Mamy Grudniowe 2019 ❤ -część 4.

[sevenofnine]

Napisane przez misiaq002

Jesteś moim miszczem tej ciąży! Mi magnez nie wadzi za to żelazo och.. Już mówiłam, że Ci współczuję to będę nudna bo teraz podwójnie Długo bierzesz żelazo i masz jeszcze brać?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Haha! Moim mistrzem jest koleżanka ze szpitala od niepowściągliwych wymiotów i jej opowieści o tym, jak szła po do Biedry i awaryjnie bełtała do tych cienkich foliówek, które dają na warzywa


Na razie niecałe 3 tygodnie; niedługo idę na kontrolną morfologię i mam nadzieję, że mogę odstawić ten syf. Od samego początku ciąży mam jedno wielkie, kosmiczne zaparcie, ale kiedy nawet laktuloza ma problem, żeby to przepchać... xD

[Ola0731]

Napisane przez arya09

Podobno ma być zima stulecia to wtedy lipa ze spacerkami.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 22:06 ---------- Poprzedni post napisano o 22:05 ----------





O właśnie o tym czytałam, że woda się zbiera i człowiek puchnie i waży więcej


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

A w czym Ci zima stulecia będzie przeszkadzać na spacerach? Ja nie widzę problemu chyba, że będzie -15 i więcej. Ale ja się na tym nie znam ubralabym tylko siebie i Małego cieplej i normalnie wyszła na dwór

Napisane przez sevenofnine

Haha! Moim mistrzem jest koleżanka ze szpitala od niepowściągliwych wymiotów i jej opowieści o tym, jak szła po do Biedry i awaryjnie bełtała do tych cienkich foliówek, które dają na warzywa


Na razie niecałe 3 tygodnie; niedługo idę na kontrolną morfologię i mam nadzieję, że mogę odstawić ten syf. Od samego początku ciąży mam jedno wielkie, kosmiczne zaparcie, ale kiedy nawet laktuloza ma problem, żeby to przepchać... xD

Seven faktycznie masz przechlapane z tymi zaparciami. Ja się męczyłam w pierwszym trymestrze z nimi ale kompot z suszonych śliwek dawał radę.

Teraz biorę żelazo ale w płynie już 3 tydzień i na razie problemów brak.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Smarfetka]

Dzień dobry coraz bliżej poród, coraz bliżej poród

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[arya09]

Napisane przez Ola0731

A w czym Ci zima stulecia będzie przeszkadzać na spacerach? Ja nie widzę problemu chyba, że będzie -15 i więcej. Ale ja się na tym nie znam ubralabym tylko siebie i Małego cieplej i normalnie wyszła na dwór Seven faktycznie masz przechlapane z tymi zaparciami. Ja się męczyłam w pierwszym trymestrze z nimi ale kompot z suszonych śliwek dawał radę.

Teraz biorę żelazo ale w płynie już 3 tydzień i na razie problemów brak.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No właśnie w temperaturze ? Poniżej chyba -8 lub -10 (nie pamietam) się nie powinno wychodzić

Napisane przez PatiPee

Tez bym posmarowała piekące miejsce jakims bephantenem czy alantanem.

Midusia zdrówka dla Ciebie!


No powoli juz któraś moze sie szykowac na porodówke , ale tylko szykować bo donoszonej chyba jeszcze zadna nie ma?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Chyba po weekendzie już niektóre dziewczyny będą donoszone ja dopiero w przyszłą środę.
Ja bym mogła już mieć to za sobą, ale u mnie chyba się na nic wcześniej nie zanosi


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 08:05 ---------- Poprzedni post napisano o 08:05 ----------

Tak w ogóle to dzień dobry


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[gosiulam185]

Dzień dobry, ja tam mimo wszystko wolałabym wytrzymać do 1.12 a później niech mały już wychodzi o tym pieczeniu co piszecie to mi też się wydaje, że to kwestia jakiegoś mięśnia, przynajmniej u mnie to pieczenie okazało się właśnie tym mięśniem.

Dziś w nocy wstawałam siku to młody był tak nisko polozony, że myślałam, że zaraz wyjdzie. Serio, dostałam takiego stresa, że masakra teraz już jest spoko, skopuje matkę po żebrach jak zawsze rano

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Smarfetka]

Napisane przez gosiulam185

Dzień dobry, ja tam mimo wszystko wolałabym wytrzymać do 1.12 a później niech mały już wychodzi o tym pieczeniu co piszecie to mi też się wydaje, że to kwestia jakiegoś mięśnia, przynajmniej u mnie to pieczenie okazało się właśnie tym mięśniem.

Dziś w nocy wstawałam siku to młody był tak nisko polozony, że myślałam, że zaraz wyjdzie. Serio, dostałam takiego stresa, że masakra teraz już jest spoko, skopuje matkę po żebrach jak zawsze rano

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Trzymam się razem z Tobą do 01.12

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[voice_of_silence]

Napisane przez sevenofnine

Nie, mam dostawkę od Chicco i można ją przechylić w razie gdyby panienka cierpiała na ulewanko.

Wysłane z mojego Mi A2 przy użyciu Tapatalka

Własnie mi uświadomiłaś, że z moją dostawką też można takie cuda.

Napisane przez midusia86

Moi kochani chłopcy obdarowali wiruskiem równiez i mnie i popołudnie z ostrą biegunką w 9mc ciąży było... dośc ostrym doświadczeniem. 2 razy przeleciałam chłopu przez ręce, bo nagle mi się ciemno przed oczami zrobiło. Pomogło dużo wody i mroźne powietrze. Teraz siedzę w 2 bluzach z ciepła herbatką i wciąz się trzęsę... :/



Nie weim czy na początku, jak dziecko trzeba będzie bardzo często przebierać, to nie będziesz musiała prać codziennie... Może nie styknąć i otulaczy i wkładów. Wkłady Pupus masz te w kształcie klepsydry? Choć kurcze teraz Pupuś od kiedy produkuje w Pl chyba mocno poszerzył asortyment. Ja mam ewidentnie za dużo wkładów i tetry a za mało otulaczy (w zasadzie to nie mam jeszcze żadnego NB, tylko z 5 takich S. Mam wielką ambicję na dniach 1-2 zamówić a resztę będę szyć od pn).




Nieobowiązkowe, ale gin powinien cię powiadomić, że earto je zrobić (ja miałam do czynienia z 4 i żaden sie nawet nie zająknął o tym... ). Jak dasz radę be zokularów to nie jesteś ślepa. Ślepa to jestem ja z -10 prawi, gdzie jak wstaję rano to widze tylko czubek własnego nosa i jak zapomnę gdzie wieczorem odłożyłam okulary, to musze prosić TŻ o pomoc
No i teoretycznei możesz mieć super wzrok a zmiany na siatkówce, więc w zasadzie każdemu by taka wizyta się przydała



Kobieto!!! Jak ty byś chciała w 3 dni po porodzie, wychodząc ze szpitala dopiąc się w jeansy sprzed ciąży, to wszsytkied insta-fit-mateczki by przy tobie zbladły




Teoretycznei możesz w ogóle nie prasować, prać na 60 stopni i podobno powinno być ok. Jak dla mnie jak odkażacz to nie ma już potrzeby wielkiej prasować.

Ojej, współczuję. Ale dres i gorąca herbatka mają u mnie dobre skojarzenia

Tak, wiem, troszkę mało, ale zatrzymałam się na moment, bo rozmyślam co bym więcej chciała. Czy dokupić tetry, czy jakiś wkładów, dokupić więcej otulaczy wełnianych czy pulowych?

Wkłady z Pupusa mam zwykłe, podłużne, ale nie pamiętam jaki to rozmiar, bo to z bazarku (kojarzysz motyw z postami pt.: powiedzcie mi co kupiłam? Bo tam kto pierwszy ten lepszy ). One akurat się mieszczą do kieszonek nb, klepsydra to chyba nie wejdzie, albo może jest jakaś na rozmiar nb? Tylko ja bym chciała na okres nb jakieś najbardziej uniwersalne rzeczy, jeśli chodzi o wkłady, żeby się z tym później nie bawić albo wykorzystać jako wkład wzmacniający przy większym dziecku.

Ja się właśnie też umówiłam z bratową na szycie gatków. Mam swetry z wełny ze strzyży i zastanawiam się czy koniecznie muszę dawać coś na drugą warstwę. To jest jedna z tych przyjemniejszych wełn, a nie chce mi się biegać po second handach.

Napisane przez Ola0731

Dlatego jak tylko będę w stanie i będzie ok pogoda to dziec w wózek i 5tys kroków dziennie



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

W moim mikroklimacie to chyba nie będzie możliwe. Albo będę chodzić na spacery o 7 rano.

Napisane przez misiaq002

A może to biegunka przepowiadaczka a nie wirus?

Gdyby nie to forum to nie miała bym pojęcia co to jest klin do łóżeczka

No i pękło mi na wadze +15 kg. Która mnie goni albo już wyżej? Ale całkiem mi to wisi bo o dziwo wyciągnęło mi teraz tyłek i boczki i wszystko poszło do przodu. Tż stwierdził, że od tyłu to nawet lepiej niż przed ciążą i nie widać ciąży patrząc od tyłu. Za to z przodu piłka jak ta lala

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja też ze zdumieniem odkryłam, że zniknęły boczki na plecach. Wtf

Napisane przez sevenofnine

Haha! Moim mistrzem jest koleżanka ze szpitala od niepowściągliwych wymiotów i jej opowieści o tym, jak szła po do Biedry i awaryjnie bełtała do tych cienkich foliówek, które dają na warzywa


Na razie niecałe 3 tygodnie; niedługo idę na kontrolną morfologię i mam nadzieję, że mogę odstawić ten syf. Od samego początku ciąży mam jedno wielkie, kosmiczne zaparcie, ale kiedy nawet laktuloza ma problem, żeby to przepchać... xD

A próbowałaś podnieść nogi na wysokość piersi? Wiem, jak to brzmi. Ja mam kibelek osobno, jest to takie dość ciasne pomieszczenie i jak mam problem to opieram nogi o futrynę i bardzo mi to pomaga. No ale w otwartej przestrzeni to umarł w butach.

[MagaLena84]

Dzień dobry Mamuśki.
Dziś położna mi robiła masaż krocza i różne jakieś tam rzeczy żeby wcześniej urodzić, no ale nie urodziłam (w śnie ani w Realu)
Dziś mnie wzięła taka rozkminka. Tak jak wczoraj byłam u mojego gina, i bada mnie on na samolocie i mówi szyjka długa i wsio pozamykane. I tu jest moje pytanie że jeśli tak jest to nie ma szans żeby urodzić np w ciągu tyg? Czy może to może się zmienić np w ciągu dwóch dni? Czy gin jak mi powie na wizycie np że coś się zmieniło to wtedy mam się nastawiać że coś może się zacząć?
Sorka jak głupie pytanie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[rzeczozn]

Napisane przez MagaLena84

Dzień dobry Mamuśki.
Dziś położna mi robiła masaż krocza i różne jakieś tam rzeczy żeby wcześniej urodzić, no ale nie urodziłam (w śnie ani w Realu)
Dziś mnie wzięła taka rozkminka. Tak jak wczoraj byłam u mojego gina, i bada mnie on na samolocie i mówi szyjka długa i wsio pozamykane. I tu jest moje pytanie że jeśli tak jest to nie ma szans żeby urodzić np w ciągu tyg? Czy może to może się zmienić np w ciągu dwóch dni? Czy gin jak mi powie na wizycie np że coś się zmieniło to wtedy mam się nastawiać że coś może się zacząć?
Sorka jak głupie pytanie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Status szyjki może się zmienic nawet w godzinę po wyjściu z gabinetu bez obaw.

Jej.. dziś czeka mnie wyprawa do ZUSu, błędnie jakieś daty powpisywałam ostatnio 🤦☠♀️ plus wizyta u ginekologa. chyba idę ostatni raz do niego - tzn. do tego na nfz. Trochę mi szkoda czasu i sił

Miłego dnia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[black___raven]

Ja mam brać żelazo nadal, ale dzięki bogom mogłam zmniejszyć dawkę. Na tronie to tylko z podstawką pod nogi, inaczej nawet nie ma sensu tam iść

Ogólnie sobie łyknęłam przed spaniem Gaviscon i PRZESPAŁAM NOC. Co prawda rano i tak bełt, ale nikt nie jest doskonały Czuję, że się zaprzyjaźnimy

Mnie jakoś rozdęło na boki, czuję się jak ciężarna klacz i to nie jest fajne uczucie Strasznie mnie bolą boki brzucha, żebra, nie wiem, czy to mięśnie się rozchodzą czy to od kręgosłupa, obstawiam, że młoda dalej głową do góry, więc swoje pewnie też dokłada...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Alicjazkrainyczaroww]

Dzień dobry,

Dzisiaj wizyta u diabetologa, z czego się cieszę, bo dzisiaj na czczo cukier 72 z dwojga złego wolałam, żeby był powyżej 90, jakoś strasznie stresuja mnie te niższe cukry


Wysłane z mojego F8331 przy użyciu Tapatalka

[misiaq002]

Napisane przez sevenofnine

Haha! Moim mistrzem jest koleżanka ze szpitala od niepowściągliwych wymiotów i jej opowieści o tym, jak szła po do Biedry i awaryjnie bełtała do tych cienkich foliówek, które dają na warzywa


Na razie niecałe 3 tygodnie; niedługo idę na kontrolną morfologię i mam nadzieję, że mogę odstawić ten syf. Od samego początku ciąży mam jedno wielkie, kosmiczne zaparcie, ale kiedy nawet laktuloza ma problem, żeby to przepchać... xD

Ja brałam Tardyferon w 6 miesiącu równo 18 dni i hemoglobina z 10,5 skoczyła na 12,5. Teraz za tydzień będę robić morfo i ciekawe czy się trzyma. Ale po za tym okresem z żelazem i trochę pierwszym trymestrem to nie jest najgorzej z toaletą u mnie. Niby lekarz wtedy kazał mi na podtrzymanie brać co 3 dni jeszcze żelazo ale oooo nie

A tę koleżankę to akurat rozumiem bo jak jechałam z rotawirusem na IP to wzięłam miskę i worek na śmieci i paradowałam z tą miską i workiem po IP kilka godzin. Dali mi te szpitalne miseczki na rzygi ale mówię, że jak zacznę haftować to nawet nie trafię do tej małej miseczki Po czym lekarka bierze mnie na usg i mówi, żeby zostawić wszystkie rzeczy a ja, że ok ale miska i worek idą ze mną. Śmiała się całą drogę do pracowni


Ja jestem niby donoszona 11 listopada czyli za kilka dni

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[nillka88]

Napisane przez voice_of_silence

W moim mikroklimacie to chyba nie będzie możliwe. Albo będę chodzić na spacery o 7 rano.

A próbowałaś podnieść nogi na wysokość piersi? Wiem, jak to brzmi. Ja mam kibelek osobno, jest to takie dość ciasne pomieszczenie i jak mam problem to opieram nogi o futrynę i bardzo mi to pomaga. No ale w otwartej przestrzeni to umarł w butach.

smog czy co? u mnie tak od południa palą w piecach, ze tez nie ma czym oddychac także spacer tylko rano

w otwartej przestrzeni daje się albo podkładkę albo jak ja odwróconą dnem miskę pod nogi i działa odkąd to przeczytałam, że ogólnie tak jest zdrowiej i to jest fizjologiczne to tak robie i faktycznie jest lepiej do tego każdy dzien rano jem sliwki i jabłka i jest git

Napisane przez PatiPee

To w czym bede w szpitalu, koszulka legginsy sweterek.
U nas nie chodzi sie w pidzamie/koszuli w dzien wiec musze wzac normalne ubrania tak czy siak

jeju też bym tak chciała, w piżamie w dzień czuje się jak chora

Napisane przez midusia86

Moi kochani chłopcy obdarowali wiruskiem równiez i mnie i popołudnie z ostrą biegunką w 9mc ciąży było... dośc ostrym doświadczeniem. 2 razy przeleciałam chłopu przez ręce, bo nagle mi się ciemno przed oczami zrobiło. Pomogło dużo wody i mroźne powietrze. Teraz siedzę w 2 bluzach z ciepła herbatką i wciąz się trzęsę... :/

ojoj bidulko

Napisane przez midusia86

Nieobowiązkowe, ale gin powinien cię powiadomić, że earto je zrobić (ja miałam do czynienia z 4 i żaden sie nawet nie zająknął o tym... ). Jak dasz radę be zokularów to nie jesteś ślepa. Ślepa to jestem ja z -10 prawi, gdzie jak wstaję rano to widze tylko czubek własnego nosa i jak zapomnę gdzie wieczorem odłożyłam okulary, to musze prosić TŻ o pomoc
No i teoretycznei możesz mieć super wzrok a zmiany na siatkówce, więc w zasadzie każdemu by taka wizyta się przydała

nie rozmawialiśmy z moim ginem o tym ale w sumie pytałam kolezanki, która chodzi prywatnie to jej też nic nie mówił o tym ani w pierwszej ciazy ani teraz
z tym dawaniem rady to różnie nie no smieje się, ze jestem ślepa ale wiem, ze okulary by sie przydały, nadwyręzam mocno wzrok i przez to też nieraz mnie głowa boli

[PatiPee]

Hej dziewczyny.

Mam małego chorowitka w domu dzisiaj. Hektolitry kataru z siebie wydziela i Bogu dziekuje za water wipes. Zero podrażnień noska.. suchymi chusteczkami juz mialby obtarte, a tymi perfumowanymi to w ogole porazka.
Humor ma przedni ale moje dziecko nawet przy 40st sie cieszy
Dzis sie biore za okna tarasowe w salonie bo sa w jogurcie, kinderjajku i czyms jeszcze po ostatniej wizycie znajomych z malymi dziecmi. A niestety nawet jak jest ciemno swiatlo się sie odbija jak w lustrach i wszystko widać 🤦☠♀️

Tez przyłączam się do grudnia jak przystaje od początku ale ja 1.12 jade po choinkę i stroję dom na święta

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[misiaq002]

No i wyszła mi opryszczka na ustach.. Tego jeszcze nie grali.. Przykleiłam od razu compeed ale co tu można jeszcze?

Czytałam, że jeśli się już miało wirusa to nie jest groźny?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PatiPee]

Misiaq chyba heviran wolno wiem ze do porodu lepiej wyleczyc zeby na dziecko nie przeniesc i uwazaj zebys nie dotykala bożenki nieumytymi rękami czy recznikiem zeby nie przeszło na dół.
Ja mialam stres bo myslalam w 14tyg ,ze mi wyskoczyła a nigdy nie mialam. A jak mialas to sie nie stresuj.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gosiulam185]

Napisane przez PatiPee

Hej dziewczyny.

Mam małego chorowitka w domu dzisiaj. Hektolitry kataru z siebie wydziela i Bogu dziekuje za water wipes. Zero podrażnień noska.. suchymi chusteczkami juz mialby obtarte, a tymi perfumowanymi to w ogole porazka.
Humor ma przedni ale moje dziecko nawet przy 40st sie cieszy
Dzis sie biore za okna tarasowe w salonie bo sa w jogurcie, kinderjajku i czyms jeszcze po ostatniej wizycie znajomych z malymi dziecmi. A niestety nawet jak jest ciemno swiatlo się sie odbija jak w lustrach i wszystko widać 🤦♀️

Tez przyłączam się do grudnia jak przystaje od początku ale ja 1.12 jade po choinkę i stroję dom na święta

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja postraszylam TŻ, że przyjdzie mu samemu spakować prezenty na święta. To stwierdził, że on chyba już zacznie bo co roku pakuje tylko prezent dla mnie i zajmuje mu to cały wieczór, więc żeby się wyrobić do światy to już by musiał rozpocząć pakowanie.

Wczoraj mu tłumaczyłam, gdzie wszystko jest w torbie do szpitala. Że opisałam, że ubranka pierwsze, pieluszkę i pampersa ma włożona w rożek itp. że ubranka na wyjście są na wieszaku i że przywiezie je jak będziemy wychodzić. Zrobił się blado zielony i myślałam, że mi padnie chyba do niego dotarło, że to już niedługo i stwierdził, że on nie jest jeszcze gotowy i mam mu dać kartkę to on wszystko sobie zapisze gdzie co jest bo on chyba nie da rady

Dzisiaj za to jest mi smutno. Zadzwoniła do mnie teściowa i pyta co tam u nas i w ogóle. No zdziwiłam się, nie powiem, bo ona do mnie dzwoni bardzo rzadko. Pomyślałam, że jakiś przypływ czułości ma. Ale nie.. dzwoniła się pożalić, że córka jej koleżanki pojechała do Łodzi bo podejrzewają, że dziecko ma hipotrofię i ma za duży brzuch w porównaniu do reszty ciałka i podejrzewają jakaś chorobę. No i opowiadała mi o tym dziecku. No dobra, szkoda mi bo wiem, że każdy się denerwuję i przeżywa. Tylko strasznie mi przykro, że bardziej interesuje się wnukiem koleżanki niż własnym. Jak ostatnio jej opowiadałam, że u nas wyszły nieprawidłowości itp. to miała na to totalnie wywalone i zmieniała temat, a teraz dzwoni mi się pożalić o cudzym dziecku. Mam swoje zmartwienia i 100 razy bardziej wolałabym gdyby zadzwoniła się spytać jak się czuję i czy z młodym wszystko w porządku, a nie wysłuchiwać o chorobach innych dzieci. Jedyny plus to taki, że prowadzi ją mój lekarz i w porę zareagował, więc wiem, że gdyby u mnie było coś nie tak to też postąpi prawidłowo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[voice_of_silence]

Napisane przez nillka88

smog czy co? u mnie tak od południa palą w piecach, ze tez nie ma czym oddychac także spacer tylko rano

w otwartej przestrzeni daje się albo podkładkę albo jak ja odwróconą dnem miskę pod nogi i działa odkąd to przeczytałam, że ogólnie tak jest zdrowiej i to jest fizjologiczne to tak robie i faktycznie jest lepiej do tego każdy dzien rano jem sliwki i jabłka i jest git



jeju też bym tak chciała, w piżamie w dzień czuje się jak chora



ojoj bidulko



nie rozmawialiśmy z moim ginem o tym ale w sumie pytałam kolezanki, która chodzi prywatnie to jej też nic nie mówił o tym ani w pierwszej ciazy ani teraz
z tym dawaniem rady to różnie nie no smieje się, ze jestem ślepa ale wiem, ze okulary by sie przydały, nadwyręzam mocno wzrok i przez to też nieraz mnie głowa boli

Tak, smog. Już od dobrych dwóch tygodni co wieczór dostaję alerty. A jak zmrok zapada to nie wiesz czy śnieg pada, czy to mgła, czy atak chemiczny.

Napisane przez misiaq002

No i wyszła mi opryszczka na ustach.. Tego jeszcze nie grali.. Przykleiłam od razu compeed ale co tu można jeszcze?

Czytałam, że jeśli się już miało wirusa to nie jest groźny?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Niegroźna. Ale niestety chyba wysyłają na jakieś dodatkowe badania słuchu po urodzeniu, jeśli miałaś opryszczkę w ciąży.

Napisane przez gosiulam185

Ja postraszylam TŻ, że przyjdzie mu samemu spakować prezenty na święta. To stwierdził, że on chyba już zacznie bo co roku pakuje tylko prezent dla mnie i zajmuje mu to cały wieczór, więc żeby się wyrobić do światy to już by musiał rozpocząć pakowanie.

Wczoraj mu tłumaczyłam, gdzie wszystko jest w torbie do szpitala. Że opisałam, że ubranka pierwsze, pieluszkę i pampersa ma włożona w rożek itp. że ubranka na wyjście są na wieszaku i że przywiezie je jak będziemy wychodzić. Zrobił się blado zielony i myślałam, że mi padnie chyba do niego dotarło, że to już niedługo i stwierdził, że on nie jest jeszcze gotowy i mam mu dać kartkę to on wszystko sobie zapisze gdzie co jest bo on chyba nie da rady

Dzisiaj za to jest mi smutno. Zadzwoniła do mnie teściowa i pyta co tam u nas i w ogóle. No zdziwiłam się, nie powiem, bo ona do mnie dzwoni bardzo rzadko. Pomyślałam, że jakiś przypływ czułości ma. Ale nie.. dzwoniła się pożalić, że córka jej koleżanki pojechała do Łodzi bo podejrzewają, że dziecko ma hipotrofię i ma za duży brzuch w porównaniu do reszty ciałka i podejrzewają jakaś chorobę. No i opowiadała mi o tym dziecku. No dobra, szkoda mi bo wiem, że każdy się denerwuję i przeżywa. Tylko strasznie mi przykro, że bardziej interesuje się wnukiem koleżanki niż własnym. Jak ostatnio jej opowiadałam, że u nas wyszły nieprawidłowości itp. to miała na to totalnie wywalone i zmieniała temat, a teraz dzwoni mi się pożalić o cudzym dziecku. Mam swoje zmartwienia i 100 razy bardziej wolałabym gdyby zadzwoniła się spytać jak się czuję i czy z młodym wszystko w porządku, a nie wysłuchiwać o chorobach innych dzieci. Jedyny plus to taki, że prowadzi ją mój lekarz i w porę zareagował, więc wiem, że gdyby u mnie było coś nie tak to też postąpi prawidłowo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Niektórzy to za grosz ogłady nie mają.

Wysłane z mojego VTR-L29 przy użyciu Tapatalka

[PatiPee]

U nas jak poznalam meza on nauczyl mnie pakować prezenty. A jest techniczny bardzo w porównaniu do mnie i wszystko od linijki piereszego roku pakowalismy wspolnie i w kolejnych latach sama sie za to bralam bo bardzo lubie. W tym roku on zapakuje ale my robimy tylko dla siebie wzajemnie i dla naszych dzieci. Moze dla siostrzeńca cos drobnego bo pewnie wpadną do Tymka z prezentami wiec wypada cos miec. Ale to pewnie jakis maly zestaw Lego jak co roku

Jesli Twoj Tzt sie nie czuje by pakowac mozna kupic tutki ozdobne i po klopocie

Co do tesciowej to no wierzę, ze Ci przykro ale ja juz przestałam się takimi sytuacjami przejmowac a moglabym mnożyć. Moze dlatego ze moja mama sama ma male dzieci , owszem pyta jak sie czuje ale nie rozprawia sie nad tym za bardzo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[voice_of_silence]

Ja bym powiedziała: uwierz w niego

Ostatnio zleciłam pakowanie prezentu dla bratanicy swojemu. Normalnie bym się na to nie zdobyła, ale inaczej byśmy się spóźnili
Dał radę. Przy drugiej paczce już będzie śmigał Podeślij mu patenty na youtube.

[sevenofnine]

Napisane przez misiaq002

No i wyszła mi opryszczka na ustach.. Tego jeszcze nie grali.. Przykleiłam od razu compeed ale co tu można jeszcze?

Czytałam, że jeśli się już miało wirusa to nie jest groźny?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja miałam cały 1 trymestr jedną na drugiej. Możesz smarować maściami z apteki, tabsy od lekarza w ostateczności

Ofc, laski, że mam stołeczek w WC!

Wysłane z mojego Mi A2 przy użyciu Tapatalka

[Ivi56]

Napisane przez gosiulam185

Ja postraszylam TŻ, że przyjdzie mu samemu spakować prezenty na święta. To stwierdził, że on chyba już zacznie bo co roku pakuje tylko prezent dla mnie i zajmuje mu to cały wieczór, więc żeby się wyrobić do światy to już by musiał rozpocząć pakowanie.

Wczoraj mu tłumaczyłam, gdzie wszystko jest w torbie do szpitala. Że opisałam, że ubranka pierwsze, pieluszkę i pampersa ma włożona w rożek itp. że ubranka na wyjście są na wieszaku i że przywiezie je jak będziemy wychodzić. Zrobił się blado zielony i myślałam, że mi padnie chyba do niego dotarło, że to już niedługo i stwierdził, że on nie jest jeszcze gotowy i mam mu dać kartkę to on wszystko sobie zapisze gdzie co jest bo on chyba nie da rady

Dzisiaj za to jest mi smutno. Zadzwoniła do mnie teściowa i pyta co tam u nas i w ogóle. No zdziwiłam się, nie powiem, bo ona do mnie dzwoni bardzo rzadko. Pomyślałam, że jakiś przypływ czułości ma. Ale nie.. dzwoniła się pożalić, że córka jej koleżanki pojechała do Łodzi bo podejrzewają, że dziecko ma hipotrofię i ma za duży brzuch w porównaniu do reszty ciałka i podejrzewają jakaś chorobę. No i opowiadała mi o tym dziecku. No dobra, szkoda mi bo wiem, że każdy się denerwuję i przeżywa. Tylko strasznie mi przykro, że bardziej interesuje się wnukiem koleżanki niż własnym. Jak ostatnio jej opowiadałam, że u nas wyszły nieprawidłowości itp. to miała na to totalnie wywalone i zmieniała temat, a teraz dzwoni mi się pożalić o cudzym dziecku. Mam swoje zmartwienia i 100 razy bardziej wolałabym gdyby zadzwoniła się spytać jak się czuję i czy z młodym wszystko w porządku, a nie wysłuchiwać o chorobach innych dzieci. Jedyny plus to taki, że prowadzi ją mój lekarz i w porę zareagował, więc wiem, że gdyby u mnie było coś nie tak to też postąpi prawidłowo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dzień dobry ☕️

Współczuje, faktycznie słabo z ta Twoja teściową. Niektóre osoby tak maja, ze więcej by obcym dały niż rodzinie, znam to z autopsji. Nie bierz tego do siebie bo to widocznie taki typ człowieka.

Ja się tak obieram ostatnio ze szok

W 6 dni przytyłam 2 kg i od początku ciąży wychodzi mi 15,5 kg na plusie


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[gosiulam185]

Napisane przez PatiPee

U nas jak poznalam meza on nauczyl mnie pakować prezenty. A jest techniczny bardzo w porównaniu do mnie i wszystko od linijki piereszego roku pakowalismy wspolnie i w kolejnych latach sama sie za to bralam bo bardzo lubie. W tym roku on zapakuje ale my robimy tylko dla siebie wzajemnie i dla naszych dzieci. Moze dla siostrzeńca cos drobnego bo pewnie wpadną do Tymka z prezentami wiec wypada cos miec. Ale to pewnie jakis maly zestaw Lego jak co roku

Jesli Twoj Tzt sie nie czuje by pakowac mozna kupic tutki ozdobne i po klopocie

Co do tesciowej to no wierzę, ze Ci przykro ale ja juz przestałam się takimi sytuacjami przejmowac a moglabym mnożyć. Moze dlatego ze moja mama sama ma male dzieci , owszem pyta jak sie czuje ale nie rozprawia sie nad tym za bardzo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja nie mam zamiaru się nad nim litować i kupować żadnych ozdobnych pudełeczek. Na wyprzedaży w kiku kupiłam po kilka groszy papiery prezentowe, teraz trzeba je wykorzystać a prawda jest taka, że nie odstąpię mu tego zaszczytu bo kocham pakować prezenty. Dla mnie to jest taki magiczny czas ️ ale co się z niego pośmieję to moje, chociaż wiem, że gdyby przyszło mu to zrobić to by dał radę

Przypomniała mi się sytuacja jak były urodziny mojego siostrzeńca, a jego chrzestną akurat urodziła i nie mogła przyjść. Przyszedł tylko jej mąż z córką i w torebce była czekolada i koperta, w kopertę była włożona kartka urodzinowa 40 zł w papierku i jakieś drobniaki wrzucone później kuzynka się tłumaczyła, że powiedziała mężowi, że ma kupić prezent, albo dać kasę i zmieścić się w 50 zł (u nas taka pula jest ) No to kupił co miał kupić, a resztę wrzucił do koperty. Zmieścił się w 50zl? Zmieścił


Pati ja nie oczekuję, że ktoś będzie się nade mną użalał, bo ja bardzo tego nie lubię. Ale tak samo nie lubię wysłuchiwać cudzych problemów, kiedy nam nie brakuje swoich własnych komplikacji i nerwów.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mychamycha]

Napisane przez midusia86

Uważam, że trzebaby należeć do super-hiper wąskiego grona szczęśliwców, którym chociażby macica zdąży sie zwinąc w tak ekspresowym tempie. Pomijam fakt, że to chyba typowe, że zaraz po porodzie mocno nabiera sie wody, więc możesz wrócić do domu, stajesz na wadze a tak nawet kilograma nie mniej, niż przed ciążą. Dlatego często polecane jest zważyć się po raz pierwszy tak min z tydzien po porodzie - żeby się nie dołować

O jak dobrze, że o tym piszesz, bo bym nie wiedziała!

Napisane przez misiaq002

A może to biegunka przepowiadaczka a nie wirus?

Gdyby nie to forum to nie miała bym pojęcia co to jest klin do łóżeczka

No i pękło mi na wadze +15 kg. Która mnie goni albo już wyżej? Ale całkiem mi to wisi bo o dziwo wyciągnęło mi teraz tyłek i boczki i wszystko poszło do przodu. Tż stwierdził, że od tyłu to nawet lepiej niż przed ciążą i nie widać ciąży patrząc od tyłu. Za to z przodu piłka jak ta lala

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja akurat dziś stanęłam na wadze. +12,5 kg

Napisane przez sevenofnine

18-19 i chciałabym móc w końcu zweryfikować tę wagę porządną dwójką, bo suplementacja żelaza i magnezu to jakiś horror pod tym względem xD

Mi gin pozwoliła po ostatniej wizycie brać żelazo co drugi, trzeci dzień. Tyle dobrego.

Napisane przez Smarfetka

Dzień dobry coraz bliżej poród, coraz bliżej poród

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Haha ktoś tu w szampańskim nastroju od rana



My z TZtem jedziemy dzisiaj wieczorem oglądać porodówkę w wybranym przez nas szpitalu.

A od kilku dni mam schizy, że mi wody odejdą w nocy w łóżku lub, nie daj Bóg, na naszej nowej sofie w salonie i zastanawiam się poważnie, czy nie ścielić sobie na niej ręcznika (pod prześcieradło na łóżku wsadze podkład, bo kupiłam paczkę na Gemini).


Dzień dobry wszystkim!

Wysłane z mojego EML-L29 przy użyciu Tapatalka

[PatiPee]

O matkoooooo , nie no moj maz w życiu by tak nie zrobil 🤣 ale moze dlatego ze dlugo byl kawalerem i w niektorych kwestiach lepiej jest ogarnięty niz ja. On mi czesciej mowi ze cos wypada lub nie niz ja jemu 🤣

No jasne Gosia, ze tak moze zadzwoniła do Ciebie bo uznala ze jesteś "w temacie". Moja mama akurat nie opowiada mi o czyjś problemach, ale też bardziej przejmuje sie mna niz dzieckiem w moim brzuchu co jest tez dziwne jakies takie podejście.
Np. Z tym ciśnieniem , ze o jeny co z Toba będzie itd itp to jej mowie , a co ma byc ze mna ,to o dziecko chodzi albo jak sie dowiedziała, ze z Leonem w ciazy jestem to byla przerazona i ze po co, nie lepiej bylo wam we dwoje, mozecie jezdzic gdzie chcecie, robic co chcecie itp itd teraz znow mowi ze bede miala ciezko z dwójką i ze mi współczuje . Takze ja mam odporność Hard na te gadki.

Za to jak dzwonimy to zawsze a gdzie moj wnusiu jest, Leeeoś, Leeeeoś jak widzi to by zacałowała. Ale dziecko w brzuchu to abstrakcja i w ogole luuuuuz ,nic istotnego póki nie jest na świecie... nie wiem z czego to wynika , moze z tego ze sama ma czworo i zadnego nie planowala 🤣

Tesciowa za to w ogole sie nie interesuje. Tesc sie pytal meza jak dzwonili "jak Patrycja na końcówce" maz mowi ze ciezko juz i tyle a tesciowa nic. Szybko mowi: dobra konczymy bo widze ze Leona musisz pilnowac przy kąpieli

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[black___raven]

Napisane przez misiaq002

No i wyszła mi opryszczka na ustach.. Tego jeszcze nie grali.. Przykleiłam od razu compeed ale co tu można jeszcze?

Czytałam, że jeśli się już miało wirusa to nie jest groźny?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja sobie smarowałam sudocremem i szybko zeszło.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ola0731]

Napisane przez misiaq002

No i wyszła mi opryszczka na ustach.. Tego jeszcze nie grali.. Przykleiłam od razu compeed ale co tu można jeszcze?

Czytałam, że jeśli się już miało wirusa to nie jest groźny?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Możesz normalnie brać Heviran. Też miałam i ginekolog nie widział problemu żeby brać. Dodatkowo smarowalam mascia.

Napisane przez gosiulam185

Ja postraszylam TŻ, że przyjdzie mu samemu spakować prezenty na święta. To stwierdził, że on chyba już zacznie bo co roku pakuje tylko prezent dla mnie i zajmuje mu to cały wieczór, więc żeby się wyrobić do światy to już by musiał rozpocząć pakowanie.

Wczoraj mu tłumaczyłam, gdzie wszystko jest w torbie do szpitala. Że opisałam, że ubranka pierwsze, pieluszkę i pampersa ma włożona w rożek itp. że ubranka na wyjście są na wieszaku i że przywiezie je jak będziemy wychodzić. Zrobił się blado zielony i myślałam, że mi padnie chyba do niego dotarło, że to już niedługo i stwierdził, że on nie jest jeszcze gotowy i mam mu dać kartkę to on wszystko sobie zapisze gdzie co jest bo on chyba nie da rady

Dzisiaj za to jest mi smutno. Zadzwoniła do mnie teściowa i pyta co tam u nas i w ogóle. No zdziwiłam się, nie powiem, bo ona do mnie dzwoni bardzo rzadko. Pomyślałam, że jakiś przypływ czułości ma. Ale nie.. dzwoniła się pożalić, że córka jej koleżanki pojechała do Łodzi bo podejrzewają, że dziecko ma hipotrofię i ma za duży brzuch w porównaniu do reszty ciałka i podejrzewają jakaś chorobę. No i opowiadała mi o tym dziecku. No dobra, szkoda mi bo wiem, że każdy się denerwuję i przeżywa. Tylko strasznie mi przykro, że bardziej interesuje się wnukiem koleżanki niż własnym. Jak ostatnio jej opowiadałam, że u nas wyszły nieprawidłowości itp. to miała na to totalnie wywalone i zmieniała temat, a teraz dzwoni mi się pożalić o cudzym dziecku. Mam swoje zmartwienia i 100 razy bardziej wolałabym gdyby zadzwoniła się spytać jak się czuję i czy z młodym wszystko w porządku, a nie wysłuchiwać o chorobach innych dzieci. Jedyny plus to taki, że prowadzi ją mój lekarz i w porę zareagował, więc wiem, że gdyby u mnie było coś nie tak to też postąpi prawidłowo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja wczoraj przypomniałam TŻ że w styczniu zostaje 2h z Tomkiem sam bo ja ide na paznokcie i oczywiście już wielce przerażony bo on nigdy nie zajmował się takim małym dzieckiem, więc mu powiedziałam że ma prawie 3 miesiące na oswojenie się z tą myślą i najwyżej te dwie godziny będzie siedział z małym na klacie

Do mnie dziś rano mama zadzwoniła zapytać co u mnie bo oczywiście babcia już jej naopowiadala że miała jakieś złe sny (ona non stop praktycznie takie ma) i już mama się stresuje czy u mnie wszystko ok.

Mój to nawet nie ogarnia co jest czym ( nie odróżnia rodzajów ubranek, rozmiarów) i najgorsze jest to że w ogóle się nie interesuje co mamy kupione, czego nie i co jest w ogóle potrzebne. chyba muszę go zebrać do galopu i mu wszystko pokazać bo nie ogarnie

Wy wszystkie tak czekacie na święta, mnie w tym roku w ogóle nie cieszą. Przyzwyczajona jestem do tego że święta spędzam rodzinnie (na wigilii sa 24 osoby) a w tym roku ani nie pojadę na święta do rodziców, teściowie chcą spędzić święta tylko we dwoje. A my albo będziemy siedzieć sami we dwoje albo ja będę w szpitalu. Także na chwilę obecną nie czekam jakoś specjalnie na święta.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mychamycha]

Napisane przez Ola0731

Możesz normalnie brać Heviran. Też miałam i ginekolog nie widział problemu żeby brać. Dodatkowo smarowalam mascia.Ja wczoraj przypomniałam TŻ że w styczniu zostaje 2h z Tomkiem sam bo ja ide na paznokcie i oczywiście już wielce przerażony bo on nigdy nie zajmował się takim małym dzieckiem, więc mu powiedziałam że ma prawie 3 miesiące na oswojenie się z tą myślą i najwyżej te dwie godziny będzie siedział z małym na klacie

Do mnie dziś rano mama zadzwoniła zapytać co u mnie bo oczywiście babcia już jej naopowiadala że miała jakieś złe sny (ona non stop praktycznie takie ma) i już mama się stresuje czy u mnie wszystko ok.

Mój to nawet nie ogarnia co jest czym ( nie odróżnia rodzajów ubranek, rozmiarów) i najgorsze jest to że w ogóle się nie interesuje co mamy kupione, czego nie i co jest w ogóle potrzebne. chyba muszę go zebrać do galopu i mi wszystko pokazać bo nie ogarnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To jeśli moja mała wyjdzie o czasie to 16 grudnia też zostanę z nią na dwie godziny sama, bo TŻ musi wtedy do lekarza. Już uprzedzilam siostrę, że musi wtedy do mnie wpaść może nie panikuję, ale jednak będzie mi raźniej, bo też nie mam żadnego doświadczenia w opiece nad maluchami. Chociaż ona też nie ma.

Mój TŻ też nie bardzo ogarnia co jest czym. Jakiś czas temu musiałam mu wytłumaczyć, czym jest gondola a czym spacerówka. Ale wiem, że jak już przyjdzie ten czas i będzie musiał zacząć ogarniać, to sobie poradzi.

Wysłane z mojego EML-L29 przy użyciu Tapatalka

[nillka88]

Moja teściowa jest tak bardzo skoncentrowana na sobie i opowiadaniu o sobie, że już się przyzwyczaiłam, TŻ ją opieprzył, że nawet mi nie pogratulowała ciąży to stwierdziła, że myslała, że mówi jej to w tajemnicy więc od tego czasu a jesteśmy u niej prawie co niedzielę na kawie po kościele to pyta już pod koniec wizyty jak się wygada "a jak się czujesz? chyba dobrze bo dobrze wyglądasz" ja nawet nie zdaze odpowiedzieć a ta już zaczyna inny temat
Przykre to jest ale niektórzy po prostu taktu nie mają

[gosiulam185]

Napisane przez Ola0731

Możesz normalnie brać Heviran. Też miałam i ginekolog nie widział problemu żeby brać. Dodatkowo smarowalam mascia.Ja wczoraj przypomniałam TŻ że w styczniu zostaje 2h z Tomkiem sam bo ja ide na paznokcie i oczywiście już wielce przerażony bo on nigdy nie zajmował się takim małym dzieckiem, więc mu powiedziałam że ma prawie 3 miesiące na oswojenie się z tą myślą i najwyżej te dwie godziny będzie siedział z małym na klacie

Do mnie dziś rano mama zadzwoniła zapytać co u mnie bo oczywiście babcia już jej naopowiadala że miała jakieś złe sny (ona non stop praktycznie takie ma) i już mama się stresuje czy u mnie wszystko ok.

Mój to nawet nie ogarnia co jest czym ( nie odróżnia rodzajów ubranek, rozmiarów) i najgorsze jest to że w ogóle się nie interesuje co mamy kupione, czego nie i co jest w ogóle potrzebne. chyba muszę go zebrać do galopu i mu wszystko pokazać bo nie ogarnie

Wy wszystkie tak czekacie na święta, mnie w tym roku w ogóle nie cieszą. Przyzwyczajona jestem do tego że święta spędzam rodzinnie (na wigilii sa 24 osoby) a w tym roku ani nie pojadę na święta do rodziców, teściowie chcą spędzić święta tylko we dwoje. A my albo będziemy siedzieć sami we dwoje albo ja będę w szpitalu. Także na chwilę obecną nie czekam jakoś specjalnie na święta.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

My też zawsze spędzamy wigilię rodzinnie. Najpierw jedziemy do mojej cioci, tam spotykamy się w 23 osoby, jemy kolacje, Mikołaj rozdaje prezenty dzieciakom. Później jedziemy do teściów, a później wracamy do domu i spędzamy czas już na spokojnie w mniejszym gronie- ja z TŻ, siostra że szwagrem, dzieciaki i moja mama. I ten czas jest najfajniejszy, bo wtedy zapominamy o wszystkich kłótniach, humorkach itp. po prostu cieszymy się swoją obecnością przez ten jeden dzień. Dlatego też jest mi przykro, że w tym roku nas to ominie, że nie zobaczę jak dzieciaki otwierają prezenty, nie podzielimy się opłatkiem i nie spędzimy czasu z rodziną. Ale będziemy we trójkę i to jest najważniejsze, że kruszynka już będzie z nami i będziemy mogli cieszyć się sobą

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz