Nasze Codzienne Jadłospisy, część VI

[201801220933]

Napisane przez DannyDan

yhmmm... wolę kiedy w stosunku do mojej osoby używa się rodzaju męskiego- Daniel jestem
Może masz trochę racji- z dietami nie ma co przesadzać. Z początku jest wszystko fajnie, tłuszczyk spada, człowiek lepiej się czuje, ale widzę po sobie, że zaczynam za bardzo do tego przywiązywać wage.
Czy istnieją jakieś inne zagrożenia prócz psychicznego uzależnienia od pilnowaniatego tego co się je?

Ups, przepraszam Cie Danielu. Mogłam w sumie sprawdzić czy jestes kobietą czy mezczyzną, ale nie zrobiłam tego bo zwykle w tym wątku sie dziewczęta wypowiadają.
Bardzo mi miło tu widzieć przedstawiciela płci przeciwnej.

A zagrozenia? NO oczywiście ze są - niedobory składników anemia i inne powikłania zwiazane z niedowagą (kiedy juz uzyskasz ten stan)
Ale to sie zakorzenia głównie w psyche i trudno sie tego pozbyć, wiec jeżeli amsz świadomość że zaczynasz zbyt wiele o tym myśleć to przerwij to póki czas.

Napisane przez olasia99

zgadzam się .
co innego ważyć składniki np. dodając je do ciasta (pysznego jak zawsze, a jakże, tkaiego czekoladowego z podwojną czkeolada ) a co innego byc uzależnionym i ważyć wszystko po kolei jedząc .
Dla mnie to cos jak nienormalne brzmi . a jak powiedzmy będziesz miała taki problem jak Niusia a gdzies wyjdziesz i nie będziesz miała jak wszystkie zwazyc ? no i są inne też przykłady .

Właśnie, to uniemożliwia normalne funkcjonowanie, a co na rodzinnych spotkaniach czy jakiś imprezach ze znajomymi? W ogóle to nienormalne życie.

Ale potem to juz staje sie najważniejsze i wolisz już nie iśc w to miejsce gdzie będziesz musiał jeść tylko zostać w domu i wszystko dokąłdnie zwazyć. Po prostu unikasz spotkań towarzyskich tam gdzie trzeba cos jeść.


A ja dzisiaj

jabłko

Grahamka, jakies 50g twarogu, plaster wędliny, dwie rzodkiewki i szczypiorek
brzoskwinia kawa

jogurt naturalny, brzoskwinia

wielki talerz z klusiami, wątróbką smazona na oleju razem z doprawiona cebulką ogórek kiszony a potem pomidorki ze kefirem

jadłam o 18 a do tej pory boli mnie brzuch! To wyglądało jakby ktoś na moim talerzu ułożył jakieś kopiec albo ustawił skalniak!!

[olasia99]

Napisane przez "niusia"

jadłam o 18 a do tej pory boli mnie brzuch! To wyglądało jakby ktoś na moim talerzu ułożył jakieś kopiec albo ustawił skalniak!!

niedobre było czy dobre ;P bo jakoś nie wiem .
No i jak widac to osoba która waży ciągle jedzenie może zostać zamkniętym w sobie kimś bez znajomych i przyjaciól, no ładnie rozwinęłyśmy tę historię
ale co jak co ale to prawda

[201801220933]

Napisane przez olasia99

niedobre było czy dobre ;P bo jakoś nie wiem .
No i jak widac to osoba która waży ciągle jedzenie może zostać zamkniętym w sobie kimś bez znajomych i przyjaciól, no ładnie rozwinęłyśmy tę historię
ale co jak co ale to prawda

Było pyszne ale nie w tym rzecz.

Po prostu było tego za dużo!! Dlatego mówie o tym kopcu tudzież skalniaku!!

No tak tak to prawda. Tzn jeszcze nie teraz ale w zaawansowanym stadium.

[201705250937]

Napisane przez cava

U:

Śniadanie:
z 200 ml kaszy manny na wodzie + łyżeczka miodu, 3 śliwki, garść orzechów nerkowca, ziaren słonecznika, płatków migdałowych

2 śniadanie:
jajko sadzone, kromka chleba razowego z masłem, pomidorem i górą kopru + 2 ogórki małosolne

3 śniadanie:
kubek budyniu czekoladowego z czubatą łychą wmieszanych do niego płatków migdałowych, kawa

obiad:
pól koszyczka małego malin a potem 2 klopsy z sosem i kaszą gryczną, buraczki, ogórki małosolne + szklanka Nesti "biała herbata"

podwieczorek:
reszta malin, kilka węgierek

kolacja:
gauacamole z całego avokado + pół bułeczki toskańskiej

Bardzo pyszne tu wszystko

Napisane przez Nuria147

/Mój wczorajszy jadłospis nie został (d)oceniony No, chyba, że tylko przeze mnie samą- "dojadłam" (w nocy ) sporo pestek dyni i tym sposobem dobiłam, lub nawet przekroczyłam 2000 kcal! /

Dzisiejsze lekkie P:
Ś:3 duże łyżki musli Nestle Traditional, 3/4 szklanki mleka koziego, 2 łyżeczki suszonej żurawiny; poza tym owoce: 3 mniejsze śliwki, 8-10 dag malin i parę jeżyn
IIŚ:250 ml mleka sojowego czekoladowego, kilka(naście) winogron
!gałka loda o smaku jogurtowym (na razie bez wafelka )!
O:15 dag pieczonego filetu z mintaja, 30 dag mrożonych "warzyw po chłopsku" Frosty (jak na zdjęciu;56 kcal/100g),1/2 pomidora
P:kawa z mlekiem kozim, ok.30 g Cookie Crisps, z 10 wanilków, b. duże jabłko, 3 śliwki
K:bułka sojowa 60 g posmarowana freskiem ziołowym, plaster filetu z indyka, 1/2 pomidora, kilka winogron
po kolacji, na noc, doszła kawa z kozim mlekiem (ok. 2/5 szklanki) , 25 g orzeszków piniowych (jadłam je pierwszy raz, pyszne!) i nieduże jabłko
Proszę o ocenę

Gratuluję

Napisane przez DannyDan

Przedstawiam mój dzisiejszy jadłospis <U> i proszę o opinie i podliczenie kalorii bo jakoś nie moge znaleść wartości wszystkich produktów. Pozdrawiam i z góry dziękuję!


10.00- śniadanie: omlet <2 całe jajka+3 białka+ 2 pokrojone suszone śliwki i 2 suszone morele+ szklanka namoczonych w mleku płatków owsianych+ cynamon>. To wszystko zmiksowane i usmażone na 1 łyżeczce masła.

12.00-14.00 trening siłowy + 30 min aerobów <odrazu po nim(14.00) odżywka proteinowa 24g białka, 2g ww>

15.00- obiad: 80g białego ryżu, grillowana pierś z kurczaka<250g>, gotowane na parze brokuły, zielona fasolka i pomidory <ok 150-200g>

18.30- obiad II: gotowana pierś z kurczaka <120g>, pół szklanki makaronu razowego, pomidory <150g>, ćwiartka zielonej i ćwiartka żółtej papryki, 10 oliwek to wszystko polane łyżką oliwy z oliwek z 1 tłoczenia z dodatkiem oregano, bazylii, chilli, pieprzu i papryki słodkiej. Całość w formie sałatki

21:30- kolacja: serek wiejski <200g>+ mały jogurt naturalny bez cukru+ 2 łyżki stołowe płatków owsianych+ łyżka muesli+ połowa brzoskwini z zalewy<pokrojona w kostke>. To wszystko wymieszane razem z dodatkiem cynamonu

23:00- odżywka proteinowa <ta sama co po treningu>

00:00- łóżko

dobre takie sniadanie?

Napisane przez DannyDan

yhmmm... wolę kiedy w stosunku do mojej osoby używa się rodzaju męskiego- Daniel jestem
Może masz trochę racji- z dietami nie ma co przesadzać. Z początku jest wszystko fajnie, tłuszczyk spada, człowiek lepiej się czuje, ale widzę po sobie, że zaczynam za bardzo do tego przywiązywać wage.
Czy istnieją jakieś inne zagrożenia prócz psychicznego uzależnienia od pilnowaniatego tego co się je?

u dziwczyn na pierwszym miejscu zanik miesiączki i tym jest bardzo duży problem,a u mężczyzn to nie wiem. Pewnie tez moga byc problemy natury męskiej. Ale nie jest ot jeszcze jakąś obsesją Twoją?


To będzie teraz moje U w stronę P . Czyli lecutkie P

I śn: owsianka z budyniem karmelowym, 2 porojonym gruszkami, kopastą łyżeczka masła orzechowego, całosc posypana 2 łyżeczkami sezamu i 10 migdałkami, kilkoma nerkowcami

II śn: 500 g jogurtu naturalnego z 10 łyzkami cini minis

Obiad: 200 gr mintaja zapiekanego z serem i warzywami- rybka śródziemnomorska i 400 gram warzyw : ziemnaki, kukurydza, papryka, buraczki z wielkim kiełbaskowym serkiem topionym: jak 2 zwykłe trójkąciki

Podwieczorek: sałatka dziwna, acz pyszna: serek wiejski z 70 gr tuńczyka wsw, 3 pomidorki, kilka listków sałaty lodowej, oliwki, zioła prowansalskie , pierprz

Kolacja: Sałatka z pomidorów, oliwek, cebulki ze stopiona mozarellą i ketchupem

[iza_wiosenna]

Napisane przez DannyDan

yhmmm... wolę kiedy w stosunku do mojej osoby używa się rodzaju męskiego- Daniel jestem

witam Mężczyznę na dietetyce

Napisane przez DannyDan

"hmmm ok, ale STRASZNY porządek, wszystko idealne, zero luzu, posiłki jak dla mnie nadają się na idealną reduckję wszystko liczysz i ważysz??"

Rozgryzłaś mnie :P

to nie było trudne

Czy istnieją jakieś inne zagrożenia prócz psychicznego uzależnienia od pilnowaniatego tego co się je?

jeżeli zależy Ci na zrzuceniu wagi, możesz wpaść w pułapkę "jeszcze 1 kg, jeszcze 1, ok, to już ostatni..." (10kg później) "no dobra, jeszcze tylko 0,5". myślę, że u facetów funkcjonuje to podobnie jak u dziewczyn, w końcu anoreksja nie jest zarezerwowana wyłącznie dla płci pięknej zresztą, jeszcze niedawno o zaburzeniach odżywiania się nie słyszało, ani nie mówiło, bulimia była dla starszych nazwą jakiejś egzotycznej ryby, a teraz... to powszechne. a więc może za kilkanaście lat ED u facetów nie będzie nikogo dziwić, choć oczywiście to przykre.

a konsekwencją anoreksji jest osłabienie, zaburzenia hormonalne, problemy z jelitami, drażliwość, depresja, spieprzony metabolizm, zamknięcie się na świat itp. więc uważaj, bo sam przyznałeś, że...

Niestety te jadłospisy stały sie ostatnio moją obsesją.

Na luz czasem sobie pozwalam <tak ze 2 razy w tygodniu>- kawa+ciacho
Trochę mnie to męczy, ale muszę przyznać, że takie jedzonko coraz bardziej mi smakuje i efekty są warte wyrzeczeń

tylko nie przesadzaj pozwól sobie na więcej luzu, nie ograniczaj każdego kęsu, zwłaszcza, że jesteś facetem i Twój metabolizm jest szybki na pewno

Napisane przez Toffiee

To będzie teraz moje U w stronę P . Czyli lecutkie P

I śn: owsianka z budyniem karmeowym, 2 porojonym kruszkami, kopastą łyżeczka masła orzechowego, całosc posypana 2 łyżeczkami sezamu i 10 migdałkami, kilkoma nerkowcami ładnie

II śn: 500 g jogurtu naturalnego z 10 łyzkami cini minis super

Obiad: 200 gr mintaja zapiekanego z serem i warzywami- rybka śródziemnomorska i 400 gram warzyw : ziemnaki, kukurydza, papryka, buraczki z wielkim kiełbaskowym serkiem topionym: jak 2 zwykłe trójkąciki fajnie

Podwieczorek: sałatka dziwna, acz pyszna: serek wiejski z 70 gr tuńczyka wsw, 3 pomidorki, kilka listków sałaty lodowej, oliwki, zioła prowansalskie , pierprz ok

Kolacja: Sałatka z pomidorów, oliwek, cebulki ze stopiona mozarellą i ketchupem trochę mało, mogłaś zjeść jakieś węgle

podoba mi się, acz widzę trochę edkowe im później tym mniej ;p ale poza tym ładnie !

[Black-lulu]

Luźne U

I. Homisio naturalny z sosem paprykowym Winiary, ketchupem, bułka serowa z Delmą, łyżka pasty warzywnej z sosem tatarskim, kawa z mlekiem zageszczonym

II. Brak niestety

III. 1 kawałek dużej pizzy Torino (ser, pieczarki, kurczak, papryka), 1 kawałek dużej Hawajskiej (ser, szynka, ananas, kukurydza, extra ser) i jeden kawałek średniej "Uśmiech Boryny" (ser, kiełbasa, pieczarki, cebula, extra ser) wszyskie z sosem pikantnym i łagodnym.

IV. pucharek lodów posypanych orzechami laskowymi (carte d'or milka, MaxFruit truksawka), gruszka, jabłko, 2 kostki gorzkiej czekolady z nadzieniem jagodowym, kilka malin i winogron, kawa z mlekiem zageszczonym

w międzyczasie kawałek jeszcze gorącej bułki cebulowej

V. papryka nardziewana miesem mielonym i ryzem grillowana w piekarniku z marynatą w oleju, pół bułki cebulowej z delmą, szynka drobiowa i pomidorem

VI. danio warzywny, kawałek zimnej pizzy Torino

[schism_]

To sobie Pofolgowałam...

I. 100g kawałek sernika na razowym spodzie, ciastko owsiano-miodowe, kawa z mlekiem

II.Jogurt Dr. Oetker o smaku drożdżówki , herbatnik Petitek Go, Capuccino

III.(na rodzinnym działkowym meetingu ) wsio między 16 a 19.30- uwaga uwaga :

2 kawałki sernika,kawałek ciasta drożdżowego,kielonek Brandy Napoleon *_*,3 kawy z mlekiem, fura sałatki (kapusta

pekińska,oliwa,ser,szynka ,jajko,cebula,kukurydza,o górek ,majonez,ketchup,zioła)tr ochę sałatki majonezowo-jarzynowej, 1,5 kawałka chleba wieloziarnistego,2 klopsy wołowe, zraz wieprzowy (w sumie niewielkie

były) 2 cienkie 12centymetrowe tłusciutkie kiełbaski z grilla, 2 kawałki jasnego chleba z grilla też, 2 ogóry konserwowe


Jedli wszyscy to i ja ;P

do 1.00 już sama herbata ...

3100 kcal

Ostatnie ileś dekagram tłuszczu więcej

[kika171]

hej
P:
Iśn- grahamka z masłem i dżemem jabłkowym domowej roboty, szklanka kakao, jabłko, jogurt activia z suszonymi figami

IIśn-tuńczyk wsw z pomidorem i ketchupem, kromka razowca, słodzona herbata, kawałek pleśniaka

kilka orzechów i pestek słonecznika

O: podwójna porcja frytek z dużym kotletem mielonym, ketchup oczywiście do tego, szklanka coli, 2 kupne krokiety (bleeee)

kinder maxi king, kilka piegusków

P:tosty z nutellą, szklanka karotki

K: był grill więc 2 kawałki kielbasy(były małe dlatego 2), ryba smazona w folii i kawałek karkówki kilka kawałków pomidora, musztarda i razowiec do tego wszystkiego, ale nie wiem ile kromek

a teraz jakby tego było mało, mam zły dzień jem 200gr twarożku z cynamonem i płatkami...

[summertime]

Okej, ja po dwudniowym obzarstwie wracam do redukcji jako takiej:

Dyisiejsye R, prosze o ocene:

1. Tu nie za bardzo 2,5 kromki swiezego pysznego chlebka takiego zwykłego z polędwicą, homo naturalny z jabłkiem i otrębami, łyzka zdrowego błonnika, 2 sliwki

2. Piers z kurczaka na parze, 2 ziemniaki, brokuły gotowane, pomidor.

3. serek gomo naturalny z lzyka siemienia lnianego, parę łyzka makreli w sosie pomidorowym, brokuly

4. 30g szynki z indyka, pomidor, jeden ziemniak.

5. 100g twarogu, lyzka jogurtu naturalnego, cynamon

Co prawda bardziej to przypomina U niz R, ale przynajmniej bez slodkosci...

[Aralka]

U
1. Bułka kukurydziana z wędliną drobiową i jajkiem ; jabłko
2. Spaghetti z makaronem orkiszowym ; jabłko
3. 2 gryzy zapiekanki, plaster sera żółtego, plaster szynki drobiowej, 2 gryzy oponki
4. Dwie kromki chleba Schulstad ze śliwką z 1 plastrem wędliny, ogórkiem, pomidorem i tofu ; jabłko ; trochę jagód

[Nuria147]

Toffiee, dzięki
Dzisiejsze lekkie P:
Ś:cała Fitella kokosowa, 150 ml koziego mleka, 10 dag malin, 3 małe śliwki
IIŚ:rogalik maślany 60g, Danonek serek i mus, kilkanaście orzeszków piniowych
O:50g makaronu pełnoziarnistego, niecałe pół dużej cukinii (13 dag ), 2 łyżki domowego sosu pomidorowego, jajko sadzone na teflonie, łyżka pestek dyni
w międzyczasie parę winogron i miseczka jeżyn
P: (w kawiarni) kawa latte, pucharek sorbetu malinowego na szampanie
K:grillowane warzywa (po trochu bakłażana,cukinii,brokuła ,papryki,pieczarek i cebuli) polane oliwą
Chyba dojdzie coś jeszcze

[monochrome]

P:

Śniadanie:
Trzy połówki grahamki: dwie z masłem, szynką i pomidorem, jedna z bryndzą i pomidorem
Miseczka jeżyn z jogurtem naturalnym

II śniadanie:
Tortilla z majonezem, sałatą, tuńczykiem, żółtym serem, pomidorem, papryką, ogórkiem i kukurydzą

Obiad:
Zupa pomidorowa z makaronem
Kawałek pieczonej kaczki z jabłkami
Ziemniaczane purre
Sałata z oliwą

Deser:
Jagodzianka od Bliklego
Kawa z mlekiem

Podwieczorek:
Zupa z melona z szynką prosciutto (tata-eksperymentator zrobił; fajna sprawa ;])
Nektarynka
KBW

Kolacja:
Spaghetti po bolońsku, do tego dużo sera
Kieliszek wina

[kropencja90]

Napisane przez kropencja90

moje wczorajsze U:
Ogólnie źle się wczoraj czułam, jadłam bez apetytu, a na koniec dnia zazkodziła mi surowa marchewka, którą schrupałam po kolacji(całą noc ciążyła mi na żołądku)


I Ś (ok.10): budyń czekoladowy(niestety duuużooo, oj pewnie ze 350ml) + jedna gruszka

II Ś (13.30): grahamka + 100g twarogu chudego + papryka i ogórek zielony

III Ś(14.30)(przekąska?) : 2 kawałki szarlotki(na szczęście ostatnie), pół grahamki z grubym plastrem twarogu chudego Piątnica + łyżeczka niskosłodzonego dżemu z ananasa, kawa z mlekiem 2%

OBIAD(ok.18,a raczej obiadokolacja): 2 jajka z teflonu, 1,5 kolby kukurydzy gotowanej, pomidor z bazylią (wszytsko bez grama tłuszczu)

20 minut marszu, na nic więcej nie miałam wczoraj siły..:

K (po 20.00): wieśniak lekki, no i po jakiś pięciu minutach ta nieszczęsna marchewka...

UP


I dzisiejsze U (chyba się kwalifikuje na P)....

I Ś (ok.11): grahamka z 3 plastrami polędwicy sopockiej z pomidorem bazylią i papryką, 1 banan, kawa z mlekiem i cukrem waniliowym(1 łyżeczka)

II Ś (ok. 14): grahamka z 2 łyżeczkami dżemu niskoslodzonego ananasowego, kakao ( mleko 2%, 2 łyżeczki Puchatka)

ok.15 (przegryzka???): Grzesiek Toffie

brak obiadu..wiem, ale jakoś nie miałam w ogóle na niego ochoty...

ok.18 ( w restauracji) - obiadokolacja - pól porcji tagiatelle z sosem pomidorowym na bazie oliwy z oliwek czosnku i bazylii, z mozarellą

jakoś tak chyba to za tłuste było, po tej mojej diecie zrobiłam sie jakaś wybredna...bo ciąży mi to strasznie na żołądku....mimo, że zjadłam pół porcji...
2,5 h spaceru....

I jak tragicznie??Sama już nie wiem jak mam jeść(mój dzienny limit to ok.1600kcal)boję się przytyć, a jeszcze wcześniej byłam na R...

[DannyDan]

Hehe... dzięki za wszystkie odpowiedzi. Trochę mi się oberwało
Z tym moim jadłospisem to trochę źle mnie zrozumiałyście. Nie latam po kuchni z wagą i nie waże wszystkiego. Moją główną zasadą jest spożywanie mniejszej ilości tłuszczów <chociaż oliwy z oliwek sobie nie żałuje> i wyeliminowanie cukrów. Co do mojego metabolizmu to niestety jest on wolny stąd ta cała dieta...
Co do anoreksji to chyba przy moim jadłospisie mi to nie grozi?!<podpowiedzcie mi bo jeżeli coś jest z nim nie tak to zmienie zaraz> Moja waga zatrzymała się na 74kg <183cm>i stoi w miejscu, jedynie spada poziom tkanki tłuszczowej.

Toffiee spytałaś czy mój śniadaniowy omlet jest smaczny. Otóż dzięki dodaniu do składników cynamonu i suszonych śliwek i moreli bardzo mi smakuje <jeśli chcesz możesz naprzykład na wierzch dodać krojonego banana i smażyć pod przykryciem, albo dodać dżemu>

[Annie1441]

Danny, a ile kg chcesz jeszcze zredukować? Bo waga to już dobra u Ciebie. Po redukcji, utrzymanie? A może nabieranie masy mięśniowej? Wybacz, że tak wypytuję, ale interesuję się kulturystyką i dietami redukcyjnymi, które nie liczę 1500 kcal

[Krytia]

pomyłka

[iza_wiosenna]

Napisane przez kropencja90

UP


I dzisiejsze U (chyba się kwalifikuje na P)....

I Ś (ok.11): grahamka z 3 plastrami polędwicy sopockiej z pomidorem bazylią i papryką, 1 banan, kawa z mlekiem i cukrem waniliowym(1 łyżeczka) śliczne śniadanko

II Ś (ok. 14): grahamka z 2 łyżeczkami dżemu niskoslodzonego ananasowego, kakao ( mleko 2%, 2 łyżeczki Puchatka) tu też bardzo ładnie

ok.15 (przegryzka???): Grzesiek Toffie ok

brak obiadu..wiem, ale jakoś nie miałam w ogóle na niego ochoty... no to nie za dobrze, ale cóż

ok.18 ( w restauracji) - obiadokolacja - pól porcji tagiatelle z sosem pomidorowym na bazie oliwy z oliwek czosnku i bazylii, z mozarellą nie wiem, co to tagiatelle, ale brzmi ok

jakoś tak chyba to za tłuste było, po tej mojej diecie zrobiłam sie jakaś wybredna...bo ciąży mi to strasznie na żołądku....mimo, że zjadłam pół porcji...
2,5 h spaceru....

I jak tragicznie??Sama już nie wiem jak mam jeść(mój dzienny limit to ok.1600kcal)boję się przytyć, a jeszcze wcześniej byłam na R...

nie jest tragicznie, coś Ty! fajne u, nie przytyjesz na tym na bank, zwlaszcza, ze duzo sie ruszasz!

Napisane przez DannyDan

Hehe... dzięki za wszystkie odpowiedzi. Trochę mi się oberwało
Z tym moim jadłospisem to trochę źle mnie zrozumiałyście. Nie latam po kuchni z wagą i nie waże wszystkiego. Moją główną zasadą jest spożywanie mniejszej ilości tłuszczów <chociaż oliwy z oliwek sobie nie żałuje> i wyeliminowanie cukrów. Co do mojego metabolizmu to niestety jest on wolny stąd ta cała dieta...
Co do anoreksji to chyba przy moim jadłospisie mi to nie grozi?!<podpowiedzcie mi bo jeżeli coś jest z nim nie tak to zmienie zaraz> Moja waga zatrzymała się na 74kg <183cm>i stoi w miejscu, jedynie spada poziom tkanki tłuszczowej.

nie wiadomo ale trzymam kciuki, żeby Cię to nie spotkało. Twoja dieta jest ok, tylko pozwol sobie na luz, kiedy masz ochotę złoty środek - nie przeginać w żadną stronę

[iza_wiosenna]

Napisane przez schism_

To sobie Pofolgowałam...

I. 100g kawałek sernika na razowym spodzie, ciastko owsiano-miodowe, kawa z mlekiem

II.Jogurt Dr. Oetker o smaku drożdżówki , herbatnik Petitek Go, Capuccino

III.(na rodzinnym działkowym meetingu ) wsio między 16 a 19.30- uwaga uwaga :

2 kawałki sernika,kawałek ciasta drożdżowego,kielonek Brandy Napoleon *_*,3 kawy z mlekiem, fura sałatki (kapusta

pekińska,oliwa,ser,szynka ,jajko,cebula,kukurydza,o górek ,majonez,ketchup,zioła)tr ochę sałatki majonezowo-jarzynowej, 1,5 kawałka chleba wieloziarnistego,2 klopsy wołowe, zraz wieprzowy (w sumie niewielkie

były) 2 cienkie 12centymetrowe tłusciutkie kiełbaski z grilla, 2 kawałki jasnego chleba z grilla też, 2 ogóry konserwowe


Jedli wszyscy to i ja ;P

do 1.00 już sama herbata ...

3100 kcal

Ostatnie ileś dekagram tłuszczu więcej

jeju, Schism, daj sobie spokój z " " itp. bo to najzupełniej w świecie normalne, ze na tego typu imprezach sobie folgujemy nie ma co się przejmować!

Napisane przez kika171

hej
P:
Iśn- grahamka z masłem i dżemem jabłkowym domowej roboty, szklanka kakao, jabłko, jogurt activia z suszonymi figami

IIśn-tuńczyk wsw z pomidorem i ketchupem, kromka razowca, słodzona herbata, kawałek pleśniaka

kilka orzechów i pestek słonecznika

O: podwójna porcja frytek z dużym kotletem mielonym, ketchup oczywiście do tego, szklanka coli, 2 kupne krokiety (bleeee)

kinder maxi king, kilka piegusków

P:tosty z nutellą, szklanka karotki

K: był grill więc 2 kawałki kielbasy(były małe dlatego 2), ryba smazona w folii i kawałek karkówki kilka kawałków pomidora, musztarda i razowiec do tego wszystkiego, ale nie wiem ile kromek

a teraz jakby tego było mało, mam zły dzień jem 200gr twarożku z cynamonem i płatkami...

ślicznie! i dobrze, że zjadłaś. i tak nie tyjesz masz ekstra metabolizm a taki grill to super sprawa, po co się zamartwiać kcal. dobrze, że nie wiesz, ile kromek razowca

[Baby14]

Napisane przez kika171

hej
P:
Iśn- grahamka z masłem i dżemem jabłkowym domowej roboty, szklanka kakao, jabłko, jogurt activia z suszonymi figami

IIśn-tuńczyk wsw z pomidorem i ketchupem, kromka razowca, słodzona herbata, kawałek pleśniaka

kilka orzechów i pestek słonecznika

O: podwójna porcja frytek z dużym kotletem mielonym, ketchup oczywiście do tego, szklanka coli, 2 kupne krokiety (bleeee)

kinder maxi king, kilka piegusków

P:tosty z nutellą, szklanka karotki

K: był grill więc 2 kawałki kielbasy(były małe dlatego 2), ryba smazona w folii i kawałek karkówki kilka kawałków pomidora, musztarda i razowiec do tego wszystkiego, ale nie wiem ile kromek

a teraz jakby tego było mało, mam zły dzień jem 200gr twarożku z cynamonem i płatkami...

Piękny jadlopsis Bardzo bardzo ładny !

[gosia261282]

Mam pytanko czy jest jakis sposob zeby pozbyc sie toksyn z organizmu?Dlugo palilam papierosy i chcialabym teraz wywalic to swinstwo z siebie.A moze 1 dniowa glodowka,picie samej wody przez caly dzien?No i czy jakas zywnosc pomaga pozbyc sie tych toksyn?Juz o to pytalam jakis czas temu,niestety nikt mi nie odpowiedzial,wiec moze teraz...?Pozdrawiam.

[kropencja90]

nie jest tragicznie, coś Ty! fajne u, nie przytyjesz na tym na bank, zwlaszcza, ze duzo sie ruszasz!

DZiękuję IZA (jeszcze trochę i będę Ci musiała pomnik wystawić)
uff to dobrze..


a tagiatelle to taki rodzaj makaronu POzdrawiam

[kropencja90]

Napisane przez gosia261282

Mam pytanko czy jest jakis sposob zeby pozbyc sie toksyn z organizmu?Dlugo palilam papierosy i chcialabym teraz wywalic to swinstwo z siebie.A moze 1 dniowa glodowka,picie samej wody przez caly dzien?No i czy jakas zywnosc pomaga pozbyc sie tych toksyn?Juz o to pytalam jakis czas temu,niestety nikt mi nie odpowiedzial,wiec moze teraz...?Pozdrawiam.

nie jestem ekspertem, więc jakbym się pomyliła to mnie dziewczyny poprawią...
Z tego co wiem, to na jednodniowej głodówce nie pozbędziesz się tych wszystkich toksyn, mam nawet wątpliwości czy udałoby Ci się to po tygodniu lub więcej głodowania - wkońcu jak się domyślam paliłaś przezkilka LAT...poza tym głodówki tak w ogóle nie są polecane, dają więcej szkody niż pożytku dla zdrowia.
Aby uwolnić organizm z tych wszystkich toksyn potrzeba czasu, zdrowa dieta, i duuuużooo RUCHU na świeżym powietrzu, staraj się jak najwięcej czasu spędzać na świeżym powietrzu, żywność jak najmniej przetworzona, zielona herbata i przede wszystkim RUCH....i bądź cierpliwa, bo na to potzreba czasupowodzenia

[Yuza]

Wczorajsze RRR takie troche luzniejsze:

Sniadanko: 1 kromka pelnoziarnistego, 2 plastry szynki, ogor, pomidor, nektarynka
II Sniadanko: 100g chudego twarogu z maslanka truskawkowa(wiem ze smakowa na R nie za bardzo ale dalalm sobie troche luzu) jablko
Obiad: Piers z kurczaka smazona na teflonie bez tluszczu, salata, pomidor, ogorek zielony i konserwowy, troche cebulki
Podwieczorek: Chudy twarog z kefirem i 2 lyzeczki kakao
Kolacja: jajecznica z 2 bialek i jednego zoltka, 2 plastry poledwicy indyczej, pomidor


Wczoraj jakos tak luzniej... tesknie za slodyczamidlatego robilam wszystko zeby sie powstrzymac bo ja jak zaczne to wiem ze juz nie skoncze

[DannyDan]

Napisane przez Annie1441

Danny, a ile kg chcesz jeszcze zredukować? Bo waga to już dobra u Ciebie. Po redukcji, utrzymanie? A może nabieranie masy mięśniowej? Wybacz, że tak wypytuję, ale interesuję się kulturystyką i dietami redukcyjnymi, które nie liczę 1500 kcal

W sumie to moja dieta jest na utrzymanie a nie na redukcję. Mam tak powolny metabolizm, że przy obecnym jadłospisie moja waga stoi w miejscu <już od jakiś 3 miesięcy>, jedyne co sie dzieje to tłuszczyk spada i definicja mięśni się polepsza. A treningi 4-5 razy w tyg, na każdym tylko 1 grupa mięśniowa+brzuch i 30 min aerobów. <cały trening włącznie z rozgrzewką, ćw siłowymi i aerobami zajmuje mi ok. 2h>. Masy mięśniowej mi starczy, przy każdej próbie podbicia wagi za bardzo mi w "boczki" i brzuch idzie :P

[gosia261282]

Napisane przez kropencja90

nie jestem ekspertem, więc jakbym się pomyliła to mnie dziewczyny poprawią...
Z tego co wiem, to na jednodniowej głodówce nie pozbędziesz się tych wszystkich toksyn, mam nawet wątpliwości czy udałoby Ci się to po tygodniu lub więcej głodowania - wkońcu jak się domyślam paliłaś przezkilka LAT...poza tym głodówki tak w ogóle nie są polecane, dają więcej szkody niż pożytku dla zdrowia.
Aby uwolnić organizm z tych wszystkich toksyn potrzeba czasu, zdrowa dieta, i duuuużooo RUCHU na świeżym powietrzu, staraj się jak najwięcej czasu spędzać na świeżym powietrzu, żywność jak najmniej przetworzona, zielona herbata i przede wszystkim RUCH....i bądź cierpliwa, bo na to potzreba czasupowodzenia

Dziękuję bardzo za odpowiedź.Zrobię tak jak radzisz.Czy do picia koniecznie musi być czysta zielona herbata czy może być z dodatkami np.opuncją oraz czy mogę ją posłodzić?

[olkaa_pw]

Napisane przez gosia261282

Dziękuję bardzo za odpowiedź.Zrobię tak jak radzisz.Czy do picia koniecznie musi być czysta zielona herbata czy może być z dodatkami np.opuncją oraz czy mogę ją posłodzić?

może być smakowa, jak najbardziej. jednak nie powinno się jej słodzić, gdyż traci wtedy swe właściwości.

[DannyDan]

Link do ciekawego artykułu na temat żywienia, może kogoś zainteresuje:

http://www.newsweek.pl/kobieta/artyk...27709&Strona=1

[201705250937]

Napisane przez DannyDan

Hehe... dzięki za wszystkie odpowiedzi. Trochę mi się oberwało
Z tym moim jadłospisem to trochę źle mnie zrozumiałyście. Nie latam po kuchni z wagą i nie waże wszystkiego. Moją główną zasadą jest spożywanie mniejszej ilości tłuszczów <chociaż oliwy z oliwek sobie nie żałuje> i wyeliminowanie cukrów. Co do mojego metabolizmu to niestety jest on wolny stąd ta cała dieta...
Co do anoreksji to chyba przy moim jadłospisie mi to nie grozi?!<podpowiedzcie mi bo jeżeli coś jest z nim nie tak to zmienie zaraz> Moja waga zatrzymała się na 74kg <183cm>i stoi w miejscu, jedynie spada poziom tkanki tłuszczowej.

Toffiee spytałaś czy mój śniadaniowy omlet jest smaczny. Otóż dzięki dodaniu do składników cynamonu i suszonych śliwek i moreli bardzo mi smakuje <jeśli chcesz możesz naprzykład na wierzch dodać krojonego banana i smażyć pod przykryciem, albo dodać dżemu>

dzięki

[sombre]

R:
Proszę o ocenę mojego jadłospisu. Pewnie błędów co nie miara i źle łączone, ale układałam wszystko tak, żebym była syta. Na poprzednich dietach nie mogłam przetrwać dnia, bo byłam strasznie głodna i rzucałam się na wszystko, co popadnie...
1: 2 kajzerki (2x120), 2 plasterki kiełbasy krakowskiej (to taka duża kiełbasa, nie ta wąska ;] 2x15?), 2 plasterki sera morskiego (duże plastry, 2x45?), filiżanka herbaty malinowej (naturalne suszone owoce i liście zalane wrzątkiem - pyszna, z 5kcal )
2: serek danio (157), 1 szkl. soku porzeczkowego (40), gruszka (60)
3: herbata (taka mieszanka owocu guarany, liści czerwonej i zielonej herbaty, etc., z 5kcal), omlet z 2 jajek (2x90) bez oleju, kilka plasterków papryki i ogórka (ok. 40kcal)
4: 150ml mleka 0,5% (innego nie wypiję, w życiu ;/, 53kcal) ze szklanką płatków kukurydzianych Cornflakes (o ile się nie mylę szklanka płatków Cornflakes to 30g, czyli 172kcal), 2 kawałki arbuza (2x50)
5: 2 banany (2x120) lub szklanka kisielu bez cukru (250)
1422kcal, zwracając uwagę na to, że niektóre produkty brałam ,,na oko" to będzie z 1500kcal

_________________________ ________________________

0-1-2-3-4-5

[kropencja90]

Napisane przez gosia261282

Dziękuję bardzo za odpowiedź.Zrobię tak jak radzisz.Czy do picia koniecznie musi być czysta zielona herbata czy może być z dodatkami np.opuncją oraz czy mogę ją posłodzić?

Nie ma za coJeśli chodzi o herbatę to ta z opuncją może być jak najbardziej...
jeśli chodzi o dosładzanie, to raczej bym nie polecała cukru. Ogólnie cukier nie należy do najzdrowszych produktów....trochę lepszy jest ten brązowy, ale jeśli już koniecznie musisz posłodzić to może miodem??
Ja czasami do zielonej herbaty dodaję cytrynę, ale najbardziej lubię delektować się jej "czystym" smakiem. Myślę, że do smaku zielonej herbaty trzeba się przyzwyczaić. Mi też na początku nie smakowała, a teraz piję ją codziennie - zachęciły mnie korzyści
Może spróbuj na poczatku z cytryną, a jeśli nie będziesz mogła to możesz dosłodzić miodem. I myślę, że ta opuncja jest jak nahbardziej OK
Pozdrawiam.