Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIV

[Amazoniak]

Napisane przez Kafkazmlekiem

Finansowo mogłam sobie pozwolić na tyle czasu, nawet na więcej, i te dziewczyny zresztą też, dlatego każda z nas szukała jednak czegoś dobrego. Chociaż nieźle już świrowałam, tyle odmów źle wpływa na człowieka
A inna sprawa, że mając kilka lat doświadczenia w pewnej branży, niezbyt "seksownej", że tak to ujmę rekruterzy krzywo patrzyli na chęć przebranżowienia się.

Przyznam, że szukanie pracy, mając pracę wydaje mi się ciężkim zadaniem. Kiedy przeglądać te oferty.. i kiedy chodzić na spotkania?

Ja już szukam ok 2 miesiące (w domu jestem 4 bo ok miesiąc- 1 5 sobie odpuściłam zupełnie) i powiem, że szału nie ma. Choć podobnie jak wy szukam czegoś lepszego więc wiem, że to musi potrwać. Samoocena spada rzeczywiście więc trzeba sobie znaleźć jakieś zajmujące hobby, ja się uczę o social mediach

[Kafkazmlekiem]

Napisane przez Amazoniak

Ja już szukam ok 2 miesiące (w domu jestem 4 bo ok miesiąc- 1 5 sobie odpuściłam zupełnie) i powiem, że szału nie ma. Choć podobnie jak wy szukam czegoś lepszego więc wiem, że to musi potrwać. Samoocena spada rzeczywiście więc trzeba sobie znaleźć jakieś zajmujące hobby, ja się uczę o social mediach

Ja też się uczyłam o social mediach, co mi się teraz trochę przyda w nowej pracy, ale tego, czego oni potrzebują i tak nie wiem i muszę się douczyć
No i odświeżałam niemiecki. I duuużo czasu spędzałam na portalach z ogłoszeniami o pracę. Tak generalnie 8 - 16/17 to robiłam rzeczy "pożyteczne", żeby się totalnie nie rozleniwić.

Ale tak myślałam, że jak pójdę do pracy, to nie będę mogła wysiedzieć po 8 godzin w biurze (zwłaszcza, że rok podróżowałam), ale w ogóle nie mam takiego problemu. Dłuży mi się tylko, jak jest za spokojny dzień

[polny_mak]

Niestety, ja powoli zaczynam wierzyć, że nigdy nie dostanę pracy. Na początku miałam sporo chęci, uczyłam się excela, powtarzałam angielski, czytałam, teraz nie mam już sił na nic, nawet ogłoszenia rzadko przeglądam. Przestałam wychodzić, całymi dniami śpię albo słucham muzyki. Ostatnie rozmowy mnie dobiły, nie mówiąc o tym, że za mną już coś około 20 rozmów i stałej pracy brak.

Moje ostatnie trzy rozmowy wyglądały mniej więcej tak:

1. Ostatni etap dowiadują się, że nie spełniam ich wymagań i w ogóle nie będą ze mną rozmawiać, ciekawe, że wcześniej spełniałam i przeszłam przez dwa wcześniejsze etapy

2. Ostatni etap, dwa za mną, osoba zajmująca się rekrutacją w firmie informuje mnie, że projekt jest przewidziany na 3-5 miesięcy. W agencji rekrutacyjnej nikt mi o tym nie powiedział.

3. Również ostatni etap. Zapoznana z zakresem obowiązków i przygotowana z odpowiednich ustaw i działów prawa, beztrosko powiedziałam, że praca ta dałaby mi szansę na wykorzystanie mojego dotychczasowego doświadczania i wiedzy, a jednocześnie pogłębianie i zdobycie doświadczenia w dziale, w którym docelowo chciałabym pracować. Na twarzach osób rekrutujących pojawiała się konsternacja, okazało się, że po ukazaniu się ogłoszenia zmieniono wizję i teraz osoba na tym stanowisko pracowałaby w innym dziale, robiąc rzeczy podobne, ale jednak nie te same. W ogóle zakres obowiązków został mocno okrojony. Pracy i tak nie dostałam, gdyż chciałam wynagrodzenie /domyśliłam się, że na więcej nie ma co liczyć nawet/ na poziomie pracownika magazynu lub sklepu typu żabka, biedronka, ale dla nich nawet takie kwoty nie wchodziły w grę.

To tylko 3 ostatnie przykłady. Wiem, trzeba szukać dalej i się nie poddawać, ale cholernie mi ciężko. Ofert jest mało, aktualnie rekrutują głównie na wakacyjne staże. Nie mam pomysłu, co jeszcze mogłabym zmienić, wydaje mi się, że już raczej nie ma co zmieniać.

Powodzenia wszytskim szukającym i tym pracującym także

[maniaczkakolorowania]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

U mnie się włącza stres adaptacyjny, potrzebuję kilku kilkunastu dni aby się wdrożyć


Chciałam pracę po rehabilitacji, nie wiedziałam że dostanę propozycje pracy w projekcie. Jak ktoś poprosi mnie na rozmowę a odezwą się z projektu będzie niezręcznie dla mnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[polny_mak]

Napisane przez maniaczkakolorowania

U mnie się włącza stres adaptacyjny, potrzebuję kilku kilkunastu dni aby się wdrożyć


Chciałam pracę po rehabilitacji, nie wiedziałam że dostanę propozycje pracy w projekcie. Jak ktoś poprosi mnie na rozmowę a odezwą się z projektu będzie niezręcznie dla mnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Strasznie kombinujesz, martwisz się na zapas, istne błędne koło. Chyba powinnaś skorzystać z pomocy specjalisty jak jeszcze tego nie robisz.

[Kafkazmlekiem]

Napisane przez maniaczkakolorowania

U mnie się włącza stres adaptacyjny, potrzebuję kilku kilkunastu dni aby się wdrożyć


Chciałam pracę po rehabilitacji, nie wiedziałam że dostanę propozycje pracy w projekcie. Jak ktoś poprosi mnie na rozmowę a odezwą się z projektu będzie niezręcznie dla mnie

Maniaczko, nie obraź się ale strasznie wymyslasz, Ty chyba wcale nie chcesz iść do pracy.

A poza tym myślisz, że nikt się nie stresuje nową pracą?

polny_mak a ile już szukasz?

[Amazoniak]

Napisane przez Kafkazmlekiem

Ale tak myślałam, że jak pójdę do pracy, to nie będę mogła wysiedzieć po 8 godzin w biurze (zwłaszcza, że rok podróżowałam), ale w ogóle nie mam takiego problemu. Dłuży mi się tylko, jak jest za spokojny dzień

Super! To znaczy, że atmo jest ok i wciąga cię ta praca. Oby tak dalej sama bym sobie życzyła czegoś takiego

Polny makjak długo szukasz? Z twego opisu wydaje mi sie, se to jakiejś mniejsze miasteczko, aż bije Januszostwem. Choc jego skala jest przerażająca! Te twoje opowieści z rozmów to istny koszmar zwracają człowiekowi dupe, a sami nie wiedzą czego chcą albo im się zmienia widzimisie. Nie dziwie ci się, że jesteś przygnebiona. Po takich doświadczeniach to mozna się podłamać. Nie poddawaj się jednak, nie jesteś sama

[polny_mak]

Hej, to ja niv_ - w poprzednim poście zjadło mi wstęp Poprzednio konto mi się zablokowało chyba na zawsze.

Tak więc to nie jest jakieś małe miasteczko ani małe firmy tylko Kraków, a wszystkie 3 opisane przypadki - to dwie znane międzynarodowe korporacje i jedna dość duża i też znana polska firma. Co jeszcze bardziej mnie zdołowało, ale cóż trzeba dalej robić swoje.

[maniaczkakolorowania]

Napisane przez polny_mak

Strasznie kombinujesz, martwisz się na zapas, istne błędne koło. Chyba powinnaś skorzystać z pomocy specjalisty jak jeszcze tego nie robisz.

Nie chcę być zapamiętaną jako osoba która się zgłosiła i zrezygnowała. Potem będę skreślona wrazie w. Nie lubię rozmawiać z pracodawcami więc im mniej rozmów tym lepiej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Myszkaa20]

Napisane przez maniaczkakolorowania

Nie chcę być zapamiętaną jako osoba która się zgłosiła i zrezygnowała. Potem będę skreślona wrazie w. Nie lubię rozmawiać z pracodawcami więc im mniej rozmów tym lepiej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Czyli po prostu nie chcesz pracować. Jakim cudem chcesz dostać pracę jak nie chcesz rozmawiać z pracodawcą? Im mniej rozmów tym mniejsze szanse na dostanie pracy...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[maniaczkakolorowania]

Napisane przez Myszkaa20

Czyli po prostu nie chcesz pracować. Jakim cudem chcesz dostać pracę jak nie chcesz rozmawiać z pracodawcą? Im mniej rozmów tym mniejsze szanse na dostanie pracy...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie potrzebna mi rozmową o pracę kiedy powiem ze czekam na ofertę i za tydzień czy dwa zostanę zatrudniona

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[stokrotkapolna1]

Byłam dziś na rozmowie. Firma i atmosfera wydają się być fajne; godziny pracy spoko, dojazd jakieś 10 minut samochodem. Super bo bez tkwienia w korkach. Stanowisko office managera, mega samodzielne, odpowiedzialne, ciekawe itp. Sami stali, długoletni pracownicy. Miałabym zastępować kobietę, która odchodzi na L-4, bo jest w ciąży. Jest to umowa na zastępstwo, ale że firma się rozwija to będą się starali, aby ta osoba później została u nich na stałe.

Podoba mi się, ale mam wrażenie, że poszło mi słabo.

W poniedziałek wyniki, więc trzymajcie kciuki.
To będzie cud jeśli w końcu znajdę pracę, z której będę zadowolona

[Myszkaa20]

Napisane przez maniaczkakolorowania

Nie potrzebna mi rozmową o pracę kiedy powiem ze czekam na ofertę i za tydzień czy dwa zostanę zatrudniona

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A jesteś pewna że tą pracę dostaniesz ? Moim zdaniem nic nie stoi na przeszkodzie żeby chodzić na rozmowy ale nie mówić że na coś czekasz w najgorszym wypadku bedziesz miała jakiś wybór

Napisane przez stokrotkapolna1

Byłam dziś na rozmowie. Firma i atmosfera wydają się być fajne; godziny pracy spoko, dojazd jakieś 10 minut samochodem. Super bo bez tkwienia w korkach. Stanowisko office managera, mega samodzielne, odpowiedzialne, ciekawe itp. Sami stali, długoletni pracownicy. Miałabym zastępować kobietę, która odchodzi na L-4, bo jest w ciąży. Jest to umowa na zastępstwo, ale że firma się rozwija to będą się starali, aby ta osoba później została u nich na stałe.

Podoba mi się, ale mam wrażenie, że poszło mi słabo.

W poniedziałek wyniki, więc trzymajcie kciuki.
To będzie cud jeśli w końcu znajdę pracę, z której będę zadowolona

Kciuki ! Zawsze się wydaje że poszło słabo, ale nie można się poddawać.

Ja miałam dzisiaj dostać na 100% odpowiedź z jednej rozmowy nawet jeśli będzie odmowa...i oczywiście telefonu brak, bardzo tego nie lubie...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[Amazoniak]

Napisane przez polny_mak

Hej, to ja niv_ - w poprzednim poście zjadło mi wstęp Poprzednio konto mi się zablokowało chyba na zawsze.

Tak więc to nie jest jakieś małe miasteczko ani małe firmy tylko Kraków, a wszystkie 3 opisane przypadki - to dwie znane międzynarodowe korporacje i jedna dość duża i też znana polska firma. Co jeszcze bardziej mnie zdołowało, ale cóż trzeba dalej robić swoje.

O cześć niv! Welcome back ja też działam na krakowskim rynku i rzeczywiście jakieś straszne januszostwo się u nas ostatnio panoszy niby brakuje rąk do pracy ale nie chcą płacić przyzwoicie. Chyba cały czas im się wydaje, że to czasy niewolnictwa...

[stokrotkapolna1]

Amazoniak, Polny_Mak; ja też atakuje rynek krakowski i około krakowski

[andra]

Napisane przez Myszkaa20

Nie każda praca przy sprzątaniu jest stresująca, możesz sprzątać w urzędach/biurach/szkołach gdzie praca jest tak naprawdę lekka i zero stresu zwłaszcza jak sprzątasz po południu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie wiem jak w pozostałych 2, ale w znanych mi urzędach, zdobycie posady sprzątaczki to wzięcie udziału w zamówieniu publicznym. I albo szukają 1 osoby i jest umowa zlecenie albo szukają firmy i jest współpraca, obie na rok. A potem nowe zamówienie (aby nie weszło w umowy wieloletnie). Więc tak średnio fajnie, planować coś w życiu itp. Mowy nie ma o etacie, zwłaszcza tam, gdzie jest okrojona 'etatyzacja'
Maniaczkokolorowania, nie znam nikogo kto lubi chodzić na rozmowy. Ale dzisiaj tak się zdobywa pracę. I im więcej rozmów tym Twoje doświadczenie w nich będzie większe oraz większa szansa na sukces. Efekt skali (czasami gdzieś można przeczytać o wskaźnikach, kilkadziesiąt CV, z tego kilka procent rozmów i 1 oferta). Nie ma co czekać na mgliste obietnice, tylko brać sprawę w swoje ręce (czyli uderzać wszędzie). Najgorsze co się może zdarzyć, to to że będziesz odmawiać. Mała szansa że kogoś kiedyś spotkasz, albo będą pamiętać, zresztą możesz mówić że 'z powodów zdrowotnych/osobistych nie możesz podjąć współpracy' (a nie innej oferty).
Czasem się o tym zapomina, ale do czasu podpisania umowy o pracę nie masz żadnych zobowiązań. I to działa w obie strony. Są ludzie którzy zrezygnowali z 1. oferty by tylko za obietnice lepszej pracy w końcu zostać na lodzie...

Dziwne z tym Krakowem. Byłam przekonana, że nie ma tam problemów (poza pieniędzmi, to słychać od dawna).
Ja dołączam do tych co na Śląsku szukali 3 tygodnie. Praca z katalogu tych na stałe i wymagających, ale tylko połowicznie w mojej tematyce. Za to mogę wiele wyciągnąć plus pensja ok, dlatego mimo to powoli się przekonuję...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kafkazmlekiem]

Napisane przez polny_mak

Hej, to ja niv_ - w poprzednim poście zjadło mi wstęp Poprzednio konto mi się zablokowało chyba na zawsze.

Hej Niv!
Pewnie świństwa wypisywałaś jakieś i Cię zbanowali

Napisane przez stokrotkapolna1

Byłam dziś na rozmowie. Firma i atmosfera wydają się być fajne; godziny pracy spoko, dojazd jakieś 10 minut samochodem. Super bo bez tkwienia w korkach. Stanowisko office managera, mega samodzielne, odpowiedzialne, ciekawe itp. Sami stali, długoletni pracownicy. Miałabym zastępować kobietę, która odchodzi na L-4, bo jest w ciąży. Jest to umowa na zastępstwo, ale że firma się rozwija to będą się starali, aby ta osoba później została u nich na stałe.

Podoba mi się, ale mam wrażenie, że poszło mi słabo.

W poniedziałek wyniki, więc trzymajcie kciuki.
To będzie cud jeśli w końcu znajdę pracę, z której będę zadowolona

Trzymamy

Napisane przez Amazoniak

O cześć niv! Welcome back ja też działam na krakowskim rynku i rzeczywiście jakieś straszne januszostwo się u nas ostatnio panoszy niby brakuje rąk do pracy ale nie chcą płacić przyzwoicie. Chyba cały czas im się wydaje, że to czasy niewolnictwa...

Właśnie to jest jakaś bzdura z tym rynkiem pracownika. To niby dotyczy głównie ekspertów ale i tak się mówi, jak to niby jest super. A wcale nie jest i płacić też wcale nie chcą dobrze, w Łodzi jest to samo.
Amazoniak, czy w związku z trudnościami na bezrobociu nie żałujesz trochę odejścia?

Napisane przez andra

Dziwne z tym Krakowem. Byłam przekonana, że nie ma tam problemów (poza pieniędzmi, to słychać od dawna).
Ja dołączam do tych co na Śląsku szukali 3 tygodnie. Praca z katalogu tych na stałe i wymagających, ale tylko połowicznie w mojej tematyce. Za to mogę wiele wyciągnąć plus pensja ok, dlatego mimo to powoli się przekonuję...

Ja też, ale ja słyszałam, że w Krakowie to właśnie płace są bardzo dobre. A tu taki zonk.
No to fajnie, że generalnie jesteś zadowolona

[andra]

Tak generalnie tak i nie będę poszukiwać nic nowego. Zresztą nawet nie mam umowy na okres próbny, tylko określony, dużo dłuższy - im też zależy.

Ale pozostaję na wątku, zadomowiłam się

[Kafkazmlekiem]

Napisane przez andra

Tak generalnie tak i nie będę poszukiwać nic nowego. Zresztą nawet nie mam umowy na okres próbny, tylko określony, dużo dłuższy - im też zależy.

Ale pozostaję na wątku, zadomowiłam się

No to super
Ja też tu zostaję, mimo, że nie szukam już. Fajnie tu jest

[stotek]

Napisane przez Kafkazmlekiem

No to super
Ja też tu zostaję, mimo, że nie szukam już. Fajnie tu jest

Potwierdzam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[koralina3]

I znów dupa, niestety... Z mopsu nie dzwonili, ale jest już wynik naboru na ich BIP. I osoba wybrana to bynajmniej nie jestem ja..... Po cichu bardzo liczyłam. Chyba mam dosyć wszystkiego. Ostatnie dwa miesiące, tyle prób i nic.... Mam 48 lat i dla mnie już chyba nie mam szans, nie w tym życiu.... Szukam od początku roku...

Maniaczkakolorowania , nie narzekaj ciągle , głowa do góry i zauważ , że masz duży atut - to Twój wiek.

[magi18]

Napisane przez Vilgefortz

Cześć, mam pytanie. Czy powiadamiacie swojego pracodawcę, że szukacie lepszej pracy ? Czy ktoś był w takiej sytuacji.

Nie.

Napisane przez Vilgefortz

Dziękuję za odpowiedź, a czy mówiliście swoim współpracownikom, że chcecie zmienić prace ?
Nie wiem jakie masz kompetencje, ale chyba wolałbym na produkcję z tych wszystkich możliwości co przedstawiłaś.

Też nie. Nikogo nie informowałam.

[Vilgefortz]

Napisane przez koralina3

I znów dupa, niestety... Z mopsu nie dzwonili, ale jest już wynik naboru na ich BIP. I osoba wybrana to bynajmniej nie jestem ja..... Po cichu bardzo liczyłam. Chyba mam dosyć wszystkiego. Ostatnie dwa miesiące, tyle prób i nic.... Mam 48 lat i dla mnie już chyba nie mam szans, nie w tym życiu.... Szukam od początku roku...

Maniaczkakolorowania , nie narzekaj ciągle , głowa do góry i zauważ , że masz duży atut - to Twój wiek.

Najgorsze to się załamać, wyjdź gdzieś na spacer, przemyśl wszystko i szukaj dalej. Wiem, że czasami są dni beznadziejne i człowiekowi się wydaje, że nic już pozytywnego się nie wydarzy. Nigdy nie wiesz co przyniesie nowy dzień.

Napisane przez magi18

Nie.



Też nie. Nikogo nie informowałam.

Dziękuję za radę, u mnie się okazało, że koleżanka już wiedziała. Ktoś życzliwy doniósł, bo wcześniej razem pracowaliśmy w tej instytucji do której wracam. Nowa praca niesie dla mnie sporo wyzwań, w tej dziedzinie jest bardzo mało prawdziwych fachowców, muszę chodzić na kursy i spotkania takich grup roboczych z całego województwa.

[Kafkazmlekiem]

Napisane przez Vilgefortz

Dziękuję za radę, u mnie się okazało, że koleżanka już wiedziała. Ktoś życzliwy doniósł, bo wcześniej razem pracowaliśmy w tej instytucji do której wracam. Nowa praca niesie dla mnie sporo wyzwań, w tej dziedzinie jest bardzo mało prawdziwych fachowców, muszę chodzić na kursy i spotkania takich grup roboczych z całego województwa.

Ooo.. To słabo.. I jak koleżanka zareagowała?
To chyba fajnie, że się stale rozwijasz? Chociaż pewnie czasem człowiek ma dość

[magi18]

Napisane przez Vilgefortz

Dziękuję za radę, u mnie się okazało, że koleżanka już wiedziała. Ktoś życzliwy doniósł, bo wcześniej razem pracowaliśmy w tej instytucji do której wracam. Nowa praca niesie dla mnie sporo wyzwań, w tej dziedzinie jest bardzo mało prawdziwych fachowców, muszę chodzić na kursy i spotkania takich grup roboczych z całego województwa.

Ojej, szkoda. Koleżanka dobrze przyjęła tą wiadomość?

[Vilgefortz]

W sumie nic nie gadaliśmy więcej, tak że nie wiem co koleżanka naprawdę myśli, :-(. Pewnie zakulisowo coś mnie tam obgadała, szkoda bo naprawdę nam się świetnie pracowało jak byliśmy w jednym biurze. Może ma mi trochę za złe, ale poinformowałem zgodnie z Waszymi radami, gdy już wiedziałem, że się przenoszę, a że ktoś wcześniej doniósł, na to już wpływu nie miałem. Tego rozwoju to często faktycznie człowiek ma dość, w dzisiejszych czasach co chwilę coś nowego. Przepisy i wytyczne zmieniają się na okrągło. Dziękuję za rady i gratulacje. Będę dalej na forum wspierać wszystkich, którzy szukają pracy .

[Myszkaa20]

Napisane przez andra

Nie wiem jak w pozostałych 2, ale w znanych mi urzędach, zdobycie posady sprzątaczki to wzięcie udziału w zamówieniu publicznym. I albo szukają 1 osoby i jest umowa zlecenie albo szukają firmy i jest współpraca, obie na rok. A potem nowe zamówienie (aby nie weszło w umowy wieloletnie). Więc tak średnio fajnie, planować coś w życiu itp. Mowy nie ma o etacie, zwłaszcza tam, gdzie jest okrojona 'etatyzacja'
Maniaczkokolorowania, nie znam nikogo kto lubi chodzić na rozmowy. Ale dzisiaj tak się zdobywa pracę. I im więcej rozmów tym Twoje doświadczenie w nich będzie większe oraz większa szansa na sukces. Efekt skali (czasami gdzieś można przeczytać o wskaźnikach, kilkadziesiąt CV, z tego kilka procent rozmów i 1 oferta). Nie ma co czekać na mgliste obietnice, tylko brać sprawę w swoje ręce (czyli uderzać wszędzie). Najgorsze co się może zdarzyć, to to że będziesz odmawiać. Mała szansa że kogoś kiedyś spotkasz, albo będą pamiętać, zresztą możesz mówić że 'z powodów zdrowotnych/osobistych nie możesz podjąć współpracy' (a nie innej oferty).
Czasem się o tym zapomina, ale do czasu podpisania umowy o pracę nie masz żadnych zobowiązań. I to działa w obie strony. Są ludzie którzy zrezygnowali z 1. oferty by tylko za obietnice lepszej pracy w końcu zostać na lodzie...

Dziwne z tym Krakowem. Byłam przekonana, że nie ma tam problemów (poza pieniędzmi, to słychać od dawna).
Ja dołączam do tych co na Śląsku szukali 3 tygodnie. Praca z katalogu tych na stałe i wymagających, ale tylko połowicznie w mojej tematyce. Za to mogę wiele wyciągnąć plus pensja ok, dlatego mimo to powoli się przekonuję...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie prawda, mam w swoim otoczeniu osoby pracujące w szkole i wystarczyło tam złożyć cv umowa o pracę i po pół roku na stałe. Może gdzieś indziej jest inaczej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[maniaczkakolorowania]

Już mówię jak to bylo. Byłam w stowarzyszeniu które zajmuję się osobami niepełnosprawnymi, pomaga najbardziej wykluczonym dać miejsce pracy, i prowadzi dom pomocy. pracuję tam też moja koleżanka z poprzedniego miejsca pracy. Też przeszła swoje zex pracodawcą . Teraz jest bardzo zadowolona

Poszłam na rozmowę i pani prezes powiedziała że realizuję teraz projekt asystenta seniora, jest świeżo po podpisaniu umowy i potrzebuję 2-3 tyg przygotowania całego przedsięwzięcia. ze zajmowałabym się seniorami umilała im czas czy stacjonarnie czy terenowo? Pomogła zjeść coś, poczytała. Wspomniała że wcześniej miała projekt asystenta niepełnosprawnego i opiekun, np rodzic mógł wyjść coś załatwić czy choćby wyjść do fryzjera

W chwili kiedy byłam tam, był pan który miałby zajmować się projektem. On sam mial to ogarnąć. Pani prezes powiedziała że bierze ode mnie CV i orzeczenie i powiedziała ze zaraz przekaże koordynatorowi. Spytała o kurs pierwszej pomocy, powiedziała że spokojnie przeszkoli mnie

Od koleżanki wiem że wywarłam pozytywne wrażenie i że mam czekać i się wstrzymać z inną pracą bo chciałyby mnie. Powiedziała że podpyta jeszcze co i jak, i gdyby było coś nie halo da mi cynk.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[megamag]

Napisane przez stokrotkapolna1

Amazoniak, Polny_Mak; ja też atakuje rynek krakowski i około krakowski

Kraków to wcale nie jest fajny rynek pracy. Szukałam w życiu w trzech miastach i w Krakowie było najgorzej. Zdecydowanie za dużo chętnych w stosunku do liczby ofert.