Mamy LIPCOWE 2019 cz.2

[marttb]

Napisane przez antonina_bielska

Cześć Przystojniaku Cieszę się, że cc bez większych przygód, poza tym, że czułaś cięcie, to musiało być creepy

W sumie to było najmniej stresujące bo mnie szybko uspali i od razu zareagowali na moje słowa. Naprawdę pierwszą wspominam gorzej bo wszystko bylo robione po cichu.Teraz o wszystkim mnie informowano, położne i cala reszta tak mila i sympatyczna że wybaczam. Duzo mniejszy szpital ale żetak brzydko powiem 'obsługa' na poziomie i z szacunkiem wszystko robione.

[sovianka]

Marttb jakie śliczności )

Antonina dużo przeszłaś, na pewno nie jest łatwo sobie poradzić z pewnymi myślami, ale z czasem nabierzecie do tego dystansu, najważniejsze, że wszystko dobrze się skończyło lekarz rzeczywiście nie powinien bagatelizować Twoich dolegliwości, bardzo słabo się zachował....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[marttb]

antonina - nie win Tż, niestety ale to jest wlasnie kwestia tegoze go nie było, cięzko jest zrozumiec lowage sytuacji z opisu, co do dzieci, też bym sie bala, a juz na pewno poszukala zaufanego ginekologa i konsultowała to z nim jeszcze dlugo przed zajściem w ciąże.
Co do lekarki, napisz skarge, konfrontacji bym uniknęla, znajac zycie, nie ma to sensu...

[antonina_bielska]

Napisane przez marttb

Co do lekarki, napisz skarge, konfrontacji bym uniknęla, znajac zycie, nie ma to sensu...

Tak, już napisałam, prześpię się z tym co tam zawarłam i pewnie jutro już na 100% doszlifuję, a potem doręczę do Medicoveru.

[Iwonexx]

Napisane przez marttb

Czesc ciotki! Wydobyli mnie o 9:12.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pelnoletnia]

marttb, jejciu te cudne stópki😍

[himbeere]

Marta gratuluję przystojniaka a powiedz mi nie sprawdzali przed cięciem czy masz czucie? Daj znać jak już wstaniesz czy mniej boli niż po pierwszej cc

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[871319bc27e9d09c3f0d50d55d02d0b6e86b5c84]

Marttb, śliczny maluszek.



Antonina, daj sobie czas na wszelkie dojście psychiczne po takich przeżyciach. Twoje myśli i odczucia są jak najbardziej zrozumiałe, ale najważniejsze jest to że obie jesteście całe i zdrowe. To najważniejsze. O drugim dziecku nie myślcie, to nie czas na to, a po jakimś czasie uczucia ochłoną, spojrzycie z dystansu i dopiero wtedy zacznijcie temat. Co do konfrontacji, myślę że taka niewiele da, ale z drugiej strony jeśli tylko istnieje cień szansy na to że przestanie traktować każda ciążę rutynowo to warto. Ale na pewno nie szła bym teraz bo jednak psychicznie nie jesteś gotowa. A i istnieje spora szansa że się po prostu wyprze wszystkiego. Cieszcie się córką, dajcie sobie czas na regenerację, z czasem będzie coraz lepiej. No i zawsze możesz skonsultować się z psychologiem, też pomógłby ci się uporać z dręczącymi myślami.

[ewela2612]

Martb-gratuluję ślicznosci
Antonina-wpolczuje i nie zazdroszczę przeżyć. Najważniejsze,że wszystko dobrze się skończyło. Co do drugiej ciąży na wszystko potrzeba czasu... też bym raczej lekarza zmieniła a konfrontacja z jednej strony by się przydała żeby nie czuła się bezkarna a z drugiej wiem,że pewno niewiele da :-(

Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka

[monika1304]

A ja cała noc nie spałam, wciąż miałam te skurcze, zdecydowałam się jechać na izbę do mojego lekarza, zbadał mnie, a tam rozwarcie już na 7cm.
Liwia urodziła się o 15:10,identycznie co do minuty jak tata i w dniu terminu

[ewela2612]

Super-gratulacje
Czyli jednak coś w tych skurczach było ;-)

Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka

[871319bc27e9d09c3f0d50d55d02d0b6e86b5c84]

Monika, gratulacje odpoczywajcie sobie.

[himbeere]

Napisane przez monika1304

A ja cała noc nie spałam, wciąż miałam te skurcze, zdecydowałam się jechać na izbę do mojego lekarza, zbadał mnie, a tam rozwarcie już na 7cm.
Liwia urodziła się o 15:10,identycznie co do minuty jak tata i w dniu terminu

No super gratulacje szkoda że musiałaś się tyle męczyć i Cie odsylali ze szpitala :/
Pochwal się córeczką

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Iwonexx]

Napisane przez monika1304

A ja cała noc nie spałam, wciąż miałam te skurcze, zdecydowałam się jechać na izbę do mojego lekarza, zbadał mnie, a tam rozwarcie już na 7cm.
Liwia urodziła się o 15:10,identycznie co do minuty jak tata i w dniu terminu

Gratulacjee.!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:21 ---------- Poprzedni post napisano o 19:17 ----------

Sutailje i pelnoletnia to coo.. teraz Wy sie szykujcie.!
Icannotfly co tam u Ciebie cos wiecej wiadomo.?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[monika1304]

Moje słońce
Tak było, było, matka czuje ale białe fartuchy wiedzą lepiej

[marttb]

Napisane przez monika1304

A ja cała noc nie spałam, wciąż miałam te skurcze, zdecydowałam się jechać na izbę do mojego lekarza, zbadał mnie, a tam rozwarcie już na 7cm.
Liwia urodziła się o 15:10,identycznie co do minuty jak tata i w dniu terminu

Gratulacje! Jak waga i długość? Sliczna i pulchna się wydaje!

ja po pionizacji, dalam rade, czy ciezej czy lżej? tym razem podeszłam do tego zadaniowo, wiedzialam co mnie czeka i od razu poszlam sie przejść, potem wzielam mlodego i karmie na siedzaco, dostalam suchary wiec po zjedzeniu 3 czuje sie jak nowonarodzona. Ból jest coraz slabszy, ale od godziny nie leżę tylko sie ruszam. Uznałam że im szybciej przejde przez to tym lepiej. Więc tym razem mam zamiar chodzić dużo i prosto.
Dużo daje wiedza na temat tego co juz nas czeka. Za pierwszym razem cc traktowalam jak zabieg i wszystko było gorsze.
Położne sa tak mile i pomocne że nie wierzę aż.
Młody to takk cycus ze calu czas pierś a jak już odpusci piers ro musi byc wtulony we mnie. Położne kilka razy go zabierały i oddawały po chwili bo nie są wstanie uspokoic, a u mnie śpi

dziękuję dziewczyny jestem kolejny raz zakochana, ałuje że cora zobaczy go dopiero jak po nas przyjedzie na wyjscie

[himbeere]

Napisane przez monika1304

Moje słońce
Tak było, było, matka czuje ale białe fartuchy wiedzą lepiej

Jaka śliczna

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pelnoletnia]

Melduję się na posterunku, w gotowości😀 chociaż jestem tak przerażona tym co mnie czeka, że ciężko słowami to opisać. z jednej strony strach, lęk i wszystko inne a z drugiej jakaś taka ekscytacja😋 w czwartek mam się pokazać w szpitalu na ktg więc jeśli do czwartku nic się nie wydarzy to chociaż wtedy sprawdzą prognozy na weekend😀

Dzisiaj oprócz standardowego bólu pachwin doszedł jeszcze taki nagły ból po lewej stronie w pośladku i ciut wyżej.. łapie i po chwili puszcza a ja się mogę wyprostować i iść dalej

[Iwonexx]

Napisane przez monika1304

Moje słońce
Tak było, było, matka czuje ale białe fartuchy wiedzą lepiej

Cudooo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:32 ---------- Poprzedni post napisano o 20:31 ----------

Napisane przez pelnoletnia

Melduję się na posterunku, w gotowości chociaż jestem tak przerażona tym co mnie czeka, że ciężko słowami to opisać. z jednej strony strach, lęk i wszystko inne a z drugiej jakaś taka ekscytacja w czwartek mam się pokazać w szpitalu na ktg więc jeśli do czwartku nic się nie wydarzy to chociaż wtedy sprawdzą prognozy na weekend

Dzisiaj oprócz standardowego bólu pachwin doszedł jeszcze taki nagły ból po lewej stronie w pośladku i ciut wyżej.. łapie i po chwili puszcza a ja się mogę wyprostować i iść dalej

Wiem co czujesz.. ja mam podobnie.. jak widze te lipcowki ktore juz nam sie tutaj porodzily to tez bym chciala trzymac juz moja kruszyne na rekach.. ale jak sobie pomysle o porodze to czuje mega strach.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[monika1304]

[QUOTE=marttb;86978449]Gratulacje! Jak waga i długość? Sliczna i pulchna się wydaje!

Dzięki dziewczyny, 3100 i 50 cm 😍

[mala_biegaczka]

Napisane przez martynka89

Juz myslalam, ze dzis do domu pojde a tu nagle wchodzi pielegniarka z maluchem w lozeczku Ma zoltaczke ale nie na tyle, zeby musial isc na lampy i jak wszystko bedzie ok to jutro nas wypuszcza.
Maly ulewa strasznie. Nie bylam przygotowana pod wzgledem garderoby na taka okolicznosc. Mial byc duzy, porod przedwczesny mi nie grozil, wiec duzo ubranek na noworodka nie kupowalam a w 0-3 sie topi. Gdyby mu nie dali kilku par spiochow jak byl na gorze, to juz bym nie miala co mu ubrac. Maz musi dzis wszystko poprac.

Współczuję ulewania - mój starszak chlustał więc wiem, jakie to upierdliwe. Nic no dużo pieluch, śliniaków i może jakoś uda się przetrwać. Może mu szybko minie

Napisane przez marttb

Tak przed cc z reguły robią jesli jest planowane.
Za pierwszym razem nie miałam. W sumie chyba dlatego ze mialam tyle godzin skurczy ze mnie to samo oczyściło

A to jest bzdura - w UK nie robią i czytałam nawet wczoraj wywiad z lekarzem (tu akurat chirurg onkolog), który mówił, że opieka około zabiegowa w Polsce, to jest sprzed 30 lat i żadne lewatywy nie są potrzebne. Tak samo wspominał badania, w których jasno wychodzi, że jeśli się nawadnia odpowiednio przed zabiegiem, to szybciej się do siebie dochodzi więc to bycie na czczo, bo się człowiek może zachłysnąć i inne pierdoły.

Napisane przez martynka89

U nas nie robia, ale moj organizm sam sie oczyscil
Jak odeszly mi wody, to zdazylismy dojechac do szpitala i mnie przeczyscilo. Pozniej juz do porodu co zjadlam, to za chwile musialam isc do toalety. Z jednym dobrze, bo mniejsze ryzyko wpadki

No jedynie to ryzyko wpadki lewatywa ogarnia Chociaż ten lekarz, którego wspomniałam wyżej mówił, że lewatywa jelit nie doczyszcza tak dokładnie, jak ten środek, co się go wypija.

Napisane przez kevschaa

Super noc, praktycznie bez płaczu. Co prawda mała spała ze mną cały czas i z 4 - 5 razy przy cycku, ale nawet mi udało się przespać z 3-4 h. Chyba powoli się uczę obsługi maluszka. Piersi zrobiły się twarde i wielkie, więc to pewnie początek nawału. Oby udało się go przetrwać.

Mała póki co nie ma zoltaczki, a spadła na wadze poniżej 10% więc wystarczająco wyciąga z cycka.

Dziewczyny weźcie na porodowke dużo wody ja wcześniej już dużo piłam, ale po porodzie to wypijam jak maratończyk. Wczoraj wieczorem wyzywalam tz żeby nie zostawial mi dodatkowej butelki wody, bo przecież od 19 do dzisiaj do 13 starczy mi 1,5 litra, bo jeszcze mam 600 ml soczkow. Oczywiście soczkow już nie ma a wody zostało mi z 300 ml...

Co dziwne nie sikam dużo, więc nie wiem czy woda wyparowuje czy ja zatrzymuje.



Co do skurczy porodowych początkowych to ja je odczuwalam bardzo słabo. W sensie były dość regularne (ale nie aż tak jak się spodziewałam, bo wychodziło czasami jakby jakiś skurcz wypadal i przerwa się wydłużala),ale dla mnie tak niebolesne, że przy skurczach co 4 minuty gotowalam obiad, a później jak były co 3,5 to chciałam jeszcze drzemke zrobić. Cały czas nie wierzyłam że to są porodowe.

Wciąż jestem w szoku jak w 2 h zrobiło mi się rozwarcie z 2 cm do 10... Może daktyle zadziałały No i ciekawa jestem ile już miałam pełne rozwarcie zanim sprawdzili, bo tuż przed tym jak kazali mi przejść na łóżko miałam już skurcz party. Więc dziewczyny jak będzie was mocno boleć kazcie sprawdzać, a nie wmawiać sobie ze to jeszcze nie ból i dopiero początek porodu.



U mnie w szpitalu dają pampers premium i ale one smierdza chemia :/ powinny być bez zapachu... I nie wiem jak na forach mogli polecać zacząć od 2, bo mała w 1 jest na styk, wolałabym żeby były trochę mniejsze.



I jeszcze jedno pytanie czy przed dotknięciem dziecka za każdym razem powinno się dezynfekowac skórę? Bo laska która jest ze mną w pokoju, za każdym razem przed dotknięciem dziecka (nawet jeśli tylko leżała w łóżku i nie dotykała nic szpitalnego) używa sprayu odkazajacego. Czuję się jak jakiś brudas przy niej, że tylko myje ręce i to nur przed każdym dotknięciem małej...

Super, że sobie radzicie! Z każdym dniem będzie lepiej
Tego rozwarcia w 2h to mega zazdroszczę - ja dziś rozmawiałam z mężem, że może jakby to szybciej szło, to bym i dała radę to wytrzymać, ale jak człowiek przeżywa taki ból tyle godzin, to spada odporność na niego.

Ja nie dezynfekuje rąk, bez jaj. Nie prasuję też ubranek i pieluch. I nie za każdym razem sterylizowałam butelki, jak jeszcze jadła z butli.

Ogólnie mam hiper luz tym razem.

Napisane przez marttb

56 cm, 3650g, punktów 7 albo 8

Gratulacje!

Napisane przez martynka89

Gratuluje i zdrowka dla Was.


Mojemu sie zoltaczka pogorszyla, wynik ze skory byl na granicy, wiec krew pobrali, jak z krwi wyjdzie to samo, to dzis nie wyjdziemy.
To zaczyna byc meczace.

Wiem, że to męczące, ale żółtaczka jednak powyżej pewnych poziomów jest niebezpieczna. Lepiej zwalczyć to szybciej lampami. Przynajmniej jesteście zaopiekowani.
A jak starsza siostra? Poznała brata?

Napisane przez marttb

Czesc ciotki! Wydobyli mnie o 9:12.

Hej Piękności!

Napisane przez monika1304

A ja cała noc nie spałam, wciąż miałam te skurcze, zdecydowałam się jechać na izbę do mojego lekarza, zbadał mnie, a tam rozwarcie już na 7cm.
Liwia urodziła się o 15:10,identycznie co do minuty jak tata i w dniu terminu

Gratulacje !

Napisane przez monika1304

Moje słońce
Tak było, było, matka czuje ale białe fartuchy wiedzą lepiej

Ale cudo!

Hej, hej

Ja w niedoczasie, mnie mam czasu na nic dziś, bo rano mieliśmy wizytę w szpitalu. Nie spodziewałam się, a tu rach-ciach i podcięli małej to wędzidełko. Od razu lepiej pierś łapie, ale musimy się nauczyć od nowa karmić. Dostała niestety trochę glukozy więc ulewa mocniej, bo jej niedobrze i je częściej, ale to dobrze - wypłucze się dziewczyna.
Po południu była położna i ją ważyła i przybrała równe 200 gram w 6 dni ! Szok

[martynka89]

Napisane przez marttb

Czesc ciotki! Wydobyli mnie o 9:12.

Slicznosci

Napisane przez monika1304

A ja cała noc nie spałam, wciąż miałam te skurcze, zdecydowałam się jechać na izbę do mojego lekarza, zbadał mnie, a tam rozwarcie już na 7cm.
Liwia urodziła się o 15:10,identycznie co do minuty jak tata i w dniu terminu

Gratuluje

antonina wspolczuje. U mnie nie bylo az tak drastycznie, ale tez obstawiam, ze maly urodzil sie za szybko przez zaniedbanie cisnienia.
Wszystko bylo dobrze, byl spory dopoki cisnienie mialam w normie a odkad wzroslo, to nagle przystopowal. Czulam sie fatalnie o czym z reszta nie raz tu pisalam, zglaszalam poloznej, lekarzowi ze szpitala i rodzinnemu, tylko ten ostatni chcial mi dac leki, ale nie mogl bo ciaze prowadzil szpital. Gdyby unormowali cisnienie, to moze by sie to inaczej skonczylo. Teraz to ja mam problem z wczesniakiem a nie oni, ale przeciez winnych nie ma. Wody odeszly i tyle- zdarza sie. Dla nich to najlepsze wytlumaczenie. Z reszta cisnienie nadal mam podwyzszone. Ciekawe ile potrwa zanim wroci do normy i czy w ogole wroci.

mala_biegaczka corka dzisiaj byla nas odwiedzic. Jest zachwycona bratem. Juz nie chce go oddawac ani wymieniac na dziewczynke. Stwierdzila, ze jest taki idealny

Wyniki z krwi byly troche nizsze niz te z czytnika i poki co maly sie nie kwalifikuje na lampy, wiec moze sam sobie z tym poradzi. Polozna ma monitorowac sytuacje.
Moglismy wyjsc dzis wieczorem, ale polozna powiedziala, ze jak chce, to moge zostac do rana. Dzis byl dzien wielkiego remontu, wiec stwierdzilam, ze jednak zostane do jutra zeby maz na spokojnie wysprzatal mieszkanie.
Maly ulewa okropnie a karmienie go zajmuje wieki. 35 ml mleka pije... godzine. Zasypia przy jedzeniu i musze sie nagimnastykowac zeby go wybudzic a 35 ml to minimum, ktore zjesc musi co 3 godziny.

[Kasia32j]

To Ile nas jeszcze zostało?? Zazdroszczę że macie już dzieciaczki 😍😍

[mala_biegaczka]

Napisane przez martynka89

Wyniki z krwi byly troche nizsze niz te z czytnika i poki co maly sie nie kwalifikuje na lampy, wiec moze sam sobie z tym poradzi. Polozna ma monitorowac sytuacje.
Moglismy wyjsc dzis wieczorem, ale polozna powiedziala, ze jak chce, to moge zostac do rana. Dzis byl dzien wielkiego remontu, wiec stwierdzilam, ze jednak zostane do jutra zeby maz na spokojnie wysprzatal mieszkanie.
Maly ulewa okropnie a karmienie go zajmuje wieki. 35 ml mleka pije... godzine. Zasypia przy jedzeniu i musze sie nagimnastykowac zeby go wybudzic a 35 ml to minimum, ktore zjesc musi co 3 godziny.

Super reakcja siostry

Co do jedzenia - nic dziwnego, że z takimi wynikami zasypia. To typowe przy żółtaczce. Trzeba jednak, żeby dużo pił i wypłukiwał to,
to jedyna recepta. Odbijasz go zapewne kilka razy? My tak młodego karmiliśmy, że na każde karmienie 3-4 odbicia i jakoś to szło.

Dobra decyzja z tym, że zostajesz. Ja też mogłam wyjść wcześniej, ale jednak wolałam zostać, bo mogliśmy przynajmniej małą bratu przedstawić w dzień, a nie w środku nocy :P

[Iwonexx]

Napisane przez Kasia32j

To Ile nas jeszcze zostało?? Zazdroszczę że macie już dzieciaczki

Hmm w sumie to nie wiem bo juz sie gubie.. ale chyba jeszcze nas oczekujacych jest sporo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sovianka]

Napisane przez monika1304

A ja cała noc nie spałam, wciąż miałam te skurcze, zdecydowałam się jechać na izbę do mojego lekarza, zbadał mnie, a tam rozwarcie już na 7cm.
Liwia urodziła się o 15:10,identycznie co do minuty jak tata i w dniu terminu

Ooo wow! Gratulacje!!!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 22:30 ---------- Poprzedni post napisano o 22:23 ----------

Napisane przez Kasia32j

To Ile nas jeszcze zostało?? Zazdroszczę że macie już dzieciaczki

Ja się melduję max do 22 lipca

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[marttb]

wzięli młodego na noc... dziwnie tak, nie chcialam go oddawać ale zobaczymy jak to będzie.
Na razie non stop na piersi chce być, wiec moze zaraz go oddadzą.
Położna stwierdzila że skoro tak smigam już to może chce żeby wyjęla cewnik, ale podziękowałam, jakkś lepiej mi z nim

monika - a to w sumie nie taki pulpecik

mala - może i masz ravke co do lewatywy, ale ja sie cieszę akirat bo dłużej nie odwiedzę wc, a to nie jest przyjemne po cc

[ewka1368]

Antonina myślę że wizyta U psychologa na pewno Wam nie zaszkodzi a oni są od tego aby pomagać i to nie wstyd korzystać!



Co do kolejnego dzidzia to potrzeba czasu!

Mój tż po pierwszym porodzie potrzebował 4 lata aby dojrzeć do decyzji o drugim dziecku!

Najwazniejsze że skończyło się dobrze

---------- Dopisano o 21:55 ---------- Poprzedni post napisano o 21:52 ----------

Monika gratulacje!

Na zdjęciu taka dorosła "klusia" się wydaje!

---------- Dopisano o 21:57 ---------- Poprzedni post napisano o 21:55 ----------

Pół nocy nie spałam bo Franek kopał po żebrach a później cały dzień miałam wrażenie że mi kroczek wypadnie tak mi tam uciskał!

[martynka89]

Napisane przez mala_biegaczka

Super reakcja siostry

Co do jedzenia - nic dziwnego, że z takimi wynikami zasypia. To typowe przy żółtaczce. Trzeba jednak, żeby dużo pił i wypłukiwał to,
to jedyna recepta. Odbijasz go zapewne kilka razy? My tak młodego karmiliśmy, że na każde karmienie 3-4 odbicia i jakoś to szło.

Dobra decyzja z tym, że zostajesz. Ja też mogłam wyjść wcześniej, ale jednak wolałam zostać, bo mogliśmy przynajmniej małą bratu przedstawić w dzień, a nie w środku nocy :P

Tak, odbijam po kilka razy. On bez odbijania w trakcie, nawet 10 ml by nie wypil niestety
Teraz znow mu mierzyla czytnikiem bilirubine i poziom ten sam, co byl rano. Mam nadzieje, ze obedzie sie bez lamp, bo to juz meczace jest. Chcialabym sie normalnie umyc w domu i na bierzaco moc prac malemu ubranka, bo przy takim ulewaniu mi ich braknie. Maz wczoraj wypral a dzis juz prawie cala reklamowka poszla. Dzis nie pral, bo nie bylo jak przez ten remont. Mam nadzieje, ze wyjdziemy rano i jakos to wszystko ogarne.

W ciazy stopy mi puchly minimalnie a po porodzie jest jakis dramat. Chwile posiedze z nogami w dole i kostki mam jak balony.

W ogole... na poczatku kupilam pieluchy w rozm 2, ktore mialam zabrac do szpitala- tak jak dla corki. Pozniej kupilam mala paczke 1 zeby byly na pierwsze 2-3 dni. Ostatecznie skonczylismy w rozm 0 bo on sie w 1 topil
Jakie to wszystko nieprzewidywalne.

[himbeere]

Marta to Ty z cewnikiem chodzisz? U mnie pierwsze co przed wstaniem robią to wyjmuja go i dopiero wtedy mogę wstać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz