Staraczki 2019- część 2

[gr8ania]

Napisane przez pink_rabbit22

Robiłam anty-TPO wyszło 9. Usg też robiłam i wyszło ok. Biorę pregna start i tam jest dawka jodu m.in. Ale zauważyłam, że odkąd biorę eutyrox to ogólnie lepiej się czuję i chyba latwiej utrzymać wagę?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

kiepskie samopoczucie, senność,problemy z tyciem są objawami (jednymi z oczywiście) niedoczynności więc jak najbardziej przyjmowanie euthyroxy może spowodować poprawę samopoczucia i ogarnięcie wagi

[Essence89]

Hej dziewczyny, u mnie 33dc

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[cilium]

Napisane przez Essence89

Hej dziewczyny, u mnie 33dc

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Brzmi obiecująco

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[stypi_89]

Napisane przez Essence89

Hej dziewczyny, u mnie 33dc

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jakieś testy robiłaś? Beta?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Misty_May]

Jestem jestem niestety @ przylazla choć beta 10.62 mlu
Niestety biochem.
Więc game over.

[Essence89]

Napisane przez stypi_89

Jakieś testy robiłaś? Beta?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Robiłam ciążowy w niedziele ale wizirowa biel. Mam podejrzenia, że owulacja sie dość mocno przesunęła, dokładnie na 23 dzień cyklu. Także troche za wcześnie żeby robić jakiekolwiek badania, jednak mam nadzieje , że troche się mylę i owulacja była wcześniej i ten brak @ coś jednak oznacza. Czekam więc cierpliwie.

Misty_May przykro mi.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pink_rabbit22]

Napisane przez Misty_May

Jestem jestem niestety @ przylazla choć beta 10.62 mlu
Niestety biochem.
Więc game over.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ska]

Napisane przez Misty_May

Jestem jestem niestety @ przylazla choć beta 10.62 mlu
Niestety biochem.
Więc game over.

Przykro mi..
Wysłane z mojego Redmi 4A przy użyciu Tapatalka

[stypi_89]

Napisane przez Misty_May

Jestem jestem niestety @ przylazla choć beta 10.62 mlu
Niestety biochem.
Więc game over.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mychamycha]

Napisane przez Misty_May

Jestem jestem niestety @ przylazla choć beta 10.62 mlu
Niestety biochem.
Więc game over.

Przytulam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ka_ma 888]

Napisane przez Misty_May

Jestem jestem niestety @ przylazla choć beta 10.62 mlu
Niestety biochem.
Więc game over.

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

[cilium]

Napisane przez Misty_May

Jestem jestem niestety @ przylazla choć beta 10.62 mlu
Niestety biochem.
Więc game over.

Przytulam...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chudziaszek11]

Napisane przez Misty_May

Jestem jestem niestety @ przylazla choć beta 10.62 mlu
Niestety biochem.
Więc game over.

Przykro mi przytulam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gr8ania]

Co te @

Wysłane z mojego Lenovo P2a42 przy użyciu Tapatalka

[mychamycha]

Dziewczyny, możecie mi doradzić co zrobić z tym cyklem starań u mnie? Byłam przed chwilą u lekarza rodzinnego i umówiłam się na za tydzień w piatek na badanie krwi, bo tsh sprzed roku było u mnie 3,12, czyli za dużo jak na planowanie ciąży. Nie wiem, czy teraz przez rok mogło samo spaść. Są na to jakiekolwiek szanse?

Wyniki będę mieć w następny dzień roboczy, czyli w poniedziałek (18.03). 28 marca idę do ginekologa i też przedstawię mu te wyniki. Jeśli okaże się, że tsh jest powyzej 2/2,5 to zapewne przepisze mi jakieś leki na obniżenie.

I mój problem jest taki, że w przyszlym tygodniu przypadają u mnie dni płodne i już bardzo chciałam zacząć starania. I teraz nie wiem, czy powinnam zaczynać nie znając wyniku tsh... Możliwe są dwie sytuacje, zakładając, że tsh nie jest w normie:

1. Nie zajdę w ciążę w tym cyklu. Jeszcze przed planową @, która ma być koło 30.03 będę u ginekologa. Jak okaże się, że trzeba zbijać tsh to przepisze mi leki i chyba już i tak będę mogła zacząć starania od nowego cyklu?

2. Zajdę szczęśliwym trafem w tym cyklu w ciążę i ok. 3tyg. ciąży wg OM będę na tej umowionej wizycie u ginekologa (28.03), który przepisze mi leki na zbicie tsh. Jak duże będzie ryzyko, że zanim leki zaczną działać poronię lub dojdzie do jakichś wad płodu? Coś wiecie?

Prywatnie nie chcę iść na badania, bo szkoda mi pieniędzy, jeśli za tydzień będę mogła mieć je za darmo.

No i nie wiem, co robić, czy się starać już w tym cyklu, czy nie? Któraś z Was, jeśli się nie mylę, stara się też z nie do końca doskonałym tsh, tak?

Mam nadzieję, że w miarę jasno wszystko opisałam.

[chudziaszek11]

Napisane przez mychamycha

Dziewczyny, możecie mi doradzić co zrobić z tym cyklem starań u mnie? Byłam przed chwilą u lekarza rodzinnego i umówiłam się na za tydzień w piatek na badanie krwi, bo tsh sprzed roku było u mnie 3,12, czyli za dużo jak na planowanie ciąży. Nie wiem, czy teraz przez rok mogło samo spaść. Są na to jakiekolwiek szanse?

Wyniki będę mieć w następny dzień roboczy, czyli w poniedziałek (18.03). 28 marca idę do ginekologa i też przedstawię mu te wyniki. Jeśli okaże się, że tsh jest powyzej 2/2,5 to zapewne przepisze mi jakieś leki na obniżenie.

I mój problem jest taki, że w przyszlym tygodniu przypadają u mnie dni płodne i już bardzo chciałam zacząć starania. I teraz nie wiem, czy powinnam zaczynać nie znając wyniku tsh... Możliwe są dwie sytuacje, zakładając, że tsh nie jest w normie:

1. Nie zajdę w ciążę w tym cyklu. Jeszcze przed planową @, która ma być koło 30.03 będę u ginekologa. Jak okaże się, że trzeba zbijać tsh to przepisze mi leki i chyba już i tak będę mogła zacząć starania od nowego cyklu?

2. Zajdę szczęśliwym trafem w tym cyklu w ciążę i ok. 3tyg. ciąży wg OM będę na tej umowionej wizycie u ginekologa (28.03), który przepisze mi leki na zbicie tsh. Jak duże będzie ryzyko, że zanim leki zaczną działać poronię lub dojdzie do jakichś wad płodu? Coś wiecie?

Prywatnie nie chcę iść na badania, bo szkoda mi pieniędzy, jeśli za tydzień będę mogła mieć je za darmo.

No i nie wiem, co robić, czy się starać już w tym cyklu, czy nie? Któraś z Was, jeśli się nie mylę, stara się też z nie do końca doskonałym tsh, tak?

Mam nadzieję, że w miarę jasno wszystko opisałam.

Dużo dziewczyn przy pierwszych badaniach w ciąży dowiaduje się, że ma wyższe tsh i wtedy zabija. Więc to chyba żaden problem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[triss]

Dawno się nie udzielalam odkąd trafiłam na wątek mam październikowych. Ale czytam was codziennie i codziennie trzymam kciuki!.
U mnie taka sytuacja że pewnie niedługo do was wrócę...(oby wszystkie z was były już wtedy w wątkach mamusiowych ). Za chwilę wybieram się do szpitala... Ciąża się nie rozwija a oprócz pustego pęcherzyka lekarz ma podejrzenie jeszcze ciąży pozamacicznej... Widać coś na USG. W szpitalu będą obserwować i dostanę wyrok. Albo samo łyżeczkowanie ( przechodziłam już raz, dam sobie radę) albo do tego usunięcie jajowodu. Boje się tego szpitala, tego że muszę zostawić maleńkiego synka w domu. Gdzieś z tyłu głowy czułam że to się źle skończy i nawet nie rozpaczam... Chyba bardziej martwi mnie uciekający czas. Po zabiegu znowu min 3 miesiące przerwy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ka_ma 888]

Napisane przez triss

Dawno się nie udzielalam odkąd trafiłam na wątek mam październikowych. Ale czytam was codziennie i codziennie trzymam kciuki!.
U mnie taka sytuacja że pewnie niedługo do was wrócę...(oby wszystkie z was były już wtedy w wątkach mamusiowych ). Za chwilę wybieram się do szpitala... Ciąża się nie rozwija a oprócz pustego pęcherzyka lekarz ma podejrzenie jeszcze ciąży pozamacicznej... Widać coś na USG. W szpitalu będą obserwować i dostanę wyrok. Albo samo łyżeczkowanie ( przechodziłam już raz, dam sobie radę) albo do tego usunięcie jajowodu. Boje się tego szpitala, tego że muszę zostawić maleńkiego synka w domu. Gdzieś z tyłu głowy czułam że to się źle skończy i nawet nie rozpaczam... Chyba bardziej martwi mnie uciekający czas. Po zabiegu znowu min 3 miesiące przerwy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Triss strsznie mi przykro........


Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

[mychamycha]

Triss, przykro mi.. . Dużo siły życzę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[stypi_89]

Napisane przez triss

Dawno się nie udzielalam odkąd trafiłam na wątek mam październikowych. Ale czytam was codziennie i codziennie trzymam kciuki!.
U mnie taka sytuacja że pewnie niedługo do was wrócę...(oby wszystkie z was były już wtedy w wątkach mamusiowych ). Za chwilę wybieram się do szpitala... Ciąża się nie rozwija a oprócz pustego pęcherzyka lekarz ma podejrzenie jeszcze ciąży pozamacicznej... Widać coś na USG. W szpitalu będą obserwować i dostanę wyrok. Albo samo łyżeczkowanie ( przechodziłam już raz, dam sobie radę) albo do tego usunięcie jajowodu. Boje się tego szpitala, tego że muszę zostawić maleńkiego synka w domu. Gdzieś z tyłu głowy czułam że to się źle skończy i nawet nie rozpaczam... Chyba bardziej martwi mnie uciekający czas. Po zabiegu znowu min 3 miesiące przerwy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Przytulam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Angel7891]

Napisane przez triss

Dawno się nie udzielalam odkąd trafiłam na wątek mam październikowych. Ale czytam was codziennie i codziennie trzymam kciuki!.
U mnie taka sytuacja że pewnie niedługo do was wrócę...(oby wszystkie z was były już wtedy w wątkach mamusiowych ). Za chwilę wybieram się do szpitala... Ciąża się nie rozwija a oprócz pustego pęcherzyka lekarz ma podejrzenie jeszcze ciąży pozamacicznej... Widać coś na USG. W szpitalu będą obserwować i dostanę wyrok. Albo samo łyżeczkowanie ( przechodziłam już raz, dam sobie radę) albo do tego usunięcie jajowodu. Boje się tego szpitala, tego że muszę zostawić maleńkiego synka w domu. Gdzieś z tyłu głowy czułam że to się źle skończy i nawet nie rozpaczam... Chyba bardziej martwi mnie uciekający czas. Po zabiegu znowu min 3 miesiące przerwy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Triss.. Okropne jest to, że my po przejściach nigdy nie wiemy czy możemy się cieszyć.. Przykro mi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gr8ania]

Napisane przez triss

Dawno się nie udzielalam odkąd trafiłam na wątek mam październikowych. Ale czytam was codziennie i codziennie trzymam kciuki!.
U mnie taka sytuacja że pewnie niedługo do was wrócę...(oby wszystkie z was były już wtedy w wątkach mamusiowych ). Za chwilę wybieram się do szpitala... Ciąża się nie rozwija a oprócz pustego pęcherzyka lekarz ma podejrzenie jeszcze ciąży pozamacicznej... Widać coś na USG. W szpitalu będą obserwować i dostanę wyrok. Albo samo łyżeczkowanie ( przechodziłam już raz, dam sobie radę) albo do tego usunięcie jajowodu. Boje się tego szpitala, tego że muszę zostawić maleńkiego synka w domu. Gdzieś z tyłu głowy czułam że to się źle skończy i nawet nie rozpaczam... Chyba bardziej martwi mnie uciekający czas. Po zabiegu znowu min 3 miesiące przerwy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

tak bardzo mi przykro

[vidia9]

Cześć dziewczyny, nie odzywalam się miesiąc, trochę mnie @ podlamala, za dużo miałam oznak ciąży ... no ale teraz 24dc, 14dc była owulacja, obudziłam się rano, mega mokro, śluz taki jakby płodny, przeźroczysty, i widziałam 2 nitki krwi, takie mocno czerwone, sama już nie wiem co myśleć wczoraj się kochaliśmy, może było za ostro, nie chce sobie wmawiać ale same wiecie, głowa pracuje... I już się martwię, że jeśli to zagniezdzenie to może ten seks wczoraj zaszkodził

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:46 ---------- Poprzedni post napisano o 08:31 ----------

Triss, przytulam....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[cilium]

Napisane przez triss

Dawno się nie udzielalam odkąd trafiłam na wątek mam październikowych. Ale czytam was codziennie i codziennie trzymam kciuki!.
U mnie taka sytuacja że pewnie niedługo do was wrócę...(oby wszystkie z was były już wtedy w wątkach mamusiowych ). Za chwilę wybieram się do szpitala... Ciąża się nie rozwija a oprócz pustego pęcherzyka lekarz ma podejrzenie jeszcze ciąży pozamacicznej... Widać coś na USG. W szpitalu będą obserwować i dostanę wyrok. Albo samo łyżeczkowanie ( przechodziłam już raz, dam sobie radę) albo do tego usunięcie jajowodu. Boje się tego szpitala, tego że muszę zostawić maleńkiego synka w domu. Gdzieś z tyłu głowy czułam że to się źle skończy i nawet nie rozpaczam... Chyba bardziej martwi mnie uciekający czas. Po zabiegu znowu min 3 miesiące przerwy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Triss, przytulam mocno, znam to uczucie straty... Trzymam kciuki aby skończyło się "tylko" na łyżeczkowaniu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Misty_May]

Napisane przez triss

Dawno się nie udzielalam odkąd trafiłam na wątek mam październikowych. Ale czytam was codziennie i codziennie trzymam kciuki!.
U mnie taka sytuacja że pewnie niedługo do was wrócę...(oby wszystkie z was były już wtedy w wątkach mamusiowych ). Za chwilę wybieram się do szpitala... Ciąża się nie rozwija a oprócz pustego pęcherzyka lekarz ma podejrzenie jeszcze ciąży pozamacicznej... Widać coś na USG. W szpitalu będą obserwować i dostanę wyrok. Albo samo łyżeczkowanie ( przechodziłam już raz, dam sobie radę) albo do tego usunięcie jajowodu. Boje się tego szpitala, tego że muszę zostawić maleńkiego synka w domu. Gdzieś z tyłu głowy czułam że to się źle skończy i nawet nie rozpaczam... Chyba bardziej martwi mnie uciekający czas. Po zabiegu znowu min 3 miesiące przerwy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Przykro mi bardzo. Przechodziłam przez to więc wiem co czujesz. Dużo sił życzę. Też sobie zadaje pytanie dlaczego.

[Ka_ma 888]

Dzień dobry.
Musze do ginka skoczyc, mam jakieś niefajne plamienia, które mi się nigdy nie zdarzały.

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

[Ska]

Napisane przez mychamycha

Dziewczyny, możecie mi doradzić co zrobić z tym cyklem starań u mnie? Byłam przed chwilą u lekarza rodzinnego i umówiłam się na za tydzień w piatek na badanie krwi, bo tsh sprzed roku było u mnie 3,12, czyli za dużo jak na planowanie ciąży. Nie wiem, czy teraz przez rok mogło samo spaść. Są na to jakiekolwiek szanse?



Wyniki będę mieć w następny dzień roboczy, czyli w poniedziałek (18.03). 28 marca idę do ginekologa i też przedstawię mu te wyniki. Jeśli okaże się, że tsh jest powyzej 2/2,5 to zapewne przepisze mi jakieś leki na obniżenie.



I mój problem jest taki, że w przyszlym tygodniu przypadają u mnie dni płodne i już bardzo chciałam zacząć starania. I teraz nie wiem, czy powinnam zaczynać nie znając wyniku tsh... Możliwe są dwie sytuacje, zakładając, że tsh nie jest w normie:



1. Nie zajdę w ciążę w tym cyklu. Jeszcze przed planową @, która ma być koło 30.03 będę u ginekologa. Jak okaże się, że trzeba zbijać tsh to przepisze mi leki i chyba już i tak będę mogła zacząć starania od nowego cyklu?



2. Zajdę szczęśliwym trafem w tym cyklu w ciążę i ok. 3tyg. ciąży wg OM będę na tej umowionej wizycie u ginekologa (28.03), który przepisze mi leki na zbicie tsh. Jak duże będzie ryzyko, że zanim leki zaczną działać poronię lub dojdzie do jakichś wad płodu? Coś wiecie?



Prywatnie nie chcę iść na badania, bo szkoda mi pieniędzy, jeśli za tydzień będę mogła mieć je za darmo.



No i nie wiem, co robić, czy się starać już w tym cyklu, czy nie? Któraś z Was, jeśli się nie mylę, stara się też z nie do końca doskonałym tsh, tak?



Mam nadzieję, że w miarę jasno wszystko opisałam.

Ja nawet nie wiedziałam że mam wysokie TSH przed ciążą, dopiero przy pierwszych ciążowych badaniach wyszło prawie 3,7. Od tamtej pory biorę Euthyrox a Synek ma już ponad 2lata.
Także działajcie od razu bez stresu

Wysłane z mojego Redmi 4A przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 13:48 ---------- Poprzedni post napisano o 13:47 ----------

Napisane przez triss

Dawno się nie udzielalam odkąd trafiłam na wątek mam październikowych. Ale czytam was codziennie i codziennie trzymam kciuki!.
U mnie taka sytuacja że pewnie niedługo do was wrócę...(oby wszystkie z was były już wtedy w wątkach mamusiowych ). Za chwilę wybieram się do szpitala... Ciąża się nie rozwija a oprócz pustego pęcherzyka lekarz ma podejrzenie jeszcze ciąży pozamacicznej... Widać coś na USG. W szpitalu będą obserwować i dostanę wyrok. Albo samo łyżeczkowanie ( przechodziłam już raz, dam sobie radę) albo do tego usunięcie jajowodu. Boje się tego szpitala, tego że muszę zostawić maleńkiego synka w domu. Gdzieś z tyłu głowy czułam że to się źle skończy i nawet nie rozpaczam... Chyba bardziej martwi mnie uciekający czas. Po zabiegu znowu min 3 miesiące przerwy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Przykro mi i podziwiam Twoją siłę..

Wysłane z mojego Redmi 4A przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 13:50 ---------- Poprzedni post napisano o 13:48 ----------

Napisane przez vidia9

Cześć dziewczyny, nie odzywalam się miesiąc, trochę mnie @ podlamala, za dużo miałam oznak ciąży ... no ale teraz 24dc, 14dc była owulacja, obudziłam się rano, mega mokro, śluz taki jakby płodny, przeźroczysty, i widziałam 2 nitki krwi, takie mocno czerwone, sama już nie wiem co myśleć wczoraj się kochaliśmy, może było za ostro, nie chce sobie wmawiać ale same wiecie, głowa pracuje... I już się martwię, że jeśli to zagniezdzenie to może ten seks wczoraj zaszkodził

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:46 ---------- Poprzedni post napisano o 08:31 ----------

Triss, przytulam....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Hmm może warto zrobić test?

Wysłane z mojego Redmi 4A przy użyciu Tapatalka

[mychamycha]

Napisane przez Ska

Ja nawet nie wiedziałam że mam wysokie TSH przed ciążą, dopiero przy pierwszych ciążowych badaniach wyszło prawie 3,7. Od tamtej pory biorę Euthyrox a Synek ma już ponad 2lata.
Także działajcie od razu bez stresu

Wysłane z mojego Redmi 4A przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 13:48 ---------- Poprzedni post napisano o 13:47 ----------

Przykro mi i podziwiam Twoją siłę..

Wysłane z mojego Redmi 4A przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 13:50 ---------- Poprzedni post napisano o 13:48 ----------

Hmm może warto zrobić test?

Wysłane z mojego Redmi 4A przy użyciu Tapatalka

No tak myślę, że jednak spróbujemy. Najdalej za trzy tygodnie i tak w razie czego zacznę leczenie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[triss]

Ja w kwestii wysokiego TSH i ciąży jestem bardzo ostrożna za pierwszym razem nie wiedziałam że mam coś nie tak zaszłam w ciążę okazało się że TSH poszybowało masakrycznie w górę ciąża się nie utrzymała. Za drugim razem już byłam pod kontrolą co miesiąc, TSH 0,5-1. Zaszłam w ciążę poszybowało w górę ale od pozytywnego testu wyższa dawka leku i się udało mam synka. Teraz TSH było wyższe, około 4 (badanie robione kilka dni po owulacji). Zaszłam w ciążę poszybowało jeszcze wyżej. Od pozytywnego testu wyższa dawka leku i spadło ale niestety jak wiecie jestem w szpitalu z martwa ciąża... Oczywiście to wcale nie musi być wina TSH. Teraz. Za pierwszym razem raczej tak. Bo wynik był koszmarny lekarz się za głowę łapał jak to możliwe (39...tak.39).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[AnnaLenna]

Hej a u mnie 3 dzień po owulacji i 3 tydzień z Bromergonem. Zobaczymy co przyniesie ten cykl. Mimo , że jest po owu nie przestajemy sie starać . Będzie się starać aż do @.
Tak cieszyłam sie na piątek. A kiedy wyszłam z pracy straciłam cały entuzjazm. Nienawidzę mojej pracy....i nie chcę tam być ze względu na ludzi ( chyba za długo tam.pracuje ...już prawie 8 lat ) a może to wszystko wynika z moich niepowodzen. Ehhh czy któraś z was też ma słabszy dzień



Ah i jeszcze jedno ! Wszystkie dobrego z okazji naszego dnia
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz