Mamy Grudniowe 2019 ❤ -część 4.

[purple noise]

Dziewczyny a odnośnie gadżetów:
Mój chłopak dostał w pracy bon do apteki (ta, kurna, teraz, jak wszystko mamy :/). Myślałam, żeby kupić inhalator, ale okazuje się, ze musimy do tego bonu dopłacić pewnie minimum 5 dych żeby jakiś kupić.

Kupujecie w ogóle takie coś? U mnie w domu rodzinnym nie mieliśmy, wiec myślałam, ze to zbędne, ale z drugiej strony jak ostatnio mnie męczył katar a nie mogłam nic wziąć, bo fasola, to żałowałam, ze nie mam i się muszę nad garem męczyć a przecież nie będę Dziesiki nad garnkiem z gorąca woda pod ręcznikiem trzymać.

Czy może coś innego przychodzi wam do głowy?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[voice_of_silence]

Napisane przez purple noise

Dziewczyny a odnośnie gadżetów:
Mój chłopak dostał w pracy bon do apteki (ta, kurna, teraz, jak wszystko mamy :/). Myślałam, żeby kupić inhalator, ale okazuje się, ze musimy do tego bonu dopłacić pewnie minimum 5 dych żeby jakiś kupić.

Kupujecie w ogóle takie coś? U mnie w domu rodzinnym nie mieliśmy, wiec myślałam, ze to zbędne, ale z drugiej strony jak ostatnio mnie męczył katar a nie mogłam nic wziąć, bo fasola, to żałowałam, ze nie mam i się muszę nad garem męczyć a przecież nie będę Dziesiki nad garnkiem z gorąca woda pod ręcznikiem trzymać.

Czy może coś innego przychodzi wam do głowy?

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Mnie przychodzi do głowy nebulizator, ponoć lepszy od inhalatora. Czytałam że jest to coś, co przy dzieciach jest raczej niezbędne, choć nie musi się przydawać od urodzenia. Ja na pewno taki kiedyś zakupię, ale jeszcze nie teraz.

[gosiulam185]

Napisane przez purple noise

Dziewczyny a odnośnie gadżetów:
Mój chłopak dostał w pracy bon do apteki (ta, kurna, teraz, jak wszystko mamy :/). Myślałam, żeby kupić inhalator, ale okazuje się, ze musimy do tego bonu dopłacić pewnie minimum 5 dych żeby jakiś kupić.

Kupujecie w ogóle takie coś? U mnie w domu rodzinnym nie mieliśmy, wiec myślałam, ze to zbędne, ale z drugiej strony jak ostatnio mnie męczył katar a nie mogłam nic wziąć, bo fasola, to żałowałam, ze nie mam i się muszę nad garem męczyć a przecież nie będę Dziesiki nad garnkiem z gorąca woda pod ręcznikiem trzymać.

Czy może coś innego przychodzi wam do głowy?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Myślę, że warto dołożyć do inhalatora. Później jak dziecko będzie miało katarek to na pewno będzie przydatny. Z resztą ja sama często też od dzieciaków pożyczałam inhalator jak już oddychać nie mogłam. Jak się mały urodzi to na pewno będziemy inwestować

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[arya09]

Napisane przez misiaq002

Dobrze, że Twoja rodzina jest na tyle rozsądna, że Cię uprzedziła o szpitalu w domu. U moich teściów to nawet gdy dziecko miało salmonelle nikt nie wpadł na to, że ja jestem w ciąży

Piszecie i monitorach i nianiach i to w sumie są super gadżety. Ja nie kupowałam i nie zamierzam. Być może dostanę od kogoś a jak nie to trudno. Ale przypomniało mi się, że położna na SR opowiadała, że przychodzi na patronaż i dziecko leży w pięknym ozdobionym łóżeczku. Przypięte do monitora oddechu. Tuż obok ustawiona niania. A rodzice w salonie w telefonach obserwują dziecko A najlepsze, że mieszkanie miało 40 m Ale to oczywiście żadna aluzja z mojej strony. Uważam, że monitor oddechu to dużo bardziej rozsądny zakup niż leżaczek chociażby.

A jeszcze Wam napiszę, że kupiłam ten termometr microlife nc 100 i jakoś jestem średnio zadowolona. Wczoraj miałam gorączkę to raz pokazywał 38, za minutę 37,1. No nie mogłam za nim trafić o co mu chodzi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Myślałam przez chwilę, że napisałam drugi raz ten sam post patrzę na nick i nie to jednak nie ja. Możemy sobie piątkę przybić odnośnie teściów


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[mychamycha]

No, jeśli chodzi o odpowiedzialność rodziny, to rzeczywiście nie mogę narzekać.

Trochę wystraszyłam się tego bezdechu teraz... Pogadam z TŻtem, co on myśli o zakupie takiego monitora.

[mychamycha]

No, jeśli chodzi o odpowiedzialność rodziny, to rzeczywiście nie mogę narzekać.

Trochę wystraszyłam się tego bezdechu teraz... Pogadam z TŻtem, co on myśli o zakupie takiego monitora.

[purple noise]

Myślałam ze nebulizator i inhalator to to samo :p

A możecie coś polecić?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[arya09]

Napisane przez purple noise

Myślałam ze nebulizator i inhalator to to samo :p

A możecie coś polecić?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ja też czym to się różni ?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[voice_of_silence]

Napisane przez purple noise

Myślałam ze nebulizator i inhalator to to samo :p

A możecie coś polecić?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Podobno nie każdy inhalator to nebulizator, ale każdy nebulizator jest inhalatorem. Z technicznego punktu widzenia nie mam pojęcia, bo nigdy też nie miałam do czynienia ani z jednym, ani z drugim (jestem team miska i ręcznik).

[purple noise]

Ja nie wiem, skocze do tej apteki w poniedziałek.
Jak tam byliśmy w sobotę to taki dziad obsługiwał, co sam ledwo dychał, nie miałam serca go ciągnąć za jezyk


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[PatiPee]

Na marcówkach wszystkie dziewczyny praktycznie mialy w domu inhalatory , i ja tez mialam ale czy to pomaga to ja nie wiem , moze tak.
Na poczatku wszystkie zadowolone a po czasie w większości dochodzily do wniosku , ze nie wiedza czy to potrzebne i czy pomagalo

Ja uzylam moze z 3 razy, dostalam od mamy kupilam tylko nowe maski.

Tutaj raczej to nie jest popularne przy zwyklych infekcjach i jak sie lekarza raz zapytalam czy robic inhalacje jak Leo mial katar zapytal ale po co 🥴 zapisal krople z rozmarynem naturalne i stwierdził ze to to samo dzialanie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mylukier]

Odebrałam te paczki z paczkomatu, karuzela działa zapłaciłam za nią 50zł i jestem szczęśliwa

[arya09]

Trochę poczytałam i już wiem co jest co
wychodzi na to, że skuteczność działania zależy od sprzętu i umiejętności używania
https://pantabletka.pl/jak-wybrac-ne...sie-inhalowac/

[maddd]

O rany,dziewczyny Wy faktycznie szalejecie z tym pisaniem tutaj bez kitu niedługo nowy wątek trzeba będzie zakładać,i mimo mojego terminu na 2.12 Jeszce urodze w następnej części hehe

Napisane przez purple noise

Dziewczyny a odnośnie gadżetów:
Mój chłopak dostał w pracy bon do apteki (ta, kurna, teraz, jak wszystko mamy :/). Myślałam, żeby kupić inhalator, ale okazuje się, ze musimy do tego bonu dopłacić pewnie minimum 5 dych żeby jakiś kupić.

Kupujecie w ogóle takie coś? U mnie w domu rodzinnym nie mieliśmy, wiec myślałam, ze to zbędne, ale z drugiej strony jak ostatnio mnie męczył katar a nie mogłam nic wziąć, bo fasola, to żałowałam, ze nie mam i się muszę nad garem męczyć a przecież nie będę Dziesiki nad garnkiem z gorąca woda pod ręcznikiem trzymać.

Czy może coś innego przychodzi wam do głowy?
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Purple, w moim domu rodzinnym też praktykowało się inhalacje nad miską pod ręcznikiem
Położna w szkole rodzenia za to mówiła, że warto kupić taki inhalator. Że super sprawa niby.. ale podpowiedziała nam,żebyśmy same sobie nie kupowały,tylko z tej okazji że zbliżają się święta, To pewnie będą pytania od rodziny co kupić na prezent,to właśnie najlepiej podpowiedzieć taki inhalator zamiast zabawek na przykład I może faktycznie ni3glupi pomysł. Chyba tak zrobię.

Napisane przez misiaq002

Dobrze, że Twoja rodzina jest na tyle rozsądna, że Cię uprzedziła o szpitalu w domu. U moich teściów to nawet gdy dziecko miało salmonelle nikt nie wpadł na to, że ja jestem w ciąży

Piszecie i monitorach i nianiach i to w sumie są super gadżety. Ja nie kupowałam i nie zamierzam. Być może dostanę od kogoś a jak nie to trudno. Ale przypomniało mi się, że położna na SR opowiadała, że przychodzi na patronaż i dziecko leży w pięknym ozdobionym łóżeczku. Przypięte do monitora oddechu. Tuż obok ustawiona niania. A rodzice w salonie w telefonach obserwują dziecko A najlepsze, że mieszkanie miało 40 m Ale to oczywiście żadna aluzja z mojej strony. Uważam, że monitor oddechu to dużo bardziej rozsądny zakup niż leżaczek chociażby.

A jeszcze Wam napiszę, że kupiłam ten termometr microlife nc 100 i jakoś jestem średnio zadowolona. Wczoraj miałam gorączkę to raz pokazywał 38, za minutę 37,1. No nie mogłam za nim trafić o co mu chodzi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Misiaq,hehe uśmiałam się z tej opowieści położnej w Twojej SR U mnie też raczej to się nie przyda, mamy małe mieszkanie, i przypuszczam że na tym etapie niemowlęcym to Młoda będzie ciągle obok nas gdzieś.

A.co do monitora oddechu. U nas z kolei w SR powiedziano, że taki monitor oddechu najlepiej kupić, jak się ma wcześniaka, że wtedy to ma sens. I żeby nie popadać w paranoję....

Misiaq, a Ty piszesz o tym termometrze bezdotykowym? Właśnie czytałam opinie o nich,że tak średnio dobrze pokazują temperaturę.... I mam koleżankę pielegniarke, i mówi że u nich w szpitalu też są te termometry i one są słabe,nie pokazują dobrze temperatury:/ że niestety ma wpływ też temperatura otoczenia i są niedokładne. Nie wiem ile w tym prawdy, ale trochę się zniechęcilam. A szkoda ,bo to byłoby mega wygodne...

Napisane przez nillka88

no u mnie byłoby śmiesznie jak byśmy mieli nianie a mieszkamy w 1 pokoju trzeba z rozsądkiem podchodzić do wszystkiego, niektórzy też są po prostu gadżeciarzami i lubią wszelkie tego typu rzeczy

Nilka,no właśnie, też jestem za zdrowym rozsądkiem. Też nie lubię zbędnych gadżetów, trzeba podchodzić z rozsądkiem do wszystkiego.....



Dziewczyny, a mnie od poniedziałku męczy mega zgaga kurde,nic mi nie pomaga. Brałam rennie, które zawsze minpomagalo,i nic! Tylko w momencie jak jem coś,to jest ok, a tak to mnie ciągle pali w przełyku czuje się jakbym sałaty lodowej się nazarła, i mi sientym odbija, a nie jadłam tego.... nie wiem po czym to mam przez tyle czasu

I kupilam dzis tą torbę so City do wózka jednak I laktator elektryczny firmy NUK, zobaczymy czy warto było...czekam teraz na paczkę już mi na szczęście jakieś pierdółki zostało kupić. Ale pewnie czytając Was, coś mi jeszcze do głowy przyjdzie

[nillka88]

A przypomniałam sobie apropo zgagi, że moja kumpela w ciąży żuła wymieszany majeranek ze zmielonym kminkiem, mówiła, że jej to bardzo pomagało

[Ivi56]

Napisane przez Mylukier

Odebrałam te paczki z paczkomatu, karuzela działa zapłaciłam za nią 50zł i jestem szczęśliwa

Fajne rzeczy otulacz na Allegro zamawialas?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[PatiPee]

Maddd z jednej strony nie popadac w paranoje a mojej sasiadce dziecko zmarlo bez przyczyny, ani się niczym nie nakrylo ani nie mialo ochraniaczy w łóżeczku... u mojego meza w miejscowości 2letnie umarlo przez sen... nie wiadomo dlaczego.
Ja tam jestem zdania ,ze sa gadzety które warto miec i tyle, wolalabym zaoszczedzic w czyms innym a miec spokojniejszy sen wiedzac ze jesli moje dziecko przestanie oddychac maszyna nad nim czuwa. No i ten zakup tez zostawilam sobie na potem. Zamowilismy jak Leon mial okolo 2 tygodnie , ja nie potrafiłam zasnac bylam zombie , caly czas sie stresowalam sprawdzalam czy oddycha 🤷☠♀️ a spal obok mnie , w łóżeczku na wyciągnięcie ręki go mialam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:32 ---------- Poprzedni post napisano o 20:27 ----------

Napisane przez arya09

Trochę poczytałam i już wiem co jest co
wychodzi na to, że skuteczność działania zależy od sprzętu i umiejętności używania
https://pantabletka.pl/jak-wybrac-ne...sie-inhalowac/

Dzięki, poczytam sobie z ciekawosci

Napisane przez Mylukier

Odebrałam te paczki z paczkomatu, karuzela działa zapłaciłam za nią 50zł i jestem szczęśliwa

Wow , super ta karuzelka!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[nillka88]

Napisane przez PatiPee

Maddd z jednej strony nie popadac w paranoje a mojej sasiadce dziecko zmarlo bez przyczyny, ani się niczym nie nakrylo ani nie mialo ochraniaczy w łóżeczku... u mojego meza w miejscowości 2letnie umarlo przez sen... nie wiadomo dlaczego.
Ja tam jestem zdania ,ze sa gadzety które warto miec i tyle, wolalabym zaoszczedzic w czyms innym a miec spokojniejszy sen wiedzac ze jesli moje dziecko przestanie oddychac maszyna nad nim czuwa. No i ten zakup tez zostawilam sobie na potem. Zamowilismy jak Leon mial okolo 2 tygodnie , ja nie potrafiłam zasnac bylam zombie , caly czas sie stresowalam sprawdzalam czy oddycha 🤷☠♀️ a spal obok mnie , w łóżeczku na wyciągnięcie ręki go mialam

ja właśnie dlatego ten monitor oddechu rozważam bo właśnie się tego boję, muszę poczytać o tym

[Mylukier]

Napisane przez Ivi56

Fajne rzeczy otulacz na Allegro zamawialas?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Kupiłam na bazarku na fb
Ja nie kupuję tego monitora oddechu... Przynajmniej na chwilę obecną
Właśnie wyciągnęłam pranie z pralki... Coś wrzuciłam i mi zafarbowało (. Atek nie ma teraz ani jednej białej rzeczy w rozmiarze 62... Wszystko szaro-bure

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[arya09]

Przerażajace to jest, że bez przyczyny nagle dziecko może przestać oddychać dziś właśnie o tym czytałam jak mąż napisał o monitorze. Wcześniej myślałam, że to głównie jak się nie przestrzega tych zaleceń odnośnie SIDS, głównie jeśli chodzi o łóżeczko. A tu wychodzi, że może być tyle
różnych powodów Jeszcze było, że częściej u chłopców i w okresach zimowych


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[midusia86]

Napisane przez arya09

Trochę poczytałam i już wiem co jest co
wychodzi na to, że skuteczność działania zależy od sprzętu i umiejętności używania
https://pantabletka.pl/jak-wybrac-ne...sie-inhalowac/

Przeczytałam cały wpis i dalej chyba nie do końca ogarnelam różnice pomiędzy nebulizatorem a inhalatorem
Ale pomijając to, to ja uważam za fajny i potrzebny sprzęt. Jak tylko słyszeliśmy, ze Pitulowi jest ciężko coś odkrztusic i jakby zaczynało mu zalegać to odwalaliśmy inhalacje z soli fizjologicznej. W sumie niewiele razy go użyliśmy, bo młody zwyczajnie nam nie choruje. Poza tym nam tez zdarzyło się ratować przed choroba inhalacja z soli fizjo albo roztworu wody utlenionej. A jak się wam tfu rfu zdarzy mieć dziecko trochhce bardziej chorowite i wybierzecie sobie pediatrę fana przepisywania zięciom roznistych pekrstw to przy co drugim katarze będzie wam zalecał sterydy albo inne cudowności. Innymi słowy: wszyscy mi znani rodzice małych dzieci nebulizator w domu posiadają i albo przemyśleli zakup wcześniej iupilu coś takiej na necie albo w sytuacji kryzysowej lecieli do apteki i za jedyny dostępny tam modę najczęściej przepłacali.

PatiPee w PL lekarze uwielbiają wręcz zalecać inhalacje

---------- Dopisano o 21:01 ---------- Poprzedni post napisano o 20:55 ----------

Napisane przez arya09

Przerażajace to jest, że bez przyczyny nagle dziecko może przestać oddychać dziś właśnie o tym czytałam jak mąż napisał o monitorze. Wcześniej myślałam, że to głównie jak się nie przestrzega tych zaleceń odnośnie SIDS, głównie jeśli chodzi o łóżeczko. A tu wychodzi, że może być tyle
różnych powodów Jeszcze było, że częściej u chłopców i w okresach zimowych


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Bo to SIDS to jest chyba właśnie taka smierć łóżeczkowa z niewyjaśnionych przyczyn...? Ze jakby przypuszcza się, ze jednymi znicz są właśnie uduszenia w związku ze zła cyrkulacja powietrza w łóżeczku lub nieumiejętność odsłonięcia sobie buzi przez takiego niemowlaka ale w większości to są po prostu wciąż niewyjaśnione powody...

Ja monitora oddechu nie miałam, ale nie było u nas żadnych czynników zwiększających ryzyko SIDS a na dodatek mały spał koło mnie a ja pomimo ze spałam, to wiedziałam cały czas co się z nim dzieje i kiedy choćby zmieniał sposób oddechu (nie pytanie jak, nie wiem ).

[purple noise]

Mnie właśnie tez ten wpis niewiele rozjaśnił, chyba to zamówimy, przyda się tak czy siak a nie chce za ten bon kupować jakichś witaminek na sile a do końca października trzeba wykorzystać.

Jutro ostatni dzień w robo, teściowa mi upiekla jabłecznik, ja robiłam ślimaczki z ciasta francuskiego, oczywiście poparzylam palce Staremu naprawili ten telefon dzięki Bogu za 5 dyszek, wiec nasze życie znowu wróciło na normalne tory i nie jest wszystko do d*py

Kurde już tak chciałam mieć wolne a jutro pewnie będzie smutno w pracy :/ już dzisiaj szefik się pytał czy nie będę chciała dorobić do macierzyńskiego ale mu powiedziałam ze jeszcze nie wiem


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[misiaq002]

Napisane przez maddd

O rany,dziewczyny Wy faktycznie szalejecie z tym pisaniem tutaj bez kitu niedługo nowy wątek trzeba będzie zakładać,i mimo mojego terminu na 2.12 Jeszce urodze w następnej części hehe



Purple, w moim domu rodzinnym też praktykowało się inhalacje nad miską pod ręcznikiem
Położna w szkole rodzenia za to mówiła, że warto kupić taki inhalator. Że super sprawa niby.. ale podpowiedziała nam,żebyśmy same sobie nie kupowały,tylko z tej okazji że zbliżają się święta, To pewnie będą pytania od rodziny co kupić na prezent,to właśnie najlepiej podpowiedzieć taki inhalator zamiast zabawek na przykład I może faktycznie ni3glupi pomysł. Chyba tak zrobię.



Misiaq,hehe uśmiałam się z tej opowieści położnej w Twojej SR U mnie też raczej to się nie przyda, mamy małe mieszkanie, i przypuszczam że na tym etapie niemowlęcym to Młoda będzie ciągle obok nas gdzieś.

A.co do monitora oddechu. U nas z kolei w SR powiedziano, że taki monitor oddechu najlepiej kupić, jak się ma wcześniaka, że wtedy to ma sens. I żeby nie popadać w paranoję....

Misiaq, a Ty piszesz o tym termometrze bezdotykowym? Właśnie czytałam opinie o nich,że tak średnio dobrze pokazują temperaturę.... I mam koleżankę pielegniarke, i mówi że u nich w szpitalu też są te termometry i one są słabe,nie pokazują dobrze temperatury:/ że niestety ma wpływ też temperatura otoczenia i są niedokładne. Nie wiem ile w tym prawdy, ale trochę się zniechęcilam. A szkoda ,bo to byłoby mega wygodne...



Nilka,no właśnie, też jestem za zdrowym rozsądkiem. Też nie lubię zbędnych gadżetów, trzeba podchodzić z rozsądkiem do wszystkiego.....



Dziewczyny, a mnie od poniedziałku męczy mega zgaga kurde,nic mi nie pomaga. Brałam rennie, które zawsze minpomagalo,i nic! Tylko w momencie jak jem coś,to jest ok, a tak to mnie ciągle pali w przełyku czuje się jakbym sałaty lodowej się nazarła, i mi sientym odbija, a nie jadłam tego.... nie wiem po czym to mam przez tyle czasu

I kupilam dzis tą torbę so City do wózka jednak I laktator elektryczny firmy NUK, zobaczymy czy warto było...czekam teraz na paczkę już mi na szczęście jakieś pierdółki zostało kupić. Ale pewnie czytając Was, coś mi jeszcze do głowy przyjdzie

Piszę o bezdotykowym. Na ten moment mam mieszane odczucia bo coś mi wczoraj świrował z temp. Trudno najwyżej dokupię zwykły jak będzie potrzeba kiedyś.

A co do monitora to pisałam wyżej, że uważam, że mi akurat na ten moment nie jest potrzebny. Jeśli będę bardzo schizować to po porodzie kupię. Nie mniej jednak uważam, że jeśli chce się kupić leżaczek za 200 zł to lepiej kupić monitor.

Obyśmy nigdy nie doświadczyły sytuacji aby go potrzebować i tyle

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[voice_of_silence]

Ja to rozumiem tak, że inhalator działa płytko, powodując parowanie roztworu wraz z rozpuszczonymi w nim substancjami i oczyszczając w ten sposób drogi oddechowe. Nebulizator ma działanie dogłębne, polega na znacznym rozdrabnianiu substancji zawartych w roztworze (głównie ma zastosowanie do leków ) dzięki czemu maja one szerszy zasięg i docierają nawet do płuc.

Pewnie można używać inhalatora do wprowadzania leków, ale nie będzie on tak skuteczny, a z kolei nie można używać nebulizatora do inhalacji olejkami eterycznymi czy jakimiś ziołowymi herbatkami itp. bo wprowadzenie tego do płuc może być bardzo niebezpieczne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mychamycha]

Chcę wyprać używane ciuszki dodatkowo w jakimś odkażającym środku, ale mam zagwozdkę do której komory w szufladzie pralki takie coś wlać? Do pierwszego prania, do prania głównego, czy tam gdzie płyn do płukania?

Wysłane z mojego EML-L29 przy użyciu Tapatalka

[Mylukier]

Napisane przez mychamycha

Chcę wyprać używane ciuszki dodatkowo w jakimś odkażającym środku, ale mam zagwozdkę do której komory w szufladzie pralki takie coś wlać? Do pierwszego prania, do prania głównego, czy tam gdzie płyn do płukania?

Wysłane z mojego EML-L29 przy użyciu Tapatalka

Ja nasypałam do przegródki do prania wstępnego. Czytalam na etykiecie żeby dodać do proszku, ale te środki lubią uczulać, więc nie chciałam ryzykować... I tak wezmę przykład z dziewczyn i też ten pierwszy raz wyprasuje ubranka, wiec powinno byc wszystko ładnie odkazone

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mychamycha]

Napisane przez Mylukier

Ja nasypałam do przegródki do prania wstępnego. Czytalam na etykiecie żeby dodać do proszku, ale te środki lubią uczulać, więc nie chciałam ryzykować... I tak wezmę przykład z dziewczyn i też ten pierwszy raz wyprasuje ubranka, wiec powinno byc wszystko ładnie odkazone

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O dzięki! To też tak zrobię.

Wysłane z mojego EML-L29 przy użyciu Tapatalka

[ja_kasi]

Napisane przez voice_of_silence

Mnie przychodzi do głowy nebulizator, ponoć lepszy od inhalatora. Czytałam że jest to coś, co przy dzieciach jest raczej niezbędne, choć nie musi się przydawać od urodzenia. Ja na pewno taki kiedyś zakupię, ale jeszcze nie teraz.

Nebulizator dostaliśmy od moich rodziców w prezencie, wcześniej nawet nie pomyślałam, że może być potrzebny. Nie pamiętam żebym kiedyś robiła sobie inhalacje.

Co do puchnięcia, mnie narazie to ominęło, ale na szkole rodzenia położna mówiła, żeby ograniczać spożycie soli jak ktoś ma z tym problem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[black___raven]

Zostawić Was na chwilę... Jak tak dalej pójdzie to będziemy rodzić w 10 części

Napisane przez midusia86

Maaatko! Jesteście moimi mistrzyniami w kwestii tego, jakie można mieć rozkminy odnosnie prania. Czuje się czasem jak jakiś flejtuch

Ekhm. Ja już mam w zasadzie poprane, pranie dzieliłam na "jasne" i "ciemne" Prałam w loveli i jakimś płynie do płukania sensitive, po upraniu ciuszki mają delikatny zapach, ale po wyschnięciu praktycznie wcale.

Napisane przez Mylukier

Niezazdroszczę, trzymaj się . Jeżeli to chodzi coś o maluszka, czas połogu lub coś podobnego to ja zamierzam być egoistką i myśleć tylko o sobie i dziecku. W nosie mam czy okaże się w tym czasie złą synową czy córką. Ja musze dojść do siebie zarówno psychicznie jak fizycznie. Jak przez 3mies nie będę miała ochoty na odwiedziny (w co wątpię, ale hormony też robią swoje) to ich nie będzie i tyle .

Ja już zapowiedziałam, że wszelkie ciotki itd. przyjmujemy dopiero po nowym roku, bo to będzie akurat czas smarków, kaszlu i tak dalej, a jeśli ktoś ma z tym problem to trudno

Napisane przez sevenofnine

Purple, dla mnie to też jakaś abstrakcja odnośnie wyobrażeń o trzymaniu dziecka w ramionach itd., za to potrafię się koncertowo poryczeć, wyjaśniając ludziom fabułę Frozen.

Ostatnio ryczałam, oglądając na YT jak ludzie robili flashmoba i śpiewali Queen W ogóle czuję z Tobą jedność duchową , bo mnie też ta ciąża morduje, że hej. Jak ja bym chciała się już rozpakować w listopadzie...

Napisane przez Alicjazkrainyczaroww

Mojemu Tż marzyły się bliźniaki Może za drugim razem się uda

U mnie po I prenatalnym jak gin powiedział "ciąża pojedyncza" to aż mi się wyrwało I DZIĘKI BOGU - moja mama ma bliźniaki, ja bym chyba nie dała rady

Napisane przez gosiulam185

A ja właśnie osiągnęłam wkur*w życia. Dzwonek do drzwi, rajdam się z łóżka, a że weszło mi coś w kręgosłup to ledwo chodzę. Przed drzwiami stoi nasz dawny sąsiad. Bo on przyszedł odkupić moje psy że co?! No bo on już tyle lat czeka, żeby je ode mnie odkupić i teraz to już nie mam wyjścia "bo jak jesteś przy nadziei to musisz dbać o siebie i psy nie są ci potrzebne" i on tyle lat czeka żeby te psy mi się znudziły, a ja twardo stoję przy swoim i co ja w tych psach widzę. Przy dziecku nie można mieć takich psów bo sobie nie poradzę i dziecko nie może się w takich zarazkaxh wychowywać, więc już nie mam wyjścia i muszę mu je odsprzedać

A nie słyszałaś już uwag, że jak to psy i dziecko, i w ogóle lepiej może oddać...? Do mnie nikt tak nie strzelił bezpośrednio, bo pewnie się domyślają, że odpowiedź byłaby dosyć hm... mało uprzejma ale coś tam słyszałam, że przebąkiwali, że rany, JAK ONI DADZĄ RADĘ Z DZIECKIEM I TYMI PSAMI. No, normalnie?

Napisane przez raficzyca

Witaj w klubie, łyżka (kur*** mać, jedna łyżka) pomidorów ze śmietaną wieczorem dała pół nocy z palącą jak nigdy rurą. Obłęd z tą zgagą. A mój gin -wujek dobra rada- nieustająco powtarza, żeby się mleczka albo kefirku napić to przejdzie. W chwilach najgorszej zgagi to w dupsko bym mu ten kefirek za te rady wlała

Też się tak raz załatwiłam. Od tamtej pory tęsknię za pomidorami, ale drugi raz już nie będę próbować, bo czułam się jak smok wawelski...

Moje wyniki oczywiście dalej są do dupy Dostałam większą dawkę żelaza, mam powtórzyć badania po raz kolejny i chyba będę musiała się wybrać na USG nerek, żeby zobaczyć, co tam się wyprawia

[sevenofnine]

Napisane przez black___raven

Ostatnio ryczałam, oglądając na YT jak ludzie robili flashmoba i śpiewali Queen W ogóle czuję z Tobą jedność duchową , bo mnie też ta ciąża morduje, że hej. Jak ja bym chciała się już rozpakować w listopadzie...

A daj spokój, dziś siedzi u mnie mama. Próbowałyśmy spędzić wieczór na plotkach, ploteczkach i plotuniach, ale mówienie jest trochę utrudnione, kiedy żołądek podskakuje w rytm dzieciaka i nigdy nie wiesz, czy w górę idzie bek czy paw


Ja kupię inhalator za czas jakiś, jest na liście "nie pali się" razem z matą piankową i kartami kontrastowymi. Muszę sobie zostawić jakieś mniej pilne zakupy, jeśli mam być wierna stereotypowi madki wiszącej na telefonie i wydającej hajs z 500+.