Mamy marcowe 2019 - cz. 9

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Teraz sobie przypomniałam, że u mnie w szpitalu było tak, że jezeli mama chciała oddać dziecko na noc to oni nie przywozili dziecka na karmienie tylko dawali mm. Nie było nawet opcji, nawet jak mama chciała. Dla mnie to kompletne nieporozumienie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aniaaxd2]

Pamietam jak pierwszej nocy nie mogłam przystawić małej i zadzwoniłam po pielęgniarkę to ta na mnie wyskoczyła, ze to tylko na emergency mam wołać.

W Irlandii ogólnie mało kobiet karmi piersią. Irlandki cenią sobie wygodę dać butle i spokój.

Ogólnie jestem szczęśliwa, ze nasza droga mleczna jeszcze trwa


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Napisane przez aniaaxd2

Pamietam jak pierwszej nocy nie mogłam przystawić małej i zadzwoniłam po pielęgniarkę to ta na mnie wyskoczyła, ze to tylko na emergency mam wołać.

W Irlandii ogólnie mało kobiet karmi piersią. Irlandki cenią sobie wygodę dać butle i spokój.

Ogólnie jestem szczęśliwa, ze nasza droga mleczna jeszcze trwa


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Na mnie też patrzyły jak na kosmitę, jak się dziecko obudziło i zadzwoniłam po położną, żeby mi pokazała jak "obsłużyć" dziecko. Myślałam, że to standard, a wyszłam na jakąś niekumatą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Smerfetka696969]

Zuzia mi spadła z łóżka na panele leżała na plecach, słyszałam tylko stuk, chwilę był płacz teraz gada itp co robić ? ja cała w łzach

Wysłane z mojego ASUS_X00DD przy użyciu Tapatalka

[meesha]

Napisane przez Smerfetka696969

Zuzia mi spadła z łóżka na panele leżała na plecach, słyszałam tylko stuk, chwilę był płacz teraz gada itp co robić ? ja cała w łzach

Wysłane z mojego ASUS_X00DD przy użyciu Tapatalka

Obserwuj, nie daj spac przez 2 godz, jakby byly jakies wymioty albo inne niepokojace rzeczy odbiegajace od jej zachowania to natychmiast szpital



U nas skonczylo sie na placzu

[CiastkoveLove]

Napisane przez Smerfetka696969

Zuzia mi spadła z łóżka na panele leżała na plecach, słyszałam tylko stuk, chwilę był płacz teraz gada itp co robić ? ja cała w łzach

Wysłane z mojego ASUS_X00DD przy użyciu Tapatalka

A teraz jak się zachowuje? Obserwuj czy nie wymiotuje, czy nie jest bardziej senna, czy normalnie je itd. zawsze możesz też jechać na IP dla własnego spokoju, ja bym chyba tak zrobiła.
Moja sobie wczoraj guza nabiła na czole, aż ma sine. Najlepsze że nie jestem pewna kiedy. Walnęła głową o drewniane oparcie łóżka ale nawet nie zapłakała, obstawiam że wtedy sobie nabiła. Ale jak poszłam do łazienki na chwilę a ona leżała na macie to nagle był stuk a później płacz, jak podlecialam to normalnie leżała na brzuchu tak jak wcześniej więc nie wiem w sumie czy się czymś uderzyła czy nie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Smerfetka696969]

Napisane przez meesha

Obserwuj, nie daj spac przez 2 godz, jakby byly jakies wymioty albo inne niepokojace rzeczy odbiegajace od jej zachowania to natychmiast szpital



U nas skonczylo sie na placzu

Napisane przez CiastkoveLove

A teraz jak się zachowuje? Obserwuj czy nie wymiotuje, czy nie jest bardziej senna, czy normalnie je itd. zawsze możesz też jechać na IP dla własnego spokoju, ja bym chyba tak zrobiła.
Moja sobie wczoraj guza nabiła na czole, aż ma sine. Najlepsze że nie jestem pewna kiedy. Walnęła głową o drewniane oparcie łóżka ale nawet nie zapłakała, obstawiam że wtedy sobie nabiła. Ale jak poszłam do łazienki na chwilę a ona leżała na macie to nagle był stuk a później płacz, jak podlecialam to normalnie leżała na brzuchu tak jak wcześniej więc nie wiem w sumie czy się czymś uderzyła czy nie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Hm, nic niepokojącego nie zauważyłam, poplakala chwilkę, wzięłam ją tulilam, potem zaczęła gadać bawić się, bawiłam się z nią, następnie poszłam ją umyć normalnie pluskala wodą, chwilę zabawy, zjadła, teraz właśnie zaspala.Po upadku zobaczyłam jej źrenice i były w porządku.
Ech tak się martwię...

Wysłane z mojego ASUS_X00DD przy użyciu Tapatalka

[Linka25]

Ja bym nie jechała, chyba żeby się coś działo (długi płacz, wymioty, dziwna senność, cokolwiek) to bezwzględnie tak.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[meesha]

Napisane przez Smerfetka696969

Hm, nic niepokojącego nie zauważyłam, poplakala chwilkę, wzięłam ją tulilam, potem zaczęła gadać bawić się, bawiłam się z nią, następnie poszłam ją umyć normalnie pluskala wodą, chwilę zabawy, zjadła, teraz właśnie zaspala.Po upadku zobaczyłam jej źrenice i były w porządku.
Ech tak się martwię...

Wysłane z mojego ASUS_X00DD przy użyciu Tapatalka

Znam to uczucie, bedzie trwalo pare dni

[Smerfetka696969]

Napisane przez Linka25

Ja bym nie jechała, chyba żeby się coś działo (długi płacz, wymioty, dziwna senność, cokolwiek) to bezwzględnie tak.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisane przez meesha

Znam to uczucie, bedzie trwalo pare dni

Porażka, jak ją zobaczyłam leżącą na podłodze obok łóżka z misiem który był za jej nóżkami to mi się gorąco zrobiło i w płacz razem z nią...ale to musiało ją boleć

Od tego nieszczęśliwego wypadku jest taka sama jak była, zobaczymy jutro.

Wysłane z mojego ASUS_X00DD przy użyciu Tapatalka

[Minia_00]

Smerfetka to chyba drugi raz czy coś pomieszałam? Jak to się stało? Przykro mi, na pewno nic jej się nie stało i już zapomniała o tym

Mój tż dzisiaj na noc posmarował małemu pupę pharmacerisem SPF 50 bo leżało przy przewijaku to na pewno nadaje się do pupki a że tatuś smaruje hojnie to poszło chyba z 1/5 tubki

[meesha]

Napisane przez Minia_00

Smerfetka to chyba drugi raz czy coś pomieszałam? Jak to się stało?



Mój tż dzisiaj na noc posmarował małemu pupę pharmacerisem SPF 50 bo leżało przy przewijaku to na pewno nadaje się do pupki a że tatuś smaruje hojnie to poszło chyba z 1/5 tubki

Bedzie bieluska pupka

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Smerfetka współczuję to musi być okropne uczucie ech...

Moja mendka się dziś nie dała odłożyć do łóżeczka, więc śpi na dużym łóżku, otoczona poduszkami, pod okiem kamery..

Dziś na cmentarzu miałam ją w chuście, już ciężki kloc jest, trudno mi było ustać tak w miejscu z takim obciążeniem. Czułam się znowu jak w ciąży xD

[Mawak]

Smerfetka przeżycie dla matki okropne. Dużo sił dla Ciebie🤗Teraz trudny etap,bo maluchy ruchliwe i w ułamku sekundy położenie zmieniają.

---------- Dopisano o 23:10 ---------- Poprzedni post napisano o 23:04 ----------

Minia, nie opali czy nie odparzy, męską logiką na jedno wychodzi😉

Aska, jak ubierasz malutką do chusty w taką pogodę?

Ania, dziękuję za info o Waszym BLW. Stresuje mnie to krztuszenie i u nas w większości papki i siatka z jabłkiem.

[Smerfetka696969]

Napisane przez Minia_00

Smerfetka to chyba drugi raz czy coś pomieszałam? Jak to się stało? Przykro mi, na pewno nic jej się nie stało i już zapomniała o tym

Mój tż dzisiaj na noc posmarował małemu pupę pharmacerisem SPF 50 bo leżało przy przewijaku to na pewno nadaje się do pupki a że tatuś smaruje hojnie to poszło chyba z 1/5 tubki

Tak...ale pierwszym razem to upadła ale nie główka bo się zatrzymała na hustawce(w sensie szyjke miała na tej rurze co huśtawka stoi, wiec główka była ileś tam cm od poglogi) a dziś po prostu był stuk głową, ja nieprzytomna chodzę cały czas myślę czy nic jej na pewno nie jest, to jest w końcu główka teraz zjadła i poszła spać, 2h nie dałam jej spać bo upadek był gdzieś 17 a zasnęła 19 gdzieś, wcześniej bawiła się i zjadła.
Martwię się czy jej się tam w środku głowy nic się stało mam wizje ze jakiś guz czy coś się może wylac, Jezu cokolwiek
Ale oprócz płaczu, czerwonej główki i guzka który chyba zszedł bo szybko jej zimne przełożyłam i chwilę leżała na zimnym kocu głową.Zobaczę jak w dzień będzie.[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;87296281]Smerfetka współczuję to musi być okropne uczucie ech...

Moja mendka się dziś nie dała odłożyć do łóżeczka, więc śpi na dużym łóżku, otoczona poduszkami, pod okiem kamery..

Dziś na cmentarzu miałam ją w chuście, już ciężki kloc jest, trudno mi było ustać tak w miejscu z takim obciążeniem. Czułam się znowu jak w ciąży xD[/QUOTE]

Napisane przez Mawak

Smerfetka przeżycie dla matki okropne. Dużo sił dla CiebieTeraz trudny etap,bo maluchy ruchliwe i w ułamku sekundy położenie zmieniają.

---------- Dopisano o 23:10 ---------- Poprzedni post napisano o 23:04 ----------

Minia, nie opali czy nie odparzy, męską logiką na jedno wychodzi

Aska, jak ubierasz malutką do chusty w taką pogodę?

Ania, dziękuję za info o Waszym BLW. Stresuje mnie to krztuszenie i u nas w większości papki i siatka z jabłkiem.

Przeokropne, jeszcze ten niewinny płacz, że ją boli, nie życzę nikomu już nigdy jej nie zostawię samej, to wystarczy sekunda nieuwagi.

Wysłane z mojego ASUS_X00DD przy użyciu Tapatalka

[aniaaxd2]

Smerfetko, tule mocno to musi być straszne przeżycie


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Smerfetka696969]

Napisane przez aniaaxd2

Smerfetko, tule mocno to musi być straszne przeżycie


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

To chwila nieuwagi, ale obserwuję Zuzie i nic niepokojącego nie widzę, bawi się śmieje, ma apetyt

Wysłane z mojego ASUS_X00DD przy użyciu Tapatalka

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Napisane przez Mawak

Smerfetka przeżycie dla matki okropne. Dużo sił dla CiebieTeraz trudny etap,bo maluchy ruchliwe i w ułamku sekundy położenie zmieniają.

---------- Dopisano o 23:10 ---------- Poprzedni post napisano o 23:04 ----------

Minia, nie opali czy nie odparzy, męską logiką na jedno wychodzi

Aska, jak ubierasz malutką do chusty w taką pogodę?

Ania, dziękuję za info o Waszym BLW. Stresuje mnie to krztuszenie i u nas w większości papki i siatka z jabłkiem.

Mała miała założony kombinezon zimowy z Lidla i ciepłe papcie takie misiowe na stópki, misiowa chustka na szyję i dresowa czapka + kaptur. Na to warstwa chusty + zamiast wiązać wolne końce chusty na supeł to jeszcze nimi otuliłam Małą na plecach. Ja założyłam puchowy płaszczyk, który u dołu spięłam na napę (cała się niestety nie zapnę z dzieckiem w chuście), żeby się poły nie rozchodziły i żeby M. miała cały czas nóżki okryte płaszczem. Jak ją rozbieraliśmy w domu to była cieplutka, więc chyba wystarczająco dobrze była ubrana tylko mogłam jej czapkę z nausznikami założyć jeszcze, zamiast zwykłej prostej z dzianiny dresowej i to tyle.

Napisane przez Smerfetka696969

To chwila nieuwagi, ale obserwuję Zuzie i nic niepokojącego nie widzę, bawi się śmieje, ma apetyt

Wysłane z mojego ASUS_X00DD przy użyciu Tapatalka

Mi ostatnio Mała kombinowała siedząc przy leżaczku na ziemk i też chwila nieuwagi i razem z tym leżaczkiem przewróciła się na ziemię. Fakt, że tylko z siadu, a nie z żadnej wysokości, ale też główką łupnęła o płytki ale był ryk ech...

[baja_86]

Cześć
Smerfetko współczuję stresu o córeczkę, ona szybko o tym upadku zapomniała,ale i tak człowiek się zamartwia. Będzie dobrze,skoro zachowuje się jak zwykle
Pozdrawiam chorobowo, w czwartek tak mnie ścięło, wieczorem zaczęło mną telepać z zimna, gorączka mimo leków trzymała się aż do popołudnia następnego dnia. Nie miałam siły zająć się dziećmi,mała brałam tylko do karmienia i oddawałam zaraz mężowi. Chyba mnie jakiś wirus atakował, bole mięśniowe, gardła. Dziś dużo lepiej,ale już nie pamiętam kiedy byłam tak chora! Syn też chory,kaszle od 2 tyg, opryszczka mu wyszła z osłabienia. teraz się boje nie tylko o to czy dopadnie go ospa ale też o to żeby mała się wirusem opryszczki nie poczęstowała. Okropny mamy czas ostatnio. Aaaa jeszcze Alicja wczoraj miała stan podgorączkowy i spelnia funkcje mopa ze spryskiwaczem przy pełzaniu, tak się ślini na zęby!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mawak]

Aska, dzięki z a info,będę z nosidłem wychodzić i zastanawiałam się, jak ubierać.

Baja zdrowiejcie i choroby niech omijają szerokim łukiem.

[Linka25]

Napisane przez baja_86

Cześć
Smerfetko współczuję stresu o córeczkę, ona szybko o tym upadku zapomniała,ale i tak człowiek się zamartwia. Będzie dobrze,skoro zachowuje się jak zwykle
Pozdrawiam chorobowo, w czwartek tak mnie ścięło, wieczorem zaczęło mną telepać z zimna, gorączka mimo leków trzymała się aż do popołudnia następnego dnia. Nie miałam siły zająć się dziećmi,mała brałam tylko do karmienia i oddawałam zaraz mężowi. Chyba mnie jakiś wirus atakował, bole mięśniowe, gardła. Dziś dużo lepiej,ale już nie pamiętam kiedy byłam tak chora! Syn też chory,kaszle od 2 tyg, opryszczka mu wyszła z osłabienia. teraz się boje nie tylko o to czy dopadnie go ospa ale też o to żeby mała się wirusem opryszczki nie poczęstowała. Okropny mamy czas ostatnio. Aaaa jeszcze Alicja wczoraj miała stan podgorączkowy i spelnia funkcje mopa ze spryskiwaczem przy pełzaniu, tak się ślini na zęby!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Współczuję faktycznie dużo tego.
A podobno opryszczka większość osób ma dopiero w wieku nastoletnim.. pierwszy raz dopadła synka?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[baja_86]

Napisane przez Mawak

Aska, dzięki z a info,będę z nosidłem wychodzić i zastanawiałam się, jak ubierać.

Baja zdrowiejcie i choroby niech omijają szerokim łukiem.

Dziękuję

Napisane przez Linka25

Współczuję faktycznie dużo tego.
A podobno opryszczka większość osób ma dopiero w wieku nastoletnim.. pierwszy raz dopadła synka?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gdy miał 2 latka zachorował na opryszczkowe zapalenie jamy ustnej, podobno tak się objawia pierwszy kontakt z wirusem. Straszna choroba! Tydzień z życia! Nic nie jadł, nie chciał pić,bałam się,że skończymy w szpitalu,bo się odwodni. W nocy nie spał, bo bolało. Niczym praktycznie nie można było przynieść ulgi, do tego gorączka. Gorszej choroby nie miał w życiu! Teraz po prostu wyszla mu opryszczka przy ustach

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Linka25]

Napisane przez baja_86

Dziękuję Gdy miał 2 latka zachorował na opryszczkowe zapalenie jamy ustnej, podobno tak się objawia pierwszy kontakt z wirusem. Straszna choroba! Tydzień z życia! Nic nie jadł, nie chciał pić,bałam się,że skończymy w szpitalu,bo się odwodni. W nocy nie spał, bo bolało. Niczym praktycznie nie można było przynieść ulgi, do tego gorączka. Gorszej choroby nie miał w życiu! Teraz po prostu wyszla mu opryszczka przy ustach

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak. Pociesze Cię że pierwszy raz może być nawet gorszy. A ze obyło się bez szpitala to też sukces.
Ogólnie to nic dobrego. Szczesliwie mało dzieci choruje.
Moja córka jeszcze nie miała. Co nie znaczy że nie jest zarazona.





Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:29 ---------- Poprzedni post napisano o 20:27 ----------

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;87296281]Smerfetka współczuję to musi być okropne uczucie ech...

Moja mendka się dziś nie dała odłożyć do łóżeczka, więc śpi na dużym łóżku, otoczona poduszkami, pod okiem kamery..

Dziś na cmentarzu miałam ją w chuście, już ciężki kloc jest, trudno mi było ustać tak w miejscu z takim obciążeniem. Czułam się znowu jak w ciąży xD[/QUOTE]W takich sytuacjach chusta jest chyba i tak wygodniejsza niż wózek.

My nadal w gondoli. Wczoraj 3 h spaceru i cale przespane. Dziś 1,5 h i też cały czas spał.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kaylla]

Cześć dziewczynki Kurczę, czasu na pisanie u mnie totalnie brak, zresztą głównie w tle przewijają się choroby:/
Tydzień temu mieliśmy chrzciny. Wszystko się super udało, Wojtuś mega grzeczny, tylko ostatnie 5 minut w kościele się wkurzał (ogłoszenia duszpasterskie), bo już miał dosyć. Sam chrzest pięknie, nie zapłakał wcale jak go polewali wodą, w tym czasie próbował księdzu zabrać mikrofon:P Później obiad w restauracji, jedzonko przepyszne, obok sali mieliśmy pokój zabaw, a że w niedzielę w tej restauracji w tym pokoju zabaw są animatorki, to starsze dzieciaki mieliśmy z głowy praktycznie na cały czas trwania imprezy. Przy stole zjawiały się na parę minut coś zjeść i wracały do sali Nie było marudzenia, ile jeszcze, że się nudzi itp. Wojtek i jego równieśnik za mali na salę zabaw, ale też grzeczni. Pół imprezy przespali, drugie pół spokojnie siedzieli, jedli, rozglądali się. Wojtuś dostał tort na spróbowanie - był zachwycony:P

Od poniedziałku natomiast siedzę z dzieciakami u moich rodziców, jeszcze cały przyszły tydzień zostaniemy. Ogólnie spoko, mama trochę pomaga mi z dziećmi, chociaż nie jakoś dużo, bo sama ma masę zajęć. Niby jest na emeryturze, ale udziela korepetycji, chodzi na kurs z angielskiego itp. Dzieciaki w miarę, chociaż starsza córka mocno upierdliwa momentami i marudna. Ja nie wiem, kiedyś była taka fajna, a teraz mam wrażenie że 80% czasu to fochy i marudzenie. Czasem człowieka już coś trafia. Wojtuś grzeczny, ale w noworodka się zamienił znowu i w nocy je co 3 godziny, z zegarkiem w ręku. A potrafił spać 8-9 godzin bez jedzenia. Coraz częściej podnosi dupkę na macie i się buja, więc myślę, że jeszcze trochę i zacznie zwiedzać dom. Na razie do tyłu się przesuwa:P
Ale z minusow - dzisiaj znowu Wojtek obudził się z zawalonym nosem. Czekam na lato, bo te choroby mnie w końcu wykończą. Normalnie niekończąca się opowieść. Ja nie oboje, to przynajmniej jedno chore. Mniej lub bardziej, ale nie zdrowe w 100%.


Linka - my już jakiś czas w spacerówce, i w sumie mam wrażenie, że wyszło nam to na gorsze. W gondoli młody też grzecznie leżał, nie buntował się itp, teraz w spacerówce trochę się wkurza, denerwuje itp. No ale inna sprawa, że teraz najczęściej wychodzę z nim na spacer pomiędzy drzemkami, więc pewnie go unieruchomienie irytuje. Jak teściowa z nim poszła w porze drzemki, to też jej prawie 3 godziny przespał:P

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

U nas też katarzysko, pojawiło się nagle i poszło lawinowo. Ciężkie usypianie 3h i pobudka z płaczem w nocy ech...

Stosujecie jakieś maści rozgrzewające podczas infekcji?

[meesha]

Odpukac, moja mloda narazie omijaja rozne przeziebienia, ale ten refluks co chwile sie nasila :/ wczoraj dostala troche papryki i caly dzien nia ulewala :/


Noc mielismy fatalna ale mamy winowajce- wybija sie dolna dwojka :/ myslalam ze po dolnych jedynkach wyjda gorne, ale widac mloda zbiera najpierw dolna szczeke

[baja_86]

Kaylla fajnie,że chrzciny się udały

Napisane przez meesha

Odpukac, moja mloda narazie omijaja rozne przeziebienia, ale ten refluks co chwile sie nasila :/ wczoraj dostala troche papryki i caly dzien nia ulewala :/


Noc mielismy fatalna ale mamy winowajce- wybija sie dolna dwojka :/ myslalam ze po dolnych jedynkach wyjda gorne, ale widac mloda zbiera najpierw dolna szczeke

U mojej idą też dwójki dolne, a u góry nic. W ogóle ma te swoje dwa ząbki i mi podgryza sutka cholera mała. No masakra,syn mi tak nie robił[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;87299593]U nas też katarzysko, pojawiło się nagle i poszło lawinowo. Ciężkie usypianie 3h i pobudka z płaczem w nocy ech...

Stosujecie jakieś maści rozgrzewające podczas infekcji?[/QUOTE]Przy pierwszym katarze pediatra mówił o aromaktiv do smarowania klatki piersiowej na noc

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Linka25]

Kaylla
Super że impreza udana. Wojtuś się spisał.
Co do córki, to taki wiek. Trzeba przeczekać. Te parę lat
Mój też podnosi pupke. I też przesuwa się do tyłu. Nie spieszą się chłopaki Maja czas. Jestem spokojna bo z cora było tak samo, patrzę na filmiki z nią i wiem co kiedy będzie robił mały ona pelzac po mieszkaniu zaczęła w wielu około 9 m-cy.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:54 ---------- Poprzedni post napisano o 15:54 ----------

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;87299593]U nas też katarzysko, pojawiło się nagle i poszło lawinowo. Ciężkie usypianie 3h i pobudka z płaczem w nocy ech...

Stosujecie jakieś maści rozgrzewające podczas infekcji?[/QUOTE]My jeszcze niczego nie uzywalismy


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[meesha]

Napisane przez baja_86

Kaylla fajnie,że chrzciny się udały U mojej idą też dwójki dolne, a u góry nic. W ogóle ma te swoje dwa ząbki i mi podgryza sutka cholera mała. No masakra,syn mi tak nie robiłPrzy pierwszym katarze pediatra mówił o aromaktiv do smarowania klatki piersiowej na noc

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Taaa moja wlasnie tezteraz mocniej przygryza, gdy ta dwojka jej idzie i ja wkurza :/ eh

[Marzena00]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;87299593]U nas też katarzysko, pojawiło się nagle i poszło lawinowo. Ciężkie usypianie 3h i pobudka z płaczem w nocy ech...

Stosujecie jakieś maści rozgrzewające podczas infekcji?[/QUOTE]

Ja smarowałam córce aromactiv baby