Wszystko, co chcecie wiedzieć, a nie macie kogo zapytać, cz.50.

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Był ostatnio temat toników omawiany. Czy skład toniku taki jest spoko czy nie bardzo?
Skład INCI:
Aqua, Glycerin, Sea Water (morska woda), Jasminum Extract (ekstrakt jaśminu), Alanyl Glutamine, Sodium Cocoamphoacetate, Caffeine (kofeina), Hyaluronic Acid (kwas hialuronowy), Organic Simmondsia Chinensis Oil (organiczny olej jojoba), Perfume, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Sorbic Acid

[0235a76bf37a0c9e786a33d682e03cfb1aa33c8b_653ef22455ebf]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;87000864]Był ostatnio temat toników omawiany. Czy skład toniku taki jest spoko czy nie bardzo?
Skład INCI:
Aqua, Glycerin, Sea Water (morska woda), Jasminum Extract (ekstrakt jaśminu), Alanyl Glutamine, Sodium Cocoamphoacetate, Caffeine (kofeina), Hyaluronic Acid (kwas hialuronowy), Organic Simmondsia Chinensis Oil (organiczny olej jojoba), Perfume, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Sorbic Acid[/QUOTE]
Ma substancję myjącą (Sodium Cocoamphoacetate) więc tak średnio

[stotek]

WESELE
Jeździmy teraz po gościach weselnych z zaproszeniami, chcemy większość ogarnąć osobiście, a na to schodzi dużo czasu i energii. Już jakiś czas temu umówiliśmy się z jednymi znajomymi (małżeństwo + dzieci), że wpadniemy do nich w tygodniu, ustaliliśmy konkretny dzień i konkretną godzinę. Jednak dzisiaj (spotkanie umówione na jutro) nagle się okazuje, że jednej osoby nie będzie, bo musi pracować... No i ok, szkoda, ale dla mnie data spotkania zostaje bez zmian... A tu wielkie fochy, że on też chce być, że też chce zostać osobiście zaproszony i inne takie... przecież skoro zaprosimy żonę i dzieci, na zaproszeniu jaśnie pan jest wpisany, to chyba oczywiste, że również zależy nam na jego przybyciu... No i co teraz? Ja bym temat olala, spotkała się z tymi, co będą, w końcu nie jego wina, że tak się ułożyło z pracą, a nasz kalendarz zapchany jest do sierpnia, poza tym obydwoje pracujemy (średnio 10h/doba) i dodatkowo mamy jeszcze własną firmę. Co byście zrobiły, czy takie fochy są w ogóle w tej sytuacji uzasadnione, a ja jestem nieczuła pipa, czy jednak ktoś tu przesadza?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[0235a76bf37a0c9e786a33d682e03cfb1aa33c8b_653ef22455ebf]

Napisane przez stotek

WESELE
Jeździmy teraz po gościach weselnych z zaproszeniami, chcemy większość ogarnąć osobiście, a na to schodzi dużo czasu i energii. Już jakiś czas temu umówiliśmy się z jednymi znajomymi (małżeństwo + dzieci), że wpadniemy do nich w tygodniu, ustaliliśmy konkretny dzień i konkretną godzinę. Jednak dzisiaj (spotkanie umówione na jutro) nagle się okazuje, że jednej osoby nie będzie, bo musi pracować... No i ok, szkoda, ale dla mnie data spotkania zostaje bez zmian... A tu wielkie fochy, że on też chce być, że też chce zostać osobiście zaproszony i inne takie... przecież skoro zaprosimy żonę i dzieci, na zaproszeniu jaśnie pan jest wpisany, to chyba oczywiste, że również zależy nam na jego przybyciu... No i co teraz? Ja bym temat olala, spotkała się z tymi, co będą, w końcu nie jego wina, że tak się ułożyło z pracą, a nasz kalendarz zapchany jest do sierpnia, poza tym obydwoje pracujemy (średnio 10h/doba) i dodatkowo mamy jeszcze własną firmę. Co byście zrobiły, czy takie fochy są w ogóle w tej sytuacji uzasadnione, a ja jestem nieczuła pipa, czy jednak ktoś tu przesadza?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Imo gość przesadza, i to srogo. Zdarzało mi się zbierać zaproszenia dla całej rodziny, bo akurat tylko ja miałam czas się spotkać z młodymi, i nie było fochów z niczyjej strony - zapraszający potem tylko dzwonili, zeby zaprosić 'osobiscie' i luz.

[lisnov]

Napisane przez stotek

WESELE
Jeździmy teraz po gościach weselnych z zaproszeniami, chcemy większość ogarnąć osobiście, a na to schodzi dużo czasu i energii. Już jakiś czas temu umówiliśmy się z jednymi znajomymi (małżeństwo + dzieci), że wpadniemy do nich w tygodniu, ustaliliśmy konkretny dzień i konkretną godzinę. Jednak dzisiaj (spotkanie umówione na jutro) nagle się okazuje, że jednej osoby nie będzie, bo musi pracować... No i ok, szkoda, ale dla mnie data spotkania zostaje bez zmian... A tu wielkie fochy, że on też chce być, że też chce zostać osobiście zaproszony i inne takie... przecież skoro zaprosimy żonę i dzieci, na zaproszeniu jaśnie pan jest wpisany, to chyba oczywiste, że również zależy nam na jego przybyciu... No i co teraz? Ja bym temat olala, spotkała się z tymi, co będą, w końcu nie jego wina, że tak się ułożyło z pracą, a nasz kalendarz zapchany jest do sierpnia, poza tym obydwoje pracujemy (średnio 10h/doba) i dodatkowo mamy jeszcze własną firmę. Co byście zrobiły, czy takie fochy są w ogóle w tej sytuacji uzasadnione, a ja jestem nieczuła pipa, czy jednak ktoś tu przesadza?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jak dla mnie zdecydowana przesada. Ba, ja będąc na jego miejscu to ja bym przepraszała, że mi tak wypadło i mnie nie będzie i żeby zostawić. A jeszcze, żeby dupę zawracać ludziom zajętym przygotowaniami do ślubu?

[angeegna]

Napisane przez stotek

WESELE
Jeździmy teraz po gościach weselnych z zaproszeniami, chcemy większość ogarnąć osobiście, a na to schodzi dużo czasu i energii. Już jakiś czas temu umówiliśmy się z jednymi znajomymi (małżeństwo + dzieci), że wpadniemy do nich w tygodniu, ustaliliśmy konkretny dzień i konkretną godzinę. Jednak dzisiaj (spotkanie umówione na jutro) nagle się okazuje, że jednej osoby nie będzie, bo musi pracować... No i ok, szkoda, ale dla mnie data spotkania zostaje bez zmian... A tu wielkie fochy, że on też chce być, że też chce zostać osobiście zaproszony i inne takie... przecież skoro zaprosimy żonę i dzieci, na zaproszeniu jaśnie pan jest wpisany, to chyba oczywiste, że również zależy nam na jego przybyciu... No i co teraz? Ja bym temat olala, spotkała się z tymi, co będą, w końcu nie jego wina, że tak się ułożyło z pracą, a nasz kalendarz zapchany jest do sierpnia, poza tym obydwoje pracujemy (średnio 10h/doba) i dodatkowo mamy jeszcze własną firmę. Co byście zrobiły, czy takie fochy są w ogóle w tej sytuacji uzasadnione, a ja jestem nieczuła pipa, czy jednak ktoś tu przesadza?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Bardzo roszczeniowa osoba.
Może mu jeszcze pokłony składajcie, gdy się pojawi na weselu.
W ogóle bym się tym nie przejmowała i na jego miejscu to mi by było głupio, że mi coś wypadło.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[martaakow]

Napisane przez stotek

WESELE
Jeździmy teraz po gościach weselnych z zaproszeniami, chcemy większość ogarnąć osobiście, a na to schodzi dużo czasu i energii. Już jakiś czas temu umówiliśmy się z jednymi znajomymi (małżeństwo + dzieci), że wpadniemy do nich w tygodniu, ustaliliśmy konkretny dzień i konkretną godzinę. Jednak dzisiaj (spotkanie umówione na jutro) nagle się okazuje, że jednej osoby nie będzie, bo musi pracować... No i ok, szkoda, ale dla mnie data spotkania zostaje bez zmian... A tu wielkie fochy, że on też chce być, że też chce zostać osobiście zaproszony i inne takie... przecież skoro zaprosimy żonę i dzieci, na zaproszeniu jaśnie pan jest wpisany, to chyba oczywiste, że również zależy nam na jego przybyciu... No i co teraz? Ja bym temat olala, spotkała się z tymi, co będą, w końcu nie jego wina, że tak się ułożyło z pracą, a nasz kalendarz zapchany jest do sierpnia, poza tym obydwoje pracujemy (średnio 10h/doba) i dodatkowo mamy jeszcze własną firmę. Co byście zrobiły, czy takie fochy są w ogóle w tej sytuacji uzasadnione, a ja jestem nieczuła pipa, czy jednak ktoś tu przesadza?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Facet mocno przesadza. Nie jest pępkiem świata. Byliście umówieni, on w ostatniej chwili dowiedział się, że nie może, to nie Wasza wina. A zrozumiałe jest, że jezdzicie po całej rodzinie i znajomych i przełożenie wizyty to dla Was kłopot. W życiu bym nie wpadła, żeby w takiej sytuacji mieć pretensje do młodych.

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

[1=0235a76bf37a0c9e786a33d 682e03cfb1aa33c8b_653ef22 455ebf;87000886]Ma substancję myjącą (Sodium Cocoamphoacetate) więc tak średnio [/QUOTE]A Czarszka chwaliła...

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Czy na iPhonie da sie jakoś tak ustawić klawiaturę, zeby przecinek i kropka były w tym samym miejscu, co literki? I czy jest swype lub coś w tym stylu, a jeśli tak, to jak to wlaczyc? Bo mnie zaraz szlag trafi.
iPhonie 8 plus, jeśli to ma znaczenie.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[0235a76bf37a0c9e786a33d682e03cfb1aa33c8b_653ef22455ebf]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;87000952]A Czarszka chwaliła...[/QUOTE]



Ja bym go na twarzy nie zostawiła, chociaż detergent jest łagodny. Imo toniki ecolabu są mocno średnie, podobnie jak pianki myjące do twarzy. Ale internety chwalo.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[lisnov]

Wyjęłam własnie pranie z pralki. I takie jakieś tłuste mi sie wydaje... ? łapki mi się ślizgają. Odwaliłam cos głupiego?

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez lisnov

Wyjęłam własnie pranie z pralki. I takie jakieś tłuste mi sie wydaje... ? łapki mi się ślizgają. Odwaliłam cos głupiego?

Raczej pralka coś odwalila i nie wypłukala. Nastawilabym jeszcze raz na samo płukanie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lisnov]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;87001014]Raczej pralka coś odwalila i nie wypłukala. Nastawilabym jeszcze raz na samo płukanie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Jeszcze nie płukałam... to było samo pranie.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez lisnov

Jeszcze nie płukałam... to było samo pranie.

Ale jak? Wydawało mi się, że wszystkie programy w pralce na końcu płucza rzeczy i odwirowuja, właśnie żeby nie zostały na nich resztki płynu (bo to stąd to wrażenie sliskosci).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lisnov]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;87001028]Ale jak? Wydawało mi się, że wszystkie programy w pralce na końcu płucza rzeczy i odwirowuja, właśnie żeby nie zostały na nich resztki płynu (bo to stąd to wrażenie sliskosci).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Ok, to wyjaśnienie wrażenia śliskości mi wystarczy dzięki.

[stotek]

Dzięki dziewczyny właśnie coś czułam, że za duża afera się zrobiła, ale wolalam spytać

Płynu do płukania pralka już chyba nie wypłukuje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[martaakow]

Napisane przez lisnov

Wyjęłam własnie pranie z pralki. I takie jakieś tłuste mi sie wydaje... ? łapki mi się ślizgają. Odwaliłam cos głupiego?

Dałaś za dużo płynu albo pralka kiepsko płukanie zrobiła. Jak wyżej, nastawilabym wszystko jeszcze na samo płukanie.

[lisnov]

Napisane przez martaakow

Dałaś za dużo płynu albo pralka kiepsko płukanie zrobiła. Jak wyżej, nastawilabym wszystko jeszcze na samo płukanie.

Njaważniejsze, że nie pomyliłam płynu do prania z olejem roślinnym. Bo już zaczęłam sprawdzać i taką opcję.
Wypłuczę jeszcze raz

[Hosenka*]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;87000864]Był ostatnio temat toników omawiany. Czy skład toniku taki jest spoko czy nie bardzo?
Skład INCI:
Aqua, Glycerin, Sea Water (morska woda), Jasminum Extract (ekstrakt jaśminu), Alanyl Glutamine, Sodium Cocoamphoacetate, Caffeine (kofeina), Hyaluronic Acid (kwas hialuronowy), Organic Simmondsia Chinensis Oil (organiczny olej jojoba), Perfume, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Sorbic Acid[/QUOTE]
Pewnie będzie się pienił przez detergent. Nie lubię tego więc nie byłabym z niego zadowolona

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez stotek

WESELE
Jeździmy teraz po gościach weselnych z zaproszeniami, chcemy większość ogarnąć osobiście, a na to schodzi dużo czasu i energii. Już jakiś czas temu umówiliśmy się z jednymi znajomymi (małżeństwo + dzieci), że wpadniemy do nich w tygodniu, ustaliliśmy konkretny dzień i konkretną godzinę. Jednak dzisiaj (spotkanie umówione na jutro) nagle się okazuje, że jednej osoby nie będzie, bo musi pracować... No i ok, szkoda, ale dla mnie data spotkania zostaje bez zmian... A tu wielkie fochy, że on też chce być, że też chce zostać osobiście zaproszony i inne takie... przecież skoro zaprosimy żonę i dzieci, na zaproszeniu jaśnie pan jest wpisany, to chyba oczywiste, że również zależy nam na jego przybyciu... No i co teraz? Ja bym temat olala, spotkała się z tymi, co będą, w końcu nie jego wina, że tak się ułożyło z pracą, a nasz kalendarz zapchany jest do sierpnia, poza tym obydwoje pracujemy (średnio 10h/doba) i dodatkowo mamy jeszcze własną firmę. Co byście zrobiły, czy takie fochy są w ogóle w tej sytuacji uzasadnione, a ja jestem nieczuła pipa, czy jednak ktoś tu przesadza?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Może głupio zabrzmi, ale ja na miejscu tego faceta bym się cieszyła Nie lubię takich "oficjalnych" sytuacji. Najlepiej jakby mi wszyscy wysyłali zaproszenia pocztą albo sms-em a jeszcze lepiej na messengerze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lightangel]

Napisane przez purple noise

TV i tak stoi na pudełku póki co to se przesuniemy bliżej i zobaczymy. Ale chyba najlepiej będzie pójść z chłopem do jakiegoś RTV żeby mu tam inny chłop powiedział, bo mi i tak będzie ględzić


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Możesz spróbować, raczej nie zaszkodzi ja mojego nie zabieram do sklepów tego typu bo zawsze wzdycha do dużych ekranów, takich koło 75 cali. Na szczęście obok tv mamy powieszone witryny i nic większego niż 43 cale nie wejdzie, więc nie muszę się martwić tłumaczeniem że żaden kolos nie zmieści się w naszej kawalerce

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lisnov]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;87001304]Może głupio zabrzmi, ale ja na miejscu tego faceta bym się cieszyła Nie lubię takich "oficjalnych" sytuacji. Najlepiej jakby mi wszyscy wysyłali zaproszenia pocztą albo sms-em a jeszcze lepiej na messengerze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

A to są jakieś mega oficjalne sytuacje? Bo niby można by z kawą, herbatą, pogadać. Ale w rzeczywistości nikt u mnie nie ma czasu wejść. Zaproszenia wręczone osobiście, chwila rozmowy i tyle. Kiedyś to inaczej wyglądało

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez lisnov

A to są jakieś mega oficjalne sytuacje? Bo niby można by z kawą, herbatą, pogadać. Ale w rzeczywistości nikt u mnie nie ma czasu wejść. Zaproszenia wręczone osobiście, chwila rozmowy i tyle. Kiedyś to inaczej wyglądało

Nie dalej jak w niedzielę byłam zapraszana przyszła para młoda siedziała u nas z półtorej godziny

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[amillia]

Jeszcze chyba mi się nie zdarzyło być zaproszoną inaczej niż przez pocztę, nikt nie ma czasu jeździć po setce ludzi żeby każdemu w twarz powiedzieć, że jest mile widziany Dziwny ten człowiek, ja bym wytłumaczyła, że sorry, ale nie ma opcji. Jak mu tak zależy to niech podjedzie któregoś wieczora to mu w progu mogę powtórzyć, że fajnie jak wpadnie

[stotek]

Ja zapraszam bliska rodzinę i znajomych, więc takie osobiste wręczanie zaproszeń jest fajna okazja, żeby się spotkać no i zapowiadając się mówię, po co chce przyjechać i jak ktoś nie chce/nie ma czasu/ochoty to wysyłam mu pocztą lub gdy mam dość daleko, ale akurat ci znajomi są na dystansie 30 km.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Limonka2738]

Napisane przez stotek

WESELE
Jeździmy teraz po gościach weselnych z zaproszeniami, chcemy większość ogarnąć osobiście, a na to schodzi dużo czasu i energii. Już jakiś czas temu umówiliśmy się z jednymi znajomymi (małżeństwo + dzieci), że wpadniemy do nich w tygodniu, ustaliliśmy konkretny dzień i konkretną godzinę. Jednak dzisiaj (spotkanie umówione na jutro) nagle się okazuje, że jednej osoby nie będzie, bo musi pracować... No i ok, szkoda, ale dla mnie data spotkania zostaje bez zmian... A tu wielkie fochy, że on też chce być, że też chce zostać osobiście zaproszony i inne takie... przecież skoro zaprosimy żonę i dzieci, na zaproszeniu jaśnie pan jest wpisany, to chyba oczywiste, że również zależy nam na jego przybyciu... No i co teraz? Ja bym temat olala, spotkała się z tymi, co będą, w końcu nie jego wina, że tak się ułożyło z pracą, a nasz kalendarz zapchany jest do sierpnia, poza tym obydwoje pracujemy (średnio 10h/doba) i dodatkowo mamy jeszcze własną firmę. Co byście zrobiły, czy takie fochy są w ogóle w tej sytuacji uzasadnione, a ja jestem nieczuła pipa, czy jednak ktoś tu przesadza?

Ja bym powiedziała, że skoro osobiście musi być zaproszenie, to trudno, nie zapraszam go.


I tak bym zrobiła.


Ale ja się nie pie*dolę w tańcu z nikim, kto stroi fochy.

[invisible_01]

Napisane przez stotek

WESELE
Jeździmy teraz po gościach weselnych z zaproszeniami, chcemy większość ogarnąć osobiście, a na to schodzi dużo czasu i energii. Już jakiś czas temu umówiliśmy się z jednymi znajomymi (małżeństwo + dzieci), że wpadniemy do nich w tygodniu, ustaliliśmy konkretny dzień i konkretną godzinę. Jednak dzisiaj (spotkanie umówione na jutro) nagle się okazuje, że jednej osoby nie będzie, bo musi pracować... No i ok, szkoda, ale dla mnie data spotkania zostaje bez zmian... A tu wielkie fochy, że on też chce być, że też chce zostać osobiście zaproszony i inne takie... przecież skoro zaprosimy żonę i dzieci, na zaproszeniu jaśnie pan jest wpisany, to chyba oczywiste, że również zależy nam na jego przybyciu... No i co teraz? Ja bym temat olala, spotkała się z tymi, co będą, w końcu nie jego wina, że tak się ułożyło z pracą, a nasz kalendarz zapchany jest do sierpnia, poza tym obydwoje pracujemy (średnio 10h/doba) i dodatkowo mamy jeszcze własną firmę. Co byście zrobiły, czy takie fochy są w ogóle w tej sytuacji uzasadnione, a ja jestem nieczuła pipa, czy jednak ktoś tu przesadza?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Panicz chyba uważa, że będzie najważniejszym gościem na weselu. Nie rozumiem, skąd takie cyrki, dla mnie to nie byłby żaden problem, że skoro ja w ostatniej chwili nie mogę to ktoś odbierze zaproszenie za mnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[stotek]

A najlepsze jest to, że oni pewnie i tak nie przyjdą, bo nie chadzają na tego typu imprezy no ale scenę trzeba zrobić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Juli_Juli]

Napisane przez Juli_Juli

Mam w domu meble, które mają dziwaczne pokrycie. Za nic nie mogę doczyścić odbić placów, czy jakiegoś tłustego brudu (tak jak na zdjęciach, o ile coś widać) Czym mogę spróbować?

Napisane przez owocowykoktajl

Wazelina, lub środek natłuszczający. Ale najpierw cokolwiek, najlepiej płyn do szyb z alkoholem, żeby umyć

Dzięki, spróbuję.

[stesia]

Napisane przez stotek

WESELE
Jeździmy teraz po gościach weselnych z zaproszeniami, chcemy większość ogarnąć osobiście, a na to schodzi dużo czasu i energii. Już jakiś czas temu umówiliśmy się z jednymi znajomymi (małżeństwo + dzieci), że wpadniemy do nich w tygodniu, ustaliliśmy konkretny dzień i konkretną godzinę. Jednak dzisiaj (spotkanie umówione na jutro) nagle się okazuje, że jednej osoby nie będzie, bo musi pracować... No i ok, szkoda, ale dla mnie data spotkania zostaje bez zmian... A tu wielkie fochy, że on też chce być, że też chce zostać osobiście zaproszony i inne takie... przecież skoro zaprosimy żonę i dzieci, na zaproszeniu jaśnie pan jest wpisany, to chyba oczywiste, że również zależy nam na jego przybyciu... No i co teraz? Ja bym temat olala, spotkała się z tymi, co będą, w końcu nie jego wina, że tak się ułożyło z pracą, a nasz kalendarz zapchany jest do sierpnia, poza tym obydwoje pracujemy (średnio 10h/doba) i dodatkowo mamy jeszcze własną firmę. Co byście zrobiły, czy takie fochy są w ogóle w tej sytuacji uzasadnione, a ja jestem nieczuła pipa, czy jednak ktoś tu przesadza?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

co za typ umawialiście się wcześniej teraz się okazuje że on jednak nie moze to jego strata. szczerze to na jego miejscu czułabym się juz zaproszona skoro wie ze wpadacie z zaproszeniem, a zaproszenie potraktowałabym tylko jako potwierdzenie tego. spotkałam sie już z sytuacją że przyszli pm wpadali bez zapowiedzi, kiedy nie było wszystkich zapraszanych, czasem nawet wiedzieli że danej osoby nie będzie, i nikt dramy nie robił