Brak oporów i świadomości ryzyka

[iwonaaa28]

kwietnia spotykam się z pewnym panem ale nie jesteśmy parą. Kilka razy doszło między nami do seksu jednak od prawie tygodnia odczuwam objawy infekcji intymnej ( pieczenie, świąd) więc powiedziałam że dziś nic z tego. Dodałam że też jego nie chce narażać bo nie wiem co mi jest i dopiero muszę zrobić badania. Były jakieś pieszczoty i w pewnym momencie...on zaczął dotykać penisem w wiadomym miejscu. Oczywiście zaraz powiedziałam stop, ale byłam bardzo zaskoczona że wiedząc jak wygląda sytuacja on chciał ryzykować jakikolwiek kontakt bezpośredni zwłaszcza, że cierpi na przewlekłą chorobę w której każda infekcja jest ryzykowna.Dodam,że w pierwszej chwili zachowywał się jakby nie rozumiał czemu nie chce. To wykształcony i inteligentny facet a przynajmniej taki się wydawał. Jeśli w ciągu tego krótkiego kontaktu czymś się zaraził to nic na to nie poradzę. Szczerze? W tym właśnie momencie odechciało mi się spotkań z nim.

[Ooshatka]

Jak brzmi pytanie lub teza?

[Sevrinerro]

To pytanie czy chęć podzielenia się z problemem?