obrazki wspaniałych rozmów przy winie z artystami, robienia co chwilę wystaw i pisania tekstów kuratorskich. Okazało się, że praca w galerii nie wygląda tak jak na Seksie w wielkim mieście Obecnie liczę jedynie na to, że dokończę te studia i myślę o przebranżowieniu się w stronę języków, bo to mnie bardziej pociąga i nie jest chyba aż tak rozczarowujące pod każdym względem jak praca w kulturze.
__________________
A tam, od jutra. Edytowane przez nie_powiem Czas edycji: 2019-02-27 o 14:52 |
|
|
|
|
#92 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 406
|
Dot.: Kariera zawodowa: oczekiwania vs. rzeczywistość
Moje wyobrażenia co do kariery zawodowej w ogóle się nie spełniły.. oczywiście byłam bardzo dobrą uczennicą. Niestety kompletnie nie wiedziałam co chcę robić w życiu, więc wybrałam studia z przypadku. Nie dokończyłam ich, ale też nigdy nie pracowałam w branży z nimi związanej. Obecnie nadal nie wiem, co chcę robić w życiu i nie widzę dla siebie perspektyw.. Szkoda, że w moim życiu nie było nikogo, kto by mi coś podpowiedział, podsunął pomysł, wysłał na jakieś korepetycje itd.
|
|
|
|
|
#93 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 2 893
|
Dot.: Kariera zawodowa: oczekiwania vs. rzeczywistość
Cytat:
Nie wiem ile masz lat, ale myślę, że każdy ma jeszcze czas na odkrycie tego "czegoś". Ja myślę, że chcę pracować z językiem francuskim, choć znam go na razie na jakimś poziomie A2. Niektóre z opisanych historią są niesamowite. Inspirujące i budujące. Zatrzymaj się na chwilę (dłuższą) i zastanów się, co lubisz!
__________________
A tam, od jutra. |
|
|
|
|
|
#94 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
|
Dot.: Kariera zawodowa: oczekiwania vs. rzeczywistość
|
|
|
|
|
#95 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 2 260
|
Dot.: Kariera zawodowa: oczekiwania vs. rzeczywistość
Czytając ten wątek zastanawia mnie czy ludzie pod koniec liceum, wybierając kierunek studiów, wcale nie zastanawiają się nad możliwościami zatrudnienia? Piszecie, że szkoda, że nikt nie pokierował, nie podpowiedział, ale pamiętam, że 10 lat temu jak byłam w liceum to byłam świadoma, że po historii sztuki, pedagogice, administracji nie będzie kokosów. W naszym kraju dobrze zarabiają osoby o konkretnych zawodach - inżynierowie, finansiści, informatycy, stomatolodzy czy nawet ludzie po zawodówkach ale znający się na mechanice czy elektryce. To nigdy nie było żadna tajemnicą, że kierunki stricte humanistyczne są słabo opłacane i na dodatek mamy przesyt absolwentów, wiec będą problemy z pracą. Sama idąc na ochronę środowiska wiedziałam, że to nie jest przyszłościowy kierunek i w sumie później jak odczuwałam niedosyt związany z zarobkami to dzięki temu, że był to świadomy wybór nie myślałam sobie "o jaką szkoda, że mnie nie wysłali na korki z fizyki". Wiedziałam, że mogę studiować to co lubię lub zmusić się do studiowania czegoś dającego lepsze perspektywy względem pracy, a mimo to wybrałam taki kierunek z pełną świadomością.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
|
#96 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 18 638
|
Dot.: Kariera zawodowa: oczekiwania vs. rzeczywistość
Cytat:
Możliwości zatrudnienia się zmieniają. Ja kierunek studiów wybrałam świadomie, ale o specjalizacji już nie mogę tego powiedzieć. Nie byłam wtedy świadoma kilku rzeczy, to nie są rzeczy oczywiste, na dodatek w tym czasie były zamiary zmiany prawa dotyczącego tej branży. Edytowane przez ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee Czas edycji: 2019-02-27 o 19:21 |
|
|
|
|
|
#97 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
|
Dot.: Kariera zawodowa: oczekiwania vs. rzeczywistość
Ariada, ale praca to przecież nie tylko zarobki. Nawet gdybym wiedziała, że zarobię krocie jako elektryk, nie wiem, czybym się zdecydowała. Po prostu jednak choć trochę chciałabym lubić swoją pracę, a nie iść jak na ścięcie. To raz, a dwa, że czasem ta rzeczywistość pracowa, sam charakter pracy nie jest do końca taki, jak wyobrażała sobie osoba z zewnątrz.
|
|
|
|
|
#98 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 3 214
|
Dot.: Kariera zawodowa: oczekiwania vs. rzeczywistość
Cytat:
__________________
Nikogo niestety nie zmusisz do miłości ale zawsze możesz zamknąć wybranka w piwnicy i trzymać tam dopóki nie rozwinie się u niego syndrom sztokholmski. 🙃 https://www.suwaczek.pl/cache/cadbaa1cc7.png |
|
|
|
|
|
#99 | ||
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 2 260
|
Dot.: Kariera zawodowa: oczekiwania vs. rzeczywistość
[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;86546144]Możliwości zatrudnienia się zmieniają. Ja kierunek studiów wybrałam świadomie, ale o specjalizacji już nie mogę tego powiedzieć. Nie byłam wtedy świadoma kilku rzeczy, to nie są rzeczy oczywiste, na dodatek w tym czasie były zamiary zmiany prawa dotyczącego tej branży.[/QUOTE]
Możliwości zatrudnienia rzadko kiedy bardzo diametralnie się zmieniają na przestrzeni 3-5 lat. Nie wiem jaki kierunek skończyłaś i czy specjalność ma duże znaczenie w przypadku świeżego absolwenta w Twoim zawodzie, ale u mnie mało kto na to patrzył i znajomi po wszystkich specjalnościach zmagali się z tymi samymi problemami na rynku pracy nikt nie dostał kwitka, bo jest po specjalności morskiej, a woleli by po chemiczno-analitycznej (przykład mojego kierunku).No chyba, że jesteś lekarzem i robisz spejcalizację z ortopedii, a chciałabyś być neurochirurgiem (lub coś w ten deseń- lekarze już mają większe problemy ze specjalizacjami) Cytat:
Co do charakteru pracy to również robiłam research będąc w liceum i tak oto dowiedziałam się, że absolwenci ochrony środowiska nie walczą o to, żeby to środowisko chronić, a po prostu zapewniają w firmach zgodność z obecnymi przepisami prawa ochrony środowiska, wypełniają raporty, robią sprawozdania. Serio nie rozumiem jak można nie zainteresować się jak może wyglądać w rzeczywistości praca po danym kierunku. Cytat:
Generalnie mam wrażenie, że jestem człowiekiem z innej planety, bo już od gimnazjum moje zainteresowania były ściśle ukiernkowane to jeszcze wybierając studia, czytałam ich programy i zastanawiałam się jak mogłabym wykorzystać to później w pracy. Edytowane przez Ariada Czas edycji: 2019-02-28 o 06:23 |
||
|
|
|
|
#100 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 3 214
|
Dot.: Kariera zawodowa: oczekiwania vs. rzeczywistość
Cytat:
Sama też tak wybrałam studia i wiem, ze to głupie ale w wieku 19 lat serio nie analizowałam jakoś sytuacji. Zwłaszcza jak się ma rodziców co na przykład sami nie skończyli studiów to oni też często źle podpowiadają a dziecko ma tylko mętlik w głowie.
__________________
Nikogo niestety nie zmusisz do miłości ale zawsze możesz zamknąć wybranka w piwnicy i trzymać tam dopóki nie rozwinie się u niego syndrom sztokholmski. 🙃 https://www.suwaczek.pl/cache/cadbaa1cc7.png |
|
|
|
|
|
#101 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 2 893
|
Dot.: Kariera zawodowa: oczekiwania vs. rzeczywistość
Cytat:
Ja miałam podobnie. Studia wybrane trochę od czapy, przyznaję. Brak konkretnych, sprecyzowanych zainteresowań + średnio lubiłam kierunki ścisłe. Wiedziałam, że na ścisłym kierunku się zamęczę psychicznie i tak czy siak rzucę to w kąt. Wprawdzie i wiedziałam i czułam, że z pracą jest po tym ciężko, ale nie jest przecież niemożliwa do znalezienia. Zwłaszcza, że mało nas było na roku. Dodatkowo młodzieńcze ideały i wysokie mniemanie o swojej wiedzy Takich przypadków jest cała masa. Czy to się wybierze świadomie kierunek (wypalenie zawodowe, rozczarowanie zarobkami) czy byleby wybrać to nieważne - gdyby tak nie było, nie byłoby tylu tematów o przebranżowieniu się itd. Myślę, że ludzie coraz częściej szukają w swoim życiu tego, co naprawdę by chcieli robić, najbardziej na świecie, i do tego dążą. Uważam, że to świetne.
__________________
A tam, od jutra. Edytowane przez nie_powiem Czas edycji: 2019-02-28 o 13:15 |
|
|
|
|
|
#102 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
|
Dot.: Kariera zawodowa: oczekiwania vs. rzeczywistość
Cytat:
A co do rodziców, to gdyby życie było wizażem, oni byliby trollami. Te rady tak bardzo od czapy i tak bardzo nieprzystające do rzeczywistości... Edytowane przez megamag Czas edycji: 2019-02-28 o 13:22 |
|
|
|
|
|
#103 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: zewsząd
Wiadomości: 11 012
|
Dot.: Kariera zawodowa: oczekiwania vs. rzeczywistość
Cytat:
![]() 100% prawdy!
__________________
. . .
|
|
|
|
|
|
#104 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 2 260
|
Dot.: Kariera zawodowa: oczekiwania vs. rzeczywistość
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
|
|
#105 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
|
Dot.: Kariera zawodowa: oczekiwania vs. rzeczywistość
Jeszcze tak w ramach refleksji na temat tego, co ja wiedziałam jako nastolatka, co wiedzą nastolatki i ich rodzice, to mnie uderza rozdźwięk pomiędzy zawodami, które znałam jako nastolatka (nauczycielka, pielęgniarka, dziennikarz, bibliotekarka), a zawodami, które znam teraz i które wykonują moi znajomi (project manager, database manager, specjalista ds. SAP, account manager, UX designer). O większości z tych zawodów, które teraz widzę dookoła i na które jest mnóstwo ogłoszeń, usłyszałam dopiero jako dorosłą osoba. Nie wiedzieli o nich moi nauczyciele ani rodzice. Ich baza możliwych do wykonywania zawodów zatrzymała się w połowie XX wieku i w takim stanie mi ją przekazali. Myślę, że to też utrudnia młodym wybór.
|
|
|
|
|
#106 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 2 893
|
Dot.: Kariera zawodowa: oczekiwania vs. rzeczywistość
Cytat:
No i fajnie, cieszę się, że Ci się udało i robisz to co lubisz i/lub zbijasz kokosy, nie żałując swoich wyborów. Ale co z tego? Nie wiem czemu się dziwisz, skoro takie historie są widoczne wokół nas na co dzień. Gdyby było inaczej, to pewnie nie byłoby sprzątaczek czy, przykładowo, kasjerek sprzedających Ci bułki w sklepie, bo pewnie nikt nigdy w życiu nie powiedział, że najbardziej na świecie chce zmywać kible/podawać towar w sklepie. ![]() Historie są różne, jak widać po tym wątku. Niektórzy żałowali, nie wiedzieli co mają robić, aż w końcu znaleźli swój zawodowy cel i robią to co lubią. Inni myśleli, że coś lubią a potem z tych czy innych przyczyn się rozczarowali lub nawet wypalili zawodowo. A to, że rzeczywistość zawodowa z tym co napisane w jakimś "prospekcie reklamowym" kierunku studiów czy w Internecie, jest inna to jest całkowicie naturalna sprawa. Czasem jednak są to różnice, które nie miały wcześniej aż takiego znaczenia a teraz są wielką ujmą i problemem. Według mnie nie ma w tym nic dziwnego.
__________________
A tam, od jutra. |
|
|
|
|
|
#107 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-02
Wiadomości: 64
|
Dot.: Kariera zawodowa: oczekiwania vs. rzeczywistość
Mysle, ze to juz temat na szerszą dyskusje o beznadziejnym przygotowaniu do wyboru sciezki zawodowej przez polskie szkoly. Umówmy się, nastolatki są nastolatkami i trzeba być skrajnym idealistą aby wierzyć, że same ogarną sobie wszystko od początku do końca i jeszcze będą mialy pewnośc co do swojej kariery. No nie, są tylko nastolatkami i nie znają świata, realiów rynku i tak dalej. A na tym etapie nawet często ich po prostu nie rozumieją. Z kolei w dobie nowych technologii i ogolnie powstawania nieznanych dotychczas zawodow wiedza rodzicow bywa tak archaiczna, ze moze przyniesc wiecej szkody jak korzysci. Cos o tym wiem, bo sama zostalam silą wypchnieta na kierunek ktory nigdy mnie nie interesowal ("bo wujek go robil i patrz jak dzisiaj żyje") i w efekcie potrzebowalam trzech lat żeby tupnąć nogą na tyle silnie aby wreszcie sie odczepili i dali mi studiowac kierunek, w który poszlam tez zawodowo.
|
|
|
|
|
#108 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-02
Wiadomości: 86
|
Dot.: Kariera zawodowa: oczekiwania vs. rzeczywistość
Cos w tym jest. U nas w szkole podstawy przedsiebiorczosci to byl przedmiot polegajacy na przesiedzeniu 45 minut bez sensu, sama nauczycielka niezbyt wiedziala jak to prowadzic.
|
|
|
|
|
#109 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 1 676
|
Dot.: Kariera zawodowa: oczekiwania vs. rzeczywistość
Cytat:
?Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
|
|
#110 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 2 260
|
Dot.: Kariera zawodowa: oczekiwania vs. rzeczywistość
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
|
|
#111 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
|
Dot.: Kariera zawodowa: oczekiwania vs. rzeczywistość
Może jestem idealistką, ale jednak uważam, że przynajmniej nauczyciel przedsiębiorczości powinien się w tej kwestii ogarnąć.
|
|
|
|
|
#112 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 1 263
|
Dot.: Kariera zawodowa: oczekiwania vs. rzeczywistość
Cytat:
Swoją drogą, ja w liceum zapisałam się na jakiś kurs finansowany z unijnych/regionalnych pieniędzy, nie pamiętam już. W jego ramach między innymi była rozmowa z doradcą zawodowym. No to porozmawiałam miło z panią, zrobiła mi jakieś testy, wyszło, że zawodem pasującym dla mnie byłby... etnograf Pójście za tą radą na dobre by mi pewnie nie wyszło i lepiej, że jednak posłuchałam siebie. Natomiast była to okazja, żeby z kimś o tych wyborach porozmawiać, pewnie jakby poszukać to i w dzisiejszych czasach można by takiego doradcę znaleźć, jeśli tak komuś bardzo potrzeba, żeby mu wskazywać drogę.
|
|
|
|
|
|
#113 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 1 105
|
Dot.: Kariera zawodowa: oczekiwania vs. rzeczywistość
Nie będę wypowiadać się na temat historii tutaj opisywanych, ale za moich czasów ludzie wybierali studia jako cel sam w sobie zamiast krok do sensownego zawodu. Na podforum studia było mnóstwo "mój kierunek jest fajny, ale nie mam pojęcia co po nim mogę robić i nie mam pojęcia jak sprzedać pozyskaną wiedzę", "a mój nie jest fajny, bo cisną i robię projekty po nocach, nie wiadomo po co to komu".
Mam nadzieję, że chociaż teraz ludzie trochę bardziej ogarniają (i mają więcej systemowego wsparcia). |
|
|
|
|
#114 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 18 638
|
Dot.: Kariera zawodowa: oczekiwania vs. rzeczywistość
[1=6610e975c85461a73511d7b 83bf3e01cd5d91d24_6487a38 504e0b;86550393]Nie będę wypowiadać się na temat historii tutaj opisywanych, ale za moich czasów ludzie wybierali studia jako cel sam w sobie zamiast krok do sensownego zawodu. Na podforum studia było mnóstwo "mój kierunek jest fajny, ale nie mam pojęcia co po nim mogę robić i nie mam pojęcia jak sprzedać pozyskaną wiedzę", "a mój nie jest fajny, bo cisną i robię projekty po nocach, nie wiadomo po co to komu".
Mam nadzieję, że chociaż teraz ludzie trochę bardziej ogarniają (i mają więcej systemowego wsparcia).[/QUOTE] Ja też wybrałam je jako cel sam w sobie. Studia to nie zawodówka. Natomiast nie rozumiem, jak po 5 latach studiowania można nie wiedzieć, co można robić po jakimś kierunku. Edytowane przez ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee Czas edycji: 2019-02-28 o 21:58 |
|
|
|
|
#115 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 3 214
|
Dot.: Kariera zawodowa: oczekiwania vs. rzeczywistość
[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;86550858]Ja też wybrałam je jako cel sam w sobie. Studia to nie zawodówka.
Natomiast nie rozumiem, jak po 5 latach studiowania można nie wiedzieć, co można robić po jakimś kierunku.[/QUOTE] no jak się studiuje takie wszystko i nic to się nie dziwię. Właśnie weszłam na stronę uczelni w moim mieście i widzę na przykład kierunek "kierowanie ludźmi (dzienne, 1 stopnia)" i do czego ma się przydać taki kierunek? Ludzie myślą, że po takim kierunku zostaną od razu managerami w jakiejś firmie, no może jak mają ojca właściciela firmy to tak ale inaczej....? uczelnia pisze "Absolwent jest przygotowany do pracy na stanowiskach specjalistycznych, pełnienia funkcji kierowników projektów i procesów oraz kierowania zespołem pracowniczym w dużych firmach - zarówno w środowisku korporacji międzynarodowej, jak również w ramach prowadzenia własnego biznesu."
__________________
Nikogo niestety nie zmusisz do miłości ale zawsze możesz zamknąć wybranka w piwnicy i trzymać tam dopóki nie rozwinie się u niego syndrom sztokholmski. 🙃 https://www.suwaczek.pl/cache/cadbaa1cc7.png Edytowane przez Zorzoli Czas edycji: 2019-02-28 o 22:24 |
|
|
|
|
#116 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 4 865
|
Dot.: Kariera zawodowa: oczekiwania vs. rzeczywistość
[1=6610e975c85461a73511d7b 83bf3e01cd5d91d24_6487a38 504e0b;86550393]Nie będę wypowiadać się na temat historii tutaj opisywanych, ale za moich czasów ludzie wybierali studia jako cel sam w sobie zamiast krok do sensownego zawodu. Na podforum studia było mnóstwo "mój kierunek jest fajny, ale nie mam pojęcia co po nim mogę robić i nie mam pojęcia jak sprzedać pozyskaną wiedzę", "a mój nie jest fajny, bo cisną i robię projekty po nocach, nie wiadomo po co to komu".
Mam nadzieję, że chociaż teraz ludzie trochę bardziej ogarniają (i mają więcej systemowego wsparcia).[/QUOTE] Dokladnie. W ogole nie zastanawialam sie gdzie bede pracowac po studiach, wiadomo bylo ze lubie ten kierunek, mam takie zainteresowania od dziecinstwa, a potem zobaczymy. I jeszcze sobie sobie wytatuowalam obie rece razem z dlonmi, bo przeciez ja, taki buntownik nie bede nigdy pracowac w biurze! Teraz sobie mysle, ze najlepiej byloby zrobic sobie rok, dwa przerwy po maturze. Wyjechac za granice albo gdzies daleko od domu, poznac troche dorosle zycie i pozniej decydowac o kierunku studiow, o ewentualnej sciezce kariery potem. Oczywiscie nie musze dodawac, ze tatuaze usunelam? |
|
|
|
|
#117 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 7 327
|
Dot.: Kariera zawodowa: oczekiwania vs. rzeczywistość
Ja też się nie zastanawiałam i bardzo żałuję, że wybrałam socjologię. Kierunek bez przyszłości, ale pretensje mogę mieć tylko do siebie
![]() ---------- Dopisano o 05:23 ---------- Poprzedni post napisano o 05:22 ---------- Bolało nie ? |
|
|
|
|
#118 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 5 298
|
Dot.: Kariera zawodowa: oczekiwania vs. rzeczywistość
[1=ad661336dba67467d5566b7 c0c939a9c82ec46ac_5f7e487 29cea2;86551339]Ja też się nie zastanawiałam i bardzo żałuję, że wybrałam socjologię. Kierunek bez przyszłości, ale pretensje mogę mieć tylko do siebie
[COLOR="Silver"][/QUOTE] Ja tez wybrałam socjologie dlaczego uważasz ze to kierunek bez przyszłości ?Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
|
|
|
|
#119 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 7 327
|
Dot.: Kariera zawodowa: oczekiwania vs. rzeczywistość
|
|
|
|
|
#120 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 5 298
|
Dot.: Kariera zawodowa: oczekiwania vs. rzeczywistość
[1=ad661336dba67467d5566b7 c0c939a9c82ec46ac_5f7e487 29cea2;86551365]Nie ma pracy przynajmniej w moim mieście
[/QUOTE]Ja studiowałam socjologie w Warszawie i 90% osób zaczela prace już na 2 roku i nikt nie miał problemu. Dużo osób poszło do prasy, do działów HR chyba najwiecej, do agencji badawczych, do PR i w marketing Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:52.












nikt nie dostał kwitka, bo jest po specjalności morskiej, a woleli by po chemiczno-analitycznej (przykład mojego kierunku).


