Kwietniówki 2019 - cz.4

[mamaszkrabka]

Napisane przez coco00

Sugerujesz, że mi się młody odwrócił ? Wczoraj wieczorem tż mówił, że wg niego głowa jest u góry, a ja potencjał na matkę roku w ogóle nie mam pojęcia gdzie co jest Pitryna mnie nie boli, może też być tak, że wstawia tam nogi albo tyłek ? Wczoraj uwierzyłam mojemu tż, że głową jest u góry, teraz trochę zgłupiałam. Ale nie wiem czy mu mogę wierzyć, bo na początku mówił, że będzie dziewczynka



Może nastąpiła cisza przed burzą !


Też podczytuję marcówki, faktycznie nie wygląda to tak beztrosko jak myślałam

Moja kolezanka miala ulozenie posladkowe ale mlody byl ulozony w takie U i pupe mial wlasnie w pitrynie wiec tez odczuwala takie parcie potem jak sie urodzil to nie mogli go rozprostowac, mial taki przykurcz i na oddziale fizjoterapeuta jej pokazywal jak ma go masowac, zeby te przykurcze usunac.

Napisane przez pestka_arbuza88

Dokładnie tak! U mnie na klatce schodowej dzieją się cuda i zaniki pamięci, bo na pierwszych 8 schodach mówię nie skacz/nie schodź po dwa stopnie/ trzymaj się poręczy, to przez kolejne 8 pamięta, ale następne to już nagle jakiś zanik i wszystko od nowa trzeba mówić.

Też nic nie mówię za bardzo TŻ, bo jak tylko rano sie zgadamy, że miałam ciężką noc, że coś pobolewa, to dzwoni po kilkanaście razy do mnie. Dzisiaj czekał na wizytę i ktg jak na szpilkach. Potem dzwonił jeszcze ze 2 razy dopytać czy coś jednak lekarz mówił, który termin bardziej prawdopodobny itp Jak jest w weekendy, to nawet go nie straszę, bo jak tylko powiem, że czuje skurcze, to minę ma nietęgą. Ostatnio pytał czy wypadł mi już czop. Więc mu mówię, że jakieś 2 tygodnie temu wypadło ze mnie dużo śluzu, ale akurat to było na porannym siku, więc jeszcze spałam, spadło na deskę, ja starłam, spuściłam z szumem fal i dopiero wtedy pomyślałam czy to mogło być to Jaki przerażony i zaraz wykład, że żadnych seksów, bo infekcja i w ogóle.





Łączę się w żalpostach i bólach oczekiwania.
Wczoraj jak wegetowałam podczytywałam marcówki i tam to się można dopiero oczytać żalpostów rozpakowanych mam i ich pierwszych kryzysów. Zaczynam się bardziej bać życia z dzidziusiem niż porodu


U mnie to samo, pocę się strasznie. Ostatnio nawet śpię bez majtów i jeszcze większy stresik czy to wody czy nie Pamiętam jak pierwszej ciąży pan tata był mocno potliwy. Kiedyś tak się spocił i zmoczył pościel, że przysięgam, ale myślałam, że to moje wody.


Ohoho coś się dzieje

Taaaaaaaak, pachwiny to dzisiaj masakra. Sprawdziłam na google maps ile przeszłam i łącznie ledwie może ponad 4km. Na końcu trasy miałam dość i jeszcze trochę to siadłabym na mokrej ławce odpocząć.

O jakie ładne I te 120cm są faktycznie duże. Kupowałam w sumie w Smyku na jakiejś promocji i byłam zdziwiona jakie to ogromne.

Jak zwykle wyszłam dziś na wizytę za późno i szłam marszobiegiem. Lało się ze mnie ciurkiem, więc cieszyłam się, że jest mała obsuwa.
U mnie na ktg nic szczególnego. Najpierw nic nie wychodziło, ale na drugim boku zaczęły się pisać skurcze nawet takie po 80, mała buszowała konkretnie. Poza tym rozwarcie na luźny palec, szyjka trzyma jeszcze, główka nawet nisko, widzimy się za tydzień na ktg.
Skurcze mnie dalej trzymają, zjadłam już nawet nospę, a pachwiny bolą tak, że szłam jak kaczka do przedszkola. Brzuch jak kamień się zrobił i młoda wali po pęcherzu. Uroczooooo

Pocieszasz mnie, ze nie tylko moje dziecko nie slucha. Jakos mi razniej od razu

Ty juz z rozwarciem! O matko to w sumie mozesz zaczac rodzic w kazdej chwili. Twoj TZ widqc bardzo oczytany, naprawde super bo widac, ze angazuje sie bardzo od razu moj nie ogarnia takich rzeczy.


Ja czytalam marcowki jakis czas temu ale zaczelam sie tym stresowac, przypomnialy mi sie te poczatki i zaczelam sie cieszyc, ze jeszcze nie rodze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[NibyNic]

Ja się pocieszam tym, że nie pamiętam tego hardcoru zatem to szybko mija a dobre chwile szybko przyćmiewają te gorsze

[pestka_arbuza88]

Napisane przez NibyNic

Pestka - też podczytywałam marcówki i się przeraziłam delikatnie mówiąc.
Te różne niewiadome, wątpliwości, nieprzespane noce, bóle blizn, krocza, piersi. Zachowania maluszków. Kurcze niech jeszcze siedzi w brzuchu malec.

Napisane przez coco00

Też podczytuję marcówki, faktycznie nie wygląda to tak beztrosko jak myślałam

Jestem totalnie przerażona. Ostatnio pisałyście ile wasi mężowie pokoczują w domu. U mnie TŻ będzie tylko tydzień, a potem znów delegacje 140 km od domu. Nie wiem jak to ogarnę i dzidziusia i przedszkole i w ogóle. AaaAaa panika!!!
Dobra, muszę się ogarnąć, przecież jest jeszcze babcia pod ręką na szczęście. Chociaż ona mnie straszy, że zaraz umrze, bo sąsiad zza ściany zmarł, ale pogrzeb dopiero w poniedziałek, więc skoro leży przez sobotę czy tam niedzielę, to pewnie kogoś ze sobą zabierze i pewnie ją

[NibyNic]

Hahaha - chciałaby babcia a to tak nie działa

Ja nawet nie wiem ile czasu mój mąż zamierza spędzić z nami a ja jakoś nie poruszam tego tematu. Wiem tylko, że ma zamiar skorzystać ze swoich praw i do 2 (a może 4) roku życia Maluszka nie jeździć w delegacje.

[coco00]

Mamaszkrabka - ta pozycja w U się wydaje kosmiczna No nic przekonam się za tydzień.

Mój tż przyszedł z pracy i pierwsze co to pyta kiedy wynik GBS jakby to była sprawa życia i śmierci na już. Nazwę przekręcił, już nie pamiętam czy BGS czy jakoś tak. Swoją drogą pytałam dziś położnej o tą ocenę miednicy, ale powiedziała że to robią i ma sens przy przyjęciu w szpitalu, ale ogólnie nie była zbyt miła

Napisane przez pestka_arbuza88

Jestem totalnie przerażona. Ostatnio pisałyście ile wasi mężowie pokoczują w domu. U mnie TŻ będzie tylko tydzień, a potem znów delegacje 140 km od domu. Nie wiem jak to ogarnę i dzidziusia i przedszkole i w ogóle. AaaAaa panika!!!
Dobra, muszę się ogarnąć, przecież jest jeszcze babcia pod ręką na szczęście. Chociaż ona mnie straszy, że zaraz umrze, bo sąsiad zza ściany zmarł, ale pogrzeb dopiero w poniedziałek, więc skoro leży przez sobotę czy tam niedzielę, to pewnie kogoś ze sobą zabierze i pewnie ją

Ostatnio wymyślił, że po porodzie będzie te 2-2,5 tygodnia (opieka + okolicznościowy), a 2 tyg ojcowskiego weźmie dopiero pod koniec czerwca. Ja w sumie nie widzę siebie samej w domu z dzieckiem po 2 tygodniach, no ale zobaczymy najwyżej dobierze urlop, w końcu złożył w tym tygodniu wypowiedzenie, więc i tak ma dużo do wykorzystania/rozliczenia Zobaczymy jak moja forma będzie wyglądać po porodzie, teraz ciężko nam to przewidzieć. On niby pracuje na miejscu, ale jego zawód to raczej 9-10 h dziennie, chociaż może w najbliższym czasie nie będzie tyle siedzieć przez sytuację Poza nim raczej nie bardzo mam na czyją pomoc liczyć, a wszystko nowe będzie dla mnie.

[Listopadowaa]

Chyba pojedziemy. Zjem kolacje i jeszcze raz wejdę pod prysznic. W sumie nie wiem czy czekać czy nie. Bóle mocne, ale ciągle nieregularne. Po kąpieli 3x co15minut, potem 3x8minut, już mowie tz ze mała zaasnie to jedziemy a tu kolejny skurcz po 20 mintach. Potem znowu po 7 ale krótki 20 sek. i slabszy. Ogolnie skurcze 40 sekund Chyba na prawdę lepiej jak wody pierwsze odejdą 🤨

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mamaszkrabka]

Moj maz planuje do polowy lipca siedziec w domu bo musi miec sprawna noge ale potem od polowy lipca zostane sama z dwojka i jeszcze do tego przedszkole jest nieczynne do konca sierpnia wiec jak nie wyladuje wtedy w wariatkowie to bedzie dobrze

Oby tylko byla pogoda to bedzie siedziec w ogrodku albo na placu zabaw calymi dniami.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:45 ---------- Poprzedni post napisano o 19:41 ----------

Napisane przez Listopadowaa

Chyba pojedziemy. Zjem kolacje i jeszcze raz wejdę pod prysznic. W sumie nie wiem czy czekać czy nie. Bóle mocne, ale ciągle nieregularne. Po kąpieli 3x co15minut, potem 3x8minut, już mowie tz ze mała zaasnie to jedziemy a tu kolejny skurcz po 20 mintach. Potem znowu po 7 ale krótki 20 sek. i slabszy. Ogolnie skurcze 40 sekund Chyba na prawdę lepiej jak wody pierwsze odejdą 🤨

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jak sa mocne to jedz bo moze sie dosc szybko akcja rozwinac bo to nie Twoj pierwszy porod.

No jak wody odejda to od razu wiadomo co jest grane, a te skurcze to takie nie wiadomo czy to juz czy jeszcze nie..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Coccinellla]

Napisane przez pestka_arbuza88

Jestem totalnie przerażona. Ostatnio pisałyście ile wasi mężowie pokoczują w domu. U mnie TŻ będzie tylko tydzień, a potem znów delegacje 140 km od domu. Nie wiem jak to ogarnę i dzidziusia i przedszkole i w ogóle. AaaAaa panika!!!
Dobra, muszę się ogarnąć, przecież jest jeszcze babcia pod ręką na szczęście. Chociaż ona mnie straszy, że zaraz umrze, bo sąsiad zza ściany zmarł, ale pogrzeb dopiero w poniedziałek, więc skoro leży przez sobotę czy tam niedzielę, to pewnie kogoś ze sobą zabierze i pewnie ją

Hahaha klasyczna babcia

Napisane przez coco00

Mamaszkrabka - ta pozycja w U się wydaje kosmiczna No nic przekonam się za tydzień.

Mój tż przyszedł z pracy i pierwsze co to pyta kiedy wynik GBS jakby to była sprawa życia i śmierci na już. Nazwę przekręcił, już nie pamiętam czy BGS czy jakoś tak. Swoją drogą pytałam dziś położnej o tą ocenę miednicy, ale powiedziała że to robią i ma sens przy przyjęciu w szpitalu, ale ogólnie nie była zbyt miła



Ostatnio wymyślił, że po porodzie będzie te 2-2,5 tygodnia (opieka + okolicznościowy), a 2 tyg ojcowskiego weźmie dopiero pod koniec czerwca. Ja w sumie nie widzę siebie samej w domu z dzieckiem po 2 tygodniach, no ale zobaczymy najwyżej dobierze urlop, w końcu złożył w tym tygodniu wypowiedzenie, więc i tak ma dużo do wykorzystania/rozliczenia Zobaczymy jak moja forma będzie wyglądać po porodzie, teraz ciężko nam to przewidzieć. On niby pracuje na miejscu, ale jego zawód to raczej 9-10 h dziennie, chociaż może w najbliższym czasie nie będzie tyle siedzieć przez sytuację Poza nim raczej nie bardzo mam na czyją pomoc liczyć, a wszystko nowe będzie dla mnie.

Ja bym właśnie wolała żeby tż był z nami 2.5 tygodnia a później kolejne 2 tygodnie sobie dobrał a jak będzie to wyjdzie w praniu, jak nie bedziemy ogarniac to bedzie bral wiecej wolnego od razu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ofelka 123]

Mój tz ostatnio się pytał jak mój GPS i nie byłam w stanie zakumac że chodzi mu o gbs.
Listopadowa na twoim miejscu pojechała bym sprawdzić a nóż może coś z tego wyjdzie choć też wolałabym by pierwszo odeszły wody wtedy człowiek jest pewny że trzeba jechać.
Pestka na pewno sobie poradzisz z dzieciakami owszem nie porównuję do siebie bo to moje pierwsze dziecko ale ta przyjaciółka co rodziła 3 tygodnie temu to jej tz miał wolny dzień tylko wyjścia że szpitala i starszaka zawodzi do przedszkola oczywiście ma swoją firmę więc czasem skończy wcześniej ale ogólnie musi ogarniać sama.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agassek]

Napisane przez NibyNic

Hahaha - chciałaby babcia a to tak nie działa

Ja nawet nie wiem ile czasu mój mąż zamierza spędzić z nami a ja jakoś nie poruszam tego tematu. Wiem tylko, że ma zamiar skorzystać ze swoich praw i do 2 (a może 4) roku życia Maluszka nie jeździć w delegacje.

Serio facetów to też dotyczy? Myślałam, że tylko matek

Ja nawet nie wiem ile mój mąż będzie z nami, myślę, że pierwszy tydzień, dwa będzie pracował pół dnia i tyle, raczej całych dni z nami nie będzie spędzał plus wiadomo jak coś będzie trzeba załatwić, gdzieś podjechać. Chyba nie potrzebuje go non stop w domu, ale to w sumie zobaczymy jak wyjdzie

Moja przyjaciółka teraz też w sumie była tylko jeden dzień z mężem, następnego już wrócił do pracy, w domu córka 3 lata, ale narzeka, że ciężko mimo że jej córka część tygodnia jest w przedszkolu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[NuFCia]

Napisane przez NibyNic

Pestka - też podczytywałam marcówki i się przeraziłam delikatnie mówiąc.
Te różne niewiadome, wątpliwości, nieprzespane noce, bóle blizn, krocza, piersi. Zachowania maluszków. Kurcze niech jeszcze siedzi w brzuchu malec.

I nietrzymanie moczu....

Napisane przez pestka_arbuza88

Jestem totalnie przerażona. Ostatnio pisałyście ile wasi mężowie pokoczują w domu. U mnie TŻ będzie tylko tydzień, a potem znów delegacje 140 km od domu. Nie wiem jak to ogarnę i dzidziusia i przedszkole i w ogóle. AaaAaa panika!!!
Dobra, muszę się ogarnąć, przecież jest jeszcze babcia pod ręką na szczęście. Chociaż ona mnie straszy, że zaraz umrze, bo sąsiad zza ściany zmarł, ale pogrzeb dopiero w poniedziałek, więc skoro leży przez sobotę czy tam niedzielę, to pewnie kogoś ze sobą zabierze i pewnie ją

Babcia optymistka

Napisane przez Listopadowaa

Chyba pojedziemy. Zjem kolacje i jeszcze raz wejdę pod prysznic. W sumie nie wiem czy czekać czy nie. Bóle mocne, ale ciągle nieregularne. Po kąpieli 3x co15minut, potem 3x8minut, już mowie tz ze mała zaasnie to jedziemy a tu kolejny skurcz po 20 mintach. Potem znowu po 7 ale krótki 20 sek. i slabszy. Ogolnie skurcze 40 sekund Chyba na prawdę lepiej jak wody pierwsze odejdą 🤨

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Podjedźcie, najwyżej jeśli to nie to to Was odeślą
Lepiej spanikować niż nie dotrzeć na czas

[mzgz]

Napisane przez mamaszkrabka

Moja kolezanka miala ulozenie posladkowe ale mlody byl ulozony w takie U i pupe mial wlasnie w pitrynie wiec tez odczuwala takie parcie potem jak sie urodzil to nie mogli go rozprostowac, mial taki przykurcz i na oddziale fizjoterapeuta jej pokazywal jak ma go masowac, zeby te przykurcze usunac.
Pocieszasz mnie, ze nie tylko moje dziecko nie slucha. Jakos mi razniej od razu

Ty juz z rozwarciem! O matko to w sumie mozesz zaczac rodzic w kazdej chwili. Twoj TZ widqc bardzo oczytany, naprawde super bo widac, ze angazuje sie bardzo od razu moj nie ogarnia takich rzeczy.


Ja czytalam marcowki jakis czas temu ale zaczelam sie tym stresowac, przypomnialy mi sie te poczatki i zaczelam sie cieszyc, ze jeszcze nie rodze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

W tym wieku większość dzieci gluchnie. Moja tez

[myszka_11]

Ja nie czytam innych wątków bo naczytalam się w pierwszej ciąży a się okazało że dziecko aniol pierwszy raz zaplakal jak miał chyba 4 miesiące, żadnych kolek, teraz ma 12 zabkow i przy ani jednym nie widziałam objawów oprócz dużej ilości śliny, zaglądalam do buzi i szok bo byk kolejny ząbek. Sam potrafi się sobą zająć i wystarczy mu byle co do zabawy, np wczoraj bawił się godzinę czajnikiem a dzisiaj lakierami do paznokci od zawsze dużo śpi, jak był mały to godzinami mógł leżeć na macie i byl zadowolony więc dziewczyny nasze dzieciaczki teraz też takie będą

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[coco00]

Myszka to bardzo pocieszające co piszesz, ale wśród znajomych też mam dużo historii że te początkowe miesiące szły dość dobrze u nas na kwietniowkach ładnie ciąże szły, porody w terminie to i może dzieci też nas oszczędza

Jutro będę mieć gotowe zdjęcia z sesji brzuszkowej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[NibyNic]

Napisane przez myszka_11

Ja nie czytam innych wątków bo naczytalam się w pierwszej ciąży a się okazało że dziecko aniol pierwszy raz zaplakal jak miał chyba 4 miesiące, żadnych kolek, teraz ma 12 zabkow i przy ani jednym nie widziałam objawów oprócz dużej ilości śliny, zaglądalam do buzi i szok bo byk kolejny ząbek. Sam potrafi się sobą zająć i wystarczy mu byle co do zabawy, np wczoraj bawił się godzinę czajnikiem a dzisiaj lakierami do paznokci od zawsze dużo śpi, jak był mały to godzinami mógł leżeć na macie i byl zadowolony więc dziewczyny nasze dzieciaczki teraz też takie będą

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mój też taki był - tzn ja go takim pamiętam ale możliwe ze dużo mi umknęło

Z tum niejeżdżeniem w delegacje to w sumie nie wiem czy ojców tez dotyczy w kazdym miejscu pracy ale u mojego męża wielu się na to powołuje i nie jeździ.

[agassek]

Napisane przez NibyNic

Mój też taki był - tzn ja go takim pamiętam ale możliwe ze dużo mi umknęło

Z tum niejeżdżeniem w delegacje to w sumie nie wiem czy ojców tez dotyczy w kazdym miejscu pracy ale u mojego męża wielu się na to powołuje i nie jeździ.

Super. Skoro może, niech korzysta, pewnie mój na szczęście pracuje 7-15, blisko domu i raczej nie wyjeżdża w teren, więc pod tym względem mam luz

Napisane przez myszka_11

Ja nie czytam innych wątków bo naczytalam się w pierwszej ciąży a się okazało że dziecko aniol pierwszy raz zaplakal jak miał chyba 4 miesiące, żadnych kolek, teraz ma 12 zabkow i przy ani jednym nie widziałam objawów oprócz dużej ilości śliny, zaglądalam do buzi i szok bo byk kolejny ząbek. Sam potrafi się sobą zająć i wystarczy mu byle co do zabawy, np wczoraj bawił się godzinę czajnikiem a dzisiaj lakierami do paznokci od zawsze dużo śpi, jak był mały to godzinami mógł leżeć na macie i byl zadowolony więc dziewczyny nasze dzieciaczki teraz też takie będą

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Serio są takie dzieci? Aż się nie chce wierzyć

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mamaszkrabka]

Napisane przez mzgz

W tym wieku większość dzieci gluchnie. Moja tez

No mowisz, ze to jakas globalna plaga to juz sie nie martwie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[myszka_11]

Napisane przez agassek

Super. Skoro może, niech korzysta, pewnie mój na szczęście pracuje 7-15, blisko domu i raczej nie wyjeżdża w teren, więc pod tym względem mam luz Serio są takie dzieci? Aż się nie chce wierzyć

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Po tych historiach co czytałam nie wierzyłam, ale serio takie dzieci istnieją

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mzgz]

Napisane przez myszka_11

Ja nie czytam innych wątków bo naczytalam się w pierwszej ciąży a się okazało że dziecko aniol pierwszy raz zaplakal jak miał chyba 4 miesiące, żadnych kolek, teraz ma 12 zabkow i przy ani jednym nie widziałam objawów oprócz dużej ilości śliny, zaglądalam do buzi i szok bo byk kolejny ząbek. Sam potrafi się sobą zająć i wystarczy mu byle co do zabawy, np wczoraj bawił się godzinę czajnikiem a dzisiaj lakierami do paznokci od zawsze dużo śpi, jak był mały to godzinami mógł leżeć na macie i byl zadowolony więc dziewczyny nasze dzieciaczki teraz też takie będą

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Moja corka tez taka byla - od początku przesypiala noce w swoim łóżeczku , żadnych boli brzuszka , kolek , ulewan, ząbki same rosły , na szczepieniach ani u lekarza nie płakała. Ale ja nie wspominam dobrze tych pierwszych 2 miesiecy. Nie przez nia tylko sama ze soba nie moglam sobie poradzić - nie moglam sie ogarnąć w nowej roli, ale potem juz było tylko lepiej . Nawet bunt 2 latka wspominam lepiej niż te pierwsze 2 miesiące !!!

[Listopadowaa]

Jedziemy skurcze co 7-8 minut, kilka nawet co 6, a raz na jakiś czas bach 10 albo 15. Mam nadzieję że w szpitalu nie ucichnie wszystko. Trzymajcie kciuki ☺


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[NuFCia]

Napisane przez agassek

Super. Skoro może, niech korzysta, pewnie mój na szczęście pracuje 7-15, blisko domu i raczej nie wyjeżdża w teren, więc pod tym względem mam luz Serio są takie dzieci? Aż się nie chce wierzyć

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Moja znajoma ma takiego synka Jakby dziecka w domu nie było. Jak mu jest źle bo kupa, siku, głodny, itp. to sobie trochę postęka wtedy

[Lisek_kartezjanski]

Mój łobuz standardowo dołącza do niesluchajacych. Już mi się gadać do niej nie chce bo jak dziad do obrazu...

Spać mi się chce jak cholera ale jak się kładę czy nawet siadam to mam taki ucisk ze nie mogę. Chyba jedyne wyjście to spać na stojąco 😬

[agassek]

Napisane przez Listopadowaa

Jedziemy skurcze co 7-8 minut, kilka nawet co 6, a raz na jakiś czas bach 10 albo 15. Mam nadzieję że w szpitalu nie ucichnie wszystko. Trzymajcie kciuki ☺


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ekstra! Trzymaj się i powodzenia!!!

Napisane przez myszka_11

Po tych historiach co czytałam nie wierzyłam, ale serio takie dzieci istnieją

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

zazdro!

Napisane przez NuFCia

Moja znajoma ma takiego synka Jakby dziecka w domu nie było. Jak mu jest źle bo kupa, siku, głodny, itp. to sobie trochę postęka wtedy

Pozostaje mieć nadzieję, że nam się też tak trafi ja nie mogę narzekać, bo ominęły nas kolki, problemy brzuszkowe, alergie, choróbska, ale była jęczydupką małą i łóżeczko i bujaczek od początku parzyły. Jak mama była w pobliżu, jeszcze z mlekiem najlepiej, to był spokój

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[NuFCia]

Napisane przez agassek

Ekstra! Trzymaj się i powodzenia!!! zazdro! Pozostaje mieć nadzieję, że nam się też tak trafi ja nie mogę narzekać, bo ominęły nas kolki, problemy brzuszkowe, alergie, choróbska, ale była jęczydupką małą i łóżeczko i bujaczek od początku parzyły. Jak mama była w pobliżu, jeszcze z mlekiem najlepiej, to był spokój

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jakie będą takie będą. Trzeba kochać jak swoje

[mzgz]

Napisane przez Listopadowaa

Jedziemy skurcze co 7-8 minut, kilka nawet co 6, a raz na jakiś czas bach 10 albo 15. Mam nadzieję że w szpitalu nie ucichnie wszystko. Trzymajcie kciuki



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Trzymam kciuki !! Dajesz mamuśka !!!

[Lisek_kartezjanski]

Moja była absorbująca na maksa i w sumie do dziś nie wiem co to było - brzuszek, zeby, skoki czy jakie licho, po prostu ciagle coś nie tak 😶 Ciagle wisiała na rękach albo cycu. Jak druga taka się trafi to nijak nie będę miała jak się zająć starsza i to jest powód nr 1 dla którego tz będzie musiał z nami być.

[ofelka 123]

Listopadowa trzymamy kciuki i mam nadzieję że za nie długo będziecie się tulili
To może rodzimy parami

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Michacha1234]

Jestem po wizycie. Lekarz jak mnie zobaczył, to zapytał czy mają być bliźniaki, bo mam wielki brzuch podobno😳 I szukał tego drugiego, ale na szczęście nie znalazł 😊I obniżony. Niestety nie ma ani rozwarcia ani nic. Za tydzień kolejna wizyta, jak do tej pory nic się nie ruszy, to mi wypisze skierowanie na oddział i umówi mnie na kolejny tydzień na wywoływanie 😭. A! I młody waży 3600 😏

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agassek]

Napisane przez Michacha1234

Jestem po wizycie. Lekarz jak mnie zobaczył, to zapytał czy mają być bliźniaki, bo mam wielki brzuch podobno I szukał tego drugiego, ale na szczęście nie znalazł I obniżony. Niestety nie ma ani rozwarcia ani nic. Za tydzień kolejna wizyta, jak do tej pory nic się nie ruszy, to mi wypisze skierowanie na oddział i umówi mnie na kolejny tydzień na wywoływanie . A! I młody waży 3600

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Niezła waga! Trzymam kciuki, żeby samo ruszyło przed kolejną wizytą

Napisane przez Lisek_kartezjanski

Moja była absorbująca na maksa i w sumie do dziś nie wiem co to było - brzuszek, zeby, skoki czy jakie licho, po prostu ciagle coś nie tak Ciagle wisiała na rękach albo cycu. Jak druga taka się trafi to nijak nie będę miała jak się zająć starsza i to jest powód nr 1 dla którego tz będzie musiał z nami być.

Ból istnienia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:45 ---------- Poprzedni post napisano o 21:44 ----------

Napisane przez NuFCia

Jakie będą takie będą. Trzeba kochać jak swoje

No, nie będzie wyjscia, już za późno na zastanawianie się

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bejata440]

Listopadowa juhuuuuu! Kciuki!!!


Bawiłam się pompka do odciągania mleka właśnie pierwszy raz miałam w ręce, przykladalismy do cyca, miłe uczucie :p


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk