Mamusie listopad 2019- cz. 3

[Mikaa92]

Napisane przez kapewa

Tylko dowiedz się w jakich godzinach pracuje lab, czy w sobotę nie będzie krócej. Zebyś się zmieściła w tych dwóch godzinach.

Z pięciolatkiem i to w spokoju (chodzi o brak ruchu i nerwów)
Z moją pięciolatką to nie realne

Już sprawdziłam od 7:30do 11:30 więc zamieszczę się w czasie tylko najgorzej że z rana trzeba tam gonić ale jaki był by to dzień tygodnia to i tak z rana trzeba iść

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[owocowykoktajl]

Napisane przez Mikaa92

Z palca to co najwyżej na podstawowe badanie krwi mogą pobrać, jak jest więcej badań zlecone no to nie da rady. Ja też się mecze z mało widocznymi żyłami i wieczny problem z pobraniem. Ja się chyba wybiore na glukoze w sobotę bo będzie 25+6 i wtedy mąż będzie z rana w domu to z synem zostanie. Jakoś mi się nie uśmiecha wizja siedzenia dwóch godzin w labo z pięciolatkiem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mi drugie pobranie robili z żyły bocznej w drugiej ręce. Tak samo pobierali mi do pappy, bo w prawej byłam świeżo po innym pobraniu.


Co do smaków: ja kupiłam pomarańczową i powiem Wam, że najgorsze było drapanie w gardle. Nie wiem po czym. W smaku przypominała mi marsjanki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Sarahxoxo]

Co do Vanisha to ja go stosuje wg wlasnej instrukcji obslugi a nie tej z opakowania ja psikam i zostawiam na plamie na kilka godzin (a nie kilka minut jak na opakowaniu), czasem zostawiam nawet na caly dzien/noc i jeszcze dopsikuje kilka/kilkanascie razy, zeby bylo "mokre". W taki sposob nie istniala jeszcze plama, ktora by nie zeszla, bo najczesciej plama znika jeszcze zanim wloze ciucha do pralki

Napisane przez Likka9

mam nadzieję że i syn długi będzie, facet musi być wysoki

Jesli wierzyc mojej tesciowej (bo po 30-paru latach pamiec moze zanikac) to moj TZ mial 50cm jak sie urodzil, a teraz ma 190cm.

Napisane przez owocowykoktajl

Czyli mówisz jest nadzieja, że chociaż z tydzień pochodzi?

Pamietaj, nadzieja umiera zawsze ostatnia

Napisane przez Mikaa92

Co do ubranek to chrzesnica męża ma prawie pół roku 7,5kg i nosi 62 dopiero co a w 56 jeszcze wejdzie ale tam to wszystko praktycznie z H&M

O wow, to sie chyba rzadko zdarza.

Moje dziecie bylo drobinka jak sie urodzilo, ale jak miala 3,5 miesiaca zaczela nosic 68 az do skonczenia 7 miesiaca i potem zaledwie 6 tygodni nosila 74 i juz 80 (ktore w zaleznosci od sklepu nosi do dzis). Ach te skoki milowe...

[Likka9]

Ja się dziwię,że u Was trzeba mieć swoją glukozę. U mnie glukoza jest w pakiecie, smakowa, babka mówiła że od lat nie dają zwykłej. Przy córce też mi dali cytrynowa. A robiłam w różnych labach.

Pić wodę można pomiędzy pomiarami.




Ja po wizycie Wszystko w porządku, szyjkę też sprawdzała. Ale mówiła że od 30ktoregos tam tygodnia nie będzie sprawdzać , żeby nie wywołać porodu. Bo prawdopodobnie to u mnie spowodowało przedwczesny poród z córką.

Córka słowem się nie odezwała, chyba przeżywała szok chociaż pokazywała lekarce gdzie widzi ucho albo palce. Na koniec małe rozczarowanie bo myślała,że dzidzia dzisiaj wyjdzie i jak to nie wyszła? Powiedziała że to będzie jej dzidzia i tylko ona będzie mogła ją gilac, O.i K (jej przyjaciele) nie ale oni już mają swoje dzidzie

Facet jak wąż mi rośnie, ok.570gram (22+3), ale długi jak na trzy tygodnie do przodu. Powiedziała , żebym się spodziewała szczupłego ale długiego egzemplarza. Może łatwiej wyjdzie


Co do tamtego lekarza to powiedziała,że na szczęście jest jeden na oddział taki. Ona ma z nim otwarta kosę. Mogę złożyć skargę , ale to raczej nic nie da bo facet ma takie plecy, że go nie ruszają od lat.



I pytałam o obecność lekarza przy porodzie. Mówiła, że przy prawidłowym fizjologicznie porodzie lekarz nawet nie zagląda na salę. Nie jest potrzebny. Kiedyś dużo czytałam o porodach domowych i były takie same informacje. Żebym miała więcej kasy i męża w innym systemie pracy to może bym się zdecydowała
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[misiaa91]

Napisane przez Likka9

Ja się dziwię,że u Was trzeba mieć swoją glukozę. U mnie glukoza jest w pakiecie, smakowa, babka mówiła że od lat nie dają zwykłej. Przy córce też mi dali cytrynowa. A robiłam w różnych labach.

Pić wodę można pomiędzy pomiarami.




Ja po wizycie Wszystko w porządku, szyjkę też sprawdzała. Ale mówiła że od 30ktoregos tam tygodnia nie będzie sprawdzać , żeby nie wywołać porodu. Bo prawdopodobnie to u mnie spowodowało przedwczesny poród z córką.

Córka słowem się nie odezwała, chyba przeżywała szok chociaż pokazywała lekarce gdzie widzi ucho albo palce. Na koniec małe rozczarowanie bo myślała,że dzidzia dzisiaj wyjdzie i jak to nie wyszła? Powiedziała że to będzie jej dzidzia i tylko ona będzie mogła ją gilac, O.i K (jej przyjaciele) nie ale oni już mają swoje dzidzie

Facet jak wąż mi rośnie, ok.570gram (22+3), ale długi jak na trzy tygodnie do przodu. Powiedziała , żebym się spodziewała szczupłego ale długiego egzemplarza. Może łatwiej wyjdzie


Co do tamtego lekarza to powiedziała,że na szczęście jest jeden na oddział taki. Ona ma z nim otwarta kosę. Mogę złożyć skargę , ale to raczej nic nie da bo facet ma takie plecy, że go nie ruszają od lat.



I pytałam o obecność lekarza przy porodzie. Mówiła, że przy prawidłowym fizjologicznie porodzie lekarz nawet nie zagląda na salę. Nie jest potrzebny. Kiedyś dużo czytałam o porodach domowych i były takie same informacje. Żebym miała więcej kasy i męża w innym systemie pracy to może bym się zdecydowała
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Kawał chłopa Super, że wszystko okej.

Co do lekarza przy porodzie w UK to od wieków tak funkcjonuje i działa. Ba, ja nawet podczas ciąży tu ginekologa nie ujrzę. Ale na poród w domu bym się nie zdecydowała ze względu na możliwe komplikacje z maluszkiem. Wolałabym prywatny, rodzinny poród w szpitalu z oddziałem nowordkowym, tak na wszelki wypadek.

[owocowykoktajl]

Napisane przez misiaa91

Kawał chłopa Super, że wszystko okej.

Co do lekarza przy porodzie w UK to od wieków tak funkcjonuje i działa. Ba, ja nawet podczas ciąży tu ginekologa nie ujrzę. Ale na poród w domu bym się nie zdecydowała ze względu na możliwe komplikacje z maluszkiem. Wolałabym prywatny, rodzinny poród w szpitalu z oddziałem nowordkowym, tak na wszelki wypadek.

Ja na domowy też nie. Po pierwsze tak jak piszesz: możliwe komplikacje, których nigdy się nie przewidzi. A po drugie; bałabym się, że dany kąt domu będzie mi to przypominał.

Napisane przez Likka9

Ja się dziwię,że u Was trzeba mieć swoją glukozę. U mnie glukoza jest w pakiecie, smakowa, babka mówiła że od lat nie dają zwykłej. Przy córce też mi dali cytrynowa. A robiłam w różnych labach.

Pić wodę można pomiędzy pomiarami.




Ja po wizycie Wszystko w porządku, szyjkę też sprawdzała. Ale mówiła że od 30ktoregos tam tygodnia nie będzie sprawdzać , żeby nie wywołać porodu. Bo prawdopodobnie to u mnie spowodowało przedwczesny poród z córką.

Córka słowem się nie odezwała, chyba przeżywała szok chociaż pokazywała lekarce gdzie widzi ucho albo palce. Na koniec małe rozczarowanie bo myślała,że dzidzia dzisiaj wyjdzie i jak to nie wyszła? Powiedziała że to będzie jej dzidzia i tylko ona będzie mogła ją gilac, O.i K (jej przyjaciele) nie ale oni już mają swoje dzidzie

Facet jak wąż mi rośnie, ok.570gram (22+3), ale długi jak na trzy tygodnie do przodu. Powiedziała , żebym się spodziewała szczupłego ale długiego egzemplarza. Może łatwiej wyjdzie


Co do tamtego lekarza to powiedziała,że na szczęście jest jeden na oddział taki. Ona ma z nim otwarta kosę. Mogę złożyć skargę , ale to raczej nic nie da bo facet ma takie plecy, że go nie ruszają od lat.



I pytałam o obecność lekarza przy porodzie. Mówiła, że przy prawidłowym fizjologicznie porodzie lekarz nawet nie zagląda na salę. Nie jest potrzebny. Kiedyś dużo czytałam o porodach domowych i były takie same informacje. Żebym miała więcej kasy i męża w innym systemie pracy to może bym się zdecydowała
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gratulacje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Likka9]

Moje dwie bliskie znajome rodziły w domu może dlatego inaczej na to patrzę bo znałam temat od podszewki, od ich wątpliwości po decyzję, wykonanie jaram się ich opowieściami i zdjęciami. Nawet u mnie w mieście temat robi się popularny. Może przy trzecim

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ani_qa]

Napisane przez Likka9

Ja się dziwię,że u Was trzeba mieć swoją glukozę. U mnie glukoza jest w pakiecie, smakowa, babka mówiła że od lat nie dają zwykłej. Przy córce też mi dali cytrynowa. A robiłam w różnych labach.

Pić wodę można pomiędzy pomiarami.




Ja po wizycie Wszystko w porządku, szyjkę też sprawdzała. Ale mówiła że od 30ktoregos tam tygodnia nie będzie sprawdzać , żeby nie wywołać porodu. Bo prawdopodobnie to u mnie spowodowało przedwczesny poród z córką.

Córka słowem się nie odezwała, chyba przeżywała szok chociaż pokazywała lekarce gdzie widzi ucho albo palce. Na koniec małe rozczarowanie bo myślała,że dzidzia dzisiaj wyjdzie i jak to nie wyszła? Powiedziała że to będzie jej dzidzia i tylko ona będzie mogła ją gilac, O.i K (jej przyjaciele) nie ale oni już mają swoje dzidzie

Facet jak wąż mi rośnie, ok.570gram (22+3), ale długi jak na trzy tygodnie do przodu. Powiedziała , żebym się spodziewała szczupłego ale długiego egzemplarza. Może łatwiej wyjdzie


Co do tamtego lekarza to powiedziała,że na szczęście jest jeden na oddział taki. Ona ma z nim otwarta kosę. Mogę złożyć skargę , ale to raczej nic nie da bo facet ma takie plecy, że go nie ruszają od lat.



I pytałam o obecność lekarza przy porodzie. Mówiła, że przy prawidłowym fizjologicznie porodzie lekarz nawet nie zagląda na salę. Nie jest potrzebny. Kiedyś dużo czytałam o porodach domowych i były takie same informacje. Żebym miała więcej kasy i męża w innym systemie pracy to może bym się zdecydowała
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super, że wszystko ok

W pierwszej ciąży dostałam glukoze za free w szpitalu, teraz będę robić w przychodni na miejscu i gin mówiła żebym sobie kupiła. Majątku to nie kosztuje na szczęście.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Dzidka98]

Napisane przez owocowykoktajl

Pochwal się jaki wybierzesz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

oczywiscie


dzisiaj jakas mega spiaca jestem

[owocowykoktajl]

Napisane przez Likka9

Moje dwie bliskie znajome rodziły w domu może dlatego inaczej na to patrzę bo znałam temat od podszewki, od ich wątpliwości po decyzję, wykonanie jaram się ich opowieściami i zdjęciami. Nawet u mnie w mieście temat robi się popularny. Może przy trzecim

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O jezu. Zdjęcia podczas porodu. Nie. Nie. I jeszcze raz nie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[misiaa91]

Napisane przez Likka9

Moje dwie bliskie znajome rodziły w domu może dlatego inaczej na to patrzę bo znałam temat od podszewki, od ich wątpliwości po decyzję, wykonanie jaram się ich opowieściami i zdjęciami. Nawet u mnie w mieście temat robi się popularny. Może przy trzecim

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Podziwiam za decyzje. O ile my mamy duży dom i moglibyśmy sobie na to finansowo pozwolić to ja porodu w domu nie ogarnęłabym psychicznie. Ale wiadomo, każda z nas jest inna.

Napisane przez owocowykoktajl

O jezu. Zdjęcia podczas porodu. Nie. Nie. I jeszcze raz nie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Też mam takie zdanie.

[Likka9]

Napisane przez owocowykoktajl

O jezu. Zdjęcia podczas porodu. Nie. Nie. I jeszcze raz nie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale one same robią w fotografii , same ogarnęły temat,bez kogoś z zewnątrz. Meeega pamiątka piękna rzecz dla mnie. W ogóle poród piękna sprawa i gdybym mój mąż zajmował się fotografią to na pewno chciałabym kilka ujęć z tych chwil.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mikaa92]

Napisane przez Likka9

Ja się dziwię,że u Was trzeba mieć swoją glukozę. U mnie glukoza jest w pakiecie, smakowa, babka mówiła że od lat nie dają zwykłej. Przy córce też mi dali cytrynowa. A robiłam w różnych labach.

Pić wodę można pomiędzy pomiarami.




Ja po wizycie Wszystko w porządku, szyjkę też sprawdzała. Ale mówiła że od 30ktoregos tam tygodnia nie będzie sprawdzać , żeby nie wywołać porodu. Bo prawdopodobnie to u mnie spowodowało przedwczesny poród z córką.

Córka słowem się nie odezwała, chyba przeżywała szok chociaż pokazywała lekarce gdzie widzi ucho albo palce. Na koniec małe rozczarowanie bo myślała,że dzidzia dzisiaj wyjdzie i jak to nie wyszła? Powiedziała że to będzie jej dzidzia i tylko ona będzie mogła ją gilac, O.i K (jej przyjaciele) nie ale oni już mają swoje dzidzie

Facet jak wąż mi rośnie, ok.570gram (22+3), ale długi jak na trzy tygodnie do przodu. Powiedziała , żebym się spodziewała szczupłego ale długiego egzemplarza. Może łatwiej wyjdzie


Co do tamtego lekarza to powiedziała,że na szczęście jest jeden na oddział taki. Ona ma z nim otwarta kosę. Mogę złożyć skargę , ale to raczej nic nie da bo facet ma takie plecy, że go nie ruszają od lat.



I pytałam o obecność lekarza przy porodzie. Mówiła, że przy prawidłowym fizjologicznie porodzie lekarz nawet nie zagląda na salę. Nie jest potrzebny. Kiedyś dużo czytałam o porodach domowych i były takie same informacje. Żebym miała więcej kasy i męża w innym systemie pracy to może bym się zdecydowała
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No to super informacje, najważniejsze że dzieć zdrowy i pięknie rośnie u mnie trzeba mieć swoją glukoze, kupiłam do rozpuszczania cytrynowa i myślę że bez większych problemów ją wypije bo ja lubię słodycze aż za bardzo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agnieszka_2293]

Napisane przez Likka9

Ja się dziwię,że u Was trzeba mieć swoją glukozę. U mnie glukoza jest w pakiecie, smakowa, babka mówiła że od lat nie dają zwykłej. Przy córce też mi dali cytrynowa. A robiłam w różnych labach.

Pić wodę można pomiędzy pomiarami.




Ja po wizycie Wszystko w porządku, szyjkę też sprawdzała. Ale mówiła że od 30ktoregos tam tygodnia nie będzie sprawdzać , żeby nie wywołać porodu. Bo prawdopodobnie to u mnie spowodowało przedwczesny poród z córką.

Córka słowem się nie odezwała, chyba przeżywała szok chociaż pokazywała lekarce gdzie widzi ucho albo palce. Na koniec małe rozczarowanie bo myślała,że dzidzia dzisiaj wyjdzie i jak to nie wyszła? Powiedziała że to będzie jej dzidzia i tylko ona będzie mogła ją gilac, O.i K (jej przyjaciele) nie ale oni już mają swoje dzidzie

Facet jak wąż mi rośnie, ok.570gram (22+3), ale długi jak na trzy tygodnie do przodu. Powiedziała , żebym się spodziewała szczupłego ale długiego egzemplarza. Może łatwiej wyjdzie


Co do tamtego lekarza to powiedziała,że na szczęście jest jeden na oddział taki. Ona ma z nim otwarta kosę. Mogę złożyć skargę , ale to raczej nic nie da bo facet ma takie plecy, że go nie ruszają od lat.



I pytałam o obecność lekarza przy porodzie. Mówiła, że przy prawidłowym fizjologicznie porodzie lekarz nawet nie zagląda na salę. Nie jest potrzebny. Kiedyś dużo czytałam o porodach domowych i były takie same informacje. Żebym miała więcej kasy i męża w innym systemie pracy to może bym się zdecydowała
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Kawał chłopa

U mnie w mieście w każdym labie trzeba mieć swoją glukozę.

To fajnie, że jest szansa, że z tym gburem się nie zobaczysz na porodówce
Na poród domowy chyba bym się nie zdecydowała. Ale mogłabym urodzić w szpitalu, pobyć kilka godzin po porodzie i wrócić do domu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[owocowykoktajl]

Napisane przez Likka9

Ale one same robią w fotografii , same ogarnęły temat,bez kogoś z zewnątrz. Meeega pamiątka piękna rzecz dla mnie. W ogóle poród piękna sprawa i gdybym mój mąż zajmował się fotografią to na pewno chciałabym kilka ujęć z tych chwil.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Też, jak to nazwałaś "robię w fotografii" i w życiu bym się nie zgodziła na zdjęcia z porodu.

Praca w danym zawodzie/hobby nie ma nic do rzeczy. To psychika i komfort.
Mój komfort i moja psychika mówi mi na zdjęcia: "nie". Tak samo jak i na poród domowy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mikaa92]

Napisane przez Likka9

Ale one same robią w fotografii , same ogarnęły temat,bez kogoś z zewnątrz. Meeega pamiątka piękna rzecz dla mnie. W ogóle poród piękna sprawa i gdybym mój mąż zajmował się fotografią to na pewno chciałabym kilka ujęć z tych chwil.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jedyna z moich obaw w porodzie domowym to możliwe komplikacje, jednak szpital to szpital wszystko na miejscu od lekarzy po sprzęt no i kasa, podejrzewam że to kosztuje majątek. Chociaż jak dla kogoś kto wybiera taka opcje to pieniądze schodzą na dalszy plan. Ja tam wolę jechać do szpitala i wrócić do domu już na spokojnie z dzieckiem co do zdjęć to fajna pamiątka na pewno ale już to widzę jak ja bym wyszła na tych zdjęciach to wolałabym się nie oglądać na nich

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Likka9]

Ja ryczalam oglądając ich zdjęcia. Oczywiście przy tej części,które mi pokazały. Przy swoich pewnie byłby potok łez

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasia2439]

Cieszę sie, ze wszystkie wizyty udane

To są moje dzisiejsze łupy. Ubranka 35zl a szumis z zawieszka i pajacem 50zl.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasia2439]

IMG_20190715_130057-1560x2080.jpgIMG_20190715_130335-1560x2080.jpg

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[owocowykoktajl]

Napisane przez kasia2439

Załącznik 7683154Załącznik 7683155

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Widzę, że prawie kazda z nas ma jakieś gwiazdki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[misiaa91]

Napisane przez kasia2439

Załącznik 7683154Załącznik 7683155

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super!

Napisane przez owocowykoktajl

Widzę, że prawie kazda z nas ma jakieś gwiazdki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

I paski

[kasia2439]

Jeszcze to IMG_20190712_195510-1560x2080.jpg

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[owocowykoktajl]

Napisane przez kasia2439

Jeszcze to Załącznik 7683158

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To piątka, też mamy taki sam

[Ska]

Napisane przez Likka9

Ja się dziwię,że u Was trzeba mieć swoją glukozę. U mnie glukoza jest w pakiecie, smakowa, babka mówiła że od lat nie dają zwykłej. Przy córce też mi dali cytrynowa. A robiłam w różnych labach.

Pić wodę można pomiędzy pomiarami.




Ja po wizycie Wszystko w porządku, szyjkę też sprawdzała. Ale mówiła że od 30ktoregos tam tygodnia nie będzie sprawdzać , żeby nie wywołać porodu. Bo prawdopodobnie to u mnie spowodowało przedwczesny poród z córką.

Córka słowem się nie odezwała, chyba przeżywała szok chociaż pokazywała lekarce gdzie widzi ucho albo palce. Na koniec małe rozczarowanie bo myślała,że dzidzia dzisiaj wyjdzie i jak to nie wyszła? Powiedziała że to będzie jej dzidzia i tylko ona będzie mogła ją gilac, O.i K (jej przyjaciele) nie ale oni już mają swoje dzidzie

Facet jak wąż mi rośnie, ok.570gram (22+3), ale długi jak na trzy tygodnie do przodu. Powiedziała , żebym się spodziewała szczupłego ale długiego egzemplarza. Może łatwiej wyjdzie


Co do tamtego lekarza to powiedziała,że na szczęście jest jeden na oddział taki. Ona ma z nim otwarta kosę. Mogę złożyć skargę , ale to raczej nic nie da bo facet ma takie plecy, że go nie ruszają od lat.



I pytałam o obecność lekarza przy porodzie. Mówiła, że przy prawidłowym fizjologicznie porodzie lekarz nawet nie zagląda na salę. Nie jest potrzebny. Kiedyś dużo czytałam o porodach domowych i były takie same informacje. Żebym miała więcej kasy i męża w innym systemie pracy to może bym się zdecydowała
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wspaniałe wieści! Gratuluję
Faktycznie duży chłopak. Imię wciąż temat drażliwy?

U mnie też była glukoza w pakiecie, cytrynowa. Ale teraz będę robiła badanie w innym labie i wolę się upewnić że dostanę przesłodzoną lemoniadę a nie mdły cukier z wodą

Napisane przez Mikaa92

Jedyna z moich obaw w porodzie domowym to możliwe komplikacje, jednak szpital to szpital wszystko na miejscu od lekarzy po sprzęt no i kasa, podejrzewam że to kosztuje majątek. Chociaż jak dla kogoś kto wybiera taka opcje to pieniądze schodzą na dalszy plan. Ja tam wolę jechać do szpitala i wrócić do domu już na spokojnie z dzieckiem co do zdjęć to fajna pamiątka na pewno ale już to widzę jak ja bym wyszła na tych zdjęciach to wolałabym się nie oglądać na nich

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Właśnie przez to ryzyko komplikacji ja bym się nie zdecydowała na poród w domu. Ale moja znajoma bardzo sobie chwali, aż mnie wbiło w fotel jak zobaczyłam jej historię na blogu Anki Lewandowskiej http://blog.babybyann.com/zdrowie/do...mowego-porodu/ - nie wiem jak się tam załapała
Teraz jest w trzeciej ciąży i oczywiście planuje powtórkę porodową.

Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka

[Mikaa92]

Napisane przez kasia2439

Załącznik 7683154Załącznik 7683155

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mamy taką samą zawieszke

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Likka9]

Napisane przez Ska

Wspaniałe wieści! Gratuluję
Faktycznie duży chłopak. Imię wciąż temat drażliwy?

U mnie też była glukoza w pakiecie, cytrynowa. Ale teraz będę robiła badanie w innym labie i wolę się upewnić że dostanę przesłodzoną lemoniadę a nie mdły cukier z wodą
Właśnie przez to ryzyko komplikacji ja bym się nie zdecydowała na poród w domu. Ale moja znajoma bardzo sobie chwali, aż mnie wbiło w fotel jak zobaczyłam jej historię na blogu Anki Lewandowskiej http://blog.babybyann.com/zdrowie/do...mowego-porodu/ - nie wiem jak się tam załapała
Teraz jest w trzeciej ciąży i oczywiście planuje powtórkę porodową.

Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka

Chyba kto raz urodzi w domu to nie wyobraża sobie innego porodu

Z imieniem bez wojny, ale jeszcze nie postanowione a jak już nie daj Boże z kimś się podzielimy przemyśleniami to aaa dwa imiona a to duży problem,a z takim imieniem to szalone dziecko będzie bo ktoś takie zna, a znowu innego imienia teściowa nie zaakceptuje bo po dziadku z którym miała połowę życia kosę i tako. Córka dzisiaj stwierdziła w gabinecie , że przecież będzie Zuzia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Miss_Bow]

Napisane przez kasia2439

Załącznik 7683154Załącznik 7683155

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Śliczne

Napisane przez owocowykoktajl

Mi drugie pobranie robili z żyły bocznej w drugiej ręce. Tak samo pobierali mi do pappy, bo w prawej byłam świeżo po innym pobraniu.


Co do smaków: ja kupiłam pomarańczową i powiem Wam, że najgorsze było drapanie w gardle. Nie wiem po czym. W smaku przypominała mi marsjanki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Chyba bym nie dała rady wypić pomarańczowej, mam nadzieję, że u mnie będzie inny smak, podpytam położnej za tydzień Mam bardzo zle skojarzenia ze smakiem syntetycznej pomarańczy

Napisane przez Likka9

Ja się dziwię,że u Was trzeba mieć swoją glukozę. U mnie glukoza jest w pakiecie, smakowa, babka mówiła że od lat nie dają zwykłej. Przy córce też mi dali cytrynowa. A robiłam w różnych labach.

Pić wodę można pomiędzy pomiarami.




Ja po wizycie Wszystko w porządku, szyjkę też sprawdzała. Ale mówiła że od 30ktoregos tam tygodnia nie będzie sprawdzać , żeby nie wywołać porodu. Bo prawdopodobnie to u mnie spowodowało przedwczesny poród z córką.

Córka słowem się nie odezwała, chyba przeżywała szok chociaż pokazywała lekarce gdzie widzi ucho albo palce. Na koniec małe rozczarowanie bo myślała,że dzidzia dzisiaj wyjdzie i jak to nie wyszła? Powiedziała że to będzie jej dzidzia i tylko ona będzie mogła ją gilac, O.i K (jej przyjaciele) nie ale oni już mają swoje dzidzie

Facet jak wąż mi rośnie, ok.570gram (22+3), ale długi jak na trzy tygodnie do przodu. Powiedziała , żebym się spodziewała szczupłego ale długiego egzemplarza. Może łatwiej wyjdzie


Co do tamtego lekarza to powiedziała,że na szczęście jest jeden na oddział taki. Ona ma z nim otwarta kosę. Mogę złożyć skargę , ale to raczej nic nie da bo facet ma takie plecy, że go nie ruszają od lat.



I pytałam o obecność lekarza przy porodzie. Mówiła, że przy prawidłowym fizjologicznie porodzie lekarz nawet nie zagląda na salę. Nie jest potrzebny. Kiedyś dużo czytałam o porodach domowych i były takie same informacje. Żebym miała więcej kasy i męża w innym systemie pracy to może bym się zdecydowała
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super, że wszystko w porządku Kawał chłopa rośnie

Ja też jestem na nie jeżeli chodzi o poród domowy, panicznie boję się komplikacji! Dlatego też postanowiłam, że idę rodzić tam, gdzie są lekarze w razie czego, a nie tam, gdzie są tylko położne, bo te dwa oddziały są na różnych piętrach i w razie powikłań przewożą Cię windą na oddział z lekarzami. Ten oddział z lekarzami jest głownie dla ciąż powikłanych, ale jeżeli u mnie nie będzie powikłań to i tak powiem, że mam blokadę psychiczną przed porodem z dala od lekarzy i chce wiedzieć, że lekarz jest bardzo blisko nawet jeśli wszystko pójdzie gładko i nie będę musiała go ani razu oglądać

Napisane przez owocowykoktajl

O jezu. Zdjęcia podczas porodu. Nie. Nie. I jeszcze raz nie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Też jestem na nie, jakoś ciężko by mi było potem to oglądać chyba... „W oczekiwaniu na dziecko” czytałam, że np. ojciec dziecka może kamerować moment narodzin albo w lusterku pokazać jak dzidziuś przychodzi na świat, ale dla mnie to by chyba było zbyt wiele Tak samo jak mogą Ci pokazać jak wyciągają dzidziusia podczas cesarki, o nie... Musieli by mnie chyba potem cucić po takich emocjach I wyczytałam jeszcze, że po porodzie można wyglądać jak po zejściu z ringu bokserskiego (siniaki na twarzy, przekrwione oczy), zwłaszcza jak się parło szczęką i twarzą a nie dołem ciała

[Likka9]

Miss
Ale to o czym piszesz to jakiś hardkor ja po porodzie to pierwsze co to odzyskałam kości policzkowe (serio!) A nie jakieś siniaki czy coś. Myślę że na prawdę trzeba nie słuchać położnej, żeby źle przeć. A i położna nie pozwoli na takie spowalnianie akcji i postawi pacjentkę do pionu
Nikt o zdrowych zmysłach nie idzie patrzeć w krocze (mowa o partnerze) , przy drugim etapie trzyma się głowy rodzącej a nie łazi przy nogach a już lusterko to jakiś kosmos,ja nawet po porodzie tam nie zaglądałam chociaż niektórzy wiem że patrzą lusterkiem. Ale po co


Przy okazji tej współpracy z położna to kuzynka opowiadała,że jej się taaaak nie chciało rodzic,miała jakiegoś lenia ale położna powiedziała,że jak tak ma zamiar rodzic to będzie tu leżeć i leżeć, jak zaczęła współpracować to uwinęła się w godzinę,bez pękania,nacinania itp. Także bardzo ważna jest współpraca z położna .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[owocowykoktajl]

Napisane przez Ska

Właśnie przez to ryzyko komplikacji ja bym się nie zdecydowała na poród w domu. Ale moja znajoma bardzo sobie chwali, aż mnie wbiło w fotel jak zobaczyłam jej historię na blogu Anki Lewandowskiej http://blog.babybyann.com/zdrowie/do...mowego-porodu/ - nie wiem jak się tam załapała
Teraz jest w trzeciej ciąży i oczywiście planuje powtórkę porodową.

Przeczytałam artykuł i włos mi się na głowie zjeżył jak doszłam do 'zielonych wód płodowych' i tego, że to przeciez nic złego!

Napisane przez Miss_Bow

Chyba bym nie dała rady wypić pomarańczowej, mam nadzieję, że u mnie będzie inny smak, podpytam położnej za tydzień Mam bardzo zle skojarzenia ze smakiem syntetycznej pomarańczy

Na dozie mieli albo pomarańczową albo colę. Z dwojga złego wybrałam za Waszymi radami pomarańcz

Napisane przez Miss_Bow

Ja też jestem na nie jeżeli chodzi o poród domowy, panicznie boję się komplikacji! Dlatego też postanowiłam, że idę rodzić tam, gdzie są lekarze w razie czego, a nie tam, gdzie są tylko położne, bo te dwa oddziały są na różnych piętrach i w razie powikłań przewożą Cię windą na oddział z lekarzami. Ten oddział z lekarzami jest głownie dla ciąż powikłanych, ale jeżeli u mnie nie będzie powikłań to i tak powiem, że mam blokadę psychiczną przed porodem z dala od lekarzy i chce wiedzieć, że lekarz jest bardzo blisko nawet jeśli wszystko pójdzie gładko i nie będę musiała go ani razu oglądać

Dokładnie, na komplikacje nie mamy wpływu, nie można ich przewidzieć. A lepiej dmuchać na zimne

Napisane przez Miss_Bow

Też jestem na nie, jakoś ciężko by mi było potem to oglądać chyba... „W oczekiwaniu na dziecko” czytałam, że np. ojciec dziecka może kamerować moment narodzin albo w lusterku pokazać jak dzidziuś przychodzi na świat, ale dla mnie to by chyba było zbyt wiele Tak samo jak mogą Ci pokazać jak wyciągają dzidziusia podczas cesarki, o nie... Musieli by mnie chyba potem cucić po takich emocjach I wyczytałam jeszcze, że po porodzie można wyglądać jak po zejściu z ringu bokserskiego (siniaki na twarzy, przekrwione oczy), zwłaszcza jak się parło szczęką i twarzą a nie dołem ciała

Chyba nie mam potrzeby oglądania tego jak wyciągają ze mnie dziecko.
Czy CC cz SN chcę to potraktować zadaniowo i zapomnieć

[Likka9]

Owocowykoktajl
Mam nadzieję,że będziesz miała taki fajny poród,że nie będzie Ci się jednak kojarzył z zadaniem do wykonania tylko pięknym przeżyciem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz