Straciłam znajomych

[Love_Story2]

Cześć
Nie udzielam się zbyt często na wizaz, ogólnie ostatnim czasem nie bywałam tutaj.
Dzisiaj piszę,bo chyba nie mam kogo się poradzić, wiem że radzenie się przez internet to słaby pomysł, już kilka razy chciałam tu napisać, jednak myślałam że wszystko się jakoś ułoży.

Nawet nie wiem od czego zacząć
Mój problem to to, że straciłam znajomych. Jestem w ostatniej klasie szkoły średniej, w pierwszej klasie miałam dwie koleżanki, z którymi trzymałam się cały czas. Nie jestem raczej osobą imprezową i bardzo rozmowną, mam dni kiedy jestem mega wygadana, często żartuje ale częściej przeważają dni kiedy po prostu mało mówie.
W drugiej klasie pojechaliśmy całą klasą na wycieczkę integracyjną i tam bardziej skumplowałyśmy się z jeszcze czterema dziewczynami ( które były uważane za te fajne w klasie). Częściej spędzaliśmy razem przerwy ( całą paczką, były wypady na pizze czasem, dołączali się również inni znajomi z klasy)
W trzeciej klasie paczka zaczeła się trochę rozpadać, moja koleżanka z którą skumplowałam się na samym początku pierwszej klasy nie za bardzo lubiła kolegę którego ja lubiłam( nie przeszkadzało jej to ale kiedy te dziewczyny z ,,fajnej paczki z klasy" stwierdziły że też nie przepadają za nim to zaczeliśmy mniej spędzać czas z nim. Pod koniec trzeciej klasy dziewczyny zaczeły się coraz bardziej kumplować(wydawało mi się że dziewczyny mnie też lubią).Kiedy przyszłam na początku czwartej klasy do szkoły to szczerze coś się zmieniło. Raczej do mnie nie zagadywałay ( siedziały same jak do nich podchodziłam to przywitały się ale gadały raczej między sobą) To się tak ciągło aż nie miałam już z nimi żadnego tematu i wyszło na to że teraz sama siedze na przerwach.
Wiecie każdy ma już swoją paczkę, nawet jak próbuję zagadać to ktoś ze mną pogada chwilkę ale to nie jest już przyjaźń. Nie mam już takich przyjaciółek z którymi mogłabym pożartować , zrobić jakiś wypad i wg.
Z moją przyjaciółką z gimnazjum mam mało kontaktu, a jecze bardziej się zmniejszył kiedy znalazła chłopaka.
Ja zaczełam chodzić od września z chłopakiem, jest bardzo miły ale ja chyba nic do niego nie czuje. Postanowiłam że z nim zerwe.
I tu pojawia się to że czuję że zostaje całkowicie sama.

W domu nikomu o tym nie mówiłam, że taka sytuacja jest w szkole ale ostatnio więcej opuszczam lekcji, źle czuje się w szkole a mam przecież mature w tym roku i egzaminy
Mam doła, chciałabym żeby ktos pogadał ze mną o tym ale nie mam z kim lub dał mi jakieś rady, a może ktos ma tak jak ja że znajomi się od niego odwrócili?
Jeżeli wytrwałaś do końca to bardzo Dziękuję Ci za to

[b86fbd8625d9b7713dc397c4b023b1c18a236704_5f3b0c85ccdaa]

Ja bym w nosie bym miała takie koleżanki, które nagle zaczęły mnie ignorować. Mam zasadę, że nie zależy mi na znajomościach, które nie są pielęgnowane również przez drugą stronę.



Jeżeli czujesz się samotna postaraj się poszukać znajomych w innych miejscach niż szkoła, odnów stare znajomości, może poznaj kogoś z innej klasy, nawet przez neta można poznać ciekawe osoby np. o podobnych pasjach czy problemach. Przede wszystkim zaś skup się na sobie, nauce, swoich planach na życie, pasjach. Ja przyjaciółek w szkole średniej nie miałam, trzymałam się raczej na boku, chociaż nie jestem szarą myszką, po prostu dziewczyny z klasy nadawały na innych falach, lubiłam za to kolegów i z nimi lepiej mi się rozmawiało.

[malka098]

Napisane przez Love_Story2

Cześć
Nie udzielam się zbyt często na wizaz, ogólnie ostatnim czasem nie bywałam tutaj.
Dzisiaj piszę,bo chyba nie mam kogo się poradzić, wiem że radzenie się przez internet to słaby pomysł, już kilka razy chciałam tu napisać, jednak myślałam że wszystko się jakoś ułoży.

Nawet nie wiem od czego zacząć
Mój problem to to, że straciłam znajomych. Jestem w ostatniej klasie szkoły średniej, w pierwszej klasie miałam dwie koleżanki, z którymi trzymałam się cały czas. Nie jestem raczej osobą imprezową i bardzo rozmowną, mam dni kiedy jestem mega wygadana, często żartuje ale częściej przeważają dni kiedy po prostu mało mówie.
W drugiej klasie pojechaliśmy całą klasą na wycieczkę integracyjną i tam bardziej skumplowałyśmy się z jeszcze czterema dziewczynami ( które były uważane za te fajne w klasie). Częściej spędzaliśmy razem przerwy ( całą paczką, były wypady na pizze czasem, dołączali się również inni znajomi z klasy)
W trzeciej klasie paczka zaczeła się trochę rozpadać, moja koleżanka z którą skumplowałam się na samym początku pierwszej klasy nie za bardzo lubiła kolegę którego ja lubiłam( nie przeszkadzało jej to ale kiedy te dziewczyny z ,,fajnej paczki z klasy" stwierdziły że też nie przepadają za nim to zaczeliśmy mniej spędzać czas z nim. Pod koniec trzeciej klasy dziewczyny zaczeły się coraz bardziej kumplować(wydawało mi się że dziewczyny mnie też lubią).Kiedy przyszłam na początku czwartej klasy do szkoły to szczerze coś się zmieniło. Raczej do mnie nie zagadywałay ( siedziały same jak do nich podchodziłam to przywitały się ale gadały raczej między sobą) To się tak ciągło aż nie miałam już z nimi żadnego tematu i wyszło na to że teraz sama siedze na przerwach.
Wiecie każdy ma już swoją paczkę, nawet jak próbuję zagadać to ktoś ze mną pogada chwilkę ale to nie jest już przyjaźń. Nie mam już takich przyjaciółek z którymi mogłabym pożartować , zrobić jakiś wypad i wg.
Z moją przyjaciółką z gimnazjum mam mało kontaktu, a jecze bardziej się zmniejszył kiedy znalazła chłopaka.
Ja zaczełam chodzić od września z chłopakiem, jest bardzo miły ale ja chyba nic do niego nie czuje. Postanowiłam że z nim zerwe.
I tu pojawia się to że czuję że zostaje całkowicie sama.

W domu nikomu o tym nie mówiłam, że taka sytuacja jest w szkole ale ostatnio więcej opuszczam lekcji, źle czuje się w szkole a mam przecież mature w tym roku i egzaminy
Mam doła, chciałabym żeby ktos pogadał ze mną o tym ale nie mam z kim lub dał mi jakieś rady, a może ktos ma tak jak ja że znajomi się od niego odwrócili?
Jeżeli wytrwałaś do końca to bardzo Dziękuję Ci za to

Kiedyś miałam dużo gorszą sytuację, mianowicie w 3 klasie gimnazjum koleżanki mnie zostawiły i zaczęły mnie obrażać bez powodu, bałam się chodzić do szkoły. Też nikogo nie miałam, postanowiłam złapać kontakt z kolegą z innej klasy, dzięki niemu poznałam swojego obecnego chłopaka, zaczęłam się przyjaźnić z osobami z którymi on też. Może po prostu spróbuj porozmawiać z kimś z innej klasy, napisz do niej/niego na fb czy coś, jeżeli złapiecie kontakt i wspólny język to później tylko z górki

[TakaSamaInna]

Na szczęście zostało Ci tylko kilka miesięcy w tej szkole. Skup się głównie na maturze, a pocieszę Cię tym, że te szkolne znajomości zwykle i tak kończą się jak ludzie idą na studia. Zawsze możesz też kogoś poznać z innej klasy lub na fakultetach. Może i nawet tutaj znajdzie się Wizażanka w podobnym wieku, z którą mogłabyś porozmawiać po szkole. Głowa do góry!

[Love_Story2]

Dziękuję za odpowiedzi
Staram się skupić na nauce i maturze jednak jest mi smutno siedzieć samej na przerwach( to chyba pierwszy rok kiedy jak mam przerwę nie mogę doczekać sie kiedy się skończy i pójdę na lekcję)

Przygnębia mnie też to że cięzko idą mi przygotowania do matury ( trochę trudno ostatnio mi się skupić) a nawet nie mam o tym z kim pogadać, po prostu nie mam do kogo gęby otworzyć XD

Co do poznania kogoś nowego, w szkole myślę że będzie cięzko raczej nie jestem osobą która zaczyna rozmowę ( nie lubię się komuś narzucać a tak właśnie czuje się kiedy zaczynam rozmowę z kimś kogo nie znam )

[black_elderflower]

Myślę że skoro tak bez żadnego słowa ochłodziły z Tobą kontakt bez żadnego wytłumaczenia, to nie ma o co walczyć. Przykro mi, bo ja byłam w podobnej sytuacji.
Jednak miej na uwadze to, że to już tak naprawdę ostatnia prosta. Za moment święta i koniec roku, a w kwietniu koniec szkoły i matury. I więcej się z tymi ludźmi nie będziesz widzieć. Ja przez bardzo złą sytuację międzyludzką z koleżankami w szkole zawaliłam szkołę w klasie maturalnej i nie dopuszczono mnie do matury. Miałam poprawkę w wakacje, poszłam do pracy i... Ostatecznie do matury nie podeszłam, co wiąże się oczywiście z tym, że nie poszłam na studia, czego teraz żałuję.
Nie popełniaj tego błędu, skup się przez te ostatnie miesiące aby dopiąć szkołę i maturę do końca, poszukaj dla siebie odpowiedniego kierunku studiów, poczytaj opinie i w zasadzie... Na tym się skup Czeka Cię dużo fajnego czasu na studiach. Nie patrz na te osoby teraz bo to praktycznie ostatnia chwila.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[FALLinLOVE]

Mialam bardzo podobvna sytuacje w gimnazjum. Mialam jedna przyjaciolke, a potem sgralysmy sie w wieksza paczke i nagle nie wiem nawet kiedy, ja z tej paczki wylecialam

Nie ma na to recepty, sprobuj utrzymywac kolezenskie relacje z reszta osob i po prostu wytrwaj do konca skzoly. Juz zostalo naprawde nie wiele czasu

[PrintScn]

Cześć,
To co Ci mogę doradzić w tej kwiesti to po prostu chodź do szkoły, ucz się i nie zwracaj na nie uwagi. Niewiele czasu Ci już zostało.
Twoje koleżani są próżne i sztuczne. Czy aby na prawdę chcesz przez nie zawalić sobie oceny, poczucie własnej wartości i radość z życia?
Odpuść. Na takie pseudo przyjaciółki szkoda czasu .
Zobaczysz, gdy dasz sobie na wstrzymanie i przestaniesz na siłę szukać z Nimi kontaktu poczujesz się lepiej.

A prawdziwi znajomi przyjdą sami, z czasem. Bez błagania ich o uwagę i zainteresowanie Twoją osobą.

Dobrego dnia ~~ Paula.

[Adrianr]

Gdy ktoś Cię olewa, nie warto tracić na niego czasu i energii. Z resztą, takie szkolne przyjaźnie, znajomości szybko się rozpadają po wyjeździe na studia czy podjęciu pracy. Te ze studiów też Ci powiem, że na ogół nie rokują na przyszłość. Pamiętaj, że najważniejsza zawsze jest rodzina, ta którą już masz i ta którą kiedyś założysz. Tak naprawdę to wkraczasz dopiero w prawdziwe, dorosłe życie i to czym teraz się przejmujesz za jakiś czas będzie Ci się wydawało śmieszne. Głowa do góry i nie łam się, całe życie jest przed tobą.

[Pugslove]

Jestes w ostatniej klasie szkoly sredniej wiec rownie dobrze mozesz miec to w nosie. Jak pojdziesz na studia to lwiej częsci ludzi i tak nie spotkasz juz w zyciu, inni pewnie poznajduja sobie tez nowe paczki znajomych. Polecam zrobic dokladnie to samo.

[megamag]

A co tu jest do doradzania? I tak po liceum urwałby Ci się kontakt z tymi dziewczynami, a tak to się urwał trochę wcześniej. Pójdziesz na studia, poznasz nowych znajomych. Skup się na nauce, żeby się na jakieś dostała. A jak Ci się nudzi, to poczytaj książkę albo pograj w jakąś grę. Za kilka miesięcy już Cię tam nie będzie.