Mamy majowe 2019 - część V

[Lilly Greace]

Tak, Legimi. Wzięłam na 7 dni za free i zobaczymy jak się sprawdzi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Elsabel]

Napisane przez Lilly Greace

Ale zderzenie z rzeczywistością i opieką nad noworodkiem może być okrutne i tego się boję. To wcale nie takie rzadkie, jak rozmawiam z koleżankami, które dopiero co rodziły, to większość mówi, że szaleństwo hormonów po porodzie było straszne i że pierwsze chwile w domu z dzieckiem to była masakra. No ale nie mam na co narzekać, tż będzie w domu trzy tygodnie to będę miała czas na przyzwyczajenie się do nowej sytuacji póki co wykupiłam abonament na Kindle) na razie 7 dni testowych) i będę sobie czytać dla relaksu "Kobiety Donalda Trumpa", podobno dobre to to tak abstrahując od poważnych rozkmin

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A to na pewno. Taki noworodek to duża zmiana w życiu, odpowiedzialność, dodatkowa praca i w połączeniu z rozchwianymi hormonami może dać nieciekawe skutki, ale z miłością do dziecka bym raczej tego nie łączyła

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sQuaara]

Można łączyć bo ja myślę że tylko dzięki tej miłości duża część matek daje rade, jak już zaśnie i płaczesz jak pięknie śpi

Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka

[anuhaaaaaaaaaa]

Napisane przez sQuaara

Można łączyć bo ja myślę że tylko dzięki tej miłości duża część matek daje rade, jak już zaśnie i płaczesz jak pięknie śpi

Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka

Jezusie, ile razy ja tak płakałam... Co to będzie jak mi teraz cała trójka zaśnie

[sysa09]

Hejoo
My jedziemy do endo i po wozek, skoczymy do smyka i na shopping jedzeniowy bo w lodowce swiatlo. Mam nadzieje, ze dzisiaj uda nam sie zamknac wyprawke
Dobrego dnia !

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

[Lilly Greace]

Hej! ja dziś całkiem nieźle spałam ale od rana szaleją mi hormony. Czuję się strasznie ciężko, mało już sama wychodzę z domu bo nie mam już siły i zawsze muszę szybko wracać bo boję się, że zrobi mi się słabo, więc aktualnie głównie jestem w domu, zdana na tż. Poza tym brzuch boli jak cokolwiek podniosę. Mieliśmy dziś jechać po jego pracy na zakupy spożywcze co dla mnie na dziś by było chyba niesamowitą piątkową atrakcją, a on totalnie rozstroił mnie informacją, że idzie po pracy na siłownię i na zakupy możemy iść ale z dwie godziny później. Niby nic takiego, ale jakoś mnie to rozbiło, poczułam się jakaś niedołężna, zdołowana, on ma swoje życie, a ja głównie już siedzę i jęczę, no ale co zrobię jak tak się czuję kijowo. Także u niego codziennie jak nie siłownia to np. W niedzielę jakiś tam inny trening z kolegami z pracy , wszystko trzeba pod to dopasowywać, oczywiście cieszę się, że ma zainteresowania i tak dalej, nie jestem żoną, która musi mieć męża na wyłączność, ale też wkurza mnie, że nie poświęca mi więcej czasu na końcówce, zrobi wszystko o co poproszę ale muszę poprosić, nie domysli się. Dziś już jak zobaczył moją minę to zaczął gadać, że nie pójdzie na tę siłkę, że od razu pojedziemy na zakupy ale już się nie dałam przekonać a możecie mi wierzyć, że ja naprawdę raz na ruski rok się obrażam, raczej nie jestem humorzasta. Wszystko te durne hormony, dziś od rana w ogóle nie czuję się sobą. A może to efekt ciąży podczas której jak nie rzygam pół dnia to nie dam rady się ruszyć. Za długo ona już trwa No to się pożaliłam sorry za taki pesymizm z rana, może któraś z Was też ma swoje humory to ją to pocieszy xD

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sQuaara]

Czy ja mówiłam że się nie wyśpię za kilkanaście dni? Otóż dziecko mi zafundowało noc z pobudkami co 20mon od 22 co 3...:/ zasypial tylko przytulny, płakał 5-10min, spał 15-20,..mowil że boli brzuszek. Ledwo żyje. Głowa pęka, biodra bolą, modlilam się żeby nie rodzic a besuch mi się spinal co chwila z wysiłku i faktu że np młody się na mnie kładzie.. Ludzie zloci. A dziś wieczorem impreza. No już widzę jak się bawię. Już to widzę..

Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka

[Lilly Greace]

Napisane przez sQuaara

Czy ja mówiłam że się nie wyśpię za kilkanaście dni? Otóż dziecko mi zafundowało noc z pobudkami co 20mon od 22 co 3...:/ zasypial tylko przytulny, płakał 5-10min, spał 15-20,..mowil że boli brzuszek. Ledwo żyje. Głowa pęka, biodra bolą, modlilam się żeby nie rodzic a besuch mi się spinal co chwila z wysiłku i faktu że np młody się na mnie kładzie.. Ludzie zloci. A dziś wieczorem impreza. No już widzę jak się bawię. Już to widzę..

Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka

Ojjj, współczuję :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[magda1706]

Sq współczuję

Dzień dobry. Ja dzisiaj wstałam z nerwem i śnieg pada. I w ogóle kto to widział, żeby było tak paskudnie. Bleh

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lilly Greace]

No ta pogoda jest straszna, nie nastraja zbyt pozytywnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sQuaara]

Ja się śmiałam w tamtej ciazy że pewnie będzie zima stulecia, będzie do szpitala ciężko dojechać spadl śnieg i 2dni pozniej rodziłam... Jutro ma padać. Ciekawe
Nie wiem co ubrać wieczorem... Pierwotnie myślałam o długiej sukience ale jakoś pogoda nie taka

Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka

[Misha_]

Sq jeszcze wracajac do waszej wczorajszej wypowiedzi to ja bym nie probowala "na zapas" mowic malemu, ze kochasz go najbardziej na swiecie. Wrecz przeciwnie, juz bym wprowadzala mala do tego waszego swiata. Np kocham ciebie i twoja siostrzyczke najbardziej na swiecie, kocham ciebie siostrzyczke i tatusia najbardziej na swiecie. Wyobrazam sobie sytuacje ze mala bedzie w domu a ty do niej odruchowo powiesz: kocham cie najbardziej na swiecie, synek to uslyszy i nie ogarnie ze wczoraj mamusia kochala mnie, a dzis mala.
Lilly powiedz mezowi ze te 2 godziny pozniej to +2kg wody u ciebie i nie masz sily latac na zakupy wieczorami. Niech sobie po zakupach idzie na silke jak bedzie mial w ogole sile na to

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[magda1706]

Misha tu raczej Lili chodzi o to, że ona chce wyjść, siłę znajdzie, ale te dwie godziny później to dwie godziny później i już za późno

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mysia1103]

Hej. Ja dzisiaj mam obserwowac dzidziusia, jednak od rana jest ok, pokopala troszke. Jednak faktycznie, te ruchy juz sa delikatniejsze, takie przeciaganie bardziej.
Dostalam dzisiaj decyzje o macierzyńskim wiec od rana dobre wieści.
Lilly to na bank homony. Wczoraj jak mąż sie zapytał, co się dzieję, w koncu zauważył że coś jest nie tak, to się od razu rozryczalam z bezsilności. Bo nie wiedziałam , czy jechac do szpitala czy czekać na ruchy.
Ogólnie to jestem zła na niego cała ciążę bo jest to nasza 3 ciąża a on tak jakby w ogóle się nia nie interesuje.
Pierwsza ciąża, to gadanie do brzucha, glaskanie itd, druga ciąża juz bez fajerwerkow podotykal by poczuc kopniaki a w tej 3- ciej nic.
Im wieksza ilość ciąż na liczniku tym mniejsze jego zainteresowanie. Dobrze, ze to juz ostatnia
U nas na szczęście pogoda słoneczna, ale mrozno. Teraz 0 st , ale do poludnia dojdzie pewnie do 10.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sysa09]

Lilly, u mnie tez humory od rana i fochy. Nie martw sie. Jak komus nie walne to bedzie dobrze. Maz od wczoraj "chory". Boli gardlo i 36,7 stopni. No comment.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

[lilianna90]

Napisane przez sysa09

Lilly, u mnie tez humory od rana i fochy. Nie martw sie. Jak komus nie walne to bedzie dobrze. Maz od wczoraj "chory". Boli gardlo i 36,7 stopni. No comment.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Hahahahaha

[mysia1103]

Napisane przez sysa09

Lilly, u mnie tez humory od rana i fochy. Nie martw sie. Jak komus nie walne to bedzie dobrze. Maz od wczoraj "chory". Boli gardlo i 36,7 stopni. No comment.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Hehehehe

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Misha_]

Napisane przez magda1706

Misha tu raczej Lili chodzi o to, że ona chce wyjść, siłę znajdzie, ale te dwie godziny później to dwie godziny później i już za późno

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Przy moim puchnieciu 2h roznicy to jak walka o przetrwanie a wiem ze Lilly tez puchnie.
Mysia moj tz nie gada do brzucha, nawet ja nie gadam. Poglaszczw jak sroci z pracy, zapyta jak sie czuje. Z rana go poszturcha zeby kopnal. Ja sama tez nie jestem zafiksowana na punkcie tej ciazy, nie chodze i nie glaszcze brzucha z namaszczeniem. Ostatnio stwierdzilam ze dziecko bedzie lepiej znalo glosy aktorow z Criminal minds niz mojego tz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sQuaara]

Napisane przez Misha_

Sq jeszcze wracajac do waszej wczorajszej wypowiedzi to ja bym nie probowala "na zapas" mowic malemu, ze kochasz go najbardziej na swiecie. Wrecz przeciwnie, juz bym wprowadzala mala do tego waszego swiata. Np kocham ciebie i twoja siostrzyczke najbardziej na swiecie, kocham ciebie siostrzyczke i tatusia najbardziej na swiecie. Wyobrazam sobie sytuacje ze mala bedzie w domu a ty do niej odruchowo powiesz: kocham cie najbardziej na swiecie, synek to uslyszy i nie ogarnie ze wczoraj mamusia kochala mnie, a dzis mala.
Lilly powiedz mezowi ze te 2 godziny pozniej to +2kg wody u ciebie i nie masz sily latac na zakupy wieczorami. Niech sobie po zakupach idzie na silke jak bedzie mial w ogole sile na to

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Może i tak.. Choć właśnie chcę się nagadsc żeby później nie mówić. I myślę że się uda. To tak jak nigdy nie mówiłam "nic się nie stało". To będzie taka 2ga zasada chyba..
Wiesz mam taki syndrom że ja go będę zdradzać. Straszne to jest. To tak jakby nagle powiedzieli ze jest ok mieć drugiego męża i będziesz z automatu go super mocno kochać. To zanim ten drugi się wprowadzi to tak dziwnie z tym pierwszym

Jakoś to będzie pociesAm się że młody dobrze reaguje na dzidziusie i dużo rozumie że jak płacze to głaskać itp itd. Będzie dobrze

Napisane przez sysa09

Lilly, u mnie tez humory od rana i fochy. Nie martw sie. Jak komus nie walne to bedzie dobrze. Maz od wczoraj "chory". Boli gardlo i 36,7 stopni. No comment.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

O mamo!
Postaw go do pionu że na porodowke ma iść zaraz to z taką choroba to nie wejdzie!!

Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 08:50 ---------- Poprzedni post napisano o 08:47 ----------

Lilly a co do Twoich rozterek to ja tak miałam po porodzie... Do tego stopnia że zazdrości łam mężowi że w spokoju w aucie 40min do pracy jedzie i nic nikt od niego te 1.5h dziennie nie chce... I szału dostawałam jak mówił że dużo pracuje że zarobiony a ja bym wiele dała żeby 1.5h tylko jechać...

Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka

[magda1706]

Mysia! Ja mam dokładnie te same odczucia w związku z Tż! W pierwszej ciąży to na rękach mnie nosił, torebki wnieść nie mogłam, teraz się łaskawie pyta czy mi ewentualnie samochód zostawić, bo w sumie zakupy to sobie w ręce przyniosę nie? Ostatnio źle się czuł, mówię mu dobra to ja biorę młodego i idziemy na ten park linowy (mamy w parku miejskim taki mały), poświęce się, wlezę z nim tam. Wracam a ten sobie woblery skrobie! Ale na niego hukłam! Albo jak dwa tygodnie temu o 21 wracałam do domu, las, ciemno, mnie spanie bierze, dzwonię do niego co chwilę, nie odbiera. W końcu dojechałam, patrzę śpi. No szlak mnie trafił, ale myślę sobie luz, oddychaj. A za dwa dni pojechał w delegację na Czechy, ja się denerwowałam czy dojechali, kiedy wracają a ten nawet nie planował mnie poinformować, że zostają tam na noc, bo myślał, że uwaga śpię! Ooo dawno mu nie siadłam na sumieniu jak wtedy. Teraz też, sprzątam kuchnie, łażę po szafkach, mówię mu, że mało nie spadłam, ale nawet na to nie wpadł, żeby powiedzieć "daj ja umyje górę". No totalnie ma w nosie mnie, to jak się czuje, dzieciaka i w ogóle. Dotknie brzucha raz na jakiś czas i to parę minut i odwraca się dupa i idzie spać. Dobrze, że chociaż synek bardziej wylewny i do brzucha się przytula i gada Albo jak ostatnio wyszła komplikacja z tą sesją, że pogoda ma być do niczego, a ja przecież nie mogę odkładać tego w nieskończoność. To mi powiedzial tylko "ma lać? To trudno, odwołajmy", o matko co ja się oryczałam wtedy, bo to moja być może ostatnia ciąża, bo chcę ją zapamiętać, bo nie chce, żeby pierwsze miało milion zdjęć, a to już nie, bo ma w nosie i mnie i ten brzuch. A na samą myśl jak o tym piszę mnie trzęsie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[butterfly20]

Napisane przez magda1706

Sq ja patrzę na gamonia i nie wierzę, że będzie ich takich dwóch. Ciężko mi ogarnąć, że kogoś będę mogła tak kochać jak toto. Boję się, że przez to, że jest pierwszy, będzie hmmm.. Lepszy? Ale potem laski na grupie mamusiowej wrzucają mi dwóch eleganckich kawalerów trzymających się za ręce to jakoś zaczynam wierzyć, że będę kochać tak samo, a różnice między nimi mi w tym pomogą

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

miałam dokładnie to samo jak miała urodzić się Tusia. W głowie mi się nie mieściło,że mogłabym to drugie dziecko pokochać tak samo mocno, a jednak

Jak mówią-miłość się nie dzieli, tylko mnoży


Sq zobaczysz jak wrócisz z maleństwem ze szpitala-nie uwierzysz, jak nagle Twój starszak wydorośleje w Twoich oczach)

I nie myśl,że mu coś odbierasz, bo dajesz mu jeden z najlepszych prezentów na przyszłość



Ja już teraz nie mam żadnych rozterek, bo wiem już jak to jest

[sQuaara]

Napisane przez butterfly20

miałam dokładnie to samo jak miała urodzić się Tusia. W głowie mi się nie mieściło,że mogłabym to drugie dziecko pokochać tak samo mocno, a jednak



Jak mówią-miłość się nie dzieli, tylko mnoży





Sq zobaczysz jak wrócisz z maleństwem ze szpitala-nie uwierzysz, jak nagle Twój starszak wydorośleje w Twoich oczach)



I nie myśl,że mu coś odbierasz, bo dajesz mu jeden z najlepszych prezentów na przyszłość







Ja już teraz nie mam żadnych rozterek, bo wiem już jak to jest

!


W ogóle dziiiiiiiiis mam donoszona ciaze

Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka

[xxKasiax]

Ach ci faceci 😜 chyba każdy jest taki sam. Wszystko trzeba im mówić. Nic sami się nie domyśla.
Mój też był bardziej zainteresowany w naszej 1 ciazy ale tak samo ja. To było coś całkiem nowego, nieznanego a teraz już wiemy jak to będzie. To tak trochę jak pierwszy raz 😅
Ale mój TZ ostatnio mi powiedział że już nie może się doczekać kiedy się malutki urodzi i chyba tak bardzo na te pierwsze dziecko nie czekał.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[butterfly20]

Napisane przez sQuaara

Myślę że po czasie tak, że inaczej dziewczynka, inaczej chlopak.. Ale mnie przeraza początek
A to że później inaczej może kwestia płci? Że mama i dziewczynka? Ale spoko. Młody coraz częściej męża naśladuje. Włosy sobie z nim rano układa. Tata jest od naprawiania to dzis on chciał mamie pomoc naprawiać. Więc może naturalnie jakoś pójdzie..

Która pisała o bólu pachwin? Mnie tak mała sponiewiera. Boli mnie jakby przód pachwin. Linia majtek. Nie wiem co ona kopie ale mam takie jakby prądy co kilka minut przez całą nogę. Jak szłam to mało się nie wywrocilam. Co to dziecko? W co ona tak kopie???


Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka

Nie mam doświadczenia, czy wychowuje się inaczej. Natomiast wszyscy zawsze mówią,że dziewczynki są tatusiowe, a chłopcy mamusiowi...no zobaczymy

Napisane przez Lilly Greace

Ja nie wypowiem się na temat poruszony przez Sq, bo to moje pierwsze dziecko jak wiadomo, ale ciekawi mnie w ogóle zagadnienie miłość do dziecka Czy tak od razu go pokocham i w ogóle jak to będzie.

z tym to różnie bywa...jak widzisz, jedne czują to już w ciąży, inne dopiero jak się dziecko urodzi, jeszcze inne (mam kilka koleżanek, które się przyznały) potrzebują na to jeszcze więcej czasu...a mam nawet znajome, które mają kilkuletnie dzieci i mówią,że czasem mają problem z tą miłością.

Napisane przez agadzie

Młoda cię pewnie po jakimś nerwie kopie albo się tak ułożyła, ja miałam jakoś w 2 trymestrze bóle pachwiny...tak byla ułożona że właśnie na coś mi naciskała. Z naśladownictwem to tak będzie mój też naśladuje tatusia, ostatnio przy sikaniu. On na stojąco, tak jak tatuś. Dobrze chociaż że trafia a jak nie to dostaje papier i przeciera deskę. Już spryskiwać mu nie każe Tego nikt nie zagwarantuje, że od pierwszej sekundy będzie miłość itd...bo nie zawsze tak jest, tylko się o tym nie mówi. Osobiście tego nie doświadczyłam ale moja znajoma tak miała. Jasne że potem wszystko z czasem przyszło ale jak mi opowiadała - nasłuchała się że to będzie wielkie "bum", że miłość od razu itd, a ona patrzyła na swoje dziecko i nie czuła tego ogromu miłości itd. i była tym strasznie rozczarowana, obwiniała się że jest zła matką ...A to wcale może tak nie zadziałać. To samo, takie same.roznice między wychowywaniem mnie a mojego młodszego brata, on mógł jakoś więcej.

A co do ciąży - wiesz, w pierwszej to ja w ogóle tego nie czułam, że będę mamą, że nowe życie we mnie rośnie, nie planowałam przede wszystkim tej ciąży, chciałam dać sobie czas, bo to wszystko było jeszcze dla mnie nowe - kraj, ludzie, język, kultura... Ale potem im dalej tym bardziej się angażowałam, a jak mały się urodził to wszystkie wątpliwości i obawy poszły gdzieś. A teraz - ciąża mniej więcej planowana ( bo stwierdziliśmy że kiedy ma być to będzie, bez jakiegoś planowania że wtedy a wtedy), język opanowany, kraj już nie taki obcy, kultura to samo....a obawy i tak są, dyskusja wyżej



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja miałam tak jak ty-pierwsza ciąża była abstrakcją- jasne,że chodziłam do lekarzy, oglądałam wszystko jak się dziecko rozwija, czytałam itp. ale nadal nie potrafiłam sobie wyobrazić tego człowieczka i uczuć do niego. Natomiast jak się urodziła to już poszło.

W drugiej ciąży i teraz z kolei nie mam już czasu na czytanie, analizowanie itp. natomiast podchodzę do "brzuszka" z większą czułością

[magda1706]

Kasia z reguły nie muszę mu mówić, naprawdę wiele rzeczy robi sam, a ja nawet nie zdążę pomyśleć. Ale w tej ciąży to zachowuje się tak jakbym w niej nie była. Uroiłam sobie, a pod bluzkę włożyłam poduszkę. Arr.... Właśnie ja się cieszę na tą ciążę, bo wiem co mnie czeka, co będzie, że to będzie malutkie i że to wszystko trwa tylko chwilę, dlatego też mam takie parcie na przeżywanie każdej chwili, na nieodkładanie niczego. Bo to się już może nie powtórzyć.. I chciałabym napchać swój worek wspomnień po brzegi, tymi kopniakami, troskami, szczególnym traktowaniem, praniem tych malutkich ubranek, przygotowywaniem wszystkiego, biciem serducha na ktg. No chciałabym wszystko na maksa zapamiętać, dlatego też mnie pewnie wkurza, że on tak to olewa i że przez to coś odbiera temu drugiemu. I tu wracamy do wczorajszej dyskusji. Skoro chłopaki mają taką świetną więź, która przecież Tż budował od brzucha, to skoro teraz olewa drugie to nie będzie go olewał potem? Że będzie robił wokół niego, ale z hmmmm konieczności, a nie jak teraz? Rozkminy matki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Monia858585]

Hej.

Sq jak to, kiedy?!?! 😀😀 kurcze, dopiero czytałam kwietniówki, że donoszone. A teraz u nas się zaczyna ☺ Gratulacje!!!

To ja też się pożalę. Od 3 dni mam MEGA doła. Chyba już pod depresję podchodzi. Przyczyną są w dużej mierze moi teście. Kurcze, tacy fałszywi ludzie. Sąsiadom opowiadają takie niestworzone historie. Jakimi to nie są super dziadkami. No szlag mnie trafia. Ani razu nie zabrali młodego na spacer, lody czy coś. Ja spotykam sąsiadkę i opowiada mi co to moi teście z młodym nie robią. No masakra. Co oni myślą, że ja nie rozmawiam z sąsiadami i kiedyś ich kłamstwa wyjdą?? I mam doła, że muszę mieszkać z nimi na jednym placu. Nie rozmawiam z nimi za bardzo. To się wygadałam 😀

Elsabel, wiem, to było wczoraj, ale wszystkiego najlepszego 😊😊😊

[agadzie]

Napisane przez Lilly Greace

Hej! ja dziś całkiem nieźle spałam ale od rana szaleją mi hormony. Czuję się strasznie ciężko, mało już sama wychodzę z domu bo nie mam już siły i zawsze muszę szybko wracać bo boję się, że zrobi mi się słabo, więc aktualnie głównie jestem w domu, zdana na tż. Poza tym brzuch boli jak cokolwiek podniosę. Mieliśmy dziś jechać po jego pracy na zakupy spożywcze co dla mnie na dziś by było chyba niesamowitą piątkową atrakcją, a on totalnie rozstroił mnie informacją, że idzie po pracy na siłownię i na zakupy możemy iść ale z dwie godziny później. Niby nic takiego, ale jakoś mnie to rozbiło, poczułam się jakaś niedołężna, zdołowana, on ma swoje życie, a ja głównie już siedzę i jęczę, no ale co zrobię jak tak się czuję kijowo. Także u niego codziennie jak nie siłownia to np. W niedzielę jakiś tam inny trening z kolegami z pracy , wszystko trzeba pod to dopasowywać, oczywiście cieszę się, że ma zainteresowania i tak dalej, nie jestem żoną, która musi mieć męża na wyłączność, ale też wkurza mnie, że nie poświęca mi więcej czasu na końcówce, zrobi wszystko o co poproszę ale muszę poprosić, nie domysli się. Dziś już jak zobaczył moją minę to zaczął gadać, że nie pójdzie na tę siłkę, że od razu pojedziemy na zakupy ale już się nie dałam przekonać a możecie mi wierzyć, że ja naprawdę raz na ruski rok się obrażam, raczej nie jestem humorzasta. Wszystko te durne hormony, dziś od rana w ogóle nie czuję się sobą. A może to efekt ciąży podczas której jak nie rzygam pół dnia to nie dam rady się ruszyć. Za długo ona już trwa No to się pożaliłam sorry za taki pesymizm z rana, może któraś z Was też ma swoje humory to ją to pocieszy xD

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Hormony :/ spoko, ja wczoraj zjechałam tz że za długo w WC siedzi, że mieliśmy wychodzic 10 min temu i że robi mi na złość 🤦

Napisane przez sQuaara

Czy ja mówiłam że się nie wyśpię za kilkanaście dni? Otóż dziecko mi zafundowało noc z pobudkami co 20mon od 22 co 3...:/ zasypial tylko przytulny, płakał 5-10min, spał 15-20,..mowil że boli brzuszek. Ledwo żyje. Głowa pęka, biodra bolą, modlilam się żeby nie rodzic a besuch mi się spinal co chwila z wysiłku i faktu że np młody się na mnie kładzie.. Ludzie zloci. A dziś wieczorem impreza. No już widzę jak się bawię. Już to widzę..

Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka

Pochwaliłas się.... Cholera że tak to działa no ja już nie chwalę idzie dziś do żłobka? Jak idzie to się kładź i odpoczywaj!

Napisane przez mysia1103

Hej. Ja dzisiaj mam obserwowac dzidziusia, jednak od rana jest ok, pokopala troszke. Jednak faktycznie, te ruchy juz sa delikatniejsze, takie przeciaganie bardziej.
Dostalam dzisiaj decyzje o macierzyńskim wiec od rana dobre wieści.
Lilly to na bank homony. Wczoraj jak mąż sie zapytał, co się dzieję, w koncu zauważył że coś jest nie tak, to się od razu rozryczalam z bezsilności. Bo nie wiedziałam , czy jechac do szpitala czy czekać na ruchy.
Ogólnie to jestem zła na niego cała ciążę bo jest to nasza 3 ciąża a on tak jakby w ogóle się nia nie interesuje.
Pierwsza ciąża, to gadanie do brzucha, glaskanie itd, druga ciąża juz bez fajerwerkow podotykal by poczuc kopniaki a w tej 3- ciej nic.
Im wieksza ilość ciąż na liczniku tym mniejsze jego zainteresowanie. Dobrze, ze to juz ostatnia
U nas na szczęście pogoda słoneczna, ale mrozno. Teraz 0 st , ale do poludnia dojdzie pewnie do 10.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mój się cieszy itd ale żeby do brzucha gadać czy coś to nieeeeeeeeee. Na badania itd też sama zazwyczaj ale to kwestia że akurat jak mam badanie to on w pracy.

Napisane przez sysa09

Lilly, u mnie tez humory od rana i fochy. Nie martw sie. Jak komus nie walne to bedzie dobrze. Maz od wczoraj "chory". Boli gardlo i 36,7 stopni. No comment.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Daj mu kartkę i długopis żeby zaczął spisywać testament! Działa! No i łącze się w bólu nad opieka nad "chorym" chłopem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[magda1706]

I dodatkowo nadal nie mamy imienia i nikt nie podejmuje tego tematu Na 4 dni przed donoszoną ciąża

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:10 ---------- Poprzedni post napisano o 09:08 ----------

A się wyżaliłam, sorki dziewczyny

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sysa09]

Napisane przez agadzie

Hormony :/ spoko, ja wczoraj zjechałam tz że za długo w WC siedzi, że mieliśmy wychodzic 10 min temu i że robi mi na złość Pochwaliłas się.... Cholera że tak to działa no ja już nie chwalę idzie dziś do żłobka? Jak idzie to się kładź i odpoczywaj! Mój się cieszy itd ale żeby do brzucha gadać czy coś to nieeeeeeeeee. Na badania itd też sama zazwyczaj ale to kwestia że akurat jak mam badanie to on w pracy.Daj mu kartkę i długopis żeby zaczął spisywać testament! Działa! No i łącze się w bólu nad opieka nad "chorym" chłopem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wczoraj juz to zrobilam ale nie chcial spisac. Chyba jeszcze zamierza pozyc z ta "choroba". A juz mnie tak wku.wia

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

[butterfly20]

Napisane przez sQuaara

Czy ja mówiłam że się nie wyśpię za kilkanaście dni? Otóż dziecko mi zafundowało noc z pobudkami co 20mon od 22 co 3...:/ zasypial tylko przytulny, płakał 5-10min, spał 15-20,..mowil że boli brzuszek. Ledwo żyje. Głowa pęka, biodra bolą, modlilam się żeby nie rodzic a besuch mi się spinal co chwila z wysiłku i faktu że np młody się na mnie kładzie.. Ludzie zloci. A dziś wieczorem impreza. No już widzę jak się bawię. Już to widzę..

Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka

o mamo...wspólćzuję...ja z kolei dzisiaj akurat się wyspałam.

Napisane przez Misha_

Sq jeszcze wracajac do waszej wczorajszej wypowiedzi to ja bym nie probowala "na zapas" mowic malemu, ze kochasz go najbardziej na swiecie. Wrecz przeciwnie, juz bym wprowadzala mala do tego waszego swiata. Np kocham ciebie i twoja siostrzyczke najbardziej na swiecie, kocham ciebie siostrzyczke i tatusia najbardziej na swiecie. Wyobrazam sobie sytuacje ze mala bedzie w domu a ty do niej odruchowo powiesz: kocham cie najbardziej na swiecie, synek to uslyszy i nie ogarnie ze wczoraj mamusia kochala mnie, a dzis mala.
Lilly powiedz mezowi ze te 2 godziny pozniej to +2kg wody u ciebie i nie masz sily latac na zakupy wieczorami. Niech sobie po zakupach idzie na silke jak bedzie mial w ogole sile na to

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

ja z kolei w ogóle nie używam słów "kocham Cię najbardziej na świecie" bo moim zdaniem to może się odnosić tylko do jednej osoby, a jak to potem dziecku wytłumaczyć,że jednak może być do kilku? Moja pięciolatka już by to drążyła,zbyt ryzykowne


Zawsze mówię "kocham Cię jak stąd do gwiazd" itp. moje dziewczyny wtedy wymyślają jak one mnie kochają i taką mamy "zabawę".
Kiedyś starsza zapytała którą z nich bardziej kocham i wybrnęłam tak,że każdą z nich kocham wyjątkowo, bo każda jest inna i jedyna w swoim rodzaju.
I tego mam zamiar się trzymać