Od czego zależy powodzenie u facetów?

[540777dcbf6ffb1a00382ce11cd99e791e048a57_5e1e561288b96]

[1=6294979b07e94e60c86b4a7 1a35022ccf5d1d257_656d168 25a5b5;86890378]Też jestem ciekawa. Podaj imię i nazwisko, to zobaczę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Dan Smith

[6294979b07e94e60c86b4a71a35022ccf5d1d257_656d16825a5b5]

[1=540777dcbf6ffb1a00382ce 11cd99e791e048a57_5e1e561 288b96;86890395]Dan Smith [/QUOTE]W życiu bym nie pomyślała, że ma idealną twarz, zupełnie nie mój typ. I to jest właśnie to, o czym rozmawiamy. Każdy odbiera rzeczywistość na swój własny, subiektywny sposób.

http://wikinetworth.com/uploads/dan-smith.jpg

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[thirky]

borze uchowaj od takich koleżanek jak ty XD

[stewardesa]

[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;86890375]Bo ciągle skupia się na takich elementach, a to duże usta, a to sztuczne rzęsy, a to mocny makijaż, non stop się to przewija i widać że według tego ustawia atrakcyjność. No patrz tą sytuację w klubie, koleżanka atrakcyjniejsza od drugiej bo ma większe usta. Nic innego się nie liczy, a gdzie tutaj mówić jeszcze o mimice, zachowaniu, charakterze?[/QUOTE]
Ale nic nie pisała o inwazyjnych zabiegach. No ma jakąś obsesję z ustami, ale Ty większą. Jadłam kolację i nie miałam problemu, kiedy sobie zobrazowałam Godlewskie. Coś ze mną nie tak? Jeśli Ty tak reagujesz na ludzi niewpisujących się w Twój gust, to poważny problem, bynajmniej nie z nimi.

Napisane przez kaamiillaa1997

Co do wyglądu, to kurcze, najchętniej wstawiła bym tu zdjęcia dla porównania, ale nie chce bez jej zgody rozpowszechniać jej wizerunku a swojego też wolałabym tu nie publikować bo to jednak publiczne forum i każdy może tu wejść. Kto wie, może któraś z osób się tu udzielajacych jest moim znajomym z reala ^^ Wolę nie ryzykować.
Chciałabym Wam to jakoś obrazowo opisać.
JA: Mam niecałe 1,70 m wzrostu, jestem szczupła ale kobieca. Jeśli chodzi o twarz mam raczej duże elementy na twarzy i dość ostre rysy, moja twarz jest ogólnie duża i dość charakterystyczna.
Zalety: długie gęste ciemne włosy, białe duże równe zęby, naturalne duże pełne usta, ładna ciemna skóra (naturalnie mam ciemna karnacje dodatkowo co jakiś czas wspomagam się solarium), duże ładne oczy, długie ładnie wyrysowane permanentne brwi, duży biust, szerokie biodra i dość spory tyłek, cialo raczej jędrne, troche wycwiczone
Wady: duży nos tzw orli, pełna twarz, trochę tłusta cera, słabo zarysowana szczęka
ONA:
Jest raczej niska (niecałe 1,65m) i drobna, ma szczupłe ręce i nogi, biust powiedziałabym małe C i tyłek średniej wielkości.
Zalety: szczuplosc, wcięcie w talii, prosty nos, duże oczy (ale takie zielonkawe), bardzo długie naturalnie rzęsy, drobna buzia z "wciągnietymi" policzkami i widoczną linia szczęki
Wady: cienkie włosy w nie ciekawym kolorze ciemny blond, małe usta, troszke krzywe zęby (aparat), jasna skóra (jest ładnie opalona tylko latem), kilka dziurek na twarzy po leczonym trądziku, niski wzrost, mało ćwiczy raczej stawia na takie aktywności jak jazda rowerem czy bieganie raz na jakiś czas.
Powiedzcie mi, co tu może być nie tak. Bo nie wierzę że tu chodzi tylko o charakter czy sposób bycia. Jaki facet jest w stanie to ocenić stojąc w kolejce w markecie czy przechodząc obok naszego stolika w pubie?

Nic to nie da bez zdjęć. Wstaw chociaż na chwilę Ale tak z opisu to ona może być piękna. Długie rzęsy to taka zaleta jak pełne usta.

[kaamiillaa1997]

Jak mówię, to też nie jest tak, że co tydzień jesteśmy w klubie i nikt mnie nie zagaduje. Byłyśmy w klubach razem max 5 razy, bo średnio lubimy te aktywność. I przez te 5 wyjść nikt mnie nie zagadal, a nie przez np 30 wyjść.
To nie jest tak, że absolutnie nikt, NIKT mnie nie podrywa. Na instagramie czasem ktoś się do mnie odezwie (raz na kilka miesięcy), ale nic konstruktywnego nie wynika z tego pisania. Na uczelni spodobałam się jednemu chłopakowi, ale on mi nie (nie tyle wyglądem co zachowaniem). No tak ale ona też się spodobała i to niejednemu w tym młodemu wykladowcy.
Tu nie chodzi o to że ja mam zupełnie centralnie ZEROWE powodzenie. W tym roku zagadal do mnie też jeden chłopak na siłowni, odwzajemnilam zainteresowanie, zaproponowałam mu nawet spotkanie ale w sumie to olał, a potem zobaczyłam na social media że zaczął spotykac się z inną. Pod koniec ubiegłego roku poznałam faceta w pracy (już tam nie pracuję, zmieniłam pracę na taką gdzie są same kobiety... XD), podrywal mnie, spotkaliśmy się raz z jego inicjatywy, ja też byłam mega zainteresowana i starałam się dać mu to do zrozumienia, ale później on nie chciał się już spotykać, jak sugerowałam spotkanie zbywal to, aż w końcu też zobaczyłam jego zdjęcia z inną dziewczyną. Bardzo mnie to dotknęło, tym bardziej że w te znajomość się zaangażowałam, a ta jego nowa dziewczyna moim zdaniem naprawdę szału nie robiła, taka zwykła trochę szara myszka. Niebrzydka, ale tez nic wyjątkowego. Między innymi przez to zmieniłam pracę bo nie chciałam oglądać jak nowa dziewczyna przynosi mu kanapeczki do pracy.
Czasem już nie wiem i zaczynam mieć kompleksy ale no nie wydaje mi się żebym była jakaś paskudna, myślę wręcz przeciwnie..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[thirky]

Ale tu chyba jasne co jest "nie tak", nie rozumiem Twojego pytania. Do ładnych dziewczyn zagadują, do Ciebie nikt nie zagaduje, masz odpowiedź.

---------- Dopisano o 20:51 ---------- Poprzedni post napisano o 20:47 ----------

Napisane przez kaamiillaa1997

Jak mówię, to też nie jest tak, że co tydzień jesteśmy w klubie i nikt mnie nie zagaduje. Byłyśmy w klubach razem max 5 razy, bo średnio lubimy te aktywność. I przez te 5 wyjść nikt mnie nie zagadal, a nie przez np 30 wyjść.
To nie jest tak, że absolutnie nikt, NIKT mnie nie podrywa. Na instagramie czasem ktoś się do mnie odezwie (raz na kilka miesięcy), ale nic konstruktywnego nie wynika z tego pisania. Na uczelni spodobałam się jednemu chłopakowi, ale on mi nie (nie tyle wyglądem co zachowaniem). No tak ale ona też się spodobała i to niejednemu w tym młodemu wykladowcy.
Tu nie chodzi o to że ja mam zupełnie centralnie ZEROWE powodzenie. W tym roku zagadal do mnie też jeden chłopak na siłowni, odwzajemnilam zainteresowanie, zaproponowałam mu nawet spotkanie ale w sumie to olał, a potem zobaczyłam na social media że zaczął spotykac się z inną. Pod koniec ubiegłego roku poznałam faceta w pracy (już tam nie pracuję, zmieniłam pracę na taką gdzie są same kobiety... XD), podrywal mnie, spotkaliśmy się raz z jego inicjatywy, ja też byłam mega zainteresowana i starałam się dać mu to do zrozumienia, ale później on nie chciał się już spotykać, jak sugerowałam spotkanie zbywal to, aż w końcu też zobaczyłam jego zdjęcia z inną dziewczyną. Bardzo mnie to dotknęło, tym bardziej że w te znajomość się zaangażowałam, a ta jego nowa dziewczyna moim zdaniem naprawdę szału nie robiła, taka zwykła trochę szara myszka. Niebrzydka, ale tez nic wyjątkowego. Między innymi przez to zmieniłam pracę bo nie chciałam oglądać jak nowa dziewczyna przynosi mu kanapeczki do pracy.
Czasem już nie wiem i zaczynam mieć kompleksy ale no nie wydaje mi się żebym była jakaś paskudna, myślę wręcz przeciwnie..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Masz jakąś obsesję na punkcie priownywania się do innych kobiet tak aby im ubliżyć a samą siebie podbić wyżej, spoiler: nie jesteś wyjątkowa, jesteś pewnie przeciętnie atrakcyjna jak większość dziewczyn i zainteresowanie też otrzymujesz przeciętne

[540777dcbf6ffb1a00382ce11cd99e791e048a57_5e1e561288b96]

Moze jestes zbyt mocno wymalowana/ po solarce/ zrobione brwi/ paznokcie itp. Watpie ze o ile ten watek jest prawdziwy bylabys brzydka, ale tego nie widziala tak zupelnie, no bez jaj !
Ale cos musi tam sie dziac nie tak, skoro bylas na 5 imprezach a nie zagdal nigdy nikt. Moze i masz jakas urode ale sie w jakis sposob wlasnie oszpecasz nie swiadomie i wygladasz karykkaturalnie. Albo sie ubierasz jakos odstraszajaco. Bo nie widze innego wytlumaczenia na to ze na 5 imprezach nie zagadal nikt !! To jest doslownie nie mozliwe. Wyslij mi zdjecie na priva, ja juz studentka nie jestem od dawna i na pewno sie nie znamy. Powiem Ci co i jak.

[Fubizka]

Napisane przez stewardesa

W Twoich, nie?

Skąd wy to bierzecie, że ona ma zrobione usta?

Jeśli do mnie syczysz, to mnie taka "mocno" podkreślona uroda ani ziębi ani grzeje, bo jestem heteroseksualna. A one jak chodzą tam, gdzie większość facetów szuka raczej innej stylówki, to trudno, żeby się nią zainteresowali. Ale powtarzam, że nikt z nas nie wie jak ona wygląda, więc to tylko zgadywanka.
A facetów znam i takich, których to podnieca i takich, których odrzuca, więc nie wiem jak ci opisać MOJE KRĘGI, chyba, że szyjne.

Napisane przez kaamiillaa1997

Co do wyglądu, to kurcze, najchętniej wstawiła bym tu zdjęcia dla porównania, ale nie chce bez jej zgody rozpowszechniać jej wizerunku a swojego też wolałabym tu nie publikować bo to jednak publiczne forum i każdy może tu wejść. Kto wie, może któraś z osób się tu udzielajacych jest moim znajomym z reala ^^ Wolę nie ryzykować.
Chciałabym Wam to jakoś obrazowo opisać.
JA: Mam niecałe 1,70 m wzrostu, jestem szczupła ale kobieca. Jeśli chodzi o twarz mam raczej duże elementy na twarzy i dość ostre rysy, moja twarz jest ogólnie duża i dość charakterystyczna.
Zalety: długie gęste ciemne włosy, białe duże równe zęby, naturalne duże pełne usta, ładna ciemna skóra (naturalnie mam ciemna karnacje dodatkowo co jakiś czas wspomagam się solarium), duże ładne oczy, długie ładnie wyrysowane permanentne brwi, duży biust, szerokie biodra i dość spory tyłek, cialo raczej jędrne, troche wycwiczone
Wady: duży nos tzw orli, pełna twarz, trochę tłusta cera, słabo zarysowana szczęka
ONA:
Jest raczej niska (niecałe 1,65m) i drobna, ma szczupłe ręce i nogi, biust powiedziałabym małe C i tyłek średniej wielkości.
Zalety: szczuplosc, wcięcie w talii, prosty nos, duże oczy (ale takie zielonkawe), bardzo długie naturalnie rzęsy, drobna buzia z "wciągnietymi" policzkami i widoczną linia szczęki
Wady: cienkie włosy w nie ciekawym kolorze ciemny blond, małe usta, troszke krzywe zęby (aparat), jasna skóra (jest ładnie opalona tylko latem), kilka dziurek na twarzy po leczonym trądziku, niski wzrost, mało ćwiczy raczej stawia na takie aktywności jak jazda rowerem czy bieganie raz na jakiś czas.
Powiedzcie mi, co tu może być nie tak. Bo nie wierzę że tu chodzi tylko o charakter czy sposób bycia. Jaki facet jest w stanie to ocenić stojąc w kolejce w markecie czy przechodząc obok naszego stolika w pubie?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Z tego literackiego opisu można sportretować zarówno całkiem ładną dziewczynę, jak i naprawdę średnią. Po samym opisie nikt nie stwierdzi, czy jesteś ładna, średnia czy brzydka.

Nic nie jest nie tak, po prostu dla większości facetów, których spotykacie na swojej drodze ona jest ładniejsza/atrakcyjniejsza od Ciebie.
Tobie ona się nie podoba i ok, nie ma sensu drążyć tematu.

[kaamiillaa1997]

Serio najchętniej bym tu wstawiła zdjęcia dla lepszej oceny. Ale no nie mogę. Nie chcę też zbytnio nikomu wysyłać. Wydaje mi się że ona ma tu konto. Poza tym zawsze mogę wysłać przez przypadek zdjęcia porównawcze do jej cioci i kuzynki, która nie daj borze siedzi na wizażu. I co wtedy.. Wolę się nie narażać. Choć najchętniej bym tak właśnie zrobiła, bo doskonale zdaję sobie sprawę że tylko tak można ocenić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[3d23842983a6357ec11121c0b2dc0194ed81d40b_604ff51fe6891]

Dzieli was całe szalone 5 cm wzrostu, których na żywo praktycznie nie widać, ale jej wpisałaś "niski wzrost" jako wadę, a sobie nie?
Połowa tych wad które jej wyliczyłaś to nie wady tylko kwestia gustu, i ewidentnie stajesz na głowie żeby wyliczyć jej jak najwięcej. Nie wiem co czynisz, ale przestań.

Napisane przez kaamiillaa1997

Bardzo mnie to dotknęło, tym bardziej że w te znajomość się zaangażowałam, a ta jego nowa dziewczyna moim zdaniem naprawdę szału nie robiła, taka zwykła trochę szara myszka. Niebrzydka, ale tez nic wyjątkowego.

Ciekawy pomysł, że trzeba robić szał, żeby cię zastąpić. Ludzie nie składają się tylko z długich rzęs i starannie wypielęgnowanych paznokci.

[Fubizka]

Napisane przez kaamiillaa1997

Serio najchętniej bym tu wstawiła zdjęcia dla lepszej oceny. Ale no nie mogę. Nie chcę też zbytnio nikomu wysyłać. Wydaje mi się że ona ma tu konto. Poza tym zawsze mogę wysłać przez przypadek zdjęcia porównawcze do jej cioci i kuzynki, która nie daj borze siedzi na wizażu. I co wtedy.. Wolę się nie narażać. Choć najchętniej bym tak właśnie zrobiła, bo doskonale zdaję sobie sprawę że tylko tak można ocenić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ależ ja to rozumiem.

Ale uwierz mi, też znam dziewczynę, która ma długie blond włosy w naturalnym słomkowym kolorze, niebiesko-zielone oczy, ładne proste zęby, wyjątkowo gęste i długie naturalne rzęsy, pełne usta. Z opisu brzmi jak piękność, prawda? Często w rozmowach daje do zrozumienia, że jest piękna. Ale dla mnie osobiście jest wyjątkowo nieurodziwa, ze względu na pewne aspekty urody, których ona najwyraźniej nie widzi i chwała jej za to. Piękno zawsze leży w oczach patrzącego.

A na instagramie to każdy piękny

[stewardesa]

Napisane przez kaamiillaa1997

Serio najchętniej bym tu wstawiła zdjęcia dla lepszej oceny. Ale no nie mogę. Nie chcę też zbytnio nikomu wysyłać. Wydaje mi się że ona ma tu konto. Poza tym zawsze mogę wysłać przez przypadek zdjęcia porównawcze do jej cioci i kuzynki, która nie daj borze siedzi na wizażu. I co wtedy.. Wolę się nie narażać. Choć najchętniej bym tak właśnie zrobiła, bo doskonale zdaję sobie sprawę że tylko tak można ocenić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

no wyślij, ja jej na pewno nie znam

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Duzo mezczyzn lubi mniejsze drobne dziewczyny z ladnymi kosciami policzkowymi .kolor oczu wydaje mi sie naprawde malo ważny tak samo piekne brwi.. nie znam zadnego faceta ktory by powiedzial wow! Widziałeś jej piekne brwi!?
Orli nos to moim zdaniem poważny mankament w urodzie
Z opisu wydaje się że twoja koleżanka ma dziewczęca delikatna urodę (,biust C jest naprawdę wystarczająco duży przy jej wzroscie)a Ty jesteś poprostu zrobiona ale nie naturalnie ładna co faceci podświadomie wylapuja
Rzadko który facet rozbija twarz kobiety na cześci:duże usta,piękne brwi itp.patrza na twarz jako ogol i ten ogół u twojej koleżanki wygląda lepiej niż u ciebie

[540777dcbf6ffb1a00382ce11cd99e791e048a57_5e1e561288b96]

Napisane przez kaamiillaa1997

Serio najchętniej bym tu wstawiła zdjęcia dla lepszej oceny. Ale no nie mogę. Nie chcę też zbytnio nikomu wysyłać. Wydaje mi się że ona ma tu konto. Poza tym zawsze mogę wysłać przez przypadek zdjęcia porównawcze do jej cioci i kuzynki, która nie daj borze siedzi na wizażu. I co wtedy.. Wolę się nie narażać. Choć najchętniej bym tak właśnie zrobiła, bo doskonale zdaję sobie sprawę że tylko tak można ocenić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja na pewno was nie znam bo jestem sporo starsza, niczyja ciotka tez nie jestem, a moja najmlodsza kuzynka ma lat 26. Wiec smialo.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Ja też was nie znam mam córkę w twoim wieku i nie mieszkam w Polsce więc nie znam żadnych dziewczyn z tego przedziału wiekowego możesz mi wysłać fotki

[pixie088]

Moim zdaniem możesz sprawiać wrażenie osoby niezbyt pozytywnie nastawionej do świata. Może chodzisz z obojętna i skwaszoną mina - tzw bitch fejs. ? Przez co ludzie mogą miec wrażenie, ze jesteś niemiła osoba... Unikasz kontaktu wzrokowego lub druga opcja - posiadasz „nieprzyjemne” spojrzenie?Wtedy właśnie dajesz sygnały żeby lepiej trzymać się od Ciebie z daleka. I mówię to z własnego doświadczenia. Ja sama jestem uznawana za osobę atrakcyjna - pracuje jako modelka. I właśnie miałam wcześniej ten problem. Bardzo rzadko się uśmiechałam. Wiele ludzi mówiło mi, ze początkowo gdy spotykali mnie poraz pierwszy uważali, ze wyglądam na osobę wredna i zarozumiała. Niestety takie robiłam pierwsze wrażenie. W rzeczywistości byłam po prostu bardzo nieśmiała i nie wierzyłam w siebie, ale ludzie odbierali to zupełnie inaczej. Do tego stopnia, ze nawet osoby z branzy mówili o mnie - warunki super, ale totalny brak umiejętności zaprezentowania się. Nie wspominając już, ze nikt nie chce pracować z dziewczyna, która wyglada na wiecznie niezadowolona. Wbrew pozorom jest to bardzo ważna cecha i przy takiej manierze nawet uroda Angeliny Jolie tutaj nie pomoze. Możliwe, ze nawet o tym nie wiesz. Dla mnie np to wcale nie było takie oczywiste i możliwe, ze gdyby nie modeling nikt by mi o tym wprost nie powiedział. Spróbuj być bardziej uśmiechnięta i wyluzowana. I przede wszystkim pozytywna. Nie porównuj się do nikogo, bo to nie ma najmniejszego sensu. Kiedyś tez tak robiłam, ale teraz uważam, ze było to spowodowane moim zaniżonym poczuciem własnej wartości. Ludzie którzy są pewni siebie nie czuja się w żaden sposób zagrożeni i umieją dostrzec piękno innych kobiet. Ja sama widzę naprawdę ogromna różnice w odbiorze ludzi - to jak jestem traktowana teraz a jak to wyglądało kiedyś gdy dawałam właśnie takie negatywne sygnaly. Faceci znacznie częściej zagadują do mnie na ulicy. Wcześniej zdarzało się to bardzo rzadko. Praktycznie tylko w klubach, bo tam pod wpływem alkoholu ta maniera bitch fejsa trochę u mnie zanikała. Ale nie tylko. Rowniez przy normalnych sytuacjach zycia codziennego np kelnerzy w restauracjach, sklepach, hotelach, jakiś bankach itd Wszyscy wydają się być milsi gdy właśnie ja sama zaczęłam pracować nad swoim charakterem. Myśle, ze u Ciebie może być podobna sytaucja.

---------- Dopisano o 21:01 ---------- Poprzedni post napisano o 20:41 ----------

Dopiero teraz doczytałam końcówkę wątku i......... Ludzie!!!!!! Wy już naprawdę zwariowaliscie! Nie wysyłacie sobie żadnych zdjęć dla porównania. Nie tutaj tkwi problem! Jak można swoją własna przyjaciółkę wysyłać do oceny na podstawie zdjęć?! Czy tylko mi to się nie mieści w głowie?! I to kobieta o drugiej kobiecie w taki sposób? To jest właśnie przejaw słabości. Nikt z chociażby minimalnym poczuciem własnej wartości nie posunąłby się do takich czynów. I tutaj właśnie dochodzimy do sedna problemu - faceci wyczuwają takie zołzy na kilometr. Mam taka jedna koleżankę. Bardzo ładna i inteligenta. Ale na dłuższa mete jest toksyczna i zazdrosna. I nie wiem jakim cudem, ale faceci bardzo szybko to wyczuwają i wycofują sie. Nie mam pojecia w jaki sposób, bo moim zdaniem robi bardzo dobre pierwsze wrażenie. Ale jednak... zawsze wszystko kończy się tak, ze facet ucieka.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez kaamiillaa1997

Wady: duży nos tzw orli, pełna twarz, trochę tłusta cera, słabo zarysowana szczęka


Zalety: szczuplosc, wcięcie w talii, prosty nos, duże oczy (ale takie zielonkawe), bardzo długie naturalnie rzęsy, drobna buzia z "wciągnietymi" policzkami i widoczną linia szczęki
]

I wszystko jasne.
Sorry, to co wymienilas u siebie to spore wady, słabo zarysowana szczęka potrafi bardzo zepsuć twarz.
Natomiast widoczna linia szczęki jest bardzo na plus


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Taranka]

Napisane przez thirky

borze uchowaj od takich koleżanek jak ty XD

Nic dodać, nic ująć.
A dla mnie te szczegółowe opisy brzmią wręcz obsesyjnie, jakieś zafiksowanie na tym wyglądzie.

[Hultaj]

Mi się też wydaje, że ona jest tak naturalnie atrakcyjniejsza, niż przypuszczasz.

Niekoniecznie. Moja koleżanka ponoć ma czy miała taką znajomą która urodą nie grzeszy ale za którą ponoć faceci uganiają się bardzo. Może jest coś nieuchwytnego wygranego w loterii genetycznej, nie wiem czemu się upieracie że jeśli ktoś kogoś opisuje jako mało ładnego to ten ktoś na pewno nie może taki być.

Miałam taką koleżankę, świetna kumpela z niej była, ale nic a nic mi się z wyglądu nie podobała. Pracowałyśmy razem za granicą i było nas w domku kilka dziewczyn, według mnie ona odbiegała od reszty urodą negatywnie. I wszyscy faceci się za nią uganiali, nawet TŻta zapytałam w końcu która z dziewczyn mu się najbardziej podoba i ją wybrał, nie ogarniam do dzisiaj, widać to ja mam skrzywiony gust, a nie reszta świata i tak samo jest zapewne w przypadku autorki

Ja mam z kolei tak że oddzielam to co podoba się z jakiegoś powodu mnie od tego czy to ma prawo podobać się ogółowi. Powiedziałabym że to biologia po prostu. Np. kompletnie do mnie nie przemawia uroda Iriny Shayk ale dociera do mnie że jest modelką i nie kwestionuję tego w żaden sposób że dla wielu to piękna kobieta - obiektywnie nie mogę jej nic zarzucić. Albo np. Kristen Stewart. Jak dla mnie ładna kobieta ale nie powiem o niej że ma duże piersi no bo nie ma. Ale ważne że dekolt ma ładny i nie powiem o jej klatce że nie może się podobać i nie wygląda ponętnie .

JA: Mam niecałe 1,70 m wzrostu, jestem szczupła ale kobieca. Jeśli chodzi o twarz mam raczej duże elementy na twarzy i dość ostre rysy, moja twarz jest ogólnie duża i dość charakterystyczna.
Zalety: długie gęste ciemne włosy, białe duże równe zęby, naturalne duże pełne usta, ładna ciemna skóra (naturalnie mam ciemna karnacje dodatkowo co jakiś czas wspomagam się solarium), duże ładne oczy, długie ładnie wyrysowane permanentne brwi, duży biust, szerokie biodra i dość spory tyłek, cialo raczej jędrne, troche wycwiczone
Wady: duży nos tzw orli, pełna twarz, trochę tłusta cera, słabo zarysowana szczęka
ONA:
Jest raczej niska (niecałe 1,65m) i drobna, ma szczupłe ręce i nogi, biust powiedziałabym małe C i tyłek średniej wielkości.
Zalety: szczuplosc, wcięcie w talii, prosty nos, duże oczy (ale takie zielonkawe), bardzo długie naturalnie rzęsy, drobna buzia z "wciągnietymi" policzkami i widoczną linia szczęki
Wady: cienkie włosy w nie ciekawym kolorze ciemny blond, małe usta, troszke krzywe zęby (aparat), jasna skóra (jest ładnie opalona tylko latem), kilka dziurek na twarzy po leczonym trądziku, niski wzrost, mało ćwiczy raczej stawia na takie aktywności jak jazda rowerem czy bieganie raz na jakiś czas. Powiedzcie mi, co tu może być nie tak.

Jak dla mnie nie opisałaś ani jednej cechy która świadczyłaby o tym że dziewczyna jest mniej atrakcyjna od Ciebie. 165 cm to nie jest niski wzrost. Raczej całkiem optymalny. Drobna figurka to nie wada. Slady po trądziku o ile nie chodzi o jakieś naprawdę szpecące to nie jest nie wiadomo co. I nie każdy ma bujną grzywę która zarzuca jak Król Lew.

Dan Smith

Kompletnie mi się nie podoba, ale dałabym mu jakieś 7/10. Zdecydowanie nie jest moim zdaniem typem faceta za którym laski uganiają się tabunami ale wielu może się podobać, są ku temu podstawy.

tak samo piekne brwi.. nie znam zadnego faceta ktory by powiedzial wow! Widziałeś jej piekne brwi!?

akurat brwi są wykonczeniem twarzy i mają duże znaczenie, mogą komponować się idealnie a moga idealnie zeszpecić. Zresztą laski eskperymentują ze zbyt cienkimi albo zbyt grubymi brwiami jak u jastrzębia (moda) i jest to oceniane delikatnie mówiąc tak samo jak zbyt napompowane usta.

Sorry, to co wymienilas u siebie to spore wady, słabo zarysowana szczęka potrafi bardzo zepsuć twarz.

Mimo wszystko, podobnie jak z tym nosem, wszystko zależy od proporcji i tego jak to się kształtuje z resztą. Nie zawsze orli nos zeszpeci całą urodę, choć dziewczyny mają na tym tle kompleksy i nie bez powodu się operują.

Opis dużych, zawsze pomalowanych ust, dużych oczu, rzęs, zrobionych paznokci, dobranych ciuchów za mnóstwo kasy i przede wszystkim "perfekcyjnie wyregulowanych brwi" jakoś dziwnie nasunął mi też skojarzenia z mocno przerysowaną osobą, delikatnie mówiąc, która w niektórych kręgach może wzbudzać bardziej śmieszki,

wg mnie wszystko musi być jakoś sensownie ogarnięte, ale to co opisujesz mnie bardziej wygląda na marzenia kobiet którym nie chce się dbać o siebie i wolą dyskredytować te zadbane, lub jak to się prześmiewczo czasem powie, odpicowane. Nie znam ani jednej, słownie ani jednej kobiety która z dobrą oprawa wyglądałaby gorzej niż bez, inaczej panie na wielkie gale i czerwone dywany przychodziłyby w dresach, ulizanej cebuli na czubku głowy i obowiązkowo płaskim bucie no ale forum nomen omen oparte silnie na brandigu urodowym udaje że kreuje własne standardy.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;86890677]I wszystko jasne.
Sorry, to co wymienilas u siebie to spore wady, słabo zarysowana szczęka potrafi bardzo zepsuć twarz.
Natomiast widoczna linia szczęki jest bardzo na plus


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

w 100% sie zgadzam slaba szczeka to powazna wada w urodzie orli nos to samo

[Hultaj]

borze uchowaj od takich koleżanek jak ty XD

akurat sama o sobie pisałaś na innym wątku że podobasz się facetom, a skoro jesteś w stanie dostrzec własną atrakcyjność to tak samo jesteś w stanie ocenić jej brak lub występowanie u innych, zarzucanie komuś świadomości własnej urody chociażby poprzez umiejętności porównania się z kimś innym czy oceny czyichś mankamentów (inną sprawą jeśli są wymysłem) w tym wypadku trąci trochę hipokryzją.
Zawsze mnie dziwiły gadki w wykonaniu facetów jak to się nie znają czy któryś (kumpel) jest przystojny. Do czasu. Oczywiście że się znają tylko nie chcieli/nie chcą być postrzegani że jeśli umieją ocenić urodę rywala to może świadczyłoby to o tym że nie są hetero.

Nic dodać, nic ująć.
A dla mnie te szczegółowe opisy brzmią wręcz obsesyjnie, jakieś zafiksowanie na tym wyglądzie.

tak szczerze to trudno żeby się nie wypowiadała bardzo konkretnie na jakiś określony tu temat. Uroda w relacjach damsko-męskich bez znaczenia nie jest nic dziwnego że wątek jest o tym a nie zainteresowaniach bo to już trochę wyższy level czy ktoś fajny czy mniej. Jesliby ze szczególami pisała np. o biuście z myślą o tym co zmienić albo że jest idealny to też byś jej powiedziała że jest zboczona bo skupia się na piersiach. Retoryczne, bo to tylko biust a nie aż biust. Można o tym rozmawiać jak o innych kwestiach, o urodzie kogoś bądź jej braku również.

---------- Dopisano o 22:36 ---------- Poprzedni post napisano o 22:34 ----------

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;86890722]w 100% sie zgadzam slaba szczeka to powazna wada w urodzie orli nos to samo[/QUOTE]
no i to jest własnie znakomity przykład tego że w sekundzie jestes w stanie ocenić czy ktoś jest (''obiektywnie'') atrakcyjny czy nie i co ewentualnie nie jest lub jest idealne no ale tutaj jest to dowód zarozumiałości.

[Bananalama]

Z opisu też bym brała koleżankę. Nie lubię dużych nosów, za to lubię drobne laski. Nie wiem jak faceci .

Myślę, że ogólnie panna jest po prostu ładniejsza od Ciebie i tyle. Nie ma co się zapierac. Znajdź sobie inną koleżankę, bo z tą ewidentnie masz problem.

[thirky]

Napisane przez Hultaj

akurat sama o sobie pisałaś na innym wątku że podobasz się facetom, a skoro jesteś w stanie dostrzec własną atrakcyjność to tak samo jesteś w stanie ocenić jej brak lub występowanie u innych, zarzucanie komuś świadomości własnej urody chociażby poprzez umiejętności porównania się z kimś innym czy oceny czyichś mankamentów (inną sprawą jeśli są wymysłem) w tym wypadku trąci trochę hipokryzją.
)

Pokaż mi jakiś mój wpis w którym uwzielam się na Bogu ducha winna koleżankę, obsesyjnie zazdroszczę jej powodzenia i wypisuje jej wyglądowe "wady" na forum to pogadamy o mojej hipokryzji

[Fubizka]

Napisane przez Hultaj

Niekoniecznie. Moja koleżanka ponoć ma czy miała taką znajomą która urodą nie grzeszy ale za którą ponoć faceci uganiają się bardzo. Może jest coś nieuchwytnego wygranego w loterii genetycznej, nie wiem czemu się upieracie że jeśli ktoś kogoś opisuje jako mało ładnego to ten ktoś na pewno nie może taki być.

Ja mam z kolei tak że oddzielam to co podoba się z jakiegoś powodu mnie od tego czy to ma prawo podobać się ogółowi. Powiedziałabym że to biologia po prostu. Np. kompletnie do mnie nie przemawia uroda Iriny Shayk ale dociera do mnie że jest modelką i nie kwestionuję tego w żaden sposób że dla wielu to piękna kobieta - obiektywnie nie mogę jej nic zarzucić. Albo np. Kristen Stewart. Jak dla mnie ładna kobieta ale nie powiem o niej że ma duże piersi no bo nie ma. Ale ważne że dekolt ma ładny i nie powiem o jej klatce że nie może się podobać i nie wygląda ponętnie .

Jak dla mnie nie opisałaś ani jednej cechy która świadczyłaby o tym że dziewczyna jest mniej atrakcyjna od Ciebie. 165 cm to nie jest niski wzrost. Raczej całkiem optymalny. Drobna figurka to nie wada. Slady po trądziku o ile nie chodzi o jakieś naprawdę szpecące to nie jest nie wiadomo co. I nie każdy ma bujną grzywę która zarzuca jak Król Lew.

Kompletnie mi się nie podoba, ale dałabym mu jakieś 7/10. Zdecydowanie nie jest moim zdaniem typem faceta za którym laski uganiają się tabunami ale wielu może się podobać, są ku temu podstawy.

akurat brwi są wykonczeniem twarzy i mają duże znaczenie, mogą komponować się idealnie a moga idealnie zeszpecić. Zresztą laski eskperymentują ze zbyt cienkimi albo zbyt grubymi brwiami jak u jastrzębia (moda) i jest to oceniane delikatnie mówiąc tak samo jak zbyt napompowane usta.

Mimo wszystko, podobnie jak z tym nosem, wszystko zależy od proporcji i tego jak to się kształtuje z resztą. Nie zawsze orli nos zeszpeci całą urodę, choć dziewczyny mają na tym tle kompleksy i nie bez powodu się operują.

wg mnie wszystko musi być jakoś sensownie ogarni9ęte, ale to co opisujesz mnie bardziej wygląda na marzenia kobiet którym nie chce się dbać o siebie i wolą dyskredytować te zadbane, lub jak to się prześmiewczo czasem powie, odpicowane. Nie znam ani jednej, słownie ani jednej kobiety która z dobrą oprawa wyglądałaby gorzej niż bez, inaczej panie na wielkie gale i czerwone dywany przychodziłyby w dresach, ulizanej cebuli na czubku głowy i obowiązkowo płaskim bucie no ale forum nomen omen oparte silnie na brandigu urodowym udaje że kreuje własne standardy.

Jesli nie podoba mi sie typ "dbania o siebie" w rozumieniu imidzu siostr godlewskich tzn ze zazdroszcze i dyskredytuje? Ok mozliwe i oczywiscie potem jest tylko dres i cebula, nic pomiedzy.

[chacaos]

Napisane przez kaamiillaa1997

JA: Mam niecałe 1,70 m wzrostu, jestem szczupła ale kobieca. Jeśli chodzi o twarz mam raczej duże elementy na twarzy i dość ostre rysy, moja twarz jest ogólnie duża i dość charakterystyczna.
Zalety: długie gęste ciemne włosy, białe duże równe zęby, naturalne duże pełne usta, ładna ciemna skóra (naturalnie mam ciemna karnacje dodatkowo co jakiś czas wspomagam się solarium), duże ładne oczy, długie ładnie wyrysowane permanentne brwi, duży biust, szerokie biodra i dość spory tyłek, cialo raczej jędrne, troche wycwiczone

Szczerze? Jakbym była facetem, to bym wolała cały wieczór żłopać piwo z kumplem niż podbijać do stałej bywalczyni solarium. Myślę, że każdą laskę bez krzykliwego makijażu, sztucznej opalenizny i szponów zakwalifikowałabyś jako szarą mysz. Jeśli miałabym obstawiać co jest problemem, byłby to tandetny wizerunek do spółki z zawistnym, nieprzyjemnym charakterem. 1. Zejdź na ziemię, większość lasek nie ma kilkunastu nowych adoratorów tygodniowo i jakoś żyje 2. Gadaj z facetami tak po prostu, po kumpelsku - może zrozumiesz, że większość z nich ma gdzieś paznokietki i permanentne brwi i może czułabyś w takich relacjach mniej niezdrowej zawiści.

[hazey]

Mnie też pewnie uznałabyś za szarą myszkę, bo mam włosy ciemny blond, oczy zielone, do tego noszę okulary, chudziutka nie jestem, cycek za to ledwo C mimo tego mój obecny narzeczony, z tłumu kobiet na spotkaniu na którym się poznaliśmy podszedł akurat do mnie. Spytałam kiedyś dlaczego - "bo taka wesoła byłaś i ładnie się do mnie uśmiechnęłaś, więc stwierdziłem, ze na pewno jesteś miła i warto do Ciebie zagadać, bo nawet jakby nic z tego nie wyszło to miałbym fajną koleżankę"



Więc myślę, ze albo odstraszasz kogoś swoją miną, bądź nastawieniem, albo wcale nie jesteś taka ładna na jaką się tutaj kreujesz. Orli nos to jednak jak dla mnie spory mankament.

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez kaamiillaa1997

JA: Mam niecałe 1,70 m wzrostu, jestem szczupła ale kobieca. Jeśli chodzi o twarz mam raczej duże elementy na twarzy i dość ostre rysy, moja twarz jest ogólnie duża i dość charakterystyczna.
Zalety: długie gęste ciemne włosy, białe duże równe zęby, naturalne duże pełne usta, ładna ciemna skóra (naturalnie mam ciemna karnacje dodatkowo co jakiś czas wspomagam się solarium), duże ładne oczy, długie ładnie wyrysowane permanentne brwi, duży biust, szerokie biodra i dość spory tyłek, cialo raczej jędrne, troche wycwiczone
Wady: duży nos tzw orli, pełna twarz, trochę tłusta cera, słabo zarysowana szczęka

Mnie taki opis kojarzy się z Kim Kardashian i znam mnóstwo mężczyzn, którzy uważają ją za nieatrakcyjną. Głównie przez sztuczność. Ale są też pewnie tacy, którzy marzą o takiej kobiecie, więc polecam zwyczajnie zmienić środowisko i kluby do których chodzicie, a najlepiej założyć Tindera. Wtedy od razu wyselekcjonujesz sobie zainteresowanych twoim wdziękiem

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;86891194]Mnie taki opis kojarzy się z Kim Kardashian i znam mnóstwo mężczyzn, którzy uważają ją za nieatrakcyjną. Głównie przez sztuczność. Ale są też pewnie tacy, którzy marzą o takiej kobiecie, więc polecam zwyczajnie zmienić środowisko i kluby do których chodzicie, a najlepiej założyć Tindera. Wtedy od razu wyselekcjonujesz sobie zainteresowanych twoim wdziękiem [/QUOTE]

A mi sie kojarzy a siostrami Godlewskimi

[stewardesa]

Napisane przez Fubizka

Jesli nie podoba mi sie typ "dbania o siebie" w rozumieniu imidzu siostr godlewskich tzn ze zazdroszcze i dyskredytuje? Ok mozliwe i oczywiscie potem jest tylko dres i cebula, nic pomiedzy.

Jest pomiędzy, tylko kobiety które to pomiędzy umieją i chce im się robić również nie dowartościują się istnieniem Godlewskich, których dosłownie nikt nie podał jako wyznacznik.

[vhelsing]

Napisane przez kaamiillaa1997

Ok, rozumiem że z mojego postu może bić jakąś zarozumialosc ale ja tylko chciałam Wam przedstawić sprawy tak jak faktycznie one wyglądają. Na co dzień przy znajomych się tak nie zachowuję i pewnie nawet nie wiedzą co siedzi mi w głowie.
Piszecie, że ta moja kumpela pewnie jest fajniejsze z charakteru, bo mniej zarozumiała. No dobra. Ale ja chciałabym wiedzieć jak to jest, że w klubie gdzie nie oszukujmy się zanim się do kogoś podejdzie patrzy się na jego wygląd, też zawsze wszyscy podchodzą do niej, a nie do mnie.
OK, nie chcę mówić, że ona ubiera się najgorzej na świecie, bo tak nie jest, nieraz ma coś ładnego. Ale ja zawsze można powiedzieć jestem full odpicowana, mam zrobione rzęsy, paznokcie, ładne perfumy. Ona ledwo maznie twarz fluidem, po maluję rzęsy, czasem zrobi jakąś kreskę. Ust nie maluje prawie nigdy, perfum nie używa. A w dalszym ciągu kolejki ustawiają się do niej :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Moze po prostu gdy gdziesz wychodzisz to przestan robic z siebie lalke. Faceci nie lubia tapety na twarzy, doklejanych rzes, szminki na ustach- zadna przyjemnosc miec przy calowaniu umazana twarz. Perfumy? - kwestia gustu, moze twoje zwyczajnie mezczyznom sie nie podobaja. Z doswiadczenia wiem ze mezczyzni lubia gdy kobieta pachnie delikatnie i swiezo, jakby dopiero co wyszla spod prysznica, nie wielu jest ktorzy sa koneserami damskich perfum. Poza tym ubierajac sie zbyt kobieco mozesz nie chcacy dawac do zrozumienia ze jestes latwa. Zastanow sie tez czy nie za bardzo upodabniasz swojego wizerunku do kobiet z internetu czy instagrama- mam na mysli makijaz, fryzure, ubior. Nie chcesz przeciez wygladac jak sklonowana ?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz