słone czy słodkie?

[maja101]

Jak się przyjżałam temu forum, to doszłam do wniosku, że rozmawiamy przede wszystkim o słodyczach
A statystycznie rzecz biorąc człowiek je więcej "słonego", "warzywnego" czy "mącznego" niż słodkiego.
Przy okazji... Wydaje mi się że większość kobiet ma ogromne zamiłowanie do słodyczy, kosztem zamiłowania do mięsa. Masę moich koleżanek sto razy bardziej podnieca czekolada niż potrawy z mięsem.
ja mam odwrotnie. Lubię słodycze, ale mogłabym bez nich żyć. Na pewno nie należę do osób, które muszą codziennie przekąsić coś słodkiego. Nie wyobrażam sobie natomiast życia i kuchni bez mięsa. Zresztą wrodziłam się do mojej mamy, która na pytanie o ulubione słodkości podaje odpowiedź: kiełbasa

a jak jest z wami?

[papryczka]

Napisane przez maja101

Jak się przyjżałam temu forum, to doszłam do wniosku, że rozmawiamy przede wszystkim o słodyczach

no, wlasnie. tez to zauwazylam. przegladalam ostatnio tematy w celach inspiracji obiadowych i zauwazylam, ze to forum zdominowaly przepisy na slodkosci.
jesli o mnie chodzi, to tez uwielbiam slodycze i w przeciwienstwie do ciebie nie moglabym bez nich zyc. a bez miesa owszem. (nawet mam na koncie dwa lata wegetarianizmu, ale to juz minelo)
i tak samo jak ty, myslalam wczesniej, ze to kobiety sa wiekszymi lakomczuchami, ale moja teorie zburzyl moj narzeczony gdy go poznalam. i jego brat tez. oni nie jedza slodyczy, oni je pochlaniaja! a wczesniej myslalam, ze to ja jem duzo slodkosci. (u mnie w domu ojciec nie je ich prwaie wcale, brat jadl troche, za to my z mama wiodlysmy prym w tej dziedzinie). no, ale bez miesa moj chlopak tez nie pociagnalby dlugo - dla niego obiad bez miesa nie godzien jest nosic miana obiadu, hehe.

[sylwia18]

je jestem wege więc na temat mięsa sie nie wypowiadam natomiast co do słodyczy to je kocham mogłabym jeść je cały dzień i całą noc bez przerwy niestety mam też skłonność do tycia i muszę sie baaardzo hamować

[lullaby22]

Ja od 8 lat nie jem mięsa i wogóle mnie do niego nie ciągnie. Zresztą nawet jak byłam szkrabem i mama "wmuszała" we mnie kotlety czy jakieś udka, zawsze grymasiłam, natomiast surówek i ziemniaków zawsze prosilam dokladkę.

Ale słodycze uwielbiam, kocham i jem codziennie.

Jakoś nie tyję (odpukać) ale też nie potrafię, jak niektórzy, zjeść naraz np. całej tabliczki czekolady, ale tylko pół, bo wolę się delektować smakiem i pozostawić leciutki niedosyt niż się całkiem zamulić.

No i staram się regularnie ruszać

[shachownica]

ja nie jestem zwolenniczką wielką mięsa, lubie od czasu do czasu pochłonąć pieczona kiełbasę ale przedkladam słone nad slodkie. i też zauważylam ostatnimi czasy, że forum zdominowały przepisy na ciasta = gromadzimy kalorie na zimę

[Nutka]

A ja wszystko w normie ..chociaż uwielbiam piec ciasta ale mogę sie obejść bez slodyczy i raczej jadam ich mało. Nie wyobrażam sobie kuchni całkowicie bez miesa ale uwielbiam też warzywa ,makarony,ryż ,różnego rodzaju zapiekanki i kombinacje gdzie mieso nie wiedzie prymu...Ale generalnie mieso jadam ale mniej ,zdecydowanie mniej nisz pozostałych rzeczy....

[Beauty1984]

U mnie jest to wypośrodkowane. Przyznam, że słodycze uwielbiam i jem często, ale jako przekąskę. Gdy jestem głodna w głowie mam tylko coś konkretnego: pierogi, spaghetti czy jakąś zapiekankę .

A forum rzeczywiście ostatnimi czasy "słodkie" się zrobiło .

[Sanderek]

Ja, jestem fanem i słodkiego i słonego... ale bardziej tego słonego Częściej chodzi za mną wieczorem ochota na cusik słonego, np jakieś orzeszki solone, chrupki czy podsuszane kabanoski. Słodycze lubiłam bardziej gdy byłam mały dzieckiem, ale do dziś lubię sobie czasami przekąsic coś słodkiego. Dlatego najbadziej lubię mieszanine smaku słonego i słodkiego, jak np w kuchni chińskiej.

[Hanka20]

Słodycze?? - uwielbiam, choć powiem szczerze, ze mogłabym bez nich życ. Najbardziej to lubie piec rózne smakowitości słodkie(ciasta, ciasteczka, suflety, musy itd.) i je zajadać. za gotowymi słodyczami tak az bardzo nie przepadam, choc nie odmówie, jak dają jakby rodzinka nie kupowala, to bym ich nie jadała(przynajmniej tak mysle)a jak widze barek wypełniony czekoladami, cukierkami, waffelkami, batonikami, no to myśle sobie - co ma leżec, jak mozna zjeść, nie?? Hihi
Co do słonych rzeczy to jakos tak mniej jadam, choc jak np. otworze puszke orzeszków solonych lub pistacji, to moglabym zjesc cała, ale tutaj musze miec na to ochote, mięso jadam tylko wtedy, jak mamcia robi na obiadek, a tak to wolę rybkę

[paula78]

gdyby nie mięsozerna rodzinka to mięsa w mojej kuchni nie byloby ,chyba wcale.

slodycze s azawsze D,codziennie musz eprzyjąc dawke cukru najlepiej w postaci Grzeskainaczej obniza mi sie poziom cukru we krwi a to przeciez niebezpieczne:P

[et-ka]

wszystko lubię..słodkie, słone, mięsa, warzywa, ryże, makarony, ryby itd. itp.
ja po prostu lubie jeść ale nie byle co.. nie, nie.. dobre musi być i pozrądnie przyrządzone. a zjadanie tego wszystkiego jest wypośrodkowane. jakoś tak wychodzi. chyba nie mam najulubińszych produktów.

[Lulu na moście]

A czy nie dałoby się zrobić podfora pod tytułem "Słodkości"? Byłoby łatwiej przeszukiwać... no bo tak, wczoraj po 20, zrobiłam "kartofelki - ciasteczka", małam ten przepis stąd, od was kobiety , no i problem w tym, że chciałam się dzisiaj podzielić swoimi spostrzeżeniami, ale jak bum cyk cyk nie pamiętam, gdzie on był, żeby dodać swój komentarz i nie mogę tego znaleźć