Mamy Grudniowe 2019 ❤ -część 4.

[arya09]

Napisane przez biedro87

Dzięki dziewczyny dziś świat w jaśniejszych barwach i pogoda lepsza. Mąż chyba jednak nie idzie na kurs, czyli idzie do pracy dopiero w sb teraz wysłałam go z Natalia do kina,a Jaś już poszedł spać. Idę prasować, a później się przespać Maciej nadrabia wczorajszy brak aktywności.

Super, nowy dzień nowe nastawienie fajnie, że mąż jednak zostaje, będzie Ci łatwiej

Napisane przez PatiPee

Ciesze sie , ze masz lepszy nastrój

Ja sie wzielam za porządki, cos mnie napadlo. Ogarnęłam leki, powywalam 4/5 . Rozmontowalam fotelik samochodowy i wrzucam wlasnie do prania. Maz pozniej będzie ubieral.

Dziewczyny no to wszystko zalezy od tego co kto lubi i jakich ma znajomych wiadomka
My z racji tej , ze wszyscy maja malutkie dzieci wolimy spotykac sie osobno z dziewczynami , czy chlopaki osobno bo no ktos musi z tymi dzieciakami zostać.
Czesto tez wychodzimy z dziecmi albo organizujemy grille na swiezym powietrzu latem często jezdzimy razem nad jezioro, do lasu na ognisko itp itd. Nawet na wakacje czy dluzsze weekendy wyjeżdżamy wspólnie ale tez juz w mniejszym gronie, tak okolo 5par. Znamy się kopę lat. Bo czesciowo to koledzy z meza piaskownicy a czesciowo tez moje przyjaciółki z ławki dwie.
No i moje 2 siostry, brat tu mieszkaja. Wszyscy wspolnie sie kumplujemy i to jest super. Ja ich raczej jak rodzine traktuje niz "znajomych".

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:27 ---------- Poprzedni post napisano o 12:25 ----------

Wiem o czym mowisz ,ja tez mam.takiego kolegę w Polsce. Ale on bywal na wszystkich damskich imprezach i sam mial wiecej przyjaciółek niz kolegów.
Ciekawe czemu nigdy nie mial dziewczyny, haha. ;D ale nic mi do tego

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Pati u Ciebie to zupełnie inaczej wyglada fajnie, że masz na obczyźnie taką ekipę

Też znam takie przypadki kolegów ale jak wy nie wnikam


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 11:44 ---------- Poprzedni post napisano o 11:43 ----------

Voice czy u Ciebie też tak jest, że jak musisz zrobić zastrzyk to dzieć się uaktywnia ?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 11:45 ---------- Poprzedni post napisano o 11:44 ----------

Powiem wam, że ta pogoda jak na listopad to jakiś kosmos za tydzień mi pokazuje 16 stopni na sobotę


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[sevenofnine]

Napisane przez misiaq002

Też tak uważam. Jestem strasznie ciekawa ile waży ta moja istota bo mam wrażenie, że jeśli urośnie jeszcze ze 100 g to mnie rozerwie. Jestem całkiem zadowolona ze swojego ciała, wyciągnęła wszystko w brzuch do przodu ale ewidentnie ten brzuch już jej nie mieści. W nocy mam to samo co Ty. Z boku na bok i tak razy milion a jak już mi się wydaje, że pozycja jest ok to mi uświadomi, że wcale nie Wczoraj wieczorem postanowiła się położyć w poprzek (wiem, że to nie bardzo możliwe już ale tak to czułam) więc żaden bok nie wchodził w grę Ja jak się budzę to ręce mam odcięte od reszty ciała na tyle, że zanim chwycę tel to muszę je doprowadzić do ładu. Baaardzo bolesna sprawa. Dopiero na końcówce mi się to zrobiło. To swoją drogą dla mnie niesamowite, że ja na miejscu nie u zbierała bym 3 do takiej imprezki a Ty miałaś cały tłum za granicą To wszystkie polki?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Pewnie nie ważą nie wiadomo ile i urosną do porodu jeszcze z pół kilo.


Cieśń nadgarstka powinna przejść po porodzie. U mnie największy horror jest po całym dniu siedzenia przed kompem, a że mamy długi weekend i kolega małżonek jest chory... :P

[PatiPee]

Dziewczyny a ja nie wiem, od wczoraj mecza mnie skurcze , nieregularne ale boli jak jasny ch..
Nie wiem co tam sie dzieje , ale zaczynam sie stresowac , ze grudnia nie dotrwam, a wiecie, ze mi sie az tak nie spieszy.
W dodatku glowe czuje w kroczu... zaczynam sie trochę stresowac.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ola0731]

Napisane przez PatiPee

Ciesze sie , ze masz lepszy nastrój

Ja sie wzielam za porządki, cos mnie napadlo. Ogarnęłam leki, powywalam 4/5 . Rozmontowalam fotelik samochodowy i wrzucam wlasnie do prania. Maz pozniej będzie ubieral.

Dziewczyny no to wszystko zalezy od tego co kto lubi i jakich ma znajomych wiadomka
My z racji tej , ze wszyscy maja malutkie dzieci wolimy spotykac sie osobno z dziewczynami , czy chlopaki osobno bo no ktos musi z tymi dzieciakami zostać.
Czesto tez wychodzimy z dziecmi albo organizujemy grille na swiezym powietrzu latem często jezdzimy razem nad jezioro, do lasu na ognisko itp itd. Nawet na wakacje czy dluzsze weekendy wyjeżdżamy wspólnie ale tez juz w mniejszym gronie, tak okolo 5par. Znamy się kopę lat. Bo czesciowo to koledzy z meza piaskownicy a czesciowo tez moje przyjaciółki z ławki dwie.
No i moje 2 siostry, brat tu mieszkaja. Wszyscy wspolnie sie kumplujemy i to jest super. Ja ich raczej jak rodzine traktuje niz "znajomych".

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:27 ---------- Poprzedni post napisano o 12:25 ----------

Wiem o czym mowisz ,ja tez mam.takiego kolegę w Polsce. Ale on bywal na wszystkich damskich imprezach i sam mial wiecej przyjaciółek niz kolegów.
Ciekawe czemu nigdy nie mial dziewczyny, haha. ;D ale nic mi do tego

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Właśnie pewnie dlatego że miał więcej przyjaciółek niż kolegów bo właśnie był przyjacielem. Tak mi się wydaje. Ja bardzo długi czas miałam problem ze znalezieniem sobie faceta z racji właśnie tego że miałam więcej kumpli niż koleżanek. I zawsze traktowali mnie jak kumpele a nie kogoś z kim można stworzyć związek.

Napisane przez arya09

Super, nowy dzień nowe nastawienie fajnie, że mąż jednak zostaje, będzie Ci łatwiej





Pati u Ciebie to zupełnie inaczej wyglada fajnie, że masz na obczyźnie taką ekipę

Też znam takie przypadki kolegów ale jak wy nie wnikam


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 11:44 ---------- Poprzedni post napisano o 11:43 ----------

Voice czy u Ciebie też tak jest, że jak musisz zrobić zastrzyk to dzieć się uaktywnia ?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 11:45 ---------- Poprzedni post napisano o 11:44 ----------

Powiem wam, że ta pogoda jak na listopad to jakiś kosmos za tydzień mi pokazuje 16 stopni na sobotę


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Pogoda płata figle. Rano było szaroburo, a teraz wychodzi słońce oby taka pogoda się utrzymała to wyjdziemy na spacer ze znajomymi i ich synkiem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PatiPee]

Napisane przez misiaq002

Też tak uważam. Jestem strasznie ciekawa ile waży ta moja istota bo mam wrażenie, że jeśli urośnie jeszcze ze 100 g to mnie rozerwie. Jestem całkiem zadowolona ze swojego ciała, wyciągnęła wszystko w brzuch do przodu ale ewidentnie ten brzuch już jej nie mieści. W nocy mam to samo co Ty. Z boku na bok i tak razy milion a jak już mi się wydaje, że pozycja jest ok to mi uświadomi, że wcale nie Wczoraj wieczorem postanowiła się położyć w poprzek (wiem, że to nie bardzo możliwe już ale tak to czułam) więc żaden bok nie wchodził w grę Ja jak się budzę to ręce mam odcięte od reszty ciała na tyle, że zanim chwycę tel to muszę je doprowadzić do ładu. Baaardzo bolesna sprawa. Dopiero na końcówce mi się to zrobiło. To swoją drogą dla mnie niesamowite, że ja na miejscu nie u zbierała bym 3 do takiej imprezki a Ty miałaś cały tłum za granicą To wszystkie polki?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Haha , tak. Ja w Polsce tez bym nie miala z kim zrobic takiej imprezy na pewno...

Na codzień oczywiście spotykamy sie osobno, bo nie da sie wypic kawy w takim gronie... jak sa np urodziny L. Zapraszam tylko siostry, 2 przyjaciółki, brata a i tak jest 14 osob. Ale oni sa już z Parami wtedy. Nikt sie nie obraza bo nie da sie robic grilla co tydzień na 30 osób, bez jaj. ;D
Ale np. Na nasze wesele czy chrzciny przyjechali wszyscy z Niemiec bez żadnego ALE 🦹☠♂️

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:55 ---------- Poprzedni post napisano o 12:52 ----------

Napisane przez Ola0731

Właśnie pewnie dlatego że miał więcej przyjaciółek niż kolegów bo właśnie był przyjacielem. Tak mi się wydaje. Ja bardzo długi czas miałam problem ze znalezieniem sobie faceta z racji właśnie tego że miałam więcej kumpli niż koleżanek. I zawsze traktowali mnie jak kumpele a nie kogoś z kim można stworzyć związek. Pogoda płata figle. Rano było szaroburo, a teraz wychodzi słońce oby taka pogoda się utrzymała to wyjdziemy na spacer ze znajomymi i ich synkiem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja w Polsce tez mialam zawsze 2-3 bliskie kolezanki i kolegę cala średnia szkole. Wyjechalam jak mialam 19lat wiec nawet raczej nie zdazylam miec znajomych blizszych na dobre i zle.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:56 ---------- Poprzedni post napisano o 12:55 ----------

U nas jest zimno strasznie. 2 stopnie. Mam nadzieje ze jutro juz Leona puszcze na dwor ale póki co daje fatalnie wyglada , ja tez średnio i pewnie zwariuje z nim w domu 🤪

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gosiulam185]

Napisane przez PatiPee

Dziewczyny a ja nie wiem, od wczoraj mecza mnie skurcze , nieregularne ale boli jak jasny ch..
Nie wiem co tam sie dzieje , ale zaczynam sie stresowac , ze grudnia nie dotrwam, a wiecie, ze mi sie az tak nie spieszy.
W dodatku glowe czuje w kroczu... zaczynam sie trochę stresowac.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Pati współczuję. To jest to samo co ja miałam ostatnio. Do tego wszyscy dookoła mnie straszą i od każdego słyszę, że niedługo będę rodzić bo brzuch mi opada i strasznie spuchłam

Ja nie mam zbyt wiele przyjaciół i nie jestem imprezową osobą. Od zawsze lepiej dogadywałam się z chłopakami niż z dziewczynami. Z większością osób kontakty się urwały bo nie miałam czasu chodzić na imprezy, a ich nie interesowała osoba, która siedzi w domu. Inni powyjeżdżali za granicę. W sumie została mi jedna najbliższą przyjaciółka i w zupełności mi to wystarcza reszta osób to tacy co od czasu do czasu do siebie zadzwonimy czy napiszemy, ale spotkać się nie ma kiedy

Ja dzisiaj mam dzień lenia i nie wyłażę z łóżka. Za to TŻ pierze firanki i myje okna

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PatiPee]

Ja mam nisko od poczatku brzuch przez tluszcz wiec nawet nie umiem tego ocenic czy opadl czy nie. Wiem ze na poprzedniej wizycie dno macicy osiagnęło ten najwyzszy poziom wiec moze juz opadac powoli.. ale to nie zwiastuje rychlego porodu, mi z Leo opadl duzo wczesniej a czop odszedl czesciowo 3tyg przed porodem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gosiulam185]

Mimo wszystko u mnie do tp zostało prawie 6 tygodni, więc wydaje mi się, że to trochę za szybko się dzieje i raczej marne szanse, że wytrzymam do ptp chciałabym chociaż do grudnia dotrwać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PatiPee]

Ja tez donoszona bede dopiero za 11 dni. Wiem jak wazne dla odpornosci jest ta końcówka w brzuszku ech. Mam nadzieje ze to sie uspokoi bo ja nie mam jak siedzieć a ile mozna lezec? Też bola biodra. Najlpiej mi jak dreptam i cos robie bo rwa daje popalic ostro....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[nillka88]

U nas zimno ale słoneczko wychodzi takze odrazu lepsze nastawienie
Mój Tz pod koniec listopada ma tygodniowy wyjazd z pracy ale gorzej bo cos wspominają, że jeszcze przed świętami może wyslą go na 3 dni na taki ala obóz przetrwania gdzie nie będzie miał telefonu ani kontaktu z innymi ludzmi i tak mysle, ze zawsze istnieje mozliwosc, ze moge wtedy urodzic i go nawet nie bede miala jak poinformowac

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[voice_of_silence]

Napisane przez arya09

Super, nowy dzień nowe nastawienie fajnie, że mąż jednak zostaje, będzie Ci łatwiej





Pati u Ciebie to zupełnie inaczej wyglada fajnie, że masz na obczyźnie taką ekipę

Też znam takie przypadki kolegów ale jak wy nie wnikam


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 11:44 ---------- Poprzedni post napisano o 11:43 ----------

Voice czy u Ciebie też tak jest, że jak musisz zrobić zastrzyk to dzieć się uaktywnia ?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 11:45 ---------- Poprzedni post napisano o 11:44 ----------

Powiem wam, że ta pogoda jak na listopad to jakiś kosmos za tydzień mi pokazuje 16 stopni na sobotę


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Nie, ale zdarzyło się że jak złapałam fałdę i się wkułam to mnie kopnął gdzieś obok

Napisane przez gosiulam185

Pati współczuję. To jest to samo co ja miałam ostatnio. Do tego wszyscy dookoła mnie straszą i od każdego słyszę, że niedługo będę rodzić bo brzuch mi opada i strasznie spuchłam



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Bez nerwów, prędzej czy później przyjdzie czas na każdego

[arya09]

Napisane przez voice_of_silence

Nie, ale zdarzyło się że jak złapałam fałdę i się wkułam to mnie kopnął gdzieś obok







Bez nerwów, prędzej czy później przyjdzie czas na każdego

Mój to chyba na złość robi, bo zawsze zaczyna wtedy fikać. Już coraz ciężej robić bo on taki duży i się wypina wszędzie, brzuch twardy ale jeszcze tylko 19 zastrzyków


Wpadłam na „genialną” myśl, że chyba powinnam do torby dopakować Eutyrox bo przecież w szpitalu mi go nikt nie da, skoro tam nawet srajtaśmy nie ma


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[voice_of_silence]

Napisane przez nillka88

U nas zimno ale słoneczko wychodzi takze odrazu lepsze nastawienie
Mój Tz pod koniec listopada ma tygodniowy wyjazd z pracy ale gorzej bo cos wspominają, że jeszcze przed świętami może wyslą go na 3 dni na taki ala obóz przetrwania gdzie nie będzie miał telefonu ani kontaktu z innymi ludzmi i tak mysle, ze zawsze istnieje mozliwosc, ze moge wtedy urodzic i go nawet nie bede miala jak poinformowac

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja nie ukryję, że jestem trochę zła na swojego i gdyby się coś zaczęło to nawet do niego nie zadzwonię :P

W pracy niby zapowiedział, że do końca roku nie obchodzą go żadne szkolenia i delegacje, a gdybym usłyszała, że planuje coś takiego pod koniec listopada to po powrocie go czekają chyba tylko papiery rozwodowe na stole.

[sevenofnine]

Voice, no mój właśnie wrócił z trzydniowej imprezki, tzn. bardzo istotnego szkolenia. Już mu uświadomiłam, żeby lepiej zaanonsował nieobecność na dwudniowej wigilii w grudniu ;P

[arya09]

Napisane przez voice_of_silence

Ja nie ukryję, że jestem trochę zła na swojego i gdyby się coś zaczęło to nawet do niego nie zadzwonię :P



W pracy niby zapowiedział, że do końca roku nie obchodzą go żadne szkolenia i delegacje, a gdybym usłyszała, że planuje coś takiego pod koniec listopada to po powrocie go czekają chyba tylko papiery rozwodowe na stole.

Mój na szczęście od czerwca już jest dogadany z szefem, że w listopadzie kończy swoje projekty i nie bierze nic dużego. Ogólnie ma mieć ponad miesiąc wolnego
Jakby mi teraz gdzieś wyjechał to chyba też bym go zabiła ale on akurat długich rozłąk też nie lubi, więc sam z siebie by na to nie poszedł


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 12:29 ---------- Poprzedni post napisano o 12:28 ----------

W grudniu tylko pójdzie do pracy na Wigilię, ale to rzut beretem od domu i nie widzę problemu. Poza tym nie opłaca nam się nawet, żeby nie szedł i nie dostał premii


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[voice_of_silence]

A właśnie, w temacie Wigilii. Spodziewałam się że trzeba będzie uzbroić się w asertywność kiedy przyjdzie o tym gadać z teściami, a teść na to że chyba raczej nie przyjdziemy uznał, że to świetnie, że powinniśmy się zająć sobą i żeby tylko mąż podjechał po ciepłą rybę i ciasto żebyśmy sobie zjedli. No uwielbiam go.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PatiPee]

Voice, tez bym uwielbiala jak ja lubie jak ludzie nie mysla tylko o sobie ale też o innych...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[nillka88]

No mój za bardzo w pracy nie może odmówić, dla przyjemności tam nie jedzie, to nie imprezka integracyjna, mam nadzieje, ze jednak to przelozą bo nie chcę sama rodzić od swiąt do konca styczenia bedzie miał wolne

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:58 ---------- Poprzedni post napisano o 12:56 ----------

Voice fajnego teścia masz tzn. to powinno być normalne ale każda z nas wie jak to roznie bywa

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ja_kasi]

Dzień dobry
U nas dzisiaj niestety ponuro. Popołudniu wpadną moi rodzice, zrobiłam wczoraj 3bita i ciasto cynamonowe z jabłkami na mące orkiszowej i z ksylitolem żebym mogła kawałek też zjeść, a nie tylko patrzeć jak inni jedzą
Teściowa wyjechała dzisiaj do szwagierki na prawie dwa tygodnie więc będzie w domu trochę spokoju
Mój mąż pracuje na miejscu, wokół domu więc jest na szczęście cały czas pod ręką. Tak jestem przyzwyczajona, że nie wyobrażam sobie jakby gdzieś w delegacje miał jeździć. Ale są też minusy bo jednak zwierzęta mamy i trzeba dzień w dzień rano i wieczorem się nimi zająć. Czasami ciężko nawet na spotkanie ze znajomymi się wybrać, a co dopiero dłuższy wyjazd.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PatiPee]

Napisane przez nillka88

No mój za bardzo w pracy nie może odmówić, dla przyjemności tam nie jedzie, to nie imprezka integracyjna, mam nadzieje, ze jednak to przelozą bo nie chcę sama rodzić od swiąt do konca styczenia bedzie miał wolne

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:58 ---------- Poprzedni post napisano o 12:56 ----------

Voice fajnego teścia masz tzn. to powinno być normalne ale każda z nas wie jak to roznie bywa

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nilka wlasnie chcialam pytac czym Twoj maz sie zajmuje bo az zazdroszcze takiej pracy a daleko ten wyjazd?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:14 ---------- Poprzedni post napisano o 14:10 ----------

Moj maz jezdzi rowerem do pracy, ma 1,2km w dodatku szef jest taki mega , ze szok. Jak zaczne rodzic to bez problemu rzuca wszystko i jedzie do mnie . Chcemy tez tak ugadac w biurze ze gdybym zaczela rodzic zeby moja bratowa z mezem sie zwolnila, bo ktos bedzie musial z Leo zostac a pociagnie mojemu mezowi jej dzien urlopu po prostu. Tez bez problemu dostanie wolne od ręki. Jednak gdyby zaczelo sie np w nocy albo wieczorem to bratowa rano normalnie pojdzie do pracy po nocy u nas a do Leo przyjdzie sasiadka na ten czas. Juz wszystko obmyslane mamy 🤪🤪🤪

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[voice_of_silence]

Napisane przez sevenofnine

Voice, no mój właśnie wrócił z trzydniowej imprezki, tzn. bardzo istotnego szkolenia. Już mu uświadomiłam, żeby lepiej zaanonsował nieobecność na dwudniowej wigilii w grudniu ;P

No, lepiej się wcześniej przygotować. Tzn. innych przygotować.

Napisane przez PatiPee

Voice, tez bym uwielbiala jak ja lubie jak ludzie nie mysla tylko o sobie ale też o innych...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisane przez nillka88

No mój za bardzo w pracy nie może odmówić, dla przyjemności tam nie jedzie, to nie imprezka integracyjna, mam nadzieje, ze jednak to przelozą bo nie chcę sama rodzić od swiąt do konca styczenia bedzie miał wolne

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:58 ---------- Poprzedni post napisano o 12:56 ----------

Voice fajnego teścia masz tzn. to powinno być normalne ale każda z nas wie jak to roznie bywa

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No właśnie u nas po obu stronach teście są z tych co by ostatnie majtki z siebie zdarli żeby oddać dzieciom, więc pod względem myślenia o innych są na medal. Inna sprawa że mnie to najczęściej denerwuje, wytłumaczyć im że np. nie potrzebujemy od nich żadnych pieniędzy i żeby sobie za to pojechali na wakacje graniczy z cudem.

Zdecydowanie bardziej doceniam to co wyżej i mnie to rozczula. Takie drobne rzeczy, ale ciepłe jak ciepła ryba

Nillka, wiadomo, nie zawsze się da. Naciskałabym jednak żeby wypróbował wcześniej każda możliwą opcje wykręcenia się. "]

Ja podziwiam ludzi pracujących w delegacjach, czy to w kraju czy zagranicą, bo sama się do tego nie nadaję. Stres by mnie zabił chyba.

Najśmieszniejsze jest to że sama dwa razy wyjechałam zagranicę na studia. Potem jak się przyjmowałam do pracy to było założenie że będzie potrzeba mnie wysyłać od czasu do czasu tam i siam więc babka na rekrutacji zapytała co o tym myślę, a ja, żółtodziub, żeby dostać tę robotę wypaliłam, że z przyjemnością! Na szczęście jest u nas paru ludzi, którzy się o taki wyjazd zabijają więc nawet mnie nikt nie pyta

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ivi56]

Napisane przez arya09

Mój to chyba na złość robi, bo zawsze zaczyna wtedy fikać. Już coraz ciężej robić bo on taki duży i się wypina wszędzie, brzuch twardy ale jeszcze tylko 19 zastrzyków


Wpadłam na „genialną” myśl, że chyba powinnam do torby dopakować Eutyrox bo przecież w szpitalu mi go nikt nie da, skoro tam nawet srajtaśmy nie ma


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Podstawowe leki zazwyczaj mają, jak ostatnio leżałam to dawali mi eutyrox, luteinę, scopolan i tardyferon. Swoje tylko witaminy dla kobiet w ciąży musiałam mieć papier toaletowy tez był


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[arya09]

Napisane przez voice_of_silence

A właśnie, w temacie Wigilii. Spodziewałam się że trzeba będzie uzbroić się w asertywność kiedy przyjdzie o tym gadać z teściami, a teść na to że chyba raczej nie przyjdziemy uznał, że to świetnie, że powinniśmy się zająć sobą i żeby tylko mąż podjechał po ciepłą rybę i ciasto żebyśmy sobie zjedli. No uwielbiam go.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No i to jest zdrowe podejście ciepła ryba mniam mniam.

Napisane przez Ivi56

Podstawowe leki zazwyczaj mają, jak ostatnio leżałam to dawali mi eutyrox, luteinę, scopolan i tardyferon. Swoje tylko witaminy dla kobiet w ciąży musiałam mieć papier toaletowy tez był


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

O widzisz może zależy od szpitala, ja leżałam tylko raz. W takich, a nie innych okolicznościach niestety jak się pakowałam, to w ogóle nie pomyślałam o lekach a na oddziale też nie mieli.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[nillka88]

Napisane przez PatiPee

Nilka wlasnie chcialam pytac czym Twoj maz sie zajmuje bo az zazdroszcze takiej pracy a daleko ten wyjazd?


[/COLOR]Moj maz jezdzi rowerem do pracy, ma 1,2km w dodatku szef jest taki mega , ze szok. Jak zaczne rodzic to bez problemu rzuca wszystko i jedzie do mnie . Chcemy tez tak ugadac w biurze ze gdybym zaczela rodzic zeby moja bratowa z mezem sie zwolnila, bo ktos bedzie musial z Leo zostac a pociagnie mojemu mezowi jej dzien urlopu po prostu. Tez bez problemu dostanie wolne od ręki. Jednak gdyby zaczelo sie np w nocy albo wieczorem to bratowa rano normalnie pojdzie do pracy po nocy u nas a do Leo przyjdzie sasiadka na ten czas. Juz wszystko obmyslane mamy 🤪🤪🤪

Pewnie, jak dziecko jest to trzeba mieć logistycznie wszystko wcześniej ustalone Mój wczesniej też miał taką pracą i przełożonego ale chciał spełnic swoje marzenia i prace zmienił
Teraz jest żołnierzem zawodowym więc wiecie to nie tak prosto, jeszcze jest w takiej jednostce gdzie podejście mają bardzo betonowe a on na początku "kariery", pod koniec listopada ma poligon gdzies w bieszczadach a w grudniu to taki wyjazd, że nie wie gdzie go wywiozą ale gdzies w jakaś dzicz, bez telefonu, jedzenia i wody i oni go przez 3 dni gonia on musi uciekać, nie dać się złapać i przeżyć i to każdy musi raz na jakiś czas przejść

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[voice_of_silence]

Napisane przez nillka88

Pewnie, jak dziecko jest to trzeba mieć logistycznie wszystko wcześniej ustalone Mój wczesniej też miał taką pracą i przełożonego ale chciał spełnic swoje marzenia i prace zmienił
Teraz jest żołnierzem zawodowym więc wiecie to nie tak prosto, jeszcze jest w takiej jednostce gdzie podejście mają bardzo betonowe a on na początku "kariery", pod koniec listopada ma poligon gdzies w bieszczadach a w grudniu to taki wyjazd, że nie wie gdzie go wywiozą ale gdzies w jakaś dzicz, bez telefonu, jedzenia i wody i oni go przez 3 dni gonia on musi uciekać, nie dać się złapać i przeżyć i to każdy musi raz na jakiś czas przejść

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Aaa, no to wszystko jasne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PatiPee]

Napisane przez nillka88

Pewnie, jak dziecko jest to trzeba mieć logistycznie wszystko wcześniej ustalone Mój wczesniej też miał taką pracą i przełożonego ale chciał spełnic swoje marzenia i prace zmienił
Teraz jest żołnierzem zawodowym więc wiecie to nie tak prosto, jeszcze jest w takiej jednostce gdzie podejście mają bardzo betonowe a on na początku "kariery", pod koniec listopada ma poligon gdzies w bieszczadach a w grudniu to taki wyjazd, że nie wie gdzie go wywiozą ale gdzies w jakaś dzicz, bez telefonu, jedzenia i wody i oni go przez 3 dni gonia on musi uciekać, nie dać się złapać i przeżyć i to każdy musi raz na jakiś czas przejść

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ha ha ha. Mialam 2 facetów przed mezem i oboje byli żołnierzami. Jeden w silach powietrznych drugi lądowych.
Mają cos w sobie żołnierze no 🤪🤣

A wyszlam za programistę, który kocha mnie bardziej niz poprzedni dwoje razem wzięci 🤣

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[arya09]

Napisane przez nillka88

Pewnie, jak dziecko jest to trzeba mieć logistycznie wszystko wcześniej ustalone Mój wczesniej też miał taką pracą i przełożonego ale chciał spełnic swoje marzenia i prace zmienił
Teraz jest żołnierzem zawodowym więc wiecie to nie tak prosto, jeszcze jest w takiej jednostce gdzie podejście mają bardzo betonowe a on na początku "kariery", pod koniec listopada ma poligon gdzies w bieszczadach a w grudniu to taki wyjazd, że nie wie gdzie go wywiozą ale gdzies w jakaś dzicz, bez telefonu, jedzenia i wody i oni go przez 3 dni gonia on musi uciekać, nie dać się złapać i przeżyć i to każdy musi raz na jakiś czas przejść

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To wiele wyjaśnia chyba się jeszcze nie spotkałam, żeby tam poszli na rękę moja koleżanka zawsze ma właśnie problem z jakimkolwiek wolnym u męża i nic nie mogą zaplanować


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[nillka88]

Napisane przez PatiPee

Ha ha ha. Mialam 2 facetów przed mezem i oboje byli żołnierzami. Jeden w silach powietrznych drugi lądowych.
Mają cos w sobie żołnierze no 🤪🤣

A wyszlam za programistę, który kocha mnie bardziej niz poprzedni dwoje razem wzięci 🤣

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ooo nieźle jak go poznałam to z wojskiem nie miał nic wspolnego ale pozniej postanowil spelnic swoje marzenie z mlodzienczych lat i ja go w tym spieram, jest skoczkiem spadochronowym wiec ja troche sie przy tym denerwuje no ale cóż zrobic

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:10 ---------- Poprzedni post napisano o 15:05 ----------

Napisane przez arya09

To wiele wyjaśnia chyba się jeszcze nie spotkałam, żeby tam poszli na rękę moja koleżanka zawsze ma właśnie problem z jakimkolwiek wolnym u męża i nic nie mogą zaplanować


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

No na ręke ciężko żeby poszli, rozkaz to rozkaz zaplanować fakt ciezko bo nieraz musi zostać i ciężko cos przewidzieć a jak pracujesz niedługo to jyz w ogole ale akurat urlop spoko bo np. w wakacje to caly miesiac wolny ma i juz wczesniej duzo to ustalaja i nadgodziny i sluzby sa do wybrania takze nie ma tragedii

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[arya09]

Napisane przez nillka88

Ooo nieźle jak go poznałam to z wojskiem nie miał nic wspolnego ale pozniej postanowil spelnic swoje marzenie z mlodzienczych lat i ja go w tym spieram, jest skoczkiem spadochronowym wiec ja troche sie przy tym denerwuje no ale cóż zrobic

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:10 ---------- Poprzedni post napisano o 15:05 ----------

No na ręke ciężko żeby poszli, rozkaz to rozkaz zaplanować fakt ciezko bo nieraz musi zostać i ciężko cos przewidzieć a jak pracujesz niedługo to jyz w ogole ale akurat urlop spoko bo np. w wakacje to caly miesiac wolny ma i juz wczesniej duzo to ustalaja i nadgodziny i sluzby sa do wybrania takze nie ma tragedii

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U nich to zawsze problem żeby się zgrać, bo kiedy on może wziąć urlop to ona nie, bo u nas w pracy od 10 do 25 dnia miesiąca nie idzie wziąć urlopu
U mnie zawsze mąż pode mnie musi brać

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[mychamycha]

Hej

Napisane przez PatiPee

[/COLOR]Ja nie wiem , ale ja np w Polsce jak pojade nie mam z kim napić sie kawy poza mama, tesciami i szwagierkami. Wiec jak jedziemy do Polski sie nudzimy , minelo tyle lat, ze nie mam tam znajomych procz jednej kolezanki za którą i tak nie nadążam. Po drodze jedna koleżankę tutaj sciagnelam z dziećmi, fajnie jest naprawde. Jakby mieszkali tu moi rodzice bym pewnie wcale do Polski nie jeździła, no raz do roku do tesciow na weekend

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Widzę, że mamy taką samą sytuację i ja też wyjechałam z PL, mając 19 lat. Też bardzo mi się zredukowały znajomości w Polsce. W sumie to mam tam tylko jedną koleżankę, z którą zawsze chętnie się spotykam. Ją akurat poznałam w Niemczech, ale ona po roku czasu wróciła do Polski. Ze starych, szkolnych znajomości to ewentualnie z jeszcze jedną znajomą mogłabym się na kawę umówić, ale też nie przy każdej wizycie w PL mi się chce.


Chciałam sobie przed chwilą zamówić te koszulki do karmienia z Lidla, które polecałaś, ale już ich nie ma online w moim rozmiarze. Orientujesz się może, czy szybko uzupełniają magazyny?

Napisane przez nillka88

Pewnie, jak dziecko jest to trzeba mieć logistycznie wszystko wcześniej ustalone Mój wczesniej też miał taką pracą i przełożonego ale chciał spełnic swoje marzenia i prace zmienił
Teraz jest żołnierzem zawodowym więc wiecie to nie tak prosto, jeszcze jest w takiej jednostce gdzie podejście mają bardzo betonowe a on na początku "kariery", pod koniec listopada ma poligon gdzies w bieszczadach a w grudniu to taki wyjazd, że nie wie gdzie go wywiozą ale gdzies w jakaś dzicz, bez telefonu, jedzenia i wody i oni go przez 3 dni gonia on musi uciekać, nie dać się złapać i przeżyć i to każdy musi raz na jakiś czas przejść

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O wow, niezłe doświadczenie.


Dziś byłam z TŻtem w urzędzie nadać mu prawa do mojego dziecka

Spakowałam torbę do szpitala na wierzchu tylko położyłam karteczkę z rzeczami, które w dniu ostatecznym będę musiała dopakować jak szczoteczka do zębów, czy szlafrok.
I ubranka na wyjście też przyszykowałam.
Taki zestaw będzie ok? :
-body na krótki rękaw
-rajtuzy
-bluzeczka z długim rękawem
-śpioszki
-kombinezon miś
-ciepła czapa
-gruby kocyk do fotelika

Przy pakowaniu zobaczyłam, że niepotrzebnie kupiłam ostatnio wkładki laktacyjne. Myślałam, że nie brałam żadnych na Gemini przez co kupiłam ostatnio opakowanie 60 sztuk w Rossmannie. Zakładając, że uda mi się KP, są jakieś szanse, że zużyję kiedykolwiek 90 sztuk wkładek?


Wysłane z mojego EML-L29 przy użyciu Tapatalka