Mamy Grudniowe 2019 ❤ -część 4.

[nillka88]

Dawno temu miałam taką wizje, ze pierwszy ma być syn, później córka, jak zaszłam w ciążę to wpadłam w panikę, że istnieje duże ryzyko, że drugi też będzie syn i z "dwojga złego" wolę 2 córki niż 2 synów i chciałam córeczkę ale przeczuwałam, że będzie syn i tak każdemu mówiłam, że czuję, że Olaf będzie i będzie i na początku jednak czułam taki zawód i przez to sobie wyrzucałam, że jak tak mogę myśleć, oczywiście teraz to się mega cieszę, gadam sobie do niego i w ogóle już się nie mogę doczekać aż go pierwszy raz zobaczę i odrazu wtedy ryczę teraz też już się popłakałam jak to sobie wyobraziłam i wiem, ze na porodówcę też będę płakać

[kule_czka]

Co do fikuśnych rzeczy: w sobotę dzwoni moja mama- przyjedź, super koszulę do karmienia Ci zamówię, tylko musisz przymierzyć. Ostatnio przy niej oglądałam czarną rozpinaną na całej długości na guziki. Przyjeżdżam, a tam piękna szara koszula z wy***anym misiem karmiącym jakiegoś szczura czy innego słodziaka... dzięki za nic 🤣

Ja wyprałam już te najgrubsze rzeczy, kombinezony, śpiworki. Reszta musi poczekać do przyszłego tygodnia.
Mam ogólny spadek mocy, spałabym i nic wiecej. Jak sobie myślę, że jeszcze 2 miesiące ponad to już zupełnie nie mam siły. Zaczyna mi się dłużyć i ciążyć, nie wiem jak to będzie za miesiąc np.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[nillka88]

Napisane przez milawo

Nie mam siły cytować ale
szlafrok zamówiłam na dolce sonno, jest ok - raczej cienki
nożyczki kliknę na gemini z canpola

pierwsze białe pranie się suszy

też go zamówiłam, szału nie robi ale do szpitala się nada

ja stwierdziłam, że chyba prać będę dopiero tak w połowie listopada, teraz chyba tylko wypiore takie grubsze rzeczy jak ten kombinezon miś z h&m czy śpiworek, kocyk itd może tetry...kurde ładna pogoda jest to powinanm teraz ale jakos mi sie nie chce

[arya09]

Też mam taki spadek mocy, że masakra. Nie wiem jak za miesiąc np. wyjdę do piekarni czy po coś na obiad bo już ledwo się przemieszczam

Doczłapałam się do apteki może jakoś przeżyje na apapie

U mnie końca prania nie widać ciuszki już niby wszystkie oprócz czerwonych uprałam.
Zostały kocyki, prześcieradła, pieluchy i reszta o której pewnie zapomniałam
Za to teraz leży dodatkowo sterta prasowania.
I nasze pranie znowu się namnożyło a nie mogę uprać bo nie mam gdzie powiesić


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[biedro87]

https://m.facebook.com/story.php?sto...33113196844457

I mnie dziś źle ja bym miala czteromiesięczne dziecko.

[PatiPee]

Mojej mamy kuzynka pochowala troje dzieci , jedno zylo 2 tygodnie, jedno okolo pol roku i najstarsza córka 8 lat... nie chce sobie tego wyobrażać i doceniam co mam.... na pogrzebie mojego dziadka byla biedna sama ;( jakos nie umialam z nia w ogole rozmawiać, znam jej cierpienie bo moja mama mi opowiadala i babcia tez. A ja z brzuchem i drugim dzieckiem za rękę, wiem ze jej trudno sie na czyjeś szczęście patrzy .

Bylo mi ciężko po stracie ,ale gdy urodzilam Leona jest łatwiej dużo. Widze jak wiele mam i Cieszę się zdrowym synem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[misiaq002]

Buuu do mojego cudownego zatrucia mam już 38° gorączki. Ja wieeeem, że na to się nie umiera jednak coraz bardziej mnie to niepokoi. Czekam jeszcze trochę i najwyżej jadę na IP.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[voice_of_silence]

Napisane przez misiaq002

Buuu do mojego cudownego zatrucia mam już 38° gorączki. Ja wieeeem, że na to się nie umiera jednak coraz bardziej mnie to niepokoi. Czekam jeszcze trochę i najwyżej jadę na IP.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Misia, a próbowałaś wypić coca colę? Może Ci coś siedzi na żołądku. Kilka msc temu, już w ciąży, się zatrułam i rzygałam jak kot. W końcu mąż mi przyniósł coca colę z lodówki (im zimniejsza tym mocniej gazuje). Wypiłam na łyku, tak mi zabulgotało od żołądka aż do przełyk że ledwo zdążyłam do wc. Ale po tym przeszło jak ręką odjął.

Ja nie miałam żadnej wizji dotyczącej dzieci, biorę co los da Za to małżonek chciał syna bardzo od początku. Potem przed połówkowymi twierdził że już mu wszystko jedno. A ja od początku czułam że noszę chłopca. Mąż przyjaciółki był wściekły, bo też chciał syna a ma córkę Żalił się pół żartem pół serio że wszyscy koledzy mają synów tylko nie on. I też nie zamierza spocząć, będzie się starał dalej. Tylko nie wiem z kim, bo przyjaciółka twierdzi ze ona już zakończyła produkcję

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PatiPee]

Ja tam rozumiem, że ktoś ma preferencje jakies ;D czy wizje rodziny ;D ale no to nie koncert życzeń 🤣

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[purple noise]

Ja miałam wizje na syna, jakoś mi się wydawało, ze dziewczyny to kłopoty. Mój chłopak na dwóch synów i chciał córkę.

Ale kurczę jak tak piszecie jak się już cieszycie, ze macie łzy w oczach jak sobie wyobrażacie i w ogóle to ja się czuje jak jakiś nieczuły cham w ogóle tego nie czuje


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[sevenofnine]

misiaq, a tylko rzigosz czy drugą stroną też czyści? Uważaj, żeby się nie odwodnić!



My się pro forma założyliśmy z moim manym odnośnie płci, bo wiadomo, że żadnej opcji byśmy nie wyrzucili z domu. Niestety przegrałam ;P, ale okazało się, że kolega małżonek skrycie marzył o słodkiej córeczce. Chyba nie zdaje sobie sprawy z tego, co za sajgon go czeka za jakieś 10-15 lat, kiedy księżniczce załączy się bunt młodzieńczy.


Purple, dla mnie to też jakaś abstrakcja odnośnie wyobrażeń o trzymaniu dziecka w ramionach itd., za to potrafię się koncertowo poryczeć, wyjaśniając ludziom fabułę Frozen.

[Ola0731]

Napisane przez purple noise

Ja miałam wizje na syna, jakoś mi się wydawało, ze dziewczyny to kłopoty. Mój chłopak na dwóch synów i chciał córkę.

Ale kurczę jak tak piszecie jak się już cieszycie, ze macie łzy w oczach jak sobie wyobrażacie i w ogóle to ja się czuje jak jakiś nieczuły cham w ogóle tego nie czuje


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Nawet tak nie mów. Nie wszystkie kobiety od razu to czują zobaczysz Maleństwo i wszystko samo przyjdzie

Ja jak się dowiedziałam że jestem w ciąży od razu chciałam chłopca, podobnie jak mąż. Jednak gdyby była dziewczynka to też byśmy się cieszyli

Będziemy kombinować nad córa za drugim razem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[nillka88]

Napisane przez misiaq002

Buuu do mojego cudownego zatrucia mam już 38° gorączki. Ja wieeeem, że na to się nie umiera jednak coraz bardziej mnie to niepokoi. Czekam jeszcze trochę i najwyżej jadę na IP.

bidulko ty, najlepiej jechac sprawdzić

Napisane przez PatiPee

Ja tam rozumiem, że ktoś ma preferencje jakies ;D czy wizje rodziny ;D ale no to nie koncert życzeń 🤣

oczywiście, że nie koncert życzeń chciałabym żeby drugie to była córeczka ale taka prawda, że będę się cieszyć jak w ogóle będzie drugie dziecko bo przecież nigdy nic nie wiaodomo

Napisane przez purple noise

Ja miałam wizje na syna, jakoś mi się wydawało, ze dziewczyny to kłopoty. Mój chłopak na dwóch synów i chciał córkę.

Ale kurczę jak tak piszecie jak się już cieszycie, ze macie łzy w oczach jak sobie wyobrażacie i w ogóle to ja się czuje jak jakiś nieczuły cham w ogóle tego nie czuje

Nie gadaj głupot, każdy inaczej do tego podchodzi i to, że jeszcze tego nie czujesz to nie znaczy, że coś jest z Tobą nie tak, ja zawsze miałam silny instynkt macierzyński i w ogóle byłam łatwo wzruszającą się osobą więc się nie dziwie, ze tak reaguje, możecie się smiać ale ja m.in. dlatego boje się slubu bo wiem, ze będę ryczeć

[Alicjazkrainyczaroww]

Napisane przez sevenofnine

Zaczynam wyganiać babę w 2 połowie listopada, bo do połowy grudnia zdąży mnie wykończyć. Ten organizm jest za mały na nas dwie

Wysłane z mojego Mi A2 przy użyciu Tapatalka

Wcale Ci się nie dziwię, ciąża Cię nie rozpieszcza... Ale już niedługo

Napisane przez PatiPee

Wiecie dzisiaj naszla mnie taka refleksja , tak strasznie sie ciesze ze bede miala dwoje dzieci tej samej płci. Z niewielką roznica wieku.. no nie wiem co mnie opętało ale jak o tym pomysle to rycze juz widze jak razem sie bawia klockami, kłócą i tulą
Jestem strasznie wrazliwa a w ciąży to jakis poziom hard!

Aaaa.... jak sie dowiedzialam ze bedzie 2 syn bylam taka zawiedziona 🤣 normalnie pare razy sie poryczalam ganiac sie w myslach, ze jestem durna

Ale wiecie.... wizja parki , starszego brata trzymającego malusią blondyneczkę z dwoma kiteczkami... i takie tam mialam wyobrażenia....

Maz mowi ,ze bedzie dwóch chłopców a po środku taka blondyneczka nie wiem czy ja to udźwignę....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mnie się marzy dwójka dzieci z niewielką różnicą wieku. Fajnie jakby był drugi syn, ale w sumie mi wszystko jedno. Idealnie by było, jakbym zaszła w ciąże pod koniec macierzyńskiego, ale zobaczymy co nam życie przyniesie Jak już tu było powiedziane, to nie koncert życzeń Póki co, cieszę się, że w grudniu pojawi się nasza córka

Napisane przez nillka88

Dawno temu miałam taką wizje, ze pierwszy ma być syn, później córka, jak zaszłam w ciążę to wpadłam w panikę, że istnieje duże ryzyko, że drugi też będzie syn i z "dwojga złego" wolę 2 córki niż 2 synów i chciałam córeczkę ale przeczuwałam, że będzie syn i tak każdemu mówiłam, że czuję, że Olaf będzie i będzie i na początku jednak czułam taki zawód i przez to sobie wyrzucałam, że jak tak mogę myśleć, oczywiście teraz to się mega cieszę, gadam sobie do niego i w ogóle już się nie mogę doczekać aż go pierwszy raz zobaczę i odrazu wtedy ryczę teraz też już się popłakałam jak to sobie wyobraziłam i wiem, ze na porodówcę też będę płakać

Ja też na samą myśl o tym, że będę tulić swoje dziecko mam świeczki w oczach Cóż, taka już jestem, dość wrażliwa

Napisane przez arya09

Też mam taki spadek mocy, że masakra. Nie wiem jak za miesiąc np. wyjdę do piekarni czy po coś na obiad bo już ledwo się przemieszczam

Doczłapałam się do apteki może jakoś przeżyje na apapie

U mnie końca prania nie widać ciuszki już niby wszystkie oprócz czerwonych uprałam.
Zostały kocyki, prześcieradła, pieluchy i reszta o której pewnie zapomniałam
Za to teraz leży dodatkowo sterta prasowania.
I nasze pranie znowu się namnożyło a nie mogę uprać bo nie mam gdzie powiesić


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Oby Apap pomógł. Może spróbuj napić się coca-coli, albo kawy? Mnie dzisiaj kawa pomogła

Napisane przez biedro87

https://m.facebook.com/story.php?sto...33113196844457

I mnie dziś źle ja bym miala czteromiesięczne dziecko.

Widziałam właśnie ten post i mocno mnie wzruszył...

Napisane przez PatiPee

Mojej mamy kuzynka pochowala troje dzieci , jedno zylo 2 tygodnie, jedno okolo pol roku i najstarsza córka 8 lat... nie chce sobie tego wyobrażać i doceniam co mam.... na pogrzebie mojego dziadka byla biedna sama ;( jakos nie umialam z nia w ogole rozmawiać, znam jej cierpienie bo moja mama mi opowiadala i babcia tez. A ja z brzuchem i drugim dzieckiem za rękę, wiem ze jej trudno sie na czyjeś szczęście patrzy .

Bylo mi ciężko po stracie ,ale gdy urodzilam Leona jest łatwiej dużo. Widze jak wiele mam i Cieszę się zdrowym synem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Strasznie przykre to jest Myślę, że pojawienie się dziecka łagodzi ten ból po stracie... Koniec smutków, teraz pozostaje się cieszyć, że nasze dzieciaki dobrze się rozwijają i już niebawem pojawią się na świecie

Napisane przez misiaq002

Buuu do mojego cudownego zatrucia mam już 38° gorączki. Ja wieeeem, że na to się nie umiera jednak coraz bardziej mnie to niepokoi. Czekam jeszcze trochę i najwyżej jadę na IP.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Spróbuj napić się coca-coli. Jak nic nie pomoże, to nie czekaj, tylko jedź na IP...

Napisane przez PatiPee

Ja tam rozumiem, że ktoś ma preferencje jakies ;D czy wizje rodziny ;D ale no to nie koncert życzeń 🤣

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mojemu Tż marzyły się bliźniaki Może za drugim razem się uda


Jestem już po wizycie u diabetologa, dostałam insulinę. Diablo pokazała jak ją sobie aplikować i muszę powiedzieć, że nie jest tak źle

[purple noise]

Ja płakałam na królu lwie jak byłam, ale nawet nie jak umarł mufasa :p tylko już od samego początku jak sobie przypomniałam jak byłam mała i chodziłam z tata i koleżankami z osiedla do starego kina na te wszystkie stare bajki.

W ogóle widzę siebie jako idealna kandydatkę na baby bluesa i depresje.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Ola0731]

Napisane przez purple noise

Ja płakałam na królu lwie jak byłam, ale nawet nie jak umarł mufasa tylko już od samego początku jak sobie przypomniałam jak byłam mała i chodziłam z tata i koleżankami z osiedla do starego kina na te wszystkie stare bajki.

W ogóle widzę siebie jako idealna kandydatkę na baby bluesa i depresje.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Purple chyba masz dziś kiepski dzień, co? Bo jakieś tu nam głupotki wygadujesz

Proszę mi tu zacząć myśleć pozytywnie



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[purple noise]

Czytałam ten post na FB i szczerze mówiąc mnie to nie rusza, może dlatego, ze mnie życie nie doświadczyło, nie wiem.

Widziałam za to wczoraj coś o dniu dziecka utraconego i było to jakieś antyaborcyjne krzyczenie ludzi z wiadomych kręgów i szczerze mówiąc myślałam ze jest to jakieś „święto” przez nich wymyślone. Ale jak widać idioci potrafią sobie wszystko przerobić na swoją modlę :/


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 12:44 ---------- Poprzedni post napisano o 12:40 ----------

Napisane przez Ola0731

Purple chyba masz dziś kiepski dzień, co? Bo jakieś tu nam głupotki wygadujesz

Proszę mi tu zacząć myśleć pozytywnie



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Właśnie nie wiem, jakoś mnie mój brak instynktu na codzień nie trapi, ale jak widzę, jak się wszyscy cieszą i wzruszają to się czuje jakby mi brakowało jakiejś piątej klepki :p


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[ja_kasi]

Napisane przez Alicjazkrainyczaroww

Wcale Ci się nie dziwię, ciąża Cię nie rozpieszcza... Ale już niedługo


Mnie się marzy dwójka dzieci z niewielką różnicą wieku. Fajnie jakby był drugi syn, ale w sumie mi wszystko jedno. Idealnie by było, jakbym zaszła w ciąże pod koniec macierzyńskiego, ale zobaczymy co nam życie przyniesie Jak już tu było powiedziane, to nie koncert życzeń Póki co, cieszę się, że w grudniu pojawi się nasza córka


Ja też na samą myśl o tym, że będę tulić swoje dziecko mam świeczki w oczach Cóż, taka już jestem, dość wrażliwa


Oby Apap pomógł. Może spróbuj napić się coca-coli, albo kawy? Mnie dzisiaj kawa pomogła


Widziałam właśnie ten post i mocno mnie wzruszył...


Strasznie przykre to jest Myślę, że pojawienie się dziecka łagodzi ten ból po stracie... Koniec smutków, teraz pozostaje się cieszyć, że nasze dzieciaki dobrze się rozwijają i już niebawem pojawią się na świecie


Spróbuj napić się coca-coli. Jak nic nie pomoże, to nie czekaj, tylko jedź na IP...


Mojemu Tż marzyły się bliźniaki Może za drugim razem się uda


Jestem już po wizycie u diabetologa, dostałam insulinę. Diablo pokazała jak ją sobie aplikować i muszę powiedzieć, że nie jest tak źle

Raz dziennie czy częściej musisz brać insulinę? Napewno dasz rade. Dla maluszków wszystko się zrobi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mychamycha]

Dzień dobry

Napisane przez misiaq002

Ja mam dalej poranek cierpień. Już nie ma we mnie chyba ani grama jedzenia. Najgorsze, że nie wiem co zjeść za jakiś czas, żeby nie oddać a się wzmocnić. No i zdecydowanie 3 trym to nie czas nie wymioty ze skaczącym dzieckiem w brzuchu

Daj mi losie siły bo dawno takiego dnia nie miałam..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zdrówka Może sucharki jakieś ? na sucho lub posmarowane cienko masłem?

Napisane przez Alicjazkrainyczaroww

Nie mogę przestać płakać... Dzisiaj jest Dzień Dziecka Utraconego... Mój Skarb miałby teraz 8 miesięcy, gdyby nie przestało mu bić serduszko Myślałam, że z czasem podejdę do tego z dystansem, ale ta strata wciąż tak boli

Przytulam

Napisane przez arya09

też się dziś zryczałam, bo jeszcze w tv mówili o tym moje by miało 15 miesięcy
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Napisane przez Mylukier

Kolejna ciężka noc za mną... Dzisiaj dla odmiany męczyły mnie jakieś durne sny . Z samego rana byłam z narzeczonym w urzędzie stanu cywilnego by uznał Antka. Nie planowanie, pod wplywem chwili zarezerwowaliśmy termin ślubu na 3.07

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gratuluję decyzji My też musielibyśmy ogarnąć po mału temat ślubu, bo w przyszłym roku już chciałabym być żoną.
A tymczasem wczoraj umówiliśmy dopiero termin na uznanie przez TŻta naszego dziecka. Na połowę listopada.

Napisane przez maddd

Mycha, no włąśnie, jak przeprowadzka? Już ogarnięte wszystko? Zaczęłaś prać ciuszki?

Przeprowadzka już prawie zakończona, tzn już większość rzeczy wypakowana. Tylko teraz jak mamy większy salon to i szukamy większej sofy więc ostatecznie urządzimy się pewnie na chwilę przed porodem.

Prać jeszcze nie mogę, bo dopiero jutro przyjdzie Pan ze spółdzielni podłączyć nam pralkę. TŻ już dawno by to ogarnął, ale trzeba kran jakoś przeinstalować/przekręcić, bo się z naszym wężem nie podepniemy. A że to nie taki hop siup to zostawiliśmy to już fachowcom.

Ja kupiłam najtańsze metalowe nożyczki z gemini.

Napisane przez purple noise

Ja mam najtańsze z gemini, żadnych refleksji związanych z nimi nie miałam, najwyżej będziemy ogryzać :p


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

To samo

Napisane przez nillka88

Dawno temu miałam taką wizje, ze pierwszy ma być syn, później córka, jak zaszłam w ciążę to wpadłam w panikę, że istnieje duże ryzyko, że drugi też będzie syn i z "dwojga złego" wolę 2 córki niż 2 synów i chciałam córeczkę ale przeczuwałam, że będzie syn i tak każdemu mówiłam, że czuję, że Olaf będzie i będzie i na początku jednak czułam taki zawód i przez to sobie wyrzucałam, że jak tak mogę myśleć, oczywiście teraz to się mega cieszę, gadam sobie do niego i w ogóle już się nie mogę doczekać aż go pierwszy raz zobaczę i odrazu wtedy ryczę teraz też już się popłakałam jak to sobie wyobraziłam i wiem, ze na porodówcę też będę płakać

O tak! Jak jak myślę o pierwszym spotkaniu, jak dadzą mi małą na pierś to od razu mam łzy w oczach.

Napisane przez biedro87

https://m.facebook.com/story.php?sto...33113196844457

I mnie dziś źle ja bym miala czteromiesięczne dziecko.

Napisane przez sevenofnine

My się pro forma założyliśmy z moim manym odnośnie płci, bo wiadomo, że żadnej opcji byśmy nie wyrzucili z domu. Niestety przegrałam ;P, ale okazało się, że kolega małżonek skrycie marzył o słodkiej córeczce. Chyba nie zdaje sobie sprawy z tego, co za sajgon go czeka za jakieś 10-15 lat, kiedy księżniczce załączy się bunt młodzieńczy.

O tak, tego też się boję. Chociaż jakby wdała się we mnie, to byłoby super, bo ja jakoś burzliwie okresu dojrzewania nie przeżywałam.



Dzień mi sie marnie zaczął. Planowaliśmy w piatek jechac do Polski na tydzień. Najpierw do mojej mamy na kilka dni, potem do rodziny TŻta. Dwa miesiące na to czekałam, bo zawsze coś nie pasowało. A dzisiaj mama dzwoni, że mój brat z rodziną chyba jakiegoś wirusa złapał (a wszyscy mieszkają z mamą) i wymioty i biegunka ich męczy. Bratowa nawet w szpitalu na kroplówce była. No i póki nie będą wiedzieli co to jest, a w czwartek bratowa idzie dopiero do lekarza na kontrolę to nie wiem, czy w ogóle będę mogła do nich przyjechać. No i się popłakałam z tego wszystkiego, bo byłam ostatni raz u nich na wielkanoc i chciałam jeszcze raz teraz pojechać, bo mi w ciąży szczególnie tęskno za mamą, a jak się nie uda to już dopiero po porodzie, najpewniej najwcześniej na wiosnę.
Na razie ustalilismy, ze pojedziemy najpierw do rodziny TŻta, a potem się zobaczy, czy będziemy mogli wpaść także do mojej.
Na poprawę humoru otworzyłam paczkę gumiżelków.

[Alicjazkrainyczaroww]

Napisane przez ja_kasi

Raz dziennie czy częściej musisz brać insulinę? Napewno dasz rade. Dla maluszków wszystko się zrobi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Raz dziennie, na noc zaczynam od 2j, oby wystarczyło

Wysłane z mojego F8331 przy użyciu Tapatalka

[voice_of_silence]

Ja też zawsze byłam wrażliwa i płaczliwa, ciumkająca do dzieci i zaglądająca do wózków, ale bardziej mnie wzrusza święty mikołaj w tv niż moja osobista ciąża. Nigdy nie przewidzisz jak zadziałają hormony

[milawo]

Uwielbiam gumizelki!!!!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ja_kasi]

Napisane przez Alicjazkrainyczaroww

Raz dziennie, na noc zaczynam od 2j, oby wystarczyło

Wysłane z mojego F8331 przy użyciu Tapatalka

To malutko narazie, ja zaczynałam od 5j, narazie zatrzymałam się na 24j i od miesiąca nie musiałam zwiększać bo się cukier unormował w końcu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ola0731]

Napisane przez mychamycha

Dzień dobry



Zdrówka Może sucharki jakieś ? na sucho lub posmarowane cienko masłem?


Przytulam





Gratuluję decyzji My też musielibyśmy ogarnąć po mału temat ślubu, bo w przyszłym roku już chciałabym być żoną.
A tymczasem wczoraj umówiliśmy dopiero termin na uznanie przez TŻta naszego dziecka. Na połowę listopada.


Przeprowadzka już prawie zakończona, tzn już większość rzeczy wypakowana. Tylko teraz jak mamy większy salon to i szukamy większej sofy więc ostatecznie urządzimy się pewnie na chwilę przed porodem.

Prać jeszcze nie mogę, bo dopiero jutro przyjdzie Pan ze spółdzielni podłączyć nam pralkę. TŻ już dawno by to ogarnął, ale trzeba kran jakoś przeinstalować/przekręcić, bo się z naszym wężem nie podepniemy. A że to nie taki hop siup to zostawiliśmy to już fachowcom.

Ja kupiłam najtańsze metalowe nożyczki z gemini.


To samo


O tak! Jak jak myślę o pierwszym spotkaniu, jak dadzą mi małą na pierś to od razu mam łzy w oczach.





O tak, tego też się boję. Chociaż jakby wdała się we mnie, to byłoby super, bo ja jakoś burzliwie okresu dojrzewania nie przeżywałam.



Dzień mi sie marnie zaczął. Planowaliśmy w piatek jechac do Polski na tydzień. Najpierw do mojej mamy na kilka dni, potem do rodziny TŻta. Dwa miesiące na to czekałam, bo zawsze coś nie pasowało. A dzisiaj mama dzwoni, że mój brat z rodziną chyba jakiegoś wirusa złapał (a wszyscy mieszkają z mamą) i wymioty i biegunka ich męczy. Bratowa nawet w szpitalu na kroplówce była. No i póki nie będą wiedzieli co to jest, a w czwartek bratowa idzie dopiero do lekarza na kontrolę to nie wiem, czy w ogóle będę mogła do nich przyjechać. No i się popłakałam z tego wszystkiego, bo byłam ostatni raz u nich na wielkanoc i chciałam jeszcze raz teraz pojechać, bo mi w ciąży szczególnie tęskno za mamą, a jak się nie uda to już dopiero po porodzie, najpewniej najwcześniej na wiosnę.
Na razie ustalilismy, ze pojedziemy najpierw do rodziny TŻta, a potem się zobaczy, czy będziemy mogli wpaść także do mojej.
Na poprawę humoru otworzyłam paczkę gumiżelków.

O nie, słodkie

Od rana za mną chodzi słodkie, a nie mam nic przy sobie a w robocie zmienia się od początku listopada firma obsługująca stołówkę i już nie uzupełniają zapasów słodyczy

Dobrze że zaraz koniec to pójdę do sklepu i coś dobrego sobie kupię, tylko cholera wie na co mam ochotę będzie najwyżej chybił trafił

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[arya09]

Napisane przez Alicjazkrainyczaroww

Wcale Ci się nie dziwię, ciąża Cię nie rozpieszcza... Ale już niedługo





Mnie się marzy dwójka dzieci z niewielką różnicą wieku. Fajnie jakby był drugi syn, ale w sumie mi wszystko jedno. Idealnie by było, jakbym zaszła w ciąże pod koniec macierzyńskiego, ale zobaczymy co nam życie przyniesie Jak już tu było powiedziane, to nie koncert życzeń Póki co, cieszę się, że w grudniu pojawi się nasza córka





Ja też na samą myśl o tym, że będę tulić swoje dziecko mam świeczki w oczach Cóż, taka już jestem, dość wrażliwa





Oby Apap pomógł. Może spróbuj napić się coca-coli, albo kawy? Mnie dzisiaj kawa pomogła





Widziałam właśnie ten post i mocno mnie wzruszył...





Strasznie przykre to jest Myślę, że pojawienie się dziecka łagodzi ten ból po stracie... Koniec smutków, teraz pozostaje się cieszyć, że nasze dzieciaki dobrze się rozwijają i już niebawem pojawią się na świecie





Spróbuj napić się coca-coli. Jak nic nie pomoże, to nie czekaj, tylko jedź na IP...





Mojemu Tż marzyły się bliźniaki Może za drugim razem się uda





Jestem już po wizycie u diabetologa, dostałam insulinę. Diablo pokazała jak ją sobie aplikować i muszę powiedzieć, że nie jest tak źle

Kawa powoduje zgagę cukier ograniczam i coli nie pije


Trochę mi już lepiej bo większość dnia sobie leżę i nic nie robię. Wstawiłam dwa prania i poprasowałam trochę. Reszta na jutro


Ja na razie nie mam instynktu, ani mnie to nie wzrusza. Ciężko mi sobie to na razie wyobrazić może dlatego. chociaż mnie nigdy dzieci nie ruszały, że takie słodkie i w ogóle
Nie dociera do mnie, że Jasiek już wygląda jak noworodek w moim brzuchu i mógłby się już urodzić w razie w


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Ola0731]

Napisane przez arya09

Kawa powoduje zgagę cukier ograniczam i coli nie pije


Trochę mi już lepiej bo większość dnia sobie leżę i nic nie robię. Wstawiłam dwa prania i poprasowałam trochę. Reszta na jutro


Ja na razie nie mam instynktu, ani mnie to nie wzrusza. Ciężko mi sobie to na razie wyobrazić może dlatego. chociaż mnie nigdy dzieci nie ruszały, że takie słodkie i w ogóle
Nie dociera do mnie, że Jasiek już wygląda jak noworodek w moim brzuchu i mógłby się już urodzić w razie w


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ty masz termin chyba najwcześniej z nas? Niech jeszcze sobie Jasiek posiedzi, chociaż pogoda na spacery z wózkiem jest mega

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[izzy_91]

Dzień dobry. witam się właśnie z łóżka. Od dobrej godziny meczy mnie klujacy ból po lewej stronie najpierw w dole brzucha A teraz to już, cały bok. Wzięłam nospe i mam nadzieję że to tylko kolka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PatiPee]

Ja ide dzis na paznokcie i kompletnie nie mam weny. Z grubsza posprzatalam tez w domu, jutro łazienki i szafa wiecie, najbardziej mnie wkurza jak musze codziennie jakies zakupy robic ,tyle mi to czasu zajmuje....więc jutro gotuje zupe na dwa dni i to najlepiej jakas szybką ;D moze krupnik tymczasem siedze kminie, co dac w ten kąt. W ogole bym chciala bardzo juz meble nowe , ale sama nie wiem jakie i Tak sie kolo zamyka 🤦☠♀️ 🥴 Screenshot_20191015-162054_Gallery.jpg

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ola0731]

Napisane przez izzy_91

Dzień dobry. witam się właśnie z łóżka. Od dobrej godziny meczy mnie klujacy ból po lewej stronie najpierw w dole brzucha A teraz to już, cały bok. Wzięłam nospe i mam nadzieję że to tylko kolka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Oo łóżko to i moje marzenie za 40 min je spełnię mnie od godziny plecy strasznie bolą ale to wychodzi siedzenie w pracy przy komputerze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Alicjazkrainyczaroww]

Napisane przez PatiPee

Ja ide dzis na paznokcie i kompletnie nie mam weny. Z grubsza posprzatalam tez w domu, jutro łazienki i szafa wiecie, najbardziej mnie wkurza jak musze codziennie jakies zakupy robic ,tyle mi to czasu zajmuje....więc jutro gotuje zupe na dwa dni i to najlepiej jakas szybką ;D moze krupnik tymczasem siedze kminie, co dac w ten kąt. W ogole bym chciala bardzo juz meble nowe , ale sama nie wiem jakie i Tak sie kolo zamyka Załącznik 7694593

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Może lampe albo kwiatka?

Wysłane z mojego F8331 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 15:38 ---------- Poprzedni post napisano o 15:36 ----------

Napisane przez ja_kasi

To malutko narazie, ja zaczynałam od 5j, narazie zatrzymałam się na 24j i od miesiąca nie musiałam zwiększać bo się cukier unormował w końcu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Diablo ma dość optymistyczne podejście i obstawia maksymalnie 4j

Wysłane z mojego F8331 przy użyciu Tapatalka