Powiedziałyście mamie, że chcecie uprawiać seks z facetem?

[Miśka84]

Ja swojej powiedziałam Spytałam się czy da mi kase na tabletki anty, a gdy spojrzała na mnie lekko zdziwiona spytałam się: "chyba nie myślisz, że w tym wieku jestem dziewicą? albo którakolwiek z moich koleżanek?" I nie było problemu
Twoja mama chyba nie oczekuje, że będziesz dziewicą do 30 czy 40

[GothicLolita22]

Ja jeszcze nie rozpoczęłam współżycia, ale gdy to zrobię na pewno nie uznam za koniecznie informować o tym mamę

[hdgasjdgasidgcbkjuasf]

Moja mama jest święcie przekonana że jestem dziewicą tak samo jak jest pewna siostry. Ni wiem czy by sie przejeła gdyby sie dowiedziała... nie wiem bo nie rozmawiamy o tym za bardzo. Za to jestem pewna jednego gdyby moja babcia sie o tym dowiedziała chyba by zawału na miejscu dostała. Jest przekonana że ani ja ani siostra ani moje siostry cioteczne że nawet sie nie całoaliśmy bo tożto przeciż po ślubie... boshe co by to było

[layla_lbn]

Nie, nie mowilam.
Nie czuje potrzeby jej o tym informowac

Ja dzwonie do rodzinnej, a w zasadzie to do przychodni i mowie, ze chce recepte, odbieram, kiedy mi tam wygodnie i wcale nie musze isc, ani do gina, ani do zadnego lekarza.

Zreszta, musisz sie tlumaczyc gdzie chodzisz?

Poza tym, z tego co wiem, Twoje tabletki kosztuja ok 10zl, wiec chyba mozesz kupic 3 op. od razu? Gorzej jakbys brala np. Yasminelle, ktore ponad 40zl kosztuja..

[zielona0noc]

Myślę, że skoro jesteś pełnoletnia, dorosłą kobietą nie masz obowiażku informowania mamy o swoich intymnych sprawach. W ogole nie sądze żeby życie intymne córki powinno ją interesować. Masz faceta jesteście dorośli, kochacie się i seks nie jest tu niczym dziwnym ani wstydliwym. Mama sama powinna sie domyślic. A to, że chcesz brać tabletki, to chyba lepiej niż byś miała zajśc w ciąże. są sprawy oczywiste, wiec mama nie ma prawa mieć o nic pretensji. Nie wyobrażam sobie żebym powiedziała do mojej mamy "mamo zaczęłam współżyć" Ona sama się domyśliła, przecież głupia nie jest, a krew nie woda.

[Magnolia_83]

poziomko jak juz dobierzesz właściwe tabletki to mozesz poprosic lekarza o wypisanie naprzód recepty na 3 opakowania bądz na 6 opakowań. A to jaka aptekę wybierzesz to już twoja sprawa, szukaj najtańszej. oni robia odpis recepty i możesz np. najpierw 3 opakowania z gory kupic anp za miesiąc nastepne 3

W ten sposób będziesz miała zapas na 6 miesięcy.
Ja zawsze robie tak że kupuję naprzód 3 opakowania (bo nie lubie tej niepewnosci że coś mi sie kończy) no a jak juz sie kończy to wtedy na przód dzwonie do przychodni do mojego ginekologa (na NFZ) mowie mu jakie tabletki biore i mi wypisuje 3 op. na przód (bo akurat tyle chcę)

Głowa do góry

[kennedy]

nie powiedzialam mojej mamie bo uwazam ze to moja prywatna sprawa-mialam 19 lat wtedy poza tym na antykoncepcje i lekarza placilam ze swojej kieszeni

[slonecztunius]

Amoja mamusia znalazła przypadkiem tabletki.
przez dwa dni miała focha,ale później chyba uświadomiła sobie w końcu to że jej osiemnastoletnia córka współzyje .
A do ginekologa rejestrowałam się sama i sama płaciłam.

[little.b.blue]

nie mówiłam mamie, bo po co?
chyba i tak się domyśla, ale uważam, ze nie powinna wtrącać się w moje sprawy intymne. nie robię przecież nic złego, wszyscy uprawiają seks. poza tym zabezpieczam się.

[Vivee]

Z mamą mam bardzo dobry kontakt.
Powiedziałam jej ( kiedy to było), że chcę rozpocząć współżycie.
Rozmawiałyśmy sobie swobodnie na tematy związane z seksem odkąd skończyłam podstawówkę, więc dla mnie całkowicie naturalne było oznajmienie jej pewnego dnia, że chce już rozpocząć życie seksualne.
Poszła ze mną do ginekologa i po badaniach stwierdziłyśmy, że najlepszą metodą antykoncepcji będą dla mnie tabletki.
Seks nigdy nie był dla nas tabu.

[Hot Lady]

Moja znalazła test ciążowy i było po wszystkim

[vainilla]

Nie mówilam. I nie zamierzam ale pewnie i tak wie

[Suuuzi]

Mam 16 lat, po pigułki poszłam sama, mama nie wie nadal.
Gdy zaczęłam 3 msc temu być ze swoim chłopakie powiedziała mi tylko, że jakbym chciała tabletki to żebym do niej przyszła i powiedziała

[Elfir]

Napisane przez poziomka21

Ostatnio ze względu na to, że nie mogłam się dostać do swojego lekarza poszłam prywatnie, mama zapłaciła mi za wizytę, ponieważ miałam pewne dolegliwości i mama o nich wiedziała.

Nie łapię twojego problemu?
Chodzisz do ginekologa zawsze z matką? Musisz chodzić prywatnie?
Ja tam swojej nawet bym nie pomyslała obarczac swoimi intymnymi potrzebami i ja w to wciągać. Ona tez pewnie wolałaby nie wiedzieć.

Chodz do publicznego ginekologa i nie masz problemów.

[poziomka21]

Napisane przez Elfir

Nie łapię twojego problemu?
Chodzisz do ginekologa zawsze z matką? Musisz chodzić prywatnie?
Ja tam swojej nawet bym nie pomyslała obarczac swoimi intymnymi potrzebami i ja w to wciągać. Ona tez pewnie wolałaby nie wiedzieć.

Chodz do publicznego ginekologa i nie masz problemów.

Do ginekologa chodzę SAMA! A mama sama zaproponowała, że da mi kasę na prywatnego, bo mój lekarz z przychodni publicznej już tam nie pracuje (co się dowiedziałam wczoraj). Chciałam zapłacić sama za siebie, ale mi nie pozwoliła i aż mi wcisnęła te pieniądze.

Elfir nie stawiaj mi jakichś zarzutów, że robię tak a nie inaczej, bo to moja sprawa. Tym bardziej że nie wiesz wszystkiego a możesz się tylko domyślać. Ty robisz tak, ja robię inaczej. I nie założyłam wątku po to, żebyś podnosiła na mnie głos (tak zabrzmiał Twój post)

[little.b.blue]

no i po co się tak unosisz? Elfir tylko wyraziła swoje zdanie wcale nie podnosząc na ciebie 'głosu'. Nie musisz krzyczeć.
Ja szczerze mówiąc również nie rozumiem twojego problemu. no daj spokój, co ty masz 5 lat? ja przez 1,5 roku od kiedy biorę tabletki sama chodzę do lekarza PRYWATNIE i jakoś jest ok. a mama nie daje mi pieniędzy na te wizyty ani na tabletki bo zwyczajnie o nich nie wie.
nie rozumiem po co sama sobie stwarzasz problemy na siłę.

[hihi]

Napisane przez poziomka21

Elfir nie stawiaj mi jakichś zarzutów, że robię tak a nie inaczej, bo to moja sprawa. Tym bardziej że nie wiesz wszystkiego a możesz się tylko domyślać. Ty robisz tak, ja robię inaczej. I nie założyłam wątku po to, żebyś podnosiła na mnie głos (tak zabrzmiał Twój post)

Daj spokój, przecież tak naprawdę Elfir ma przeciez rację - jestes dorosłą kobietą - teoretycznie od 5 lat, wydawałoby się, że w tym wieku sama za siebie odpowiadasz... ja mam 23 lata, a od roku jestem Mężatką i naprawdę ostatnią rzeczą jaka by mi przyszła do głowy to spowiadać się mamie z tego, że chodze do ginekologa, bo ginekolog to taki sam lekarz jak okulista, a z tego sensacji się przeciez nie robi, hmm?

[Scio]

A moja mama znalazła kiedyś przypadkiem tabletki. ;D mialam wtedy 20 lat. Teraz mieszkam z narzeczonym no i pewnie wie, ze nie zawsze chodzimy grzecznie spac
Mam 22 lata w przyszłym roku wychodzę za mąż i sczerze mówiąc to też nie bardzo rozumiem Twojego problemu. Jesteś dorosła, w zwiazku, to chyba normalne, ze uprawiacie seks. Nie rozumiem Twoich wyrzutów sumienia - zachowujesz sie jakbys zrobila cos zlego.

[renia0809]

kobiety dziwi was, że dla poziomki to problem...mnie nie,a wiecie czemu?bo nie każdy ma takie same relacje z matką, nie każdy ma tyle swobody w podejmowaniu wyborów, poziomka ma takie relacje z matką a nie inne,może wam się wydawać ze nie musi spowiadać się matce ze wszystkiego ale pewnie tak została wychowanai odczuwa taką emocjonalną potrzebę albo ma inne sobie tylko znane powody ,tak jak sama napisala nie wiemy wszystkiego, nie znamy sedna sprawy,to co dla nas może się wydawać z pozoru banalne dla niej jest problemem i zwróciła się do nas o pomoc,moim zdaniem zamiast wyrzucać jej że jak na swoje lata nie powiinna tego czy tamtego powinnysmy wspólnie spróbowac ją zrozumieć i spojrzeć na to z jej a nie własnej perspektywy

[QsQs]

Napisane przez renia0809

kobiety dziwi was, że dla poziomki to problem...mnie nie,a wiecie czemu?bo nie każdy ma takie same relacje z matką, nie każdy ma tyle swobody w podejmowaniu wyborów, poziomka ma takie relacje z matką a nie inne,może wam się wydawać ze nie musi spowiadać się matce ze wszystkiego ale pewnie tak została wychowanai odczuwa taką emocjonalną potrzebę albo ma inne sobie tylko znane powody ,tak jak sama napisala nie wiemy wszystkiego, nie znamy sedna sprawy,to co dla nas może się wydawać z pozoru banalne dla niej jest problemem i zwróciła się do nas o pomoc,moim zdaniem zamiast wyrzucać jej że jak na swoje lata nie powiinna tego czy tamtego powinnysmy wspólnie spróbowac ją zrozumieć i spojrzeć na to z jej a nie własnej perspektywy

Dokładnie. Nie zawsze matka jest tak wyluzowana, że jest w stanie przełknąć sex swojej 16-letniej córki. Zdarzają się też takie dla których problemem jest dorosła współżyjąca córka, uwierzcie. I nie każdy mieszka w tym wieku bez rodziców. Da się to wszystko ukryć, nie jest to aż takie skomplikowane. Wizyta raz na pół roku u gina i chowanie opakowań po tabletkach wiec ze strony technicznej nie jest to problem. Ale ja poziomke rozumiem....

[hihi]

Napisane przez QsQs

Dokładnie. Nie zawsze matka jest tak wyluzowana, że jest w stanie przełknąć sex swojej 16-letniej córki. Zdarzają się też takie dla których problemem jest dorosła współżyjąca córka, uwierzcie. I nie każdy mieszka w tym wieku bez rodziców. Da się to wszystko ukryć, nie jest to aż takie skomplikowane. Wizyta raz na pół roku u gina i chowanie opakowań po tabletkach wiec ze strony technicznej nie jest to problem. Ale ja poziomke rozumiem....

no dobrze, 16latka to ja rozumiem, ale w sumie poziomka ma lat 23...
Kiedyś w tym wieku to dziewczyny były pohajtane i miały trójke dzieci na karku i nikt sie nie dziwił, że 23latka wie co to seks, dlatego mi osobiście sytuacja wydaje się po prostu dziwna.

[QsQs]

Owszem, ta sytuacja jest dziwna i wielu osobom nie mieści sie jak widać w ogole w głowach. Mama poziomki mówi 'jak zaskoczysz to będziesz bawić' - jak dla mnie takie straszenie 23-letniej córki (teoretycznie już dawno dorosłej!) jest nie na miejscu. Ale sama mam taka sytuacje jak poziomka wiec ją rozumiem chociaż wiem, ze to nie jest normalne.

[renia0809]

każdy jest inny i znajduje się odmniennym położeniu, żyje w innym środowisku, dla niektórych 23-letnia dziweczyna + seks to kosmos dlatego nie można uogólniać, nie każdy też ma możliwość i predyspozycje do odcięcia takiego typu spraw od świadomości matki

[martyna_martyna]

moja mama zawsze wszystko wie

[little.b.blue]

szczerze mówiąc po przeczytaniu wypowiedzi poziomki na wątku zbiorczym o ciąży na podforum Seks, to ja już się nie dziwię mamie poziomki...
żeby uprawiać seks trzeba się najpierw douczyć, dowiedzieć, poszukać informacji nt zapłodnienia, sesku itp, a poziomka tego nie zrobiła, tylko zachowuje się jak dziecko...

[Elfir]

Moja wypowiedz miała na celu raczej nie krzyk, ile uświadomienie autorce, ze nie robi nic strasznego, nienormalnego i z czego nalezy się matce wyspowiadać.
Nie powinna ani ostentacyjnie się przyznawac matce, ani specjalnie taić. Po prostu podejsc do faktu uprawiania seksu jak czlowiek dorosly.
Czasem jest tak, ze z niewiedzy bijemy sie myslami po nocach, a tu okazuje się, że inne dziewczyny rozwiazaly ten problem dawno temu.

[possiblymaybe]

nie wyobrażam sobie powiedzieć o tym mojej mamie.
nie mam z nią żadnego kontaktu, a na temat seksu to tabu na które reaguje histerycznie.
w dodatku 3 razy dziennie słysze uwagi na temat wpadek, niszczenia sobie życia, o tym że mój facet jest nieodpowiedni dla mnie (a nie zamieniła z nim słowa, poza poznaniem się), że tego nie wytrzyma, że ją wyniszczam psychicznie...

staram się tym nie przejmować, ale ileż można...

[martha330]

jakos nie spiesze sie z tym,zeby powiedziec Mojej Mamie,ze wspolzyje. swoje wiem i jestem pewna,ze sama sie domysla,a ze kiedys calkiem przypadkiem podpatrzyla tabletki,to chyba jest spokojniejsza...i tyle...
sadze,ze kazdy ma inne podjescie,inne wiezi lacza nas z rodzicami i roznie to bywa....

[Melodia mgieł nocnych]

Moja wie Była ze mna u lekarza po recepte na tabletki To nie był jakis problem Pytała tylko czy na pewno tego chcę i czy czuję się gotowa Miałam 18 lat

[aada0]

Ja mam dość dziwny kontakt z mamą.. Niby super a jeśli chodzie o te tematy do od około 3 lat nie potrafimy się dogadać. Dużo razy mówiła mi wprost, żebym z nią rozmawiała o takich sprawach.. Ale że kontakt ię jak gdyby urwał, to nawet nie wiem jak zacząć i trochę mi nieswojo.. A nie zamierzam ukrywac się z chodzeniem do ginekologa i braniem tabletek.Może któraś miała takie doświadczenia, i wyszła z tego "cało " ?