Kwietniówki 2019 - cz.4

[pajka03]

Napisane przez bejata440

Te wody płodowe są ciagle ja świeżo produkowane, wsiąkają i wytwarzają się na nowo. I dlatego pod koniec jest ich mniej. Niesamowity proces. Taka wymianka na świeże wody trwa jakieś 2-3 h.
O tej smolce w zielonych wodach wiedziałam strasznie smutne to

Byliśmy jesc romantycznie z tztem nad jeziorem, a teraz czilluje na balkonie z termoforem, pije latte karmelowa i czytam książkę „pierwszy rok życia dziecka” coś poczytam, w końcu za dwa dni będę mamą niecałe dwa dni


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Jejkuuu to już zaraz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bejata440]

Listopadowa, będzie lepiej. To tak nagle wszystko jest. Niedlugo się troszke unormuje to wszystko, a będzie już lepiej gdy weźmiesz dłuższy prysznic i poczujesz się ładnie ja myśle ze to pomaga i wtedy niech przychodzą rodzice tzta


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Coccinellla]

Napisane przez Listopadowaa

Czesc. Jesteśmy już w domu. Dopiero tutaj poczułam mega zmeczenie. Ciężko mi po 3 nieprzespanych nocach. Pospałam 50 minut i trzeba było już wstać. Mała zaczęła tak intensywnie spać że musze budzić do jedzenia. Trochę pociamka i zasypia. Z drugiej piersi już nie weźmie bo śpi a cycki bolą, mam już nawał. Piersi jak kamień. Chyba laktatorem będę musiała sobie trochę ulżyć. Starsza zachwycona dzidziusiem ale trzeba uważać bo nie jest delikatna a płacze jak nie pozwalamy mocno dotykać czy tulic. Tz mało tego chciał teściów na przywitanie ściągać i chyba trochę jest urażony. Powiedział że moje zdanie się liczy ale widzę że jest niezadowolony. Był już mój brat z dziewczyną ale na chwilę bo cały tydzień go nie będzie. Dali prezent... Też.mi na rękę taka wizyta nie była ale w sumie nawet nie zdążyłam im napisać a przyszli. Generalnie nie specjalnie bo byli na dole u moich rodziców. Ja nawet nie proponował nic i zaprosiłam kiedy indziej Moi rodzice też na chwilkę byli bo zajmowali się starsza to przyprowadzili ja. I tz chyba zły że jego rodziców nie chciałam mówi do mnie ze dojeżdżamy do domu ze zapomniał rodzicom napisać żeby wyszli i żebym zadzwoniła do nich.. To powiedziałam co myślę.. Usłyszałam że moi to mogą a jego nie, jak bym ja się czuła.. To była pogadanka o tym jak ja się czuje czy ktoś o mnie myśli no kurde bez przesady. Brudna, głowa tłusta, zmęczona, 3 noc ce bez snu, , nie umalowana, córki nie wiedziałam tyle czasu, jeszcze brakuje mi teściów na przywitanie kiedy sama do domu nie weszłam nawet. ja nawet siły dla starsEj nie mam. Jakas taka rozdarta się czuje. Jeszcze chcem jej wytłumaczyć jak ma się zachować dla dziecka, nie dusic itp. A ciągle ktoś się wtrąca i odwraca jej tylko uwagę od małej... Tz karze w ogóle jej nie dotykać młodszej siostry. A jutro zostaje sama tz idzie już do pracy
Nie śpię to idę coś ogarnąć. Tz cała chate posprzątał ale full prania, w salonie graciarnia. Nie spodziewałam się porodu w tym czasie i bałagan zostawiłam 🤪 ja miałam całkowity brak sil,. Jedynie w środę miałam super humor i energie i nawet usłyszałam że świetnie wyglądam... No i czwartek się zaczęło

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie przejmuj się Kochana, nie dziwie sie, ze nie chcialas tesciow, tescie to nie rodzice. Ciekawe czy tz by chetnie Twoich rodzicow zapraszal jakby byl w takim stanie.

Tz nie da rady wziąć wolnego? Troszke kiepsko, że jutro juz do pracy...dobrze, że masz rodzicow blisko to w razie czego mozesz na nich liczyc.

Ja czuje, ze u nas tez beda spiny jesli chodzi o odwiedziny. Z tym, że mój tz uwaza tak jak ja: nie zyczymy sobie zwalania na glowe w pierwszych dniach funkcjonowania malucha w domu. Juz wole zeby wpadli do szpitala na chwile, a później dali nam chociaż 2 dni spokoju w domu, ale znajac zycie tesciowa i tak sie zwali, juz jest wspolczuje jak usłyszy komentarze synka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:45 ---------- Poprzedni post napisano o 17:43 ----------

Napisane przez bejata440

Mój młodszy brat się zaręczył ale się dzieje w 2019/2019


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Gratulacje dla brata bedzie wesele my tez się zareczylismy w okolicy urodzin mojej bratanicy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mamaszkrabka]

Napisane przez Listopadowaa

Czesc. Jesteśmy już w domu. Dopiero tutaj poczułam mega zmeczenie. Ciężko mi po 3 nieprzespanych nocach. Pospałam 50 minut i trzeba było już wstać. Mała zaczęła tak intensywnie spać że musze budzić do jedzenia. Trochę pociamka i zasypia. Z drugiej piersi już nie weźmie bo śpi a cycki bolą, mam już nawał. Piersi jak kamień. Chyba laktatorem będę musiała sobie trochę ulżyć. Starsza zachwycona dzidziusiem ale trzeba uważać bo nie jest delikatna a płacze jak nie pozwalamy mocno dotykać czy tulic. Tz mało tego chciał teściów na przywitanie ściągać i chyba trochę jest urażony. Powiedział że moje zdanie się liczy ale widzę że jest niezadowolony. Był już mój brat z dziewczyną ale na chwilę bo cały tydzień go nie będzie. Dali prezent... Też.mi na rękę taka wizyta nie była ale w sumie nawet nie zdążyłam im napisać a przyszli. Generalnie nie specjalnie bo byli na dole u moich rodziców. Ja nawet nie proponował nic i zaprosiłam kiedy indziej Moi rodzice też na chwilkę byli bo zajmowali się starsza to przyprowadzili ja. I tz chyba zły że jego rodziców nie chciałam mówi do mnie ze dojeżdżamy do domu ze zapomniał rodzicom napisać żeby wyszli i żebym zadzwoniła do nich.. To powiedziałam co myślę.. Usłyszałam że moi to mogą a jego nie, jak bym ja się czuła.. To była pogadanka o tym jak ja się czuje czy ktoś o mnie myśli no kurde bez przesady. Brudna, głowa tłusta, zmęczona, 3 noc ce bez snu, , nie umalowana, córki nie wiedziałam tyle czasu, jeszcze brakuje mi teściów na przywitanie kiedy sama do domu nie weszłam nawet. ja nawet siły dla starsEj nie mam. Jakas taka rozdarta się czuje. Jeszcze chcem jej wytłumaczyć jak ma się zachować dla dziecka, nie dusic itp. A ciągle ktoś się wtrąca i odwraca jej tylko uwagę od małej... Tz karze w ogóle jej nie dotykać młodszej siostry. A jutro zostaje sama tz idzie już do pracy
Nie śpię to idę coś ogarnąć. Tz cała chate posprzątał ale full prania, w salonie graciarnia. Nie spodziewałam się porodu w tym czasie i bałagan zostawiłam 🤪 ja miałam całkowity brak sil,. Jedynie w środę miałam super humor i energie i nawet usłyszałam że świetnie wyglądam... No i czwartek się zaczęło

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wspolczuje sytuacji z tż ale rozumiem Cie doskonale tylko u mnie chodzi o moich rodzicow. Nie przejmuj sie, zaprosisz ich w dogodnym dla siebie czasie i trzymam kciuki za jutrzejszy dzien, zeby nie bylo tak tragicznie.

Napisane przez bejata440

Mój młodszy brat się zaręczył ale się dzieje w 2019/2019


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

O to gratki dla brata
A slub kiedy?


My bylismy na placu zabaw nowym u nas l, pogoda piekna wiec kupa znajomych byla wiec matki siedzialy u plotkowaly, a ojcowie rozpedzali tyrolke i karuzele

Moze ta nocka bedzie lepsza...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[NibyNic]

Listopadowa - szkoda, że taka napięta sytuacja wyszła na powrót do domu. Ha też Ciebie rozumiem. Rodzice to nie teściowie, zwłaszcza, że rodziców masz blisko to inaczej ich w domu przyjmujesz niż teściów. Szkoda że TŻ tego nie rozumie.
A pochwal się, jaki prezent dostaliście

Ps. Chciałam Was uprzedzić, ze ja bardzo lubię slyszec, czytać o prezentach: co ktoś komuś kupuje i co dostaje lub nad czym sie zastanawia. Sama za wiele prezentów nie dostaję ale lubię jak się inni nimi "chwalą"

[mamaszkrabka]

Napisane przez NibyNic

Listopadowa - szkoda, że taka napięta sytuacja wyszła na powrót do domu. Ha też Ciebie rozumiem. Rodzice to nie teściowie, zwłaszcza, że rodziców masz blisko to inaczej ich w domu przyjmujesz niż teściów. Szkoda że TŻ tego nie rozumie.
A pochwal się, jaki prezent dostaliście

Ps. Chciałam Was uprzedzić, ze ja bardzo lubię slyszec, czytać o prezentach: co ktoś komuś kupuje i co dostaje lub nad czym sie zastanawia. Sama za wiele prezentów nie dostaję ale lubię jak się inni nimi "chwalą"

Ja tez lubie czytac/slyszec bo potem czasem sciagam pomysly

Ja tez nie dostaje za wiele prezentow ale czesto robie sobie sama haha.. ostatnio kupilam sobie zegarek bandwatch, ktory dla mnie jest idealny bo ja zawsze dlugo nie ponosilam zegarka bo urywalam kazdy pasek albo teleskopy


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mia128]

Napisane przez Listopadowaa

Czesc. Jesteśmy już w domu. Dopiero tutaj poczułam mega zmeczenie. Ciężko mi po 3 nieprzespanych nocach. Pospałam 50 minut i trzeba było już wstać. Mała zaczęła tak intensywnie spać że musze budzić do jedzenia. Trochę pociamka i zasypia. Z drugiej piersi już nie weźmie bo śpi a cycki bolą, mam już nawał. Piersi jak kamień. Chyba laktatorem będę musiała sobie trochę ulżyć. Starsza zachwycona dzidziusiem ale trzeba uważać bo nie jest delikatna a płacze jak nie pozwalamy mocno dotykać czy tulic. Tz mało tego chciał teściów na przywitanie ściągać i chyba trochę jest urażony. Powiedział że moje zdanie się liczy ale widzę że jest niezadowolony. Był już mój brat z dziewczyną ale na chwilę bo cały tydzień go nie będzie. Dali prezent... Też.mi na rękę taka wizyta nie była ale w sumie nawet nie zdążyłam im napisać a przyszli. Generalnie nie specjalnie bo byli na dole u moich rodziców. Ja nawet nie proponował nic i zaprosiłam kiedy indziej Moi rodzice też na chwilkę byli bo zajmowali się starsza to przyprowadzili ja. I tz chyba zły że jego rodziców nie chciałam mówi do mnie ze dojeżdżamy do domu ze zapomniał rodzicom napisać żeby wyszli i żebym zadzwoniła do nich.. To powiedziałam co myślę.. Usłyszałam że moi to mogą a jego nie, jak bym ja się czuła.. To była pogadanka o tym jak ja się czuje czy ktoś o mnie myśli no kurde bez przesady. Brudna, głowa tłusta, zmęczona, 3 noc ce bez snu, , nie umalowana, córki nie wiedziałam tyle czasu, jeszcze brakuje mi teściów na przywitanie kiedy sama do domu nie weszłam nawet. ja nawet siły dla starsEj nie mam. Jakas taka rozdarta się czuje. Jeszcze chcem jej wytłumaczyć jak ma się zachować dla dziecka, nie dusic itp. A ciągle ktoś się wtrąca i odwraca jej tylko uwagę od małej... Tz karze w ogóle jej nie dotykać młodszej siostry. A jutro zostaje sama tz idzie już do pracy
Nie śpię to idę coś ogarnąć. Tz cała chate posprzątał ale full prania, w salonie graciarnia. Nie spodziewałam się porodu w tym czasie i bałagan zostawiłam 🤪 ja miałam całkowity brak sil,. Jedynie w środę miałam super humor i energie i nawet usłyszałam że świetnie wyglądam... No i czwartek się zaczęło

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Świetnie Cię rozumiem z tymi odwiedzinami. Po pierwszym porodzie wszystkim mówiłam że pierwsze dni są tylko dla nas. Jedni posłuchali, inni nie i wyszedł mega kwas włącznie z ogromną obrazą teściowej (i różnymi wypominaniami przy okazji). Ale nie żałuję, uważam że mieliśmy prawo tak zadecydować i to ludzie naokoło nie potrafią uszanować Twojego zdania. Przecież to wasze życie zmienia się o 180 stopni, po porodzie masz prawo czuć się różnie i fizycznie i psychicznie i powinni to uszanować. Obiecuję sobie że kiedyś będę rozumiała przyszłą synową a nie wbijała się na chama bo muszę popatrzeć. Brrr...

Dobrze, że laktacja się rozbujała. Nawał przeżyjesz a fajnie że udało się karmić ciepły prysznic przed karmieniem, zimne okłady po i będzie dobrze

Szkoda, że tż nie wspiera Cię mocniej. No i że musi wrócić do pracy. No ale jak musi to co zrobić...
I pamiętaj, że pranie i graciarnia nie są najważniejsze. Najpierw się wyśpij. Zadbaj w pierwszej kolejności o siebie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Michacha1234]

Napisane przez bejata440

Te wody płodowe są ciagle ja świeżo produkowane, wsiąkają i wytwarzają się na nowo. I dlatego pod koniec jest ich mniej. Niesamowity proces. Taka wymianka na świeże wody trwa jakieś 2-3 h.
O tej smolce w zielonych wodach wiedziałam strasznie smutne to

Byliśmy jesc romantycznie z tztem nad jeziorem, a teraz czilluje na balkonie z termoforem, pije latte karmelowa i czytam książkę „pierwszy rok życia dziecka” coś poczytam, w końcu za dwa dni będę mamą niecałe dwa dni


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Dwa dni 😍 Ja tak sobie pomyślałam, że lekarz wystawił mi l4 tylko do 11 kwietnia, więc do tego czasu chce chyba rozwiązać ciąże, jakby samo nie poszło. Więc z 10 dni max mi zostało 😱

Napisane przez Listopadowaa

Czesc. Jesteśmy już w domu. Dopiero tutaj poczułam mega zmeczenie. Ciężko mi po 3 nieprzespanych nocach. Pospałam 50 minut i trzeba było już wstać. Mała zaczęła tak intensywnie spać że musze budzić do jedzenia. Trochę pociamka i zasypia. Z drugiej piersi już nie weźmie bo śpi a cycki bolą, mam już nawał. Piersi jak kamień. Chyba laktatorem będę musiała sobie trochę ulżyć. Starsza zachwycona dzidziusiem ale trzeba uważać bo nie jest delikatna a płacze jak nie pozwalamy mocno dotykać czy tulic. Tz mało tego chciał teściów na przywitanie ściągać i chyba trochę jest urażony. Powiedział że moje zdanie się liczy ale widzę że jest niezadowolony. Był już mój brat z dziewczyną ale na chwilę bo cały tydzień go nie będzie. Dali prezent... Też.mi na rękę taka wizyta nie była ale w sumie nawet nie zdążyłam im napisać a przyszli. Generalnie nie specjalnie bo byli na dole u moich rodziców. Ja nawet nie proponował nic i zaprosiłam kiedy indziej Moi rodzice też na chwilkę byli bo zajmowali się starsza to przyprowadzili ja. I tz chyba zły że jego rodziców nie chciałam mówi do mnie ze dojeżdżamy do domu ze zapomniał rodzicom napisać żeby wyszli i żebym zadzwoniła do nich.. To powiedziałam co myślę.. Usłyszałam że moi to mogą a jego nie, jak bym ja się czuła.. To była pogadanka o tym jak ja się czuje czy ktoś o mnie myśli no kurde bez przesady. Brudna, głowa tłusta, zmęczona, 3 noc ce bez snu, , nie umalowana, córki nie wiedziałam tyle czasu, jeszcze brakuje mi teściów na przywitanie kiedy sama do domu nie weszłam nawet. ja nawet siły dla starsEj nie mam. Jakas taka rozdarta się czuje. Jeszcze chcem jej wytłumaczyć jak ma się zachować dla dziecka, nie dusic itp. A ciągle ktoś się wtrąca i odwraca jej tylko uwagę od małej... Tz karze w ogóle jej nie dotykać młodszej siostry. A jutro zostaje sama tz idzie już do pracy
Nie śpię to idę coś ogarnąć. Tz cała chate posprzątał ale full prania, w salonie graciarnia. Nie spodziewałam się porodu w tym czasie i bałagan zostawiłam 🤪 ja miałam całkowity brak sil,. Jedynie w środę miałam super humor i energie i nawet usłyszałam że świetnie wyglądam... No i czwartek się zaczęło

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Kochana, tylko spokój nas może uratować. Ja będę mieć podobną przeprawę, także....wdech i wydech i olać ☺ Znudzi im się mam nadzieję szybko 😊 A jak przylezą, to po prostu będę niemiła 😁

My wróciliśmy od moich rodziców. Mama stwierdziła, że się na twarzy zmieniłam, więc TO już blisko. Taaaaa, księżyc w pełni🌝 A koleżanki panikowały że się nie odzywam na messengerze i do mnie dzwoniły czy rodzę 😁
Ogólnie nie mogłam wejść na 4 piętro dzisiaj, miałam wrażenie że coś mnie ciągnie w dół 😣
A beza.... mistrzostwo świata, czuję się spełniona, mogę rodzić.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pajka03]

Napisane przez Michacha1234

Dwa dni Ja tak sobie pomyślałam, że lekarz wystawił mi l4 tylko do 11 kwietnia, więc do tego czasu chce chyba rozwiązać ciąże, jakby samo nie poszło. Więc z 10 dni max mi zostało Kochana, tylko spokój nas może uratować. Ja będę mieć podobną przeprawę, także....wdech i wydech i olać ☺ Znudzi im się mam nadzieję szybko A jak przylezą, to po prostu będę niemiła

My wróciliśmy od moich rodziców. Mama stwierdziła, że się na twarzy zmieniłam, więc TO już blisko. Taaaaa, księżyc w pełni A koleżanki panikowały że się nie odzywam na messengerze i do mnie dzwoniły czy rodzę
Ogólnie nie mogłam wejść na 4 piętro dzisiaj, miałam wrażenie że coś mnie ciągnie w dół
A beza.... mistrzostwo świata, czuję się spełniona, mogę rodzić.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Oesu nawet moja zgaga nie przeszkodziłaby mi w zjedzeniu tego cuda mój mi wystawił do 15 i zrobiłam wielkie oczy no bo... helloł, do 15 to jeszcze kupa czasu ale widać wie co robi, lepiej tak, niż bym miała kombinować, ale przeraża mnie myśl toczenia się jeszcze przez 2 tyg

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[NibyNic]

WOW jaka beza

[Listopadowaa]

Napisane przez Coccinellla

Nie przejmuj się Kochana, nie dziwie sie, ze nie chcialas tesciow, tescie to nie rodzice. Ciekawe czy tz by chetnie Twoich rodzicow zapraszal jakby byl w takim stanie.

Tz nie da rady wziąć wolnego? Troszke kiepsko, że jutro juz do pracy...dobrze, że masz rodzicow blisko to w razie czego mozesz na nich liczyc.

Ja czuje, ze u nas tez beda spiny jesli chodzi o odwiedziny. Z tym, że mój tz uwaza tak jak ja: nie zyczymy sobie zwalania na glowe w pierwszych dniach funkcjonowania malucha w domu. Juz wole zeby wpadli do szpitala na chwile, a później dali nam chociaż 2 dni spokoju w domu, ale znajac zycie tesciowa i tak sie zwali, juz jest wspolczuje jak usłyszy komentarze synka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:45 ---------- Poprzedni post napisano o 17:43 ----------

Gratulacje dla brata bedzie wesele my tez się zareczylismy w okolicy urodzin mojej bratanicy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dzięki dziewczyny ☺ moi rodzice też wpadli na chwilę ale zapytali.... Potem za wołali nas żebyśmy sobie obiad wzięli bo ugotowali
Tz by mógł ale nie chce. Mówił że ewentualnie będzie szybciej się urywal. no nic damy radę.
Starsza jak wpadła do domu i przypomniała sobie o dzidziusia to miałam potem godzinę usypiania i odkładanie do łóżeczka chyba młodszej nie podobają się wrzaskii glaskskanka...


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:56 ---------- Poprzedni post napisano o 18:51 ----------

Napisane przez mamaszkrabka

Wspolczuje sytuacji z tż ale rozumiem Cie doskonale tylko u mnie chodzi o moich rodzicow. Nie przejmuj sie, zaprosisz ich w dogodnym dla siebie czasie i trzymam kciuki za jutrzejszy dzien, zeby nie bylo tak tragicznie.O to gratki dla brata
A slub kiedy?


My bylismy na placu zabaw nowym u nas l, pogoda piekna wiec kupa znajomych byla wiec matki siedzialy u plotkowaly, a ojcowie rozpedzali tyrolke i karuzele

Moze ta nocka bedzie lepsza...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No co ty już na jutro się zapowiedzieli. Tzn tz coś uzgadniał chyba, ja coś slyszalam..nie mialam kiedy z nim pogadać. Oni już zaplanowali że starsza będzie przed praca za woził do babci. Nie zgodzilam sie.

Tz mi mówi że dobrze trafiliśmy. Następna zmiana położnych po moim porodzie. Dziewczynę szykują do cesarki.. Idzie położna za nią drepcze ciężarna. Położna pod nosem "60 letnia babcia się szybciej rusza"

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:00 ---------- Poprzedni post napisano o 18:56 ----------

Napisane przez NibyNic

Listopadowa - szkoda, że taka napięta sytuacja wyszła na powrót do domu. Ha też Ciebie rozumiem. Rodzice to nie teściowie, zwłaszcza, że rodziców masz blisko to inaczej ich w domu przyjmujesz niż teściów. Szkoda że TŻ tego nie rozumie.
A pochwal się, jaki prezent dostaliście

Ps. Chciałam Was uprzedzić, ze ja bardzo lubię slyszec, czytać o prezentach: co ktoś komuś kupuje i co dostaje lub nad czym sie zastanawia. Sama za wiele prezentów nie dostaję ale lubię jak się inni nimi "chwalą"

Nie zdążyłam fotki zrobić nim starsza rozpracowała. A pięknie zapakowane. Taka wyprawka w koszu. Ubranka, chusteczki, krem, zawieszka zabawka taka większa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:07 ---------- Poprzedni post napisano o 19:00 ----------

W ogóle jak mnie brzuch dalej boli macica się bardzo boleśnie obkurcza. I moje spojenie dalej boli i dalej mam problem z poruszaniem lewa noga.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[NuFCia]

Napisane przez NibyNic

Listopadowa - szkoda, że taka napięta sytuacja wyszła na powrót do domu. Ha też Ciebie rozumiem. Rodzice to nie teściowie, zwłaszcza, że rodziców masz blisko to inaczej ich w domu przyjmujesz niż teściów. Szkoda że TŻ tego nie rozumie.
A pochwal się, jaki prezent dostaliście

Ps. Chciałam Was uprzedzić, ze ja bardzo lubię slyszec, czytać o prezentach: co ktoś komuś kupuje i co dostaje lub nad czym sie zastanawia. Sama za wiele prezentów nie dostaję ale lubię jak się inni nimi "chwalą"

My dostaliśmy ostatnio pierwszy prezent - czapeczkę z uszkami, bodziaka na 68 (chyba obie rzeczy z Coodo) i matę podróżną do przewijania której - uwaga - nie można prać w pralce (dry clean only czy coś takiego ma na metce) Mam zamiar ją przeprać w rękach teraz, chociaż potem nie bardzo widzę zanoszenie jej do pralni po każdym zabrudzeniu...

Napisane przez mia128

Świetnie Cię rozumiem z tymi odwiedzinami. Po pierwszym porodzie wszystkim mówiłam że pierwsze dni są tylko dla nas. Jedni posłuchali, inni nie i wyszedł mega kwas włącznie z ogromną obrazą teściowej (i różnymi wypominaniami przy okazji). Ale nie żałuję, uważam że mieliśmy prawo tak zadecydować i to ludzie naokoło nie potrafią uszanować Twojego zdania. Przecież to wasze życie zmienia się o 180 stopni, po porodzie masz prawo czuć się różnie i fizycznie i psychicznie i powinni to uszanować. Obiecuję sobie że kiedyś będę rozumiała przyszłą synową a nie wbijała się na chama bo muszę popatrzeć. Brrr...

Dobrze, że laktacja się rozbujała. Nawał przeżyjesz a fajnie że udało się karmić ciepły prysznic przed karmieniem, zimne okłady po i będzie dobrze

Szkoda, że tż nie wspiera Cię mocniej. No i że musi wrócić do pracy. No ale jak musi to co zrobić...
I pamiętaj, że pranie i graciarnia nie są najważniejsze. Najpierw się wyśpij. Zadbaj w pierwszej kolejności o siebie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wg mnie dobre podejście. My już dawno powiedzieliśmy że nie chcemy na początku odwiedzin, parę osób powywracało oczami. A teraz jak byliśmy na tym ślubie to nawet siostra mojej mamy która zawsze robi jak uważa powiedziała że czekają na zielone światło na odwiedziny. Więc chyba podziałało. Chociaż w przypadku moich babć na plus jest duża odległość bo one są niereformowalne
Na początku chcemy tylko naszych rodziców (i to też nie w szpitalu) i ewentualnie rodzeństwo. Znajomi też się jakoś specjalnie nie chcą wpychać (przynajmniej tak mówią)

Napisane przez Listopadowaa

Dzięki dziewczyny
moi rodzice też wpadli na chwilę ale zapytali.... Potem za wołali nas żebyśmy sobie obiad wzięli bo ugotowali
Tz by mógł ale nie chce. Mówił że ewentualnie będzie szybciej się urywal. no nic damy radę.
Starsza jak wpadła do domu i przypomniała sobie o dzidziusia to miałam potem godzinę usypiania i odkładanie do łóżeczka chyba młodszej nie podobają się wrzaskii glaskskanka...


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:56 ---------- Poprzedni post napisano o 18:51 ----------

No co ty już na jutro się zapowiedzieli. Tzn tz coś uzgadniał chyba, ja coś slyszalam..nie mialam kiedy z nim pogadać. Oni już zaplanowali że starsza będzie przed praca za woził do babci. Nie zgodzilam sie.

Tz mi mówi że dobrze trafiliśmy. Następna zmiana położnych po moim porodzie. Dziewczynę szykują do cesarki.. Idzie położna za nią drepcze ciężarna. Położna pod nosem "60 letnia babcia się szybciej rusza"

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:00 ---------- Poprzedni post napisano o 18:56 ----------

Nie zdążyłam fotki zrobić nim starsza rozpracowała. A pięknie zapakowane. Taka wyprawka w koszu. Ubranka, chusteczki, krem, zawieszka zabawka taka większa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:07 ---------- Poprzedni post napisano o 19:00 ----------

W ogóle jak mnie brzuch dalej boli macica się bardzo boleśnie obkurcza. I moje spojenie dalej boli i dalej mam problem z poruszaniem lewa noga.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ehh, nic tylko się rozpędzić i taką pindę w tyłek kopnąć

---------- Dopisano o 20:48 ---------- Poprzedni post napisano o 20:43 ----------

Porobiłam sobie dzisiaj próbki, taka zadowolona z siebie że coś wybiorę. Mąż mi przyniósł to do domu a tu totalnie inne kolory wyszły. Myślałam, że padnę jak to zobaczyłam. Dawno takiej różnicy między wzornikiem a farbą nie widziałam. Nie wiem czy to kwestia tych kolorów czy co
Jutro mnie czeka wycieczka za czymś innym bo mi te kompletnie nie pasują

[bejata440]

Ale bezaaaaaaaaa
Wiecie ze nigdy nie jadłam takiego czegoś? Wyglada super, zrobie kiedyś :p

Dziewczyny, co robicie gdy macie brzuchy twarde i bolące ? Wieczór się zaczął i oczywiście kamienny brzuch i boli


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[NuFCia]

Napisane przez bejata440

Ale bezaaaaaaaaa
Wiecie ze nigdy nie jadłam takiego czegoś? Wyglada super, zrobie kiedyś :p

Dziewczyny, co robicie gdy macie brzuchy twarde i bolące ? Wieczór się zaczął i oczywiście kamienny brzuch i boli


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Kładę się albo po prostu to olewam (czasem mi twardnieje jak gdzieś idę). Ale u mnie po jakimś czasie samo przechodzi

[ofelka 123]

Michacha jaka beza 🤤 zjadlabym.
Listopadowa rozumiem cię że nie chciałaś od razu wizyt bo wiadomo że potrzeba chwilę na opanowanie sytuacji w domu i masz do tego prawo. Choć staram się też zrozumieć twojego tz który na pewno chciał pochwalić się rodzicom córeczka.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Tereskaa]

Gratuluje slicznych dzieciaczkow i udanych porodow Srednio jestem w stanie Was nadrabiac, bo wciaz z moim okiem jest zle. Znaczy z bliska widze w miare, z daleka jest katastrofa, wszystko podwojne, w glowie koluje... wczoraj zakleilam to chore oko, wieczorem doznalam szoku - mam zeza!!! lewa galka oczna ma uszkodzony nerw odwodzacy oko do zewnetrznego kącika przez co patrzac w lewo stoi nieruchomo prosto co poteguje tego zeza. Jak patrze na wprost to lekko mi leci lewe oko w kierunku nosa. Rozmawialam dzis z kilkoma poloznymi i wszystkie zgodnie twierdza, ze nerwy sie regeneruja, ale bardzo wolno, bardziej w miesiacach albo i latach niz dniach. Nie wiadomo co z tym okiem, podejrzewaja, ze to moze od cukrzycy, moze od cisnienia, moze od ciazy, moze od boreliozy (nigdy mnie nie ugryzl kleszcz, ale ponoc bolerioze przenosza takze komary i muchy), moze od guza mozgu, moze od poczatkow stwardnienia rozsianego... hipotez jest wiele. Ale jedno jest pewne, to uszkodzenie nerwu odwodzacego w galce ocznej. Mialam miec rezonans magmetyczny, ale zeby zdobic rezonans glowy musza wsunac mnie w maszyne do bioder, a moj brzuch sie niestety tam nie zmieci wiec badania nie bedzie przed porodem. Czekam w zasadzie na rozwiazanie ciazy zeby moc dostac leki. Ale to pogadam z lekarzami jutro jak oni to widza, czy jak poczekamy jeszcze tydzien to czy nie bedzie poglebienia mojego stanu i przez to nie zaprzepascimy mozliwosci leczenia. W srode zaczyna mi sie 37 tydzien, jutro moze sie czegos dowiem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[NibyNic]

Napisane przez Tereskaa

Gratuluje slicznych dzieciaczkow i udanych porodow Srednio jestem w stanie Was nadrabiac, bo wciaz z moim okiem jest zle. Znaczy z bliska widze w miare, z daleka jest katastrofa, wszystko podwojne, w glowie koluje... wczoraj zakleilam to chore oko, wieczorem doznalam szoku - mam zeza!!! lewa galka oczna ma uszkodzony nerw odwodzacy oko do zewnetrznego kącika przez co patrzac w lewo stoi nieruchomo prosto co poteguje tego zeza. Jak patrze na wprost to lekko mi leci lewe oko w kierunku nosa. Rozmawialam dzis z kilkoma poloznymi i wszystkie zgodnie twierdza, ze nerwy sie regeneruja, ale bardzo wolno, bardziej w miesiacach albo i latach niz dniach. Nie wiadomo co z tym okiem, podejrzewaja, ze to moze od cukrzycy, moze od cisnienia, moze od ciazy, moze od boreliozy (nigdy mnie nie ugryzl kleszcz, ale ponoc bolerioze przenosza takze komary i muchy), moze od guza mozgu, moze od poczatkow stwardnienia rozsianego... hipotez jest wiele. Ale jedno jest pewne, to uszkodzenie nerwu odwodzacego w galce ocznej. Mialam miec rezonans magmetyczny, ale zeby zdobic rezonans glowy musza wsunac mnie w maszyne do bioder, a moj brzuch sie niestety tam nie zmieci wiec badania nie bedzie przed porodem. Czekam w zasadzie na rozwiazanie ciazy zeby moc dostac leki. Ale to pogadam z lekarzami jutro jak oni to widza, czy jak poczekamy jeszcze tydzien to czy nie bedzie poglebienia mojego stanu i przez to nie zaprzepascimy mozliwosci leczenia. W srode zaczyna mi sie 37 tydzien, jutro moze sie czegos dowiem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Oj to się narobiło z tymi oczami oby nie szło dalej i trzymam kciuki, żeby przyczyna byłs nsjbardziej "błaha" z tych które podejrzewają.

[Coccinellla]

Napisane przez Michacha1234

Dwa dni Ja tak sobie pomyślałam, że lekarz wystawił mi l4 tylko do 11 kwietnia, więc do tego czasu chce chyba rozwiązać ciąże, jakby samo nie poszło. Więc z 10 dni max mi zostało Kochana, tylko spokój nas może uratować. Ja będę mieć podobną przeprawę, także....wdech i wydech i olać ☺ Znudzi im się mam nadzieję szybko A jak przylezą, to po prostu będę niemiła

My wróciliśmy od moich rodziców. Mama stwierdziła, że się na twarzy zmieniłam, więc TO już blisko. Taaaaa, księżyc w pełni A koleżanki panikowały że się nie odzywam na messengerze i do mnie dzwoniły czy rodzę
Ogólnie nie mogłam wejść na 4 piętro dzisiaj, miałam wrażenie że coś mnie ciągnie w dół
A beza.... mistrzostwo świata, czuję się spełniona, mogę rodzić.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ojej jakie pyszności jak cudownie udekorowana

Zachcianka spełniona - możesz rodzić !!!

Napisane przez pajka03

Oesu nawet moja zgaga nie przeszkodziłaby mi w zjedzeniu tego cuda mój mi wystawił do 15 i zrobiłam wielkie oczy no bo... helloł, do 15 to jeszcze kupa czasu ale widać wie co robi, lepiej tak, niż bym miała kombinować, ale przeraża mnie myśl toczenia się jeszcze przez 2 tyg

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mój gin też podobno wystawi na zaś L4, a jak urodzę przed jego zakończeniem to automatycznie przechodzę na macierzyński

Napisane przez Tereskaa

Gratuluje slicznych dzieciaczkow i udanych porodow Srednio jestem w stanie Was nadrabiac, bo wciaz z moim okiem jest zle. Znaczy z bliska widze w miare, z daleka jest katastrofa, wszystko podwojne, w glowie koluje... wczoraj zakleilam to chore oko, wieczorem doznalam szoku - mam zeza!!! lewa galka oczna ma uszkodzony nerw odwodzacy oko do zewnetrznego kącika przez co patrzac w lewo stoi nieruchomo prosto co poteguje tego zeza. Jak patrze na wprost to lekko mi leci lewe oko w kierunku nosa. Rozmawialam dzis z kilkoma poloznymi i wszystkie zgodnie twierdza, ze nerwy sie regeneruja, ale bardzo wolno, bardziej w miesiacach albo i latach niz dniach. Nie wiadomo co z tym okiem, podejrzewaja, ze to moze od cukrzycy, moze od cisnienia, moze od ciazy, moze od boreliozy (nigdy mnie nie ugryzl kleszcz, ale ponoc bolerioze przenosza takze komary i muchy), moze od guza mozgu, moze od poczatkow stwardnienia rozsianego... hipotez jest wiele. Ale jedno jest pewne, to uszkodzenie nerwu odwodzacego w galce ocznej. Mialam miec rezonans magmetyczny, ale zeby zdobic rezonans glowy musza wsunac mnie w maszyne do bioder, a moj brzuch sie niestety tam nie zmieci wiec badania nie bedzie przed porodem. Czekam w zasadzie na rozwiazanie ciazy zeby moc dostac leki. Ale to pogadam z lekarzami jutro jak oni to widza, czy jak poczekamy jeszcze tydzien to czy nie bedzie poglebienia mojego stanu i przez to nie zaprzepascimy mozliwosci leczenia. W srode zaczyna mi sie 37 tydzien, jutro moze sie czegos dowiem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ojej Teresko mam nadzieję, że nerw się zregeneruje i to szybko!

Jejjj jak się wytyrałam, niedziela niedzielą a mnie ochota na porządki wzięła. Zagoniłam i tżta. Zrobiliśmy też pycha śniadanie, deser, obiad i kolację! I na to mój kręgosłup odmówił posłuszenstwa tak mnie napitala...
Jutro chyba podjade zrobić badania tarczycowe i na tą kontrolę na PC po ospie. Jak dobrze, że zapowiada się ładna pogoda ;-)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mamaszkrabka]

Napisane przez Tereskaa

Gratuluje slicznych dzieciaczkow i udanych porodow Srednio jestem w stanie Was nadrabiac, bo wciaz z moim okiem jest zle. Znaczy z bliska widze w miare, z daleka jest katastrofa, wszystko podwojne, w glowie koluje... wczoraj zakleilam to chore oko, wieczorem doznalam szoku - mam zeza!!! lewa galka oczna ma uszkodzony nerw odwodzacy oko do zewnetrznego kącika przez co patrzac w lewo stoi nieruchomo prosto co poteguje tego zeza. Jak patrze na wprost to lekko mi leci lewe oko w kierunku nosa. Rozmawialam dzis z kilkoma poloznymi i wszystkie zgodnie twierdza, ze nerwy sie regeneruja, ale bardzo wolno, bardziej w miesiacach albo i latach niz dniach. Nie wiadomo co z tym okiem, podejrzewaja, ze to moze od cukrzycy, moze od cisnienia, moze od ciazy, moze od boreliozy (nigdy mnie nie ugryzl kleszcz, ale ponoc bolerioze przenosza takze komary i muchy), moze od guza mozgu, moze od poczatkow stwardnienia rozsianego... hipotez jest wiele. Ale jedno jest pewne, to uszkodzenie nerwu odwodzacego w galce ocznej. Mialam miec rezonans magmetyczny, ale zeby zdobic rezonans glowy musza wsunac mnie w maszyne do bioder, a moj brzuch sie niestety tam nie zmieci wiec badania nie bedzie przed porodem. Czekam w zasadzie na rozwiazanie ciazy zeby moc dostac leki. Ale to pogadam z lekarzami jutro jak oni to widza, czy jak poczekamy jeszcze tydzien to czy nie bedzie poglebienia mojego stanu i przez to nie zaprzepascimy mozliwosci leczenia. W srode zaczyna mi sie 37 tydzien, jutro moze sie czegos dowiem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mam nadzieje, ze podejma decyzje dobra zarowno dla maluszka jak i dla Ciebie.
Moze wszystko wroci do normy po porodzie.
Mysle, ze maluszek jest juz na tyle duzy i rozwiniety, ze jakby zdecydowali sie na rozwiazanie ciazy to sytuacja nie bedzie dramatyczna. Trzymam kciuki, zeby wszystko bylo w porzadku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bejata440]

Teresko przykro ;( będzie dobrze!

Dziewczyny jem wszystko co znajdę, nie wiem czy to zamiast stresu taka reakcja?
Czy może mam świadomość ze pozostały godziny bycia w ciąży, a później będzie fit-life a czekolada taka dobra?
Na wadze +19-20kg !


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Lisek_kartezjanski]

Teresko biedna Ty, ta końcówka jest do kitu sama w sobie a tu jeszcze takie atrakcje :/

Listopadowa - Twoje wkurzenie jest zrozumiałe, co to za zwyczaj w ogóle z tym powitaniem... chyba logiczne ze po szpitalu to się człowiek chce wykapać, rozpakować i ogarnąć a nie spotkania towarzyskie urządzać 🙄

Boże byliśmy w tej lodowej hucie... beza z malina to najlepsze lody jakie w życiu jadłam! Drugie dziecko ma kategoryczny zakaz mania skazy białkowej bo nie wytrzymam lata 😁

[agassek]

Teresko, współczuję mam nadzieję, że to nic poważnego i szybko się cofnie!

U mnie teściowie na pewno wpadną zaraz po powrocie ze szpitala i nawet nie będę próbowała z tym walczyć. Ostatnio byli też, nie żeby mi to było bardzo na rękę ale rozumiem, że się cieszą i nie mogą doczekać, będę miała przynajmniej z głowy

My dzisiaj pół dnia walczyliśmy z szafą, mamy wszystkie korpusy, teraz jeszcze wnętrze i drzwi mam nadzieję, że szybko pójdzie. Wszędzie jest taki burdel, że nie wiem jak to ogarnę

Michacha, świetna beza próbowałam niedawno upiec, ale coś mi chyba nie wyszła taka, jak powinna

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Coccinellla]

Napisane przez Lisek_kartezjanski

Teresko biedna Ty, ta końcówka jest do kitu sama w sobie a tu jeszcze takie atrakcje :/

Listopadowa - Twoje wkurzenie jest zrozumiałe, co to za zwyczaj w ogóle z tym powitaniem... chyba logiczne ze po szpitalu to się człowiek chce wykapać, rozpakować i ogarnąć a nie spotkania towarzyskie urządzać

Boże byliśmy w tej lodowej hucie... beza z malina to najlepsze lody jakie w życiu jadłam! Drugie dziecko ma kategoryczny zakaz mania skazy białkowej bo nie wytrzymam lata

To mój nr 1 u nich

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pestka_arbuza88]

Dobry wieczór mamy kwiecień, więc macham z patologii. Pojechalismy sprawdzic ten czop, bo jakis krwisty sie zrobil, do tego puls mialam 137, a tu pan doktor mi mowi, ze mam rozwarcie na 5cm ( czy wg pani poloznej na 2 palce). O ile ba ktg zapisal sie jeden srogo skurcz, tak po badaniu mam juz srogie, ale mam isc spa0pc. TZ odeslali do domu i jestem przerażona.

[NibyNic]

Napisane przez pestka_arbuza88

Dobry wieczór mamy kwiecień, więc macham z patologii. Pojechalismy sprawdzic ten czop, bo jakis krwisty sie zrobil, do tego puls mialam 137, a tu pan doktor mi mowi, ze mam rozwarcie na 5cm ( czy wg pani poloznej na 2 palce). O ile ba ktg zapisal sie jeden srogo skurcz, tak po badaniu mam juz srogie, ale mam isc spa0pc. TZ odeslali do domu i jestem przerażona.

O masz.
Trzymam kciuki, żeby wszystko poszło jak trzeba.

[bejata440]

O jAaa. Kciuki trzymam !


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[agassek]

Napisane przez pestka_arbuza88

Dobry wieczór mamy kwiecień, więc macham z patologii. Pojechalismy sprawdzic ten czop, bo jakis krwisty sie zrobil, do tego puls mialam 137, a tu pan doktor mi mowi, ze mam rozwarcie na 5cm ( czy wg pani poloznej na 2 palce). O ile ba ktg zapisal sie jeden srogo skurcz, tak po badaniu mam juz srogie, ale mam isc spa0pc. TZ odeslali do domu i jestem przerażona.

Punktualna Dziewczyna z Ciebie trzymaj się i powodzenia!!! Jeżeli uda Ci się zdrzemnąć, to śpij. przydadzą się siły na później

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[NibyNic]

Kurcze - chyba przeziębienie złapałam. Zimno mnie trzęsie i z nosa leci. Świetnie :/

[NuFCia]

Napisane przez pestka_arbuza88

Dobry wieczór mamy kwiecień, więc macham z patologii. Pojechalismy sprawdzic ten czop, bo jakis krwisty sie zrobil, do tego puls mialam 137, a tu pan doktor mi mowi, ze mam rozwarcie na 5cm ( czy wg pani poloznej na 2 palce). O ile ba ktg zapisal sie jeden srogo skurcz, tak po badaniu mam juz srogie, ale mam isc spa0pc. TZ odeslali do domu i jestem przerażona.

Wow, czyżby się szykowało prima aprilisowe bobo?

[bejata440]

Pestkaaa co robisz?





Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk