Opalanie topless

[MATRIX266]

[1=7d825fa9fec57cf5623273f e7eca2ef8f2442710_5d59d87 1e15d0;86592281]Dzisiaj czytałam artukul, że facet wezwał policję, bo czuł się zgorszony gola kobieta na.. SAUNIE.
Może nagość na saunie też powinna być zakazana, bo jeszcze jakiś Janusz się zgorszy? Dla mnie to taka sama logika, jak ta z plażą.


Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Wiadomo trochę przesada z plażą tak jak wyżej najlepiej żeby były wydzielone miejsca według gustów.

Nikt tu nie pisał, że w saunie powinna być zakazana, tylko tutaj się rozpoczęła rozmowa o nagości w gdzie, kto chce.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez MATRIX266

Zgoda pełna jak pisała autorka można by było podzielić i by był spokój.Natomiast tutaj znowu jest gadka o zupełnej nagości gdziekolwiek i stawianie penisa i łydki jako takie same.

To mi wytłumacz czym się różnią oprócz twoich czysto subiektywnych odczuć na ten temat i dlaczego niby to ma być podstawa do zakazywania czegokolwiek.

[MATRIX266]

Napisane przez Mijanou

Nadal mi nie przeszkadzają golasy na plaży dla tekstylnych. Tak długo, jak mnie nie wywalają z cienia to niech se ganiają. Ja sobie lubię na morze popatrzeć i wcale nie muszę się wgapiać w czyjes cycki i penisy. Może by mi to przeszkadzało podczas jedzenia ale ponieważ na plaży nie jem, bo nie lubię z piachem to nie ma sprawy.

A nago po mieście i dyskusja o niej jest absurdem czy nie, w twoim odczuciu?

---------- Dopisano o 18:14 ---------- Poprzedni post napisano o 18:11 ----------

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;86592299]Tak tylko przypomnę, że w Polsce nie ma regulacji prawnych dotyczących nagości. Jest tylko jakaś jedna ustawa, w której mowa o bliżej niesprecyzowanych "czynach nieobyczajnych", za które każdy sobie może uważać co chce i nie ma na ten temat żadnych demokratycznych głosowań.[/QUOTE]

Masz wątpliwości co do tego, że jak by zrobić ankietę, czy powinniśmy mieć możliwość przebywania nago, to był by wynik na nie?

---------- Dopisano o 18:17 ---------- Poprzedni post napisano o 18:14 ----------

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;86592314]To mi wytłumacz czym się różnią oprócz twoich czysto subiektywnych odczuć na ten temat i dlaczego niby to ma być podstawa do zakazywania czegokolwiek.[/QUOTE]

Boi moim zdaniem stosunek społeczeństwa jest w tym kluczowy, to ludzie kreują normy jak by narządy rozrodcze przez ludzi były tak samo traktowane pewnie być my nie chodzili w ubraniu często.

[Limonka2738]

Napisane przez MATRIX266

Zgoda pełna jak pisała autorka można by było podzielić i by był spokój.Natomiast tutaj znowu jest gadka o zupełnej nagości gdziekolwiek i stawianie penisa i łydki jako takie same.

No pełna zgoda.

Jak w USA ludzi murzyni gorszyli, to też się dzieliło i sprawiedliwość była i spokój był i dzieci nie strach było do basenu wpuścić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez MATRIX266

Masz wątpliwości co do tego, że jak by zrobić ankietę, czy powinniśmy mieć możliwość przebywania nago, to był by wynik na nie?

Ankieta to nie jest demokratyczne głosowanie. Jeśli ktoś zostanie oskarżony o "nieobyczajne zachowanie", to też nie społeczeństwo decyduje, czy został oskarżony słusznie, tylko sąd.

Boi moim zdaniem stosunek społeczeństwa jest w tym kluczowy, to ludzie kreują normy jak by narządy rozrodcze przez ludzi były tak samo traktowane pewnie być my nie chodzili w ubraniu często.

Ludzie mogą też kreować normy inne niż te, które ty uważasz za słuszne.

[linkinpaark]

No właśnie, trzeba pogodzić się z tym, że decyduje zdanie większości, taki mamy ustrój. I tak samo jak nie wolno biegać nago po plaży, bo można zarobić mandat, tak samo nie można się masturbować w tramwaju, a przecież to czynności tak naturalne...
Kurczę, naprawdę nie jestem dewotką i nigdy nie byłam, ale nie potrafię zrozumieć, że próbujecie na siłę pozbawiać kontekstu seksualnego określonych części ciała. Niestety, ale liczy się to co myśli większość i jak większość ludzi coś odbiera. Tak samo zasady współżycia społecznego - kształtowane będą przez zdanie większości i tego jak większość społeczeństwa odbiera pewne rzeczy.
Ja bym chciała, żeby dopuszczalne były związki małżeńskie osób tej samej płci i adopcja przez nie dzieci - nie oburzam się i nie płaczę na forum, tylko popieram tych, którzy tam na górze o to postulują. A na razie jest jak jest i trzeba to zaakceptować...
Większość ludzi nie chce, żeby ktoś im machał piersiami albo siusiakiem przed twarzą i stety bądź nie ale to ma znaczenie
Polskie prawo nie musi tego regulować wprost, tak samo jak nie musi wprost regulować niektórych inny kwestii, bo one wprost mieszczą się w pojęciu nieobyczajności. A mieszczą się dlatego, że większość społeczeństwa uważa je za takie! Takie jest życie.
A od siebie dodam jeszcze raz, że nie rozumiem na siłę sprowadzania np. kobiecych piersi do tego samego poziomu co łydek. Wydaje mi się, że znakomita większość ludzi widzi różnicę.

[MATRIX266]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;86592475]Ankieta to nie jest demokratyczne głosowanie. Jeśli ktoś zostanie oskarżony o "nieobyczajne zachowanie", to też nie społeczeństwo decyduje, czy został oskarżony słusznie, tylko sąd.
Ludzie mogą też kreować normy inne niż te, które ty uważasz za słuszne.[/QUOTE]

Oczywiście, że mogą ale na dzień dzisiejszy nic nie wskazuje na to, a żeby zakaz chodzenia po mieście nago było wbrew ludzi.
Być może są tam jakieś dyskusje na temat kobiecych piersi ale to też rzadko dlatego nie zanosi się na razie na zmianę w tym aspekcie.

---------- Dopisano o 18:54 ---------- Poprzedni post napisano o 18:50 ----------

Napisane przez linkinpaark

No właśnie, trzeba pogodzić się z tym, że decyduje zdanie większości, taki mamy ustrój. I tak samo jak nie wolno biegać nago po plaży, bo można zarobić mandat, tak samo nie można się masturbować w tramwaju, a przecież to czynności tak naturalne...
Kurczę, naprawdę nie jestem dewotką i nigdy nie byłam, ale nie potrafię zrozumieć, że próbujecie na siłę pozbawiać kontekstu seksualnego określonych części ciała. Niestety, ale liczy się to co myśli większość i jak większość ludzi coś odbiera. Tak samo zasady współżycia społecznego - kształtowane będą przez zdanie większości i tego jak większość społeczeństwa odbiera pewne rzeczy.
Ja bym chciała, żeby dopuszczalne były związki małżeńskie osób tej samej płci i adopcja przez nie dzieci - nie oburzam się i nie płaczę na forum, tylko popieram tych, którzy tam na górze o to postulują. A na razie jest jak jest i trzeba to zaakceptować...
Większość ludzi nie chce, żeby ktoś im machał piersiami albo siusiakiem przed twarzą i stety bądź nie ale to ma znaczenie
Polskie prawo nie musi tego regulować wprost, tak samo jak nie musi wprost regulować niektórych inny kwestii, bo one wprost mieszczą się w pojęciu nieobyczajności. A mieszczą się dlatego, że większość społeczeństwa uważa je za takie! Takie jest życie.
A od siebie dodam jeszcze raz, że nie rozumiem na siłę sprowadzania np. kobiecych piersi do tego samego poziomu co łydek. Wydaje mi się, że znakomita większość ludzi widzi różnicę.

Kobiecych piersi to sprawa dyskusyjna ale innych części intymnych już jak najbardziej, to jest naginanie rzeczywistości w stronę przeciwną do podejścia ludzi do swoich ciał.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez linkinpaark

Większość ludzi nie chce, żeby ktoś im machał piersiami albo siusiakiem przed twarzą i stety bądź nie ale to ma znaczenie

Nikt nie pisał o żadnym machaniu czymkolwiek przed twarzą.

Napisane przez MATRIX266

Oczywiście, że mogą ale na dzień dzisiejszy nic nie wskazuje na to, a żeby zakaz chodzenia po mieście nago było wbrew ludzi.

Taki zakaz nie istnieje.

Być może są tam jakieś dyskusje na temat kobiecych piersi ale to też rzadko dlatego nie zanosi się na razie na zmianę w tym aspekcie.

Już się toczą kampanie i dyskusje na temat równego traktowania sutków męskich i kobiecych.

[amor_latino]

Mi nie przeszkadza jak jakaś kobieta zdejmuje stanik ale rozumiem jak komuś może nie jestem po żadnej stronie.Sama bym tak zrobiła przy obcych ludziach i w towarzystwie męża ale już wśród facetów znajomych moich jak i mojego męża, to już nie bardzo, tym bardziej, że chyba moje "kochanie" nie było by zadowolone i rozumiem to.

[ruda_beksa]

Dla mnie w ogóle dyskusja z obu stron zaczyna przybierać odcienie absurdu.

Chodzenie po mieście nago jest idiotyczną abstrakcją która wymagałaby nie tylko zmiany obyczajowości, ale też zmiany naszego podejścia do funkcji ubrania - ochronnej, higienicznej, ekspresywnej. Więc pytania "cZy lUdZie pOwInNi cHodZić NaGo" jest po prostu głupie. Ile mamy dni w roku w które można by zapychać na golasa? Ile osób chce usiąść w tramwaju z gołym tyłkiem? Podejrzewam że niewiele. Możemy więc dać temu spokój i przestać się niezdrowo napalać wizjami "machających siusiaków" w warzywnym? Przedziwne to, doprawdy.

Do osób oburzających się że pierś to nie łydka - jedyną częścią ciała która ma WBUDOWANE funkcje seksualne są genitalia, bo służą do seksu. Piersi nie służą do seksu, piersi służą do karmienia potomstwa. U mężczyzn sutki nie mają właściwie zastosowania, a mimo to faceci nie chodzą do pracy bez koszuli. NA LOGIKĘ nikt tutaj nie jest w stanie powiedzieć czym różnią się piersi od np. gołego brzucha. Jedno i drugie może podniecać. Jedno i drugie raczej nie jest widywane w biurach, w szkołach, szpitalach - ani kobiety ani mężczyźni nie odsłaniają klatki piersiowej i brzucha, a brzuch nie jest organem rozrodczym.

Plaża rządzi się swoimi prawami, innymi niż supermarket - tutaj celem wypadu jest interakcja z otoczeniem - słońcem, wodą. Dlatego ludzie rozbierają się na plaży. Mężczyźni zdejmują koszule, pokazują sutki i brzuchy. Kobiety pokazują brzuchy i pośladki. Nie ma logicznego powodu dla którego kobiety powinny zakrywać na plaży sutki, a mężczyźni nie.

[7ccce98bd1fb37e774261cb8463420b8c7814618_5eb735f295b28]

[1=7d825fa9fec57cf5623273f e7eca2ef8f2442710_5d59d87 1e15d0;86592281]Dzisiaj czytałam artukul, że facet wezwał policję, bo czuł się zgorszony gola kobieta na.. SAUNIE.
Może nagość na saunie też powinna być zakazana, bo jeszcze jakiś Janusz się zgorszy? Dla mnie to taka sama logika, jak ta z plażą.


Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

O boze.

Nienawidze jak ludzie sie wyklocaja, ze chca np. w stroju wejsc do sauny albo sie ciasno owijaja recznikiem i sie na mnie dziwnie patrza jak chodze nago.

[MATRIX266]

Napisane przez ruda_beksa

Dla mnie w ogóle dyskusja z obu stron zaczyna przybierać odcienie absurdu.

Chodzenie po mieście nago jest idiotyczną abstrakcją która wymagałaby nie tylko zmiany obyczajowości, ale też zmiany naszego podejścia do funkcji ubrania - ochronnej, higienicznej, ekspresywnej. Więc pytania "cZy lUdZie pOwInNi cHodZić NaGo" jest po prostu głupie. Ile mamy dni w roku w które można by zapychać na golasa? Ile osób chce usiąść w tramwaju z gołym tyłkiem? Podejrzewam że niewiele. Możemy więc dać temu spokój i przestać się niezdrowo napalać wizjami "machających siusiaków" w warzywnym? Przedziwne to, doprawdy.

Do osób oburzających się że pierś to nie łydka - jedyną częścią ciała która ma WBUDOWANE funkcje seksualne są genitalia, bo służą do seksu. Piersi nie służą do seksu, piersi służą do karmienia potomstwa. U mężczyzn sutki nie mają właściwie zastosowania, a mimo to faceci nie chodzą do pracy bez koszuli. NA LOGIKĘ nikt tutaj nie jest w stanie powiedzieć czym różnią się piersi od np. gołego brzucha. Jedno i drugie może podniecać. Jedno i drugie raczej nie jest widywane w biurach, w szkołach, szpitalach - ani kobiety ani mężczyźni nie odsłaniają klatki piersiowej i brzucha, a brzuch nie jest organem rozrodczym.

Plaża rządzi się swoimi prawami, innymi niż supermarket - tutaj celem wypadu jest interakcja z otoczeniem - słońcem, wodą. Dlatego ludzie rozbierają się na plaży. Mężczyźni zdejmują koszule, pokazują sutki i brzuchy. Kobiety pokazują brzuchy i pośladki. Nie ma logicznego powodu dla którego kobiety powinny zakrywać na plaży sutki, a mężczyźni nie.

Myślę, że mogę się zgodzić w dużej mierze, że wymagane by było zmianę obyczajowości ale jak dla mnie kobiece narządy rozrodcze jak i penis faceta powinny być zakryte i argument, który mówi, że wzbudza podniecenie u innych jest wystarczający a nie, że to tylko pusta norma bez uzasadnienia, tym bardziej, że ludzie zwyczajnie się tych miejsc wstydzą i rzadko ich nie krępuje pokazywanie przed innymi. Nie wiem czy się ze mną zgodzisz.

Biorąc pod uwagę powyższe tak jak napisałaś dla mnie też rozważania na ten temat są bez sensu.

Czyli twoim zdaniem nagość całkowita na ulicy w lecie tak czy nie?

---------- Dopisano o 19:46 ---------- Poprzedni post napisano o 19:41 ----------

[1=7ccce98bd1fb37e774261cb 8463420b8c7814618_5eb735f 295b28;86592635]O boze.

Nienawidze jak ludzie sie wyklocaja, ze chca np. w stroju wejsc do sauny albo sie ciasno owijaja recznikiem i sie na mnie dziwnie patrza jak chodze nago.[/QUOTE]

Sauna to inne miejsce tam jest wskazane być nago z wiadomych przyczyn ale nagość wszędzie to już dla mnie gruba przesada.

[7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0]

Napisane przez MATRIX266

Myślę, że mogę się zgodzić w dużej mierze, że wymagane by było zmianę obyczajowości ale jak dla mnie kobiece narządy rozrodcze jak i penis faceta powinny być zakryte i argument, który mówi, że wzbudza podniecenie u innych jest wystarczający a nie, że to tylko pusta norma bez uzasadnienia, tym bardziej, że ludzie zwyczajnie się tych miejsc wstydzą i rzadko ich nie krępuje pokazywanie przed innymi. Nie wiem czy się ze mną zgodzisz.

Biorąc pod uwagę powyższe tak jak napisałaś dla mnie też rozważania na ten temat są bez sensu.

Czyli twoim zdaniem nagość całkowita na ulicy w lecie tak czy nie?

---------- Dopisano o 19:46 ---------- Poprzedni post napisano o 19:41 ----------





Sauna to inne miejsce tam jest wskazane być nago z wiadomych przyczyn ale nagość wszędzie to już dla mnie gruba przesada.

No, wg mnie kłócenie się o to, że wszędzie powinna być dozwolona nagość jest głupie. Nie sądzę, że znajdzie się wiele osób popierających tego typu myślenie.
Chyba każdy zdaje sobie sprawę, że strój dopasowuje się do miejsca i sytuacji.
Mało kto przyjdzie na rozmowę kwalifikacyjną i pogrzeb w sportowym staniku i legginsach.

Ale plaża to całkiem inna kwestia. Idziesz tam aby się opalić, wykąpać i generalnie twój strój zakrywa jak najmniej.
Nie widzę więc w tym miejscu żadnego sensu zakrywania kobiecego biustu. Bo niby dlaczego?


Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 21:37 ---------- Poprzedni post napisano o 21:34 ----------

[1=7ccce98bd1fb37e774261cb 8463420b8c7814618_5eb735f 295b28;86592635]O boze.



Nienawidze jak ludzie sie wyklocaja, ze chca np. w stroju wejsc do sauny albo sie ciasno owijaja recznikiem i sie na mnie dziwnie patrza jak chodze nago.[/QUOTE]Uważaj lepiej, bo kiedyś Cię jeszcze policja przesłucha!
Tak swoją drogą fajna masz saunę, że pilnują tego. Najgorsze na świecie są te kompleksy hotelowe, gdzie ludzie wchodzą w mokrym stroju do sauny suchej...


Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[MATRIX266]

[1=7d825fa9fec57cf5623273f e7eca2ef8f2442710_5d59d87 1e15d0;86593108]No, wg mnie kłócenie się o to, że wszędzie powinna być dozwolona nagość jest głupie. Nie sądzę, że znajdzie się wiele osób popierających tego typu myślenie.
Chyba każdy zdaje sobie sprawę, że strój dopasowuje się do miejsca i sytuacji.
Mało kto przyjdzie na rozmowę kwalifikacyjną i pogrzeb w sportowym staniku i legginsach.

Ale plaża to całkiem inna kwestia. Idziesz tam aby się opalić, wykąpać i generalnie twój strój zakrywa jak najmniej.
Nie widzę więc w tym miejscu żadnego sensu zakrywania kobiecego biustu. Bo niby dlaczego?




Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 21:37 ---------- Poprzedni post napisano o 21:34 ----------

Uważaj lepiej, bo kiedyś Cię jeszcze policja przesłucha!
Tak swoją drogą fajna masz saunę, że pilnują tego. Najgorsze na świecie są te kompleksy hotelowe, gdzie ludzie wchodzą w mokrym stroju do sauny suchej...


Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Też tak sądzę, co do plaży sam nie mam zdania co kto lubi tylko, że zawsze się znajdą osoby, które będą wysyłać takie kobiety na plaże nudystów.Może przecież tak być, ze kobieta chce opalać biust ale nie chce się całkowicie rozbierać i oglądać obcych w całkowitym negliżu.

Opalanie toples też nie oznacza, że kobiet uważa swoje piersi jak część nie intymną a pewnie tak sądzą ludzie.Znam kobiety co opalają sie bez staników ale w innych sytuacja się zasłaniają u siebie w domu i nie pokazują w taki sposób np przy kolegach itp.

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez ruda_beksa

Dla mnie w ogóle dyskusja z obu stron zaczyna przybierać odcienie absurdu.

Chodzenie po mieście nago jest idiotyczną abstrakcją która wymagałaby nie tylko zmiany obyczajowości, ale też zmiany naszego podejścia do funkcji ubrania - ochronnej, higienicznej, ekspresywnej. Więc pytania "cZy lUdZie pOwInNi cHodZić NaGo" jest po prostu głupie. Ile mamy dni w roku w które można by zapychać na golasa? Ile osób chce usiąść w tramwaju z gołym tyłkiem? Podejrzewam że niewiele. Możemy więc dać temu spokój i przestać się niezdrowo napalać wizjami "machających siusiaków" w warzywnym? Przedziwne to, doprawdy.

Do osób oburzających się że pierś to nie łydka - jedyną częścią ciała która ma WBUDOWANE funkcje seksualne są genitalia, bo służą do seksu. Piersi nie służą do seksu, piersi służą do karmienia potomstwa. U mężczyzn sutki nie mają właściwie zastosowania, a mimo to faceci nie chodzą do pracy bez koszuli. NA LOGIKĘ nikt tutaj nie jest w stanie powiedzieć czym różnią się piersi od np. gołego brzucha. Jedno i drugie może podniecać. Jedno i drugie raczej nie jest widywane w biurach, w szkołach, szpitalach - ani kobiety ani mężczyźni nie odsłaniają klatki piersiowej i brzucha, a brzuch nie jest organem rozrodczym.

Plaża rządzi się swoimi prawami, innymi niż supermarket - tutaj celem wypadu jest interakcja z otoczeniem - słońcem, wodą. Dlatego ludzie rozbierają się na plaży. Mężczyźni zdejmują koszule, pokazują sutki i brzuchy. Kobiety pokazują brzuchy i pośladki. Nie ma logicznego powodu dla którego kobiety powinny zakrywać na plaży sutki, a mężczyźni nie.

Tyle w temacie. Ja się opalam topless. Jak kogoś to gorszy to jego problem. Nie ma też co przypisywać dzieciom własnych podniet. Podejrzewam, że większości dzieci piersi kojarzą się co najwyżej z jedzeniem, a nie seksem. A jak nastolatek chce pooglądać gołe biusty to go mamusia w dzisiejszych czasach nie uchroni, bo musiałaby mu oczy wydłubać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MATRIX266]

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;86593164]Tyle w temacie. Ja się opalam topless. Jak kogoś to gorszy to jego problem. Nie ma też co przypisywać dzieciom własnych podniet. Podejrzewam, że większości dzieci piersi kojarzą się co najwyżej z jedzeniem, a nie seksem. A jak nastolatek chce pooglądać gołe biusty to go mamusia w dzisiejszych czasach nie uchroni, bo musiałaby mu oczy wydłubać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Ale jak traktujesz swoje piersi w ogóle cię nie krępuje jak oglądają inni, czy tylko na plaży a winnych sytuacja już zakrywasz przy kumplach, czy męskim gronie rodziny?

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez MATRIX266

Ale jak traktujesz swoje piersi w ogóle cię nie krępuje jak oglądają inni, czy tylko na plaży a winnych sytuacja już zakrywasz przy kumplach, czy męskim gronie rodziny?

Wiadomo, że nie paraduję nago na ulicy, uczelni, czy w pracy. Także ze względów praktycznych

Natomiast nie wstydzę się swoich piersi. Zazwyczaj nie noszę staników, bo mam średnie piersi. Z wyjątkiem profesjonalnych sytuacji, bo na przykład wolałabym, żeby ludzie skupiali się na mojej prezentacji i jej treści merytorycznej, a nie fakcie, że sutki prześwitują mi przez koszulę.

Pojechałam na majówkę ze znajomymi mojego faceta (głównie kolegami w wieku 20+) i opalałam się w ogródku topless. Ani mój facet nie miał z tym problemu, ani inni. Na gangbangu też się nie skończyło

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MATRIX266]

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;86593250]Wiadomo, że nie paraduję nago na ulicy, uczelni, czy w pracy. Także ze względów praktycznych

Natomiast nie wstydzę się swoich piersi. Zazwyczaj nie noszę staników, bo mam średnie piersi. Z wyjątkiem profesjonalnych sytuacji, bo na przykład wolałabym, żeby ludzie skupiali się na mojej prezentacji i jej treści merytorycznej, a nie fakcie, że sutki prześwitują mi przez koszulę.

Pojechałam na majówkę ze znajomymi mojego faceta (głównie kolegami w wieku 20+) i opalałam się w ogródku topless. Ani mój facet nie miał z tym problemu, ani inni. Na gangbangu też się nie skończyło

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

A resztę byś ściągneła czy tylko do piersi tak luźno podchodzisz.

Zależy od podejścia jednym przeszkadzało by pokazywanie piersi przy jego kolegach innemu nie jak twojemu facetowi nie ma reguły.

Piersi to osobny temat jak by, a co z innymi częściami dobrze jest, ze ludzie zakrywają i nie chodzą bez majtek, czy może uważasz jak wyżej, że moglibyśmy chodzić całkiem nago w lecie?

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez MATRIX266

A resztę byś ściągneła czy tylko do piersi tak luźno podchodzisz.

Zależy od podejścia jednym przeszkadzało by pokazywanie piersi przy jego kolegach innemu nie jak twojemu facetowi nie ma reguły.

Piersi to osobny temat jak by, a co z innymi częściami dobrze jest, ze ludzie zakrywają i nie chodzą bez majtek, czy może uważasz jak wyżej, że moglibyśmy chodzić całkiem nago w lecie?

Tak na chłopski rozum, jaki jest sens opalanie zewnętrznych narządów rozrodczych?

Piersi to dla mnie taka sama cześć ciała jak reszta. Narządów rozrodczych nie zdarzało mi się eksponować publicznie. Są delikatniejsze, bardziej narażone na atak. Po domu też raczej nie chadzam bez majtów. Głównie ze względów praktycznych, bo nie chciałabym sobie czymś zatrzeć cipki. Infekcje intymne to okropna sprawa. Natomiast nie gorszą mnie całkowicie nadzy ludzie, a na plaży nudystów, u lekarza czy w zaufanym gronie nie mam problemu, żeby rozbrać się rosołu. Nie wiem jaki miałby mieć z tym problem mój facet. Przecież to nie jego ciało eksponuję, tylko swoje. On nie musi się rozbierać jak nie chce.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MATRIX266]

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;86593418]Tak na chłopski rozum, jaki jest sens opalanie zewnętrznych narządów rozrodczych?

Piersi to dla mnie taka sama cześć ciała jak reszta. Narządów rozrodczych nie zdarzało mi się eksponować publicznie. Są delikatniejsze, bardziej narażone na atak. Po domu też raczej nie chadzam bez majtów. Głównie ze względów praktycznych, bo nie chciałabym sobie czymś zatrzeć cipki. Infekcje intymne to okropna sprawa. Natomiast nie gorszą mnie całkowicie nadzy ludzie, a na plaży nudystów, u lekarza czy w zaufanym gronie nie mam problemu, żeby rozbrać się rosołu. Nie wiem jaki miałby mieć z tym problem mój facet. Przecież to nie jego ciało eksponuję, tylko swoje. On nie musi się rozbierać jak nie chce.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Głownie chodziło mi o to, czy narządy rozrodcze też nie są dla ciebie intymne i czy obyczaj zakrywanie ich jest w porządku.?

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez MATRIX266

Głownie chodziło mi o to, czy narządy rozrodcze też nie są dla ciebie intymne i czy obyczaj zakrywanie ich jest w porządku.?

Są bardziej intymne niż piersi, kolano czy nos. Natomiast nie uważam, żeby ktoś oślepł od zobaczenia cudzej cipki czy siurka, więc nie ma też co robić w okół niech takiego tabu, bo potem ludzie umierają na raka, bo wstydzą się rozebrać przed lekarzem, dać pomacać jądra czy zrobić cytologię.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[januszpolak]

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;86593455]Są bardziej intymne niż piersi, kolano czy nos. Natomiast nie uważam, żeby ktoś oślepł od zobaczenia cudzej cipki czy siurka, więc nie ma też co robić w okół niech takiego tabu, bo potem ludzie umierają na raka, bo wstydzą się rozebrać przed lekarzem, dać pomacać jądra czy zrobić cytologię. [/QUOTE]

I to jest prawda. Dawniej wiele kobiet umierało na raka piersi, bo przychodziły do lekarza dopiero kiedy bolał rozpadający się wielki guz. Bo wstyd mieć coś na piersi... Teraz te czasy już minęły i jest większa świadomość, ale kwestie jąder, pochwy czy macicy to nadal dla wielu osób temat tabu.

[MATRIX266]

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;86593455]Są bardziej intymne niż piersi, kolano czy nos. Natomiast nie uważam, żeby ktoś oślepł od zobaczenia cudzej cipki czy siurka, więc nie ma też co robić w okół niech takiego tabu, bo potem ludzie umierają na raka, bo wstydzą się rozebrać przed lekarzem, dać pomacać jądra czy zrobić cytologię.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Zgadzam się ale totalna bezpruderyjność jest też bez sensu i jakieś dyskusje nad chodzeniem po mieście całkiem nago głupie.

Co do pokazywanie się w gronie znajomych jak juz pisałem zależy od podejścia nie widzę w pokazywaniu się nic złego jak i w podejściu takim gdzie facet nie chce, żeby np jego brat, czy kolega widział jego żonę rozebraną.Znając moje siostry np to zapewne oburzyły by się jak by jedna z nich się rozebrała przy jej facecie.

[7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0]

Jak zwykle- zdrowy rozsądek. ; )
Moim zdaniem, jak ktoś nie ma ochoty oglądać nagości pod żadna postacią powinien po prostu nie odwiedzać: plaży, sauny, basenu itp, a nie narzucac innym swoje poglądy w tych miejscach.


Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[MATRIX266]

Napisane przez januszpolak

I to jest prawda. Dawniej wiele kobiet umierało na raka piersi, bo przychodziły do lekarza dopiero kiedy bolał rozpadający się wielki guz. Bo wstyd mieć coś na piersi... Teraz te czasy już minęły i jest większa świadomość, ale kwestie jąder, pochwy czy macicy to nadal dla wielu osób temat tabu.

Tylko, że pokazywanie cipki czy jąder u lekarza a na ulicy to kompletnie dwie sprawy.

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez MATRIX266

Zgadzam się ale totalna bezpruderyjność jest też bez sensu i jakieś dyskusje nad chodzeniem po mieście całkiem nago głupie.

Co do pokazywanie się w gronie znajomych jak juz pisałem zależy od podejścia nie widzę w pokazywaniu się nic złego jak i w podejściu takim gdzie facet nie chce, żeby np jego brat, czy kolega widział jego żonę rozebraną.Znając moje siostry np to zapewne oburzyły by się jak by jedna z nich się rozebrała przy jej facecie.

Jakby się moja siostra oburzała, że jakaś inna kobieta rozbiera się przy jej mężu na plaży to bardziej martwiłabym się o moją siostrę, jej poczucie własnej wartości i zaufanie do partnera niż o rozbierającą się kobietę, która zasadniczo nie robi nic złego. Nagość nie równa się przyzwoleniu na seks. Nagi, przystojny facet nie sprawi, że zapomnę o tym, że mam faceta i jesteśmy w związku monogamicznym.

Jeszcze chciałam zwrócić uwagę na jedną rzecz, która bardzo mnie rozbawiła jako osobę z wykształceniem biologicznym. MissUgly stwierdziła, że zakrywanie części intymnych jest naturalne. Otóż nie ma to nic wspólnego z biologicznie rozumianą definicją naturalności. Co najwyżej biologicznie możemy mieć obiekcje przed eksponowaniem narządów rozrodczych przed obcymi, bo zazwyczaj są to delikatne obszary naszego ciała. Przestraszony pies też podwija ogon pod siebie, a kot wycofuje się tyłem, bo niekoniecznie pragnie, żeby przeciwnik wgryzł mu się w pierwszej kolejności w jądra czy odbyt. Natomiast to co definiujemy my jako części intymne i decyzje o ich eksponowaniu bądź nie wynikają przede wszystkim z kultury. My wszyscy, wierzący lub nie, jesteśmy wychowani w kulturze opartej na chrześcijaństwie, która bardzo ogranicza seksualność człowieka i prawo do decydowania o własnym ciele. Natomiast gdybyśmy wszyscy mieli odgórnie narzucone, że nie wolno odsłaniać cipek, siurków, biustów, kolan i ramion to ludy pierwotne amazoni też pomykałyby w kalesonach i golfach, a wiemy, że tak nie jest.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MATRIX266]

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;86593551]Jakby się moja siostra oburzała, że jakaś inna kobieta rozbiera się przy jej mężu na plaży to bardziej martwiłabym się o moją siostrę, jej poczucie własnej wartości i zaufanie do partnera niż o rozbierającą się kobietę, która zasadniczo nie robi nic złego. Nagość nie równa się przyzwoleniu na seks. Nagi, przystojny facet nie sprawi, że zapomnę o tym, że mam faceta i jesteśmy w związku monogamicznym.

Jeszcze chciałam zwrócić uwagę na jedną rzecz, która bardzo mnie rozbawiła jako osobę z wykształceniem biologicznym. MissUgly stwierdziła, że zakrywanie części intymnych jest naturalne. Otóż nie ma to nic wspólnego z biologicznie rozumianą definicją naturalności. Co najwyżej biologicznie możemy mieć obiekcje przed eksponowaniem narządów rozrodczych przed obcymi, bo zazwyczaj są to delikatne obszary naszego ciała. Przestraszony pies też podwija ogon pod siebie, a kot wycofuje się tyłem, bo niekoniecznie pragnie, żeby przeciwnik wgryzł mu się w pierwszej kolejności w jądra czy odbyt. Natomiast to co definiujemy my jako części intymne i decyzje o ich eksponowaniu bądź nie wynikają przede wszystkim z kultury. My wszyscy, wierzący lub nie, jesteśmy wychowani w kulturze opartej na chrześcijaństwie, która bardzo ogranicza seksualność człowieka i prawo do decydowania o własnym ciele. Natomiast gdybyśmy wszyscy mieli odgórnie narzucone, że nie wolno odsłaniać cipek, siurków, biustów, kolan i ramion to ludy pierwotne amazoni też pomykałyby w kalesonach i golfach, a wiemy, że tak nie jest.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Przy obcych to może nie aż tak ale jeśli np mój brat by nie chciał żebym widział nago jego dziewczynę, to nie widzę w tym nic nienormalnego myślę, że dużo ludzi tak ma.

Czyli twoim zdaniem zupełnie nadzy ludzie na ulicy jest ok?

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez MATRIX266

Przy obcych to może nie aż tak ale jeśli np mój brat by nie chciał żebym widział nago jego dziewczynę, to nie widzę w tym nic nienormalnego myślę, że dużo ludzi tak ma.

Czyli twoim zdaniem zupełnie nadzy ludzie na ulicy jest ok?

A ty nie widzisz różnicy między nie wstydzeniem się swojego ciała, rozbieraniem się w określonych sytuacjach bez skrępowania, a łażeniem wszędzie kompletnie nago?

Czegoś się tej ulicy tak uczepił? Po ulicy to ja nawet bez butów nie chodzę i nie dlatego, że mam problem z pokazywaniem stóp.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[januszpolak]

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;86593566]A ty nie widzisz różnicy między nie wstydzeniem się swojego ciała, rozbieraniem się w określonych sytuacjach bez skrępowania, a łażeniem wszędzie kompletnie nago?

Czegoś się tej ulicy tak uczepił? Po ulicy to ja nawet bez butów nie chodzę i nie dlatego, że mam problem z pokazywaniem stóp.
[/QUOTE]

Już sobie wyobrażam, polska zima, -5 stopni, śnieg, ciemno, i o 7 rano ludzie zasuwają z gołym tyłkiem do pracy. Ziszczenie największego koszmaru przeciwników nagości. Oczywiście stojąc na tym mrozie na przystankach wymachiwaliby jeszcze PROSTO W TWARZ narządami rozrodczymi bogu ducha winnym przechodniom i DZIECIOM.

Do tego właśnie prowadzi nie dyscyplinowanie kobiet, które ośmielają się występować topless na plaży.

[MATRIX266]

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;86593566]A ty nie widzisz różnicy między nie wstydzeniem się swojego ciała, rozbieraniem się w określonych sytuacjach bez skrępowania, a łażeniem wszędzie kompletnie nago?

Czegoś się tej ulicy tak uczepił? Po ulicy to ja nawet bez butów nie chodzę i nie dlatego, że mam problem z pokazywaniem stóp.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Parę osób wyżej takiej różnicy nie widzi.;p

---------- Dopisano o 23:38 ---------- Poprzedni post napisano o 23:36 ----------

Napisane przez januszpolak

Już sobie wyobrażam, polska zima, -5 stopni, śnieg, ciemno, i o 7 rano ludzie zasuwają z gołym tyłkiem do pracy. Ziszczenie największego koszmaru przeciwników nagości. Oczywiście stojąc na tym mrozie na przystankach wymachiwaliby jeszcze PROSTO W TWARZ narządami rozrodczymi bogu ducha winnym przechodniom i DZIECIOM.

Do tego właśnie prowadzi nie dyscyplinowanie kobiet, które ośmielają się występować topless na plaży.

Nie przesadzaj tutaj chodzi o lato.