Mamy sierpniowe 2019

[klocki_LEGO]

Napisane przez martynka89

A ja odwrotnie, nie widzialam sensu w oglaszaniu ciazy w miejscu pracy. Nic by to nie zmienilo a na poczatkowym etapie roznie bywa. Nie chcialabym pozniej tlumaczyc kazdemu z osobna, ze np poronilam.
Duzo osob nie mowi wlasnie z tego powodu.[COLOR="Silver"]

To zalezy czy by nic nie zmienilo, w sensie od pracy. Ja powiedzialam od razu, bo sie zle czulam i chcialam moziwosc pracy z domu. A co do 'roznie moze byc', to wlasnie ja myslalam odwrotnie, ze jakby sie cos stalo, to nie chce udwawac, ze jestem OK i nic sie nie stalo. W pracy bym wtedy chciala kilka dni wolnego itd. zeby dojsc do siebie. Swoja droga 'cos' stac to sie moze zawsze. Ostatnio babka w grupie od biegania w ciazy podzielila sie, ze wlasnie na USG wyszlo, ze dziecko zmarlo. 21 tydzien, wszystko bylo ok do tego momentu. You never know.

[martynka89]

Napisane przez klocki_LEGO

To zalezy czy by nic nie zmienilo, w sensie od pracy. Ja powiedzialam od razu, bo sie zle czulam i chcialam moziwosc pracy z domu. A co do 'roznie moze byc', to wlasnie ja myslalam odwrotnie, ze jakby sie cos stalo, to nie chce udwawac, ze jestem OK i nic sie nie stalo. W pracy bym wtedy chciala kilka dni wolnego itd. zeby dojsc do siebie. Swoja droga 'cos' stac to sie moze zawsze. Ostatnio babka w grupie od biegania w ciazy podzielila sie, ze wlasnie na USG wyszlo, ze dziecko zmarlo. 21 tydzien, wszystko bylo ok do tego momentu. You never know.

Oczywiscie, ze jakies ryzyko jest na kazdym etapie ciazy, ale na poczatku jest ono najwieksze. Nawet znajomym przez dluzszy czas nic nie mowilam. Wiedzialy jedynie dwie najblizsze kolezanki i rodzina, ale tez tylko ta najblizsza.
Gdybym poronila na poczatku ciazy, to bym poszla na zwolnienie, zeby dojsc do siebie.
Moze masz bliskie relacje ze wspolpracownikami, ja np nie mam potrzeby dzielenia sie z nimi prywatnym zyciem, tak samo nie oczekuje od nich wsparcia. Jak wyszlam ze szpitala po pobycie na OIOMie, to irytowalo mnie, jak ukradkiem sie gapili, temat do rozmow tez mieli. Teraz przynajmniej nikt sie nie gapi i nie plotkuje bo zyja w nieswiadomosci Wiedza w sumie chyba 3 osoby (tylko te, co musza), na ponad 20. Reszta sie dowie jak sie sami zorientuja.

[biedronka19]

Ja w starej pracy powiedziałam od razu i asystent dyrektorki na spotkaniu kierowników pogratulował mi . Nie wiedział że to poufna informacja. Bardzo szybko się to rozniosło , każdy wiedział a udawał że nie wie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[klocki_LEGO]

Napisane przez martynka89

Oczywiscie, ze jakies ryzyko jest na kazdym etapie ciazy, ale na poczatku jest ono najwieksze. Nawet znajomym przez dluzszy czas nic nie mowilam. Wiedzialy jedynie dwie najblizsze kolezanki i rodzina, ale tez tylko ta najblizsza.
Gdybym poronila na poczatku ciazy, to bym poszla na zwolnienie, zeby dojsc do siebie.
Moze masz bliskie relacje ze wspolpracownikami, ja np nie mam potrzeby dzielenia sie z nimi prywatnym zyciem, tak samo nie oczekuje od nich wsparcia. Jak wyszlam ze szpitala po pobycie na OIOMie, to irytowalo mnie, jak ukradkiem sie gapili, temat do rozmow tez mieli. Teraz przynajmniej nikt sie nie gapi i nie plotkuje bo zyja w nieswiadomosci Wiedza w sumie chyba 3 osoby (tylko te, co musza), na ponad 20. Reszta sie dowie jak sie sami zorientuja.

O jesli chodzi o kolezanki z pracy to tak. Ja mialam na mysli raczej szefostwo. Kolezakom tez nie mowilam, poza jedna z ktora sie przyjaznie. Reszcie tez powiedzialam po pierwszym trymestrze.

[mirabelka3690]

Napisane przez Kocurasek

Ja tez tylko w brzuszku przybrałam i niektórzy twierdzą, że buzię mam okrąglejszą. Dalej noszę rozm S.
Z nogami zgiętymi czyli na krześle czy po turecku? Wydaje mi się, ze wszystko można póki Cię nic nie boli. Ja się czasami przebudzam w nocy jak śpię na brzuchu także... niestety nad tym nie panuję a poduszka mnie wkurza i leży obok.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Na krześle / łóżku na siedząco.
Ja wczoraj specjalnie i z ciekawości polozylam się na chwilę na brzuch. Oczywiście w razie W podpieralam się aby calkiem nie naciskać. I po prostu się nie da, od razu czuje ucisk od środka. Dobrze ze w nocy nie przywracam sie na brzuch

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chica latina]

Kocurasek mam nadzieję, ze czujesz się coraz lepiej. Już taki kawał za Toba! Wystraszyłam się jak napisałas, ze masz ucisk na płuca. Ja czuję, że u mnie macica jest do pępka , ale z blizniakami to razy dwa? Kurcze juz ponad połowa, szybko zleci.
Ja znowu mam mały brzuch i jak ubiorę się luźno to chyba do końca szóstego miesiąca nie będzie widać dla kogoś komu nie powiem. Szczególnie jak będę chodzić w płaszczyku do maja. Póki co czuję się dobrze, bardzo bym chciała, żeby już tak było do końca.

[travis]

Napisane przez chica latina

Kocurasek mam nadzieję, ze czujesz się coraz lepiej. Już taki kawał za Toba! Wystraszyłam się jak napisałas, ze masz ucisk na płuca. Ja czuję, że u mnie macica jest do pępka , ale z blizniakami to razy dwa? Kurcze juz ponad połowa, szybko zleci.

Ja znowu mam mały brzuch i jak ubiorę się luźno to chyba do końca szóstego miesiąca nie będzie widać dla kogoś komu nie powiem. Szczególnie jak będę chodzić w płaszczyku do maja. Póki co czuję się dobrze, bardzo bym chciała, żeby już tak było do końca.

Pewnego ranka sie obudzisz i ooops plaszczyk sie nie dopina, zobaczysz

Sent from my E5823 using Tapatalk

[Paulina 87]

Dzień dobry
Znowu ciężka noc za mną. Czy tez się budzicie w nocy po kilka razy? Ja jak juz pójde na siku to później mam problem z zaśnięciem... i zaraz jestem mega głodna.. 3 w nocy a ja waruje przy lodówce. yh.

---------- Dopisano o 09:19 ---------- Poprzedni post napisano o 09:14 ----------

Dziś po 14 wizyta. Mam nadzieje, ze mój gin powie mi coś sensownego w związku z tymi obniżonymi wymiarami kości z połówkowych martwie sie...

[olka900]

A propos relacji pracowniczych powiem Wam, że jeszcze można spotkać przyjemne niespodzianki. Pewnego dnia czekała na mnie koperta od naszego dostawcy, a w niej list z gratulacjami i bonem podarunkowym do smyka A to przecież ani nie pracodawca ani nic.

---------- Dopisano o 09:47 ---------- Poprzedni post napisano o 09:40 ----------

Napisane przez Paulina 87

Dzień dobry
Znowu ciężka noc za mną. Czy tez się budzicie w nocy po kilka razy? Ja jak juz pójde na siku to później mam problem z zaśnięciem... i zaraz jestem mega głodna.. 3 w nocy a ja waruje przy lodówce. yh.

---------- Dopisano o 09:19 ---------- Poprzedni post napisano o 09:14 ----------

Dziś po 14 wizyta. Mam nadzieje, ze mój gin powie mi coś sensownego w związku z tymi obniżonymi wymiarami kości z połówkowych martwie sie...

Ja na szczęście już nawet na siku nie wstaje w nocy, a za wizytę trzymam kciuki, oby wszystko było dobrze.

[Marianna48]

Napisane przez AmnesiaB

Jeeeej współczuję. Ale nikt nie zauważył miesiąc temu ze coś z zębem jest nie tak ? Dziwne .

Nawet jak wczoraj trafiłam do dentysty to trochę z niedowierzaniem że to ten ząb boli, wogóle nie było widać próchnicy , okazało się że ząb zepsuł się od kanału, już tak kiedyś miałam , mam ogólnie słabe zęby a teraz w ciąży pasożytek ciągnie .
Już jest dobrze i kanał bez znieczulenia , samo borowanie wogóle nie bolało bo ząb już zaczął obumierać, a nawet przyniosło ulgę .

[QUOTE=travis;86648261]Coraz bardziej.czuje gagatka ale mnie to czasem laskocze, was tez?
Załącznik 7670248/QUOTE]

mnie nie łaskocze zazwyczaj czuję takie rozpieranie, kopie rzadko ale kręci się bardzo . Śliczny brzuszek

Napisane przez Kocurasek

Ojej współczuję. To się nacierpisz

Dziękuję już dobrze

Co do wielkości brzucha to ja w pierwszej ciąży do 6 mc wogóle nie miałam i o ciąży wiedział tylko ten kto miał wiedzieć, dziewczyny w pracy takie oczy zrobiły jak im powiedziałam że jestem w ciąży i to jeszcze tak zaawansowanej bo wiedziała tylko 1 koleżanka i przełożona, ale nic nikomu nie powiedziały bo ja nie chciałam.
A później to z dnia na dzień zaczął rosnąć , także dziewczyny już niedługo nasze brzuchy zacznął wychodzić spod płaszczyków

W tej ciąży brzuch już jest widoczny, aczkolwiek w zimową kurtkę się zapinam i wtedy nie widać wogóle, tak samo luźniejsze ubrania i też nie widać .

---------- Dopisano o 10:02 ---------- Poprzedni post napisano o 10:00 ----------

Napisane przez Paulina 87

Dzień dobry
Znowu ciężka noc za mną. Czy tez się budzicie w nocy po kilka razy? Ja jak juz pójde na siku to później mam problem z zaśnięciem... i zaraz jestem mega głodna.. 3 w nocy a ja waruje przy lodówce. yh.

---------- Dopisano o 09:19 ---------- Poprzedni post napisano o 09:14 ----------

Dziś po 14 wizyta. Mam nadzieje, ze mój gin powie mi coś sensownego w związku z tymi obniżonymi wymiarami kości z połówkowych martwie sie...

Ja też mam noce "przechodzone" najpierw nie mogę zasnąć , potem siku , potem pić , jak już zacznę przysypiać to córka mnie woła więc idę do niej potem wracam do męża bo tam nie wygodnie, potem okazuję się że jednak siku, pić itd rano głowa mnie boli że szok, a mąż się ze mnie nabija niewdzięcznik .
Jedynie to nie jem w nocy , jakoś mnie naszczęście nie ciągnie
Paulina trzymam kciuki za wizytę

[AniaOs]

A mnie znowu dopadło przeziębienie po miesiacu na szczescie tylko katar, ale czuję sie fatalnie...

Jesli chodzi o wagę to u mnie zaczynałam z wagą 53, a teraz 4 kg na plusie. Przytyl mi tylko brzuch, piersi troche urosły i tez niektorzy mi mówią, ze na buzi okraglejsza.

A to fota z poprzedniego tygodnia, 20 tc. (Sorry za brudne lustro )

[martynka89]

Napisane przez Paulina 87

Dzień dobry
Znowu ciężka noc za mną. Czy tez się budzicie w nocy po kilka razy? Ja jak juz pójde na siku to później mam problem z zaśnięciem... i zaraz jestem mega głodna.. 3 w nocy a ja waruje przy lodówce. yh.

---------- Dopisano o 09:19 ---------- Poprzedni post napisano o 09:14 ----------

Dziś po 14 wizyta. Mam nadzieje, ze mój gin powie mi coś sensownego w związku z tymi obniżonymi wymiarami kości z połówkowych martwie sie...

Ja wstaje w nocy na siku, ale nie co noc. Jak juz wstane, to grzecznie wracam do lozka i ide spac. Nie mam problemow z nocnym glodem. Dopiero rano, gdy wstaje, to musze cos zjesc jak tylko corke do szkoly wyszykuje a wczesniej moglam spokojnie godzine czy dwie poczekac ze sniadaniem i nawet nie lubilam jesc tak wczesnie.

Duzo od normy odstaja te wymiary kosci? Bo moze na przewrazliwionego lekarza trafilas...
Trzymam kciuki, zeby wszystko bylo dobrze.


Jesli chodzi o brzuch, to w pierszej ciazy, widoczny wyszedl po 20 tyg dopiero i porownujac do innych kobiet, nawet idac do porodu, nie mialam ogromnego.
Teraz szybciej mnie wysadzilo ale dopiero zaczyna byc widoczny jak nosze luzne ubrania. W dopasowanych, to wiadomo... Dobrze, ze juz jest w miare cieplo bo w zadna zimowa kurtke sie nie mieszcze (nie mialam zadnych luznych) i moge chodzic w wiosennej.

[Shiz]

Napisane przez Paulina 87

Dzień dobry
Znowu ciężka noc za mną. Czy tez się budzicie w nocy po kilka razy? Ja jak juz pójde na siku to później mam problem z zaśnięciem... i zaraz jestem mega głodna.. 3 w nocy a ja waruje przy lodówce. yh.

ja dużo piję wody, bo jak nie piję, to mnie głowa boli. co doprowadza do tego, że wstaję na siku w nocy 2-3 razy. jak mam zbyt ekscytujący dzień, to przed snem piję melisę, to trochę ułatwia zaśnięcie. ale zazwyczaj śpi mi się bosko

Napisane przez AniaOs

A mnie znowu dopadło przeziębienie po miesiacu na szczescie tylko katar, ale czuję sie fatalnie...

Jesli chodzi o wagę to u mnie zaczynałam z wagą 53, a teraz 4 kg na plusie. Przytyl mi tylko brzuch, piersi troche urosły i tez niektorzy mi mówią, ze na buzi okraglejsza.

A to fota z poprzedniego tygodnia, 20 tc. (Sorry za brudne lustro )

łaadny mój raczej mniej widoczny.


Podpisaliśmy dzisiaj umowę z Polskim Bankiem Komórek Macierzystych na pobranie krwi pępowinowej mój syn nie ma na razie nic, poza miejscem w banku

[Marianna48]

Napisane przez AniaOs

A mnie znowu dopadło przeziębienie po miesiacu na szczescie tylko katar, ale czuję sie fatalnie...

Jesli chodzi o wagę to u mnie zaczynałam z wagą 53, a teraz 4 kg na plusie. Przytyl mi tylko brzuch, piersi troche urosły i tez niektorzy mi mówią, ze na buzi okraglejsza.

A to fota z poprzedniego tygodnia, 20 tc. (Sorry za brudne lustro )

Śliczny masz brzuszek, mój nie jest jeszcze taki ładny, bardziej sflaczały niż śliczny ciążowy, ale pocieszam się że jestem dwa tygodnie do tyłu to może mi się ładny zrobi niedługo

Napisane przez Shiz

ja dużo piję wody, bo jak nie piję, to mnie głowa boli. co doprowadza do tego, że wstaję na siku w nocy 2-3 razy. jak mam zbyt ekscytujący dzień, to przed snem piję melisę, to trochę ułatwia zaśnięcie. ale zazwyczaj śpi mi się bosko



łaadny mój raczej mniej widoczny.


Podpisaliśmy dzisiaj umowę z Polskim Bankiem Komórek Macierzystych na pobranie krwi pępowinowej mój syn nie ma na razie nic, poza miejscem w banku

Poważna decyzja
na który pakiet się zdecydowaliście jeśli mogę zapytać ?

[Shiz]

Napisane przez Marianna48

Poważna decyzja
na który pakiet się zdecydowaliście jeśli mogę zapytać ?

czerwony, czyli najniższy (tylko krew pępowinowa). Wierzę w najnowszą medycynę i jej postęp, ale chyba nie na tyle, żeby kupować wyższe pakiety

[travis]

Wytlumaczy mi ktos o co chodzi z krwia pempowinowa?

Sent from my E5823 using Tapatalk

[Shiz]

Napisane przez travis

Wytlumaczy mi ktos o co chodzi z krwia pempowinowa?

Sent from my E5823 using Tapatalk

tu dobrze wytłumaczone: https://www.pbkm.pl/o-komorkach-maci...rew-pepowinowa
w skrócie, po urodzeniu dziecka, i jego odpępnieniu, można z pępowiny pobrać 50-150ml krwi, która jest bogata w komórki macierzyste. te komórki się następnie zamraża i przechowuje w banku. W razie choroby dziecka, hematologicznej lub onkologicznej, gdzie konieczny był by np. przeszczep szpiku, można użyć właśnie tych zamrożonych komórek. można tak wyleczyć ok 80 chorób. a dziecko nic na tym nie traci, bo pobiera się krew z "odpadów" medycznych.

jedyny mankament to koszt. na dzień dobry 650zł, po urodzeniu 1700zł (my będziemy płacić 1100, bo dostaliśmy rabat na warsztatach), a później 18 lat przechowywania to ok 5500zł.

[travis]

Napisane przez Shiz

tu dobrze wytłumaczone: https://www.pbkm.pl/o-komorkach-maci...rew-pepowinowa
w skrócie, po urodzeniu dziecka, i jego odpępnieniu, można z pępowiny pobrać 50-150ml krwi, która jest bogata w komórki macierzyste. te komórki się następnie zamraża i przechowuje w banku. W razie choroby dziecka, hematologicznej lub onkologicznej, gdzie konieczny był by np. przeszczep szpiku, można użyć właśnie tych zamrożonych komórek. można tak wyleczyć ok 80 chorób. a dziecko nic na tym nie traci, bo pobiera się krew z "odpadów" medycznych.

jedyny mankament to koszt. na dzień dobry 650zł, po urodzeniu 1700zł (my będziemy płacić 1100, bo dostaliśmy rabat na warsztatach), a później 18 lat przechowywania to ok 5500zł.

Spr i w uk koszt niecale 2000 za 20 lat. Nie tak.zle

Sent from my E5823 using Tapatalk

[Solony_karmel]

Napisane przez Paulina 87

Dzień dobry
Znowu ciężka noc za mną. Czy tez się budzicie w nocy po kilka razy? Ja jak juz pójde na siku to później mam problem z zaśnięciem... i zaraz jestem mega głodna.. 3 w nocy a ja waruje przy lodówce. yh.

---------- Dopisano o 09:19 ---------- Poprzedni post napisano o 09:14 ----------

Dziś po 14 wizyta. Mam nadzieje, ze mój gin powie mi coś sensownego w związku z tymi obniżonymi wymiarami kości z połówkowych martwie sie...

Powodzenia Daj znać po

[martynka89]

Napisane przez travis

Spr i w uk koszt niecale 2000 za 20 lat. Nie tak.zle

Sent from my E5823 using Tapatalk

Tylko, ze dla "starszaka" moze tej krwi nie wystarczyc wiec uwazam, ze to troche naciaganie, ze trzeba placic za 18 czy 20 lat. Tego wystarczy dla osoby wazacej 40-50 kg.

[Shiz]

Napisane przez martynka89

Tylko, ze dla "starszaka" moze tej krwi nie wystarczyc wiec uwazam, ze to troche naciaganie, ze trzeba placic za 18 czy 20 lat. Tego wystarczy dla osoby wazacej 40-50 kg.

zazwyczaj tak, pobiera się tyle krwi, że wystarcza do ok 50 kg, aaale... (1) uzyskanie krwi dla 70-80kg człowieka też jest możliwe, wszystko zależy od przypadku, (2)a poza tym te komórki się już namnaża i (3) można łączyć komórki z różnych źródeł (obcy dawca, krew pępowinowa rodzeństwa).

poza tym, nie trzeba płacić za 18 lat. można płacić co np. 5 lat i przedłużać na kolejne 5.
jestem biologiem i takie sprawy mnie szalenie interesują, więc wszystko sprawdziłam w publikacjach naukowych ;]

[martynka89]

Napisane przez Shiz

zazwyczaj tak, pobiera się tyle krwi, że wystarcza do ok 50 kg, aaale... (1) uzyskanie krwi dla 70-80kg człowieka też jest możliwe, wszystko zależy od przypadku, (2)a poza tym te komórki się już namnaża i (3) można łączyć komórki z różnych źródeł (obcy dawca, krew pępowinowa rodzeństwa).

poza tym, nie trzeba płacić za 18 lat. można płacić co np. 5 lat i przedłużać na kolejne 5.
jestem biologiem i takie sprawy mnie szalenie interesują, więc wszystko sprawdziłam w publikacjach naukowych ;]

Ja nie twierdze, ze sie nie oplaca, sama pewnie bym zdeponowala, gdybym byla calkiem zdrowa, ale chyba wszystkie zrodla, na jakie trafilam, mowily o max 50 kg. Krew mozna podac od dwoch dawcow, owszem, ale jesli nie ma krwi np od rodzenstwa, to nadal trzeba szukac pasujacej krwi, tak samo jak dawcy do przeszczepu. Troche bardziej to skomplikowane niz w przypadku dzieci.

[Shiz]

Napisane przez martynka89

Ja nie twierdze, ze sie nie oplaca, sama pewnie bym zdeponowala, gdybym byla calkiem zdrowa, ale chyba wszystkie zrodla, na jakie trafilam, mowily o max 50 kg. Krew mozna podac od dwoch dawcow, owszem, ale jesli nie ma krwi np od rodzenstwa, to nadal trzeba szukac pasujacej krwi, tak samo jak dawcy do przeszczepu. Troche bardziej to skomplikowane niz w przypadku dzieci.

no skomplikowane. może się okazać, że dziecko ma jakąś mutację, która i tak uniemożliwi przeszczepienie mu jego własnych komórek. dlatego też dłuuugo wahaliśmy się czy wogóle jest sens. no ale jednak "na wszelki wypadek" wygrało. no i moja niezachwiana wiara w naukę

[klocki_LEGO]

Napisane przez Paulina 87

Dzień dobry
Znowu ciężka noc za mną. Czy tez się budzicie w nocy po kilka razy? Ja jak juz pójde na siku to później mam problem z zaśnięciem... i zaraz jestem mega głodna.. 3 w nocy a ja waruje przy lodówce. yh.[COLOR="Silver"]
.

Na siku min raz. a Tak to zalezy. Tej nocy kot mnie obudzil, potem obudzilo sie dziecko i fikalo, a potem TZ wstawal i tyle bylo z mojego spania

Napisane przez Shiz

czerwony, czyli najniższy (tylko krew pępowinowa). Wierzę w najnowszą medycynę i jej postęp, ale chyba nie na tyle, żeby kupować wyższe pakiety

Napisane przez travis

Wytlumaczy mi ktos o co chodzi z krwia pempowinowa?

Sent from my E5823 using Tapatalk

Ja bym jeszcze radzila poczytac o Delayed Cord Clamping, ktore jest bezdyskusyjnie dobre dla dziecka. A niestety z tego, co czytalam, pobieranie krwi pepowinowej wyklucza DCD. Dla mnie bylo jasne, ze DCD lepsze. Warto poczytac i podjac decyzje

[chica latina]

U mnie na razie w ruchu są plaszczyki zwezane w pasie, jeszcze xs i kurtka zimowa obcisla a na wiosnę akurat kiedyś kupilam ladny o " meskim kroju" w czerwonym kolorze. On by się dopiął latem , ale będzie chyba za cieplo😄 Paulina trzymam kciuki za wizytę. Marianna i Martynka u Was wszystko już teraz dobrze?. Ania zgrabny brzuszek 🙂

Biorę krew pepowinową ale jeszcze nie wiem , ktoŕy pakiet. W kwietniu podpiszę umowę. Chyba wezmę średni i od razu zapłacę za 18 lat po porodzie.

Coraz częściej już myślę jak to bedzie po porodzie.. i o porodzie. Kupiłam prawie wszystko i teraz mam za dużo czasu na myślenie. Przez to wzięłam się za książki i netflixa:p wzięlo mnie tez na kino.. takie ostatnie chwile wolności:p

[Shiz]

Napisane przez klocki_LEGO

Ja bym jeszcze radzila poczytac o Delayed Cord Clamping, ktore jest bezdyskusyjnie dobre dla dziecka. A niestety z tego, co czytalam, pobieranie krwi pepowinowej wyklucza DCD. Dla mnie bylo jasne, ze DCD lepsze. Warto poczytac i podjac decyzje

też miałam takie obawy, że trzeba tę pępowinę wcześniej, szybciej odciąć do pobrania. Ale nie odcina się ją standardowo, po ustaniu tętnienia, nic nie jest przyspieszane i nie ma to wpływu ani na dziecko ani na ilość pobranej krwi.

[klocki_LEGO]

Napisane przez Shiz

też miałam takie obawy, że trzeba tę pępowinę wcześniej, szybciej odciąć do pobrania. Ale nie odcina się ją standardowo, po ustaniu tętnienia, nic nie jest przyspieszane i nie ma to wpływu ani na dziecko ani na ilość pobranej krwi.

O to dobrze wiedziec. Ile taka przyjemnosc kosztuje w PL?

[Shiz]

Napisane przez klocki_LEGO

O to dobrze wiedziec. Ile taka przyjemnosc kosztuje w PL?

na dzień dobry 650zł, po urodzeniu 1700zł (my będziemy płacić 1100, bo dostaliśmy rabat na warsztatach), a później 18 lat przechowywania to ok 5500zł.

[Paulina 87]

Jestem po wizycie i są dobre wieści ☺
Gin zmierzył FL i wyszło mu 19+6 a z panewką stawową nawet 20+5. A ja dziś mam 20+3

Dla świetego spokoju dostałam jeszcze skierowanie do Kliniki w Mysłowicach i za darmo mam mieć usg. Podobno klinika najlepsza na śląsku i on tam wysyła te pacjentki właśnie ktore tak jak ja trafiły akurat na tego nadgorliwego pana po badaniach prenatalnych (gin juz kojarzy to nazwisko więc nie byłam jedna której proponowali amnio i nifty).
I mimo słabego sprzętu również widział siusiaka
Reszta badań z krwi super

[klocki_LEGO]

Napisane przez chica latina

Coraz częściej już myślę jak to bedzie po porodzie.. i o porodzie. Kupiłam prawie wszystko i teraz mam za dużo czasu na myślenie. Przez to wzięłam się za książki i netflixa:p wzięlo mnie tez na kino.. takie ostatnie chwile wolności:p

Jesli wladasz angielskim, to polecam ta ksiazke.

Ja wlasnie wczoraj wybralam szpital. Super jest

Napisane przez Shiz

na dzień dobry 650zł, po urodzeniu 1700zł (my będziemy płacić 1100, bo dostaliśmy rabat na warsztatach), a później 18 lat przechowywania to ok 5500zł.

Uo hoo to sporo